Ciekawy materiał, dorzucę swoje przemyślenia - skanowanie aparatem może dać wiele frajdy a wyniki są na poziomie wysokiej klasy skanerów lub lepsze. Może być też drogą przez mękę jeśli nie zadbamy o: - solidny stół i statyw, - możliwie płaskie ułożenie filmu, - eliminację kurzu i zanieczyszczeń, - precyzyjne zgranie/wypoziomowanie płaszczyzn filmu i matrycy aparatu, - dobry obiektyw macro 1:1, - dokładne ustawienie ostrości, - mocne światło o wysokim współczynniku CRI i regulowanej temperaturze, - wyeliminowanie domieszki światła zewnętrznego i wygaszenie odblasków, - oprogramowanie które nas w tym procesie będzie wspierało, Po kilku podejściach udało mi się skompletować zestaw na bazie Lumixa G7 a oprogramowanie /Silkypix DS 8SE/ dołączone jako gratis do Lumixa okazało się świetnym kompanem w procesie skanowania aparatem. Porównując te same klatki kolorowych negatywów kodaka, fuji, orwo i agfy z lat 80 fotografowane/skanowane G7 a Coolscanem 4000 ED - Lumix nie ma się czego wstydzić. Największym sprzymierzeńcem okazało się źródło światła, które pozwalało na ekspozycję rzędu f 5,6 oraz 1/100 sek i krócej, a CRI i regulowana temperatura barwna dobierana w zależności do intensywności koloru maski negatywu sprawiała, że odwrócenie i uzyskanie satysfakcjonującej kolorystyki w programie sprowadza się dosłownie do kilku kliknięć. Bezlusterkowiec wspiera operatora odchylanym ekranem z możliwością dużego powiększenia dla oceny ostrości, peakingiem, migawką elektroniczną , wifi/wyzwalaniem przez telefon. Niektóre uszkodzenia emulsji które "widzi" skaner nikona przy fotografowaniu aparatem znikają - można żyć bez ICE /choć czasem by się przydało/. Regulacja poziomu rozproszenia światła, oraz próby fotografowania zarówno od strony podłoża jak i emulsji dają zaskakujące efekty /na plus/.
Skanowanie aparatem to kontynuacja /zmieniła się tylko forma/ "złotego okresu skanerów" który trwał od lat 90 i zatrzymał się około 2005 roku. na 4000 ppi /ok. 20 mln pix/ i Dmax w okolicach 4,0. Obiektywy makro które biją rekordy rozdzielczości, coraz lepsze matryce, technologie typu pixel shift /200 mln pix Canon R5/, czy Ai która mam nadzieję zastąpi podczerwień i ICE, to teraźniejszość i ciekawa perspektywa dla skanerzystów i miłośników fotografii analogowej.
Wow, jestem pod wrażeniem, dziękuję za tak obszerny komentarz i garść informacji dla widzów. W tym filmie pokazałem to na tyle ile możliwie w połączeniu jako takiej scenimografii. Dziękuję raz jescze!
Ja moje skanowanie opisałem u mnie na kanale. Używam do tego celu powiększalnika co dodatkowo zmniejsza wpływ oświetlenia zewnętrznego do minimum, wyzwalam bezpośrednio z komputera więc nie poruszam aparatem (można użyć wstępnego podniesienia lustra) dodatkowo skanuje obiektywem do makro ze stabilizacją i na ustawionym autofokusie oraz automatycznym doborze czasu do przysłony. Czułość bliska 100 iso. Skanowanie skanerem dale zdecydowanie lepsze efekty ale jest bardziej pracochłonna i czasochłonna a dodatkowo wymaga dobrego skanera. Jeśli chodzi o skanowanie klisz BW i slajdów to osiągam tą metodą raczej dobre i zadowalające mnie efekty ale już przy kliszach kolorowych jest problem z dobrym skorygowaniem kolorów we wszystkich tonach.
Panie kolego czy to znaczy, że proponujesz fotografowanie negatywów przez warstwę podłoża? Ja fotografuję negatywy logicznie, od emulsji. Zgodnie z zasadą styku; emulsja do emulsji.
Przy czarno-białych negatywach jako podświetlarki używałem tabletu i było ok. Ale, kiedy spróbowałem z kolorowym negatywem, to potem za nic nie byłem w stanie uzyskać dobrych koloró. Dopiero użycie lampy błyskowej sprawiło, że i kolor stał się opcją :-) A co się namęczyłęm - najwyraźniej światło emitowane przez tablet, postrzegane jako białe, nie zawiera pełnego spektrum barwowego, co sprawiło, ze kolory z negatywu nie były właściwie renderowane.
Zasady poprawne; kolumna repro, panel LCD, równoległość płaszczyzn, czystość. Natomiast cała reszta bez sensu. Fotografujemy emulsją do emulsji. Podniesione lustro, wężyk, ostrość ustawiana manualnie-optycznie. Ma być ostre ziarno emulsji. Czułość 100 ISO. Blenda w zakresie max, rozdzielczości optyki. Sprzęt najlepiej pełna klatka powyżej 30 MP. Sam Używam Nikona D 800, 36 MP z obiektywem AF Micro Nikkor 2.8D /60 mm. Efekty są doskonałe. 'Przefotografowuję' tak swoje archiwum od małego obrazka po 5x7 inch. z 45 letniej pracy w tej branży...
Bardzo dziękuję za serię komentarzy. Mógłbym poprosić o wyszczególnienie które z punktów które wymieniłem są bez sensu ? Przy stabilnej kolumnie reprodukcyjnej , nie zawsze bym się szarpał ze wstępnym podnoszeniem lustra-ponadto w przypadku jak ktoś posiada bezlusterkowca to ten punkt oczywiście jest pomijalny. Wężyk również można pominąć- samowyzwalacz starczy :) Co do sprzętu, wydaje mi się, że to zależy od tego co się ma, albo tego do czego te skany finalnie będą służyć :)
@@KamilJarosh nie no, wężyk spustowy akurat to konieczność na dłuższych szkłach, dziwi mnie dlaczego nie użyłeś w tym celu tetheringu, skoro i tak zgrywasz klatki po kablu.
@@matuszewskistudio da się i bez tego, można wywalać zdalnie z aplikacji - nie chciałem też tego dodawać jako, że nie każdy używa Canona tak jak ja i mogłaby powstać kolejna zapora dla potencjalnego obiorcy. Widzę że trzeba będzie zrobić drugi film uzupełniający koniecznie :)!
Nie jestem zwolennikiem presetów w przypadku odwracania negatywów. Jeżeli masz na myśli samo odwrócenie na płasko to wydaje mi się, że odpalenie presetu może trwać dłużej niż wcisnięcie CTRL+I- no chyba, że mówisz o takiej odwrotce jaką nam oferuje chociażby darmowa wtyczka Grain2Pixel :)
Nie mam skanera ale mam aparat cyfrowy. Po tym co tu zobaczyłem, to dochodzę do wniosku, że łatwiej, taniej i lepiej będzie kupić skaner. Bezsensowny poradnik.
Ciekawy materiał, dorzucę swoje przemyślenia - skanowanie aparatem może dać wiele frajdy a wyniki są na poziomie wysokiej klasy skanerów lub lepsze.
Może być też drogą przez mękę jeśli nie zadbamy o:
- solidny stół i statyw,
- możliwie płaskie ułożenie filmu,
- eliminację kurzu i zanieczyszczeń,
- precyzyjne zgranie/wypoziomowanie płaszczyzn filmu i matrycy aparatu,
- dobry obiektyw macro 1:1,
- dokładne ustawienie ostrości,
- mocne światło o wysokim współczynniku CRI i regulowanej temperaturze,
- wyeliminowanie domieszki światła zewnętrznego i wygaszenie odblasków,
- oprogramowanie które nas w tym procesie będzie wspierało,
Po kilku podejściach udało mi się skompletować zestaw na bazie Lumixa G7 a oprogramowanie /Silkypix DS 8SE/ dołączone jako gratis do Lumixa okazało się świetnym kompanem w procesie skanowania aparatem. Porównując te same klatki kolorowych negatywów kodaka, fuji, orwo i agfy z lat 80 fotografowane/skanowane G7 a Coolscanem 4000 ED - Lumix nie ma się czego wstydzić.
Największym sprzymierzeńcem okazało się źródło światła, które pozwalało na ekspozycję rzędu f 5,6 oraz 1/100 sek i krócej, a CRI i regulowana temperatura barwna dobierana w zależności do intensywności koloru maski negatywu sprawiała, że odwrócenie i uzyskanie satysfakcjonującej kolorystyki w programie sprowadza się dosłownie do kilku kliknięć.
Bezlusterkowiec wspiera operatora odchylanym ekranem z możliwością dużego powiększenia dla oceny ostrości, peakingiem, migawką elektroniczną , wifi/wyzwalaniem przez telefon.
Niektóre uszkodzenia emulsji które "widzi" skaner nikona przy fotografowaniu aparatem znikają - można żyć bez ICE /choć czasem by się przydało/.
Regulacja poziomu rozproszenia światła, oraz próby fotografowania zarówno od strony podłoża jak i emulsji dają zaskakujące efekty /na plus/.
Skanowanie aparatem to kontynuacja /zmieniła się tylko forma/ "złotego okresu skanerów" który trwał od lat 90 i zatrzymał się około 2005 roku. na 4000 ppi /ok. 20 mln pix/ i Dmax w okolicach 4,0.
Obiektywy makro które biją rekordy rozdzielczości, coraz lepsze matryce, technologie typu pixel shift /200 mln pix Canon R5/, czy Ai która mam nadzieję zastąpi podczerwień i ICE, to teraźniejszość i ciekawa perspektywa dla skanerzystów i miłośników fotografii analogowej.
Wow, jestem pod wrażeniem, dziękuję za tak obszerny komentarz i garść informacji dla widzów. W tym filmie pokazałem to na tyle ile możliwie w połączeniu jako takiej scenimografii.
Dziękuję raz jescze!
Wow duzo fatygi
Ja moje skanowanie opisałem u mnie na kanale. Używam do tego celu powiększalnika co dodatkowo zmniejsza wpływ oświetlenia zewnętrznego do minimum, wyzwalam bezpośrednio z komputera więc nie poruszam aparatem (można użyć wstępnego podniesienia lustra) dodatkowo skanuje obiektywem do makro ze stabilizacją i na ustawionym autofokusie oraz automatycznym doborze czasu do przysłony. Czułość bliska 100 iso. Skanowanie skanerem dale zdecydowanie lepsze efekty ale jest bardziej pracochłonna i czasochłonna a dodatkowo wymaga dobrego skanera. Jeśli chodzi o skanowanie klisz BW i slajdów to osiągam tą metodą raczej dobre i zadowalające mnie efekty ale już przy kliszach kolorowych jest problem z dobrym skorygowaniem kolorów we wszystkich tonach.
Panie kolego czy to znaczy, że proponujesz fotografowanie negatywów przez warstwę podłoża? Ja fotografuję negatywy logicznie, od emulsji. Zgodnie z zasadą styku; emulsja do emulsji.
Przy czarno-białych negatywach jako podświetlarki używałem tabletu i było ok. Ale, kiedy spróbowałem z kolorowym negatywem, to potem za nic nie byłem w stanie uzyskać dobrych koloró. Dopiero użycie lampy błyskowej sprawiło, że i kolor stał się opcją :-) A co się namęczyłęm - najwyraźniej światło emitowane przez tablet, postrzegane jako białe, nie zawiera pełnego spektrum barwowego, co sprawiło, ze kolory z negatywu nie były właściwie renderowane.
Warto mieć na uwadze, że negatywy kolorowe są zazwyczaj znacznie bardziej gęste niż czarno białe.
Może warto używać wężyka oraz podnoszenia lustra...
Zasady poprawne; kolumna repro, panel LCD, równoległość płaszczyzn, czystość. Natomiast cała reszta bez sensu. Fotografujemy emulsją do emulsji. Podniesione lustro, wężyk, ostrość ustawiana manualnie-optycznie. Ma być ostre ziarno emulsji. Czułość 100 ISO. Blenda w zakresie max, rozdzielczości optyki. Sprzęt najlepiej pełna klatka powyżej 30 MP.
Sam Używam Nikona D 800, 36 MP z obiektywem AF Micro Nikkor 2.8D /60 mm. Efekty są doskonałe.
'Przefotografowuję' tak swoje archiwum od małego obrazka po 5x7 inch. z 45 letniej pracy w tej branży...
Bardzo dziękuję za serię komentarzy. Mógłbym poprosić o wyszczególnienie które z punktów które wymieniłem są bez sensu ?
Przy stabilnej kolumnie reprodukcyjnej , nie zawsze bym się szarpał ze wstępnym podnoszeniem lustra-ponadto w przypadku jak ktoś posiada bezlusterkowca to ten punkt oczywiście jest pomijalny.
Wężyk również można pominąć- samowyzwalacz starczy :)
Co do sprzętu, wydaje mi się, że to zależy od tego co się ma, albo tego do czego te skany finalnie będą służyć :)
@@KamilJarosh nie no, wężyk spustowy akurat to konieczność na dłuższych szkłach, dziwi mnie dlaczego nie użyłeś w tym celu tetheringu, skoro i tak zgrywasz klatki po kablu.
jeszcze jedna sprawa, przy każdym szkle z IS trzeba go wyłączyć przy zdjęciach ze statywu, inaczej cała rozmowa o wężykach i statywach nie ma sensu ;)
@@matuszewskistudio racja co do stabilizacji :)
@@matuszewskistudio da się i bez tego, można wywalać zdalnie z aplikacji - nie chciałem też tego dodawać jako, że nie każdy używa Canona tak jak ja i mogłaby powstać kolejna zapora dla potencjalnego obiorcy. Widzę że trzeba będzie zrobić drugi film uzupełniający koniecznie :)!
Może warto ustawiać ostrość manualnie. Autofokus szaleje na macro...
A co z formatem małobrazkowym?
Sytuacja jest analogiczna :)
Może warto zainstalować preset odwracający na poziomie obróbki w LR czy PS.
Nie jestem zwolennikiem presetów w przypadku odwracania negatywów. Jeżeli masz na myśli samo odwrócenie na płasko to wydaje mi się, że odpalenie presetu może trwać dłużej niż wcisnięcie CTRL+I- no chyba, że mówisz o takiej odwrotce jaką nam oferuje chociażby darmowa wtyczka Grain2Pixel :)
Lustrzanka to problem lustra…bez lustra i migawka elektroniczna
Możemy użyć wstępnego podnoszenia lustra i problem z głowy :)
Nie mam skanera ale mam aparat cyfrowy. Po tym co tu zobaczyłem, to dochodzę do wniosku, że łatwiej, taniej i lepiej będzie kupić skaner. Bezsensowny poradnik.
To wszystko zależy jaki masz sprzęt foto i jaki skaner zamierzasz kupić :)