Od serca dla Ciebie treść postaci prawdy To realia życia poskręcane fakty W czarno białym tle tysiące nadziei Ludzie wierzą na Boga czekają aż się coś zmieni Sam spuści oczy powiedz że jest Ci łatwo Bieda prześladowcem nigdy nie było gładko Od serca dla was kropla mej nadziei Z dzielnicy spostrzeganej za dilerów i złodziei Będzie dobrze bracie tylko uwierz mocno w siebie Pamiętaj zawsze Ty za mnie Ja za Ciebie Nie raz było źle życie się waliło My wychowani tutaj wierzymy w uliczną miłość Od serca dla ludzi gotowi na wszystko By wyjść na sprzeciw rozjebać widowisko Do lepszego jutra przed nami czas spory Pytasz jak jest tutaj zależy od której strony Ludzie tetnią życiem spadają z problemami Między podwórkami ciągła walka z psami Dzieci wolą rap niż siedzieć przy książkach Przekażmy im dobro nauczmy jak kochać W tym brudnym świecie doba goni dobe Ludzi goni hajs to nie wyjdzie na dobre Rozwiane marzenia jak widok spalonej kartki Zostały wspomnienia i przepalone klatki Poczuj zamach hejnał jak żołnierz innego świata Zniszczone alpagą młotkiem i nie ma gdzie wracać Ludzie żyją sercem przepalonym gramami Przyszłość samarka krąży szarymi bramami Od serca dla dzieci co utkwiły w tym bagnie Zanim zrobisz zły ruch zastanów się co ważne Każdy ma swą szansę Ty weź jej nie zmarnuj Nie czekaj na dzień aż spakują Ci mandżur Łap w postaci szczęście trudniej je zyskać Zapanuj nad nosem zanim zgaśnie twa iskra Los bywa okrutny możesz paść jego ofiarą Możesz też wziąć piątke jagi i ruszyć z nią w maraton Wybór jest twój co zrobić ze swym życiem Zależy od tego co Ci mówi serca bicie Zostajesz z bliskimi tu gdzie miłość i radość By później nie żałować swych błędów na starość Nie przyszedłem tu po to by z głowy zrobić Ci bajzel Każdy już wie świat jest omotany hajsem O Święta naiwność O Czasy obyczaje Spokój jest tu lekarstwem a co Ci pozostaje Nie przyszedłem tu po to by z głowy zrobić Ci bajzel Każdy już wie świat jest omotany hajsem O Święta naiwność O Czasy obyczaje Spokój jest tu lekarstwem a co Ci pozostaje Znowu słowa na kartce zataczają granice Weź to kurwa do siebie bo inaczej nie widzę Gdy to piszę wiem co chce Ci przekazać 4 Wers słowa z serca pierdolona zaraza Ludzi budzi codzienność kładą się razem z nią Gorzka prawda nie pewność wybierz jedną ze stron Tu gdzie czeka Cię zgon prędze czy później wiesz to Wciśnij play czuj się dobrze a ja zajme się resztą Robie to co tak kocham ten rap płynie od serca Jeszcze bije (jeszcze bije) ostro kurwa podkręca Jest za dwadzieścia pierwsza było tak gdy pisałem Lipa czasy ucz syna tak by cisnął z pedałem No to mam czego chciałem piszę Ty tego słuchasz Papier mieści te treści kilogramy łap bucha To dla ludzi z serducha Dudek wjeżdża na bit Wers 16 posłuchaj głosu prawdy nie w kit O Święta naiwność O Czasy obyczaje Pewnych ludzi chodź miało tak nie być dziś nie poznajesz Spójrz na te twarze co przeżyły jak Ci się zdaje Warszawski styl styl podwórek Poznajesz To Polska spójrz na te dzieci spójrz na te oczy Tu nie jednego życie zdołało zaskoczyć Gniew rodzi nienawiść tak od słowa do słowa Pytasz jak Pytasz czemu Bo tak mi się podoba Ziomuś do góry głowa będzie dobrze na pewno Pierdol wszystkich co z głowy chcą Ci zrobić rozpierdol To nie ludzie a ścierwo musisz kurwę odstawić Idź przez życie tak byś mógł zawsze błędy naprawić Nie daj sumienia zabić jak się bawić to bawić Głowa jest to pomyśl co Ci mogę poradzić Chciał byś wszystko naprawić lecz niestety się nie da Zawsze kurwy się pojawią wtedy kiedy nie trzeba Głowy nie ma jest gleba rozjebany jak pedał Chociaż jebany tak się zarzekał że się nie sprzeda Poco taki kabaret Ile wad tyle zalet Nie rób głupot i wprowadź se to w głowę na stałe Całą duszą i ciałem wdaj się w to co bezcenne Charaktery często tutaj bywają niezmienne Kto się kurwą urodził to kanarkiem nie zdechnie Wers 40 posłuchaj głosu z serca ode mnie Nie przyszedłem tu po to by z głowy zrobić Ci bajzel Każdy już wie
Oloi Mera eimai ston dromo sto ring eimai San ton conor mple shrines to kavatzono Eimaste oloi enantia ston nomo Ola allazoune me ton xrono Mesto spi to komati mou xono Mesto spi to komati mou strono Eksigisou alios sthn koumpono Tora o magkas epathe tsotso Thelw magko pes me ton poso Mesthn fash eimai San ton vandam To new sanatan Manhattan Aspri prasini balaclava Exeis provlhma exw katana An oxi maxairi mpoukali sthn mapa Koukoula kokalina gantia Thelw kati to pairnw kai tzampa Eimaste kanivali Gia ta fragka Kathe tetramino Athina tirana Ela na deis ti tha pei Balkan
Wenn die Sonne wieder untergeht Muss murat seine Runden drehen Und die Kunden sehen Unbequem er kann bei ihn die Wunden sehen Doch so nur seine Summen zählen Abgefucktes Hamster Rad
Eski kızın dan bahsediyorsun sana prim yok Atakum içinde taşıyoruz belimizde glock Elimi opene kadar sana asla Taviz yok Hanımlara karsilasma ismim sanki musasow
cold bro ❄❄❄
Appreciate bro🔥
fire
Thank you
weiter so 👍🏼
Danke für das abo 🙏
crazy drums bounce 🔥, keep grinding men
Thank you 🙏new One in the Pipeline
Od serca dla Ciebie treść postaci prawdy
To realia życia poskręcane fakty
W czarno białym tle tysiące nadziei
Ludzie wierzą na Boga czekają aż się coś zmieni
Sam spuści oczy powiedz że jest Ci łatwo
Bieda prześladowcem nigdy nie było gładko
Od serca dla was kropla mej nadziei
Z dzielnicy spostrzeganej za dilerów i złodziei
Będzie dobrze bracie tylko uwierz mocno w siebie
Pamiętaj zawsze Ty za mnie Ja za Ciebie
Nie raz było źle życie się waliło
My wychowani tutaj wierzymy w uliczną miłość
Od serca dla ludzi gotowi na wszystko
By wyjść na sprzeciw rozjebać widowisko
Do lepszego jutra przed nami czas spory
Pytasz jak jest tutaj zależy od której strony
Ludzie tetnią życiem spadają z problemami
Między podwórkami ciągła walka z psami
Dzieci wolą rap niż siedzieć przy książkach
Przekażmy im dobro nauczmy jak kochać
W tym brudnym świecie doba goni dobe
Ludzi goni hajs to nie wyjdzie na dobre
Rozwiane marzenia jak widok spalonej kartki
Zostały wspomnienia i przepalone klatki
Poczuj zamach hejnał jak żołnierz innego świata
Zniszczone alpagą młotkiem i nie ma gdzie wracać
Ludzie żyją sercem przepalonym gramami
Przyszłość samarka krąży szarymi bramami
Od serca dla dzieci co utkwiły w tym bagnie
Zanim zrobisz zły ruch zastanów się co ważne
Każdy ma swą szansę Ty weź jej nie zmarnuj
Nie czekaj na dzień aż spakują Ci mandżur
Łap w postaci szczęście trudniej je zyskać
Zapanuj nad nosem zanim zgaśnie twa iskra
Los bywa okrutny możesz paść jego ofiarą
Możesz też wziąć piątke jagi i ruszyć z nią w maraton
Wybór jest twój co zrobić ze swym życiem
Zależy od tego co Ci mówi serca bicie
Zostajesz z bliskimi tu gdzie miłość i radość
By później nie żałować swych błędów na starość
Nie przyszedłem tu po to by z głowy zrobić Ci bajzel
Każdy już wie świat jest omotany hajsem
O Święta naiwność O Czasy obyczaje
Spokój jest tu lekarstwem a co Ci pozostaje
Nie przyszedłem tu po to by z głowy zrobić Ci bajzel
Każdy już wie świat jest omotany hajsem
O Święta naiwność O Czasy obyczaje
Spokój jest tu lekarstwem a co Ci pozostaje
Znowu słowa na kartce zataczają granice
Weź to kurwa do siebie bo inaczej nie widzę
Gdy to piszę wiem co chce Ci przekazać
4 Wers słowa z serca pierdolona zaraza
Ludzi budzi codzienność kładą się razem z nią
Gorzka prawda nie pewność wybierz jedną ze stron
Tu gdzie czeka Cię zgon prędze czy później wiesz to
Wciśnij play czuj się dobrze a ja zajme się resztą
Robie to co tak kocham ten rap płynie od serca
Jeszcze bije (jeszcze bije) ostro kurwa podkręca
Jest za dwadzieścia pierwsza było tak gdy pisałem
Lipa czasy ucz syna tak by cisnął z pedałem
No to mam czego chciałem piszę Ty tego słuchasz
Papier mieści te treści kilogramy łap bucha
To dla ludzi z serducha Dudek wjeżdża na bit
Wers 16 posłuchaj głosu prawdy nie w kit
O Święta naiwność O Czasy obyczaje
Pewnych ludzi chodź miało tak nie być dziś nie poznajesz
Spójrz na te twarze co przeżyły jak Ci się zdaje
Warszawski styl styl podwórek Poznajesz
To Polska spójrz na te dzieci spójrz na te oczy
Tu nie jednego życie zdołało zaskoczyć
Gniew rodzi nienawiść tak od słowa do słowa
Pytasz jak Pytasz czemu Bo tak mi się podoba
Ziomuś do góry głowa będzie dobrze na pewno
Pierdol wszystkich co z głowy chcą Ci zrobić rozpierdol
To nie ludzie a ścierwo musisz kurwę odstawić
Idź przez życie tak byś mógł zawsze błędy naprawić
Nie daj sumienia zabić jak się bawić to bawić
Głowa jest to pomyśl co Ci mogę poradzić
Chciał byś wszystko naprawić lecz niestety się nie da
Zawsze kurwy się pojawią wtedy kiedy nie trzeba
Głowy nie ma jest gleba rozjebany jak pedał
Chociaż jebany tak się zarzekał że się nie sprzeda
Poco taki kabaret Ile wad tyle zalet
Nie rób głupot i wprowadź se to w głowę na stałe
Całą duszą i ciałem wdaj się w to co bezcenne
Charaktery często tutaj bywają niezmienne
Kto się kurwą urodził to kanarkiem nie zdechnie
Wers 40 posłuchaj głosu z serca ode mnie
Nie przyszedłem tu po to by z głowy zrobić Ci bajzel
Każdy już wie
🔥🔥🔥
🔥🔥🔥
🙏
GG - SAVAGE 🎚️
Appreciate bro
Oloi Mera eimai ston dromo sto ring eimai San ton conor mple shrines to kavatzono
Eimaste oloi enantia ston nomo
Ola allazoune me ton xrono
Mesto spi to komati mou xono
Mesto spi to komati mou strono
Eksigisou alios sthn koumpono
Tora o magkas epathe tsotso
Thelw magko pes me ton poso
Mesthn fash eimai San ton vandam
To new sanatan Manhattan
Aspri prasini balaclava
Exeis provlhma exw katana
An oxi maxairi mpoukali sthn mapa
Koukoula kokalina gantia
Thelw kati to pairnw kai tzampa
Eimaste kanivali Gia ta fragka
Kathe tetramino Athina tirana
Ela na deis ti tha pei Balkan
🔥🔥🔥
Wenn die Sonne wieder untergeht
Muss murat seine Runden drehen
Und die Kunden sehen
Unbequem
er kann bei ihn die Wunden sehen
Doch so nur seine Summen zählen
Abgefucktes Hamster Rad
Eski kızın dan bahsediyorsun sana prim yok
Atakum içinde taşıyoruz belimizde glock
Elimi opene kadar sana asla Taviz yok
Hanımlara karsilasma ismim sanki musasow
bro, do u have telegram?
No bro . Only email in the description