Bzdura! Ojciec jest tak samo marnotrawny jak synowie. Nie jest to Bóg Ojciec! Był błąd którego acbp nie dostrzega. Ojciec jest nie sprawiedliwym! Jest sprawiedliwym tylko finansowo, ale i to nie do końca, a dwa rozpieścił synow - czyt nie przygotował do dorosłości! Skoro prawo mowilo o majatku po smierci to czemu ojciec to prawo złamał? Czemu mlodszy syn czekał aż "mu dadzą", a może "podadzą na tacy" strąki dla świń? Czemu jak ojciec postanowił zrobić impreze powitalną to nie przyszło do głowy wyslac jednego slugi na to zasrane pole żeby o imprezie powiedzieć starszemu? Zapomnial o nim? Czy uznał ze starszy nie musi świętować, wystarczy, że robi na polu? Przypowiesc o synach i równie marnotrawnym ojcu. Bóg nie jest takim Ojcem.
Wychowanie dziecka to trudna sztuka. Jesli Panu się udało to gratuluję. Dlaczego ojcec zlamal prawo? Może po to żeby dostal w dupe, zobaczyl co stracił i może jeszcze pokochał ojca za życie które mu poświęcił? Co do strasznego syna to racja, mogl po niego posłać przed imprezą ale takie pytanie padło z sali i bp na nie odpowiedzial. To takie refleksje na szybko ojca dwojga dzieci
Szczęść Boże❤
Serdeczne BÓG ZAPŁAĆ i SZCZĘŚĆ BOŻE na dalszą pracę apostolską 🌹
Dzieki Boze za takich dobrych i madrych i kochanych biskupow i prawdziwych pasterzy.
a jak myślisz? czy ksiądz-pedofil nie umial tak ladnie mowic?! Jakie jest twoje zdanie....
Abp Ryś najfajniejszy , uwielbiam oglądać ,i słuchać , ciekawe jak na żywo jest , pozdrawiam
❤️
Pytanie tej pani jest zasadne. Młody wszedł na ucztę, bo był głodny, a czy się szczerze "nawrócił" to kwestia otwarta.
Łk 15, 11-32 - Przypowieść o synu marnotrawnym
(Łk 18,28)
Księże biskupie, jak poradzić sobie z poczuciem popełnionych błędów po śmierci dziecka !
Bzdura! Ojciec jest tak samo marnotrawny jak synowie. Nie jest to Bóg Ojciec! Był błąd którego acbp nie dostrzega. Ojciec jest nie sprawiedliwym! Jest sprawiedliwym tylko finansowo, ale i to nie do końca, a dwa rozpieścił synow - czyt nie przygotował do dorosłości! Skoro prawo mowilo o majatku po smierci to czemu ojciec to prawo złamał? Czemu mlodszy syn czekał aż "mu dadzą", a może "podadzą na tacy" strąki dla świń? Czemu jak ojciec postanowił zrobić impreze powitalną to nie przyszło do głowy wyslac jednego slugi na to zasrane pole żeby o imprezie powiedzieć starszemu? Zapomnial o nim? Czy uznał ze starszy nie musi świętować, wystarczy, że robi na polu? Przypowiesc o synach i równie marnotrawnym ojcu. Bóg nie jest takim Ojcem.
To ciekawe jak pan panie Marcinie modli się "Ojcze Nasz"?
Wychowanie dziecka to trudna sztuka. Jesli Panu się udało to gratuluję. Dlaczego ojcec zlamal prawo? Może po to żeby dostal w dupe, zobaczyl co stracił i może jeszcze pokochał ojca za życie które mu poświęcił? Co do strasznego syna to racja, mogl po niego posłać przed imprezą ale takie pytanie padło z sali i bp na nie odpowiedzial. To takie refleksje na szybko ojca dwojga dzieci