Masz racje. Ktoś kto błędów nie robi nic się nie nauczy. Na nich budujemy doświadczenie. Nie mówię że robię skalara najlepiej na świecie bo tak nie jest! Robię go tak jak umiem i wówczas 90-95% miotu mi przeżywa co pokazuję na filmach. Pozdrawiam
Brawo za mówienie precyzyjnie o kogo chodzi 👏 Też jestem zdania że sterylność jest dobra w laboratorium a nie akwarium czemu to każdy ogarniety powinien wiedzieć . Zaklinacz troche na siłe próbuje zrobić z tej ryby jakiś mega ciężki gatunek do rozmnażania tak jak by tylko wybrańcy mogli takie ryby posiadać i musieli posiąść mega tajemna wiedze żeby wogóle mieć ja w zbiorniku a pamietam czasy nie ogarniał Gupików czy Mieczyków 😂 Tak jak mówisz samozwańczy ujjj wie kto straszacy z lewych kont sprawami itp . W środowisku ludzi zajmujacych sie tematem skalarow co z kims tam nie pisze czy rozmawiam też efektu Woow nie widzę . W zasadzie znam a raczej znałem jednego gościa który od samego poczatku był w niego zapatrzony jak w obrazek ale z momentem zakwestionowania czegokolwiek Zaklinacz nakreca przychylne sobie osoby na ciebie i z automatu jestes skreslany przez jego wyznawców bo to jak sekta działa 😂 Jest jeden nieomylny i my maluczcy jak i Tobie pisał . Dla mnie jeden z wiekszych bajkopisarzy na akwarystycznym YT i gość od ciekawostek to fakt ale w momencie zakwestionowania czegokolwiek stajesz sie wrogiem i wychodzi z niego podejscie do ludzi . Podobno kiedyś działał w polityce więc po czesci zrozumiałe hehe . Pozdrawiam i nie daj sie 💪
Neporiadok byť môže. U skalarov pri raste je dôležitá dobra filtrácia aby nestúpali NO2 a NO3 látky. Práve pri vysokých dusíkatých látkach dochádza k deformáciám. Bežný kal pri kvalitnej vode nie je problémom.
Dokładnie to co napisałeś filtracja to podstawa. Skoki NO2, NO3 powodują deformacje i wady. I dokładnie tak jak napisałeś bałagan na dnie nie przeszkadza. Ważna jest chemia wody i zachowanie parametrów wraz z bakteriami azotobakter
Człowieczku ciebie matka też odchowała w w zasranych pieluchach. Ja nie mam problemu z podmianą zaraz po wylęgu, a brak płetw i i inne wady są genetyczne, a przyrostu takiego jak ja mam nigdy mieć nie będziesz miał, tak rozmnażam moje skalary, a na większe mioty po prostu nie mam miejsca i dlatego robię selekcję zaraz po wylęgu! @@GrubaRybaLublin
Ja zawsze mam 200 szt. z jednego miotu na kranowej wodzie ,a wcześniej czym wiecej ryłem i sprzatałem,to zostawało mi 10 szt . Mniej ryjesz ,wiecej masz 😁😁😁 Pozdrawiam serdecznie 😀
Do miesiąca praktycznie wszystkie ryby bardzo są wrażliwe na zmiany parametrów wody. Przerobiłem prawie sto gatunków ryb i zawsze jest podobnie, czy neon, czy bystrzyk, czy skalar.itd.
Gdybym miał wybór: kupić rybę z sterylnych warunków vs kupić rybę z gnoju (w przypadku już dużych osobników na których nie widać wad itp) to... wybieram gnój. Jest to logiczne. Bo ryby sterylnej nie wrzucisz do gnoju a ryby z gnoju można wrzucić do sterylnego środowiska lub zostawić w gnoju ///tak wiem że "gnój" to mocno przesadzony termin w stosunku do tego co widziałem na filmie (przyjmuję w 100% uzasadnienie) - chodziło mi o myśl główną/// miałem piękne dark water z ziemią na wierzchu i kupę zieleniny gnijącej/// jak patrzymy nie na akwaria oddające naturę ale na podwodne nagrania tej natury to słowo "gnój" nabiera całkowicie innego wymiaru (metafizyka kosmiczna :D). //// widzę, że temat gorący i rozumiem, że to ma kilka płaszczyzn: zwykłe nadepnięcie na nogę + pojechanie po ambicji w środowisku + wpływ na biznes. Pewnie sam bym się wkur... Pozdrawiam ps: obecnie mam mam śliczniutkie akwarium, piękne roślinki, jasny żwirek, woda źródlana, wybarwione rybki, ledziki planty, co2, chemia, filtracja wszystko miodzio cud malina. Wystarczy, że chlapnę carbo w płynie i mam obóz koncentracyjny. Wystarczy, że do bagna nie wleję tego carbo i latami będzie śmigało życie. Mam jakieś inne spojrzenie na tą akwarystykę. Spokojniejsze....
Ogólnie akwarystyka powinna uspokajać. To fajne hobby łączące pasję i naukę chemii i biologii. Ktoś kto rozumie podstawy biologii. Wie co to odporność wrodzona i nabyta. Wie jaki wpływ ma to na późniejszy rozwój organizmu. Po prostu kocham akwarystykę. Pokazuje ją tak jak umiem najlepiej by inni nie popełnili tak dużo błędów jak ja.
@@GrubaRybaLublin ja to rozumiem - raczej nie śledzę wątku/ wątków tego konfliktu. Po prostu kocham akwarystykę ale jak to w miłości. Są okresy spokoju i wybuchu żarliwego uczucia. Po zmianach (totalnych) aranżacyjnych znów żarliwie kocham moje akwa, mokre łapska 24h/dobę itp. Więc i po kanałach częściej biegam. /// byłem u tego damiana - ma silny styl prowokacyjny, pasywno agresywny i generalnie chamska patola wjeżdża - tak jak na pato kanałach. Z tym akwarystyka mi się nie kojarzy. Na szczęście nie ja muszę się z nim użerać. Życzę powodzenia w biznesie , utrzymania pasji i spokojnego otoczenia. /// ps fascynują mnie raki, kraby, ślimaki, małże, krewetki - ryby cieszą ale nęci mnie właśnie do takiego zbiornika totalnego (takowy mam - wszystko co dostępne oprócz żab - raz podszedłem do tematu i nie wyszło) . Patrzę sobie na akwa - i analizuję (zalesione w chaosie, kryjówki z kamieni). Jaki obszar oblegany a jaki opuszczony. I co mogę dorzucić do opuszczonego. Dzięki temu mam więcej niż na logikę by można było przyjąć (silna nadfiltracja u mnie zawsze śmiga, musiałem wdrożyć liczne posiłki dzienne w mniejszych porcjach - jak karmiłem rzadziej to już jest nerwowo). Generalnie obsada absurdalna i przecząca logice. A jednak lata to i śmiga, że codziennie mam uśmiech od ucha do ucha. No ale musiałem zrzucić te okowy reżimu gatunków zwierząt i roślin z regionu. Na swój sposób czuję się jakbym wyszedł na wolność z pierdla. Pozdrawiam!
Spokoju, pasji i zabawy z akwarystyką życzę Tobie każdemu. Każdy ma swoje sposoby na hodowlę i nie mówię że mój jest najlepszy. Pokazuję że mój działa.
Bo panda panie kolego wyciera się codziennie po kilka ziarenek dlatego trzeba stale zbierać ikrę. Piszę z własnego doświadczenia. Nie z opowieści jakiś zaklinaczy
@@adamruta9190 no ja tak samo mam, codziennie po kilka ziarenek i staszna z tym zabawa. Zastanawialem sie czy jest jakis magiczny sposob, zeby to wystymulowac inaczej.
Po prostu czepia się mnie że mam syf u młodych skalarów. Mam ponieważ u młodych nie wolno sprzątać przez kilka pierwszych dni bo skok parametrów wody powoduje to co pan Smurzyński pokazuje czyli wady ryb. To sterylność powoduje wady jakie on pokazuje w filmach. Brak płetw, bączkowanie. Co do Pana Smurzyńskiego nic nie mam. Po prostu sterylne warunki pomniejszają miot oraz go osłabiają przy małym skalarze. To wszystko. To co opowiada jest ok ale bardzo dużo błędów pokazuje które później inni hodowcy będą naśladować.
Pan Wiesław niestety opowiada głupoty czego efektem jest wynik jaki uzyskuje. Na jednym z filmów pokazuje 700 ziaren ikry. A na drugim maksymalnie 20 młodych z takiej ilości ikry. Czyli pan Wiesław po pierwsze traci 98,5% narybku uśmiercając go tylko dlatego, że robi szkolne błędy niewybaczalne jeśli chce się uchodzić jako autorytet. Niestety teraz w internecie atakuje się ludzi, którzy potrafią odchować kilka tysięcy skalarów nazywając go flejtuchem a flejtuch odchowuje ze 700 aż 20 ryb. Większość umiera w różnym stadium rozwoju. Bardzo dużo ryb ma wady budowy oraz wady genetyczne.
Pan Wiesław uchodzący w okolicy Szczecina za autorytet niestety robi błędy, które nie powinny się zdarzyć jeśli to faktycznie ktoś z wiedzą zdobytą przez 40 lat. Na jednym z filmów pokazuje 700 ziaren ikry a na drugim ok. 20 ryb, które dożyły do wieku ok. 57 dni. To znaczy, że posiadając ogromną wiedzę uśmiercił 98,5% tego co było na pierwszym filmie. Przyczyn na pewno będzie wiele, bo mimo, że mówi o rodzicach, którzy są niespokrewnieni zbyt dużo pojawia się ryb z wadami budowy oraz wadami genetycznymi. A do tego karmi ryby w ten sposób, że 57 dniowe ryby są wielkości 3 tygodniowych karmionych tak jak powinno się to robić. Zbyt dużo błędów jak na fachowca. A opowiadając o żerowaniu na gnoju jak dosłownie mówi sam daję morszczuka, który też ten gnój zrobi. Podstawą hodowli w początkowym okresie życia ryb jest artemia a nie morszczuk. To niestety powoduje, że ryby nie rosną tak jak powinny i na pewno nie osiągną wielkości zgodnie z tym co powinny. Oj dużo by pisać ale nie po to wyprowadzono w akwarystyce 40 lat temu artemię żeby na bazarze kupować morszczuki. Artemia ma niemal idealny skład, który pozwala na optymalny wzrost narybku. Nie służy do pędzenia a do uzupełnienia składników odżywczych .
Już Ci odpowiadam na ten zarzut, skalary miałem w akwariach od dziecka, ale dopóki nie kupiłem takich koi, jak chciałem mieć nie rozmnażałem , żadnych tylko po to by rozmnażać.
@@zaklinaczskalarow-wiesawsmurzy ale nadal nie rozmnażasz. Sam mówisz, że ikry jest 700 a odchowujesz dziwnymi metodami aż 20. To z biedą 1,5 %. Nie uważasz, że jako szczeciński autorytet to słabo? No chyba, że tam same takie autorytety.
@@zaklinaczskalarow-wiesawsmurzy ja byle czego też nie rozmnażam tylko wszyscy wiedzą kim jestem i nikt mi nie sprzeda wysokiej jakości ryb więc muszę sam sobie stworzyć. Wolę zajmować się rozmnażaniem niż chodzić za śmieszne pieniądze na etacie.
raczej wątpię. Tuż przed filmem jeszcze karmiłem artemią i może jeszcze ganiały za karmą. Na bank nie mają wad. Na bank z miotu wychodzi mi 90-95% odchowanych bo zawsze coś padnie. I nie nazywam się zaklinaczem, znawcą czy guru. Po prostu robię tak jak się nauczyłem i działa.
Mistrzostwo wiedzy i praktyki 👏
Do mistrzostwa daleko. Każdego dnia się uczę. Pokazuję wszystko tak jak umiem. Nic więc
Ile hodowców tyle teorii. Prawda zawsze leży gdzieś po środku. Człowiek na własnych błędach uczy się
Masz racje. Ktoś kto błędów nie robi nic się nie nauczy. Na nich budujemy doświadczenie. Nie mówię że robię skalara najlepiej na świecie bo tak nie jest! Robię go tak jak umiem i wówczas 90-95% miotu mi przeżywa co pokazuję na filmach.
Pozdrawiam
Każdy ma swoje metody ale podstawy są niezmienne od 40-50 lat.
Fakt
Brawo za mówienie precyzyjnie o kogo chodzi 👏 Też jestem zdania że sterylność jest dobra w laboratorium a nie akwarium czemu to każdy ogarniety powinien wiedzieć . Zaklinacz troche na siłe próbuje zrobić z tej ryby jakiś mega ciężki gatunek do rozmnażania tak jak by tylko wybrańcy mogli takie ryby posiadać i musieli posiąść mega tajemna wiedze żeby wogóle mieć ja w zbiorniku a pamietam czasy nie ogarniał Gupików czy Mieczyków 😂 Tak jak mówisz samozwańczy ujjj wie kto straszacy z lewych kont sprawami itp . W środowisku ludzi zajmujacych sie tematem skalarow co z kims tam nie pisze czy rozmawiam też efektu Woow nie widzę . W zasadzie znam a raczej znałem jednego gościa który od samego poczatku był w niego zapatrzony jak w obrazek ale z momentem zakwestionowania czegokolwiek Zaklinacz nakreca przychylne sobie osoby na ciebie i z automatu jestes skreslany przez jego wyznawców bo to jak sekta działa 😂 Jest jeden nieomylny i my maluczcy jak i Tobie pisał . Dla mnie jeden z wiekszych bajkopisarzy na akwarystycznym YT i gość od ciekawostek to fakt ale w momencie zakwestionowania czegokolwiek stajesz sie wrogiem i wychodzi z niego podejscie do ludzi . Podobno kiedyś działał w polityce więc po czesci zrozumiałe hehe . Pozdrawiam i nie daj sie 💪
Akwarystykę trzeba przedstawiać taką jaką jest. Nie tworzyć mitów. A on to bajkopisarz i samozwańczy buc.
Neporiadok byť môže. U skalarov pri raste je dôležitá dobra filtrácia aby nestúpali NO2 a NO3 látky. Práve pri vysokých dusíkatých látkach dochádza k deformáciám. Bežný kal pri kvalitnej vode nie je problémom.
Dokładnie to co napisałeś filtracja to podstawa. Skoki NO2, NO3 powodują deformacje i wady. I dokładnie tak jak napisałeś bałagan na dnie nie przeszkadza. Ważna jest chemia wody i zachowanie parametrów wraz z bakteriami azotobakter
Każda ryba w początkowym okresie życia jest wrażliwa na skoki parametrów wody.
👍@@GrubaRybaLublin presne tak.
Człowieczku ciebie matka też odchowała w w zasranych pieluchach. Ja nie mam problemu z podmianą zaraz po wylęgu, a brak płetw i i inne wady są genetyczne, a przyrostu takiego jak ja mam nigdy mieć nie będziesz miał, tak rozmnażam moje skalary, a na większe mioty po prostu nie mam miejsca i dlatego robię selekcję zaraz po wylęgu! @@GrubaRybaLublin
@@zaklinaczskalarow-wiesawsmurzy nie obraź się ale 57 dniowe skalary to praktycznie handlowe. Ja takie mam w wieku 20 dni jak Twoje 57 dniowe.
Ja zawsze mam 200 szt. z jednego miotu na kranowej wodzie ,a wcześniej czym wiecej ryłem i sprzatałem,to zostawało mi 10 szt .
Mniej ryjesz ,wiecej masz 😁😁😁
Pozdrawiam serdecznie 😀
sam widzisz po swoich doświadczeniach co i jak. Pozdrawiam
Do miesiąca praktycznie wszystkie ryby bardzo są wrażliwe na zmiany parametrów wody. Przerobiłem prawie sto gatunków ryb i zawsze jest podobnie, czy neon, czy bystrzyk, czy skalar.itd.
Gdybym miał wybór: kupić rybę z sterylnych warunków vs kupić rybę z gnoju (w przypadku już dużych osobników na których nie widać wad itp) to... wybieram gnój. Jest to logiczne. Bo ryby sterylnej nie wrzucisz do gnoju a ryby z gnoju można wrzucić do sterylnego środowiska lub zostawić w gnoju ///tak wiem że "gnój" to mocno przesadzony termin w stosunku do tego co widziałem na filmie (przyjmuję w 100% uzasadnienie) - chodziło mi o myśl główną/// miałem piękne dark water z ziemią na wierzchu i kupę zieleniny gnijącej/// jak patrzymy nie na akwaria oddające naturę ale na podwodne nagrania tej natury to słowo "gnój" nabiera całkowicie innego wymiaru (metafizyka kosmiczna :D). //// widzę, że temat gorący i rozumiem, że to ma kilka płaszczyzn: zwykłe nadepnięcie na nogę + pojechanie po ambicji w środowisku + wpływ na biznes. Pewnie sam bym się wkur... Pozdrawiam ps: obecnie mam mam śliczniutkie akwarium, piękne roślinki, jasny żwirek, woda źródlana, wybarwione rybki, ledziki planty, co2, chemia, filtracja wszystko miodzio cud malina. Wystarczy, że chlapnę carbo w płynie i mam obóz koncentracyjny. Wystarczy, że do bagna nie wleję tego carbo i latami będzie śmigało życie. Mam jakieś inne spojrzenie na tą akwarystykę. Spokojniejsze....
Ogólnie akwarystyka powinna uspokajać. To fajne hobby łączące pasję i naukę chemii i biologii. Ktoś kto rozumie podstawy biologii. Wie co to odporność wrodzona i nabyta. Wie jaki wpływ ma to na późniejszy rozwój organizmu. Po prostu kocham akwarystykę. Pokazuje ją tak jak umiem najlepiej by inni nie popełnili tak dużo błędów jak ja.
@@GrubaRybaLublin ja to rozumiem - raczej nie śledzę wątku/ wątków tego konfliktu. Po prostu kocham akwarystykę ale jak to w miłości. Są okresy spokoju i wybuchu żarliwego uczucia. Po zmianach (totalnych) aranżacyjnych znów żarliwie kocham moje akwa, mokre łapska 24h/dobę itp. Więc i po kanałach częściej biegam. /// byłem u tego damiana - ma silny styl prowokacyjny, pasywno agresywny i generalnie chamska patola wjeżdża - tak jak na pato kanałach. Z tym akwarystyka mi się nie kojarzy. Na szczęście nie ja muszę się z nim użerać. Życzę powodzenia w biznesie , utrzymania pasji i spokojnego otoczenia. /// ps fascynują mnie raki, kraby, ślimaki, małże, krewetki - ryby cieszą ale nęci mnie właśnie do takiego zbiornika totalnego (takowy mam - wszystko co dostępne oprócz żab - raz podszedłem do tematu i nie wyszło) . Patrzę sobie na akwa - i analizuję (zalesione w chaosie, kryjówki z kamieni). Jaki obszar oblegany a jaki opuszczony. I co mogę dorzucić do opuszczonego. Dzięki temu mam więcej niż na logikę by można było przyjąć (silna nadfiltracja u mnie zawsze śmiga, musiałem wdrożyć liczne posiłki dzienne w mniejszych porcjach - jak karmiłem rzadziej to już jest nerwowo). Generalnie obsada absurdalna i przecząca logice. A jednak lata to i śmiga, że codziennie mam uśmiech od ucha do ucha. No ale musiałem zrzucić te okowy reżimu gatunków zwierząt i roślin z regionu. Na swój sposób czuję się jakbym wyszedł na wolność z pierdla. Pozdrawiam!
Spokoju, pasji i zabawy z akwarystyką życzę Tobie każdemu. Każdy ma swoje sposoby na hodowlę i nie mówię że mój jest najlepszy. Pokazuję że mój działa.
A ciekaw jestem czy Pan tez rozmnaza kirysy? Jakies swoje patenty? Moje panday zawsze tej ikry skapo daja...
A mam kilka ciekawych kirysów od Andrzeja z Niemiec. Zobaczę czy nie ma tam czegoś do tarła
@@GrubaRybaLublin trzymam za slowo ;)
Bo panda panie kolego wyciera się codziennie po kilka ziarenek dlatego trzeba stale zbierać ikrę. Piszę z własnego doświadczenia. Nie z opowieści jakiś zaklinaczy
@@adamruta9190 no ja tak samo mam, codziennie po kilka ziarenek i staszna z tym zabawa. Zastanawialem sie czy jest jakis magiczny sposob, zeby to wystymulowac inaczej.
@@GeekInThePool można ryby rozdzielać ale czy samica nie złoży ikry, która będzie niezapłodniona to nie mam pewności.
A co masz do pana Wiesława.?😊
Po prostu czepia się mnie że mam syf u młodych skalarów. Mam ponieważ u młodych nie wolno sprzątać przez kilka pierwszych dni bo skok parametrów wody powoduje to co pan Smurzyński pokazuje czyli wady ryb. To sterylność powoduje wady jakie on pokazuje w filmach. Brak płetw, bączkowanie. Co do Pana Smurzyńskiego nic nie mam. Po prostu sterylne warunki pomniejszają miot oraz go osłabiają przy małym skalarze. To wszystko. To co opowiada jest ok ale bardzo dużo błędów pokazuje które później inni hodowcy będą naśladować.
Pan Wiesław niestety opowiada głupoty czego efektem jest wynik jaki uzyskuje. Na jednym z filmów pokazuje 700 ziaren ikry. A na drugim maksymalnie 20 młodych z takiej ilości ikry. Czyli pan Wiesław po pierwsze traci 98,5% narybku uśmiercając go tylko dlatego, że robi szkolne błędy niewybaczalne jeśli chce się uchodzić jako autorytet. Niestety teraz w internecie atakuje się ludzi, którzy potrafią odchować kilka tysięcy skalarów nazywając go flejtuchem a flejtuch odchowuje ze 700 aż 20 ryb. Większość umiera w różnym stadium rozwoju. Bardzo dużo ryb ma wady budowy oraz wady genetyczne.
Pan Wiesław uchodzący w okolicy Szczecina za autorytet niestety robi błędy, które nie powinny się zdarzyć jeśli to faktycznie ktoś z wiedzą zdobytą przez 40 lat. Na jednym z filmów pokazuje 700 ziaren ikry a na drugim ok. 20 ryb, które dożyły do wieku ok. 57 dni. To znaczy, że posiadając ogromną wiedzę uśmiercił 98,5% tego co było na pierwszym filmie. Przyczyn na pewno będzie wiele, bo mimo, że mówi o rodzicach, którzy są niespokrewnieni zbyt dużo pojawia się ryb z wadami budowy oraz wadami genetycznymi. A do tego karmi ryby w ten sposób, że 57 dniowe ryby są wielkości 3 tygodniowych karmionych tak jak powinno się to robić. Zbyt dużo błędów jak na fachowca. A opowiadając o żerowaniu na gnoju jak dosłownie mówi sam daję morszczuka, który też ten gnój zrobi. Podstawą hodowli w początkowym okresie życia ryb jest artemia a nie morszczuk. To niestety powoduje, że ryby nie rosną tak jak powinny i na pewno nie osiągną wielkości zgodnie z tym co powinny. Oj dużo by pisać ale nie po to wyprowadzono w akwarystyce 40 lat temu artemię żeby na bazarze kupować morszczuki. Artemia ma niemal idealny skład, który pozwala na optymalny wzrost narybku. Nie służy do pędzenia a do uzupełnienia składników odżywczych .
Panowie nie szkoda życia na takie gównoburze ?
Dokładnie i co śmieszne nie ja zaczynam
Zaklinacz 😂. No nie mogę 😂😂😂. Raczej przeklinasz widząc po efektach 🤷
Kręci bączki
@@GrubaRybaLublin zaklinacz zwany bączkiem 😂
Pam Smurzyński autorytet, któremu zeszło 40 lat żeby uzyskać 5000 skalarów to wiele mówi o jego zaaawansowanej wiedzy.
Nie lubię jak inni wtrącają się w moje życie nie mając podstaw wiedzy i wprowadzają innych w błąd jak pan samozwańczy zaklinacz skalarów
Już Ci odpowiadam na ten zarzut, skalary miałem w akwariach od dziecka, ale dopóki nie kupiłem takich koi, jak chciałem mieć nie rozmnażałem , żadnych tylko po to by rozmnażać.
@@zaklinaczskalarow-wiesawsmurzy ale nadal nie rozmnażasz. Sam mówisz, że ikry jest 700 a odchowujesz dziwnymi metodami aż 20. To z biedą 1,5 %. Nie uważasz, że jako szczeciński autorytet to słabo? No chyba, że tam same takie autorytety.
@@zaklinaczskalarow-wiesawsmurzy ja byle czego też nie rozmnażam tylko wszyscy wiedzą kim jestem i nikt mi nie sprzeda wysokiej jakości ryb więc muszę sam sobie stworzyć. Wolę zajmować się rozmnażaniem niż chodzić za śmieszne pieniądze na etacie.
@@adamruta9190 Nie rozmnażam więcej bo nie mam na to warunków!
Twoje ryby tez bączkują obejrzyj dobrze sam film
raczej wątpię. Tuż przed filmem jeszcze karmiłem artemią i może jeszcze ganiały za karmą. Na bank nie mają wad. Na bank z miotu wychodzi mi 90-95% odchowanych bo zawsze coś padnie. I nie nazywam się zaklinaczem, znawcą czy guru. Po prostu robię tak jak się nauczyłem i działa.
Proponuje nie dorabiać bajek.