Jak okazywać dziecku miłość i jak uczyć je miłości? - ks. Marek Dziewiecki
HTML-код
- Опубликовано: 14 янв 2018
- „Jak okazywać dziecku miłość i jakiej uczyć je miłości” - to tytuł wykładu, jaki ks. Marek Dziewiecki wygłosił na konferencji „Czy w Twoim domu rośnie bohater?”. Spotkanie zorganizowała 13 stycznia 2018 r. Fundacja Żywioły.
www.zywioly.edu.pl
www.szkolaprzystan.edu.pl
www.szkolakompas.edu.pl
Obecność, ofiarności, czułość i mądra miłość , dziecko tak trzeba kochać, bardzo mądry wykład, ksiądz w taki mądry sposób przedstawił tak ważny temat jak kochać dzieci. Brawo, Bóg zapłać,.
OBECNOŚĆ, OFIARNOŚĆ, CZUŁOŚĆ... Dziękuję Ci JEZU, że nas tak umiłowałeś 😘❤🙏🙏🙏🙏😘😘😘😘
Brakowało mi takich rodziców, zwłaszcza ojca, dla którego Bogiem był telewizor, gazeta i kanapa, reagował tylko jak robiłem coś źle (według niego). Młodzi rodzice, to najprawdziwsza prawda, taka jest recepta na szczęśliwe dzieci a potem szczęśliwych dorosłych.
Genialne w swej prostocie. Dziękuję.
Jak zwykle precyzyjnie i z wielką miłością wyjaśnione i o tą precyzję chodzi. Aż chce się słuchać.
Bogu Niech Będą dzieki za Tego Bożego Kaplana 💓🙏Bóg zaplac za mądrość słów 💓🙏
Dziękuję serdecznie za udostępnienie rekolekcji.
Bóg zapłać za katechezy. Obecność, oriarnosc i miłość . Za nic Bo Bóg kocha za nic.
Proszę o modlitwę, by pokonać samotność. Niełatwo jest być samym po śmierci męża....
@N • 🙏
Bóg zapłać ❤️
Ale super ksiadz :) to prawda milosc jest najwazniejsza uczmy sie kochac na wzor Jezusa i Maryji. Chwala Panu za wszystko co robi dla nas z milosci😍
A gdzie Józef?
Genialne❤️
Dziękuję za wykład i za dodanie. Takich wskazówek potrzebowałem❤
Uwielbiam wykłady ks Marka. Wiele bardzo odkrywczych i pięknych myśli. Zero rozmydlenia prawdy, owijania w bawełnę...I jak zwykle grubo przesadza odnośnie labilności emocjonalnej kobiet...;) Polecam!
Nie wiem czy aż tak przesadza. Ja mam takie momenty w życiu, że sama nie wiem czy jestem bardziej szczęśliwa czy zrozpaczona :)
Panie Boże pomagaj Monice i Rafałowi w ich trudnych chwilach życia ccc
Sama prawda
P, Lidio pomodle sie za Pania ,ja jestem wdowa I jestem samotna ,I wiem co to znaczy . Chwala Pani .!
Matuchno Niepokalana ukryj nas w Swoim Sercu
Najgorzej maja niechciane dzieci.Jak ktos sie urodzi w takiej rodzinie,to szybko ucieka w swiat i wpada z deszczu pod rynne. Niektorzy ludzie nie powinni miec dzieci.Po co na swiecie rodzi sie tyle nie chcianych dzieci? To bardzo niesprawiedliwe!
Lepiej się urodzić niż nie istnieć, mamy szansę na życie wieczne, a cierpienie jest największą tajemnica tego świata....
A ja zapytam tak: gdzie są ci wszyscy księża, którzy powinni o tym na co dzień mówić, a tego nie robią? Więc po co są?!
Być przyjacielem czyli ?
Wspierać, pocieszać, pozwalać na wszystko, godzić się z opinią drugiej strony?
Czy też jeszcze doradzać, upominać, tłumaczyć ,naprowadzać.?
To drugie jakoś nie pasowało mojej żonie.
Czy źle to rozumiem.
Czy ksiądz nie podnosi za wysoko poprzeczkę? Rodzice są ograniczeni, mają swoje słabości.
Pięknie mówi a co jeśli jeden z małżonków okazuje miłość a drugi nie chce okazywać miłości? Co wówczas? Sorry, źle wybrałeś, trzeba było lepiej wybrać. W życiu bywają trudności, a ksiądz zarysowuje pewien obraz idealny, trudności finansowe, ludzkie lęki, chora wyobraźnia podpowiadająca czarne scenariusze. Z takimi rzeczami też trzeba się mierzyć.
Ksiądz podnosi poprzeczkę, nadmiernie, żona może się obrazić, i co wtedy? Oczywiście mąż powinien przepraszać, ale czy to będzie skuteczne? Niewiadomo, może nie być skuteczne i co wówczas? Niestety czy na szczęście nie mamy wpływu na wolność drugiej osoby. Mąż musi żyć dalej, musi się umyć, pójść do pracy, podjąć swoje obowiązki, nie może wszystkiego zawiesić i tylko dążyć do tego, aby z żoną był stan idealny. Również ze względu na własną higienę psychiczną nie może obsesyjnie dążyć do pojednania z żoną, gdyż nie ma wpływu na decyzję żony odnośnie przebaczenia mu jakiejś jego przewiny. Tak że usilne dążenie do stanu idealnego może być destrukcyjne.
Z tym oddawaniem życia to trzeba uważać, ktoś może deklarować, że odda życie a w praktyce różnie bywa, był taki jeden, który obiecywał Jezusowi, że życie za niego odda a w praktyce wiemy jak wyszło.
Wujek sobie dobiera szczęśliwe rodziny na przyjaciół, podobnie robił kardynał Wojtyła.
Wujek ?
Czyli powinienem kochać swoje dzieci tak jak Bóg kocha mnie? Czyli za nic, bezgranicznie i tym samym doświadczając je, stwarzając im czasem piekło na Ziemi, żeby w życie poszły już zahartowane? Jest to analogia do boskiej miłości do człowieka. Nie mówcie mi, że to człowiek sobie sam to piekło gotuje. Jako dobry ojciec w bezgranicznej miłości nie pozwoliłbym, żeby stało mu się coś złego nawet gdyby mi pluło w twarz. Z całym szacunkiem dla księdza mądrości ale nie ulegajmy zbytnio dogmatom, bo upośledzają nasze myślenie.
Ale rozumiesz co to jest dogmat? czy strzelasz ślepakami?
Barbara Przebierala ku Twojemu zdziwieniu, rozumiem i dlatego to napisałem. Jeśli masz problem z czytaniem ze zrozumieniem, to ja nie pomogę.
Oczywiście, że człowiek sam sobie gotuję piekło , a konkretnie grzechy ludzi. Człowiek ponosi konsekwencje swoich grzechów i grzechów innych ludzi. Pan Bóg uczynił nas wolnymi, gdyż chciał abyśmy w swojej wolności wybrali miłość do Niego czyli przestrzegali przykazań, ale możemy również wybrać piekło już tu na ziemi nie szanując Jego przykazań.
@@margobolda Jaki pan Bóg? Bog to koncept w głowach jego wyznawców, więc jak mógł coś stworzyć?
Bmw@@margobolda Bajki są właśnie po to, żeby się lepiej poczuć, pobudzając wyobraźnię. Niestety w tym błogostanie długo nie można trwać, bo się dorasta i inaczej niż dziecko postrzega otaczający nas swiat. Bog pozostał w umysłach ludzi naiwnych, słabych, nie potrafiących brać odpowiedzialności za swoje porażki i sukcesy a nawet nikczemne czyny zostają wybaczane. Bog jest potrzebny i wygodny. Żałosne i przerażające.