Bardzo fajny materiał. Odniosę się do pewnej kwestii, którą poruszyliście. Mianowicie - ludzie z moim ubiorem łączą mój sposób myślenia. Na codzień noszę wyprasowane koszule, eleganckie monki, torby skórzane, płaszcze itd. Staram się wyglądać elegancko i profesjonalnie. i niestety czasem to, że ubranie nie idzie z nowoczesnym nurtem (który swoją drogą naprawdę mi się podoba) powoduje, że ludzie uważają, że również w moich poglądach i przekonaniach jestem konserwatywny. Co jest zupełną nieprawdą. Ponadto właśnie po tym jak jestem ubrany niestety czasem jestem szufladkowany jako "sztywny". To z kolei zawsze się zmienia w ciągu paru dni znajomości, ale pierwsze wrażenie jest inne.
Znalazłam ten materiał i kocham Was jeszcze bardziej. Społeczny odbiór mody jest tak cholernie fascynujący, że naprawdę bardzo się cieszę, że można u Was znależć coś takiego. Dobrze się Was słucha w tym bardziej społecznym wymiarze. Jesteście świetni. Jeśli mielibyście jakieś ciekawe lektury na ten temat do polecenia, to bym była wdzięczna dozgonnie.
Ah jeszcze jedno przemyślenie. Nie uważacie, że ubiór wpływa na nasze zachowanie? Bo ja na co dzień ubieram się elegancko, ale dosyć często nosze też np. Dżinsy z ramoneską, golfem i sztybletami, a wynika to po prostu z mojego widzimisię i humoru. Jednak zauważam, że w przypadku kiedy jestem w koszuli to jestem trochę bardziej spokojny, stonowany, a kiedy zarzucam na siebie te amerykańskie lata 70' to automatycznie wzrasta mi pewność siebie, czuję, że mogę sobie pozwolić na więcej. tak jakby gdzieś w głowie klasyfikuję zachowanie w zależności od ubioru. Bo gdybym wszystko robił tak, jakbym miał na sobie ramoneskę będąc jednocześnie w marynarce, to zaszedłby pewien dysonans, a tak wszystko jest zgodnie.
Mam podobne przemyślenia. Gdy mam na sobie skórzaną kurtkę, koszulę i jeansy czuję się bardziej ,,niegrzecznie", niż kiedy jestem w elegnckiej sukience, kiedy zachowuję się spokojniej.
co wy wygadujecie nigdy sie nie spotkałem z twierdzeniem że ktoś jest przebrany poza okolicznością np balu maskowego lub tematycznego , ja jak widzę kogoś na ulicy to najwyżej sobie pomyślę że ten ktoś jest hu.... wo ubrany a nie przebrany
Wasze filmy są jak wino, im starsze tym lepsze :)
Bardzo fajny materiał. Odniosę się do pewnej kwestii, którą poruszyliście. Mianowicie - ludzie z moim ubiorem łączą mój sposób myślenia. Na codzień noszę wyprasowane koszule, eleganckie monki, torby skórzane, płaszcze itd. Staram się wyglądać elegancko i profesjonalnie. i niestety czasem to, że ubranie nie idzie z nowoczesnym nurtem (który swoją drogą naprawdę mi się podoba) powoduje, że ludzie uważają, że również w moich poglądach i przekonaniach jestem konserwatywny. Co jest zupełną nieprawdą. Ponadto właśnie po tym jak jestem ubrany niestety czasem jestem szufladkowany jako "sztywny". To z kolei zawsze się zmienia w ciągu paru dni znajomości, ale pierwsze wrażenie jest inne.
Znalazłam ten materiał i kocham Was jeszcze bardziej. Społeczny odbiór mody jest tak cholernie fascynujący, że naprawdę bardzo się cieszę, że można u Was znależć coś takiego. Dobrze się Was słucha w tym bardziej społecznym wymiarze.
Jesteście świetni.
Jeśli mielibyście jakieś ciekawe lektury na ten temat do polecenia, to bym była wdzięczna dozgonnie.
Naprawdę dobrze widzieć, jak kanał się rozwija. Jakość coraz wyższa. Tak trzymać 👍
Remigiusz Piwowarski I jeszcze ten greenscreen jakby naprawde w lesie siedzieli :)
Ah jeszcze jedno przemyślenie. Nie uważacie, że ubiór wpływa na nasze zachowanie? Bo ja na co dzień ubieram się elegancko, ale dosyć często nosze też np. Dżinsy z ramoneską, golfem i sztybletami, a wynika to po prostu z mojego widzimisię i humoru. Jednak zauważam, że w przypadku kiedy jestem w koszuli to jestem trochę bardziej spokojny, stonowany, a kiedy zarzucam na siebie te amerykańskie lata 70' to automatycznie wzrasta mi pewność siebie, czuję, że mogę sobie pozwolić na więcej. tak jakby gdzieś w głowie klasyfikuję zachowanie w zależności od ubioru. Bo gdybym wszystko robił tak, jakbym miał na sobie ramoneskę będąc jednocześnie w marynarce, to zaszedłby pewien dysonans, a tak wszystko jest zgodnie.
Mam podobne przemyślenia. Gdy mam na sobie skórzaną kurtkę, koszulę i jeansy czuję się bardziej ,,niegrzecznie", niż kiedy jestem w elegnckiej sukience, kiedy zachowuję się spokojniej.
,,Klient w krawacie jest mniej awanturujący się."
Fajna debata! Podoba mi się :D Bardzo ciekawy materiał.
A szanowny Karol skąd wytrzasnął taką koszulę? Jest doprawdy świetna, a ciężko taką wypatrzyć!
Kamuflaż woodland zawsze wygląda ok nawet w środku miasta
Mam pewien pomysł mianowicie mógłbyś się wypowiedzieć o młodzieżowych raperach takich jak lil peep albo 6ix9ine
To nawet koło rapu nie leżało XD
A się uśmiałem. Betaszafiarki xD
Pan Karol jak zwykle z rigczem za corcorany
co wy wygadujecie nigdy sie nie spotkałem z twierdzeniem że ktoś jest przebrany poza okolicznością np balu maskowego lub tematycznego , ja jak widzę kogoś na ulicy to najwyżej sobie pomyślę że ten ktoś jest hu.... wo ubrany a nie przebrany