Fajnie jest posłuchać mądrych wypowiedzi,to świadczy o wartości danego człowieka,Przyznam że nie byłem fanem tego typu wokalu,ale po wspaniałym koncercie w spodku jestem dumny że mamy nasz krajowy zespół na tak wysokim poziomie grania,jestem pod wielkim wrażeniem,Dzięki za wspaniały KONCERT !! Pozdrawiam FAN R-62.
Rzetelny wywiad. Peter świetnie obrazuje wiele rzeczy, opowiada o historii w telegraficznym skócie, historii metalu, która stała się fundamentem i żyje do dziś. Dzięki, za upload.
dzięki za materiał. jest świetny. no i kolejny kolejny mądry wywiad z Piotrkiem. Brakuje tych mądrych wypowiedzi w młodym metalu a może to ja już mam swoje lata. Pozdrawiam. Ave Vader
Przepraszam za spam i za to że rozpisałem się na dwa komentarze, bo brakło mi miejsca. Powinniśmy być dumni, że mamy takich reprezentantów. Potrafiących mówić naprawdę konkretnie, opowiadać z pasją i z serca.
Mnie ciuń też to zdenerwowało. Peter pięknie wymienił maskralne inspiracje, tak sie składa, że też te same kapele cenię okrutnie do dziś. Wracając do meritum, trzeba jasno powiedzić, iż Morbid Angel zawsze poszukiwał i był ponadczasową kapelą, wyprzedzał wszystko. Inspiracje Laibach podstawa. To jest bardzo innowacyjny i nowatorski album, trzeba to uszanować, na koncertach z albumu i tak gra same rzeźnie. Brawo Piotrze za Twój Vader, jesteśmy z niego dumni na całym świecie. Muza zabija!!!
Derek Roddy według mnie pod względem stylu gry należy raczej do starej szkoły. Co prawda jest innowatorem ale sposób grania - silne uderzenia z nadgarstka, stopy grane z całej nogi i to wszystko w szybkich tempach świadczą o oldschoolowych korzeniach. Nowocześni death-bębniarze grają z samych palców, ruchy ledwo zauważalne stopy tappowane, bez triggerów niesłyszalne, wszystko tylko nastawione na szybkość, bez polotu. A Roddy ładuje aż miło. To jest klasa.
***** Nie zgodzę się. George Kollias gra techniką swivel, czyli generalnie z kostki a nie z całej nogi, a słychać go bardzo dokładnie bo gra niesamowicie dynamicznie, i nie używa triggerów.
George Kollias to inna liga, w ogóle go nie porównuję z resztą. Choć jego też zaliczyłbym raczej do starej szkoły. Albo inaczej, do ewolucji starej szkoły (swoją drogą musisz odświeżyć wiedzę, bo George używa triggerów). Ale wracając do sedna. Porównaj granie Roddy'ego do gry choćby naszego Lucassa a zobaczysz o czym mówię...
Piotrek, taki masz fajny wokal i się boisz eksperymentować? :) Vader to bastion metalu, a Peter fajnie i mądrze opowiada. WTMR zajebista płyta, nagrywajcie więcej! Do zobaczenia na koncertach, na pewno będę! Niestety już poza Polską..
Bracia i siostry Odnośnie Morbid Angel : Peter wyraźnie powiedział "Mają prawo się z tym nie zgodzić" Mają prawo. Czyli nie mówi o tym, że wszyscy muszą się zniesmaczyć i zrazić. Ja wnioskuje, że on jako artysta ceni w nich to, że szukają całych czas nowości, ale jednocześnie nawiązuje do tego, że nie chciałby aby utracili swoją kwintesencję. Nie wiem także dlaczego porównujecie intelektualnie naszych idoli. Nergala, Petera, ATFsinner z Hate. Oni przecież reprezentują nas. Myślę, że godnie
"To wraca" - w jednym z wywiadów Dave Mustaine powiedział dokładnie to samo o metalu. Był kryzys ale metal wraca do łask. Może to kwestia trudnych czasów...
Vincent urodzil sie w USA w czasach gdy dostawal samochod na 16 urodziny od rodzicow i w tym czasie mogl miec 1000 plyt. Peter nie. Ja widze ze intelektualna przepasc dzieli Piotrka od Nergala z Behemotha. Pamietam koncert Vadera gdzie jako suport gral Hate a wczesniej Behemoth
Fajnie jest posłuchać mądrych wypowiedzi,to świadczy o wartości danego człowieka,Przyznam że nie byłem fanem tego typu wokalu,ale po wspaniałym koncercie w spodku jestem dumny że mamy nasz krajowy zespół na tak wysokim poziomie grania,jestem pod wielkim wrażeniem,Dzięki za wspaniały KONCERT !! Pozdrawiam FAN R-62.
Rzetelny wywiad. Peter świetnie obrazuje wiele rzeczy, opowiada o historii w telegraficznym skócie, historii metalu, która stała się fundamentem i żyje do dziś. Dzięki, za upload.
dzięki za materiał. jest świetny. no i kolejny kolejny mądry wywiad z Piotrkiem. Brakuje tych mądrych wypowiedzi w młodym metalu a może to ja już mam swoje lata. Pozdrawiam. Ave Vader
Przepraszam za spam i za to że rozpisałem się na dwa komentarze, bo brakło mi miejsca. Powinniśmy być dumni, że mamy takich reprezentantów. Potrafiących mówić naprawdę konkretnie, opowiadać z pasją i z serca.
Mnie ciuń też to zdenerwowało. Peter pięknie wymienił maskralne inspiracje, tak sie składa, że też te same kapele cenię okrutnie do dziś.
Wracając do meritum, trzeba jasno powiedzić, iż Morbid Angel zawsze poszukiwał i był ponadczasową kapelą, wyprzedzał wszystko. Inspiracje Laibach podstawa.
To jest bardzo innowacyjny i nowatorski album, trzeba to uszanować, na koncertach z albumu i tak gra same rzeźnie. Brawo Piotrze za Twój Vader, jesteśmy z niego dumni na całym świecie. Muza zabija!!!
On jest taki poczciwy jak opowiada o czymkolwiek :D uwielbiam z nim wywiady
to jest kurwa prawidłowy człowiek
SLAYER KURWA
bo?
wg mnie jeden z najlepszych utworów Vadera ;]
tego człowieka to ja szanuję
inteligentny czlowiek.. pozdro
W tej muzyce nie moze byc inaczej.
nic dodać nic ująć
Derek Roddy według mnie pod względem stylu gry należy raczej do starej szkoły. Co prawda jest innowatorem ale sposób grania - silne uderzenia z nadgarstka, stopy grane z całej nogi i to wszystko w szybkich tempach świadczą o oldschoolowych korzeniach. Nowocześni death-bębniarze grają z samych palców, ruchy ledwo zauważalne stopy tappowane, bez triggerów niesłyszalne, wszystko tylko nastawione na szybkość, bez polotu. A Roddy ładuje aż miło. To jest klasa.
***** Nie zgodzę się. George Kollias gra techniką swivel, czyli generalnie z kostki a nie z całej nogi, a słychać go bardzo dokładnie bo gra niesamowicie dynamicznie, i nie używa triggerów.
George Kollias to inna liga, w ogóle go nie porównuję z resztą. Choć jego też zaliczyłbym raczej do starej szkoły. Albo inaczej, do ewolucji starej szkoły (swoją drogą musisz odświeżyć wiedzę, bo George używa triggerów). Ale wracając do sedna. Porównaj granie Roddy'ego do gry choćby naszego Lucassa a zobaczysz o czym mówię...
słyszę Judas Priest w pierwszej sekundzie... już kocham... :P
Piotrek, taki masz fajny wokal i się boisz eksperymentować? :) Vader to bastion metalu, a Peter fajnie i mądrze opowiada. WTMR zajebista płyta, nagrywajcie więcej! Do zobaczenia na koncertach, na pewno będę! Niestety już poza Polską..
Thanks dude ;)
Panzer Peter
Judas Priest, Slayer, no i nasz polski Vader. Czego chcieć więcej?!
Bracia i siostry
Odnośnie Morbid Angel : Peter wyraźnie powiedział "Mają prawo się z tym nie zgodzić" Mają prawo. Czyli nie mówi o tym, że wszyscy muszą się zniesmaczyć i zrazić. Ja wnioskuje, że on jako artysta ceni w nich to, że szukają całych czas nowości, ale jednocześnie nawiązuje do tego, że nie chciałby aby utracili swoją kwintesencję.
Nie wiem także dlaczego porównujecie intelektualnie naszych idoli. Nergala, Petera, ATFsinner z Hate. Oni przecież reprezentują nas. Myślę, że godnie
"To wraca" - w jednym z wywiadów Dave Mustaine powiedział dokładnie to samo o metalu. Był kryzys ale metal wraca do łask. Może to kwestia trudnych czasów...
@Piotrage- to jest "Devilizer" z płyty Necropolis
Jestem rocznik 70-ty i też Judasi wywarli na mnie największy wpływ....
"To nie znaczy, że należy rzucać kamieniami w rząd czy McDonalda"
Haha, za to poczucie humoru wolę Petera od Nergala :)
dobrze gada
2:11 Jak nie bylo sklepow, to trzeba bylo na AliExpress zamowic :D :D :D
LOL pamietam vilbre i cwieki ;-))))
boshe ile to juz lat?
Vincent urodzil sie w USA w czasach gdy dostawal samochod na 16 urodziny od rodzicow i w tym czasie mogl miec 1000 plyt. Peter nie. Ja widze ze intelektualna przepasc dzieli Piotrka od Nergala z Behemotha. Pamietam koncert Vadera gdzie jako suport gral Hate a wczesniej Behemoth
Co to za utwór przerywa wywiad? Jaki ma tytuł?
Devilizer
Peter to Peter i gitara
Co to za kawałek w tle?
Kto to kurwa minusuje ja się pytam ?
+Materios ktos kto musi byc pierwszy drugi trzeci etcera
"...Ćwieki, metalowe kurtki..." XD Chyba, że źle usłyszałem :D
Usłyszałeś przecinek w złym miejscu
Obejrzałem przed chwilą wywiad z Davidem Vincentem w tym samym miejscu i widzę jak wielka intelektualna przepaść dzieli Petera od Davida. Niestety.
Masz Pioter rację. Judas Priest jest najważniejszy.
Devilizer