Mam 23 lata i również nie trawię tabletozy. Niezwykle doceniam czytelne pokretła, a jak jeszcze tak przyjemnie klikają z oporem, to przecież czysta przyjemność korzystać z nich!
Ja zamontowałem radio z takim 7cali tabletem i pokrętłami. Polecam. Mam teraz do tego podpięte kamery, dobry mikrofon do rozmów a na ramce radia kilka praktycznych przycisków. Dzięki temu radiu auto zyskało na wygodzie funkcjonalności i nie odciąga nic uwagi od prowadzenia.
Jest jeszcze jeden trend, który jest bardzo niebezpieczny. Kamery zamiast lusterek. Po 2 godzinach jazdy w nocy na autostradzie jestem bardziej zmęczony, niż jadąc całą noc z tradycyjnymi lusterkami. Brawo inżynierowie! Super filmik.
ja bym dodał ze lustro to lustro, nie [rzekłamuje, a kamera moze sie np zwiesic, albo przekłamywac o 2 sek, co moze doprowadzic do katastrofy. cZY TO ZNACZY ZE WYPRODUKOWANIE SZKLA NAPYLONEGO SREBREM JEST DROZSZA OD EKRANU?
Brakuje jeszcze tylko reklam wyświetlanych podczas jazdy na tych cudownych tabletach. Dla tego najlepiej zostać przy autach do max 2010 roku i cieszyć się ze swobody użytkowania. Dodał bym jeszcze celowe osłabianie elementów by te szybciej się zużyły, najczęściej po okresie gwarancji. Tak się dzieje kiedy auto projektuje księgowy a nie inżynier. Super odcinek. Pozdro.
Dojdzie do tego że będą reklamy. Tak na na YT, kiedyś normalnie się oglądało filmy, potem wprowadzili reklamy, przed filmem, w trakcie filmu a potem wprowadzili płatne konta premium. Nie chcesz mieć reklam to płać. Podejrzewam, że w końcu na tych samochodowych tabletach będzie podobnie. Włączasz zapłon i przed odpaleniem silnika musisz obejrzeć kilka reklam albo wykupić abonament który te reklamy usunie. A i czas pokaże czy nie będziemy zmuszeni do zakupu, czy okresowego wykupienia nowych aut...
Do wspomnianego osłabiania elementów dodałbym jeszcze umiejscawianie niektórych części w takim miejscu żeby jego wymiana była utrudniona lub nie możliwa dla zwykłego Kowalskiego, który w innym samochodzie wymieniłby to w 0.5-2h zależnie co to jest.
@@michajedrzejewski2811 powinni tego zabronić, i serio to piszę, bo żarówkę powinno się dać wymienić w nocy, na poboczu, bez warsztatu, ściagania kół czy zderzaka :/
Z tych powodów, a nawet więcej, kocham stare motoryzacja, mam 5 samochodów i wszystkie są stare. 1 ma 33 lata, 2 mają 22 lata, 1 ma 20 lat i jeszcze jeden, który ma dopiero 8 lat użytkowania, a już denerwuje mnie "technologią". Jestem zdegustowany nowymi samochodami, ale najbardziej jestem zdegustowany samochodami elektrycznymi, wymiotuję na sam ich widok. Pozdrawiam, i gratuluje za piękne materiał.
Stare auta różniły się między sobą innowacjami, nowe różnią się gadżetami i utrudnieniami obsługi. Mam takie spostrzeżenie, że kiedyś naprawiało się samochód na drodze, dziś nikt nie próbuje tylko laweta (bo i tak jest bez szans).
Ja na co dzień jeżdżę 71-letnim autem, ale mam też elektryka i wpłaconą zaliczkę na kolejnego. Elektryki są niesamowite! Radość z jazdy nieporównywalna do tradycyjnych pojazdów. Pojeździj trochę dowolnym elektrykiem i na pewno pokochasz ten rodzaj napędu.
O tym ludzie diametralnie się przekonają. Najgorsze jest to że będziemy tęsknić za światem w którym żyliśmy jeszcze kilka lat temu a on zmieni się nieubłagalnie tak jak zmienia się motoryzacja na naszych oczach.
Jeśli 30-40latkowie z mentalnością 12latka chcą dużego hot wheelsa, w którym się nie zabiją, to co tu mają elity? Rynek odpowiada na potrzeby klientów. Tytuł filmu powinien brzmieć: Oto najgłupsze motoryzacyjne trendy, których pragną klienci. Swoją drogą "prawdziwe" samochody są dalej sprzedawane, tylko chyba przeciętny klient zbiedniał i woli zaklinać rzeczywistość, że BMW X5 2001 jest lepsze niż nowe z salonu.
To pierwszy materiał jaki tutaj obejrzałem i powiem krótko... Dziękuję! Zgadzam się praktycznie ze wszystkim. To co się dzieje ma prowadzić do ograniczenia własności prywatnej, a cała reszta wciskanej nam tandety jest coraz bardziej irytująca. Cieszę się, że obejrzałem to nagranie. Z czystym sercem dałem kciuk w górę!
Kiedyś fejkowe wloty powietrza i wydechy to był "wieś tuning", teraz robią to sami producenci ;) A dla mnie i tak najgorsze są dotykowe "przyciski" zamiast tych prawdziwych, fizycznych. Na prawdę fajny odcinek. Pozdro!
Jak spojrzeć szerzej na naszą współczesność i historię (dowolnie daleko...) to jest to nieustająca historia niewolnictwa. Można to ładnej nazwać "uzależnianiem" od produktów, usług itd... Ułuda wolności, statusu materialnego tylko pogłębia uzależnienie od wszystkiego wokół...
Nic więcej nie wymyślę, zgadzam się z Tobą w 100%. Nawet nie wiesz jak się cieszę że poruszyłeś temat monitorów i kosztów ich produkcji w porównaniu z fizycznymi mechanicznymi przełącznikami. Tłumaczyłem to wieeeele razy znajomym a oni mieli mnie za głupka. Dla mnie piękne cyferblaty mechaniczne wskazówki czy aluminiowe radełkowane pokrętła to jak biżuteria. Za przykład podam Pagani. Można się rozkoszować kunsztem wykonania wnętrza. A co widzimy zaglądając do nowych aut, połacie płaskich wyświetlaczy które wyglądają bardzo tandetnie i tanio. Na dodatek są niebezpieczne oraz wybitnie nieergonomiczne a w nocy to wszystko świeci prosto w oczy. Mam nadzieję że jeszcze kiedyś wróci ta prawdziwa motoryzacja i auta z duszą ale coraz bardziej zaczynam w to wątpić 😔
Wszystko zmierza w tym kierunku żeby ludziom coraz mniej chciało i opłacało się kupować samochody….. No oprócz bogatych wygodnych ludzi którzy nie pójdą do sklepu po deszcz pada…..albo mają dużą rodzinę….albo lubią szpanować jacy to oni wspaniali bo ich na nowy samochód stać….
Faktycznie wielofunkcyjne ekrany biją o głowę taniością mechanikę precyzyjną dedykowaną do jednej funkcji. Ale to zrodziło się w lotnictwie, bo przed sobą masz około 10 zegarów pilotażowych a po prawej panel z parametrami pracy silnika, a jak są dwa silniki albo więcej, uuu....... dlatego garmin ogarnia wszystko w 14 calowym monitorze z bardzo intuicyjnym menu.
Świetny materiał, oglądając przyszedł mi do głowy wierszyk Krasickiego "Ptaszki w klatce" - idealnie pasuje. Powolne acz systematyczne ograniczanie wolności !
Jeśli chodzi o wykup np podgrzewania foteli czy zwiększania mocy w marcu to mam nadzieję, że zaraz pojawią się nasi sprytni rodacy którzy będą to ogarniać za drobną opłatą ;)
Niedoczekanie. I tak pewnie wszystko będzie zsynchronizowane w chmurze. Przed odpaleniem silnika będzie weryfikacja na serwerze producenta, a jak okaże się, że ktoś kombinował w systemie to trwale unieruchomią silnik - a użytkownik zapłaci taką karę, że się zbabra w pory. Jest większy problem. Co gdy powiedzą, że jest zakaz przemieszczania? Wyłączą auta zdalnie i tyle. Mogą też wprowadzić limit np 2000km/rok. Chcesz więcej to płać za kolejny pakiet 500 kilometrów. Za to ci którzy będą mieć ferrari porshe czy inne lamborghini, będą kupować wachę za grosze i śmiać się z plebsu :) - TAK BĘDZIE !
E tam.. Polak potrafi.. platne opcje? I jak to na polskich filmach zawsze tak samo pokazuja, mloda hakerka, lesba potatuowana i narkomanka, zaraz to rozgryzie i Niemiec sie usra
Te wielkie ekrany dotykowe dla mnie to największa pomyłka. Pomijając, że obsługa tego to często najbardziej odwracająca uwagę przeprawa przez chore myśli instruktorskie to naprawdę jeszcze nie spotkałem się żeby któryś z tych przeladowanych systemów działał jak należy i bez lagów. Pol roku temu zmieniałem samochód i podstawą byla obsluga lwiej części systemów za pomocą klasycznych przycisków, to ekran (dzisiaj już nieodłączna część kazdego nowszego samochodu) musiał być tylko do podglądu a nie macania. Szukałem tez auta które nie posiada miliona systemów wspomagających prowadzenie bo po ponad 20 latach jazdy ufam tylko sobie i nie wyobrażam sobie sytuacji gdy jakis system wyrywa mi kierownice z rąk w czasie jazdy.
I co ciekawe, żeby obsłużyć współczesne auto, musisz gmerać w ekranie i prawo nic nie ma przeciwko, ale za trzymanie głupiego telefonu w ręku, stojąc nawet na światłach, to już soczysty mandacik. Logiczne.
NIektore systemy sa spoko, chociazby aktywny tempomat, ostrzezenie przed niezamierzonym zjechaniem z pasa czy obecnoscia innego pojazdu w martwym polu lusterka. Osobiscie mam auto, ktore jest w tym wzgledzie wypasione, ale wszystkie funkcje wsparcia maja mozliwosc obslugi recznej i indywidualnej, co jest jak najbardziej OK.
@@fireops1434 Ale z czym nie będzie problemu? Dalej będę odrywał wzrok i uwagę od drogi. Dalej w dupie będę miał co się dzieje wokół. Tyle, że nie będę trzymał telefonu w dłoni... Czyli już przepisowo i bezpiecznie. Logiczne, prawda?
Dokładnie, samochody idą drogą komórek. Istota staje się funkcją uboczną a zaczynają się liczyć bajery. Dobrze że nas trochę jeszcze jest, tych którzy chcemy prawdziwych aut a nie wydmuszek. Pozdrawiam!
To jest plan, który jest realizowany od dawna i ludzie świadomi o tym wiedzą. Super, że o tym mówisz. Poza tym suma summarum będzie jak zawsze finalnie drożej dla klienta końcowego.
Jak zwykle fajny odcinek, poruszone tematy są bardzo ważne. Mnie osobiście wkurzają te "nowoczesne" reflektory w samochodach. Z czegoś w pełni funkcjonalnego a przy tym bardzo prostego, gdzie jedyną część eksploatacyjną (żarówkę) można kupić na każdej stacji i wymienić samodzielnie na parkingu - zrobiono coś co posiada skomplikowane układy elektroniczne, procesory, własne "inteligentne" oprogramowanie, w efekcie świeci może trochę lepiej (przy tym często oślepiając innych) ale jak się już zepsuje to tylko siadać, płakać i płacić. Element praktycznie nienaprawialny w rozsądnym czasie i pieniądzach a biorąc pod uwagę jak bardzo jest skomplikowany to wiadomo że sprawi problem wcześniej niż później.
masz rację! to jeden z nielicznych którzy mówią poprawnie! do szału doprowadzają mnie mówiący- "pracujOM, chcOM, poszłem, nie rozumiom , nie rozumię (on nie rozumie), NiemcĄ, szczelać albo "oni som". ten człowiek posługuje się piękną polszczyzną!
Cieszę się, że wspomniałeś o braku przycisków i pokrętł. W nowych autach jest coraz więcej funkcji przez co korzystanie z tych ekranów wcale nie jest bezpieczne
Miałem wielokrotnie możliwość rozmawiania z projektantkami z firmy bmw z racji pracy w branży automotiv i wielokrotnie w prywatnych rozmowach słyszałem takie stwierdzenie że samochód ma wyglądać żeby przyciągnąć klientów i ma się psuć żeby serwis mógł zarobić sami przyznawali że jest duży nacisk na tak zwane celowe postarzanie produktów.
@@cooolman88 Zależy kto co lubi Jak mam odpocząć to wolę pojechać gdzieś daleko od ludzi i żyć trochę w stylu gdzie drewno muszę sam porąbać niż zadzwonić do Leszka drwala że chcę 5m drewna.
Jako kierowca i mechanik z 30 letnim doświadczeniem całkowicie się zgadzam i nie wyobrażam sobie kupna nowego samochodu. Dzisiejsze samochody przypominają sprzęty AGD nie wzbudzając żadnego zainteresowania.
Wszystko co wymieniłeś w tym materiale jest tylko jednym z wielu punktów, przez które tym bardziej kocham motoryzację lat 90-tych, zwłaszcza japońską 😍
100% racji 😮💨 Dostaję nerwicy kiedy muszę się przesiąść z mojego Lancerka który jest prosty, funkcjonalny i skrojony idealnie pod kierowce do rodzinnego Citroena który jest nawalony elektroniką, co chwile jakieś komunikaty (kuźwa przecież wiem, że jest zimno) . Tylko to rozprasza i może być nawet niebezpieczne. Pozdrawiam Mitsumaniaków i ekipę Povagowani
Soft limiter sam w sobie nie jest zły, tylko wymaga pewnej zmiany... Po osiągnięciu temperatury roboczej oleju powinien się wyłączać i odblokowywać twardą odcinkę
Wiele rzeczy samych w sobie nie jest zle jedynie zle wprowadzone. Np dodatkowe opcje spoko bo kiedys moze mi sie zachciec cos dokupić i moge to zrobić z punktu widzenia softu a nie jechac do serwisu by cos zamontowali. Jednak szkoda ze raz place za sprzet (czy chce czy nie) i 2gi raz za jego uzywanie.
@@KamilWoda Z perspektywy prawdziwego fana motoryzacji, dla którego liczy się moc, duża pojemność i brzmienie, soft limiter to gówno, które odbiera przyjemność z dźwięku twardej odcinki
@@__nightmare__7559 Mi twarda odcinka odbiera przyjemność całego dźwięku wydechu na wysokich obrotach, zamiast słuchać całej mechanicznej symfonii z silnika jest tylko tępe odcinanie zapłonu. Coś jak strzały z wydechu po odpuszczeniu gazu.
Dźwięk silnika w głośnikach to dobry pomysł. Niech tam kierowcy wyje w kabinie tak głośno jak tylko chce, a na zewnątrz powinno być cicho. Nikt poza kierowcą, tak na prawdę nie chce tego słuchać.
Kiedyś to się nazywało komunizm. O własność się walczyło teraz mamy płacić? Bardzo dobry odcinek, mam nadzieje, że hakerzy będą globalnie odkodowywać te samochody i szantażować producentów w ten sposób, że producent będzie płacił abonament hakerowi za odblokowanie fabryki:) Oczywiście może wykupić pakiet premium z "ochroną" jak niegdyś handlarze na ulicy...
właśnie dzisiaj rano odebrałem nowy samochód z salonu, po 2 latach jazdy 10 letnim autem w którym nie było takich "bajerów" i wracając 20 km do domu i dodatkowej godzinie przejażdżki już mam dość tych niektórych funkcji o których mówisz
Najbardziej szkodliwe i niebezpieczne: 1. Brak łatwej wymiany żarówek 2. Asystent pasa ruchu, który sam kieruje autem (uniemożliwia gwałtowne uniknięcie przeszkody. 3. Elektryczny hamulec elektryczny. 4. Oprogramowanie umożliwiające zdalne przejęcie kontroli nad układem kierowniczym i automatyczną skrzynią biegów.
Najlepsze jest to, że jak masz np. adaptacyjne zawieszenie, za które dodatkowo nie zapłaciłeś i go "nie używasz" a dojdzie do jakiejś usterki, to oczywiście musisz naprawić coś z czego nie korzystasz, bo... no przecież możesz chcieć z tego skorzystać.
No kwestia odpowiedzialności (a więc i pokrycia kosztów) za te nieaktywowane bajery jest ciekawa. Podejrzewam, że prawo nie jest gotowe na takie progresywne zagrania
@@bartekautomat3953 np. przy takim zawieszeniu jest inny amortyzator i w razie potrzeby wymiany musisz wymienić na taki sam a nie standardowy 5x tanszy. Mimo ,że nie korzystasz z jego pełnej funkcjonalności
@@Kratek71 wszystkie do Twojego modelu będą takie same a co za tym idzie chiczycy wyprodukują multum zamienników. Łatwiej jak teraz ten sam model! Na szrotach bedziesz kupował w ciemno bo jak rocznik sie zgadza reszta ta sama więc cena spadnie 😉
Dokładnie tak jak w filmie. Na moje to jest głupota ograniczać funkcje menu czy też dostępną moc tylko po to by za to zapłacić producentowi dodatkową kase.... Super film, Pozdrawiam
Tym bardziej że płacisz w chuj duże pieniądze za auto i jeszcze masz płacić za funkcje za, które zapłaciłeś już w cenie auta. Jak zarabiają za mało to niech wypierdolą te śmieci z auta i ograniczą koszta produkcji. Niech wrócą do normalnych rozwiązań, ale nie, ludzie nie będą co chwile na serwis jechać z byle gównem.
@@kurczemae9149 jak się nie opłaci? Zamiast samochód stać w salonie i się psuć ( tak samochód psuje się od stania) to leci na wynajem i robi na siebie, to się musi opłacić! Wystarczy że kamerkę zamontują w samochodzie i po programiście 😉
Bardzo dobry odcinek, mam nadzieje, że hakerzy będą globalnie odkodowywać te samochody i szantażować producentów w ten sposób, że producent będzie płacił abonament hakerowi za odblokowanie fabryki:) Oczywiście może wykupić pakiet premium z "ochroną" jak niegdyś handlarze na ulicy...
Takie zachowanie producentów jest irytujące, ale zrozumiałe. Oprogramowanie nie wymaga zbudowania z fizycznych komponentów, ale też wymaga wyprodukowania (trzeba zapłacić projektantom, architektom, programistom testerom i masie innych ludzi, utrzymywać serwery, laptopy itp.). Skoro producent i tak musiał zapłacić za jego wytworzenie to ma 2 opcje - dać wszystkim wszystkie możliwości programu (ale skasować ich za auto w opcji full), albo obniżyć cenę dla tych, którzy nie potrzebują niektórych bajerów wyłączając daną opcję. Tak samo działa to w oprogramowaniu - wersja demo albo free to często ten sam kod, tylko z zablokowanymi funkcjami. Ewentualnie inaczej zbudowany (ale to już szczegół techniczny). Ktoś powiedział, że znajdą się hakerzy, którzy to odblokują. Pewnie tak. Ale to będzie kradzież, tak samo jak w przypadku pirackiego oprogramowania, filmów czy muzyki.
Miałem kiedyś taki przypadek. Wziąłem na jazdę testową Skodę Octavię IV wyposażoną po dach. W trakcie przejażdżki jadąc lewym pasem za innym samochodem drogą kiedy ten próbował nagle zjechać na zatoczkę do nawrotki, ja odruchowo zacząłem manewr wymijania co zmusiło mnie do wyjazdu na prawy pas. Wtedy do głosu doszło Lane Assist, który pchał mi kierownicę wraz z samochodem na pas dotychczasowy prosto w tenże jadący przede mną samochód. Dzięki mojej szybkiej reakcji i zdaniu sobie sprawy co się dzieje szybko wbiłem kierunek i dzięki temu uratowałem sobie skórę. Ta sytuacja jednakże odrzuciła mnie mocno od systemów wspomagania poza dotychczasowymi ABS i ESP.
Czyli no trochę Twoja wina, jeżeli mówisz że wrzucenie kierunkowskazu Cię uratowało. Rozumiem, że system nie wiedział co chcesz zrobić bo nie było wrzuconego kierunku i ja wyznaję zasadę że wrzucam go ZAWSZE i się nie zastanawiam czy droga jest pusta czy nie. Niech to będzie odruch ;)
@@akurowski161 oczywiście szkoda, że nie wychodzi to od tak, żebyśmy dbali o wspólne bezpieczeństwo tylko jakiś idiotyczny system musi o to "dbać" nie zawsze dobrze odbierając nasze zamiary. Strasznie się to wszystko takie zero-jedynkowe robi.
Jeździłem kilkoma autami z asystentem pasa ruchu, i żaden nie byłby w stanie powstrzymać mnie od silnegj i gwałtownej zmiany kierunku jazdy w sytuacjo awaryjnej. Chyba za lekko trzymałeś kierownicę "ratując sobie skórę". Albo Skoda to jednak kiepskie auto.
Ja bym tu jeszcze zauwazył trend, który nie jest taki nowy, a trwa od dawna - czyli brak standaryzacji. Ja jeszcze mogę zrozumieć nietypowe części do silników, bo te są dość zróżnicowane, ale jeśli nawet głupią śrubę do przykręcenia koła musze zamawiać u producenta to już jest trochę chore. Jeśli potrzebuję w takim rowerze coś wymienić, powiedzmy linkę od tylnej przerzutki - to nie dzwonię do przedstawiciela Shimano i nie podaję konkretnego numeru katalogowego, a wpadam do dowolnego sklepu rowerowego i kupuję linkę. Ba, może być nawet hamulcowa i sobie ją po prostu skrócę do takiej, jak jest mi potrzebna. Nie mówiąc juz o tym, ze mogę mieć ramę jednej firmy, koła innej, kierownicę jeszcze innej itd. Samochodu tak nie poskładam, bo ciężko o zamienniki totalnych podstaw. Co prawda sprawia to, że ciężko znaleźć stare wozy na oryginalnych częściach - ale gorzej, że nowe funkcjonują tylko na oryginalnych - co winduje ceny napraw w kosmos. Dla mnie to jest już trochę praktyka zakrawajaca o monopolizację rynku części zamiennych. Nie mówiąc już o kompletnej głupocie, że nawet między poszczególnymi pojazdami tego samego producenta głupie śruby potrafią się różnić... kiedyś bywało, że i całe podwozia z jednego wozu, nadawały się do innego.
Dlatego jeżdżę 25 letnim samochodem, który nie ma tego całego badziewia świecąco-piszczącego i mam święty spokój. Materiał jak zawsze na 6 ! pozdrawiam
Mało ciekawie wygląda sprawa wymiany podzespołów we własnym zakresie. Bo co z tego że sam wymienisz sobie np. dogrzewacz w Volvo, skoro i tak musisz jechać do serwisu żeby przyklepali ci tę wymianę w komputerze. Pierwszy raz naciąłem się na to przy wymianie pompy wtryskowej w Escorcie lata temu. Nie wynika to nawet z nadopiekuńczości, a z chęci dodatkowego zarobienia na tobie w serwisie, albo wciśnięcia ci fabrycznie nowego podzespołu który mało nie kosztuje.
mocny materiał i bardzo potrzebny, mało interesuję się wyposażeniem nowych aut, bo po prostu mnie na nie jeszcze nie stać, ale to co tutaj przytoczyłeś to jakaś kpina, mam nadzieję, że jak najwięcej ludzi będzie świadoma tych trendów i wyrazi swoje niezadowolenie, dobra robota, łapka w górę i chętnie udostępnię ten materiał.
Szanuję podejście, właśnie o takich rzeczach trzeba mówić głośno. Bo właśnie normy emisji, czy kontrolowane starzenie (celem zysku), to coś co już prawdopodobnie nigdy nie zmieni się na korzyść konstytucji silników, ale zapewne jest ogrom rozwiązań które mogłyby zostać lepiej zaprojektowane niż są w nowych pojazdach
Szczerze po tym filmie tak marzeniami przeniosłem się do przełomu lat 60/70 w Ameryce, do ery wielkich V8 i przepotężnych i prostych muscle carów. W wyobraźni przemierzam bezkresne drogi ameryki z jakąś rockową piosenką ze starego radia. Coś pięknego...
Mnie zastanawia trwałość tych tabletowych desek rozdzielczych, w autach, które parkują cały rok na dworze albo pod wiatą. Co się stanie z tym po kilku latach chłodzenia do -10 (oby tylko) i grzania do +40 ? Wydaje mi się, że żadna elektronika, a zwłaszcza ta zrobiona po taniości, nie wytrzyma długo w takich warunkach. No i jest jeszcze durny system start/stop, mordujący rozrusznik i wymagający 2x droższego aku. Osobiście pokazałem faka nowym autom i kupiłem starusieńkie Audi z 2001 roku w dość rzadkiej konfiguracji i w na prawdę świetnym stanie. Myślę, że zostanę z nim na prawdę długo :) Dzięki za materiał, pozdrawiam.
Dziś też da się wszystko wyłączyć tylko trzeba laptopa. A w takim BMW można sobie laptopem włączyć funkcję, które przy kupnie są dodatkami po 2-5k. Tak czy siak teraz to pikuś, za około 5 lat klima, ogrzewanie itd będą na subskrypcję.
Za pierwszym razem kiedy asystent utrzymania pasa szarpnął kierownicą w przeciwną do tej, którą ja zadałem, dość mocno mnie zaskoczyło i przestraszyło przez co nie czułem się bezpiecznie. A te popup z ostrzeżeniem, aby jechać bezpiecznie wkurza...
Tak jak wspomniałeś większość funkcji jest zamknięte w ekranie dotykowym, który jest tak zaprojektowany aby po ukończeniu okresu gwarancji na niego zaczyna się psuć
Dziękuję Robert że stworzyłeś to nagranie. Może w taki sposób choć trochę uda się dotrzeć do wielkich koncernów i wybić im z głowy te wspaniałe pomysły. Pozdrawiam serdecznie
Nie uda się. To co obserwujemy to droga do stworzenia aut autonomicznych. My aktualnie jesteśmy betatesterami (za własne pieniądze) mechanizmów AI, które za parę lat wysadzą kierowcę z fotela kierowcy, na fotel pasażera 😁
Czego nie wspominasz to celowe podniesienie kosztów serwisowania Obecnie producenci składają samochody w taki sposób, aby w przypadku wymiany wadliwych elementów, jak tylna lampa która zamieniła się w akwarium wymaga rozebrania połowy samochodu. Błędy techniczne schowane za kodami i oprogramowaniem na wyłączność i tak dalej Celowo próbują zniechęcić do naprawy właścicieli aby oddać producentowi i kupić nowy jeszcze lepsiejszy
Jak zawsze Robert materiał klasa światowa. Mnie najbardziej denerwują dwie rzeczy - pierwsza to działania w ramach rzekomej ekologii pakowaniem do auta typu Golf kombi 3 cylindrowego termosu 1.0, który może i jest ekonomiczny i da się nim palić okolice 5/100, ale żywot takiego silnika skończy się przed 200tys km, a w rękach przedstawiciela handlowego może nie dożyć trzeciej wymiany oleju. Nawet VW jako jedną z czynności serwisowych podaje wymianę całego silnika, także niedługo okaże się że zamiast rozrządy i turbiny, wymieniać będziemy całe silniki. Druga kwestia to potworne zamulenie systemów multimedialnych w nowych autach. Zamawiając klasę E wybrałem najniższy albo drugi od dołu w katalogu zestaw łączności, nie potrzebuje telewizora w aucie i funkcji którymi pobawię się może kilka razy czekając na kobietę pod galerią. Wiem, że systemy z wyższych opcji wyposażenia działają o wiele płynniej (chociaż i tak szału nie ma), natomiast to ile muszę czekać aż auto połączy się z telefonem, przełączanie między kamerami albo poruszanie się po menu testuje cierpliwość ponad granice rozsądku.
Tyle, że akurat te 3 cylindy na jeden litr pojemności jest spoko i nie to powoduje skrócony żywot tych silników, a serwis pokroju wymian oleju co 30-50 tysięcy i cieniutkie pierścienie tłokowe, które powodują to małe spalanie, ale też żenująco szybko się zużywają... Same w sobie silniki nie są złe, to ta ekologia jest zabija przez ciągłe zmniejszanie oporów w silniku, co przekłada się na żywotność.
Bardzo dobrze, że uświadamiasz ludziom jaka jest prawda. Wszystko bardzo dokładnie i inteligentnie omówione. Ps. Ciekawi mnie jaki masz samochód/samochody?
Za ciężkie, za ciasne w środku, ekstremalny downsizing, rosnące ceny przy lecącej na pysk jakości i ponad wszystko ZA DUŻO ELEKTRONIKI I SOFTWARE'U!!!! Sama chora koncepcja ekranów dotykowych i Androida w samochodzie zamiast normalnego miejsca na tablet i trybu "auto" w tymże. 11:42 - nie jest taniej :P nie przy obecnej kulturze wytwarzania oprogramowania.
Kierunek, w którym idzie (jedzie XD) motoryzacja nie jest obiecujący, wiemy już, że straciła ona ducha. Cieszmy się tym, co jeszcze mamy, bo niedługo tego nie będzie. Przy okazji wielka prośba - czy mógłbyś zrobić film o jakimś mało docenionym aucie, np. Spyker C8?
W 100% się zgadzam i nie przypuszczałbym, że zobaczę takie nagranie na yt, które w 100% jest tym odzwierciedleniem moich przemyśleń i spostrzeżeń. W zeszłym roku powróciłem do korzeni i jeżdżę Fiatem Uno z 1996 roku :) auto małe, ekonomiczne, tanie w utrzymaniu, nie złamie w nim żadnych przepisów i do tego czerpię przyjemność z tej surowej jazdy :) dzięki za fajny odcinek!!! 💪👌
@@domingez79 1: Stać, a mieć robi wielką różnicę :D 2: mieć, a być frajerem to już indywidualna sprawa 😂 chyba nie obejrzałeś, albo nie zrozumiałeś tego odcinka…
@@domingez79 niestety mazda 626 z 96r 2 lata temu poszła na zyletki, 17 lat była praktycznie niezawodna, od 5 lat mam Mazde 6 2009, w wersji bez zbędnych ekranów i systemów, też całkiem przyjemny, ale już nie tak wygodny jak poprzedni. Chociaż na codzień używam Opla vivaro, można wrzucić wszystko, nie trzeba się przejmować, że ktoś na parkingu mógłby owadzic ogólnie same plusy, lepiej kiedy samochód służy tylko do jazdy.
@@h.j.6463 Do niektórych rzeczy mamy sentyment wiadomo ale czy chcemy czy nie idzie to w kierunku poruszonym w odcinku będziemy wynajmować auta a transport będzie autonomiczny to wiele ułatwia i jest poprostu wygodne oraz prowadzi do zrównoważonego poruszania się wiadomo wolał bym miec szofera 😜 ale autonomia w zupełności wystarczy a jak bede chcial poszaleć pojadą na tor do Poznania Nürburgring Auto jest narzędziem reszta to wydatki korki i miejsca parkingowe oraz wypadki Pozdrawiam
Pomyslmy jak bylo kiedys a jak jest teraz. Mieszkam w USA i widze roznice.W latach 30-70 mozna bylo kupic dwupkojowy dom za 2 lata minimalnej krajowej. Teraz jest to 80 lat. Nawet 5 lat temu nieruchomosci byly dwukrotnie tansze, a minimalna sie nie zmienila. Minimalna niby jest 9.5 dolara ale wiekszosc ludzi zarabia zwykle 12-15$. Dwie prace na raz nawet nie wystarczaja, aby utrzymac jakikolwiek dom. Doszlo do tego ze ludzie nawet z wyksztalceniem mieszkaja w namiotach i normalnie pracuja. Kiedys prosty chlop pracowal w fabryce i mial dom 5 pokojowy, zone ktora nie pracowala i piecioro dzieci i jeszcze Cadillaka i odkladal kupe siana. Ucieto mezczyznom zarobki bo 3 fala feminizmu wleciala wraz z duzymi korporacjami ktore byly szczesliwe z tego ze mozna uciac mezczyznom zarobki. Bo za prace jak czyszczenie, produkcje i niebezpieczne profesje bylo juz mozna placic tak samo jak dla kobiet ktore siedza w biurze i podaja kawke szefowi. Pozniej wpadla nastepna fala feminizmu i jeszcze bardziej ucieto mezczyznom zarobki, wprowadzono lgbt, aby nawet 1% mlodych chlopcow zaczelo kupowac damskie ciuszki, bo jak wiadomo najwiecej zarabiaja firmy ktore sprzedaja damskie ciuszki i perfumy. Dochodzi do tego destrukcja rodzin. Meskie kobiety, kobiecy mezczyzni, a jak wiadomo dzieci wychowujace sie bez ojcow trafiaja do wiezienia. Cyrk wiezienny tez na tym zarabia. W USA wiezenia sa prywatne.
Super odcinek, memy jak najbardziej na miejscu:P W zupełności się zgadzam z twoją opinią. Co mnie najbardziej wkurza, to wszelkiego rodzaju asystenty i wspomagania, typu asystent lini, asystent parkowania, aktywny tempomat, asystent hamowania (w VW polo parę razy uderzyłem nosem o kierownicę jak mi szarpnął hamulcem przed otwierającym się szlabanem wjazdowym, a pasy nie zareagowały). Do tego ekrany wszędzie i funkcje dla 'chłopców na pokaz" oraz wszystkie zautomatyzowania, typu automatyczne światła, czujniki deszczu/zmierzchu czy wreszcie automatyczna tylna wycieraczka przy wbiciu wstecznego, która trze po skutej lodem szybie lub co gorsza przymarzła. DO tego wszystkie przypomnienia, ostrzeżenia typu przekroczenie prędkości itp (a nie masz wykupionego pakietu z nawigacją, ale system wie lepiej, że na twojej ulicy Koczkodanowej jest 15, a nie 30km/h). O tym, że np wlew do baku/gniazdo ładowania masz otwarte już nie poinformuje. Producenci sprzedają nam towar, który jest dla nich wygodny i opłacalny, nam sprzedają gadżety i zabawki, wmawiając nam, że tego potrzebujemy, a z kierowców robią ofiary losu i nieudaczników. Jeżeli nie potrafisz zaparkować prostopadle pod swoim blokiem z dzieciakami i asystent musi Cię wyręczać, to może ponowny kurs nauki jazdy, bo asystent Ci nie obliczy, że wysiadając musisz jeszcze zabrać zakupy, kwiatka na urodziny cioci Gieni i wyswobodzić Brajanka z fotelika, przez co potrzebujesz otworzyć szerzej drzwi. Albo będziesz krążyć godzinę po parkingu, bo może i zaparkuje perfekcyjnie, co z tego jak ty miejsca po stronie kierowcy nie potrzebujesz, ale twój partner/ka nie wysiądzie z strony pasażera na wózek inwalidzki z zagipsowanymi nogami po ostatnich nartach. Bawi mnie to, jak producenci robią z nas ofiary losu i wmawiają nam, że ich funkcje pomogą nam być lepszymi kierowcami. Niestety tak to nie działa.
Wydaje mi się że oni myślą o ludziach chorych/niepełnosprawnych którzy do tej pory nie mogli prowadzić samochodów. No ale powinna być tez możliwość (dla ludzi zdrowych i świadomych) wyłączenia tych systemów i przedewszystkim oby wróciły wersje naprawdę podstawowe bez tabletów ,tylko z przyciskami i pokrętłami bo to najmądrzejsze i najbezpieczniejsze rozwiązanie, w ostateczności wyobrażam sobie jak ktoś dopłaca za wersję która nie ma tych tabletów tylko po to aby mieć tylko to co w aucie być powinno !
@@adriankasprzyk5364 Mam znajomego niepełnosprawnego. Akurat nic z listy tych rzeczy mu nie pomaga. Za to już automatyczna skrzynia biegów, gałka na kierownicy czy automatyczne otwieranie drzwi to co innego. Asystent lini nie jest mu potrzebny, śmiem nawet twierdzić, że prowadzi lepiej ode mnie
@@adriankasprzyk5364 ja jestem zdrowy i świadomy, ale lubię te wszystkie asysty. Nie zdarzyło Ci się nigdy jechać tak długo lub późno, że oczy się same zamykały? W korku nigdy nie stałeś tak długo, że aż noga bolała? Ważne, żeby był wybór, kto nie chce - tryb indywidualny i wyłączasz co chcesz.
Ja nie mam praw jazdy Ale np mój ojciec nie raz tak miał że już ledwo dawał radę Dużo jeździ w swojej firmie,Fordem Mondeo 2017 już ma przejechane 220 000km.
Pomimo że Cię zwyczajnie nie lubię to robisz chyba najlepsza robotę w polskim motoryzacyjnym YT! Merytoryka oraz fachowość i najlepsze przygotowanie graficzne o niebo przewyższa całą konkurencję! Bardzo szanuję i mam nadzieję na wiele nasteonych lat możliwości oglądania Pańskich tworów
Kolejny świetny film! 👍 Chyba ostatnim nowym autem które kupiłem pozostanie Giulia Quadrifoglio... Zero fejkowych wlotów/wylotów/wydechów - wszystko jest po coś i działa... Bez soft limitera, ekran wkomponowany w deskę zamiast bezmyślnie wklejonego tableta... Dźwięk tylko spod maski i wydechu, bez sztucznego dogrywania z głośników... No i wisienka na torcie czyli piękne analogowe zegary 😍
Dlatego tak jak powiedziałeś w jednym z poprzednich filmików. Zastosowałem się i jestem zadowolony. Mianowicie. Kupić samochód od 2008 do 2015 roku. Z znanym silnikiem. I starać się utrzymywać samochód w jak najlepszym stanie.
Też tak pomyślałem 12 lat temu. Padło na T4 2.5 R5 i Audi A6 C4 z tym samym motorem. Tyle że to już powoli muzea na kołach aczkolwiek służą i to do czego zostały stworzone spełniają bez żadnych problemów.
Dokładnie te same rzeczy mnie denerwują w samochodach. Z powodu braku pokręteł i normalnych przycisków wciąż jeżdżę golfem 7 i nawet nie chcę patrzeć na 8 generację
Cześć. Materiał, który utworzyłeś, to taki "wylew" naszej frustracji - naszej, bo mam wrażenie, że wszyscy mamy dość pewnych rozwiązań... Ze swojego podwórka powiem tak, że od zawsze miałem do czynienia z "prostymi" samochodami - począwszy od bycia świadomym pasażerem, gdzie podróżowałem Skodą Favorit, Oplem Astrą F czy Nissanem Micrą K11, skończywszy na obecnych czasach gdzie już za kierownicą Skody Octavii, Forda Focusa MK I i MK II, Renault Laguny II czy BMW E36 lub mojego pierwszego nabytku, którym było Volvo V50. Czemu wspominam o tych pojazdach? Bo wszystkie z nich były intuicyjne (mniej lub bardziej) w obsłudze. Chciałem zmienić ustawienie klimatyzacji - myk i jest pokrętło, zmienić stację radiową - jeden przycisk, lub pokrętło do zmiany częstotliwości. Dało się? Jeździło się wtedy spokojnie i wszystko było faktycznie utworzone aby ułatwić kierowcy życie. Z tego wszystkiego największym wzorem ergonomii było dla mnie Volvo V50 - miałem wszystko pod ręką, na "wodospadzie", który z pozoru wydawał się przeładowany ale ostatecznie wcale taki nie był. Problemy zaczęły się gdy zamieniłem moją V50 z końca 2007 roku, na Peugeota 308 SW T9 z 2016 roku. Samochód bardzo pakowny, z świetnym silnikiem 2.0 blueHDI (pominę aspekty ekologiczne bo to nie ten temat) ale do jasnej niepodległej systemy sterowania multimediami i choćby funkcjami samochodu są absurdalne. Co od siebie mogę dorzucić do listy rzeczy i trendów irytujących? 1. Elektryczne hamulce ręczne - to jest dla mnie jedna z rzeczy, której nie pojmuję, bo mimo, że awaryjność tych systemów spadła, tak ich "inteligencja" czasem naprawdę przeszkadza. 2. Dotykowe systemy multimedialne wykorzystujące tylko i wyłącznie łączność bezprzewodową lub poprzez USB - mam wersję z nagłośnieniem firmy Denon ale co z tego skoro odtwarzacz płyt CD, na który jest miejsce, w topowej wersji systemu nagłośnienia nie istnieje... 3. Klimatyzacja, którą nie daje się sterować w sposób przemyślany - uruchamiam nawiew na okno, ale z jakiegoś powodu cały układ klimatyzacji rozpoczyna tornado w samochodzie, bo trzeba uruchomić wszystko - chciałem przecież tylko nawiew na szybę. I chyba najbardziej irytujący trend: 4. Brak koła zapasowego, nawet dojazdowego w samochodzie oraz do bólu okrojone wyposażenie z zakresu obsługi samochodu. W samochodach, nie dość, że dodawane są dzisiaj prawie wyłącznie zestawy naprawcze, to jeszcze często nie ma nawet czegoś tak prozaicznego jak klucz do kół, o lewarku nie wspominając. Pozdrowienia i dzięki za ten materiał Panie Robercie!😊
Nigdy bym nie pomyślał, że kupno i użytkowanie nowego samochodu będzie przypominać jakieś azjatyckie MMO, gdzie wyposażenie i funkcje odblokowujesz jak sobie kupisz pakiet DLC czy inny Battle Pass. Za chwile będzie tak, że jak nie kupisz konta premium u dealera to nie pojedziesz więcej jak 50km\h.
Ten cały padźiew nie ułatwia prowadzenia auta a wręcz je komplikuje. Najgorsze nic na to nie poradzimy a będzie jeszcze gorzej. Ale wiedzieć trzeba. Dzięki za bardzo fajny materiał,ciekawie przekazany.
Dlatego najbardziej trzeba dbać o podwozie, bo według złotej zasady samochód można naprawiać dopóki jest gdzie wkręcić śrubkę. Szkoda patrzeć na to w jakim kierunku zmierza motoryzacja.
I jeszcze dopóki tą śrubkę kupisz/znajdziesz. Obecnie wielu posiadaczy starych Citroenów czy Peugeotów ma problem czy jeździć autem i modlić się aby nie padło coś czego już na szrotach ani w zamiennikach części nie ma. Co więcej jak masz sportową wersję, dajmy na to 405 MI16 i uwalisz błotnik to nierealnym jest znaleźć oryginał (nawet do pomalowania) w ludzkich pieniądzach...
@@groundhoppingwlkp3622 moim ulubionym elementem w daily 406 jest mocowanie sprężyn przednich o numerze 503147, znam go na pamięć i od dobrego roku regularnie szukam, czy przypadkiem się gdzieś nie pojawiło, oczywiście bezskutecznie XD
Poprzednia dekada raczej nie była udana jeśli chodzi o rynek motoryzacyjny. Głównie dzieje się tak przez chore prawo oraz normy na siłę wprowadzane pod pretekstem troski o środowisko. Efekt tego jest taki że konstrukcje stały się bardziej skomplikowane a po czasie również problematyczne. Widać znaczny spadek jakości i trwałości, czy to w samochodach, motocyklach, ciężarówkach, czy nawet ciągnikach. Niestety ale w rozpoczętym dziesięcioleciu problem bedzie raczej postępował i prawdopodobnie będzie jeszcze gorzej. Świetnie opisałeś w materiale irytujące, myślę że większość potencjalnych nabywców sprawy. Łapka w górę, pozdrawiam 👍
Nie da rady - rządy już szykują podatek od posiadania auta spalinowego (tzn. emitującego zanieczyszczenia). I to już niedługo. Pisze o tym onet w artykule o kamieniach milowych.😪
@@AdrianXQ jedno wiąże sie z drugim, EU wymusza takie rzeczy na naszym rządzie a nasz rząd po prostu korzysta z tego i doi kierowców aż ci przestana używać aut. A jak nasz rząd odmówi to wiadomo, kara dla złej polski i znowu, reszta obrywa bo te kary trzeba zapłacić.
Myślę ze szybko znajdą się ludzie którzy poradzą sobie z "abonamentami" ;) nie mniej abonament na nie odtwarzanie sztucznych dźwięków w aucie mógłby być hitem sprzedażowym ;)
Bardzo dobry odcinek, mam nadzieje, że hakerzy będą globalnie odkodowywać te samochody i szantażować producentów w ten sposób, że producent będzie płacił abonament hakerowi za odblokowanie fabryki:) Oczywiście może wykupić pakiet premium z "ochroną" jak niegdyś handlarze na ulicy...
Najzabawniejsze, że chciałbym móc powiedzieć że w d**** mam te wszystkie hybrydy, elektryki z całą masą niepotrzebnych bajerów, systemów, dopłat itp. ale właśnie od tego mamy polityków, żeby aktywnie ograniczać mi jeżdżenie moją rzędową szóstką i zmusić mnie prędzej czy później do zakupu nowego auta, czy mi się to podoba czy nie :/
Mirki handlarze przy nowych samochodach które są pozbawione fajności kiedy "naprawiają je" i usuwają patologie typu fake wloty i wydechy, touchscreeny na każdym kroku, dzwięki silnika z głośników itd. : 🗿
@@korerta9515 która w wielu przypadkach za wiele nie daje albo inaczej. Długoterminowo wychodzisz na minus. Gwarancja tylko jak przez ten okres jedziesz do ASO naprawiać, gdzie ASO każde wymieniać olej co 2 lata/ 30 tys. kilometrów itp. rzeczy
@@korerta9515 po 2 latach będą ludzie co zakodują za 1k full opcje, abonament na opcje raczej nie przejdzie, ale na cale auta to pewnie wejdzie w zycie
Robercie - w punkt. Cały vlog👌 Całkowicie się zgadzam. Przebrnięcie przez gąszcz rozbudowanego menu w zwykłym passacie b8 po to, aby wpisać adres w navi, albo zmienić temp nawiewu w A6 c8 to totalny idiotyzm. A już machanie w BMW żeby zrobić głośniej to jakaś paranoja! Podobnie jak Ty, lubię pokrętła, przyciski, gałki, i dlatego jeżdżę starym dobrym e46 318. Pozdrawiam!
Jest jeszcze idiotyczny trend w suvach...a mianowicie producenci samochodów tego typu maja gdzieś kierowców którzy jeżdżą niskimi autami. Chodzi o przednie lampy...są tak wysoko umieszczone ,że oślepiające światło ledów bije prosto w oczy .
mi się podoba decyzja Volkswagena, od jakiegoś czasu kierownice w nowych modelach miały tylko i wyłącznie dotykowe sekcje, ale sam szef vw przyznał się że to był błąd i wracają do fizycznych przycisków na kierownicy
Ojciec znajomej jechał nowym VW Tuaregiem. Chciał zmniejszyć moc nawiewu a komputer się zaciął i dał full moc. W środku było jak przy startującym myśliwcu :) Panel nie reagował na jakiekolwiek rozkazy przez ładnych parę minut
Co do dotykowych ekranów.Rok temu rozglądałem sie za "nowym" samochodem gdyż obecnym jezdzilem prawie 9 lat. Padło na golfa 7,najlepiej z rocznika koło 2015. Po obejrzeniu kilku egzemplarzy wybór padł jednak na rocznik 2013 gdyż przed liftem radio jest tez dotykowe lecz posiada normalne fizyczne guziki od radia typu radio,navi, media itp. i mozna je wciskać czym kolwiek.ekranu dotykowego praktycznie sie nie używa w czasie jazdy.w wersji po lifcie wszystkie guziki sa w tym samym miejscu lecz dotykowe i w czasie jazd probnych ciagle wciskalem nie to co chcialem lub nie reagowało za kazdym razem. I właśnie taka wkurzająca pierdoła nakierowała mnie na kupno starszego modelu 😁😁
Nie ma nic fajniejszego niż, obejrzenie filmu o tematyce w swoim targecie na dodatek z komentarzem normalnego gościa bez tatuaży i innych zboczeń. Dla mnie super.
@@olgasobkowiak5112 Jak dla mnie tatuaże to coś mniej więcej tego kalibru, co te wielkie ekrany w nowych samochodach. Ja na przykład zupełnie nie rozumiem po co pięknie kobiety szpecą się tatuażami.
@@olgasobkowiak5112 bo to są zaburzenia na poziomie duszy. Taka jest tendencja obecnego społeczeństwa. Zadziarowane ciała zbierają na wymioty. 30 lat temu kto się dziergał? Margines, degeneracja czyli więźniowie... Dziś jest to normalne...
Wkurzające sprawy: znikające światła zmieniające się w kierunkowskazy, kto na to zezwala, przecież samochód staje się niewidoczny wtedy i wcale nie widzi kierowca co powinien; oślepiające światła, gadanie o elektrykach jako jedynym eko rozwiązaniu, a to porażka jakościowa i ekologiczna; wszelkie tablety, ekrany z coraz to głupszymi pomysłami; zbyt dużo elektroniki; zbyt mało swobody kierowcy; systemy wspomagające, które wyręczają kierowcę z myślenia, a to kierowca ma prowadzić i kontrolować pojazd; zbyt duże, gigantyczne samochody, suvy i pickupy są nikomu kto nie prowadzi firmy przeprowadzkowej czy budowlanej nie potrzebne, więcej palą, ważą i zabierają miejsca (a w środku często tyle samo lub mniej miejsca niż w zwykłym sedanie), a kierowcy najczęściej nie umieją nimi zaparkować i mieścić się w pasach; brak koła zapasowego; zbyt dużo mocy w samochodach miejskich; automatyczne skrzynie biegów. Uważam, że na wielkie samochody, powinna być oddzielna kategoria na prawo jazdy i doszkalanie.
Tak, ograniczanie własności było tylko teorią spiskową. Jednak teraz jest już normą opisaną w dokumentach rządowych w większości krajów "zachodnich", do których Polska niestety w tym zakresie się zalicza.
Tak szczerze wszystko ładnie wypunktowane, krok po kroku. Wszystko co wymienione to czysta prawda. Świat zmierza ku upadkowi motoryzacyjnemu. I to prawda że lata 2000-2010 to najlepsze lata jeśli chodzi o rozwój. Tyle świetnych samochodów powstało lub się pozmieniała, że wiele z nich wciaż nie odbiega mocno od nowoczesnych
Uznałem za pewnik, że będzie o rosnących wykładniczo kosztach naprawy spowodowanych kuriozalnymi konstrukcjami - np. w przypadku pęknięcia tylnej szyby należy wymienić całą tylną klapę, bo jest szyba jest z nią zintegrowana. I zamiast naprawy za kilkaset złotych mamy naprawę za kilkanaście tysięcy, bo klapę jeszcze trzeba pomalować... I gdzie tu ochrona środowiska?
4:19 - półtoralitrowa też :P Na szczęście można te oznaczenia już na etapie konfiguracji wywalić, albo jak już ktoś je ma to w 5 minut pracy się pozbyć z klapy ;)
🤣 haha pamiętam jak w chyba astrze 3 tempomat kosztował 1500zł w opcji a wystarczyło wymienić gałkę kierunkowskazów z obsługą tempomatu za 100zł i działało wszystko jak trzeba nawet z kontrolką na desce
Co do ostrzegania kierowcy, ze wrzucił wsteczny lub przełączył tryb to mam pewne zastrzeżenie. Są grupy użytkowników które nie umieją w używanie sprzętu, a tez takich kierowców jest pełno, co nie wiedza do czego co służy. W branży się na nich mówi Użyszkodniczy, lubią nawet wrzucić pozew, bo było nieświadomi co się dzieje. Super odcinek, pozdrawiam!
Coś mi się wydaje, że następnym zawodem który pojawi się w szarej strefie będzie haker samochodów xD już czekam na cracki do bmw czy Mercedesa na torrentach 🤣
Mam 23 lata i również nie trawię tabletozy. Niezwykle doceniam czytelne pokretła, a jak jeszcze tak przyjemnie klikają z oporem, to przecież czysta przyjemność korzystać z nich!
Ja mam 19 i też nie lubię tego na każdym kroku
Ja mam 18 lat ,jeszcze nie mam prawka i auta ale sam nie chciałbym kożystać z tych tabletów zamiast normalnych pokręteł.
Ja zamontowałem radio z takim 7cali tabletem i pokrętłami. Polecam. Mam teraz do tego podpięte kamery, dobry mikrofon do rozmów a na ramce radia kilka praktycznych przycisków. Dzięki temu radiu auto zyskało na wygodzie funkcjonalności i nie odciąga nic uwagi od prowadzenia.
Ja mam 10 lat i tylko kręcę pokrętłem
@@stich6543 złoto XDDD
Oby więcej youtuberów mówiło o tej własności. Ludzie są tak ogłupieni przez media, że nie dociera...
I właśnie będziesz potrzebował AI do prowadzenia pojazdu 🤣
Jest jeszcze jeden trend, który jest bardzo niebezpieczny. Kamery zamiast lusterek. Po 2 godzinach jazdy w nocy na autostradzie jestem bardziej zmęczony, niż jadąc całą noc z tradycyjnymi lusterkami. Brawo inżynierowie! Super filmik.
ja bym dodał ze lustro to lustro, nie [rzekłamuje, a kamera moze sie np zwiesic, albo przekłamywac o 2 sek, co moze doprowadzic do katastrofy. cZY TO ZNACZY ZE WYPRODUKOWANIE SZKLA NAPYLONEGO SREBREM JEST DROZSZA OD EKRANU?
Brakuje jeszcze tylko reklam wyświetlanych podczas jazdy na tych cudownych tabletach.
Dla tego najlepiej zostać przy autach do max 2010 roku i cieszyć się ze swobody użytkowania.
Dodał bym jeszcze celowe osłabianie elementów by te szybciej się zużyły, najczęściej po okresie gwarancji.
Tak się dzieje kiedy auto projektuje księgowy a nie inżynier.
Super odcinek. Pozdro.
ja mam Mercedesa b klase z 2012 roku też jest git .4 cylindrowy diesel w nim brzmi lepiej w nim niż nie jedno sportowe dzisiejsze auto 😂
Dojdzie do tego że będą reklamy. Tak na na YT, kiedyś normalnie się oglądało filmy, potem wprowadzili reklamy, przed filmem, w trakcie filmu a potem wprowadzili płatne konta premium. Nie chcesz mieć reklam to płać. Podejrzewam, że w końcu na tych samochodowych tabletach będzie podobnie. Włączasz zapłon i przed odpaleniem silnika musisz obejrzeć kilka reklam albo wykupić abonament który te reklamy usunie. A i czas pokaże czy nie będziemy zmuszeni do zakupu, czy okresowego wykupienia nowych aut...
@@prezesgregor9217 nie, pojawią się banery dodatkowe w interfejsie żeby Ci nie przeszkadzały w użytkowaniu auta. Przynajmniej od tego zaczną.
Do wspomnianego osłabiania elementów dodałbym jeszcze umiejscawianie niektórych części w takim miejscu żeby jego wymiana była utrudniona lub nie możliwa dla zwykłego Kowalskiego, który w innym samochodzie wymieniłby to w 0.5-2h zależnie co to jest.
W Tesli już są reklamy, a w mercedesie musisz wykupić abonament, aby uzyskać pełną moc silnika.
W 100% się zgadzam. A ograniczenia własności, co za tym idzie wolności, mnie przerażaja
Świetny materiał. Dodałbym jeszcze celowe utrudnianie czynności obsługowych np wymiana żarówki.
Ale od wielu lat tak jest. Astra H megane 2 o ile dobrze pamiętam, w starym transicie wymiana żarówki wymagała demontażu filtra powietrza itp.
@@robertm5760w mondeo MK4 z ksenonami o ile nie ma się małych dłoni lub wyjątkowej smykałki trzeba ściągać zderzak żeby wymienić...
@@michajedrzejewski2811 powinni tego zabronić, i serio to piszę, bo żarówkę powinno się dać wymienić w nocy, na poboczu, bez warsztatu, ściagania kół czy zderzaka :/
Z tych powodów, a nawet więcej, kocham stare motoryzacja, mam 5 samochodów i wszystkie są stare. 1 ma 33 lata, 2 mają 22 lata, 1 ma 20 lat i jeszcze jeden, który ma dopiero 8 lat użytkowania, a już denerwuje mnie "technologią". Jestem zdegustowany nowymi samochodami, ale najbardziej jestem zdegustowany samochodami elektrycznymi, wymiotuję na sam ich widok. Pozdrawiam, i gratuluje za piękne materiał.
Dokładnie tak samo myślę pomimo że mam 19 lat to te nowe auta mi się nie podobają
Stare auta różniły się między sobą innowacjami, nowe różnią się gadżetami i utrudnieniami obsługi. Mam takie spostrzeżenie, że kiedyś naprawiało się samochód na drodze, dziś nikt nie próbuje tylko laweta (bo i tak jest bez szans).
Ja na co dzień jeżdżę 71-letnim autem, ale mam też elektryka i wpłaconą zaliczkę na kolejnego. Elektryki są niesamowite! Radość z jazdy nieporównywalna do tradycyjnych pojazdów. Pojeździj trochę dowolnym elektrykiem i na pewno pokochasz ten rodzaj napędu.
@@KampervanemPrzezAmerykę jeszcze będziesz prosił aby ci go zabrali
@@KampervanemPrzezAmerykę
Auto elektryczne jest OK jeśli ma w 100% załadowany akumulator. Czyli prawie nigdy.
Dobrze ze poruszyłeś to że elity tego świata chcą pozbawić nas własności: " nie będziesz miał nic i będziesz szczęśliwy "
O tym ludzie diametralnie się przekonają. Najgorsze jest to że będziemy tęsknić za światem w którym żyliśmy jeszcze kilka lat temu a on zmieni się nieubłagalnie tak jak zmienia się motoryzacja na naszych oczach.
Chyba jednak trochę bzdura... najwidoczniej ludzie sami chcą nie posiadać nic i być szczęśliwi, nikt im tego nie musi wciskać.
@@slavkokielonsky705 Każde pokolenie tęskni za tym co było gdy byli młodsi. Każdy słyszał powiedzenie "kiedys to bylo"
Jeśli 30-40latkowie z mentalnością 12latka chcą dużego hot wheelsa, w którym się nie zabiją, to co tu mają elity? Rynek odpowiada na potrzeby klientów. Tytuł filmu powinien brzmieć: Oto najgłupsze motoryzacyjne trendy, których pragną klienci. Swoją drogą "prawdziwe" samochody są dalej sprzedawane, tylko chyba przeciętny klient zbiedniał i woli zaklinać rzeczywistość, że BMW X5 2001 jest lepsze niż nowe z salonu.
@@deathtrvcker666pl2 Można mówić, że ludzie to debile ale moim zdaniem oni nie są świadomi co się właśnie dzieje na świecie.
To pierwszy materiał jaki tutaj obejrzałem i powiem krótko... Dziękuję! Zgadzam się praktycznie ze wszystkim. To co się dzieje ma prowadzić do ograniczenia własności prywatnej, a cała reszta wciskanej nam tandety jest coraz bardziej irytująca. Cieszę się, że obejrzałem to nagranie. Z czystym sercem dałem kciuk w górę!
Kiedyś fejkowe wloty powietrza i wydechy to był "wieś tuning", teraz robią to sami producenci ;) A dla mnie i tak najgorsze są dotykowe "przyciski" zamiast tych prawdziwych, fizycznych.
Na prawdę fajny odcinek. Pozdro!
Pieknie i trafnie napisane.
Jak spojrzeć szerzej na naszą współczesność i historię (dowolnie daleko...) to jest to nieustająca historia niewolnictwa. Można to ładnej nazwać "uzależnianiem" od produktów, usług itd... Ułuda wolności, statusu materialnego tylko pogłębia uzależnienie od wszystkiego wokół...
Całkowicie się z Tobą zgadzam. To już nie są samochody, to raczej kara.
Kto ma uszy niechaj słucha. Dziękujemy za otwieranie ludziom oczu. Pozdrawiam.
Kto ma uszy do słuchania niechaj słucha - Kazik utwór Gross tanz.
Kto ma nos niechaj dłubie.
❌Uszi też o tym samym: ruclips.net/video/F_-VdYxLolI/видео.html
Wynajem będzie jeszcze droższy, a producenci zarobią więcej niż na sprzedaży.
Powoli dochodzimy do punktu, w jakim stajemy się niewolnikami technologii, która zamiast pomagać - tak naprawdę nas ogłupia.
Nic więcej nie wymyślę, zgadzam się z Tobą w 100%. Nawet nie wiesz jak się cieszę że poruszyłeś temat monitorów i kosztów ich produkcji w porównaniu z fizycznymi mechanicznymi przełącznikami. Tłumaczyłem to wieeeele razy znajomym a oni mieli mnie za głupka. Dla mnie piękne cyferblaty mechaniczne wskazówki czy aluminiowe radełkowane pokrętła to jak biżuteria. Za przykład podam Pagani. Można się rozkoszować kunsztem wykonania wnętrza. A co widzimy zaglądając do nowych aut, połacie płaskich wyświetlaczy które wyglądają bardzo tandetnie i tanio. Na dodatek są niebezpieczne oraz wybitnie nieergonomiczne a w nocy to wszystko świeci prosto w oczy. Mam nadzieję że jeszcze kiedyś wróci ta prawdziwa motoryzacja i auta z duszą ale coraz bardziej zaczynam w to wątpić 😔
Wróci po wielkim pierdolnięciu w następnym stuleciu.
Wszystko zmierza w tym kierunku żeby ludziom coraz mniej chciało i opłacało się kupować samochody…..
No oprócz bogatych wygodnych ludzi którzy nie pójdą do sklepu po deszcz pada…..albo mają dużą rodzinę….albo lubią szpanować jacy to oni wspaniali bo ich na nowy samochód stać….
@@krzysiekkrzysiek8234 bo nie bardzo mieli alternatywę
One nigdzie nie odeszły. Są np w salonie Daci, ale nie każdy to chce.
Faktycznie wielofunkcyjne ekrany biją o głowę taniością mechanikę precyzyjną dedykowaną do jednej funkcji. Ale to zrodziło się w lotnictwie, bo przed sobą masz około 10 zegarów pilotażowych a po prawej panel z parametrami pracy silnika, a jak są dwa silniki albo więcej, uuu....... dlatego garmin ogarnia wszystko w 14 calowym monitorze z bardzo intuicyjnym menu.
Świetny materiał, oglądając przyszedł mi do głowy wierszyk Krasickiego "Ptaszki w klatce" - idealnie pasuje. Powolne acz systematyczne ograniczanie wolności !
Za wolnością nie będzie tęsknił ten kto jej nie zaznał
Niedługo zamiast przedniej szyby będzie 70 calowy wyświetlacz dotykowy a do opcji kierownica trzeba będzie dotrzeć z menu głównego w ustawieniach.
Jeśli chodzi o wykup np podgrzewania foteli czy zwiększania mocy w marcu to mam nadzieję, że zaraz pojawią się nasi sprytni rodacy którzy będą to ogarniać za drobną opłatą ;)
Niedoczekanie. I tak pewnie wszystko będzie zsynchronizowane w chmurze. Przed odpaleniem silnika będzie weryfikacja na serwerze producenta, a jak okaże się, że ktoś kombinował w systemie to trwale unieruchomią silnik - a użytkownik zapłaci taką karę, że się zbabra w pory. Jest większy problem. Co gdy powiedzą, że jest zakaz przemieszczania? Wyłączą auta zdalnie i tyle. Mogą też wprowadzić limit np 2000km/rok. Chcesz więcej to płać za kolejny pakiet 500 kilometrów. Za to ci którzy będą mieć ferrari porshe czy inne lamborghini, będą kupować wachę za grosze i śmiać się z plebsu :) - TAK BĘDZIE !
@@jarko6055 Ty myślisz że crackowanie czegoś takiego to będzie problem? XDDDDDD
Nie takie rzeczy ludzie łamali w miesiąc
@@todex996 Jeżeli samochód będzie chroniło prawo autorskie do czego się dąży to modyfikacje mogą oznaczać konflikt z prawem :D
@@kuban2 ale tylkonw ramach okresu gwarancji.
E tam.. Polak potrafi.. platne opcje?
I jak to na polskich filmach zawsze tak samo pokazuja, mloda hakerka, lesba potatuowana i narkomanka, zaraz to rozgryzie i Niemiec sie usra
Te wielkie ekrany dotykowe dla mnie to największa pomyłka. Pomijając, że obsługa tego to często najbardziej odwracająca uwagę przeprawa przez chore myśli instruktorskie to naprawdę jeszcze nie spotkałem się żeby któryś z tych przeladowanych systemów działał jak należy i bez lagów.
Pol roku temu zmieniałem samochód i podstawą byla obsluga lwiej części systemów za pomocą klasycznych przycisków, to ekran (dzisiaj już nieodłączna część kazdego nowszego samochodu) musiał być tylko do podglądu a nie macania.
Szukałem tez auta które nie posiada miliona systemów wspomagających prowadzenie bo po ponad 20 latach jazdy ufam tylko sobie i nie wyobrażam sobie sytuacji gdy jakis system wyrywa mi kierownice z rąk w czasie jazdy.
Ten system co wyrywa kierownicę to moja siostra jak uczyłem się jeździć 😉
I co ciekawe, żeby obsłużyć współczesne auto, musisz gmerać w ekranie i prawo nic nie ma przeciwko, ale za trzymanie głupiego telefonu w ręku, stojąc nawet na światłach, to już soczysty mandacik. Logiczne.
NIektore systemy sa spoko, chociazby aktywny tempomat, ostrzezenie przed niezamierzonym zjechaniem z pasa czy obecnoscia innego pojazdu w martwym polu lusterka. Osobiscie mam auto, ktore jest w tym wzgledzie wypasione, ale wszystkie funkcje wsparcia maja mozliwosc obslugi recznej i indywidualnej, co jest jak najbardziej OK.
@@bogus8211 Logiczne, kup uchwyt do telefonu to nie będzie problemu. 45 ust. 2 pkt 1 Kodeksu drogowego
@@fireops1434 Ale z czym nie będzie problemu? Dalej będę odrywał wzrok i uwagę od drogi. Dalej w dupie będę miał co się dzieje wokół. Tyle, że nie będę trzymał telefonu w dłoni... Czyli już przepisowo i bezpiecznie. Logiczne, prawda?
Dokładnie, samochody idą drogą komórek. Istota staje się funkcją uboczną a zaczynają się liczyć bajery. Dobrze że nas trochę jeszcze jest, tych którzy chcemy prawdziwych aut a nie wydmuszek. Pozdrawiam!
To jest plan, który jest realizowany od dawna i ludzie świadomi o tym wiedzą. Super, że o tym mówisz. Poza tym suma summarum będzie jak zawsze finalnie drożej dla klienta końcowego.
Jak zwykle fajny odcinek, poruszone tematy są bardzo ważne. Mnie osobiście wkurzają te "nowoczesne" reflektory w samochodach. Z czegoś w pełni funkcjonalnego a przy tym bardzo prostego, gdzie jedyną część eksploatacyjną (żarówkę) można kupić na każdej stacji i wymienić samodzielnie na parkingu - zrobiono coś co posiada skomplikowane układy elektroniczne, procesory, własne "inteligentne" oprogramowanie, w efekcie świeci może trochę lepiej (przy tym często oślepiając innych) ale jak się już zepsuje to tylko siadać, płakać i płacić. Element praktycznie nienaprawialny w rozsądnym czasie i pieniądzach a biorąc pod uwagę jak bardzo jest skomplikowany to wiadomo że sprawi problem wcześniej niż później.
Mnie najbardziej denerwuje okrojony wybór silników w nowych samochodach i znikanie poszczególnych modeli... Motoryzacja zmierza w złym kierunku 😞
Podoba mi sie jak ważysz każde słowo i jak dużą uwage przykuwasz do gramatyki i wydźwięku jęzkyka
masz rację! to jeden z nielicznych którzy mówią poprawnie! do szału doprowadzają mnie mówiący- "pracujOM, chcOM, poszłem, nie rozumiom , nie rozumię (on nie rozumie), NiemcĄ, szczelać albo "oni som". ten człowiek posługuje się piękną polszczyzną!
Czy mógł byś nagrać odcinek o swoim aucie? Co w nim lubisz, czego nienawidzisz, za co go kochasz? Myślę że to by był bardzo ciekawy odcinek ;)
Chętnie bym obejrzał taki odcinek, jestem ciekawy czym porusza się Robert.
@@stanisawkawak8442 mięśniami ;)
Kurwa.Ten polska jezyk jest trudna. Mogl bys!!!
@@andrzejwolski9421 poprawiając mnie sam nie użyłeś polskich znaków XD
+1
Cieszę się, że wspomniałeś o braku przycisków i pokrętł. W nowych autach jest coraz więcej funkcji przez co korzystanie z tych ekranów wcale nie jest bezpieczne
Miałem wielokrotnie możliwość rozmawiania z projektantkami z firmy bmw z racji pracy w branży automotiv i wielokrotnie w prywatnych rozmowach słyszałem takie stwierdzenie że samochód ma wyglądać żeby przyciągnąć klientów i ma się psuć żeby serwis mógł zarobić sami przyznawali że jest duży nacisk na tak zwane celowe postarzanie produktów.
Tak, ale to też co innego. Inna sprawa jest też taka, że kilka udziwnień wchodzi bo ludzie tego chcą :)
Te pierdolniete czasy przekładają się na wszystkie dziedziny życia
Tak to już wygląda, gdy syjoniści są u władzy.
Dokladnie
Rel, najbardziej śmieszny mnie ze podobno są aplikacje na kalendarz okresu. Brakuje jeszcze aby aplikacja wiedziała kiedy uprawiasz sex 🤣
@@A-BYTE64 przecież każdy telefon jest podsłuchiwany i nagrywany więc pewnie będą wiedziec kiedy się ten tegujesz
Wychodzi że najlepiej ma ten co nic nie robi
Bo nie robi nic złego !!!
Jak mowa o Bieszczadach to właśnie wypoczywam w domku po środku niczego a przed domkiem jeep grand cherokee z 1996🤣
Miejsce godne polecenia ?
@@janmiczaowski3697 2.5TD 113km
Nie chodzi o prędkość ale o frajdę z pokonywania zasp😆
@@cooolman88 Zależy kto co lubi
Jak mam odpocząć to wolę pojechać gdzieś daleko od ludzi i żyć trochę w stylu gdzie drewno muszę sam porąbać niż zadzwonić do Leszka drwala że chcę 5m drewna.
buty masz suche jak wysiadasz.?
Jako kierowca i mechanik z 30 letnim doświadczeniem całkowicie się zgadzam i nie wyobrażam sobie kupna nowego samochodu. Dzisiejsze samochody przypominają sprzęty AGD nie wzbudzając żadnego zainteresowania.
Wszystko co wymieniłeś w tym materiale jest tylko jednym z wielu punktów, przez które tym bardziej kocham motoryzację lat 90-tych, zwłaszcza japońską 😍
100% racji 😮💨 Dostaję nerwicy kiedy muszę się przesiąść z mojego Lancerka który jest prosty, funkcjonalny i skrojony idealnie pod kierowce do rodzinnego Citroena który jest nawalony elektroniką, co chwile jakieś komunikaty (kuźwa przecież wiem, że jest zimno) . Tylko to rozprasza i może być nawet niebezpieczne. Pozdrawiam Mitsumaniaków i ekipę Povagowani
Soft limiter sam w sobie nie jest zły, tylko wymaga pewnej zmiany... Po osiągnięciu temperatury roboczej oleju powinien się wyłączać i odblokowywać twardą odcinkę
Oczywiście, że tak
Wiele rzeczy samych w sobie nie jest zle jedynie zle wprowadzone.
Np dodatkowe opcje spoko bo kiedys moze mi sie zachciec cos dokupić i moge to zrobić z punktu widzenia softu a nie jechac do serwisu by cos zamontowali. Jednak szkoda ze raz place za sprzet (czy chce czy nie) i 2gi raz za jego uzywanie.
Według mnie soft limiter jest lepszy niż twarda odcinka
@@KamilWoda Z perspektywy prawdziwego fana motoryzacji, dla którego liczy się moc, duża pojemność i brzmienie, soft limiter to gówno, które odbiera przyjemność z dźwięku twardej odcinki
@@__nightmare__7559 Mi twarda odcinka odbiera przyjemność całego dźwięku wydechu na wysokich obrotach, zamiast słuchać całej mechanicznej symfonii z silnika jest tylko tępe odcinanie zapłonu. Coś jak strzały z wydechu po odpuszczeniu gazu.
Szacun za ten filmik 👍myślałem już, że coś ze mną jest nie tak, ale najwyraźniej ktoś jeszcze ma podobne zdanie na tą "nowoczesną" motoryzację...ufff
Dźwięk silnika w głośnikach to dobry pomysł. Niech tam kierowcy wyje w kabinie tak głośno jak tylko chce, a na zewnątrz powinno być cicho. Nikt poza kierowcą, tak na prawdę nie chce tego słuchać.
Dziękuję za wspomnienie o zagrożeniach w ograniczeniu własności. Pozdrawiam.
Kiedyś to się nazywało komunizm. O własność się walczyło teraz mamy płacić? Bardzo dobry odcinek, mam nadzieje, że hakerzy będą globalnie odkodowywać te samochody i szantażować producentów w ten sposób, że producent będzie płacił abonament hakerowi za odblokowanie fabryki:) Oczywiście może wykupić pakiet premium z "ochroną" jak niegdyś handlarze na ulicy...
właśnie dzisiaj rano odebrałem nowy samochód z salonu, po 2 latach jazdy 10 letnim autem w którym nie było takich "bajerów" i wracając 20 km do domu i dodatkowej godzinie przejażdżki już mam dość tych niektórych funkcji o których mówisz
Czyli kupowałeś w ciemno jak bułkę w sklepie? Idź i oddaj skoro ci nie pasuje.
@@Antubis7 XDD
Najbardziej szkodliwe i niebezpieczne:
1. Brak łatwej wymiany żarówek
2. Asystent pasa ruchu, który sam kieruje autem (uniemożliwia gwałtowne uniknięcie przeszkody.
3. Elektryczny hamulec elektryczny.
4. Oprogramowanie umożliwiające zdalne przejęcie kontroli nad układem kierowniczym i automatyczną skrzynią biegów.
Najlepsze jest to, że jak masz np. adaptacyjne zawieszenie, za które dodatkowo nie zapłaciłeś i go "nie używasz" a dojdzie do jakiejś usterki, to oczywiście musisz naprawić coś z czego nie korzystasz, bo... no przecież możesz chcieć z tego skorzystać.
No kwestia odpowiedzialności (a więc i pokrycia kosztów) za te nieaktywowane bajery jest ciekawa. Podejrzewam, że prawo nie jest gotowe na takie progresywne zagrania
Doskonały przykład. 👍
@@bartekautomat3953 np. przy takim zawieszeniu jest inny amortyzator i w razie potrzeby wymiany musisz wymienić na taki sam a nie standardowy 5x tanszy. Mimo ,że nie korzystasz z jego pełnej funkcjonalności
@@Kratek71 wszystkie do Twojego modelu będą takie same a co za tym idzie chiczycy wyprodukują multum zamienników. Łatwiej jak teraz ten sam model! Na szrotach bedziesz kupował w ciemno bo jak rocznik sie zgadza reszta ta sama więc cena spadnie 😉
Za to zawieszenie zapłaciłeś.nie zapłaciłeś tylko za jego UŻYWANIE.
Dokładnie tak jak w filmie. Na moje to jest głupota ograniczać funkcje menu czy też dostępną moc tylko po to by za to zapłacić producentowi dodatkową kase.... Super film, Pozdrawiam
Tym bardziej że płacisz w chuj duże pieniądze za auto i jeszcze masz płacić za funkcje za, które zapłaciłeś już w cenie auta. Jak zarabiają za mało to niech wypierdolą te śmieci z auta i ograniczą koszta produkcji. Niech wrócą do normalnych rozwiązań, ale nie, ludzie nie będą co chwile na serwis jechać z byle gównem.
Na pewno znajdzie się taki programista który będzie potrafił ominąć te ograniczenia, więc na dłuższą metę to i tak się nie opłaci producentom
@@kurczemae9149 jak się nie opłaci? Zamiast samochód stać w salonie i się psuć ( tak samochód psuje się od stania) to leci na wynajem i robi na siebie, to się musi opłacić!
Wystarczy że kamerkę zamontują w samochodzie i po programiście 😉
Bardzo dobry odcinek, mam nadzieje, że hakerzy będą globalnie odkodowywać te samochody i szantażować producentów w ten sposób, że producent będzie płacił abonament hakerowi za odblokowanie fabryki:) Oczywiście może wykupić pakiet premium z "ochroną" jak niegdyś handlarze na ulicy...
Takie zachowanie producentów jest irytujące, ale zrozumiałe. Oprogramowanie nie wymaga zbudowania z fizycznych komponentów, ale też wymaga wyprodukowania (trzeba zapłacić projektantom, architektom, programistom testerom i masie innych ludzi, utrzymywać serwery, laptopy itp.). Skoro producent i tak musiał zapłacić za jego wytworzenie to ma 2 opcje - dać wszystkim wszystkie możliwości programu (ale skasować ich za auto w opcji full), albo obniżyć cenę dla tych, którzy nie potrzebują niektórych bajerów wyłączając daną opcję.
Tak samo działa to w oprogramowaniu - wersja demo albo free to często ten sam kod, tylko z zablokowanymi funkcjami. Ewentualnie inaczej zbudowany (ale to już szczegół techniczny).
Ktoś powiedział, że znajdą się hakerzy, którzy to odblokują. Pewnie tak. Ale to będzie kradzież, tak samo jak w przypadku pirackiego oprogramowania, filmów czy muzyki.
22:46 mnie naprzykład denerwują SUV-Y Które są nimi tylko z nazwy a jak wjedziesz w teren to sobie ze żwirkiem nie poradzi
Miałem kiedyś taki przypadek. Wziąłem na jazdę testową Skodę Octavię IV wyposażoną po dach. W trakcie przejażdżki jadąc lewym pasem za innym samochodem drogą kiedy ten próbował nagle zjechać na zatoczkę do nawrotki, ja odruchowo zacząłem manewr wymijania co zmusiło mnie do wyjazdu na prawy pas. Wtedy do głosu doszło Lane Assist, który pchał mi kierownicę wraz z samochodem na pas dotychczasowy prosto w tenże jadący przede mną samochód. Dzięki mojej szybkiej reakcji i zdaniu sobie sprawy co się dzieje szybko wbiłem kierunek i dzięki temu uratowałem sobie skórę. Ta sytuacja jednakże odrzuciła mnie mocno od systemów wspomagania poza dotychczasowymi ABS i ESP.
Czyli no trochę Twoja wina, jeżeli mówisz że wrzucenie kierunkowskazu Cię uratowało. Rozumiem, że system nie wiedział co chcesz zrobić bo nie było wrzuconego kierunku i ja wyznaję zasadę że wrzucam go ZAWSZE i się nie zastanawiam czy droga jest pusta czy nie. Niech to będzie odruch ;)
@@mateuszchechelski5815 widać we współczesnych samochodach taki odruch jest wręcz obowiązkowy. Niech to będzie lekcja dla przyszłych pokoleń.
@@akurowski161 oczywiście szkoda, że nie wychodzi to od tak, żebyśmy dbali o wspólne bezpieczeństwo tylko jakiś idiotyczny system musi o to "dbać" nie zawsze dobrze odbierając nasze zamiary. Strasznie się to wszystko takie zero-jedynkowe robi.
Jeździłem kilkoma autami z asystentem pasa ruchu, i żaden nie byłby w stanie powstrzymać mnie od silnegj i gwałtownej zmiany kierunku jazdy w sytuacjo awaryjnej. Chyba za lekko trzymałeś kierownicę "ratując sobie skórę". Albo Skoda to jednak kiepskie auto.
Ja bym tu jeszcze zauwazył trend, który nie jest taki nowy, a trwa od dawna - czyli brak standaryzacji. Ja jeszcze mogę zrozumieć nietypowe części do silników, bo te są dość zróżnicowane, ale jeśli nawet głupią śrubę do przykręcenia koła musze zamawiać u producenta to już jest trochę chore. Jeśli potrzebuję w takim rowerze coś wymienić, powiedzmy linkę od tylnej przerzutki - to nie dzwonię do przedstawiciela Shimano i nie podaję konkretnego numeru katalogowego, a wpadam do dowolnego sklepu rowerowego i kupuję linkę. Ba, może być nawet hamulcowa i sobie ją po prostu skrócę do takiej, jak jest mi potrzebna. Nie mówiąc juz o tym, ze mogę mieć ramę jednej firmy, koła innej, kierownicę jeszcze innej itd. Samochodu tak nie poskładam, bo ciężko o zamienniki totalnych podstaw.
Co prawda sprawia to, że ciężko znaleźć stare wozy na oryginalnych częściach - ale gorzej, że nowe funkcjonują tylko na oryginalnych - co winduje ceny napraw w kosmos.
Dla mnie to jest już trochę praktyka zakrawajaca o monopolizację rynku części zamiennych. Nie mówiąc już o kompletnej głupocie, że nawet między poszczególnymi pojazdami tego samego producenta głupie śruby potrafią się różnić... kiedyś bywało, że i całe podwozia z jednego wozu, nadawały się do innego.
Brak koła zapasowego i normalnego hamulca ręcznego.
Jesteś postacią dużego formatu. Szacunek, wdzięczność, podziw i przyjaźń masz odemnie. Dzięki!!!
Wy macie zdecydowanie za mało subow za te treści które przekazujecie i to jeszcze w mistrzowskim stylu 😎
Dlatego jeżdżę 25 letnim samochodem, który nie ma tego całego badziewia świecąco-piszczącego i mam święty spokój. Materiał jak zawsze na 6 ! pozdrawiam
Czym dokładnie jeździsz?
@@jakubb.9933 BMW e39
Mało ciekawie wygląda sprawa wymiany podzespołów we własnym zakresie. Bo co z tego że sam wymienisz sobie np. dogrzewacz w Volvo, skoro i tak musisz jechać do serwisu żeby przyklepali ci tę wymianę w komputerze. Pierwszy raz naciąłem się na to przy wymianie pompy wtryskowej w Escorcie lata temu. Nie wynika to nawet z nadopiekuńczości, a z chęci dodatkowego zarobienia na tobie w serwisie, albo wciśnięcia ci fabrycznie nowego podzespołu który mało nie kosztuje.
mocny materiał i bardzo potrzebny, mało interesuję się wyposażeniem nowych aut, bo po prostu mnie na nie jeszcze nie stać, ale to co tutaj przytoczyłeś to jakaś kpina, mam nadzieję, że jak najwięcej ludzi będzie świadoma tych trendów i wyrazi swoje niezadowolenie, dobra robota, łapka w górę i chętnie udostępnię ten materiał.
Te wszystkie zabawkowe ekrany prawdopodobnie zabiją wielu ludzi i nie mówię tylko o zawałach oraz nerwicy:)
z tymi płatnymi funkcjami
to warto bedzie miec przyjaciela informatyka samochodowego zeby to darmowo omijać
Szanuję podejście, właśnie o takich rzeczach trzeba mówić głośno. Bo właśnie normy emisji, czy kontrolowane starzenie (celem zysku), to coś co już prawdopodobnie nigdy nie zmieni się na korzyść konstytucji silników, ale zapewne jest ogrom rozwiązań które mogłyby zostać lepiej zaprojektowane niż są w nowych pojazdach
Szczerze po tym filmie tak marzeniami przeniosłem się do przełomu lat 60/70 w Ameryce, do ery wielkich V8 i przepotężnych i prostych muscle carów. W wyobraźni przemierzam bezkresne drogi ameryki z jakąś rockową piosenką ze starego radia. Coś pięknego...
Mnie zastanawia trwałość tych tabletowych desek rozdzielczych, w autach, które parkują cały rok na dworze albo pod wiatą. Co się stanie z tym po kilku latach chłodzenia do -10 (oby tylko) i grzania do +40 ? Wydaje mi się, że żadna elektronika, a zwłaszcza ta zrobiona po taniości, nie wytrzyma długo w takich warunkach. No i jest jeszcze durny system start/stop, mordujący rozrusznik i wymagający 2x droższego aku. Osobiście pokazałem faka nowym autom i kupiłem starusieńkie Audi z 2001 roku w dość rzadkiej konfiguracji i w na prawdę świetnym stanie. Myślę, że zostanę z nim na prawdę długo :) Dzięki za materiał, pozdrawiam.
Zgadzam się ja też uważam że najlepszą epoką były lata 2000-2010
Wtedy było najwiecej możliwości i każdy system można było wyłączyć
Dziś też da się wszystko wyłączyć tylko trzeba laptopa. A w takim BMW można sobie laptopem włączyć funkcję, które przy kupnie są dodatkami po 2-5k. Tak czy siak teraz to pikuś, za około 5 lat klima, ogrzewanie itd będą na subskrypcję.
Materiał petarda, chłopaki świadome i świetnie, bardzo krzepiący widok😉
Pozdrówka!
Za pierwszym razem kiedy asystent utrzymania pasa szarpnął kierownicą w przeciwną do tej, którą ja zadałem, dość mocno mnie zaskoczyło i przestraszyło przez co nie czułem się bezpiecznie. A te popup z ostrzeżeniem, aby jechać bezpiecznie wkurza...
Tak jak wspomniałeś większość funkcji jest zamknięte w ekranie dotykowym, który jest tak zaprojektowany aby po ukończeniu okresu gwarancji na niego zaczyna się psuć
Dokładnie, a jak się zepsuje to nie opłaca się tego naprawiać. Poza tym to nie dotyczy tylko elektroniki
A jak padnie ekran to nic nie zrobisz z autem xD
W najlepszym przypadku tak jest
Dziękuję Robert że stworzyłeś to nagranie.
Może w taki sposób choć trochę uda się dotrzeć
do wielkich koncernów i wybić im z głowy te
wspaniałe pomysły.
Pozdrawiam serdecznie
Pan tak na poważnie????
Chyba kaszlesz. Zrób odcinek o drogim paliwie to pewnie nie podniosą vatu.
Nie uda się.
To co obserwujemy to droga do stworzenia aut autonomicznych. My aktualnie jesteśmy betatesterami (za własne pieniądze) mechanizmów AI, które za parę lat wysadzą kierowcę z fotela kierowcy, na fotel pasażera 😁
Czego nie wspominasz to celowe podniesienie kosztów serwisowania
Obecnie producenci składają samochody w taki sposób, aby w przypadku wymiany wadliwych elementów, jak tylna lampa która zamieniła się w akwarium wymaga rozebrania połowy samochodu.
Błędy techniczne schowane za kodami i oprogramowaniem na wyłączność i tak dalej
Celowo próbują zniechęcić do naprawy właścicieli aby oddać producentowi i kupić nowy jeszcze lepsiejszy
Jak zawsze Robert materiał klasa światowa.
Mnie najbardziej denerwują dwie rzeczy - pierwsza to działania w ramach rzekomej ekologii pakowaniem do auta typu Golf kombi 3 cylindrowego termosu 1.0, który może i jest ekonomiczny i da się nim palić okolice 5/100, ale żywot takiego silnika skończy się przed 200tys km, a w rękach przedstawiciela handlowego może nie dożyć trzeciej wymiany oleju. Nawet VW jako jedną z czynności serwisowych podaje wymianę całego silnika, także niedługo okaże się że zamiast rozrządy i turbiny, wymieniać będziemy całe silniki.
Druga kwestia to potworne zamulenie systemów multimedialnych w nowych autach. Zamawiając klasę E wybrałem najniższy albo drugi od dołu w katalogu zestaw łączności, nie potrzebuje telewizora w aucie i funkcji którymi pobawię się może kilka razy czekając na kobietę pod galerią. Wiem, że systemy z wyższych opcji wyposażenia działają o wiele płynniej (chociaż i tak szału nie ma), natomiast to ile muszę czekać aż auto połączy się z telefonem, przełączanie między kamerami albo poruszanie się po menu testuje cierpliwość ponad granice rozsądku.
Tyle, że akurat te 3 cylindy na jeden litr pojemności jest spoko i nie to powoduje skrócony żywot tych silników, a serwis pokroju wymian oleju co 30-50 tysięcy i cieniutkie pierścienie tłokowe, które powodują to małe spalanie, ale też żenująco szybko się zużywają... Same w sobie silniki nie są złe, to ta ekologia jest zabija przez ciągłe zmniejszanie oporów w silniku, co przekłada się na żywotność.
Bardzo dobrze, że uświadamiasz ludziom jaka jest prawda. Wszystko bardzo dokładnie i inteligentnie omówione.
Ps. Ciekawi mnie jaki masz samochód/samochody?
Na razie nie ma jeszcze auta ale zbiera na golfa 2 tylko że yt. Słabo płaci. :)
@@romolek1332 jednemu słabo płaci a innemu pozwala utrzymać się bez problemów
Za ciężkie, za ciasne w środku, ekstremalny downsizing, rosnące ceny przy lecącej na pysk jakości i ponad wszystko ZA DUŻO ELEKTRONIKI I SOFTWARE'U!!!! Sama chora koncepcja ekranów dotykowych i Androida w samochodzie zamiast normalnego miejsca na tablet i trybu "auto" w tymże. 11:42 - nie jest taniej :P nie przy obecnej kulturze wytwarzania oprogramowania.
Kierunek, w którym idzie (jedzie XD) motoryzacja nie jest obiecujący, wiemy już, że straciła ona ducha. Cieszmy się tym, co jeszcze mamy, bo niedługo tego nie będzie. Przy okazji wielka prośba - czy mógłbyś zrobić film o jakimś mało docenionym aucie, np. Spyker C8?
W 100% się zgadzam i nie przypuszczałbym, że zobaczę takie nagranie na yt, które w 100% jest tym odzwierciedleniem moich przemyśleń i spostrzeżeń. W zeszłym roku powróciłem do korzeni i jeżdżę Fiatem Uno z 1996 roku :) auto małe, ekonomiczne, tanie w utrzymaniu, nie złamie w nim żadnych przepisów i do tego czerpię przyjemność z tej surowej jazdy :) dzięki za fajny odcinek!!! 💪👌
Dbrze ze na Fiata cie stać 🤣🤣🤣
@@domingez79 1: Stać, a mieć robi wielką różnicę :D 2: mieć, a być frajerem to już indywidualna sprawa 😂 chyba nie obejrzałeś, albo nie zrozumiałeś tego odcinka…
@@pietas1986 zrozumiałem dokładnie auta to epoka miniona możesz sie zachwycać ale to i tak tylko auto
@@domingez79 niestety mazda 626 z 96r 2 lata temu poszła na zyletki, 17 lat była praktycznie niezawodna, od 5 lat mam Mazde 6 2009, w wersji bez zbędnych ekranów i systemów, też całkiem przyjemny, ale już nie tak wygodny jak poprzedni. Chociaż na codzień używam Opla vivaro, można wrzucić wszystko, nie trzeba się przejmować, że ktoś na parkingu mógłby owadzic ogólnie same plusy, lepiej kiedy samochód służy tylko do jazdy.
@@h.j.6463 Do niektórych rzeczy mamy sentyment wiadomo ale czy chcemy czy nie idzie to w kierunku poruszonym w odcinku będziemy wynajmować auta a transport będzie autonomiczny to wiele ułatwia i jest poprostu wygodne oraz prowadzi do zrównoważonego poruszania się wiadomo wolał bym miec szofera 😜 ale autonomia w zupełności wystarczy a jak bede chcial poszaleć pojadą na tor do Poznania Nürburgring
Auto jest narzędziem reszta to wydatki korki i miejsca parkingowe oraz wypadki
Pozdrawiam
Pomyslmy jak bylo kiedys a jak jest teraz. Mieszkam w USA i widze roznice.W latach 30-70 mozna bylo kupic dwupkojowy dom za 2 lata minimalnej krajowej. Teraz jest to 80 lat. Nawet 5 lat temu nieruchomosci byly dwukrotnie tansze, a minimalna sie nie zmienila. Minimalna niby jest 9.5 dolara ale wiekszosc ludzi zarabia zwykle 12-15$. Dwie prace na raz nawet nie wystarczaja, aby utrzymac jakikolwiek dom. Doszlo do tego ze ludzie nawet z wyksztalceniem mieszkaja w namiotach i normalnie pracuja. Kiedys prosty chlop pracowal w fabryce i mial dom 5 pokojowy, zone ktora nie pracowala i piecioro dzieci i jeszcze Cadillaka i odkladal kupe siana. Ucieto mezczyznom zarobki bo 3 fala feminizmu wleciala wraz z duzymi korporacjami ktore byly szczesliwe z tego ze mozna uciac mezczyznom zarobki. Bo za prace jak czyszczenie, produkcje i niebezpieczne profesje bylo juz mozna placic tak samo jak dla kobiet ktore siedza w biurze i podaja kawke szefowi. Pozniej wpadla nastepna fala feminizmu i jeszcze bardziej ucieto mezczyznom zarobki, wprowadzono lgbt, aby nawet 1% mlodych chlopcow zaczelo kupowac damskie ciuszki, bo jak wiadomo najwiecej zarabiaja firmy ktore sprzedaja damskie ciuszki i perfumy. Dochodzi do tego destrukcja rodzin. Meskie kobiety, kobiecy mezczyzni, a jak wiadomo dzieci wychowujace sie bez ojcow trafiaja do wiezienia. Cyrk wiezienny tez na tym zarabia. W USA wiezenia sa prywatne.
Super odcinek, memy jak najbardziej na miejscu:P
W zupełności się zgadzam z twoją opinią.
Co mnie najbardziej wkurza, to wszelkiego rodzaju asystenty i wspomagania, typu asystent lini, asystent parkowania, aktywny tempomat, asystent hamowania (w VW polo parę razy uderzyłem nosem o kierownicę jak mi szarpnął hamulcem przed otwierającym się szlabanem wjazdowym, a pasy nie zareagowały). Do tego ekrany wszędzie i funkcje dla 'chłopców na pokaz" oraz wszystkie zautomatyzowania, typu automatyczne światła, czujniki deszczu/zmierzchu czy wreszcie automatyczna tylna wycieraczka przy wbiciu wstecznego, która trze po skutej lodem szybie lub co gorsza przymarzła. DO tego wszystkie przypomnienia, ostrzeżenia typu przekroczenie prędkości itp (a nie masz wykupionego pakietu z nawigacją, ale system wie lepiej, że na twojej ulicy Koczkodanowej jest 15, a nie 30km/h). O tym, że np wlew do baku/gniazdo ładowania masz otwarte już nie poinformuje.
Producenci sprzedają nam towar, który jest dla nich wygodny i opłacalny, nam sprzedają gadżety i zabawki, wmawiając nam, że tego potrzebujemy, a z kierowców robią ofiary losu i nieudaczników. Jeżeli nie potrafisz zaparkować prostopadle pod swoim blokiem z dzieciakami i asystent musi Cię wyręczać, to może ponowny kurs nauki jazdy, bo asystent Ci nie obliczy, że wysiadając musisz jeszcze zabrać zakupy, kwiatka na urodziny cioci Gieni i wyswobodzić Brajanka z fotelika, przez co potrzebujesz otworzyć szerzej drzwi. Albo będziesz krążyć godzinę po parkingu, bo może i zaparkuje perfekcyjnie, co z tego jak ty miejsca po stronie kierowcy nie potrzebujesz, ale twój partner/ka nie wysiądzie z strony pasażera na wózek inwalidzki z zagipsowanymi nogami po ostatnich nartach. Bawi mnie to, jak producenci robią z nas ofiary losu i wmawiają nam, że ich funkcje pomogą nam być lepszymi kierowcami. Niestety tak to nie działa.
Wydaje mi się że oni myślą o ludziach chorych/niepełnosprawnych którzy do tej pory nie mogli prowadzić samochodów.
No ale powinna być tez możliwość (dla ludzi zdrowych i świadomych)
wyłączenia tych systemów i przedewszystkim oby wróciły wersje naprawdę podstawowe bez tabletów ,tylko z przyciskami i pokrętłami bo to najmądrzejsze i najbezpieczniejsze rozwiązanie, w ostateczności wyobrażam sobie jak ktoś dopłaca za wersję która nie ma tych tabletów tylko po to aby mieć tylko to co w aucie być powinno !
@@adriankasprzyk5364 Mam znajomego niepełnosprawnego. Akurat nic z listy tych rzeczy mu nie pomaga. Za to już automatyczna skrzynia biegów, gałka na kierownicy czy automatyczne otwieranie drzwi to co innego. Asystent lini nie jest mu potrzebny, śmiem nawet twierdzić, że prowadzi lepiej ode mnie
To z powodu starzenia społeczeństw. Bez pomocy 80 letni kierowca nie pojedzie tak jak młodzian a jakoś jeździć musi.
@@adriankasprzyk5364 ja jestem zdrowy i świadomy, ale lubię te wszystkie asysty. Nie zdarzyło Ci się nigdy jechać tak długo lub późno, że oczy się same zamykały? W korku nigdy nie stałeś tak długo, że aż noga bolała? Ważne, żeby był wybór, kto nie chce - tryb indywidualny i wyłączasz co chcesz.
Ja nie mam praw jazdy
Ale np mój ojciec nie raz tak miał że już ledwo dawał radę
Dużo jeździ w swojej firmie,Fordem Mondeo 2017 już ma przejechane 220 000km.
Niedługo do prowadzenia samochodu potrzebne będą dwie osoby jak w dużych samolotach. Jeden prowadzi a drugi nawiguje, ogarnia wszystkie systemy.
Pomimo że Cię zwyczajnie nie lubię to robisz chyba najlepsza robotę w polskim motoryzacyjnym YT! Merytoryka oraz fachowość i najlepsze przygotowanie graficzne o niebo przewyższa całą konkurencję! Bardzo szanuję i mam nadzieję na wiele nasteonych lat możliwości oglądania Pańskich tworów
Kolejny świetny film! 👍
Chyba ostatnim nowym autem które kupiłem pozostanie Giulia Quadrifoglio... Zero fejkowych wlotów/wylotów/wydechów - wszystko jest po coś i działa... Bez soft limitera, ekran wkomponowany w deskę zamiast bezmyślnie wklejonego tableta... Dźwięk tylko spod maski i wydechu, bez sztucznego dogrywania z głośników... No i wisienka na torcie czyli piękne analogowe zegary 😍
Dlatego tak jak powiedziałeś w jednym z poprzednich filmików. Zastosowałem się i jestem zadowolony.
Mianowicie. Kupić samochód od 2008 do 2015 roku. Z znanym silnikiem. I starać się utrzymywać samochód w jak najlepszym stanie.
Też tak pomyślałem 12 lat temu. Padło na T4 2.5 R5 i Audi A6 C4 z tym samym motorem. Tyle że to już powoli muzea na kołach aczkolwiek służą i to do czego zostały stworzone spełniają bez żadnych problemów.
Dokładnie te same rzeczy mnie denerwują w samochodach. Z powodu braku pokręteł i normalnych przycisków wciąż jeżdżę golfem 7 i nawet nie chcę patrzeć na 8 generację
Cześć. Materiał, który utworzyłeś, to taki "wylew" naszej frustracji - naszej, bo mam wrażenie, że wszyscy mamy dość pewnych rozwiązań...
Ze swojego podwórka powiem tak, że od zawsze miałem do czynienia z "prostymi" samochodami - począwszy od bycia świadomym pasażerem, gdzie podróżowałem Skodą Favorit, Oplem Astrą F czy Nissanem Micrą K11, skończywszy na obecnych czasach gdzie już za kierownicą Skody Octavii, Forda Focusa MK I i MK II, Renault Laguny II czy BMW E36 lub mojego pierwszego nabytku, którym było Volvo V50.
Czemu wspominam o tych pojazdach? Bo wszystkie z nich były intuicyjne (mniej lub bardziej) w obsłudze. Chciałem zmienić ustawienie klimatyzacji - myk i jest pokrętło, zmienić stację radiową - jeden przycisk, lub pokrętło do zmiany częstotliwości. Dało się? Jeździło się wtedy spokojnie i wszystko było faktycznie utworzone aby ułatwić kierowcy życie.
Z tego wszystkiego największym wzorem ergonomii było dla mnie Volvo V50 - miałem wszystko pod ręką, na "wodospadzie", który z pozoru wydawał się przeładowany ale ostatecznie wcale taki nie był.
Problemy zaczęły się gdy zamieniłem moją V50 z końca 2007 roku, na Peugeota 308 SW T9 z 2016 roku.
Samochód bardzo pakowny, z świetnym silnikiem 2.0 blueHDI (pominę aspekty ekologiczne bo to nie ten temat) ale do jasnej niepodległej systemy sterowania multimediami i choćby funkcjami samochodu są absurdalne.
Co od siebie mogę dorzucić do listy rzeczy i trendów irytujących?
1. Elektryczne hamulce ręczne - to jest dla mnie jedna z rzeczy, której nie pojmuję, bo mimo, że awaryjność tych systemów spadła, tak ich "inteligencja" czasem naprawdę przeszkadza.
2. Dotykowe systemy multimedialne wykorzystujące tylko i wyłącznie łączność bezprzewodową lub poprzez USB - mam wersję z nagłośnieniem firmy Denon ale co z tego skoro odtwarzacz płyt CD, na który jest miejsce, w topowej wersji systemu nagłośnienia nie istnieje...
3. Klimatyzacja, którą nie daje się sterować w sposób przemyślany - uruchamiam nawiew na okno, ale z jakiegoś powodu cały układ klimatyzacji rozpoczyna tornado w samochodzie, bo trzeba uruchomić wszystko - chciałem przecież tylko nawiew na szybę.
I chyba najbardziej irytujący trend:
4. Brak koła zapasowego, nawet dojazdowego w samochodzie oraz do bólu okrojone wyposażenie z zakresu obsługi samochodu. W samochodach, nie dość, że dodawane są dzisiaj prawie wyłącznie zestawy naprawcze, to jeszcze często nie ma nawet czegoś tak prozaicznego jak klucz do kół, o lewarku nie wspominając.
Pozdrowienia i dzięki za ten materiał Panie Robercie!😊
Super jest ta twoja lista, tak bardzo zbieżna z moim postrzeganiem tego co się dzieje.
Nigdy bym nie pomyślał, że kupno i użytkowanie nowego samochodu będzie przypominać jakieś azjatyckie MMO, gdzie wyposażenie i funkcje odblokowujesz jak sobie kupisz pakiet DLC czy inny Battle Pass. Za chwile będzie tak, że jak nie kupisz konta premium u dealera to nie pojedziesz więcej jak 50km\h.
Ten cały padźiew nie ułatwia prowadzenia auta a wręcz je komplikuje. Najgorsze nic na to nie poradzimy a będzie jeszcze gorzej. Ale wiedzieć trzeba. Dzięki za bardzo fajny materiał,ciekawie przekazany.
Dlatego najbardziej trzeba dbać o podwozie, bo według złotej zasady samochód można naprawiać dopóki jest gdzie wkręcić śrubkę. Szkoda patrzeć na to w jakim kierunku zmierza motoryzacja.
I jeszcze dopóki tą śrubkę kupisz/znajdziesz. Obecnie wielu posiadaczy starych Citroenów czy Peugeotów ma problem czy jeździć autem i modlić się aby nie padło coś czego już na szrotach ani w zamiennikach części nie ma. Co więcej jak masz sportową wersję, dajmy na to 405 MI16 i uwalisz błotnik to nierealnym jest znaleźć oryginał (nawet do pomalowania) w ludzkich pieniądzach...
@@groundhoppingwlkp3622 moim ulubionym elementem w daily 406 jest mocowanie sprężyn przednich o numerze 503147, znam go na pamięć i od dobrego roku regularnie szukam, czy przypadkiem się gdzieś nie pojawiło, oczywiście bezskutecznie XD
Poprzednia dekada raczej nie była udana jeśli chodzi o rynek motoryzacyjny. Głównie dzieje się tak przez chore prawo oraz normy na siłę wprowadzane pod pretekstem troski o środowisko. Efekt tego jest taki że konstrukcje stały się bardziej skomplikowane a po czasie również problematyczne. Widać znaczny spadek jakości i trwałości, czy to w samochodach, motocyklach, ciężarówkach, czy nawet ciągnikach. Niestety ale w rozpoczętym dziesięcioleciu problem bedzie raczej postępował i prawdopodobnie będzie jeszcze gorzej. Świetnie opisałeś w materiale irytujące, myślę że większość potencjalnych nabywców sprawy. Łapka w górę, pozdrawiam 👍
JUŻ CZAS SIĘ ZACZĄĆ ROZGLĄDAĆ ZA AUTEM Z KTÓRYM ZOSTANIEMY ,,NA ZAWSZE" 😉
TAKICH JUŻ NIE BĘDZIE💔
Nie bedzie takich aut, EU ci siłą odbierze auto, jak nie bezposrednio to finansowo cie zje nawet jakbyś go pewnie trzymał w garażu.
Nie da rady - rządy już szykują podatek od posiadania auta spalinowego (tzn. emitującego zanieczyszczenia). I to już niedługo. Pisze o tym onet w artykule o kamieniach milowych.😪
@@stach122 nie trzeba Unii, wystarczy nasz debilny rząd
@@AdrianXQ jedno wiąże sie z drugim, EU wymusza takie rzeczy na naszym rządzie a nasz rząd po prostu korzysta z tego i doi kierowców aż ci przestana używać aut. A jak nasz rząd odmówi to wiadomo, kara dla złej polski i znowu, reszta obrywa bo te kary trzeba zapłacić.
@LatamSeBokyem i tak zapłacisz za samo posiadanie a potem mili panowi przyjda i siła ci go wezmą
Myślę ze szybko znajdą się ludzie którzy poradzą sobie z "abonamentami" ;) nie mniej abonament na nie odtwarzanie sztucznych dźwięków w aucie mógłby być hitem sprzedażowym ;)
Bardzo dobry odcinek, mam nadzieje, że hakerzy będą globalnie odkodowywać te samochody i szantażować producentów w ten sposób, że producent będzie płacił abonament hakerowi za odblokowanie fabryki:) Oczywiście może wykupić pakiet premium z "ochroną" jak niegdyś handlarze na ulicy...
Wątpię. Przecież taki samochód już dzisiaj jest monitorowany przez serwery producenta.
@@robertinogg co za problem podszyć się pod serwery producenta?
Zastraszą utratą gwarancji, serwisu pogwarancyjnego, utratą ubezpieczenia OC/AC, odpowiedzialnością karną za naruszanie praw autorskich itp itd
@@grzegorzmontar8432 XD może od razu rozstrzelają :P
Najzabawniejsze, że chciałbym móc powiedzieć że w d**** mam te wszystkie hybrydy, elektryki z całą masą niepotrzebnych bajerów, systemów, dopłat itp. ale właśnie od tego mamy polityków, żeby aktywnie ograniczać mi jeżdżenie moją rzędową szóstką i zmusić mnie prędzej czy później do zakupu nowego auta, czy mi się to podoba czy nie :/
Ładnie to podsumowałeś. To co się dzieje w motoryzacji to jest jakaś kpina
Jeśli chodzi o to wyposażenie na abonament to wydaje mi się że w Polsce szybko to zostanie złamane przez Mirków kombinatorów
Janusz Hacker 🤣
Mirki handlarze przy nowych samochodach które są pozbawione fajności kiedy "naprawiają je" i usuwają patologie typu fake wloty i wydechy, touchscreeny na każdym kroku, dzwięki silnika z głośników itd. : 🗿
@@Marcinex720 TAK
Nowoczesne auta są coraz gorsze, ale za to przynajmniej coraz droższe 👏🤮
Kapitalizm osiąga chciwość level 9/10
Kiedyś się pobierało "Photoshop free torrent"
Teraz trzeba będzie pobierać "BMW 530i FullOption torrent" ☠
Tylko że jak złamiesz zabezpieczenia to na 100% stracisz gwarancję producenta
@@korerta9515 która w wielu przypadkach za wiele nie daje albo inaczej. Długoterminowo wychodzisz na minus.
Gwarancja tylko jak przez ten okres jedziesz do ASO naprawiać, gdzie ASO każde wymieniać olej co 2 lata/ 30 tys. kilometrów itp. rzeczy
@@korerta9515 po 2 latach będą ludzie co zakodują za 1k full opcje, abonament na opcje raczej nie przejdzie, ale na cale auta to pewnie wejdzie w zycie
Robercie - w punkt. Cały vlog👌 Całkowicie się zgadzam. Przebrnięcie przez gąszcz rozbudowanego menu w zwykłym passacie b8 po to, aby wpisać adres w navi, albo zmienić temp nawiewu w A6 c8 to totalny idiotyzm. A już machanie w BMW żeby zrobić głośniej to jakaś paranoja! Podobnie jak Ty, lubię pokrętła, przyciski, gałki, i dlatego jeżdżę starym dobrym e46 318. Pozdrawiam!
Jest jeszcze idiotyczny trend w suvach...a mianowicie producenci samochodów tego typu maja gdzieś kierowców którzy jeżdżą niskimi autami. Chodzi o przednie lampy...są tak wysoko umieszczone ,że oślepiające światło ledów bije prosto w oczy .
Dzisiejsze plastikowe samochody zaprojektowane na 100 tyś sypią się na potęgę!
mi się podoba decyzja Volkswagena, od jakiegoś czasu kierownice w nowych modelach miały tylko i wyłącznie dotykowe sekcje, ale sam szef vw przyznał się że to był błąd i wracają do fizycznych przycisków na kierownicy
Ojciec znajomej jechał nowym VW Tuaregiem. Chciał zmniejszyć moc nawiewu a komputer się zaciął i dał full moc. W środku było jak przy startującym myśliwcu :) Panel nie reagował na jakiekolwiek rozkazy przez ładnych parę minut
Co do dotykowych ekranów.Rok temu rozglądałem sie za "nowym" samochodem gdyż obecnym jezdzilem prawie 9 lat. Padło na golfa 7,najlepiej z rocznika koło 2015. Po obejrzeniu kilku egzemplarzy wybór padł jednak na rocznik 2013 gdyż przed liftem radio jest tez dotykowe lecz posiada normalne fizyczne guziki od radia typu radio,navi, media itp. i mozna je wciskać czym kolwiek.ekranu dotykowego praktycznie sie nie używa w czasie jazdy.w wersji po lifcie wszystkie guziki sa w tym samym miejscu lecz dotykowe i w czasie jazd probnych ciagle wciskalem nie to co chcialem lub nie reagowało za kazdym razem. I właśnie taka wkurzająca pierdoła nakierowała mnie na kupno starszego modelu 😁😁
Nie ma nic fajniejszego niż, obejrzenie filmu o tematyce w swoim targecie na dodatek z komentarzem normalnego gościa bez tatuaży i innych zboczeń. Dla mnie super.
A co mają tatuaże do zboczeń?
@@olgasobkowiak5112 Jak dla mnie tatuaże to coś mniej więcej tego kalibru, co te wielkie ekrany w nowych samochodach. Ja na przykład zupełnie nie rozumiem po co pięknie kobiety szpecą się tatuażami.
@@iamweasel_ Tak jak 99% młotków, którzy myślą, że są "gangsta".
nie można było napisać normalnie po polsku tylko mieszać języki i błaznować?
@@olgasobkowiak5112 bo to są zaburzenia na poziomie duszy. Taka jest tendencja obecnego społeczeństwa. Zadziarowane ciała zbierają na wymioty. 30 lat temu kto się dziergał? Margines, degeneracja czyli więźniowie... Dziś jest to normalne...
Wkurzające sprawy: znikające światła zmieniające się w kierunkowskazy, kto na to zezwala, przecież samochód staje się niewidoczny wtedy i wcale nie widzi kierowca co powinien; oślepiające światła, gadanie o elektrykach jako jedynym eko rozwiązaniu, a to porażka jakościowa i ekologiczna; wszelkie tablety, ekrany z coraz to głupszymi pomysłami; zbyt dużo elektroniki; zbyt mało swobody kierowcy; systemy wspomagające, które wyręczają kierowcę z myślenia, a to kierowca ma prowadzić i kontrolować pojazd; zbyt duże, gigantyczne samochody, suvy i pickupy są nikomu kto nie prowadzi firmy przeprowadzkowej czy budowlanej nie potrzebne, więcej palą, ważą i zabierają miejsca (a w środku często tyle samo lub mniej miejsca niż w zwykłym sedanie), a kierowcy najczęściej nie umieją nimi zaparkować i mieścić się w pasach; brak koła zapasowego; zbyt dużo mocy w samochodach miejskich; automatyczne skrzynie biegów. Uważam, że na wielkie samochody, powinna być oddzielna kategoria na prawo jazdy i doszkalanie.
świetny film, poruszona chora kwestia ograniczania ludzi i niestety nie tylko w autach to się dzieję.
Tak, ograniczanie własności było tylko teorią spiskową. Jednak teraz jest już normą opisaną w dokumentach rządowych w większości krajów "zachodnich", do których Polska niestety w tym zakresie się zalicza.
Tak szczerze wszystko ładnie wypunktowane, krok po kroku. Wszystko co wymienione to czysta prawda. Świat zmierza ku upadkowi motoryzacyjnemu. I to prawda że lata 2000-2010 to najlepsze lata jeśli chodzi o rozwój. Tyle świetnych samochodów powstało lub się pozmieniała, że wiele z nich wciaż nie odbiega mocno od nowoczesnych
Najlepsze czasy motoryzacji/samochodów wg mnie to od lat 80' do okolic 2010
Ale to najlepsze jednostki silnikowe przynajmniej wg mnie powstawały w latach 80 i 90. Później pojawiały się ich unowocześnione wersje.
Cały świat zmierza ku upadkowi.
@@Hashtiger amerykańskie to nawet i jeszcze wcześniej hahhaha ogromne big blocki niezajebywalne 😄
@@dominok5527 oj tak, 6L150KM i przy tym 700nm 😂
Uznałem za pewnik, że będzie o rosnących wykładniczo kosztach naprawy spowodowanych kuriozalnymi konstrukcjami - np. w przypadku pęknięcia tylnej szyby należy wymienić całą tylną klapę, bo jest szyba jest z nią zintegrowana. I zamiast naprawy za kilkaset złotych mamy naprawę za kilkanaście tysięcy, bo klapę jeszcze trzeba pomalować... I gdzie tu ochrona środowiska?
4:19 - półtoralitrowa też :P Na szczęście można te oznaczenia już na etapie konfiguracji wywalić, albo jak już ktoś je ma to w 5 minut pracy się pozbyć z klapy ;)
🤣 haha pamiętam jak w chyba astrze 3 tempomat kosztował 1500zł w opcji a wystarczyło wymienić gałkę kierunkowskazów z obsługą tempomatu za 100zł i działało wszystko jak trzeba nawet z kontrolką na desce
W mojej nie działało 🤣
@@OnyRicsson 🤣
@@OnyRicsson abonamentu nie wykupiłęs
Co do ostrzegania kierowcy, ze wrzucił wsteczny lub przełączył tryb to mam pewne zastrzeżenie. Są grupy użytkowników które nie umieją w używanie sprzętu, a tez takich kierowców jest pełno, co nie wiedza do czego co służy. W branży się na nich mówi Użyszkodniczy, lubią nawet wrzucić pozew, bo było nieświadomi co się dzieje. Super odcinek, pozdrawiam!
Coś mi się wydaje, że następnym zawodem który pojawi się w szarej strefie będzie haker samochodów xD już czekam na cracki do bmw czy Mercedesa na torrentach 🤣
Temat tego odcinka, skojarzył mi się troszkę z filmem dla dzieci i młodzieży, jak i dorosłych oczywiście , pod tytułem " Roboty " :)