Drogie Panie i Panowie, Nie często udzielam się w komentarzach, ale kiedy słyszę takie opinie, czuję się zobowiązany do podzielenia się moją wiedzą. Chciałbym sprostować pewne nieporozumienia odnośnie tematu audio w kontekście praw fizyki, a mianowicie temat kolców. Zmniejszenie powierzchni styku z podłogą faktycznie zwiększa nacisk (siłę na jednostkę powierzchni), co może wręcz prowadzić do większego, a nie mniejszego, przenoszenia wibracji. Prawdziwym i jedynym zadaniem, jakie mają kolce, to zwiększenie stabilności na powierzchniach takich jak dywan czy wykładzina. Warto dodać, że kolce mają swoje źródło w Anglii, gdzie są powszechnie stosowane z uwagi na charakterystykę anglosaskich dywanów. Pozostałe twierdzenia, niestety, należą do sfery audio woodoo.
Zgadzam się. Używając kolców czy nawet bardziej różnych podkładek pod kolce, dzwięk w kolumnie zmienia się. Naprawdę warto poeksperymentować - polecam dla osób, które mają nieogarnięty bas w pomieszczeniu.
jeśli ktoś ma opory związane z porysowaniem podłogi przez kolce to można kupić sobie jakąś płytę kamienną ( granit czarny) i podłożyć pod te kolumny i też będzie praktycznie i ładnie wyglądać a kolce nie porysują podłogi.
Uwaga dla początkujących jak dla myślących, że zaawansowanych audiofili, Liczy się przede wszystkim akustyka pomieszczenia!!! Bez ogarniętej akustyki zabawa w poważne audio jest to wyrzucanie pieniędzy w błoto, ale tego wam w sklepie nie powiedzą :) będą wam system leczyć coraz to droższymi kablami. Siedziałem wiele lat na forach i widziałem co zamożni audiofile wyczyniają :) Także najpierw ogarnięty pokój, a potem poważne audio, lub prosty zestaw stereo do plumkania w tle.
A co w Pana języku znaczy poważne audio? Gdzie wyznaczona jest ta granica finansowa? Osobiście mnie to ciekawi? Co do stwierdzeń że sklepy Wam tego nie powiedzą to byłbym ostrożny, bo nie można wszystkich wrzucać do jednego worka. Kolejną kwestią jest fakt że 90% kolumn w systemach stereofonicznych idzie do salonów a one nie mają możliwości adaptacji chociażby na wystrój który tam Panuje i za który trzeba słono więcej zapłacić niż za takie audio. Temat niby prosty aczkolwiek nie do końca. Mała grupa ludzi jest w stanie sobie pozwolić na osobne pomieszczenie audio, które to oczywiście można zaadaptować akustycznie i nawet do tego zachęcam 😁
Witajcie. Może nie na omawiany temat ,ale zawsze dotyczy audio. Otóż wymieniłem kable z 1,5 mm CCA na 2,5 mm OFC. Sądzę ,że jeszcze mam dość dobry słuch ,ale ja różnicy w jakości dźwięku nie słyszę. Natomiast są dwa plusy ,inaczej bym nie pisał. Po pierwsze regulator głośności mogłem zmniejszyć o 20-30% ,ponadto wcześniej już po godzinnym słuchaniu muzyki wzmacniacz wydzielał bardzo dużo ciepła ,teraz i po 3-godzinnym słuchaniu czuć ledwo ,ledwo ciepła ,prawie nic. Tak więc warto było.
Czy zestawy stereo dzielone to dobry wybór w lepszym brzmieniu , i czy takie rozwiązanie jest lepsze od zintegrowanych wzmacniaczy z tej samej półki cenowej
Systemy dzielone to ogółem rozwiązania hi-end'owe i zaczynają się często w takim przedziale cenowym, gdzie wzmacniacze zintegrowane się kończą. Oczywiście są to rozwiązania top pod kątem jakości dźwięku.
W moim przypadku zamiana dzielonki Mcintosh na integre hegla dała same plusy, jedne plus dla Mcintosh za wygląd 😁 każdego dnia jak odpalam sprzęt to ciesze się z decyzji.
Drogie Panie i Panowie,
Nie często udzielam się w komentarzach, ale kiedy słyszę takie opinie, czuję się zobowiązany do podzielenia się moją wiedzą. Chciałbym sprostować pewne nieporozumienia odnośnie tematu audio w kontekście praw fizyki, a mianowicie temat kolców. Zmniejszenie powierzchni styku z podłogą faktycznie zwiększa nacisk (siłę na jednostkę powierzchni), co może wręcz prowadzić do większego, a nie mniejszego, przenoszenia wibracji. Prawdziwym i jedynym zadaniem, jakie mają kolce, to zwiększenie stabilności na powierzchniach takich jak dywan czy wykładzina. Warto dodać, że kolce mają swoje źródło w Anglii, gdzie są powszechnie stosowane z uwagi na charakterystykę anglosaskich dywanów. Pozostałe twierdzenia, niestety, należą do sfery audio woodoo.
Zgadzam się. Używając kolców czy nawet bardziej różnych podkładek pod kolce, dzwięk w kolumnie zmienia się. Naprawdę warto poeksperymentować - polecam dla osób, które mają nieogarnięty bas w pomieszczeniu.
Dzięki za info , czuję że to na moje pytania które zadawałem na live odpowiadasz
jeśli ktoś ma opory związane z porysowaniem podłogi przez kolce to można kupić sobie jakąś płytę kamienną ( granit czarny) i podłożyć pod te kolumny i też będzie praktycznie i ładnie wyglądać a kolce nie porysują podłogi.
Uwaga dla początkujących jak dla myślących, że zaawansowanych audiofili,
Liczy się przede wszystkim akustyka pomieszczenia!!! Bez ogarniętej akustyki zabawa w poważne audio jest to wyrzucanie pieniędzy w błoto, ale tego wam w sklepie nie powiedzą :) będą wam system leczyć coraz to droższymi kablami.
Siedziałem wiele lat na forach i widziałem co zamożni audiofile wyczyniają :)
Także najpierw ogarnięty pokój, a potem poważne audio, lub prosty zestaw stereo do plumkania w tle.
A co w Pana języku znaczy poważne audio? Gdzie wyznaczona jest ta granica finansowa? Osobiście mnie to ciekawi? Co do stwierdzeń że sklepy Wam tego nie powiedzą to byłbym ostrożny, bo nie można wszystkich wrzucać do jednego worka. Kolejną kwestią jest fakt że 90% kolumn w systemach stereofonicznych idzie do salonów a one nie mają możliwości adaptacji chociażby na wystrój który tam Panuje i za który trzeba słono więcej zapłacić niż za takie audio. Temat niby prosty aczkolwiek nie do końca. Mała grupa ludzi jest w stanie sobie pozwolić na osobne pomieszczenie audio, które to oczywiście można zaadaptować akustycznie i nawet do tego zachęcam 😁
Witajcie. Może nie na omawiany temat ,ale zawsze dotyczy audio. Otóż wymieniłem kable z 1,5 mm CCA na 2,5 mm OFC. Sądzę ,że jeszcze mam dość dobry słuch ,ale ja różnicy w jakości dźwięku nie słyszę. Natomiast są dwa plusy ,inaczej bym nie pisał. Po pierwsze regulator głośności mogłem zmniejszyć o 20-30% ,ponadto wcześniej już po godzinnym słuchaniu muzyki wzmacniacz wydzielał bardzo dużo ciepła ,teraz i po 3-godzinnym słuchaniu czuć ledwo ,ledwo ciepła ,prawie nic. Tak więc warto było.
Fajnie gdybyście mieli pod uwagą unico due i zrobili materiał bo sprzęt jest mega 😇😊
Czy zestawy stereo dzielone to dobry wybór w lepszym brzmieniu , i czy takie rozwiązanie jest lepsze od zintegrowanych wzmacniaczy z tej samej półki cenowej
Systemy dzielone to ogółem rozwiązania hi-end'owe i zaczynają się często w takim przedziale cenowym, gdzie wzmacniacze zintegrowane się kończą. Oczywiście są to rozwiązania top pod kątem jakości dźwięku.
@@S4HomeSalon dziękuję za odpowiedź , a co sądzicie o zestawach dzielonych Emotiva
Napisz do nas wiadomość prywatną na pewno przedstawimy Ci szerzej owy temat :)
W moim przypadku zamiana dzielonki Mcintosh na integre hegla dała same plusy, jedne plus dla Mcintosh za wygląd 😁 każdego dnia jak odpalam sprzęt to ciesze się z decyzji.
3:38 ok ale jeśli masz ciężką rękę to upalisz głośniki