Keynesizm nie istnieje?

Поделиться
HTML-код
  • Опубликовано: 9 ноя 2024

Комментарии • 69

  •  3 года назад +42

    JEZU KEYNESIZM

  • @rbnnnnnnn
    @rbnnnnnnn 3 года назад +6

    Świetny materiał! Znakomity dla początkujących, z pewnością będę polecał innym.

  • @dagon4611
    @dagon4611 3 года назад +2

    Coś pięknego

  • @lewszatow7563
    @lewszatow7563 3 года назад +13

    Super film.
    Nie chciałbyś może omówić kiedyś marksistowskiej teorii wartości? Jak jest ona krytykowana, jakie są jej silne i słabe strony itd.

    • @ProPublicoBono
      @ProPublicoBono  3 года назад +5

      Mam już wideo o teorii wartości. Planuje nagrać ciąg dalszy, ale ma raczej niski priorytet, do tego muszę przeczytać w ramach przygotowania bardzo nudną książkę...

    • @lewszatow7563
      @lewszatow7563 3 года назад

      @@ProPublicoBono Pytam bo jestem w trakcie lektury "Kapitału", ale niestety ekonomistą nie jestem i ciężko mi się odnieść do tego co tam Marks pisze. Dla laika pojęcie ogólnej formy wartości, wartości względnej etc jest przekonujące, ale domyślam się, że nauka te rewelacje dawno temu obaliła :)))
      Kapitał nudny? Jak tam można! Ale tak na serio Marksa się spoko czyta nawet dla frazy :P

    • @ProPublicoBono
      @ProPublicoBono  3 года назад +2

      @@lewszatow7563 polecam zapoznać się z przewodnikiem Davida Harveya, alternatywnie dobrym wstępem do Marksa jest "Kapitalizm Zombi" Chrisa Harmana (co prawda jest pisany z pozycji mocno sekciarskiej, ale nadal to bardzo dobra książka).

    • @Laskuna
      @Laskuna 3 года назад +1

      @@lewszatow7563 Jej słabe strony to że nie ma sensu :D. Wartość rzeczy nie wynika z tego ile sie ktoś and nimi napracował tylko ile są za nie gotowi zapłacić inni. Dziura wykopana rękami nie jest bardziej wartościowa od dziury kopanej koparką tylko bardziej kosztowna. Wartość rzeczy jest przede wszystkim subiektywna, po drugie podlega prawu malejącej użyteczności krańcowej.
      Pod filmem @Pro Publico Bono "Cena i wartość towaru. Wstęp do teorii wartości" pisałem:
      "'Wartość to stosunek społeczny między wytwórcami towaru, który uwidacznia się jako wartość wymienna." - co to w ogóle znaczy? Wartość przecież może mieć kawałek ziemi ( działka ) której nikt nie wyprodukował. albo obraz artysty nie żyjącego od setek lat. Marksistowska teoria nie jest w stanie tego opisać."
      "Teoria wartości oparta o pracę sprawia, że każda inwestycja poprawiająca wydajność sprawia, że praca staje sie coraz mniej wartościowa. Jak w przykładzie gdy w fabryce pojawi sie laserowy cyfrowy ploter który będzie szybko i precyzyjnie wycinał wykroje z bel materiału, to uśredniając powinny spaść zarobki szwaczy i w innych fabrykach, które nie wprowadził takich usprawnień i tam wciąż nożyczkami pracownicy wykroje tną? Gdzie tu sens jakiś i logika? Co ma wydajność w jednym zakładzie do zarobków w innym?"
      "przecież ceny nie są jednolite. W różnych sklepach są różne. Nie można dojść do jednolitych cen, a tym bardziej nie jest możliwe ustalenie takich cen długoterminowo, ponieważ gospodarka nie jest statyczna. Np. Idzie majówka sprzedawcy robią zapas kiełbasy na grilla, ale jest deszcz, w części kraju, sporo kiełbas się nie sprzedało. Teraz ich cena musi spaść żeby szybko sprzedać nadwyżkę zanim się przeterminuje... Nie ma i nie będzie stabilnych cen ani jednolitych. Są subiektywne, subiektywnie kiełbasa jest więcej warta gdy chcemy robić grilla i ją chętnie kupimy nawet trochę drożej niż zwykle, bo taki grill to fajna impreza. Zależy nam na emocjach i dobrej zabawie a nie samej kiełbasie. Czy grillowanie ma wartość użytkową wiec? Kiełbasa na grillu jest bardziej użyteczna, niż na kanapce do pracy? Gdy ma tylko głód zaspokoić. Takie wyjaśnienia nie trzymają się przecież kupy. Przecież pracownicy masarni robiącej kiełbasę napracowali się nad nią tak samo, ale w różnych sklepach zależnie od lokalnej pogody popytu i podaży będzie miała różną cenę, i różną wartość dla ludzi. Droga się sprzeda, a tania gdy pada się nie sprzeda. Laborystyczna teoria jest tu bezbronna."

    • @lewszatow7563
      @lewszatow7563 3 года назад +1

      @@Laskuna Okej. Właśnie dlatego chciałem usłyszeć jakąś rzeczową odpowiedź, a nie zbiór komunałów.
      Przede wszystkim u Marksa wartość to nie wprost cena. Bada się ją samoistne jako pewne zjawisko społeczne. O cenie się nie wypowiem bo Marks de facto wydał tylko 1 tom kapitału a w nim o cenie nie ma zbyt wiele. Wartość (tzw. bezprzymiotnikowa) to społecznie niezbędny czas pracy. Poza tym wyróżnia się wartość użytkową i wymienną. Wartość wymienna zdeterminowana jest przez relacje pomiędzy towarami, które pozostają względem siebie w relacjach ekwiwalentnych względnych. Ostatecznie w ramach rozwoju wymiany towarowej - w przypadku wczesnych ludów zbieraczy najczęściej była to wymiana z innymi plemionami - powstaje ogólny ekwiwalent. W społeczeństwach wyżej rozwiniętych ogólnym ekwiwalentem (jako także towarem) jest pieniądz.
      Być może Marks się w tym wywodzie myli, ale nie odpowiedziałeś na moje pytanie tylko przedstawiłeś jakiś swój pogląd na charakter popytu na kiełbase w gospodarce rynkowej. Zapewne jeszcze błędny bo strzelam, że relacje popytu i podaży aktualnie w okresie majówki są dużo bardziej złożone. Od razu widać, że Kapitału nie czytałeś. Jaki ma sens krytyka czegoś czego się nie zna? Polecam przeczytać chociażby przedmowę (nie pamiętam czy do wyd. 1 czy 2) w której Marks mówi, że w badaniach ekonomicznych nie wystarczą narzędzia naukowe, a potrzebna jest siła abstrakcji :) Po to właśnie te pojęcia - żeby wyjaśnić relacje względej formy wartości (relacji ekwiwalentnej). Być może Marksa nie rozumie, ale ona w ogóle nie wyklucza jakiś fluktuacji na rynku. Marks jako badacz kapitalizmu doskonale z takich okoliczności zdawał sobie sprawę.

  • @smutnymihai
    @smutnymihai 3 года назад +1

    bardzo dobry kanał

  • @wejder12345
    @wejder12345 3 года назад +5

    Keynsizm, czy kęsizm? XD
    Oglądamy :)

  • @ja1111112
    @ja1111112 3 года назад +2

    Nice

  • @oskartelech9505
    @oskartelech9505 3 года назад +3

    Spoko, choć trochę szkoda że musi być na początku że kontrowana narracja internetowego libertarianizmu jest tu mówiona jak mainstream, gdy w rzeczywistości jest nim tylko w forach internetowych. Ale cóż, do nich jest przede wszystkim kierowane

  • @Diamat1917
    @Diamat1917 Год назад

    W IIIRP stopa wyzysku siły roboczej (W=m/v) wynosi 1100% albo 11 razy. Oznacza to, że przy 12 godzinnym dniu pracy kapitalista płaci pracownikowi pensję za 1 godzinę pracy a przez pozostałe 11 godzin pracownik wypracowuje zysk dla dla kapitalisty.
    *Innymi słowy: żeby otrzymać miesięczną pensję 2000zł pracownik musi wypracować dla kapitalisty 22 000zł*
    Powyższe to wartość średnia. Dla przykładu:
    *W PKN Orlen stopa wyzysku wynosi 24 razy. Oznacza to, że przy 12 godzinnym dniu pracy kapitalista płaci pracownikowi za pół godziny pracy a pozostałe 11,5 godziny pracownik wypracowuje zysk dla kapitalisty*
    Wydłużanie dnia pracy jest to typowy dla XiXw kapitalizmu najbardziej prymitywny sposób przywłaszczania przez kapitalistów wartości dodatkowej bezwzględnej. Sposób ten jest też typowy dla kapitalizmu zdegenerowanego, opartego na kradzieży zasobów i majątku PRL. Ten typ kapitalizmu zaprowadzono w neokolonii polskiej po kontrrewolucji w 1989r.

  • @IntelektualnieUczciwy
    @IntelektualnieUczciwy 2 месяца назад

    Ej ziom, wznowisz wstawianie filmików?

  • @MCDJSnajper
    @MCDJSnajper 2 года назад

    Czyli do jakiej myśli ekonomicznej, skoro nie do Keynesowskiej, można zaliczyć takie stwierdzenia, jak:
    • konsumpcja napędza gospodarkę,
    • oszczędności i tezauryzacja pieniądza są niekorzystne, bo załamują popyt,
    • circular flow,
    • mnożnik,
    • przedkładanie eksportu ponad import?

  • @adapienkowska2605
    @adapienkowska2605 3 года назад +2

    Oj, założenie, że w szkole jest coś o Keynsie jest bardzo, ale to bardzo optymistyczne. Myślę, że gdyby coś o nim było, dużo mniej w szkole kuców by było.

    • @ProPublicoBono
      @ProPublicoBono  3 года назад +3

      Ja miałem w liceum, 13 lat temu. Może coś się zmieniło.

  • @etammable
    @etammable 3 года назад +5

    Założenie, że nierówności są czymś niepożądanym to nie jest ekonomia tylko ideologia.

    • @NaszaKultura
      @NaszaKultura 3 года назад +2

      Twierdzenie odwrotne to tzw ekonomia paróweczkowa

    • @arkadiuszkoscielniak4683
      @arkadiuszkoscielniak4683 3 года назад +1

      @@NaszaKultura W szkole też wszyscy powinni dostawać takie same oceny bezwzgledu na zdolności, pracowitość itd? Dlaczego osoba która pracuje " za dwóch " miałaby mieć takie same dochody jak ktoś kto nie robi nic? Czy to twoim zdaniem sprawiedliwy system?

    • @NaszaKultura
      @NaszaKultura 3 года назад +2

      Niezły chochoł xd Postaraj się bardziej to się bardziej pośmieję

    • @arkadiuszkoscielniak4683
      @arkadiuszkoscielniak4683 3 года назад

      @@NaszaKultura odpowiedz na pytanie merytorycznie.

    • @michaziemski2492
      @michaziemski2492 3 года назад +1

      @@arkadiuszkoscielniak4683 nie da się odpowiedzieć merytorycznie na sofizmat.
      Przestałeś już bić swoją żonę? Tak czy nie?

  • @jakubpiekut1997
    @jakubpiekut1997 3 года назад +2

    Oszołoma Kaleckiego, oszołom Woś nastrecza

  • @anteksolok
    @anteksolok 3 года назад +3

    Keynesizm przede wszystkim jest pomyłka historii jakich wiele a ciezko go odkrecic

    • @ProPublicoBono
      @ProPublicoBono  3 года назад +3

      A może jakiś argument? Taka "opinia" bez żadnego opisu wydaje się dość arbitralna

    • @anteksolok
      @anteksolok 3 года назад +3

      @@ProPublicoBono i co mam ci cala krytyke hoppego tu zmiescic?? to lecimy:P
      -niedobrowolne bezrobocie(the general theory of employment ,Interest and money-JMK rozdzial 23) nie istnieje cos takiego na rynku bo to kwestia dogadania 2 stron transakcji jesli jednej nie pasuje to do tego nie dochodzi
      -pieniadz jest neutralny dla zatrudnienia(keynes i jego nie dzialajaca ciagla inflacja/zatrudnienie)Dobra są użyteczne i rzadkie, a każdy wzrost ilości dóbr jest społecznie po żyteczny. Pieniądz jednak nie jest użyteczny bezpośrednio, ale tylko w wy mianach. (...) Gdy jest mniej pieniądza, wzrasta wartość wymienna jed nostki monetarnej; gdy jest więcej pieniądza, wartość wymienna jednostki monetarnej spada. Konkludujemy, że nie ma czegoś takiego, jak ,za dużo” lub za mało pieniądza, że jaki by nie był zasób pieniądza w społeczeń stwie, korzyści z pieniądza są zawsze wykorzystane do maksimum.
      -procent jako zjawisko monetarne ?xd tu sie ciepły chlopaczek zagubil
      -keynes krytykuje kapitalizm (mowi o jego stagnacji) a sam nic nie rozumie jak w zdaniu "w normalnym stanie nowoczesnych wspólnot industrialnych konsumpcja ogranicza produkcje a nie produkcja konsumpcje "CZYLI CO produkcja ogranicza konsumpcja no beka z typa naprawde to jest wasz autorytet?

    • @michaziemski2492
      @michaziemski2492 3 года назад +5

      ​@@anteksolok Hej, to są ciekaw punkty, ale większość z nich ma niewiele wspólnego z tezami Keynesa :)
      Pierwsze z brzegu:
      - Niezrozumienie "Niedobrowolności" bezrobocia z Twojej strony. Definicja NB nie ma nic wspólnego z dwustronnością umów zatrudnienia a z kwestiami ilościowymi. Odpowiedz na pytanie: "Czy nie istnieje w kraju ani jedna taka osoba, która gotowa byłaby pracować po stawkach jakkolwiek niższych niż aktualne stawki rynkowe, ale nie ma dla niej w tym momencie wakatu (lub wakat nie utworzy się bez zwolnienia innej osoby?"
      - Pieniądz oczywiście może być neutralny dla zatrudnienia, z tym zastrzeżeniem, że musielibyśmy przyjąć parę "realistycznych" założeń takich jak: (1) nie istnieje zadłużenie ani długookresowe zobowiązanie umowne wyrażone w jednostkach nominalnych, (2) każda osoba jest w stanie powstrzymać się w równym stopniu z korzystania ze wszystkich dóbr i usług i nie będzie w tym względzie żadnej społecznej preferencji (tzn. w razie potrzeby każdy powstrzyma się od konsumowania takich dóbr jak jedzenie, picie, miejsce do spania).
      - Keynes nie krytykuje kapitalizmu, sam był jego gorącym orędownikiem, krytykuje zdolność uczestników rynku (no wiesz, tych samych ludzi, którzy potem zagłosują na PiS albo na Lewicę) do wykonywania skoordynowanych, nieintuicyjnych działań samoregulujących kapitalistyczną reprodukcję.
      Nadto:
      "korzyści z pieniądza są zawsze wykorzystane do maksimum" [citation needed] Przyjmujesz fałszywy z antropologicznego punktu widzenia mit barteru.
      Ja też nic nie rozumiem z tego ostatniego zdania. Nie wiem co próbujesz powiedzieć. Następnym razem pisz pełnymi zdaniami. Dzięki :)

    • @Laskuna
      @Laskuna 3 года назад +3

      @@ProPublicoBono twierdzenie, że keynesizm pomógł zwalczyć kryzys jest dyskusyjne. Przed keyensizmem nie było wielkich kryzysów, żaden nie przybrał takiej skali i nie trwał tka długo. Kryzys jest potrzebny by rynek oczyścił sie ze złych inwestycji, ingerowanie w to w zasadzie nie pozwala bankrutom zbankrutować, przez co trwają i marnują pracę i zasoby, które gdzie indziej znalazły by bardziej produktywne zastosowanie. Po latach tej błędnej polityki mamy spory odsetek firm zombie. Dawanie pieniędzy a darmo, a zamiast za dostarczanie dóbr i usług jest idiotycznym pomysłem. Płacimy firmom by trwały i dawały zatrudnienie. Nic dziwnego że nierówności rosną, jak duzi nie mogą zbankrutować, a mali wejść na rynek by z nimi konkurować.

    • @ProPublicoBono
      @ProPublicoBono  3 года назад +4

      @@Laskuna może najpierw uporzadkujmy chronologię:
      - 1929 - Wielki Kryzys
      - 1936 - publikacja Ogólnej teorii
      Nie wiem jak można mówić, że przed keynesizmem nie było żadnego większego kryzysu. Był, i to ten najwiekszy.
      Co do oczyszczania rynku, jestem sceptyczny czy ich rentowność krótkoterminowa ma być kluczowym czynnikiem. Zanim dział elektroniki Samsunga zaczął być rentowny, przynosił straty przez kilkanaście lat i był subsydiowany. Nie mówiąc już o tym, że jest to perspektywa typowo mikroekonomiczna, w ogóle nie analizująca sytuacji makro. No ale mniejsza z tym. Nawet przyjmując tę optykę, nie rozumiem, dlaczego mechanizmem oczyszczającym ma być kryzys, a nie np. płaca minimalna.