Zwiedzałem relikty kostrzyńskiego starego miasta i byłem pod wrażeniem atmosfery tam panującej. O fortach wokół Kostrzyna dowiedziałem się teraz, od Ciebie. Podoba mi się sposób realizacji Twoich filmów. Subskrybuję:)
najlepiej zachowany jest Fort Gorgast, po drugiej stronie granicy. Wejście biletowane, zachowane są też Fort Czarnów i Zabice - ten ostatni w prywatnych rękach. Oprócz tego były lunety. Pozdrowienia:)
@@Gdyby Wiadomo, nie myli się ten, co nic nie robi. :) Za to z Twojego filmu dowiedziałem się paru nowych rzeczy i, jak mnie najdzie ochota, zawsze mogę sam dalej drążyć temat.
Dobry materiał! Jak ktoś lubi takie klimaty to polecam Twierdzę Przemyśl. Niektóre forty są znakomicie zachowane i pod opieką osób prywatnych czy organizacji. Można je odwiedzać i poczuć klimat Austro-Węgier dzięki rekonstrukcjom.
@@Gdyby Twierdza Przemyśl jest przereklamowana, na jej pozycję wpływa znane oblężenie. Dużo bardziej wartościową twierdzą austriacką, znacznie większą, lepiej zaprojektowaną, a jej centralną cytadelą był Wawel jest Twierdza Kraków. Ma trzy pierścienie fortów!!! Z Krakowem to może równać się chyba tylko Strasburg jeżeli idzie o rozbudowanie twierdzy. Ok, austriackie i ruskie fortyfikacje nie powalają finezją, tak jak niemieckie i francuskie. Włoskie też są całkiem ciekawe.
w czasie wojny , i nie tylko, zakłady produkujące dla potrzeb cywilnych ,realizowały zamówienia wojska, pewna fabryka traktorów w Polsce robiła zapalniki do pocisków , a zakłady włókiennicze produkowały środki opatrunkowe i ochronne dla wojska. i tak było wszędzie.
Beton nie wylewano by wzmocnić strukturę, bo między strukturą a betonem znajdował się materac z piasku o grubości 1,2 metra. Ten beton to płaszcz detonacyjny, na którym miały detonować pociski, pod nim piasek miał amortyzować by ceglana konstrukcja jądra budowli się nie pokruszyła. Modyfikacja ta została wymuszona wynalezieniem pocisków z opóźnionym zapłonem, sama budowa twierdzy fortowej została wymuszona wynalezieniem luf gwintowanych oraz nowego rodzaju prochu i wydłużeniem zasięgu.
Tak, chodziło o poprawę odporności budowli na ostrzał artyleryjski z nowoczesnej artylerii z gwintowanymi lufami. Dla mnie dziwne, że brnęli w budowę fortów ceglanych, kiedy było wiadomo, że odporność będzie za słaba.
@@RyszardSzymanowski oni w to nie brnęli, oni mieli wybudowane twierdze fortowe za kasę uzyskaną po wojnie prusko-francuskiej i nagle ktoś wynalazł tzw. brizantinen granate czy jakoś tak z opóźnionym zapłonem. Takie coś wbijało się głęboko i dopiero eksplodowało. No i musieli pod sam koniec XIX wieku zrobić modernizację. Generalnie to ani nie beton, ani nie żelbetom, a żwirobeton z wsadem kamiennym o odpowiedniej granulacji. Wyobraź sobie, że mieli ukończony fort i nagle musieli zerwać całą ziemię ze wszystkich skarp i profili, przewalić ją za fort i dokonać modernizacji. Przy okazji często likwidowano kaponiery skarpowe i w ich miejsce budowano przeciwskarpowe, zmniejszono wielkości otworów okiennych, a wejścia zamieniano na tzw. labiryntowe uniemożliwiające wpadnięcie przypadkowego pocisku do remizy. Często po modernizacji dodawano wał piechoty, a artylerię wyprowadzano po za fort do barkowych baterii dołączonych. Po modernizacji dodawano też często opancerzone stanowiska obserwacyjne. Ale np. Biehlerowskie forty pośrednie były budowane jako obiekty po modernizacji. Standardowo miały kaponiery przeciwskarpowe i płaszcze detonacyjne.
Miejsce z dużym potencjałem, ale chyba nikomu na tym nie zależy. Pewnie zbyt daleko od centrum Kostrzyna. Zniszczenia coraz większe, a podobny fort Gorgast, tuż za granicą ma się dobrze.
Na osi poterny głównej w miejscu gdzie są rozebrane po obu stronach pomieszczenia te schody na górę jest zasypane gruzem zejście na niedostępną dolną kondygnację. Jakoś nie słyszałem by ktokolwiek tam był, a na Gorgaście nie ma tych schodów bo tam jest dużo wyższy poziom wód gruntowych dlatego też nie ma suchych fos jak na Sarbinowie.
1. po drugiej stronie fortu jest oficjalnie nazywany poligon saperów. Była tam do lat 90 jednostka wojskowa o dziwo magazynująca nie tylko amunicje. Wszystkie obiekty wojskowe zostały wyburzone. Zostały jednak przedwojenne budowle. 2. Do połowy lat 50 w forcie stacjonowały wojska Radzieckie i był tam zakaz wstepu. Opuszczając fort wysadzono jego cześć i dostęp do podziemi. 3. W lesie za byłą jednostką znajduje się schrony oraz ukryta strzelnica a dalej w linii prostej stacjonował obóz jeniecki stalag III . 3 Zyje jescze swiadek który jako dziecko przybył tu z rodzicami w czerwcu 45 i pamięta nie tylko nienaruszone wnętrza fortu.
W Poznaniu po nalotach aliantów produkcję FW190 przeniesiono z fabryki na Krzesinach do... małych baraków rozsianych po okolicznych lasach połączonych linią kolejową. Rozśrodkowanie produkcji na dużym terenie leśnym bez znaków szczególnych. Po cholerę na siłę budować wgłąb skoro rozśrodkowanie produkcji przynosi podobny efekt a jest dużo tańsze i szybsze w uruchomieniu produkcji. Tylko końcowy montaż odbywał się w halach na Krzesinach przy lotnisku. Potrzebujesz linię kolejową, baraki rozsiane wzdłuż niej po lasach i dobrych majstrów w tych barakach pod telefonem, nadzorujących produkcję. Gdzieś na YT jest wywiad ze starszą Panią, która pracowała w takim baraku i opisuje jak codziennie dojeżdżała z Poznania do pracy, co produkowali i ogólnie jak to wyglądało. Na forcie I nie tak dawno wyciągnięto tylne golenie od FW190 w idealnym stanie, z naklejkami, zapakowane w tekturę falistą, igła jakby dziś przyszła Inpostem z serwisu Fucke Wulfów. Do tego całkiem sporo MG151/20 i luf do nich. Niestety w tych pomieszczeniach hulał pożar i zewnętrznie były dużo bardziej zniszczone niż wewnątrz, wewnątrz dopiero zaczynały odchodzić warstwy oksydacji, ale z zewnątrz była to przegrzana bryła rdzy. Choć widziałem takiego po renowacji i podłączony do prądu repetował i zwalniał spust. Bajka.
Twój film został wyróżniony. Bardzo ciekawie opowiedziane do tego archiwalne historyczne materiały i ujęcia z drona. Profesjonalna produkcja której nie powstydziła by się niejedna telewizja. Szukaj własnego filmu dodanego do mapy a link bezpośredni jest u mnie na kanale pod filmem na temat Sarbinowa.
Jeżeli raport wskazuje na Kuestrin-Zorndorf to musi być fort Sarbinowo z prostej przyczyny, wieś Zorndorf składa się do dziś z 50 chałup na krzyż, kościoła i poczty. Nie ma gdzie pośród tych pól ukryć podziemnego obiektu, a takowy istnieje pod tą samą nazwą w lesie nieopodal. Kolejna dowód na to, że chodzi o fort to fakt, że np. w Poznaniu przeniesiono sporo produkcji (od części do samolotów I, Ia, II, przez spadochrony Vi Va, po produkcję i magazynowanie amunicji IV, IIa) pod ziemię w XIX wieczne forty.
jest tam jeszcze raport saperów, odnaleziony w jakiejś pracy naukowej z lat 60. ale to ciężko ocenić czy dotyczy Sarbinowa, jestem na etapie szukania innych źródeł. Natomiast odnośnie przenoszenia produkcji wojennej do fortów, zamków, to jak najbardziej, temat rzeka, wydaje się to bardzo rozsądne.
Nie fort Zandorf tylko Zorndorf (czytasz Corndorf) !!! Jego brat bliźniak stoi w idealnym stanie po niemieckiej stronie - Fort Gorgast. A to miasto to nie Kostrzyn tylko Kostrzyna nad Odrą, bo Kostrzyn jest pod Poznaniem.
Dziękuję za film. Znam i lubię to miejsce😊
Zwiedzałem relikty kostrzyńskiego starego miasta i byłem pod wrażeniem atmosfery tam panującej. O fortach wokół Kostrzyna dowiedziałem się teraz, od Ciebie. Podoba mi się sposób realizacji Twoich filmów. Subskrybuję:)
najlepiej zachowany jest Fort Gorgast, po drugiej stronie granicy. Wejście biletowane, zachowane są też Fort Czarnów i Zabice - ten ostatni w prywatnych rękach. Oprócz tego były lunety. Pozdrowienia:)
Ciekawy Odcinek Filmu🎉🎉 Pozdrawiam Autora✌️👍
Świetnie zrealizowany dokument. Twoje przygotowanie merytoryczne oraz ilość przekazanych informacji naprawdę robią wrażenie. Proszę o więcej. 😅
Dziękuję, ale opierając się na źródłach czasami bywam nieprecyzyjny. Na szczęście w komentarzach jest dyskusja i każdy głos jest cenny. Dzięki:)
@@Gdyby Wiadomo, nie myli się ten, co nic nie robi. :) Za to z Twojego filmu dowiedziałem się paru nowych rzeczy i, jak mnie najdzie ochota, zawsze mogę sam dalej drążyć temat.
Jak zawsze fajnie przygotowany film👍. Pozdrawiam🙂.
Dzięki Marcinie!
Bardzo dobrze się oglądało. Szereg ciekawych informacji. Do następnego 👋
Dobry materiał! Jak ktoś lubi takie klimaty to polecam Twierdzę Przemyśl. Niektóre forty są znakomicie zachowane i pod opieką osób prywatnych czy organizacji. Można je odwiedzać i poczuć klimat Austro-Węgier dzięki rekonstrukcjom.
Dziękuję, tak daleko jeszcze nie byłem w tamtą stronę, ale na pewno skorzystam:)
@@Gdyby Twierdza Przemyśl jest przereklamowana, na jej pozycję wpływa znane oblężenie. Dużo bardziej wartościową twierdzą austriacką, znacznie większą, lepiej zaprojektowaną, a jej centralną cytadelą był Wawel jest Twierdza Kraków. Ma trzy pierścienie fortów!!! Z Krakowem to może równać się chyba tylko Strasburg jeżeli idzie o rozbudowanie twierdzy. Ok, austriackie i ruskie fortyfikacje nie powalają finezją, tak jak niemieckie i francuskie. Włoskie też są całkiem ciekawe.
w czasie wojny , i nie tylko, zakłady produkujące dla potrzeb cywilnych ,realizowały zamówienia wojska, pewna fabryka traktorów w Polsce robiła zapalniki do pocisków , a zakłady włókiennicze produkowały środki opatrunkowe i ochronne dla wojska. i tak było wszędzie.
No to czekamy 😮pozdrawiam
Siemka 👊 no ładnie 🤗 tak poważnie 😜👍 Pozdrawiam Serdecznie z Miechowic 🍀⚒️💚
Ciekawie jak zawsze👍. Pozdrowiony🤘
Nie zdążyłem na premierę,wracałem z lubuskiego z nad jeziora do domu,ale obejrzane.Pozdrawiam.
Dzięki Dzięki pozdrawiam:)
@@Gdyby oglądam jeszcze raz,bo nie pamiętam,czyli co,pewnie procenty były,wstyd🤘
@@PiotrekDugi to nie wstyd, to natura zlotów
Swietny material Pawel szkoda ze w ruine to idzie kurcze tyle razy bylem w okolicy i nigdy tam nie zawitalem pozdro serdeczne 👍👌👊
To musimy nadrobić;))
@@Gdyby Powiem Ci ze jestem jak najbardziej za ale z postojem w Browarze Witnica😜👍pozdro i szerokosci na Roverze dzis zycze
Beton nie wylewano by wzmocnić strukturę, bo między strukturą a betonem znajdował się materac z piasku o grubości 1,2 metra. Ten beton to płaszcz detonacyjny, na którym miały detonować pociski, pod nim piasek miał amortyzować by ceglana konstrukcja jądra budowli się nie pokruszyła. Modyfikacja ta została wymuszona wynalezieniem pocisków z opóźnionym zapłonem, sama budowa twierdzy fortowej została wymuszona wynalezieniem luf gwintowanych oraz nowego rodzaju prochu i wydłużeniem zasięgu.
Tak, chodziło o poprawę odporności budowli na ostrzał artyleryjski z nowoczesnej artylerii z gwintowanymi lufami. Dla mnie dziwne, że brnęli w budowę fortów ceglanych, kiedy było wiadomo, że odporność będzie za słaba.
@@RyszardSzymanowski oni w to nie brnęli, oni mieli wybudowane twierdze fortowe za kasę uzyskaną po wojnie prusko-francuskiej i nagle ktoś wynalazł tzw. brizantinen granate czy jakoś tak z opóźnionym zapłonem. Takie coś wbijało się głęboko i dopiero eksplodowało. No i musieli pod sam koniec XIX wieku zrobić modernizację. Generalnie to ani nie beton, ani nie żelbetom, a żwirobeton z wsadem kamiennym o odpowiedniej granulacji. Wyobraź sobie, że mieli ukończony fort i nagle musieli zerwać całą ziemię ze wszystkich skarp i profili, przewalić ją za fort i dokonać modernizacji. Przy okazji często likwidowano kaponiery skarpowe i w ich miejsce budowano przeciwskarpowe, zmniejszono wielkości otworów okiennych, a wejścia zamieniano na tzw. labiryntowe uniemożliwiające wpadnięcie przypadkowego pocisku do remizy. Często po modernizacji dodawano wał piechoty, a artylerię wyprowadzano po za fort do barkowych baterii dołączonych. Po modernizacji dodawano też często opancerzone stanowiska obserwacyjne. Ale np. Biehlerowskie forty pośrednie były budowane jako obiekty po modernizacji. Standardowo miały kaponiery przeciwskarpowe i płaszcze detonacyjne.
Ciekawe i fajnie złożone. A może coś o fabryce paliw w Policach? Pozdro
Materiał pierwsza klasa :-) Dzięki :-)
Miejsce z dużym potencjałem, ale chyba nikomu na tym nie zależy. Pewnie zbyt daleko od centrum Kostrzyna. Zniszczenia coraz większe, a podobny fort Gorgast, tuż za granicą ma się dobrze.
Na osi poterny głównej w miejscu gdzie są rozebrane po obu stronach pomieszczenia te schody na górę jest zasypane gruzem zejście na niedostępną dolną kondygnację. Jakoś nie słyszałem by ktokolwiek tam był, a na Gorgaście nie ma tych schodów bo tam jest dużo wyższy poziom wód gruntowych dlatego też nie ma suchych fos jak na Sarbinowie.
Jest jeszcze ukryte wejście na główny balkon i kilka pomieszczeń, do których nie ma bezpośredniego wejścia.
Czekamy.
Bardzo piękny ciekawy obiekt. Szkoda tylko, że niszczeje z roku na rok. Warto go odwiedzić. Ma kilka smaczków i ukrytych pomieszczeń. Polecamy
Dźwięk + Obraz....ottt...cała tajemnica
1. po drugiej stronie fortu jest oficjalnie nazywany poligon saperów. Była tam do lat 90 jednostka wojskowa o dziwo magazynująca nie tylko amunicje. Wszystkie obiekty wojskowe zostały wyburzone. Zostały jednak przedwojenne budowle. 2. Do połowy lat 50 w forcie stacjonowały wojska Radzieckie i był tam zakaz wstepu. Opuszczając fort wysadzono jego cześć i dostęp do podziemi. 3. W lesie za byłą jednostką znajduje się schrony oraz ukryta strzelnica a dalej w linii prostej stacjonował obóz jeniecki stalag III . 3 Zyje jescze swiadek który jako dziecko przybył tu z rodzicami w czerwcu 45 i pamięta nie tylko nienaruszone wnętrza fortu.
W Poznaniu po nalotach aliantów produkcję FW190 przeniesiono z fabryki na Krzesinach do... małych baraków rozsianych po okolicznych lasach połączonych linią kolejową. Rozśrodkowanie produkcji na dużym terenie leśnym bez znaków szczególnych. Po cholerę na siłę budować wgłąb skoro rozśrodkowanie produkcji przynosi podobny efekt a jest dużo tańsze i szybsze w uruchomieniu produkcji. Tylko końcowy montaż odbywał się w halach na Krzesinach przy lotnisku. Potrzebujesz linię kolejową, baraki rozsiane wzdłuż niej po lasach i dobrych majstrów w tych barakach pod telefonem, nadzorujących produkcję. Gdzieś na YT jest wywiad ze starszą Panią, która pracowała w takim baraku i opisuje jak codziennie dojeżdżała z Poznania do pracy, co produkowali i ogólnie jak to wyglądało. Na forcie I nie tak dawno wyciągnięto tylne golenie od FW190 w idealnym stanie, z naklejkami, zapakowane w tekturę falistą, igła jakby dziś przyszła Inpostem z serwisu Fucke Wulfów. Do tego całkiem sporo MG151/20 i luf do nich. Niestety w tych pomieszczeniach hulał pożar i zewnętrznie były dużo bardziej zniszczone niż wewnątrz, wewnątrz dopiero zaczynały odchodzić warstwy oksydacji, ale z zewnątrz była to przegrzana bryła rdzy. Choć widziałem takiego po renowacji i podłączony do prądu repetował i zwalniał spust. Bajka.
Twój film został wyróżniony. Bardzo ciekawie opowiedziane do tego archiwalne historyczne materiały i ujęcia z drona. Profesjonalna produkcja której nie powstydziła by się niejedna telewizja. Szukaj własnego filmu dodanego do mapy a link bezpośredni jest u mnie na kanale pod filmem na temat Sarbinowa.
Bardzo mi miło, dziękuję serdecznie.
Podziemna fabryka w Sarbinowie - nic szczególnego. A gdyby to było w górach Sowich... 🙂
Ciekawe
Jest Kostrzyn nad Wartą i Kostrzyn nad Odrą 😉
A jeszcze jest ten Kostrzyn od Biedronki ;) i też jest Sarbinowo koło niego:)
Jeżeli raport wskazuje na Kuestrin-Zorndorf to musi być fort Sarbinowo z prostej przyczyny, wieś Zorndorf składa się do dziś z 50 chałup na krzyż, kościoła i poczty. Nie ma gdzie pośród tych pól ukryć podziemnego obiektu, a takowy istnieje pod tą samą nazwą w lesie nieopodal. Kolejna dowód na to, że chodzi o fort to fakt, że np. w Poznaniu przeniesiono sporo produkcji (od części do samolotów I, Ia, II, przez spadochrony Vi Va, po produkcję i magazynowanie amunicji IV, IIa) pod ziemię w XIX wieczne forty.
jest tam jeszcze raport saperów, odnaleziony w jakiejś pracy naukowej z lat 60. ale to ciężko ocenić czy dotyczy Sarbinowa, jestem na etapie szukania innych źródeł. Natomiast odnośnie przenoszenia produkcji wojennej do fortów, zamków, to jak najbardziej, temat rzeka, wydaje się to bardzo rozsądne.
Niby nieistotny militarnie od IWŚ, ale na przedwojennych mapach go nie ma.
Nie fort Zandorf tylko Zorndorf (czytasz Corndorf) !!! Jego brat bliźniak stoi w idealnym stanie po niemieckiej stronie - Fort Gorgast. A to miasto to nie Kostrzyn tylko Kostrzyna nad Odrą, bo Kostrzyn jest pod Poznaniem.