Omijać szerokim łukiem, w każdej żabce, a zwłaszcza w tych które znajdują się w mniejszych miejscowościach jest jeden wielki syf pod względem porządku i socjalu. Stawka zazwyczaj śmieszna, ajenci to oszuści, liczą wszystko na swoją korzyść. Praca po 1 osobie na zmianie, gdzie zdarzają się dni, że nie odchodzi się od kasy, a wymagają od Ciebie jeszcze dołożenia sklepu, robienia hot dogow, pieczenia bułek, ogarnięcia gazet, obsługi lotto i tylko spróbuj czegoś nie zrobić to zaraz po otworzeniu oczu widzisz pretensje na grupie. Według mnie praca ciężka, a zarobki wcale nie są adekwatne do tego co się tam robi.
Pracowałam w żabce, miałam spoko szefa, ale umowę na czas określony, w jej czasie zaszłam w ciążę i koniec pieśni. Ale nie wiem czy chciałabym wrócić. Raczej nie, zwłaszcza, że dołożono potraw które kasjer przygotowuje na miejscu. Żabka praktycznie na rynku więc były dni, że drzwi praktycznie się nie zamykały. Jedna osoba na zmianie więc w porze obiadowej rób hot dogi, panini, obsługuj kasę, dokładaj produktów na sklep i rozładuj dostawę... Kiedy na rynku było jakieś wydarzenie nie wychodziłam zza kasy bo był klient za klientem. Raz tylko miałam sytuację że jakiś klient się awanturował, ale zanim postraszyłam go antynapadem poszedł sobie. Tak byli mniej mili, bardziej mili, różnie. Praca tam oduczyła mnie kupowania innym jedzenia. Ci sami panowie którzy prosili o jedzenie, kilka razy dziennie kilka puszek najtańszego piwa. Na to było.
Pracuję i myślę nad zmianą. Stawka 16zł w dzisiejszych czasach to troche kpina, patrząc na fakt że próbujemy się sami utrzymać. U mnie są 3 dziewczyny w sklepie, obrót piwa jest ogromny, więc i dostawy piwa są ogromne. Trzeba to wszystko rozładować i załadować sklep-tak obciążonych kolan i rąk jeszcze nie miałam, nawet pracując w piekarni przy cieście. Ogólnie, chamscy i pijani klienci nie są najlepszą reklamą dla takich sklepów, a jeśli pracują same kobiety to już w ogóle. U nas nie ma zmian 2 osobowych. Wyłacznie 1 osoba na zmianę i czasem nie ma iść jak się wysikać. Nib praca spoko, bo szefowa świetna, ale dogadać się z ludźmi o zmiany to porażka 😅 No i te stawki płacowe 🙃 W dobie inflacji... tak to nie działa.
Ja obecnie pracuję w małej żabce w mało ruchliwej lokalizacji , więc to jest na plus szefowa jest super ale moim zdaniem ważni sa też pracownicy bo jednak z nimi się dużo czasu spędza. Nasza żabka jest niedawno otworzona i szefowa rzadko jest u nas głównie mamy ją na telefon . I bardzo Cię rozumiem z tym stresem np. Dostawa czy logowanie do kasy otwieranie sklepu, bo ja też się sresowałam gdy robiłam te rzeczy pierwszy raz , u nas skład pracowników trochę się zmieniał, jedna osoba nic nie robiła, więc trzeba było nadrabiać za nią, kolejna kradła z kasy i tak 2 osoby , które miały szkolenie przed otwarciem sklepu się " przyjaźniły " właściwie nadal się przyjaźnią, ale mają bardzo wyniosle charaktery i tylko się doszukują czy czegoś np. Nie zapomniałam zrobić, albo nie zdążyłam, żeby skrytykować i jak się pytam o nowe rzeczy to.jest oburzenie zze przecież już widziałam albo że one się same musiały nauczyć. Chociaż miały szkolenie więc to jest uważam bardzo nietaktowne tym bardziej że ja właśnie chce się nauczyć dlatego pytam i nie lubię wiedzieć czegoś "na pół gwizdka" tylko na 100 procent może wytłumaczone żeby sobie stresu oszczędzić niestety muszę domyslac się sama , więc pracownicy są jak najbardziej ważni, ponieważ w poprzednim sklepie np. Była super atmosfera każdy był pomocny jak było trzeba dla nowej osoby i super się pracowało a tutaj jakaś walka o przetrwanie niestety, . Kiedyś zostałam sama z gazetka gdzie wcześniej nie wiedziałam za bardzo vo i jak i nie wiedziałam nawet skąd wziąć ceny A nikt nie raczył mi wytłumaczyć wiec głową muru nie przebije... zrobilam tylko pół to co się DOMYŚLIŁAM . A tak ogólnie po prośbach o wytłumaczenie umiem juz sama przyjmować towar , dostawy, otwierać sklep, kasę, poec bulki itp. Więc radzę sobie No i oczywiście stoję sama , ale to mi się podoba bo osoby z którymi miałabym stać wykazują się brakiem szacunku... Dodam też, że sobie oczywiście pomagają jak czegoś jest dużo do zrobienia lub większą dostawa , do mnie oczywiście byłyby pretensje. Zostało nas tylko 3 a było wcześniej 5 osób. Lecz 2 zostały zwolnione z powodu niekompetencji. I tak sie pracuje:) W przyszłości chciałabym jednak poszukac innej pracy
Jescze kiedyś była taka sytuacja ,że przyszła nowa młoda dziewczyna i jedna z tych dwóch z, które miały szkolenie nie wytłumaczyła jej czegoś jak ma zrobić i młoda dziewczyna się zdenerwowała i powiedział że ona to p......I i idzie do domu to wtedy dopiero sie doczekała 🥲
Miesiąc, dwa, to jeszcze JAKO TAKO. Ja nie mogłam dostać pracy bo nie studiowałam (na prawdę takie argumenty miałam od potencjalnych pracodawców, chyba tylko w sklepie mięsnym mi powiedzieli, że jestem za mała i sobie nie poradzę) więc przepracowałam w Żabce chyba 2 lata w przerwami. Miałam okropne nerwobóle i jak zwolniłam się to przeszło od razu 😅 Na to trzeba mieć silną psychikę, z tego co słyszałam to mój były pracodawca już potracił dwa sklepy, które miał, też mi go było szkoda pomimo, że nas wszystkich z personelu mocno wykorzystywano. Żabka niestety ma takie niestandardowe produkty, których nigdzie zazwyczaj nie ma - i tylko po to tam wchodzę, tak to unikam szerokim łukiem bo nie chcę doprowadzać kasjera do płaczu, że czegoś nie może dokończyć albo chociażby zjeść bo znowu klient przyszedł 😢
Cześć :) Myślę, że wszystko zależy od szefa i pracowników. W małych żabkach, gdzie pracują np. 3 osoby, raczej nikt nie zgodzi się, żeby brać tylko wieczorne zmiany. Ale wiem, że wiele sklepów przyjmuje np. studentów tylko na weekendy, więc wszystko zależy od obiektu - ja bym popytała najpierw w tych większych ;)
16:59 - to ja kiedyś miałem podobnie z jednym nieistniejącym już barem z kebabem na swoim osiedlu 🙈 Też 2020, październik lub listopad, więc już w grubszej kurtce, maseczka na twarzy, kaptur na głowie i moje mądre okulary fotochromowe zrobiły się ciemne od słońca, więc w ogóle nie było mojej twarzy widać, podchodzę do okienka na wynos i nie zdążyłem nawet tego oklepanego "siema" do pracownika powiedzieć a ten już rzucił do mnie "gyros z ostrym?" 🙈🙈🤣 po samej kurtce mnie poznał 🤣
Moja historia z wczorajszego dnia:Wczoraj poszedłem sobie do kolegi do żabki,przyszła jego szefowa (mega super babka no traktowali się jak rodzina,wyzywali z dystansem itp,wiadomo mega przytulna atmosfera gdy klienta nie ma).w jakiś dziwny sposób wyszło że jestem od poniedziałku pracownikiem w żabce 😂,nie wiem jak to się stało ale no warto spróbować,akurat blisko mnie,super szefowa,praca z kolegą,i stafka jak dla mnie i tak git,jedynie idę dorobić sobie na kilka miesięcy gdyż no jednak potrzebuje kasy na wyjazd,na kompa do nauki ciuchy itp więc no mega się złożyło 😂pozdrawiam
@MARLENA NAJMAN EL TESTOSTERON szczerze mówiąc,wyszło tak że tam mnie nie przyjęła gdyż miała kąplet ludzi ale nawet i dobrze,znacznie mniejsze zarobki a znacznie więcej bym harował 😂 poszedłem sobie za 2,400 od pn do nd a tak to poszedłem do pracy o 1k więcej niby 8h a przerwy 50min + maszyna jak się psuje to odpoczywamy
Cześć. Myślę nad pracą w żabce. Wcześniej pracowałam w innej sieci przy wykładaniu towaru i sprzątaniu sklepu jako pomoc. Mam cukrzycę insulinozalezna, zdarzało się ze nie robiłam przerw na posiłek i zastrzyk nie było kiedy. Pracowałam też z hipoglikemia. Wolałam się nie przyznawać czasem żeby nie było gadania. Żeby podnieść poziom cukru potrzebuje czasem 20 min przerwy i tak się zastanawiam nad żabka, czy dałabym radę.
Oczywiście wszędzie jest trochę inaczej, ale jeśli mam być szczera - to może się nie udać :( W zabce często trzeba być dostępnym na już, w wielu punktach jesteś też sama.
Osoba z rodziny zakłada żabkę i tak się zastanawiam. Niektórzy myślą że w 5 minut dam radę podnieść poziom cukru ale niestety tak nie jest. Dziękuję za odpowiedź. :) Pozdrawiam.
Cześć. Próbuję w Żabce. Powiem ze jest to ponad moje siły. Wczoraj po południu miałam silne zawroty głowy i któregoś dnia mało nie stracilam przytomności w pracy. Zostaje sama na zmianie i nie wyrabiam sie. Myślę o rezygnacji.
@@natarborsuk9739 Czy do pracy w żabce wystarczy sama książeczka sanipidowska do pracy czy trzeba pójść do lekarza medycyny pracy Na badania krwi lub rtg?
faustynka Warowna Książeczke sanepidowską trzeba mieć. Ja pracowałam bez umowy i nie miałam badań lekarskich. Jak ma sie umowe wtedy jest skierowanie na badania lekarskie, tak powinno być.
Pracuje aktualnie w żabce tak jak mówisz wszystko zależy od szefostwa i atmosfera w pracy dużo zależy też od wspopracownikow, jest na prawdę dużo do ogarnięcia, a klienci potrafią być naprawdę nie wyrozumiali i bardzo chamscy..... I aktualnie wstaje do pracy 😆😅
Znałam panią, która specjalnie jeździła z innej miejscowości po papierosy, żeby w jej miejscu zamieszkania nikt się o tym nie dowiedział 🙈 Rodzina nie wiedziała, a sprzedawcy już tak 😅
Bezwzględnie unikać! Tam nieustannie nęka się klienta nagabywaniem o jakąś aplikację. Wpienia mnie to do żywego, bo dla mnie rzecz jest prosta - zostawiam pieniądze i zabieram towar, grzecznie mówiąc do widzenia. Ostatnio zwróciłem sprzedawczyni uwagę, że nie wiem o czym mówi (aplikacja) i że moim zamiarem jest tylko zapłacić i wyjść! Na to jakaś dziunia stercząca z boku wysiliła się na uwagę, że nie muszę być tak opryskliwy. Odparłem, że nie jest moją winą, ani moim problemem że panie mają nienormalnego szefa, który wymaga od nich aby nagabywały klientów. To jest jakiś idiotyzm! Przychodzę kupić to, co jest mi potrzebne, a tam jakiś debil nakłania mnie żebym się z nimi jeszcze pobawił w kosi-kosi łapci. A jak kurwa nie mam ochoty na tego rodzaju zabawy!
taki jest obecnie obowiązek w góry, aby mówić formułkę i zachęcać do założenia aplikacji. jeśli kasjer nie powie jej, może później mieć z tego powodu konsekwencje i proszę mi wierzyć po 12 godzinach pracy na kasie, sprzedawca tez ma tego dosyć ale musi :) wiec trochę więcej zrozumienia
@@dompogrzebowynatalii Fakt, że sprzedawca podlega dyktatowi upośledzonego umysłowo szefa, nie nakłada na mnie jakichkolwiek nowych obowiązków, w tym także obowiązku zrozumienia.
@@AWredny niestety tak to wygląda,to że ktoś ma żabkę,nie znaczy że wszystko może, wręcz większość musi,ta aplikacja z góry jest nakazana aby zachęcać. Mają zadania do wykonania, chociaż by sprzedać coś przed terminem,mają tajemniczych klientów a zaleźć takiemu za skórę to współczuję
Omijać szerokim łukiem, w każdej żabce, a zwłaszcza w tych które znajdują się w mniejszych miejscowościach jest jeden wielki syf pod względem porządku i socjalu. Stawka zazwyczaj śmieszna, ajenci to oszuści, liczą wszystko na swoją korzyść. Praca po 1 osobie na zmianie, gdzie zdarzają się dni, że nie odchodzi się od kasy, a wymagają od Ciebie jeszcze dołożenia sklepu, robienia hot dogow, pieczenia bułek, ogarnięcia gazet, obsługi lotto i tylko spróbuj czegoś nie zrobić to zaraz po otworzeniu oczu widzisz pretensje na grupie. Według mnie praca ciężka, a zarobki wcale nie są adekwatne do tego co się tam robi.
Pracowałam w żabce, miałam spoko szefa, ale umowę na czas określony, w jej czasie zaszłam w ciążę i koniec pieśni. Ale nie wiem czy chciałabym wrócić. Raczej nie, zwłaszcza, że dołożono potraw które kasjer przygotowuje na miejscu. Żabka praktycznie na rynku więc były dni, że drzwi praktycznie się nie zamykały. Jedna osoba na zmianie więc w porze obiadowej rób hot dogi, panini, obsługuj kasę, dokładaj produktów na sklep i rozładuj dostawę... Kiedy na rynku było jakieś wydarzenie nie wychodziłam zza kasy bo był klient za klientem. Raz tylko miałam sytuację że jakiś klient się awanturował, ale zanim postraszyłam go antynapadem poszedł sobie. Tak byli mniej mili, bardziej mili, różnie. Praca tam oduczyła mnie kupowania innym jedzenia. Ci sami panowie którzy prosili o jedzenie, kilka razy dziennie kilka puszek najtańszego piwa. Na to było.
Super wyszedł ten kolor... pozdrawiam 😊
Dziękuję :)
Super odcinek, piękne włosy 🥰
Pracuję i myślę nad zmianą. Stawka 16zł w dzisiejszych czasach to troche kpina, patrząc na fakt że próbujemy się sami utrzymać. U mnie są 3 dziewczyny w sklepie, obrót piwa jest ogromny, więc i dostawy piwa są ogromne. Trzeba to wszystko rozładować i załadować sklep-tak obciążonych kolan i rąk jeszcze nie miałam, nawet pracując w piekarni przy cieście. Ogólnie, chamscy i pijani klienci nie są najlepszą reklamą dla takich sklepów, a jeśli pracują same kobiety to już w ogóle. U nas nie ma zmian 2 osobowych. Wyłacznie 1 osoba na zmianę i czasem nie ma iść jak się wysikać. Nib praca spoko, bo szefowa świetna, ale dogadać się z ludźmi o zmiany to porażka 😅 No i te stawki płacowe 🙃 W dobie inflacji... tak to nie działa.
Rozumiem Cię. Podziwiam osoby, które pracują tak na stałe, bo to obciąża i ciało, i głowę 😬
Dziewczyno taka stawka to nic
Z autopsji powiem że znam kogoś kto pracuje za 11,50 zł
Bardzo to przykre :(
@@kamilamista6414 11.50 to nawet nie jest najnizsza krajowa XD
Ja obecnie pracuję w małej żabce w mało ruchliwej lokalizacji , więc to jest na plus szefowa jest super ale moim zdaniem ważni sa też pracownicy bo jednak z nimi się dużo czasu spędza. Nasza żabka jest niedawno otworzona i szefowa rzadko jest u nas głównie mamy ją na telefon . I bardzo Cię rozumiem z tym stresem np. Dostawa czy logowanie do kasy otwieranie sklepu, bo ja też się sresowałam gdy robiłam te rzeczy pierwszy raz , u nas skład pracowników trochę się zmieniał, jedna osoba nic nie robiła, więc trzeba było nadrabiać za nią, kolejna kradła z kasy i tak 2 osoby , które miały szkolenie przed otwarciem sklepu się " przyjaźniły " właściwie nadal się przyjaźnią, ale mają bardzo wyniosle charaktery i tylko się doszukują czy czegoś np. Nie zapomniałam zrobić, albo nie zdążyłam, żeby skrytykować i jak się pytam o nowe rzeczy to.jest oburzenie zze przecież już widziałam albo że one się same musiały nauczyć.
Chociaż miały szkolenie więc to jest uważam bardzo nietaktowne tym bardziej że ja właśnie chce się nauczyć dlatego pytam i nie lubię wiedzieć czegoś "na pół gwizdka" tylko na 100 procent może wytłumaczone żeby sobie stresu oszczędzić niestety muszę domyslac się sama , więc pracownicy są jak najbardziej ważni, ponieważ w poprzednim sklepie np. Była super atmosfera każdy był pomocny jak było trzeba dla nowej osoby i super się pracowało a tutaj jakaś walka o przetrwanie niestety, . Kiedyś zostałam sama z gazetka gdzie wcześniej nie wiedziałam za bardzo vo i jak i nie wiedziałam nawet skąd wziąć ceny A nikt nie raczył mi wytłumaczyć wiec głową muru nie przebije... zrobilam tylko pół to co się DOMYŚLIŁAM . A tak ogólnie po prośbach o wytłumaczenie umiem juz sama przyjmować towar , dostawy, otwierać sklep, kasę, poec bulki itp. Więc radzę sobie No i oczywiście stoję sama , ale to mi się podoba bo osoby z którymi miałabym stać wykazują się brakiem szacunku... Dodam też, że sobie oczywiście pomagają jak czegoś jest dużo do zrobienia lub większą dostawa , do mnie oczywiście byłyby pretensje. Zostało nas tylko 3 a było wcześniej 5 osób. Lecz 2 zostały zwolnione z powodu niekompetencji. I tak sie pracuje:) W przyszłości chciałabym jednak poszukac innej pracy
Jescze kiedyś była taka sytuacja ,że przyszła nowa młoda dziewczyna i jedna z tych dwóch z, które miały szkolenie nie wytłumaczyła jej czegoś jak ma zrobić i młoda dziewczyna się zdenerwowała i powiedział że ona to p......I i idzie do domu to wtedy dopiero sie doczekała 🥲
@@katarzynashabaeva9987 czy pracodawca daje skierowanie na badania do lekarza medycyny pracy do przyjęcia do pracy w żabce np badanie krwi?
Czy może pani doradzić, jak powinien postąpić pracownik, który podejrzewa daną osobę o kradzież, ale nie jest tego pewien?
@@ВалеріяТретяк-м7о sprawdzić kamery
Miesiąc, dwa, to jeszcze JAKO TAKO. Ja nie mogłam dostać pracy bo nie studiowałam (na prawdę takie argumenty miałam od potencjalnych pracodawców, chyba tylko w sklepie mięsnym mi powiedzieli, że jestem za mała i sobie nie poradzę) więc przepracowałam w Żabce chyba 2 lata w przerwami. Miałam okropne nerwobóle i jak zwolniłam się to przeszło od razu 😅
Na to trzeba mieć silną psychikę, z tego co słyszałam to mój były pracodawca już potracił dwa sklepy, które miał, też mi go było szkoda pomimo, że nas wszystkich z personelu mocno wykorzystywano.
Żabka niestety ma takie niestandardowe produkty, których nigdzie zazwyczaj nie ma - i tylko po to tam wchodzę, tak to unikam szerokim łukiem bo nie chcę doprowadzać kasjera do płaczu, że czegoś nie może dokończyć albo chociażby zjeść bo znowu klient przyszedł 😢
Cześć 🥰 Jak wyglada sprawa układania grafiku? Szukam pracy elastycznej, najbardziej zależałoby mi na rannych zmianach. Da się dogadać? :) Pozdrawiam!
Cześć :) Myślę, że wszystko zależy od szefa i pracowników. W małych żabkach, gdzie pracują np. 3 osoby, raczej nikt nie zgodzi się, żeby brać tylko wieczorne zmiany. Ale wiem, że wiele sklepów przyjmuje np. studentów tylko na weekendy, więc wszystko zależy od obiektu - ja bym popytała najpierw w tych większych ;)
16:59 - to ja kiedyś miałem podobnie z jednym nieistniejącym już barem z kebabem na swoim osiedlu 🙈 Też 2020, październik lub listopad, więc już w grubszej kurtce, maseczka na twarzy, kaptur na głowie i moje mądre okulary fotochromowe zrobiły się ciemne od słońca, więc w ogóle nie było mojej twarzy widać, podchodzę do okienka na wynos i nie zdążyłem nawet tego oklepanego "siema" do pracownika powiedzieć a ten już rzucił do mnie "gyros z ostrym?" 🙈🙈🤣 po samej kurtce mnie poznał 🤣
Moja historia z wczorajszego dnia:Wczoraj poszedłem sobie do kolegi do żabki,przyszła jego szefowa (mega super babka no traktowali się jak rodzina,wyzywali z dystansem itp,wiadomo mega przytulna atmosfera gdy klienta nie ma).w jakiś dziwny sposób wyszło że jestem od poniedziałku pracownikiem w żabce 😂,nie wiem jak to się stało ale no warto spróbować,akurat blisko mnie,super szefowa,praca z kolegą,i stafka jak dla mnie i tak git,jedynie idę dorobić sobie na kilka miesięcy gdyż no jednak potrzebuje kasy na wyjazd,na kompa do nauki ciuchy itp więc no mega się złożyło 😂pozdrawiam
@MARLENA NAJMAN EL TESTOSTERON szczerze mówiąc,wyszło tak że tam mnie nie przyjęła gdyż miała kąplet ludzi ale nawet i dobrze,znacznie mniejsze zarobki a znacznie więcej bym harował 😂 poszedłem sobie za 2,400 od pn do nd a tak to poszedłem do pracy o 1k więcej niby 8h a przerwy 50min + maszyna jak się psuje to odpoczywamy
Słucham tego i serio chciałbym mieć takiego pracownika jak Ty. Ja za takie grosze to bym to pier...lił z góry na dół i niczym się nie stresował.. hah
Cześć. Myślę nad pracą w żabce. Wcześniej pracowałam w innej sieci przy wykładaniu towaru i sprzątaniu sklepu jako pomoc. Mam cukrzycę insulinozalezna, zdarzało się ze nie robiłam przerw na posiłek i zastrzyk nie było kiedy. Pracowałam też z hipoglikemia. Wolałam się nie przyznawać czasem żeby nie było gadania. Żeby podnieść poziom cukru potrzebuje czasem 20 min przerwy i tak się zastanawiam nad żabka, czy dałabym radę.
Oczywiście wszędzie jest trochę inaczej, ale jeśli mam być szczera - to może się nie udać :( W zabce często trzeba być dostępnym na już, w wielu punktach jesteś też sama.
Osoba z rodziny zakłada żabkę i tak się zastanawiam. Niektórzy myślą że w 5 minut dam radę podnieść poziom cukru ale niestety tak nie jest. Dziękuję za odpowiedź. :) Pozdrawiam.
Cześć. Próbuję w Żabce. Powiem ze jest to ponad moje siły. Wczoraj po południu miałam silne zawroty głowy i któregoś dnia mało nie stracilam przytomności w pracy. Zostaje sama na zmianie i nie wyrabiam sie. Myślę o rezygnacji.
@@natarborsuk9739 Czy do pracy w żabce wystarczy sama książeczka sanipidowska do pracy czy trzeba pójść do lekarza medycyny pracy Na badania krwi lub rtg?
faustynka Warowna Książeczke sanepidowską trzeba mieć. Ja pracowałam bez umowy i nie miałam badań lekarskich. Jak ma sie umowe wtedy jest skierowanie na badania lekarskie, tak powinno być.
ładne włosy :)
Pracuje aktualnie w żabce tak jak mówisz wszystko zależy od szefostwa i atmosfera w pracy dużo zależy też od wspopracownikow, jest na prawdę dużo do ogarnięcia, a klienci potrafią być naprawdę nie wyrozumiali i bardzo chamscy..... I aktualnie wstaje do pracy 😆😅
Czy są potrzebne badania do lekarza medycyny pracy Na badania dodatkowe do przyjęcia do pracy np badanie krwi?
Nie wiem czy wiesz ale za takie poparzenie w pracy to się odszkodowanie należy a już za taką bliznę to gruby hajs powinnaś dostać.
Zawsze zastanawiałem się, jak się pracuje w takich osiedlowych Żabkach. Znać wszystkich ludzi, robić wszystko
Czasami wie się o klientach baaardzo dużo 😅
Wie się bardzo wiele 🙈czasem zbyt wiele...
Znałam panią, która specjalnie jeździła z innej miejscowości po papierosy, żeby w jej miejscu zamieszkania nikt się o tym nie dowiedział 🙈 Rodzina nie wiedziała, a sprzedawcy już tak 😅
@@PoProstuAda czy są potrzebne badania do lekarza medycyny pracy Na badania przed przyjęciem do pracy np badanie krwi?
@@yanush5607 czy trzeba iść do lekarza medycyny pracy przed przyjęciem do pracy w żabce na badania krwi lub rtg ?
Ja dostaje w żabce mniej niż najniższa krajowa.
Hej
Hej
Hej! :)
Dzień dobry wszystkim 😅
Jak jest jedna osoba to robisz po amerykańsku. Krzesło, nogi na ladę, w jedej ręce cygaro w drugiej kanapka i ....uj
Ale to co im się udało to wegańskie żarcie, duży wybór
Bezwzględnie unikać! Tam nieustannie nęka się klienta nagabywaniem o jakąś aplikację. Wpienia mnie to do żywego, bo dla mnie rzecz jest prosta - zostawiam pieniądze i zabieram towar, grzecznie mówiąc do widzenia. Ostatnio zwróciłem sprzedawczyni uwagę, że nie wiem o czym mówi (aplikacja) i że moim zamiarem jest tylko zapłacić i wyjść! Na to jakaś dziunia stercząca z boku wysiliła się na uwagę, że nie muszę być tak opryskliwy. Odparłem, że nie jest moją winą, ani moim problemem że panie mają nienormalnego szefa, który wymaga od nich aby nagabywały klientów. To jest jakiś idiotyzm! Przychodzę kupić to, co jest mi potrzebne, a tam jakiś debil nakłania mnie żebym się z nimi jeszcze pobawił w kosi-kosi łapci. A jak kurwa nie mam ochoty na tego rodzaju zabawy!
Jesteś nienormalny
@@Mathew733 A czemu tak uważasz?
taki jest obecnie obowiązek w góry, aby mówić formułkę i zachęcać do założenia aplikacji. jeśli kasjer nie powie jej, może później mieć z tego powodu konsekwencje i proszę mi wierzyć po 12 godzinach pracy na kasie, sprzedawca tez ma tego dosyć ale musi :) wiec trochę więcej zrozumienia
@@dompogrzebowynatalii Fakt, że sprzedawca podlega dyktatowi upośledzonego umysłowo szefa, nie nakłada na mnie jakichkolwiek nowych obowiązków, w tym także obowiązku zrozumienia.
@@AWredny niestety tak to wygląda,to że ktoś ma żabkę,nie znaczy że wszystko może, wręcz większość musi,ta aplikacja z góry jest nakazana aby zachęcać.
Mają zadania do wykonania, chociaż by sprzedać coś przed terminem,mają tajemniczych klientów a zaleźć takiemu za skórę to współczuję