Trwałość baterii do elektryków (mówię o tych nowych konstrukcjach) to ok. 1000 ładowań (1-no ładowanie "do pełna" -bo tak to się liczy to -zasięg liczmy ok. 100km. Czyli 1000 x 100km=100 000km!!!) Dobra, sprawność baterii w czasie eksploatacji spada nawet do 60%-ale wciąż mamy 60 000 km! Baterie np. do Boscha są produkowane w Polsce. Nowe baterie z certyfikatem widziałem za 1500zł. Czyli rozłożone w czasie eksploatacji, gdyby się zdarzyło-to nie jest tragedia! Polecam akurat Boscha bo jest najwięcej punktów serwisowych i największy wybór łatwo dostępnych części. Sam użytkuję rower Bulls z napędem Bosch Performance Line CX (3 gen)-czyli najmocniejszy w linii Boscha do końca 2020r (250W i 75 Nm) Przejechane od nowości ok.2500km (mam jeszcze zwykły MTB i używam je 50/50). Nie będę pisał. że jazda na elektryku -to jest po prostu euforia! W czasie eksploatacji miałem 2 awarie: uszkodzenie BMS w baterii (naprawa 300zł) oraz przy 2000km (podobno typowe) wymiana prawego łożyska suportu (skrzypiał). Pakiet serwisowy Bosch to 450zł + wymiana 50zł-do przeżycia! Łańcuch do wymiany przy 2400km (Shimano 10rz do elektryków to ok.120zł). Nowy blat przedni to 50zł (?)-są dostępne w różnych wielkościach (ja jeszcze nie wymieniałem) Kasety 10rz jeszcze nie było potrzeby wymieniać-czyli koszty eksploatacyjne są podobne do zwykłego roweru Dlaczego ludzie sprzedają? -po prostu wciąż czegoś poszukujemy, nowych wrażeń, gadżetów. Jak np. jadę z kimś na wspólną przejażdżkę zabieram zwykły rower, bo ludzie nie chcą inaczej ze mną jeździć. Moja żona i córka nawet nie chciały wsiąść, bo się brzydzą... Po obejrzeniu Twojej relacji o rowerze gravelowym Silex chętnie bym się zamienił i prawdę mówiąc będę sprzedawał z myślą o zakupie gravela. Stąd czasami trafia się na ciekawe oferty sprzedaży. Miałem już rower z napędem na tylne koło i porównując z mid-drive-ten pierwszy -to skuter elektryczny , ten drugi to pełnoprawny rower dający niezwykłą moc "w nogach"! (uwaga dla żon, które nie nadążają za mężami, starszych ludzi, którzy chcieliby jeździć jak za dawnych czasów, ofiar różnych chorób (tfu,tfu! oraz dla tych wszystkich, którzy chcieliby spróbować czegoś po czym złapią chorobę zwaną "e-bike") Mówię to ja-facet 65l, ale wciąż "noga pracuje" :-)
Dziękuję za komentarz. Jednak "Boscha, bo jest najwięcej punktów serwisowych" to jest nieprawda. I absolutnie nie bronię Ci polecać, ale nie wprowadzaj ludzi w błąd. Np. SHIMANO ze swoim systemem jest dużo dostępniejsze i przeciętny serwis mający dostęp do ich panelu może załatwić kabelki/osłony silnika - wszystko. Z Boschem w naszym kraju jest taki problem, że Bosch od rowerów to nie ta sama dystrybucja co Bosch od reszty (np. elektronarzędzi) i ze świecą szukać serwisu który ma na stanie silnik/kable/wyświetlacze. A do Shimano u nas wszystko czeka na klienta.
@@unbrokenreed Mam w telefonie (na wszelki wypadek 4 firmy "w razie czego") Części-chyba największy wybór maja w Mrągowie -sklep ebike (kabelki i inne drobiazgi -sklep online oraz poważniejszy serwis). O dostępności serwisu Boscha dowiedziałem się z for zagranicznych - nie miałem za wielkiej potrzeby, żeby weryfikować u nas. Pozdrawiam i zasubskrypowałem, bo mówisz ciekawie i na poziomie. Powodzenia!
@@unbrokenreed Potwerdzam, znam temat Boscha, mało kto naprawia, a częsci zamiennych nie ma bo taką mają politykę. Sam mam Cuba na Boschu z 2018 roku, i jedno z łożysk w silniku się zepsuło. Na internecie nie ma żadnych części oprócz jakiś kitów (cały zestaw z pokrywą silnika za 500 zł), które w moim wypadku były niepotrzebne bo reszta była dobra. Na szczęście udało mi się samemu wyjąc łożysko i znaleźć nowe po oznaczeniach. Koszt łożyska wyszedł 15 zł. Wszystko działa jak należy. Jesłi chodzi o serwis to zdecydowanie lepiej brać napęd shimano.
Uważasz że bateria wytrzyma Ci 20 lat jak będzie się robić po 3 tysiące km rocznie? A niektórzy nawet połowę tego nie robią. Pewnie 5 lat to maks. więc Twoje wyliczenia nadal są zbyt optymistyczne. Gdyby było tak fajnie to ludzie nie wymienialiby baterii po 10k czy 15k km.
Nowy rower el. też może się popsuć po 2 latach i zostajemy z kłopotem więc to żadna gwarancja . Udało mi sie kupić dla żony niewiele używany rower Victoria w dobrej cenie za 40% katalogowej. Dla siebie też planuję kupić używkę , wiem czego szukać i na co zwracać uwagę więc jestem spokojny.
Jutro jade do Danii pociagiem po rower cube z powerboschem 500 z 2021 za 2500 polskich zlotych czyli 4300 dunskich razem z ladowarka .Przyjacielu na co mam zwracać uwagę przy zakupie takiego roweru ?Dodam,że cena taka tania bo gość nie ma do niego kluczyka .Rower ma 2000 km przebiegu .Jeszcze zaznaczę,że mieszkam w Szwecji i podróz tam i z powrotem to koszt rzędu 500 złotych max.Zastanawiam sie jescze czy poradze sobie w domu z wymiana zamka bez kluczyka.Wiem,ze na amazonie takie zamki to koszt rzedu 250 koron czyli 100 zlotych
@@mateuszbartek7577 Obszerny temat. Zużycie elementów roweru np. tylnych zębatek,luzypokaże czy rower był katowany. Najlepiej sprawdzić wydruk z baterii, tam jest cała historia używania wspomagania w procentowych wskaźnikach.
nie wiem czemu dopiero trafiłem na Twój kanał. jestem pod wielkim wrażeniem po obejrzeniu filmików serwisowych oraz doradztwa i przedstawienia obiektywnie informacji. wrzucaj wrzucaj filmiki. subskrycja obowiązkowo załączona . Pozdr.
A jak ktoś chce sprzedać dobry rower używany to co? Za darmo ma go oddać, czy zezłomować? Bo wszyscy tylko nowe będą brać. Wszystko jest względne. Oczywiście zgadzam się z tym, że w takim przypadku dokumenty zakupu lub pochodzenia powinny być. Problem w tym żeby nie szukać mega okazji tylko realnych uczciwych ofert, najlepiej bezpośrednio od właścicieli i użytkowników rowerów.
Dobrze prawisz. Kupując rower ze wspomaganiem z drugiej ręki, należy zwrócić uwagę na jego parametry. Postęp idzie dosyć szybko w tej sferze i kilkuletni sprzęt może mie generacje napędów, które są po prostu słabe i mniej efektywne. Wspomaganie rzędu 30-40 Nm, było kiedyś szczytem możliwości napędach centralnych. Obecnie są to wartości rzędu70-90 Nm. Można też przestrzelić w drugą stronę i kupić pojazd niespełniający obowiązujących norm dla EPAC, czyli roweru ze wspomaganiem, który może poruszać się po drogach publicznych i ścieżkach rowerowych. Może to być np. speed-pedelec, na którym ciąży obowiązek rejestracji i ubezpieczenia, oczywiście w Polsce ignorowany. Konsekwencje spowodowania, lub udziału w wypadku takim pojazdem, są srogie i mogą sięgać kilku tysięcy złotych, za samo "posiadanie". - Może zechciał byś zrobić materiał o tym? Większość nadawców unika tematu jak ognia.
@@gvertm3158 Pozostałe 20-30 milionów kierowców jeździ z prawkiem i przeglądem, więc ktoś się znajdzie. Jeśli jednak wywiniesz takim pojazdem przypominającym rower jakiś skecz, to czekają srogie kłopoty. Większe niż brak prawka czy przeglądu. Za samo stwierdzenie poruszania się tym po drodze publicznej można wyliczyć kwoty rzędu 2000 - 3000 zł, a w przypadku uszkodzenia jakiegoś mienia, a co gorsze zdrowia osoby trzeciej no to leżąca ósemka. Kłopot w tym, że możesz nawet nie wiedzieć, że jedziesz tykającym zamachem na swój portfel. Sprzedawca mówi że rower, Ty widzisz rower, a o normie PN-EN DIN 15194 nikt nie słyszał. A rusz się za granicę na wycieczkę w wakacje... Francja: - 8000 euro. Kto by się przejmował....
@@dozeros7902 Oczywiście, ale jeśli ma być traktowany formalnie i w ruchu jako rower, ma spełniać wymogi norm technicznych EPAC. Jeśli wykracza poza normy, powinien uzyskać dopuszczenie do ruchu - homologację drogową, zgodnie ze swoimi parametrami.
Ps. Jeśli szukacie ebike do wycieczek po lasach czy górach (ogólnie teren) to szukajcie fulla. Elektryki są ciężkie i czuć to szczególnie na wybojach. Nieprzyjemne uczucie ciężkości znika wraz z tylnym amorkiem 😉
Kupiłem używke wysokiej klasy z przebiegiem 6000 km i to nie od amatora a kogoś kto naprawdę z roweru górskiego korzystał. Jeżdżę nim cztery lata i złego słowa nie powiem. Zasięg w turbo mam dobre 45 km, w trybie Eco 120 . Wymieniłem łańcuch i kasetę ale to norma po takim przebiegu. Przestańcie oglądać tego typu filmy. Do wszystkiego podchodzić z głową. Nie znasz się na rowerach to weź kogoś kto się zna. To nie rakieta kosmiczna czy samochód. Tak czy inaczej lepiej jak kupujecie nowe, bo więcej będzie rowerów używanych.
Jutro jade do Danii pociagiem po rower cube z powerboschem 500 z 2021 za 2500 polskich zlotych czyli 4300 dunskich razem z ladowarka .Przyjacielu na co mam zwracać uwagę przy zakupie takiego roweru ?Dodam,że cena taka tania bo gość nie ma do niego kluczyka .Rower ma 2000 km przebiegu .Jeszcze zaznaczę,że mieszkam w Szwecji i podróz tam i z powrotem to koszt rzędu 500 złotych max.Zastanawiam sie jescze czy poradze sobie w domu z wymiana zamka bez kluczyka.Wiem,ze na amazonie takie zamki to koszt rzedu 250 koron czyli 100 zlotych
W 2022 kupiłem fulla z middrive shimano za 10 tys z przebiegiem 500km, przy zakupie odpaliłem aplikację na smartfonie i wiedziałem wszystko o napedzie i baterii, rowerem juz przejechalem 2,5 tys km i iestem mega zadowolony, a taki nowy w 2020 roku kosztowal ponad 4 tys euro ;) rower znalazlem na olx no i niedaleko mnie serwis shimano wiec mozna jezdzic ze spokojną głową 😊
kupiłem rowerek używany na Boschu za 4,500 __ nowy 12.000 . 3 lata jeżdżę i nic nie trzeba przy nim robić ( dużo km robię ) więc chyba nie można mówić , że używane to zły zakup :) :)
mało konkretów, może jakies programy diagnostyczne albo na co zwrocic uwage przy zakupie uzywanego ebike'a ? taka checklista byłaby fajna :) pozdrowionka!
Powiem Ci że kupywanie chińskich rowerów jest spoko są proste w naprawie a części są łatwo dostępne. A bosch jest praktycznie nienaprawialny przez laika w piwnicy. Pozdro
Golden Motor w tylnej piaście - wbudowany sterownik, odzysk energii, tempomat. Super sprawa dla tych co nie chcą chińskiego. Produkt z Kanady. Łatwy serwis i dostępność części.
@Marcin Podkowiak mam przekładniowego 8fun z przebiegiem 15tyś bez problemu a mxus 3k turbo rozwalił mi się już 3 razy tysiąca nie przejechałem ale mogę go sam naprawić i uleprzyć nie skreślam bosch a lecz to droga zabawa i musisz ostro o części dbać no i waga roweżysty lepiej jak jest blisko normy w moim przypadku odpada . Pozdrawiam
Czasami ktos chce sprzedac dobry używany dotychczas rower tylko dlatego, ze np.przeprowadza sie z domu (gdzie miał garaż i mógł go tam trzymać) do mieszkania z mniejszym metrażem (i bez garażu). Znam takie przypadki
Jest teraz 2024 i widać trend pozbywania się parek damsko-męskich, "bo sąsiedzi/znajomi kupili", a teraz się odmyśliło. E-biki które więcej stały w garażu, niż były jeżdżone relaksowo, tak jak wizualnie jak nówki, tak pewnie i nienaganne mechanicznie. Niskie ceny typu "łatwo przyszło, łatwo poszło, bez żalu".
Nie. Kumpel kupil za 8k haibike -fulla na deore,slx.i 2 foxy. 4 letni po 5000km. Na start nowy naped, tarcze, serwis amortyzatorów 2k. Silnik się zepsul po tysiacu- kolejne 2k. Bez papierów i gwarancji
1. Należy się zastanowić do czego potrzebny jest e-rower. Jeśli to jazda po osiedlu, do pracy, czy na długie trasy, to nigdy w życiu MID. Dlaczego? Mid generuj ogromne koszta eksploatacyjne, degradując cały system napędowy. Jest ciężko "reformowalny". Co do elektroniki to bez przesady, zwykle jest banalnie prosta i zawsze naprawialna. W skrajnych wypadkach, stosuję własne sterowniki, a nie buble, która zwykle są wstawiane fabrycznie. Napęd Mid sprawdza się wyłącznie na górskich podjazdach i na tym koniec. Trzeba też mieć na uwadze czy decydujemy się na rower elektryczny czy pojazd elektryczny zbudowany na ramie rowerowej, bo to klucza sprawa. 2. Baterie z silnikami Mid zwykle wbudowane są w ramę i mają małą pojemność, więc koszt wymiany pojedynczych ogniw nie jest drogi, a nawet gdy wymieni się komplet nadal daleko jest do wymienionej kwoty 2000zł. Zwykle pakiet w midach to 13S4P czyli bardzo mały zestaw. Patrz punkt wyżej, Mid nie jest na długie trasy, tylko krótka zabawa na górskich trasach. I należy się liczyć z degradacją, kasety, łańcucha, przedniefo blatu, jak i samego silnika. Osprzęt z taką lokalizacją silnika musi pochodzić z wysokiej grupy. Więc jest prawdą, że w żadnym wypadku nie powinno się kupować MIDa używanego bo to skarbonka bez dna. Inaczej sprawy się mają z napędem w tylnym kole, gdzie koszta ewentualnych napraw są znikome, a osprzęt można stosować nawet najniższej grupy, ponieważ obciążenia przeniesienia napędu jest bardzo małe. Na jednym z moich rowerów tylnonapedowych przez 7 lat (Geobike Touring) przejechałem 10000km UWAGA bez awarii nielicząc dwóch złamanych szprych przy podjeździe ze zbyt dużą prędkością na krawężnik i wymianą łożysk na osi silnika (2x7zł) 3. Elektronika to najtańszy element e-rowerów, dla nie elektroników wymienialny/zamienialny na inny. Jak wyżej pisałem, w moich rowerach stosuję całą własną elektronikę, a wyświetlacz znajduje się w mostu kierownicy. Nie stosuję też, zadnych manipulatorów i tegu podobnych zbytków, kierownica pozostaje jak w zwykłym rowerze. Rolę "Przycisków" zastąpiły klamki hamulcowe lub pełna konfiguracja telefonem z systemem Android + WiFi. 4. PAS tu też trzymając się normy EN15194, EN17404, EN79010 stosuję aktywny PAS więc wybór stopnia wspomagania jest niepotrzebny. Zrealizowałem to stosując standardowy blat z 12 magnesami i licząc czas przejścia przez magnes oraz pobór prądu, prędkość. Natej podstawie sterownik oblicza siłę wspomagania jaką oczekujemy w danej chwili. Odbywa się to dokładnie tak samo jak w sterowniku silnika w aucie. Dane pobrane, podstawiane są do tabeli i na tej podstawie podają odpowiedni prąd i napięcie do silnika. Takie oprogramowanie niezwykle oszczędza silnik, baterię i komponenty napędowe w rowerze. Na koniec wrócę do początku ;) Jaki wybrać napęd? Nie ma uniwersalnego, dla tego jeśli jeździsz rekreacyjne to zdecydowanie tylny napęd przekładniowy, jeśli bezdroża w górach to MID. Dla oszczędnych próbujących samodzielnie przerobić rower klasyczny na elektryczny przestrzegam bo budowa legalnego, czytaj zgodnego z prawem e-roweru w warunkach domowych jest bardzo trudna. Nie ufajcie setkom filmów na RUclips i forach internetowych, "że wystarczy kupić zestaw" i rower jedzie. Owszem silnik kołem pokręci, a tekie pojazdy elektryczne nie mogą poruszać się po drogach publicznych. Jeśli już ktoś koniecznie chce zrobić konwersję to należy zacząć od zakupu "instrukcji" budowy e-roweru czyli jednej z trzech kategorii EN15194 - rower elektryczny miejski EN17404 - rower elektryczny górski EN79010 - rower elektryczny transportowy o szerokości ponad 90cm, koszt około 40€ Budową rowerów elektrycznych zajmuję się od ćwierć wieku, czyli znacznie dłużej niż powstało prawo regulujące rower elektryczny (2006r) i oglądają/czytając wypowiedzi "fachowców" to aż włos się jeży, jakie bzdury przekazują, a na hasło czy to legalne? dostają białej gorączki. I jeszcze o chińskich rowerach elektrycznych. Nikt na świecie ani Bosch, ani Yamaha, Continental i inni duzi gracze nie posiadają własnych konstrukcji tylko chińskie, podobnie jak cały osprzęt. Jednostki napędowe są projektowanie przy współpracy z fabrykami w Chinach/Tajwanie/Malezji. Wprawdzie są pewne zmiany by sprzęt się wyróżniał. Dostępność części do typowych chińskich jednostek jest lepsza niż do Bosch'a i innych "firmowych". Zwykle jak budujemy własny rower przekładnie plastikowe, koła zastępuje się 30CrV9 lub 37Cr4, ewentualnie innymi wedle potrzeb.
Dzięki za film :-) Szkoda, że tyle naganiaczy na używane padliny tu się zleciało. Używka może dobra dla kogoś znającego się na elektyce i elektronice. Przeciętny użytkownik narobi sobie kłopotów i kosztów.
Żodyn silnik w kole, tym się jeździ w terenie jak taczka. MID fabryczny lub konwersja jest ok. A jak już jest to rower fullsuspension to można poszaleć.
Zależy od przeznaczenia, ale najbardziej efektywny jest silnik centralny. Dzięki możliwości zmiany przełożeń (przerzutkami), silnik będzie pracował w optymalnym zakresie, może być mniejszy, lżejszy, a wspomaganie będzie zadowalające. Żeby uzyskać poziomy wspomagania dostępne dla silników centralnych, tylny napęd musi być większej mocy (a i tak się będzie grzał). Tu wchodzimy zwykle w zakres pojazdów, które nie mogą być legalnie używane na ścieżkach rowerowych i innych drogach publicznych. W Polsce, na to nie zawraca się (jeszcze) uwagi, ale na tzw. zachodzie można zostać zdjętym z ulicy przez policję.
@@MrBrzosti1989 Święta prawda. Dobry rower MTB FULLY, to jak Audi Q7. Wszędzie komfortowo wjedziesz. Od roku jeżdżę Ebike Flyer Goroc 4 . Jestem mega zadowolony. Rower do wszystkiego. Po bezdrożach i piachu, jedzie jak czołg. Założyłem na przedni błotnik, dlugi fartuch gumowy. Łańcuch czysty i silnik suchy. Żona raz się przejechała i musiała sobie zaraz też taki kupić. Pozdrawiam 🆒️😎🚲
Co powiesz na temat o centralnym silniku Bafang BBSHD z aliexpress i do tego zestawu bateria 52v 21ah dylemat akumulator z chin na bateriach samsunga lub sanyo czy lepiej dopłacic do baterii z polski dłuższa gwarancja
Pytanie nie w temacie, Czy jest szansa na materiał o serwisowaniu-smarowaniu łożysk ceramicznych w kołach, w sensie jak rozebrać samemu, jaki smar, klucze itd.???
Kalkhoff Rama 60 za 200euro z serwisu w Holandii z 2 ładowarkami. Przebieg pobad 10tys km. Silnik impulse 2.0. Brak klucza do baterii. Klucz do blokady AXA jest. Faktura z serwisu jest. Rower smiga jak nówka sztuka. Tak że jak się uda.
@@unbrokenreed od 12 jeżdże na urzywanych rowerach elektrycznych Panasonic,Bosch,Yamaha.Co za problem wymienić ogniwa w baterii, wyświetlacz czy zębatkę plastikową w silniku . Oczywiście miałem awarie , najdroższa to bateria 800zl ,rocznie robie koło 3 tyś km Bosch Clasic dalej w rodzinie przebieg 28 000 km Panasonic jedynka ponad 30 000 km wkład tylko baterie ,a ty mówisz o tysiącach.
@@pit4512 Nie bądź ignorantem. Wyobraź sobie przeciętnego kupca któremu pada bateria. Kto wymieni zębatkę w silniku, albo ogniwa? W jakim Ty świecie żyjesz, kto ma na to czas? A w serwisie uważasz, że ktoś takie rzeczy robi za kilka złotych?
Dlaczego panie unbroken reed zakladasz od razu w wiekszosci ze kazdy rower uzywany elektryczny musi miec baterie do wymiany i zepsuty silnik na drugi dzien albo ja czegos nie rozumiem albo trzeba byc kompletym ignorantem i laikiem olewaczem tematu by pojsc wydac 2 tysiace na rower zrobiwszy dwa metry na parkingu i kupieniu bo ma ladny kolor przeciez wiadomo ze oczekuje takich informacji od sprzedajacego jak ile km ma przejechane rower ile lat ma bateria gdzie rower byl przechowywany jaki jest zasieg na poszczegolnych trybach i co bylo w rowerze robione serwisowane kiedy i ewentualnie co trzeba jeszcze zrobic czy to naprawde takie skomplikowane no nie sadze kupilem kilka rowerow elektrycznych mialem ich 5 albo 6 wszystkie uzywane zero problemow z elektronika napedem zwyczajnie szukalem dobrych zadbanych rowerow a nie napalalem sie jak dziecko oczywiscie trzeba miec troche wiedzy szczescia ale glownie cierpliwosci i trafi sie super rower uzywany ktory dlugo poslozy pozdrawiam :)
Diagnostyka to słowo klucz, ilość przejechanych kilometrów to równie wartościowa informacja jak przebieg w 15 letnim Passacie. Z całą resztą się zgadam i dziękuję za komentarz :)
@@unbrokenreed co do przebiegu zgadzam sie roznie z tym bywa dla baterii jest zle jesli ma duzo km i cykli ladowan ale rowniez zle jesli ma maly przebieg a rower byl uzywany sporadycznie i zle przechowywany jest tutaj wiele przeszkod ale mysle ze jedno pomaga uczciwosc sprzedajacego i jesli cos jest nie halo po zakupie roweru ucziwe zwrocenie pieniazkow albo usuniecie usterek jesli sie takowe pojawia czyli powiedzmy gwarancja rozruchowa :) Jesli sprzedawca nie chce pojsc na taki uklad to warto uzbroic sie w cierpliwosc i poszukac dalej rowniez pozdrawiam :)
Miałem kusząca propozycje za 850 zł e bike nowy 4.5 od emeryta ale niby byl zepsuty sterownik ten na kierownicy bo się załączał ale silnik nie włączał się chciałem już miałem go kupić po wpisaniu modelu dosłownie zero czesci do tego roweru.... i dzięki Bogu nie kupiłem ten film mnie uświadomił że lepiej będzie kupić zestaw do samodzielnego montażu z bateria. A że to rower dla mamy to nie musi być jakiś tam szybki byle lżej się pedałowało. Co myślisz lepiej 24V czy 48V ???
Jutro jade do Danii pociagiem po rower cube z powerboschem 500 z 2021 za 2500 polskich zlotych czyli 4300 dunskich razem z ladowarka .Przyjacielu na co mam zwracać uwagę przy zakupie takiego roweru ?Dodam,że cena taka tania bo gość nie ma do niego kluczyka .Rower ma 2000 km przebiegu .Jeszcze zaznaczę,że mieszkam w Szwecji i podróz tam i z powrotem to koszt rzędu 500 złotych max
@@unbrokenreed godzine jak dzieciak zapieprzałem 40 na godzinę wyprzedzając wszystkich w Kopenhadze 😁😁Niesamowite wrażenie gdy się leci w tym mieście wprost przystosowanym dla rowerzystów.Magiaaaaa
Cały zestaw do konwersji z Aliexpress już za 2500zł z Baterią. Te firmowe Bosch,Shimano,Panasonic,Yamaha - duże koszty naprawy. Dla chcących coś lepszego GoldenMotor kanadyjski. Piasta w tylnym kole to jest to. Łatwy serwis oraz dostępność tanich części.
O czym człowieku mówisz, ile osób stać realnie na 4000zł na rower. Z skąd masz te ceny, z katalogu? Przerabiam nawet Gazelle za 300zł w hurcie i daję nowe życie na elektronice z chin i to śmiga a koszt to rower + 1000 max 1500zł z nowym aku + linki , hamulce a to już drobiazgi. Ile w tych czasach chcesz zarabiać na kliencie 100%. Jeszcze jedno, sprzedaję włoskie NOWE rowery po max 2600-3500zł i z aku 10-18Ah . Nie hejtuję ale komu ten film ? dla bogaczy i rowery od 5tys dla zwykłego zjadacza? Ręce mi opadają. Jestem z Podlasia i jak tu powiesz 2500zł za rower to Cię wyśmieją. Tak a propo żeby nie było, robię aku do Falkona gdzie aku na 340 baterii to koszt ok 3500zł w zakupie więc jakąś podobno wiedzę mam i umiejętności. Robię przerabianie Gazell , Sparta, Batavus bo to marka sama w sobie wystarczy poblokowaną elektronikę wywalić i masz piękny rower do 2000 max 3000zł. To jest sztuka zrobić dla zwykłych zjadaczy za normalną kasę. Oni też chcą elektryka. Pozdrawiam kolegę po fachu.
Zgeneralizowałeś wszystko do rowerów z centralnym napędem. A co z napędami bezprzekładniowymi i przekładniowymi na przód i tył. Tam nie podpina się wtyczki diagnostycznej. Jak posłucha Twojej porady kompletny laik to się przerazi a do tego taką opinię będzie powielał innym ludziom. Generalnie co do napędów MID to wszystko się zgadza tyle że cały film sugeruje że tylko takie są systemy. Doskonale wiesz że np. silnik przekładniowy czy bezprzekładniowy jest praktycznie nie do zaorania. Jedyne co może paść to konyroler a w silniku łożyska wymieniasz raz na kilka lat i śmigasz. Zasubskrybowałem Twój kanał i cały materiał jest ok tyle że pominięte zodtało to co napisałem. Pozdrawiam
Witam chciałem kupić swojego pierwszego eBika. Budżet 6 tys. max. Znalazłem Zundapp z801. Niemiecka firma z tradycją produkującą od 104 lat motory i rowery. Wydaje się być solidny lecz zastanawia mnie silnik w tym Zundapp z801 z momentem obrotowym zaledwie 35 Nm. W innych rowerach widziałem pod 100 Nm a przynajmniej 60Nm. Czy 35 Nm to nie za mało? Reszta konstrukcji wydaje się być rozsądna i atrakcyjna może się podobać jak na pierwszy eBike. Czy łatwo będzie mi potem przerobić go na mocnieszy moment obr jeśli okaże się za słaby? Czy nie ma sensu taka przeróbka? Czy może lepszym rozwiązaniem będzie od nowości poszukać coś w granicach 80 /100 Nm?
Sporo rowerów elektrycznych sprzedają Lombardy. Ostatnio oglądałem egzemplarz Batavusa. Sprzedający nie wiedział nawet jaki przebieg ma rower. Telefonicznie udzieliłem mu informacji jak to zrobić i dowiedziałem się, że rower ma przebieg 20 tysięcy km.
To bardzo złożony temat. Jak wszyscy będą kupować nowe, to kto od nas odkupi używane? I jaka będzie wartość tych naszych rowerów po kilku latach skoro nikt nie będzie chciał używek? Jakie będą wtedy koszty amortyzacji takiego roweru i realny koszt przejechania jednego kilometra? Bo na pewno dużo wyższy. I co z ekologią? W sklepie ceny wzięte z czapy, a potem rajd w dół i za pół ceny ciężko sprzedać i tak ze wszystkim, zwłaszcza elektroniką. Z drugiej strony czym ryzykujemy płacąć już tylko ćwierć ceny roweru? Sama rama i osprzęt też coś kosztuje. Nawet jak trafimy na minę to możemy ją sprzedać komuś dalej lub reklamować. Skoro my kupiliśmy, to czemu ktoś ma nie kupić od nas? Stracimy wtedy najwyżej czas, nerwy i te 100 czy 200 zł lub więcej jeśli chcemy być bardzo uczciwi i dokładnie wszystko opisać. Tyle samo utraty wartości daje nam jedno pociągnięcie korbą w nowym rowerze z górnej półki. Jedyne ryzyko to aby nie trafić na rower z wadą prawną. Jak nie ma papierów to od razu do widzenia i nie liczyć na żadne okazje. Nie po to wydaje się kilkaset zł na zabezpieczenia, aby potem zostać paserem i wspierać złodziejów.
W ogóle elektryki to drogie zabawki. Jak nie masz kasy to lepiej nie dotykaj, nie kupuj. Odłóżcie co najmniej 10k i kupcie sobie jeden nowy, a porządny rower zamiast np. 3 marketowe (nie mylić z markowe) chłamy po 3 czy 4k które zalewają rynek. Wtedy jest szansa że trochę pojeździcie i komuś sprzedacie. I planeta wam się odwdzięczy za mniej odpadów. A używane to najlepiej sprawdzone marki, z pierwszej ręki, na gwarancji, ze znikomym przebiegiem, kompletne i z pełną dokumentacją, sprzedawane bo "komuś się znudził". Tylko wtedy nie ma co liczyć na super promocje -50%, bo to nie biedronka. Ale dobre i -20% od katalogowej za gwarancję krótszą o miesiąc. Tylko takich ofert też nie ma wiele, ciężko trafić coś z okolicy i nie można se wybrać koloru ramy jak w sklepie. Ale jeśli się jakimś cudem trafi to najlepszy biznes.
W 2019 roku pojechałem z kolega po ebike do handlarza mi nic nie spasowało rozmiarowo szukałem S koło 29" lub M 27.5 niestety były L XL na 29 i 27.5" kolega kupił sobie haibike 2017r no i się zaczęło... Bateria okazała się trupem oryginał 3000, po miesiącu czy dwóch padł silnik Boscha serwis stwierdził że nic się nie da zrobić tylko nowy i rower poszedł do kolejnego handlarza. Kosztów typu serwis amortyzatorów łańcuch kaseta zębatka hamulce to nawet kolega nie liczył. Tak go ta sytuacja wkurzyła że rower sprzedał za 50%ceny zakupu byle by się pozbyć. Ja jeździłem na sztywniaku z silnikiem centralnym /konwersja bafang składany samodzielnie i nic się nie zepsuło przez rok. Obecnie szukam roweru full do przerobienia bo przynajmniej wiem co będę miał a nie kota w worku. Na silnik i baterie dostanę gwarancję i spokój. Przygoda kolegi wyleczyła mnie z używanego ebika.
to kolega mial pecha albo sie napalil i mial pecha w kupowaniu rowerow uzywanych potrzeba wiedzy szczescia ale i co wazniejsze czasu kupilem kilka rowerow elektrycznych uzywanych z niewiadomoym przebiegiem i znanym i kazdy oczywiscie weryfikujac stan wg mojej wiedzy sprawdzil sie zarobil na siebie i sprzedal z zyskiem wiec sam widzisz :)pozdrawiam
gorzej jak kupisz używany rower to może zepsuć się wszystko i nie masz papierów, wydruków i kwitków. Ale masz 3000 pln w kieszenie a używany silnik kosztuje 300 pln a nowa bateria 800 pln a rower kupisz za 2000 pln
Powiem tak zamiast doradzić czym się kierować wyborem używanego ebika piętrzysz problemy i zgrabnie przesadzasz demonizując hipotetyczne zdarzenia nadużywając słów kłopoty , tysiące złotych, ciężko osiągnąć narzędzia , ciężko znaleźć serwis mam wrażenie jabyś mówił nie o rowerach ,a o samolotach . Kochani nie słuchajcie tego maga jak chcecie zacząć przygodę z ebikiem, a nie macie wystarczających środków spokojnie kupujcie używane kierując się zasadą silnik w kole do 350 W sterownik kt lub podobny i bateria po sprawdzeniu pojemności i dobry stan techniczny roweru 😃 . Przy tej konfiguracji zakładając hipotetycznie jak wam coś padnie nowe silniki kupicie już za ok 500 zł ( 150 używka) kontroler 200 zł ( 120 używka ) a bateria do tysiąca zł lub dużo tańsza regeneracja . Pozdrawiam i zachęcam do zdobywania wiedzy.
Dziękuję za komentarz, film powstał na bazie historii które widuję u siebie na serwisie. Cieszę się, że jesteś świadomym klientem, ale takich jak Ty jest mało.
Siema, co myślisz o przeróbce roweru na elektryczny? Nie chodzi o przerabianie z jakimś gotowym zestawem, tylko o samodzielne montowanie wszystkiego. Ma to jakiś sens ?
To bardzo rozwijające zajęcie i jeśli ktoś ma ochotę to polecam, jednak napaleńcom odradzam. Robienie tego na kołach z ośkami 9mm na szybkozamykacz, wyciskanie później z takiej maszyny 200% w terenie, to proszenie się o wypadek.
Ten materiał ma błędny tytuł. Tu nie ma słowa o opłacalności kupna e-bike'a, tu jest mowa o kupnie od cinkciarza ludowego, pasera lub złodzieja jako "super okazja". Dotyczy zatem wszystkiego na rynku wtórnym. Ale widać jaka świadomość społeczeństwa, takie tutoriale... Trochę tendencyjne i wypunktowane wybiórczo. Mówisz o napędzie centralnym, podczas gdy starsze elektryki w znakomitej większości posiadają napęd w przednim kole, gdzie i dostępność jest znacznie większa, i naprawa łatwiejsza, o czym ani słowa. Słaba bateria? Ponownie ani słowa o możliwości regeneracji (wymiany) ogniw, co obniża koszt do kilkuset złotych. Kupowanie używek jest opłacalne, pod pewnymi warunkami. Jednakże , podobnie jak nie należy kupować samochodu z usuniętymi numerami vin i bez dowodu rejestracyjnego, tak nie należy kupować roweru bez papierów. Serio trzeba to tłumaczyć?
Myślę że ma Pan nikłe pojęcie, o czym Pan mówi. Nowy Di-2, Full, ponad 30 tyś, starszy model Shimano E-8000, nowy silnik ok 3000 zł, bateria 2 000 zł, mocowanie nowego silnika identyczne jak starszego. Tak więc zależy czy mowa o rowerach fabrycznych, znanych marek, z udokumentowanym źródłem pochodzenia, serwisowanych itd. Zresztą jest podobnie jak z samochodami.
@Marcin Podkowiak z całym szacunkiem, już sam język którego pan ( przez małe p ) używa, dobitnie określa poziom wiedzy i możliwość zrozumienia treści. Czytanie ze zrozumieniem, to początek szkoły podstawowej !
@@unbrokenreed jeżeli nowy rower kosztuje 30 tyś, to zakup roweru używanego mało używanego, z małym przebiegiem nie musi być zupełnie pozbawiony sensu, podobnie jak zakup używanego samochodu.
@Marcin Podkowiak szanowny Panie, można się zgadzać, można nie, ale kierowanie do 60 latka słów " co ty pi...... " raczej świadczy o braku wiedzy merytorycznej. Dalej uważam, zakup roweru używanego jest możliwy podobnie zresztą jak samochodu, zwłaszcza kiedy kupujemy te z najwyższej półki cenowej. Osobiście mam pewne zasady i jeżeli sprzedaję np samochód czy rower to udzielam pełnej i prawdziwej informacji i nic nie przemilczam. I mam jeszcze jedną zasadę, tak użytkuję i serwisuje aby następny użytkownik mógł mieć pożytek i przyjemność z dalszego użytkowania. Warto być przyzwoitym człowiekiem ? Proszę nie wkładać wszystkich do jednego worka i nie sądzić przez pryzmat swojej osoby.
Mądrego dobrze posłuchać! W każdej branży sprzedający nie robią prezentów 😉. Super 'okazje' to śliski temat. Nie mniej jednak kalkulując ryzyko elektroniki i racjonalnie oceniając stan mechaniczny da się kupić używanego elektryka w stanie 'do jazdy' oszczędzając sporo kasy.
Przepraszam ale skojarzenia same mi się nasuwają w przypadku kupna używanego samochodu Audi A8,Porsche cayenne czy BMW. Koszty części stają się zaporowe a zamienników brak Bo Chińczyk stwierdził że skoro jest ich na tyle mało to nie ma sensu produkować (kopiować). Ebike z od kitajca to pewna mina, chyba że jesteś saperem ...
Zakup roweru elektrycznego faktycznie wiąże się z pewnym ryzykiem. Pomijając już wspomniane w filmie informacje, od siebie dodam ze są rzeczy które się kupuje a takie których się patykiem nie tyka. Przykładowo rzezy jakiś się nie tyka są takie firmy jak Impuls, brose, green trans, bosch 1 generacji, easy motion. Imuls - silniki słabną aż padną, brose - pada szybciej jak mucha po raidzie, green trans, w ogole nie działa, bosch 1 gen był tak zły ze az sam bosch za niego przepraszał. Co jest garte uwagi, to Bosch kolejnych generacji - jedyna wada to słabe uszczelnienie łożysk, shimano - praktyczne niezniszczalne przy normalnym użytkowaniu, Yamaha - bez większych zarzutów, choć jak się coś stanie z wyświetlaczem mogą być jaja, Bafang, nie miałem styczności ale ponoć ludzie chwalą. Ze średniej statystycznej wynika ze przebieg ok 5000km jest to dużo a 10000 niemal nie spotykane. Po tych wartościach zwyczajnie silniki albo baterie padają.
Jak się ma pojęcie samemu robi się konwersję roweru wybierasz komponenty jakie chcesz i jest ok. Fakt nie jest to tanie, sam zrobiłem sobie elektryka z Herkulesa Cheetah silnik 8fun 500W bafanga bateria 520Wh wyświetlacz C18 kolor i wszystko chodzi jak w zegarku. Ale masz rację nowe to nowe. Na moim e-biku zrobiłem ponad 3tyś km a rower już miał przejechane 2 7tyś km więc kto dużo jeździ konwersja się nie opłaca lepiej kupić nowego elektryka.
Ciężko mi wyczuć czy pytasz poważnie, bo całą wiadomość ma w sobie wiele sprzeczności. Odpowiem jednak jeśli ktoś ma podobne pytanie w którymś z przyszłych materiałów.
@@unbrokenreed jakich sprzeczności, napisałem, e się źle wypowiedziałeś,klient który kupuje rower powinien spytać,,skąd mam wiedzieć czy rower nie jest kradziony",poprostu słucham cie uważnie.
@@maciejmilewski8191 Tak, to racja. Jako sprzeczność odbieram Twoje uwagi i ilość błędów w pisowni. Nie wiedziałem czy robisz to celowo, ale jak widzę, chyba nie.
Cały film można podsumować stwierdzeniem "Kup nowy rower z gwarancją". Szkoda bo liczyłem na rozwinięcie tematu rowerów używanych a nie na materiał "co może się zepsuć". Dokładnie tak samo można powiedzieć kup nowe auto zamiast używanego nie będzie się psuło. Takie argumenty są słabe. Baterie można oddać do regeneracji lub zregenerować samemu i wtedy nie wyjdzie to 2tys PLN.
@@unbrokenreed na pewno sam zrobiłem, kupujesz masz rower plus jest taki części są tanie zamienne, wkładasz silnik w tylne koło, sterownik nawet najtańszy, manetka, czujnik pas, bateria zrobisz albo bagażnikową naprawić i hulasz. Zepsuje w takim rowerze za grosze masz serwis ot cała filozofia.
@@unbrokenreed elektryk samemu zrobiony w ten sposób, bedzie lepszy niż najtańszy rower marketowy elektryczny, lub opcja ze sklepu za kilka tysięcy, z czasem wyświetlacz nowszy założysz, sterownik lepszy sinus, unowocześnisz rower osprzętem, tym sposobem elektryk wcale nie musi być drogi, może być dla każdego nawet z niższym budżetem. Będzie lepszy niż to co opisujesz w filmie.
Wtórny rynek rowerów elektrycznych też. Co nie zmienia tego, że mogę mieć swoje zdanie poparte doświadczeniem. Co powiedziałem "od rzeczy"? Proszę o konstruktywną krytykę.
@@unbrokenreed Tyle ile w wielu innych branżach, gdzie rozwiazania z produktów premium są stosowane w tańszych odpowiednikach przez następne xx lat. Także napęd i rozwiązania z topowej np. Gazelle sprzed 3 lat pewnie bije na łeb to co można dostać w nowym elektryku z 2022, który kosztuje 3-4k pln
@@TheJabukasiga Nie. Trzy-cztery lata temu bez większego problemu można było spotkać centralne jednostki Bosch które były tak złe, że sam producent za nie przepraszał, bardzo szybko doszliśmy do 5 generacji, która poza zastosowaniem nie ma już właściwie nic wspólnego z pierwowzorem.
Zawsse kupuje uzywki//// co to za gadka... zaraz wszystko sie popsuje?! BZDURY! BZDURY. od 10 lat jezdze elektrykami. WSZYSTKIE byly uzywane. Po co straszysz ludzi?
Nie słuchałeś uważnie. Dla osób które mają pojęcie polecam szukanie okazji, dla reszty która sama nie ogarnia, to strata czasu a przede wszystkim pieniędzy.
@@unbrokenreed jak bym mial tak patrzec to nigdy bym nie kupil 1ssego elektryka- kiedys sadzilem ze 2 tys za rower to duzo. Teraz kupuje takie za 10... bo ta zabawa wciaga. / a pierdolenie ze uzywanych nie warto... bzdura
@@michanowak2106 wyjaśnij to dziesiątkom moich klientów, którzy kupili używanego elektryka i po paru miesiącach mają nieużyteczny kawałek złomu. Piszę na podstawie lat doświadczenia z wieloma klientami. Cieszę się, że Ty miałeś więcej szczęścia niż oni...
@@unbrokenreed ja tez serwisuje jakies tam urzadzenia- inne. /// to ze popsulo sie 1% rowerow nie znaczy ze psuja sie wszystkie./ AUTA SIE NIE PSUJĄ? Rob takie FILMY jak ten to sam sobie zabierzesz prace- MALO KTO CHCE kupowac nowy eowwr za tysiace zl. Ja wszystkie rowery swoje kupilem z drugiej ręki i w wiekszosci- 90% bylem bardzo zadowolony/ elektryki to zajebista sprawa. Fabryczne zawsze sa dobre- trzeba sie dogadywac na jakas gwarancje np. / nie mam czasu na pisaniny- ale wnioski z twojego filmu sa BLEDNE
@@michanowak2106 Jestem cierpliwy, z chęcią przyjrzę się Twoim argumentom, napisz w wolnej chwili :) (moje zdanie to dalej moje zdanie, co nie oznacza, że się nie zmieni)
Nie ma co testować, kiepski rower. Wygoda źle na stary, bateria wyjątkowo słaba zasięg od 16km do 30km. Silnik z bardzo małym momentem obrotowym 30Nm. Przedni amortyzator zwiększa masę i nic po za tym. Słabe hamulce tektro jednotłoczkowe. Cena powala 5000zł inne rowery podobnej jakości to cena 2800-3600zł. Tyle minusów. Plus jest jeden - bardzo wygodne siedzisko choć wizualnie brzydkie.
@unbroken reed Bzdury wygadajusz... Ja mam używanego Gianta z przebiegiem 1680 bodaj km. Zrobiłem tylko serwis piasty, zregenerowałem manetkę(po prostu z dwóch złożyłem jedną), wyczyściłem napęd, bo był zagnojomy jakby od nowości nie był serwisowany i rower jeździ fenomenalnie...
Bateria padnie to kilka tysięcy, silnik kilka tysięcy... to chyba jest o motocyklach, a nie rowerach. Dalej nie słuchałem, bo jakieś bzdury. Składam rower i patrzę nowy silnik- 350zł, bateria 450-550zł
@@unbrokenreed nadal uważam, że mówi Pan o motocyklach, a nie rowerach. Zanim wziąłem się za konwersję swojego przeglądałem miesiąc OLX- silników centralnych w rowerach, tyle co kot napłakał. Serio przekładniowy Bafang 250W kosztuje kilka tysięcy? Bateria 36V 13Ah też kilka tysięcy?
Najlepiej kupować rower elektryczny nie fabryczny. Bo taki Bosch ma wiele blokad. Pada akumulator jego regeneracja jest trudna, blokady elektroniczne itp. Najlepiej korzystać z zestawów opartych na sterownikach KT. To naprawdę działa. Możliwość wymiany każdej części. Możliwość rozbudowy. Do wyboru go koloru. Mxus 3K Turbo , Mxus 30H, 15F.
Hallo, obudź się. Jest rok 2021, rowery jeżdżą na prąd, a samochody mają wspomaganie kierownicy i to elektryczne, jeśli nie cały napęd ;) Nie można być zawali drogą na rowerze starego typu i przeszkadzać tym normalnym ze wspomaganiem. Nawet jest już właściwa nazwa dla tych co jeżdżą na starego typu rowerach, określa się ich jako "pedałki" ;)
Trwałość baterii do elektryków (mówię o tych nowych konstrukcjach) to ok. 1000 ładowań (1-no ładowanie "do pełna" -bo tak to się liczy to -zasięg liczmy ok. 100km. Czyli 1000 x 100km=100 000km!!!) Dobra, sprawność baterii w czasie eksploatacji spada nawet do 60%-ale wciąż mamy 60 000 km!
Baterie np. do Boscha są produkowane w Polsce. Nowe baterie z certyfikatem widziałem za 1500zł. Czyli rozłożone w czasie eksploatacji, gdyby się zdarzyło-to nie jest tragedia!
Polecam akurat Boscha bo jest najwięcej punktów serwisowych i największy wybór łatwo dostępnych części.
Sam użytkuję rower Bulls z napędem Bosch Performance Line CX (3 gen)-czyli najmocniejszy w linii Boscha do końca 2020r (250W i 75 Nm)
Przejechane od nowości ok.2500km (mam jeszcze zwykły MTB i używam je 50/50).
Nie będę pisał. że jazda na elektryku -to jest po prostu euforia!
W czasie eksploatacji miałem 2 awarie: uszkodzenie BMS w baterii (naprawa 300zł) oraz przy 2000km (podobno typowe) wymiana prawego łożyska suportu (skrzypiał).
Pakiet serwisowy Bosch to 450zł + wymiana 50zł-do przeżycia!
Łańcuch do wymiany przy 2400km (Shimano 10rz do elektryków to ok.120zł). Nowy blat przedni to 50zł (?)-są dostępne w różnych wielkościach (ja jeszcze nie wymieniałem)
Kasety 10rz jeszcze nie było potrzeby wymieniać-czyli koszty eksploatacyjne są podobne do zwykłego roweru
Dlaczego ludzie sprzedają? -po prostu wciąż czegoś poszukujemy, nowych wrażeń, gadżetów.
Jak np. jadę z kimś na wspólną przejażdżkę zabieram zwykły rower, bo ludzie nie chcą inaczej ze mną jeździć. Moja żona i córka nawet nie chciały wsiąść, bo się brzydzą...
Po obejrzeniu Twojej relacji o rowerze gravelowym Silex chętnie bym się zamienił i prawdę mówiąc będę sprzedawał z myślą o zakupie gravela.
Stąd czasami trafia się na ciekawe oferty sprzedaży.
Miałem już rower z napędem na tylne koło i porównując z mid-drive-ten pierwszy -to skuter elektryczny , ten drugi to pełnoprawny rower dający niezwykłą moc "w nogach"! (uwaga dla żon, które nie nadążają za mężami, starszych ludzi, którzy chcieliby jeździć jak za dawnych czasów, ofiar różnych chorób (tfu,tfu! oraz dla tych wszystkich, którzy chcieliby spróbować czegoś po czym złapią chorobę zwaną "e-bike")
Mówię to ja-facet 65l, ale wciąż "noga pracuje" :-)
Dziękuję za komentarz. Jednak "Boscha, bo jest najwięcej punktów serwisowych" to jest nieprawda. I absolutnie nie bronię Ci polecać, ale nie wprowadzaj ludzi w błąd. Np. SHIMANO ze swoim systemem jest dużo dostępniejsze i przeciętny serwis mający dostęp do ich panelu może załatwić kabelki/osłony silnika - wszystko. Z Boschem w naszym kraju jest taki problem, że Bosch od rowerów to nie ta sama dystrybucja co Bosch od reszty (np. elektronarzędzi) i ze świecą szukać serwisu który ma na stanie silnik/kable/wyświetlacze. A do Shimano u nas wszystko czeka na klienta.
@@unbrokenreed Mam w telefonie (na wszelki wypadek 4 firmy "w razie czego")
Części-chyba największy wybór maja w Mrągowie -sklep ebike (kabelki i inne drobiazgi -sklep online oraz poważniejszy serwis).
O dostępności serwisu Boscha dowiedziałem się z for zagranicznych - nie miałem za wielkiej potrzeby, żeby weryfikować u nas.
Pozdrawiam i zasubskrypowałem, bo mówisz ciekawie i na poziomie.
Powodzenia!
@@unbrokenreed Potwerdzam, znam temat Boscha, mało kto naprawia, a częsci zamiennych nie ma bo taką mają politykę. Sam mam Cuba na Boschu z 2018 roku, i jedno z łożysk w silniku się zepsuło. Na internecie nie ma żadnych części oprócz jakiś kitów (cały zestaw z pokrywą silnika za 500 zł), które w moim wypadku były niepotrzebne bo reszta była dobra. Na szczęście udało mi się samemu wyjąc łożysko i znaleźć nowe po oznaczeniach. Koszt łożyska wyszedł 15 zł. Wszystko działa jak należy. Jesłi chodzi o serwis to zdecydowanie lepiej brać napęd shimano.
Uważasz że bateria wytrzyma Ci 20 lat jak będzie się robić po 3 tysiące km rocznie? A niektórzy nawet połowę tego nie robią. Pewnie 5 lat to maks. więc Twoje wyliczenia nadal są zbyt optymistyczne. Gdyby było tak fajnie to ludzie nie wymienialiby baterii po 10k czy 15k km.
@@Micha-dt5zn OK, może. Jak sprawdzałem w zeszłym roku nowa bateria Bosch (są produkowane w Polsce) to ok. 1500zł. Na razie wszystko OK
Nowy rower el. też może się popsuć po 2 latach i zostajemy z kłopotem więc to żadna gwarancja . Udało mi sie kupić dla żony niewiele używany rower Victoria w dobrej cenie za 40% katalogowej. Dla siebie też planuję kupić używkę , wiem czego szukać i na co zwracać uwagę więc jestem spokojny.
Jutro jade do Danii pociagiem po rower cube z powerboschem 500 z 2021 za 2500 polskich zlotych czyli 4300 dunskich razem z ladowarka .Przyjacielu na co mam zwracać uwagę przy zakupie takiego roweru ?Dodam,że cena taka tania bo gość nie ma do niego kluczyka .Rower ma 2000 km przebiegu .Jeszcze zaznaczę,że mieszkam w Szwecji i podróz tam i z powrotem to koszt rzędu 500 złotych max.Zastanawiam sie jescze czy poradze sobie w domu z wymiana zamka bez kluczyka.Wiem,ze na amazonie takie zamki to koszt rzedu 250 koron czyli 100 zlotych
Panie kolego pomozesz mi i podpowiesz na co zwracac uwage przy zåkupie ?ze sprzedawca widze sie o godzinie 14 odpisz przed prosze 😅
@@mateuszbartek7577 Obszerny temat. Zużycie elementów roweru np. tylnych zębatek,luzypokaże czy rower był katowany. Najlepiej sprawdzić wydruk z baterii, tam jest cała historia używania wspomagania w procentowych wskaźnikach.
nie wiem czemu dopiero trafiłem na Twój kanał. jestem pod wielkim wrażeniem po obejrzeniu filmików serwisowych oraz doradztwa i przedstawienia obiektywnie informacji. wrzucaj wrzucaj filmiki. subskrycja obowiązkowo załączona . Pozdr.
A jak ktoś chce sprzedać dobry rower używany to co? Za darmo ma go oddać, czy zezłomować? Bo wszyscy tylko nowe będą brać. Wszystko jest względne. Oczywiście zgadzam się z tym, że w takim przypadku dokumenty zakupu lub pochodzenia powinny być. Problem w tym żeby nie szukać mega okazji tylko realnych uczciwych ofert, najlepiej bezpośrednio od właścicieli i użytkowników rowerów.
Wystarczy obejrzeć do 7 minuty a nie się oburzać po intro
Dobrze prawisz. Kupując rower ze wspomaganiem z drugiej ręki, należy zwrócić uwagę na jego parametry.
Postęp idzie dosyć szybko w tej sferze i kilkuletni sprzęt może mie generacje napędów, które są po prostu słabe i mniej efektywne. Wspomaganie rzędu 30-40 Nm, było kiedyś szczytem możliwości napędach centralnych. Obecnie są to wartości rzędu70-90 Nm.
Można też przestrzelić w drugą stronę i kupić pojazd niespełniający obowiązujących norm dla EPAC, czyli roweru ze wspomaganiem, który może poruszać się po drogach publicznych i ścieżkach rowerowych. Może to być np. speed-pedelec, na którym ciąży obowiązek rejestracji i ubezpieczenia, oczywiście w Polsce ignorowany. Konsekwencje spowodowania, lub udziału w wypadku takim pojazdem, są srogie i mogą sięgać kilku tysięcy złotych, za samo "posiadanie".
-
Może zechciał byś zrobić materiał o tym? Większość nadawców unika tematu jak ognia.
Milion kierowców jeździ bez przeglądu, oc, prawka to kto by się legalnością roweru przejmował.
@@gvertm3158 Pozostałe 20-30 milionów kierowców jeździ z prawkiem i przeglądem, więc ktoś się znajdzie. Jeśli jednak wywiniesz takim pojazdem przypominającym rower jakiś skecz, to czekają srogie kłopoty. Większe niż brak prawka czy przeglądu. Za samo stwierdzenie poruszania się tym po drodze publicznej można wyliczyć kwoty rzędu 2000 - 3000 zł, a w przypadku uszkodzenia jakiegoś mienia, a co gorsze zdrowia osoby trzeciej no to leżąca ósemka. Kłopot w tym, że możesz nawet nie wiedzieć, że jedziesz tykającym zamachem na swój portfel. Sprzedawca mówi że rower, Ty widzisz rower, a o normie PN-EN DIN 15194 nikt nie słyszał. A rusz się za granicę na wycieczkę w wakacje... Francja: - 8000 euro. Kto by się przejmował....
@@misiukisiu czy w takim razie jest jakiś elektryk, którym można legalnie się poruszać w Polsce?
@@dozeros7902 Oczywiście, ale jeśli ma być traktowany formalnie i w ruchu jako rower, ma spełniać wymogi norm technicznych EPAC. Jeśli wykracza poza normy, powinien uzyskać dopuszczenie do ruchu - homologację drogową, zgodnie ze swoimi parametrami.
Ps. Jeśli szukacie ebike do wycieczek po lasach czy górach (ogólnie teren) to szukajcie fulla. Elektryki są ciężkie i czuć to szczególnie na wybojach. Nieprzyjemne uczucie ciężkości znika wraz z tylnym amorkiem 😉
Kupiłem używke wysokiej klasy z przebiegiem 6000 km i to nie od amatora a kogoś kto naprawdę z roweru górskiego korzystał. Jeżdżę nim cztery lata i złego słowa nie powiem. Zasięg w turbo mam dobre 45 km, w trybie Eco 120 . Wymieniłem łańcuch i kasetę ale to norma po takim przebiegu. Przestańcie oglądać tego typu filmy. Do wszystkiego podchodzić z głową. Nie znasz się na rowerach to weź kogoś kto się zna. To nie rakieta kosmiczna czy samochód. Tak czy inaczej lepiej jak kupujecie nowe, bo więcej będzie rowerów używanych.
Jutro jade do Danii pociagiem po rower cube z powerboschem 500 z 2021 za 2500 polskich zlotych czyli 4300 dunskich razem z ladowarka .Przyjacielu na co mam zwracać uwagę przy zakupie takiego roweru ?Dodam,że cena taka tania bo gość nie ma do niego kluczyka .Rower ma 2000 km przebiegu .Jeszcze zaznaczę,że mieszkam w Szwecji i podróz tam i z powrotem to koszt rzędu 500 złotych max.Zastanawiam sie jescze czy poradze sobie w domu z wymiana zamka bez kluczyka.Wiem,ze na amazonie takie zamki to koszt rzedu 250 koron czyli 100 zlotych
PROSZĘ O WIĘCEJ WIĘCEJ takich materiałów jestem laikiem i otworzyłeś mi oczy na kilka aspektów kupna nowy/używany SUBEK X1000 dla ciebie
W 2022 kupiłem fulla z middrive shimano za 10 tys z przebiegiem 500km, przy zakupie odpaliłem aplikację na smartfonie i wiedziałem wszystko o napedzie i baterii, rowerem juz przejechalem 2,5 tys km i iestem mega zadowolony, a taki nowy w 2020 roku kosztowal ponad 4 tys euro ;) rower znalazlem na olx no i niedaleko mnie serwis shimano wiec mozna jezdzic ze spokojną głową 😊
Gratulacje udanego zakupu i miłej jazdy! :)
kupiłem rowerek używany na Boschu za 4,500 __ nowy 12.000 . 3 lata jeżdżę i nic nie trzeba przy nim robić ( dużo km robię ) więc chyba nie można mówić , że używane to zły zakup :) :)
Też tak uważam, zależy na co się trafi, ale statystyka nie jest po stronie udanych zakupów.
@@unbrokenreed Z używanymi e-bikami jest tak samo jak z używanymi autami, tak samo można zaliczyć wtopę.
mało konkretów, może jakies programy diagnostyczne albo na co zwrocic uwage przy zakupie uzywanego ebike'a ? taka checklista byłaby fajna :) pozdrowionka!
Powiem Ci że kupywanie chińskich rowerów jest spoko są proste w naprawie a części są łatwo dostępne. A bosch jest praktycznie nienaprawialny przez laika w piwnicy. Pozdro
Golden Motor w tylnej piaście - wbudowany sterownik, odzysk energii, tempomat. Super sprawa dla tych co nie chcą chińskiego. Produkt z Kanady. Łatwy serwis i dostępność części.
Dokładnie tanio wymienisz praktycznie każdy element. Niewbudowana bateria w ramę jest tańsza i bardziej pojemna.
@Marcin Podkowiak mam przekładniowego 8fun z przebiegiem 15tyś bez problemu a mxus 3k turbo rozwalił mi się już 3 razy tysiąca nie przejechałem ale mogę go sam naprawić i uleprzyć nie skreślam bosch a lecz to droga zabawa i musisz ostro o części dbać no i waga roweżysty lepiej jak jest blisko normy w moim przypadku odpada . Pozdrawiam
Czasami ktos chce sprzedac dobry używany dotychczas rower tylko dlatego, ze np.przeprowadza sie z domu (gdzie miał garaż i mógł go tam trzymać) do mieszkania z mniejszym metrażem (i bez garażu). Znam takie przypadki
Jest teraz 2024 i widać trend pozbywania się parek damsko-męskich, "bo sąsiedzi/znajomi kupili", a teraz się odmyśliło. E-biki które więcej stały w garażu, niż były jeżdżone relaksowo, tak jak wizualnie jak nówki, tak pewnie i nienaganne mechanicznie. Niskie ceny typu "łatwo przyszło, łatwo poszło, bez żalu".
Nie. Kumpel kupil za 8k haibike -fulla na deore,slx.i 2 foxy. 4 letni po 5000km. Na start nowy naped, tarcze, serwis amortyzatorów 2k. Silnik się zepsul po tysiacu- kolejne 2k. Bez papierów i gwarancji
A ja odpowiem przewrotnie na zadane pytanie w tytule: TO ZALEŻY ZA ILE I W JAKIM STANIE.
1. Należy się zastanowić do czego potrzebny jest e-rower. Jeśli to jazda po osiedlu, do pracy, czy na długie trasy, to nigdy w życiu MID. Dlaczego? Mid generuj ogromne koszta eksploatacyjne, degradując cały system napędowy. Jest ciężko "reformowalny". Co do elektroniki to bez przesady, zwykle jest banalnie prosta i zawsze naprawialna. W skrajnych wypadkach, stosuję własne sterowniki, a nie buble, która zwykle są wstawiane fabrycznie. Napęd Mid sprawdza się wyłącznie na górskich podjazdach i na tym koniec.
Trzeba też mieć na uwadze czy decydujemy się na rower elektryczny czy pojazd elektryczny zbudowany na ramie rowerowej, bo to klucza sprawa.
2. Baterie z silnikami Mid zwykle wbudowane są w ramę i mają małą pojemność, więc koszt wymiany pojedynczych ogniw nie jest drogi, a nawet gdy wymieni się komplet nadal daleko jest do wymienionej kwoty 2000zł. Zwykle pakiet w midach to 13S4P czyli bardzo mały zestaw. Patrz punkt wyżej, Mid nie jest na długie trasy, tylko krótka zabawa na górskich trasach. I należy się liczyć z degradacją, kasety, łańcucha, przedniefo blatu, jak i samego silnika.
Osprzęt z taką lokalizacją silnika musi pochodzić z wysokiej grupy.
Więc jest prawdą, że w żadnym wypadku nie powinno się kupować MIDa używanego bo to skarbonka bez dna. Inaczej sprawy się mają z napędem w tylnym kole, gdzie koszta ewentualnych napraw są znikome, a osprzęt można stosować nawet najniższej grupy, ponieważ obciążenia przeniesienia napędu jest bardzo małe. Na jednym z moich rowerów tylnonapedowych przez 7 lat (Geobike Touring) przejechałem 10000km UWAGA bez awarii nielicząc dwóch złamanych szprych przy podjeździe ze zbyt dużą prędkością na krawężnik i wymianą łożysk na osi silnika (2x7zł)
3. Elektronika to najtańszy element e-rowerów, dla nie elektroników wymienialny/zamienialny na inny.
Jak wyżej pisałem, w moich rowerach stosuję całą własną elektronikę, a wyświetlacz znajduje się w mostu kierownicy. Nie stosuję też,
zadnych manipulatorów i tegu podobnych zbytków, kierownica pozostaje jak w zwykłym rowerze. Rolę "Przycisków" zastąpiły klamki hamulcowe lub pełna konfiguracja telefonem z systemem Android + WiFi.
4. PAS tu też trzymając się normy EN15194, EN17404, EN79010 stosuję aktywny PAS więc wybór stopnia wspomagania jest niepotrzebny. Zrealizowałem to stosując standardowy blat z 12 magnesami i licząc czas przejścia przez magnes oraz pobór prądu, prędkość. Natej podstawie sterownik oblicza siłę wspomagania jaką oczekujemy w danej chwili. Odbywa się to dokładnie tak samo jak w sterowniku silnika w aucie. Dane pobrane, podstawiane są do tabeli i na tej podstawie podają odpowiedni prąd i napięcie do silnika.
Takie oprogramowanie niezwykle oszczędza silnik, baterię i komponenty napędowe w rowerze.
Na koniec wrócę do początku ;)
Jaki wybrać napęd? Nie ma uniwersalnego, dla tego jeśli jeździsz rekreacyjne to zdecydowanie tylny napęd przekładniowy, jeśli bezdroża w górach to MID.
Dla oszczędnych próbujących samodzielnie przerobić rower klasyczny na elektryczny przestrzegam bo budowa legalnego, czytaj zgodnego z prawem e-roweru w warunkach domowych jest bardzo trudna. Nie ufajcie setkom filmów na RUclips i forach internetowych, "że wystarczy kupić zestaw" i rower jedzie. Owszem silnik kołem pokręci, a tekie pojazdy elektryczne nie mogą poruszać się po drogach publicznych.
Jeśli już ktoś koniecznie chce zrobić konwersję to należy zacząć od zakupu "instrukcji" budowy e-roweru czyli jednej z trzech kategorii EN15194 - rower elektryczny miejski
EN17404 - rower elektryczny górski
EN79010 - rower elektryczny transportowy o szerokości ponad 90cm, koszt około 40€
Budową rowerów elektrycznych zajmuję się od ćwierć wieku, czyli znacznie dłużej niż powstało prawo regulujące rower elektryczny (2006r)
i oglądają/czytając wypowiedzi "fachowców" to aż włos się jeży, jakie bzdury przekazują, a na hasło czy to legalne? dostają białej gorączki.
I jeszcze o chińskich rowerach elektrycznych. Nikt na świecie ani Bosch, ani Yamaha, Continental i inni duzi gracze nie posiadają własnych konstrukcji tylko chińskie, podobnie jak cały osprzęt. Jednostki napędowe są projektowanie przy współpracy z fabrykami w Chinach/Tajwanie/Malezji. Wprawdzie są pewne zmiany by sprzęt się wyróżniał. Dostępność części do typowych chińskich jednostek jest lepsza niż do Bosch'a i innych "firmowych". Zwykle jak budujemy własny rower przekładnie plastikowe, koła zastępuje się 30CrV9 lub 37Cr4, ewentualnie innymi wedle potrzeb.
Merytoryczny komentarz, dzięki!
Hej, co myślisz o rowerach TOSA AM?
Dzięki za film :-)
Szkoda, że tyle naganiaczy na używane padliny tu się zleciało. Używka może dobra dla kogoś znającego się na elektyce i elektronice. Przeciętny użytkownik narobi sobie kłopotów i kosztów.
Oczywiście masz sporo racji....ale ile ten przeciętny użytkownik zrobi tym rowerem kilometrów...1000?
Co w takim razie lepsze: elektryk z silnikiem w miejscu korby, czy z silnikiem na tylnym kole?
Żodyn silnik w kole, tym się jeździ w terenie jak taczka. MID fabryczny lub konwersja jest ok. A jak już jest to rower fullsuspension to można poszaleć.
Zależy od przeznaczenia, ale najbardziej efektywny jest silnik centralny. Dzięki możliwości zmiany przełożeń (przerzutkami), silnik będzie pracował w optymalnym zakresie, może być mniejszy, lżejszy, a wspomaganie będzie zadowalające. Żeby uzyskać poziomy wspomagania dostępne dla silników centralnych, tylny napęd musi być większej mocy (a i tak się będzie grzał). Tu wchodzimy zwykle w zakres pojazdów, które nie mogą być legalnie używane na ścieżkach rowerowych i innych drogach publicznych. W Polsce, na to nie zawraca się (jeszcze) uwagi, ale na tzw. zachodzie można zostać zdjętym z ulicy przez policję.
Będzie o tym materiał :) Trzymaj rękę na pulsie!
@@unbrokenreed Trzymam ją na prawej manetce:-) Zamiast lewej mam guziczki.
@@MrBrzosti1989
Święta prawda. Dobry rower MTB FULLY, to jak Audi Q7. Wszędzie komfortowo wjedziesz. Od roku jeżdżę Ebike Flyer Goroc 4 . Jestem mega zadowolony. Rower do wszystkiego. Po bezdrożach i piachu, jedzie jak czołg. Założyłem na przedni błotnik, dlugi fartuch gumowy. Łańcuch czysty i silnik suchy. Żona raz się przejechała i musiała sobie zaraz też taki kupić. Pozdrawiam 🆒️😎🚲
Co powiesz na temat o centralnym silniku Bafang BBSHD z aliexpress i do tego zestawu bateria 52v 21ah dylemat akumulator z chin na bateriach samsunga lub sanyo czy lepiej dopłacic do baterii z polski dłuższa gwarancja
Nie miałem tego silnika w ręku, nie mam opinii. Co do gwarancji to moim zdaniem zawsze warto dopłacić, szczególnie w elektronice.
Witam jak zweryfikować rok produkcji roweru elektrycznego z Holandii firmy SPARTA
Szukać na internecie podobnego i wzmianki o nim. Nie znam lepszego sposobu.
Pytanie nie w temacie, Czy jest szansa na materiał o
serwisowaniu-smarowaniu łożysk ceramicznych w kołach, w sensie jak rozebrać samemu, jaki smar, klucze itd.???
Kalkhoff Rama 60 za 200euro z serwisu w Holandii z 2 ładowarkami. Przebieg pobad 10tys km. Silnik impulse 2.0. Brak klucza do baterii. Klucz do blokady AXA jest. Faktura z serwisu jest. Rower smiga jak nówka sztuka. Tak że jak się uda.
Po trzech minutach oglądania zwątpiłem w twoją wiedzę.
Na jakiej podstawie? 😊
@@unbrokenreed od 12 jeżdże na urzywanych rowerach elektrycznych Panasonic,Bosch,Yamaha.Co za problem wymienić ogniwa w baterii, wyświetlacz czy zębatkę plastikową w silniku . Oczywiście miałem awarie , najdroższa to bateria 800zl ,rocznie robie koło 3 tyś km Bosch Clasic dalej w rodzinie przebieg 28 000 km Panasonic jedynka ponad 30 000 km wkład tylko baterie ,a ty mówisz o tysiącach.
@@pit4512 Nie bądź ignorantem. Wyobraź sobie przeciętnego kupca któremu pada bateria. Kto wymieni zębatkę w silniku, albo ogniwa? W jakim Ty świecie żyjesz, kto ma na to czas? A w serwisie uważasz, że ktoś takie rzeczy robi za kilka złotych?
@@unbrokenreed suma sumarum co to za teoria nie kupuj czegoś używanego bo się może zepsuć.
@@pit4512 Jasno wyznaczona: znaj zagrożenia które Cię czekają, umiesz sobie je ogarnąć to kupuj dobre okazję, nie umiesz to bądź ostrożny.
Dzięki za info , miałem kupić używany elektryk , wolę dołożyć kilka złoty i kupić nowy , pozdrawiam ...
Dlaczego panie unbroken reed zakladasz od razu w wiekszosci ze kazdy rower uzywany elektryczny musi miec baterie do wymiany i zepsuty silnik na drugi dzien albo ja czegos nie rozumiem albo trzeba byc kompletym ignorantem i laikiem olewaczem tematu by pojsc wydac 2 tysiace na rower zrobiwszy dwa metry na parkingu i kupieniu bo ma ladny kolor przeciez wiadomo ze oczekuje takich informacji od sprzedajacego jak ile km ma przejechane rower ile lat ma bateria gdzie rower byl przechowywany jaki jest zasieg na poszczegolnych trybach i co bylo w rowerze robione serwisowane kiedy i ewentualnie co trzeba jeszcze zrobic czy to naprawde takie skomplikowane no nie sadze kupilem kilka rowerow elektrycznych mialem ich 5 albo 6 wszystkie uzywane zero problemow z elektronika napedem zwyczajnie szukalem dobrych zadbanych rowerow a nie napalalem sie jak dziecko oczywiscie trzeba miec troche wiedzy szczescia ale glownie cierpliwosci i trafi sie super rower uzywany ktory dlugo poslozy pozdrawiam :)
Diagnostyka to słowo klucz, ilość przejechanych kilometrów to równie wartościowa informacja jak przebieg w 15 letnim Passacie. Z całą resztą się zgadam i dziękuję za komentarz :)
@@unbrokenreed co do przebiegu zgadzam sie roznie z tym bywa dla baterii jest zle jesli ma duzo km i cykli ladowan ale rowniez zle jesli ma maly przebieg a rower byl uzywany sporadycznie i zle przechowywany jest tutaj wiele przeszkod ale mysle ze jedno pomaga uczciwosc sprzedajacego i jesli cos jest nie halo po zakupie roweru ucziwe zwrocenie pieniazkow albo usuniecie usterek jesli sie takowe pojawia czyli powiedzmy gwarancja rozruchowa :) Jesli sprzedawca nie chce pojsc na taki uklad to warto uzbroic sie w cierpliwosc i poszukac dalej rowniez pozdrawiam :)
Miałem kusząca propozycje za 850 zł e bike nowy 4.5 od emeryta ale niby byl zepsuty sterownik ten na kierownicy bo się załączał ale silnik nie włączał się chciałem już miałem go kupić po wpisaniu modelu dosłownie zero czesci do tego roweru.... i dzięki Bogu nie kupiłem ten film mnie uświadomił że lepiej będzie kupić zestaw do samodzielnego montażu z bateria. A że to rower dla mamy to nie musi być jakiś tam szybki byle lżej się pedałowało. Co myślisz lepiej 24V czy 48V ???
Nie mam porównania niestety, za mało miałem styczności z 48V.
Jutro jade do Danii pociagiem po rower cube z powerboschem 500 z 2021 za 2500 polskich zlotych czyli 4300 dunskich razem z ladowarka .Przyjacielu na co mam zwracać uwagę przy zakupie takiego roweru ?Dodam,że cena taka tania bo gość nie ma do niego kluczyka .Rower ma 2000 km przebiegu .Jeszcze zaznaczę,że mieszkam w Szwecji i podróz tam i z powrotem to koszt rzędu 500 złotych max
Zacznij od potwierdzenia czy nie jest kradziony.
@@unbrokenreed Potwierdzał można zaufać na słowo
@@unbrokenreed godzine jak dzieciak zapieprzałem 40 na godzinę wyprzedzając wszystkich w Kopenhadze 😁😁Niesamowite wrażenie gdy się leci w tym mieście wprost przystosowanym dla rowerzystów.Magiaaaaa
Cały zestaw do konwersji z Aliexpress już za 2500zł z Baterią. Te firmowe Bosch,Shimano,Panasonic,Yamaha - duże koszty naprawy. Dla chcących coś lepszego GoldenMotor kanadyjski.
Piasta w tylnym kole to jest to. Łatwy serwis oraz dostępność tanich części.
Nagraj coś o elektrycznych enduro w planach uzywany jakiś nowe zabijają ceną.
O czym człowieku mówisz, ile osób stać realnie na 4000zł na rower. Z skąd masz te ceny, z katalogu? Przerabiam nawet Gazelle za 300zł w hurcie i daję nowe życie na elektronice z chin i to śmiga a koszt to rower + 1000 max 1500zł z nowym aku + linki , hamulce a to już drobiazgi. Ile w tych czasach chcesz zarabiać na kliencie 100%.
Jeszcze jedno, sprzedaję włoskie NOWE rowery po max 2600-3500zł i z aku 10-18Ah . Nie hejtuję ale komu ten film ? dla bogaczy i rowery od 5tys dla zwykłego zjadacza? Ręce mi opadają. Jestem z Podlasia i jak tu powiesz 2500zł za rower to Cię wyśmieją. Tak a propo żeby nie było, robię aku do Falkona gdzie aku na 340 baterii to koszt ok 3500zł w zakupie więc jakąś podobno wiedzę mam i umiejętności. Robię przerabianie Gazell , Sparta, Batavus bo to marka sama w sobie wystarczy poblokowaną elektronikę wywalić i masz piękny rower do 2000 max 3000zł. To jest sztuka zrobić dla zwykłych zjadaczy za normalną kasę. Oni też chcą elektryka. Pozdrawiam kolegę po fachu.
Zgeneralizowałeś wszystko do rowerów z centralnym napędem. A co z napędami bezprzekładniowymi i przekładniowymi na przód i tył. Tam nie podpina się wtyczki diagnostycznej. Jak posłucha Twojej porady kompletny laik to się przerazi a do tego taką opinię będzie powielał innym ludziom. Generalnie co do napędów MID to wszystko się zgadza tyle że cały film sugeruje że tylko takie są systemy. Doskonale wiesz że np. silnik przekładniowy czy bezprzekładniowy jest praktycznie nie do zaorania. Jedyne co może paść to konyroler a w silniku łożyska wymieniasz raz na kilka lat i śmigasz. Zasubskrybowałem Twój kanał i cały materiał jest ok tyle że pominięte zodtało to co napisałem. Pozdrawiam
Dziękuję za komentarz, z pewnością w przyszłości rozwinę temat.
Witam chciałem kupić swojego pierwszego eBika. Budżet 6 tys. max. Znalazłem Zundapp z801.
Niemiecka firma z tradycją produkującą od 104 lat motory i rowery. Wydaje się być solidny lecz zastanawia mnie silnik w tym Zundapp z801 z momentem obrotowym zaledwie 35 Nm. W innych rowerach widziałem pod 100 Nm a przynajmniej 60Nm. Czy 35 Nm to nie za mało? Reszta konstrukcji wydaje się być rozsądna i atrakcyjna może się podobać jak na pierwszy eBike. Czy łatwo będzie mi potem przerobić go na mocnieszy moment obr jeśli okaże się za słaby? Czy nie ma sensu taka przeróbka? Czy może lepszym rozwiązaniem będzie od nowości poszukać coś w granicach 80 /100 Nm?
Sporo rowerów elektrycznych sprzedają Lombardy. Ostatnio oglądałem egzemplarz Batavusa. Sprzedający nie wiedział nawet jaki przebieg ma rower. Telefonicznie udzieliłem mu informacji jak to zrobić i dowiedziałem się, że rower ma przebieg 20 tysięcy km.
To bardzo złożony temat. Jak wszyscy będą kupować nowe, to kto od nas odkupi używane? I jaka będzie wartość tych naszych rowerów po kilku latach skoro nikt nie będzie chciał używek? Jakie będą wtedy koszty amortyzacji takiego roweru i realny koszt przejechania jednego kilometra? Bo na pewno dużo wyższy. I co z ekologią? W sklepie ceny wzięte z czapy, a potem rajd w dół i za pół ceny ciężko sprzedać i tak ze wszystkim, zwłaszcza elektroniką. Z drugiej strony czym ryzykujemy płacąć już tylko ćwierć ceny roweru? Sama rama i osprzęt też coś kosztuje. Nawet jak trafimy na minę to możemy ją sprzedać komuś dalej lub reklamować. Skoro my kupiliśmy, to czemu ktoś ma nie kupić od nas? Stracimy wtedy najwyżej czas, nerwy i te 100 czy 200 zł lub więcej jeśli chcemy być bardzo uczciwi i dokładnie wszystko opisać. Tyle samo utraty wartości daje nam jedno pociągnięcie korbą w nowym rowerze z górnej półki. Jedyne ryzyko to aby nie trafić na rower z wadą prawną. Jak nie ma papierów to od razu do widzenia i nie liczyć na żadne okazje. Nie po to wydaje się kilkaset zł na zabezpieczenia, aby potem zostać paserem i wspierać złodziejów.
W ogóle elektryki to drogie zabawki. Jak nie masz kasy to lepiej nie dotykaj, nie kupuj. Odłóżcie co najmniej 10k i kupcie sobie jeden nowy, a porządny rower zamiast np. 3 marketowe (nie mylić z markowe) chłamy po 3 czy 4k które zalewają rynek. Wtedy jest szansa że trochę pojeździcie i komuś sprzedacie. I planeta wam się odwdzięczy za mniej odpadów. A używane to najlepiej sprawdzone marki, z pierwszej ręki, na gwarancji, ze znikomym przebiegiem, kompletne i z pełną dokumentacją, sprzedawane bo "komuś się znudził". Tylko wtedy nie ma co liczyć na super promocje -50%, bo to nie biedronka. Ale dobre i -20% od katalogowej za gwarancję krótszą o miesiąc. Tylko takich ofert też nie ma wiele, ciężko trafić coś z okolicy i nie można se wybrać koloru ramy jak w sklepie. Ale jeśli się jakimś cudem trafi to najlepszy biznes.
Czy silnik mid drive firmy Dapu jest warty zainteresowania?
W 2019 roku pojechałem z kolega po ebike do handlarza mi nic nie spasowało rozmiarowo szukałem S koło 29" lub M 27.5 niestety były L XL na 29 i 27.5" kolega kupił sobie haibike 2017r no i się zaczęło... Bateria okazała się trupem oryginał 3000, po miesiącu czy dwóch padł silnik Boscha serwis stwierdził że nic się nie da zrobić tylko nowy i rower poszedł do kolejnego handlarza. Kosztów typu serwis amortyzatorów łańcuch kaseta zębatka hamulce to nawet kolega nie liczył. Tak go ta sytuacja wkurzyła że rower sprzedał za 50%ceny zakupu byle by się pozbyć.
Ja jeździłem na sztywniaku z silnikiem centralnym /konwersja bafang składany samodzielnie i nic się nie zepsuło przez rok.
Obecnie szukam roweru full do przerobienia bo przynajmniej wiem co będę miał a nie kota w worku. Na silnik i baterie dostanę gwarancję i spokój.
Przygoda kolegi wyleczyła mnie z używanego ebika.
to kolega mial pecha albo sie napalil i mial pecha w kupowaniu rowerow uzywanych potrzeba wiedzy szczescia ale i co wazniejsze czasu kupilem kilka rowerow elektrycznych uzywanych z niewiadomoym przebiegiem i znanym i kazdy oczywiscie weryfikujac stan wg mojej wiedzy sprawdzil sie zarobil na siebie i sprzedal z zyskiem wiec sam widzisz :)pozdrawiam
gorzej jak kupisz używany rower to może zepsuć się wszystko i nie masz papierów, wydruków i kwitków.
Ale masz 3000 pln w kieszenie a używany silnik kosztuje 300 pln a nowa bateria 800 pln a rower kupisz za 2000 pln
Powiem tak zamiast doradzić czym się kierować wyborem używanego ebika piętrzysz problemy i zgrabnie przesadzasz demonizując hipotetyczne zdarzenia nadużywając słów kłopoty , tysiące złotych, ciężko osiągnąć narzędzia , ciężko znaleźć serwis mam wrażenie jabyś mówił nie o rowerach ,a o samolotach . Kochani nie słuchajcie tego maga jak chcecie zacząć przygodę z ebikiem, a nie macie wystarczających środków spokojnie kupujcie używane kierując się zasadą silnik w kole do 350 W sterownik kt lub podobny i bateria po sprawdzeniu pojemności i dobry stan techniczny roweru 😃 . Przy tej konfiguracji zakładając hipotetycznie jak wam coś padnie nowe silniki kupicie już za ok 500 zł ( 150 używka) kontroler 200 zł ( 120 używka ) a bateria do tysiąca zł lub dużo tańsza regeneracja . Pozdrawiam i zachęcam do zdobywania wiedzy.
Dziękuję za komentarz, film powstał na bazie historii które widuję u siebie na serwisie. Cieszę się, że jesteś świadomym klientem, ale takich jak Ty jest mało.
Siema, co myślisz o przeróbce roweru na elektryczny? Nie chodzi o przerabianie z jakimś gotowym zestawem, tylko o samodzielne montowanie wszystkiego. Ma to jakiś sens ?
To bardzo rozwijające zajęcie i jeśli ktoś ma ochotę to polecam, jednak napaleńcom odradzam. Robienie tego na kołach z ośkami 9mm na szybkozamykacz, wyciskanie później z takiej maszyny 200% w terenie, to proszenie się o wypadek.
Ten materiał ma błędny tytuł. Tu nie ma słowa o opłacalności kupna e-bike'a, tu jest mowa o kupnie od cinkciarza ludowego, pasera lub złodzieja jako "super okazja". Dotyczy zatem wszystkiego na rynku wtórnym. Ale widać jaka świadomość społeczeństwa, takie tutoriale...
Trochę tendencyjne i wypunktowane wybiórczo.
Mówisz o napędzie centralnym, podczas gdy starsze elektryki w znakomitej większości posiadają napęd w przednim kole, gdzie i dostępność jest znacznie większa, i naprawa łatwiejsza, o czym ani słowa.
Słaba bateria? Ponownie ani słowa o możliwości regeneracji (wymiany) ogniw, co obniża koszt do kilkuset złotych.
Kupowanie używek jest opłacalne, pod pewnymi warunkami. Jednakże , podobnie jak nie należy kupować samochodu z usuniętymi numerami vin i bez dowodu rejestracyjnego, tak nie należy kupować roweru bez papierów. Serio trzeba to tłumaczyć?
Myślę że ma Pan nikłe pojęcie, o czym Pan mówi. Nowy Di-2, Full, ponad 30 tyś, starszy model Shimano E-8000, nowy silnik ok 3000 zł, bateria 2 000 zł, mocowanie nowego silnika identyczne jak starszego. Tak więc zależy czy mowa o rowerach fabrycznych, znanych marek, z udokumentowanym źródłem pochodzenia, serwisowanych itd. Zresztą jest podobnie jak z samochodami.
Co?
Jestem ciekaw co masz na myśli, ale z powyższego komentarza niewiele da się zrozumieć.
@Marcin Podkowiak z całym szacunkiem, już sam język którego pan ( przez małe p ) używa, dobitnie określa poziom wiedzy i możliwość zrozumienia treści. Czytanie ze zrozumieniem, to początek szkoły podstawowej !
@@unbrokenreed jeżeli nowy rower kosztuje 30 tyś, to zakup roweru używanego mało używanego, z małym przebiegiem nie musi być zupełnie pozbawiony sensu, podobnie jak zakup używanego samochodu.
@Marcin Podkowiak szanowny Panie, można się zgadzać, można nie, ale kierowanie do 60 latka słów " co ty pi...... " raczej świadczy o braku wiedzy merytorycznej. Dalej uważam, zakup roweru używanego jest możliwy podobnie zresztą jak samochodu, zwłaszcza kiedy kupujemy te z najwyższej półki cenowej. Osobiście mam pewne zasady i jeżeli sprzedaję np samochód czy rower to udzielam pełnej i prawdziwej informacji i nic nie przemilczam. I mam jeszcze jedną zasadę, tak użytkuję i serwisuje aby następny użytkownik mógł mieć pożytek i przyjemność z dalszego użytkowania. Warto być przyzwoitym człowiekiem ? Proszę nie wkładać wszystkich do jednego worka i nie sądzić przez pryzmat swojej osoby.
To jest fachowiec super!!!
Pozdrawiam...
Mądrego dobrze posłuchać! W każdej branży sprzedający nie robią prezentów 😉. Super 'okazje' to śliski temat. Nie mniej jednak kalkulując ryzyko elektroniki i racjonalnie oceniając stan mechaniczny da się kupić używanego elektryka w stanie 'do jazdy' oszczędzając sporo kasy.
Przepraszam ale skojarzenia same mi się nasuwają w przypadku kupna używanego samochodu Audi A8,Porsche cayenne czy BMW. Koszty części stają się zaporowe a zamienników brak Bo Chińczyk stwierdził że skoro jest ich na tyle mało to nie ma sensu produkować (kopiować). Ebike z od kitajca to pewna mina, chyba że jesteś saperem ...
Mam zadatki na sapera chyba 😆 właśnie testuję ebike od wschodnich braci i mi się podoba 🙂
Mam zadatki na sapera chyba 😆 właśnie testuję ebike od wschodnich braci i mi się podoba 🙂
Zakup roweru elektrycznego faktycznie wiąże się z pewnym ryzykiem. Pomijając już wspomniane w filmie informacje, od siebie dodam ze są rzeczy które się kupuje a takie których się patykiem nie tyka. Przykładowo rzezy jakiś się nie tyka są takie firmy jak Impuls, brose, green trans, bosch 1 generacji, easy motion. Imuls - silniki słabną aż padną, brose - pada szybciej jak mucha po raidzie, green trans, w ogole nie działa, bosch 1 gen był tak zły ze az sam bosch za niego przepraszał. Co jest garte uwagi, to Bosch kolejnych generacji - jedyna wada to słabe uszczelnienie łożysk, shimano - praktyczne niezniszczalne przy normalnym użytkowaniu, Yamaha - bez większych zarzutów, choć jak się coś stanie z wyświetlaczem mogą być jaja, Bafang, nie miałem styczności ale ponoć ludzie chwalą. Ze średniej statystycznej wynika ze przebieg ok 5000km jest to dużo a 10000 niemal nie spotykane. Po tych wartościach zwyczajnie silniki albo baterie padają.
A jaka wersja silnika Bosch występuje w rowerze Batavus Milano E-go?
Oczywiście nie kupuj używanego przyjdź do mnie wcisnę ci nowy za 10 tyś...
Proponuję oglądnąć całość 😄
Nawet mnie rozbawiłeś.
@@unbrokenreed Dzisiaj 1 kwietnia nie widziałeś xd
Nowy za 10 tys? To sztywniak będzie.
Pieniążki :P
Wiem, czepiam się. Materiał bardzo przydatny, okejka poleciała :)
2000-3000zł elektryka? Nawet rok temu za tą cenę co najwyżej można było kupić jakąś manualną "zimówkę"
A kto tyle lat faktury trzyma
Opłaca się i tyle wszystko się nie zepsuje no chyba że ktoś jest totalna łamaga i nic nie potrafi zrobić
Jak się ma pojęcie samemu robi się konwersję roweru wybierasz komponenty jakie chcesz i jest ok. Fakt nie jest to tanie, sam zrobiłem sobie elektryka z Herkulesa Cheetah silnik 8fun 500W bafanga bateria 520Wh wyświetlacz C18 kolor i wszystko chodzi jak w zegarku. Ale masz rację nowe to nowe. Na moim e-biku zrobiłem ponad 3tyś km a rower już miał przejechane 2 7tyś km więc kto dużo jeździ konwersja się nie opłaca lepiej kupić nowego elektryka.
Co po tych 3 tyś, silnik wysiadł?
@@impossiblexec8839 Nie wysiadł jeździ dalej tylko rower w tej chwili ma przebieg ok.33tys km zestaw jest w miarę nowy a rower z 2009r.
@@zegarkowyfan3609 dzięki za odpowiedź idzie mentlika w głowie juz dostać od tego czy używany elektryk, czy własna konwersja.
@@impossiblexec8839 Teraz po doświadczeniu z konwersją, kupiłbym nowy e-bike. Co fabryczne to fabryczne.
@@zegarkowyfan3609 a mając do wyboru konwersje, czy używany e bike w granicy 4k to co byś polecił?
Thanks
A silnik panasonic gt ultimate to dobry silnik?
Cytat,,skąd mam wiedzieć czy on jest kradziony powinno być skąd mam widzieć że rower nie jest kradziony.ps po co młodym sprawnym ludzią elektryk?
Ciężko mi wyczuć czy pytasz poważnie, bo całą wiadomość ma w sobie wiele sprzeczności. Odpowiem jednak jeśli ktoś ma podobne pytanie w którymś z przyszłych materiałów.
@@unbrokenreed jakich sprzeczności, napisałem, e się źle wypowiedziałeś,klient który kupuje rower powinien spytać,,skąd mam wiedzieć czy rower nie jest kradziony",poprostu słucham cie uważnie.
@@maciejmilewski8191 Tak, to racja. Jako sprzeczność odbieram Twoje uwagi i ilość błędów w pisowni. Nie wiedziałem czy robisz to celowo, ale jak widzę, chyba nie.
Cały film można podsumować stwierdzeniem "Kup nowy rower z gwarancją".
Szkoda bo liczyłem na rozwinięcie tematu rowerów używanych a nie na materiał "co może się zepsuć".
Dokładnie tak samo można powiedzieć kup nowe auto zamiast używanego nie będzie się psuło.
Takie argumenty są słabe.
Baterie można oddać do regeneracji lub zregenerować samemu i wtedy nie wyjdzie to 2tys PLN.
Gdyby remont zajechanego rowera elektrycznego nie był droższy od nowego to doradzał bym inaczej 😊
W cenie 1000 zł czy 1500 można samemu sobie zrobić , będzie lepszy niż to co mówisz.
Niewątpliwie, ale czy dobry? 😊
Samochód też możesz sobie zrobić?
@@unbrokenreed na pewno sam zrobiłem, kupujesz masz rower plus jest taki części są tanie zamienne, wkładasz silnik w tylne koło, sterownik nawet najtańszy, manetka, czujnik pas, bateria zrobisz albo bagażnikową naprawić i hulasz. Zepsuje w takim rowerze za grosze masz serwis ot cała filozofia.
@@unbrokenreed elektryk samemu zrobiony w ten sposób, bedzie lepszy niż najtańszy rower marketowy elektryczny, lub opcja ze sklepu za kilka tysięcy, z czasem wyświetlacz nowszy założysz, sterownik lepszy sinus, unowocześnisz rower osprzętem, tym sposobem elektryk wcale nie musi być drogi, może być dla każdego nawet z niższym budżetem. Będzie lepszy niż to co opisujesz w filmie.
@@piotrpl1596 tylko, że tym twoim ulepem to tylko na prywatnej łące możesz pojeździć!
I dlatego używam sprawdzonych Chińczyków
Jak uzywany ebike to tylko od znajomego....
A bateria zawsze bedzie w jakims stopniu zuzyta.
Pozdro
Dzięki za komentarz i to racja że zawsze będzie, ale różnica jest gdy mamy 97% sprawności baterii a np 60...
Gadasz od rzeczy .
Tak samo może być z samochodami a jednak rynek używanych kwitnie
Wtórny rynek rowerów elektrycznych też. Co nie zmienia tego, że mogę mieć swoje zdanie poparte doświadczeniem.
Co powiedziałem "od rzeczy"?
Proszę o konstruktywną krytykę.
Gdziekolwiek słyszę "pieniążki" wyłączam film...
Taka gadka jakby komuś, kto chce kupić 3 letnie audi q3, proponować nową dacie duster
? Masz pojęcie ile to jest 3 lata w rozwoju napędów elektrycznych?
@@unbrokenreed Tyle ile w wielu innych branżach, gdzie rozwiazania z produktów premium są stosowane w tańszych odpowiednikach przez następne xx lat.
Także napęd i rozwiązania z topowej np. Gazelle sprzed 3 lat pewnie bije na łeb to co można dostać w nowym elektryku z 2022, który kosztuje 3-4k pln
@@TheJabukasiga Nie. Trzy-cztery lata temu bez większego problemu można było spotkać centralne jednostki Bosch które były tak złe, że sam producent za nie przepraszał, bardzo szybko doszliśmy do 5 generacji, która poza zastosowaniem nie ma już właściwie nic wspólnego z pierwowzorem.
Zawsse kupuje uzywki//// co to za gadka... zaraz wszystko sie popsuje?! BZDURY! BZDURY. od 10 lat jezdze elektrykami. WSZYSTKIE byly uzywane. Po co straszysz ludzi?
Nie słuchałeś uważnie. Dla osób które mają pojęcie polecam szukanie okazji, dla reszty która sama nie ogarnia, to strata czasu a przede wszystkim pieniędzy.
@@unbrokenreed jak bym mial tak patrzec to nigdy bym nie kupil 1ssego elektryka- kiedys sadzilem ze 2 tys za rower to duzo. Teraz kupuje takie za 10... bo ta zabawa wciaga. / a pierdolenie ze uzywanych nie warto... bzdura
@@michanowak2106 wyjaśnij to dziesiątkom moich klientów, którzy kupili używanego elektryka i po paru miesiącach mają nieużyteczny kawałek złomu. Piszę na podstawie lat doświadczenia z wieloma klientami. Cieszę się, że Ty miałeś więcej szczęścia niż oni...
@@unbrokenreed ja tez serwisuje jakies tam urzadzenia- inne. /// to ze popsulo sie 1% rowerow nie znaczy ze psuja sie wszystkie./ AUTA SIE NIE PSUJĄ? Rob takie FILMY jak ten to sam sobie zabierzesz prace- MALO KTO CHCE kupowac nowy eowwr za tysiace zl. Ja wszystkie rowery swoje kupilem z drugiej ręki i w wiekszosci- 90% bylem bardzo zadowolony/ elektryki to zajebista sprawa. Fabryczne zawsze sa dobre- trzeba sie dogadywac na jakas gwarancje np. / nie mam czasu na pisaniny- ale wnioski z twojego filmu sa BLEDNE
@@michanowak2106 Jestem cierpliwy, z chęcią przyjrzę się Twoim argumentom, napisz w wolnej chwili :) (moje zdanie to dalej moje zdanie, co nie oznacza, że się nie zmieni)
Niestety poradnik dla Janusza. Nie przyłożyłeś się do tematu
Tak jak wspomniałem to dopiero poruszenie tematu który w przyszłości planuję rozwijać. Śmiało daj swoje uwagi, z chęcią poczytamy :)
Czekam cierpliwie na testy rowerów miejskich z Dcthln - najbardziej ELOPS 900 E :)
Nie ma co testować, kiepski rower. Wygoda źle na stary, bateria wyjątkowo słaba zasięg od 16km do 30km. Silnik z bardzo małym momentem obrotowym 30Nm. Przedni amortyzator zwiększa masę i nic po za tym. Słabe hamulce tektro jednotłoczkowe. Cena powala 5000zł inne rowery podobnej jakości to cena 2800-3600zł. Tyle minusów. Plus jest jeden - bardzo wygodne siedzisko choć wizualnie brzydkie.
wyswietlacz z manetką yamaha w tysiącach ? to ja dziękuje, do bafanga 300zl i po kłopocie. chyba wole chinczyków.
@unbroken reed Bzdury wygadajusz... Ja mam używanego Gianta z przebiegiem 1680 bodaj km. Zrobiłem tylko serwis piasty, zregenerowałem manetkę(po prostu z dwóch złożyłem jedną), wyczyściłem napęd, bo był zagnojomy jakby od nowości nie był serwisowany i rower jeździ fenomenalnie...
Bateria padnie to kilka tysięcy, silnik kilka tysięcy... to chyba jest o motocyklach, a nie rowerach. Dalej nie słuchałem, bo jakieś bzdury. Składam rower i patrzę nowy silnik- 350zł, bateria 450-550zł
Dziękuję, nie marnuj swojego czasu (nie masz pojęcia o systemach Bosch, shimano, brose, yamaha o których mówiłem, więc Ci się to nie przyda)
@@unbrokenreed nadal uważam, że mówi Pan o motocyklach, a nie rowerach. Zanim wziąłem się za konwersję swojego przeglądałem miesiąc OLX- silników centralnych w rowerach, tyle co kot napłakał. Serio przekładniowy Bafang 250W kosztuje kilka tysięcy? Bateria 36V 13Ah też kilka tysięcy?
w kwesti znajomości języka niemieckiego powinno być: fahhradverleih
Dziękuję, nie znam się 😊
Super odcinek, wiedza empiryczna 👍 Oczywiście zostawiam Subikaa i łapkaa w górę 👍 Pozdrawiam Serdecznie 🙂
Dziękuję za miłe słowa ☺️ rozgość się na kanale!
Najlepiej kupować rower elektryczny nie fabryczny. Bo taki Bosch ma wiele blokad. Pada akumulator jego regeneracja jest trudna, blokady elektroniczne itp. Najlepiej korzystać z zestawów opartych na sterownikach KT. To naprawdę działa. Możliwość wymiany każdej części. Możliwość rozbudowy. Do wyboru go koloru. Mxus 3K Turbo , Mxus 30H, 15F.
Nie kupowac elektrykow, to musi wyginac.
Jak my wszyscy, ale puki żyjemy warto się dobrze bawić! (również na rowerach ze wspomaganiem elektrycznym ;) )
Hallo, obudź się. Jest rok 2021, rowery jeżdżą na prąd, a samochody mają wspomaganie kierownicy i to elektryczne, jeśli nie cały napęd ;) Nie można być zawali drogą na rowerze starego typu i przeszkadzać tym normalnym ze wspomaganiem. Nawet jest już właściwa nazwa dla tych co jeżdżą na starego typu rowerach, określa się ich jako "pedałki" ;)
Elektryki to porażka!
ej tylko ja nie kfalifikuje e bika do rowerów i ich ich lubie? xd
Nie kupować używek, chyba, że ktoś naprawdę ma despę albo znajomego, co sprzedaje i co do ktrego ma się pewność.
Ale pierdolenie...
Tak? Co konkretnie i z jakiego powodu?