Autorka i lektorka silą się na wesołość,. Treść nie jest jednak zabawna, już bardziej śmieszna w negatywnym znaczeniu. Nic w tej książce nie jest warte czasu, może być wręcz szkodliwa, jeśli trafi do kogoś mało wymagającego i podatnego na sugestie. W dodatku większość ze scen robi z głównej bohaterki kobietę politowania godną, mimo że w innych przedstawiana jest jako konkretna babka. No i to nieprawdłowe akcentowanie jej imienia. *Nie polecam.*
Świetna książka!polecam wszystkim!
świetna lektorka , dużo śmiechu :)
Fajna lektorka, tylki czasami przyjmuje jakis dziwny akcent....jakby ciagle zdziwiona:)
Rudnicka ma specyficzne poczucie humoru i specyficzny styl, który nie każdemu się podoba. ☹️😴
Kto czyta?
Lektorka dziwnie akcentuje slowa, nosowe podnoszenie głosem ostatniego dźwięku jest nie do zniesienia. Co to za akcent. Kto zatrudnia tych lektorów?
Muszę, niestety się z tym zgodzić. Lektorka nie jest pewna tego, co czyta. Taki osiąga efekt.
Treść jako zabawna może być, ale lektorka czasem ma dykcję Ludwika Benoit, hehe
❤
Lektorka :-(
Wtf?!
słabe, bez pisarskiego pazura, humor na poziomie tureckiego serialu, zresztą fabuła również.
Koszmar !!!
Straszny narrator. Czyta zupelnie nie jak kryminal...beznadziejnie akcentuje zdania, az sie nie chce sluchac.
Autorka i lektorka silą się na wesołość,. Treść nie jest jednak zabawna, już bardziej śmieszna w negatywnym znaczeniu. Nic w tej książce nie jest warte czasu, może być wręcz szkodliwa, jeśli trafi do kogoś mało wymagającego i podatnego na sugestie. W dodatku większość ze scen robi z głównej bohaterki kobietę politowania godną, mimo że w innych przedstawiana jest jako konkretna babka. No i to nieprawdłowe akcentowanie jej imienia. *Nie polecam.*
U
Dla smartfonowych panienek, ale slucham, bo nie mge isc do biblioteki