Frisco wyznaje politykę FIFO (First-In, First-Out). Jeżeli dany artykuł jest częściej zamawiany tym z późniejszym terminem otrzymasz. Ale jeżeli np. mniej się czegoś zamawia to wiadomo, że otrzymasz datę "krótszą". Kiedy pracowałem w mcdonald's mięso i wszystko inne było układane FIFO. Mięso/warzywa z terminem np. +2 tygodnie do przodu były na samym dole, a na górze były towary z datą np. 1 dzień. Kiedy jesz np. bigmac'a to na 99% sałata którą masz w kanapce ma termin ważności do jutra lub nawet dziś (mimo, że w magazynie sałata na samym dole ma termin np. +7 dni). Chodzi o to aby nic nie marnować.
toc zawsze sie tak robi.. pracuje w piekarni i u nas jest to samo w zamrazarkach pierw sie bierze te najpozniejsze ewentualnie czasami wyrzuca jesli cos juz faktycznie za dlugo lezy
masakryczne porównanie chcialbym podpowiedzieć żę kupując we frisco na stronie produktu są podane terminy ważności... plus bez problemu można coś zareklamować
A może dłuższa data ważności związana jest z ilością chemikalii w produkcie a nie logistyką sprzedaży. To właśnie warto by było sprawdzić. Zbyt długie daty ważności to nie jest dobry znak. Jeśli towar schodzi szybko czy nawet od ręki to ja bym w ogóle nie dodawał konserwantów bo i tak dostarczał bym świeże produkty. No ale to już wymaga głębszego "śledztwa" Na razie możemy tylko sobie domniemać. Mięsa nie kupuje się na zapas lub z miesięcznym wyprzedzeniem. Po co więc faszerować go tym "syfem" jeśli wiadomo że będzie zjedzone za kilka dni Po co więc 1 miesiąć ważności? i zepsuty smak. Pozdrawiam
Witam Zamawiam we Frisco od pewnego czasu i powiem że jestem zadowolony, świeżość warzyw bez problemu, data przydatności na stronie pod produktami, do tego jak przekroczysz 200 PLN darmowa dostawa, do tego dają kupony rabatowe. Wiadomo kwestia gustu ale mi sie kalkuluje Pozdrawiam
Frisco sprzedaje według FIFO, co jest absolutnie ok i tak powinno być. Wszystkie daty z frisco były z bardzo fajnym wyprzedzeniem, nie przysłali mięsa do dziś/jutra, czy sera do pojutrze. Kto kupuje 5 plasterków sera z zamysłem trzymania go przez miesiąc w lodówce? Frisco to dark store - pomidorów żaden klient nie "maca", lezą sobie w chłodni w spokoju, więc są wyższej jakości i za to chwalę frisco pomimo cen wyraźnie wyższych. Może te marchewki to były ostatnie 3 ładne w Biedronce i następny klient już ładnych nie dostał? Żeby sprawdzić losowość, pewnie trzeba byłoby zamówić przez glovo. Bardzo nierówny test, na podstawie którego można wyciągnąć mylne wnioski. No i warto doliczyć slalom przez palety w biedronce ;)
@@Zoska_Ka Test jest trochę bez sensu. Po jednych zakupach można wywnioskować dosłownie NIC :) Losowe zdarzenia. Idealnie napisane, bardzo nierówny test.
Powoli nie da się tego oglądać … zestawiać sklep internetowy ze sklepem gdzie sam wybierasz produkty? Po drugie jak byk masz daty ważności w koszyku Frisco … co się stało z tym kanałem. Zawsze czekałem na nowe materiały, a teraz wyłączam bo nie da się tego oglądać.
Zgadzam się w 100%. Nie wiem co tu się dzieje, przecież autor kanału jest inteligentny, zawsze testy były tu dość merytoryczne. Mam wrażenie, że teraz kieruje ten kanał w stronę populistycznego odbiorcy, który nie analizuje co ogląda, tylko wierzy co mu ktoś sugeruje i klik , klik, klik Słabo Dymitr
Kiedyś główną domeną kanału była dokładność i rzetelność, a teraz w dosłownie każdym materiale można znaleźć masę rażących bubli i brak przygotowania się do tematu.
Korzystam z frisco z regularnie i nie wiem czy chce oglądać ten film😂 jednak obejrzałam. No i wniosek jest taki, że przecież przy wybieraniu produktu jest podana data przydatności. Ja kocham frisco, często mam kupony i dodawane są darmowe produkty do wypróbowania. Nie lubię chodzić po sklepach, więc dla mnie to idealne wyjście.
Co do dat to kilka razy trafił mi się produkt z bardzo krótkim terminem więc mogę potwierdzić że to się zdarza. Często też zdarzają się pomyłki i dostajemy inny produkt niż zamawiany albo czegoś w zamówieniu brakowało. Na plus to że wystarczy im opisać problem na support i zwracają kasę błyskawicznie + dają jakieś rabaty na przyszłe zamówienia. Na minus dostawcy którzy często przyjeżdzają przed wyznaczonym czasem, jestem jeszcze w pracy a dostawca dzwoni do mnie z pretensjami że nie słyszę jak dzwoni domofonem a jest pod klatką, to mówię ze zamówienie miało być 14-16 a jest dopiero 13 i jeszcze jestem w pracy, niestety taką sytuacje miałem wiele razy już...
Jestem totalnie rozczarowany jakością tego filmu i sensownością testu: 1. Spleśniała marchewka i seler z Biedry, a zachwycasz się ich sprężystością i jakością. Gdzie masz oczy? 2. Wszystkie produkty z Frisco były z rozsądnym terminem ważności, kurczak nie był ważny do dnia nagrania, kaszanka tym bardziej. 3. Zakończenie, w którym potwierdzasz, że mit o tym że Frisco oszukuje ludzi jest prawdziwy - naprawdę taki masz wniosek?! Masakra...
Nawet jeśli „boimy się” kupić warzyw/owoców z dostawą, super rozwiązaniem jest kupić w ten sposób ciężkie produkty tj zgrzewki wody, suche produkty tj mąki , cukier, makarony, kasze oraz produkty w słoikach/puszkach. Mięso/sery można zamrozić. Nie traci się później czasu na zakupy 🙂 Idziemy po świeże warzywa i owoce😊
wiele razy zamawiałam akupy z doozem przez Frisco. Zasze szystko było ok, nigdy nie wylądowało coś w koszu bo było nieświeże. Mają vany z chłodnią i mroźnią więc zdarzyło mi się zamawiać lody, świeże mięso i wędliny na wagę. Natomiat wystarczy przejść się do biedronki żeby zobaczyć zwiędnięte rzodkiewki, spleśniałe lub zngiłe owoce i warzywa, albo otworzyć chłodnie z mięsem, kiedy ewidentnie coś musiało się zepsuć. Do tego biedronka wywala masę jedzenia do kontenerów na tyłach sklepu zamiat robić przeceny jak Lidl. Ten test niczego więc nie pokazał a wnioski są bez ensu
ale pierdolenie z tą datą wazności, przecież nie kupuje się w ciemno bo data ważnosci jest podana rzed wrzuceniem do koszyka i to dość wyrażnie, nawet łatwiej sprawdzić niż szukać na opakowaniach w markecie koszt dostawy kolejne pierdolenie bez sensu, jak się kupuje 2-3rzeczy to się idzie do małego osiedlowego sklepu, przy wiekszych frisco przywozi bezpłatnie
Najlepsze dostawy mieli z Almy i Piotra i Pawła, zawsze kompletne, najlepsze jakościowo dopieszczone. Odkąd z API nie dostałam zwrotu 80 zł za niedowiezioną cześć z nabiałem, a to było kilka lat temu, nie doprosiłam sie zwrotu (zakupy były duuże, nie miałam możliwości sprawdzić przy odbiorze), warzywa przyszły śmierdzące spleśniałe i zmoczone w workach bez powietrza popakowane, dałam sobie spokój z takimi zakupami:)
Data waznosci jest zawsze podana przy produktach, wiec mozna ocenic czy pasuje przed zakupem. Ogolnie z Frisco sie oplaca jak masz kupon i darmowa dostawa. Często wychodzi wtedy taniej niz w sklepie stacjonarnym i jeszcze dostawa pod drzwi.
13:59 Brawo, nie ma to jak porównywać zwiędłą marchew ze spleśniałą, brawo, to tak samo, kiedy w wysokich lotów restauracji chwaliłeś masło, które podano Ci niezjełczałe. Ten kanał to powoli dno, muł i wodorosty. Pominę już miejsce, w którym kręcicie, wolałam ten stół ze sklejki i jasne tło z ciekawym materiałem niż ten ponury pokój bez polotu i naciągane filmy, które niczego nie wnoszą mówiąc "obiektywnie", tak samo jak Ty głosząc swoje opinie. Brawo.
Mam wrażenie, że odkąd powiększył się skład+kanał od Łukasza i ten od podcastów to filmy straciły na jakości. Właśnie najlepszy był stół ze sklejki i duet Łukasz&Dymitr, reszta niepotrzebna 🙄
Drażni mnie ogólnie to, jak Dymitr na siłę chce być nieomylny, jak próbuje na siłę wrzucać byle jaki syf, byle tylko jakiś filmik był, jak wpisuje mylne tytuły, byle wyświetlenia się zgadzały (np. "Byłem na gali rozdania Oscarów" czy coś w ten deseń, a stał pod płotem i i tak nie było nic widac). Proszę zauważyć nawet sekcje komentarzy, lubi tylko te pochlebne, a gdy ktoś mu wytknie błąd to nie stara się tego w jakiś sposób wyprostować, tylko albo wcale nie reaguje, albo kłóci się z ludźmi, którzy na ogół więcej się na dany temat znają. Do wszystkiego jeszcze dochodzi sam fakt, że każdy kolejny film jest przygotowywany bez odpowiednich research'ów i widać doskonale, który producent płaci za reklamy, choć to nie jest nawet wspomniane na początku (a powinna). Jak mu ufać? I ja wiem, możecie mi napisać "nie podoba się, nie ogladaj" i do tego prędzej czy później dojdzie, ale śledzę ten kanał niemal od samego początku jego istnienia, więc mam prawo mieć własne zdanie na ten temat. Szkoda, bo jeszcze 2-3 lata temu to był kanał na polskim yt nr 1. Teraz lecą jedynie na kasę. A szkoda
Po 1 podczas składania zamówień na Frisco masz podane daty ważności. Po 2 jest to usługa, którą zamawiasz dla swojej wygody i ceny muszą być wyższe aby ci zapakowali produkty i przywieźli pod drzwi.
Odnośnie daty przydatności we Frisco - można kręcić dramę w sytuacji jeśli Frisco by ukrywało informację o dacie, ale na Frisco data jest widoczna zaraz przy produkcie, nie ukrywają tego, nie trzeba nic klikać ani szukać po stronie żeby wiedzieć jaka datę ma zamawiany produkt.... Zamawiając od dawna na Frisco to to do czego mogę się przyczepić to że warzywa które zamawiałem zawsze przychodziły średnie - jeśli ktoś ma możliwość lepiej iść do warzywniaka albo na targ 14:06 czy na końcówce z biedronki nie ma przypadkiem pleśni?
Jeszcze żeby ta data była jakaś bliska nieprzydatności do spożycia XD + wymaganie, że sklep co ma dziennie coś około tysiąca ludzi jak nie więcej vs sklepu co może dziennie 100 ludzi zamawia w danym okręgu, że termin się różni o miesiąc XD
@@marcinq24 biedra z założenia nie ma za dużo miejsca magazynowego, co zamówią od producentów od razu leci do sklepu, mają takie obroty plus liczbę sklepów że mogą sobie na to pozwolić, tam data zawsze będzie długa, ale tak jak piszesz, ta data we Frisco jest wciąż dość dluga a dostawa od wzglednie nie dużej kwoty jest darmowa więc nie ma problemu z zamawianiem tam zakupów raz na tydzień
Korzystam z Frisco od kilku lat i jedyne co mi się zdarzyło, co procentowo nie ma wpływu na ocenę, to może z trzy razy czegoś nie było, jakiegoś pojedynczego produktu. Zamawiam od warzyw po słodycze itd. Praktycznie wszystko. Odkąd pozamykali sklepy w weekendy to nie ma kiedy robić zakupów. Tam wszystko pakują roboty, jest mocna automatyzacja. Odpukać, ale złego słowa nie mogę powiedzieć o Frisco i dostawach.
@@liscie3125 Właśnie nie mam czasu :) Normalnie zakupy robiłem w niedzielę. A to co kupuje to zakupy większe, nie kupuje drobiazgów tylko na przykład 2 zgrzewki wody, kilka serów, kilka jogurtów itd. To zakupy na kilka dni. W normalnym sklepiku osiedlowym to mogę sobie kupić proszek do pieczenia jak zapomnę kupić wcześniej. Pracuję od rana do wieczora, a jedyny dzien, w którym mogę coś zrobić to niestety niedziela. Nie przeszkadza mi to Frisco, ceny i towar są dla mnie ok :) Na pewno lepsze jak w Żabce, którą mam najbliżej.
Zrobił zakupy za 100 zł i zgrywa alfę i omegę... sprawdza datę przydatności produktów po dostarczeniu zakupów zamiast podczas składania zamówienia - we Frisco data przydatności jest zawsze wyświetlana przy produkcie, jeżeli komuś zależy na dłuższej może wybrać inny produkt lub kupić następnym razem, przed wyjściem do Biedronki nikt mi nie powie jakie daty zastanę w sklepie. Jeżeli chciałeś bardziej dojrzałe banany, wystarczyło wybrać te opisane jak dojrzałe, podobnie można zrobić z awokado.
À propos wody to dzięki twojemu filmowi o soda stream, od ponad pół roku nie kupuję wody w butelkach. Filtruję ją w dzbanku filtrującym i gazuję samemu. Jest to bardzo wygodne urządzenie. Nie muszę taszczyć zgrzewek trzy razy w tygodniu. A butlę za darmo nabija mi znajomy 😅
Przydatności do spożycia z Biedronki nie należy brać na poważnie. Przestałem kupować tam mięso i wędliny, bo nawet jak bylo 3-4 dni do konca, to bylo śmierdzące. Wolę dopłacić i kupić w normalnym sklepie Poza tym jak napisal ktos wyzej: kup z Biedronki z dowozem, zebys nie wybierał sam, tylko ktos, kto ma to w dupie
Warto dopłacić i pogodzić się z faktem, że ser musisz zjeść w 4 tygodnie w nie 5 (!!) niż iść do biedry.... Wracam z depresją. To najbrzydsze miejsce na ziemi.
Wydaje mi sie ze biedra jest taka duza magazynowo jak i asortymentowo duzo ludzi do niej chodzi, ze te z mniejsza data waznosci juz z chodzą bo najpierw sie uklada te produkty z szybszą datą aby szybciwj zeszly i sie nie psuly.
Co do dat to dużo zależy od partii. Wiadomo, że w biedronce czy lidlu towar schodzi szybciej stąd i daty mogą być dłuższe. Dla mnie test z przymrużeniem oka. Miałoby to sens gdyby np sklep stacjonarny miał również dostawy i wtedy zamówić i sprawdzić jak są daty wybierane :)
Zamawiam z Frisco od lat, działają z zasadą FIFO ale nigdy nie dostawałam produktów ważnych "do jutra", daty są na stronie kiedy się kupuje produkt więc nic nie ukrywają. Jakość zawsze była ok, czasem nawet bardziej niż ok, zresztą byłoby to dla Frisco mało opłacalne wysyłać cos słabej jakości, bo są bardzo otwarci na wszelkie reklamacje. Jak zdarzyło mi się że dostałam coś uszkodzonego np. w transporcie to wystarczyło w mailu z oceną dać 9/10 i wpisać w uwagi że coś było nie ok, szybko był mail zwrotny z BOK i zwrot kasy. Raz nawet kierowca pomylił torby z mrożonkami, dostałam towar na trochę więcej kasy niż zamówiłam więc machnęłam ręką. Po kilku dniach dostałam telefon z Frisco czy przypadkiem w ostatnim zamówieniu nie było pomyłki i dostałam zwrot, mimo że mówiłam, że nie ma takiej potrzeby. Ceny, cóż, może trzeba było porównywać z jakimś droższym sklepem typu carrefour, Frisco nigdy nie aspirowało do bycia tanim dyskontem, w którym nieprzyjemnie się robi zakupy ;) Do wszelkich marketów mam kawałek drogi i muszę na to przeznaczyć więcej czasu jednorazowo niż przy zakupach online więc jestem skłonna zapłacić trochę więcej za wygodę i to, że ktoś mi to wszystko wniesie na 3 piętro. Data ważności datą ważności, a mięso z biedronki nie raz trafiłam śmierdzące, mimo że jeszcze było ważne kilka dni w przód. Nie mówiąc o tym, że chwalisz spleśniałą marchew z biedronki xD
Zamawiam z Frisco od kilku lat, w miedzyczasie z jusha, barbory, delio etc. i nigdy nie dostalam splesnialego czy ledwo zdatnego do spozycia produktu. Jakosc warzyw i owocow lepsza lub podobna jak w supermarketach. Oprocz cen, ktore bywaja nieco wysokie (choc nieraz sa kupony i rabaty) nigdy na nic nie narzekalam. Co do filmu, we Frisco daty przydatnosci sa zawsze zapisane przy produktach, czy tak trudno to sprawdzic? 😂 Film bez sensu
co ty pierdzielisz , slyszysz sam siebie ? ;p dluzsza data znaczy swiezszy produkt , w biedronce to malo ktory produkt z normalnymi datami aznosci wytrzymuje dluzej niz 2-3 dni w sklepie bo zaraz zostaje wykupiony , zamawiaja kolejny towar to na logike wiadomo ze przyjedzie swiezszy z dluzsza data . frisco nie prowadzi takiego sklepu , nie maja tylu klientow i nie maja takiego przemialu produktow wiec one tam dluzej lezą
Dałeś ciała z spleśniała marchewką. Porównaj sklepy internetowe. Wybrsłeś najbardziej oszukańczy sklep. Biedronka ma inne ceny na półce a inne na kasie.
Ale czemu tu się dziwić że dają produkty z krótszą datą? Zasada FIFO obowiązuje zawsze. To że my idziemy do Lidla/Biedronki i bierzemy produtkty "z tyłu" półki to też nie do końca ok. W ten sposób marnują się tony jedzenia. Dyskonty wyprzedają przecież produkty z pomarańczową naklejką, więc równie dobrze mogliście kupić kurczaka z ważnością "do dziś" Nie zaznaczyliście w teście w jaki sposób kupiono produkty z biedronki - przecież jakbyś to sam kupował to nie wybrałbyś takiej brzydkiej sałaty?
"To że my idziemy do Lidla/Biedronki i bierzemy produtkty "z tyłu" półki to też nie do końca ok. W ten sposób marnują się tony jedzenia." No ty ku**a bezczelny jesteś! ;D
Moim zdaniem to branie produktów "z tyłu" półki powinno być jakoś przez Lidla czy Biedronkę "naprawione". Sklepy powinny zaradzić temu, aby nie marnować żywności. Np. mogliby zrobić coś, że te produkty z krótszymi terminami dać do "specjalnej strefy produktów" gdzie klienci mogą zaoszczędzić sporą część kwoty za dany produkt. Bez sensu wywalać dobre produkty, więc powinni coś w tym stylu zrobić tak jak w żabce na takie rzeczy dają duży rabat w sklepie jak kończy się termin
sam biorę zawsze z dłuższą datą bo robie zakupy na zapas i czasami serek wiejski leży mi 1.5 tygodnia a z przodu potrafia byc takie z terminem np. 6 dni a z tyłu z 2 tygodnie
@@JeffreyDahmer2024ja nie, kiedyś tak robiłam, ale kilka razy zjadłam serek tydzień po terminie (inne produkty, nie nabiał, mięso, kilkanaście) i nic się nie stało. Nie zmieniły smaku, zapachu, konsystencji, stanu zdrowia mojego.
Mało rzetelne podejście, jeśli nie zauważasz, że na Frisco masz podane daty ważności i możesz coś kupić lub nie, jeśli data ci nie odpowiada. No ale rzetelność w tych czasach to towar deficytowy, co elegancko ostatnio pokazał Stanowski 😂
@@SprawdzamJak no bezsensowny co to za test? xd w frisco ustalasz date przyjazdu kiedy maja byc produkty i czy skaly sraly kurier musi byc o x y z godzinie wiec musi byc swieze + na stronie masz date przydatnosci
@@SprawdzamJakno po prostu ja nie wiem czy Ty nie czytasz komentarzy wszystkich czy wybiórczo ??? Już kilkoro ludzi ci to tłumaczyło więc nie rozumiem do końca twojego zdziwienia
Zamawialam niejednokrotnie zakupy z frisco : warzywa zawsze dobrej jakosci, produkty takie jak nabiał z długą datą. Sama kiedys pracowalam w sklepie internetowym tego typu kompletujac zamowienia i bylam oceniana za jakosc produktow jakie wrzucalam do koszyka i wychodzily do klientow, wiec raczej sklaniam sie ku temu ze wszystko staralismy sie dobierac z najdłuższymi mozliwymi terminami etc. wiec nie wiem co w tym przypadku poszlo nie tak, zaskakuje mnie to w sumie dosc mocno 😉
@sprawdzamjak - Ciekawy materiał i jak zawszę z klasą. Wedlug mnie można byłoby jedynie dodać: cały proces zamawiania, pokazać strone, obszary do ktorych dostarczają, czy sa jakieś ograniczenia itp. Samych sukcesów życzę i czekam na więcej!
W Biedronkach nie raz trafiałem na grzyba na produktach już nie wspominając że towar znajdował się na sklepie w dowozach zawsze ten produkt był w miarę świeży więc nie zawsze jest tak że w Biedronce jest super świeżo o nie nie z tym się nie zgodzę .
ponad dwa lata zamawiam z FRISCO i nigdy problemu nie bylo, ogorki sa zawsze spoko, aczkolwiek jak trafiles na bardziej wyschniete, to nie jest to zadna ujma dla tego towaru, wystarczy wlozyc je do wody na jakis czas i znow beda twarde i chrupiace. Nie zawsze tez sie zje od razu wszystkie, i nieraz w domu juz zrobia sie miekkie, taka sama procedura jak wyzej i ogorek jak prosto z krzaka. Jak cos kupuje sie (np ten ser) to nie po to zeby lezal w lodowce pol roku :D I tak zginie za 2-3 dni max. Warzywa i tak ida do gara, wiec w sumie bez wiekszego znaczenia czy bedzie minimalnie gorzej, ale raczej chyba trafiles na taka dostawe. I wiecie co jest jeszcze mega spoko jak sie zamawia w takich sklepach? Mam cala szafke papierowych toreb, nie pamietam juz kiedy kupowalem worki na smieci :D Raz dziennie smieci wynosze, czy torba pelna czy prawie pusta, Raz na tydzien poltora i tak sie zamawia, wiec torby mi sie nigdy jeszcze nie skonczyly. Zawsze to bardziej ekologicznie niz folia, wiec niejako cena workow na smieci odpada.
Ciekawy materiał.Co dat ważności to jak zamawiamy zakupy z Biedronki w aplikacji Glovo to też nie mamy gwarancji z jaką datą ważności dostaniemy zamówione zakupy,to samo się tyczy jakości warzyw czy owoców. Czyli jak to mówią nikt Nam lepiej nie robi lepiej zakupów niż my sami.
Jednak powinno sie sprawdzac tez date przydatnosci piwa bo dlugo przechowywane tez traci jakosc, to nie jest normalny napòj, dalej fermentuje, moze sie utlenic, jest wrazliwe na warunki przechowywania. Wiadomo ze koncerniaki wszystkie mniej wiecej tak samo zle smakuja ale na dobòr zlego traca na jakosci. Idealny czas aby je wypic to do szesciu miesiecy po produksji wiec im dluzsza data przydatnosci tym swiezsze piwo i lepszy smak.
Tak tylko do biedronki sam poszedłeś i wybrałeś więc chyba możesz mieć pretensje do siebie że wziąłeś gorszej jakość produkt (sałate) zresztą z tymi cenami w biedrze to też dzisiaj 6zł jutro 3zł :P
Nie wiem, jak jest we Frisco, ale zamawiałam kiedyś w Everli. Generalnie w 90% nie miałam uwag, wszystko było ok. Daty ok, jakość warzyw też. Wiadomo, okazjonalnie zdarzały się fak-up np. raz dostałam łososia z biedronki po terminie. Ale nie było problemu z reklamacją i zwrócili mi środki za ten produkt. Główny problem był tak naprawdę po stronie biedry, która nie ściągnęła przeterminowanego produktu z półki chociaż fakt, że kurier nie dopilnował i nie zwrócił uwagi na tę datę... Ale ogólnie jestem za takim rozwiązaniem, bo oszczędzamy czas, swoje siły i kupujemy to co faktycznie potrzebujemy, a nie na zasadzie chodzę po sklepie i 'jeszcze to wezmę" :)
Gdyby działało Frisco u mnie to zdecydowanie nawet po terminie bym kupił niż jechać, bić się z paletami, gowniakowi niepotrzebnie coś kupować i stać w jednej kasie przed babcią co nie ubrała akurat ani protezy ani okularów.
Ale w zasadzie, czy daty przydatności są takie ważne? Jak już coś zamawiamy to raczej po to by się spożytkować w najbliższych czasie a nie po to by leżały, a czy kaszanka, która ma kilka dni krótszy termin jest gorsza? Nie, jest tak samo wartościowa jak ta druga. Lepiej dostać takie jedzenie niż je zmarnować, żeby dać klientowi jak najświeższe. Szkoda, że jakoś kanału spada, kiedyś materiały były dużo ciekawsze i wartościowsze, no cóż mam nadzieję, że to taki chwilowy spadek. Miłego dnia :))))
potrafie kupić ser z datą na miesiąc i zjeść go za np. 3 tygodnie albo serek wiejski potrafi mi leżeć 1.5 tygodnia w lodówce więc zawsze wybieram nabiał/mięso z najdłuższą datą
@@JeffreyDahmer2024 no to wtedy nie zamawiasz w internecie, tylko idziesz do sklepu i kupujesz. Ty myślisz, że jakiś jasiek na magazynie wie, że ty serek wiejski jesz 2 miesiące?
Tragedii nie ma. Polecam sprawdzić w mniejszych miejscowościach dostawców zewnętrznych jak np Glovo. Masakra jakaś, dociera jakieś 70% towaru (takie piwo czy wody zapomnij jak coś ciężkiego). Płacisz oczywiście więcej, a przyjeżdża typ na hulajnodze. Po reklamacji zwracają środki ale weź zamów w razie potrzeby jak nie masz czasu, a i tak musisz sam jechać, bo czegoś nie ma.
Terminy ważności masz w koszyku... W Biedronce ser jest dłużej ważny, ale ponad miesiąc jeszcze ważności to mało? 100 g sera będziesz jadł 2 miesiące? No i biedronkę można było przez glovo zamówić, było by porównanie co oni pakują. Bez sensu porównywać coś, co sam sobie wybierasz, do czegoś z dostawą. Tak by było wiadomo, z czego lepiej skorzystać, a tak nie wiemy nic.
Materiał faktycznie słaby... brakuje tej charyzmy i poczucia humoru Dymitra sprzed 2-3 lat, wtedy nawet film o takiej tematyce ogląda się przyjemnie a tak coraz częściej przyśpieszam oglądanie takich filmów przeskakując do ''ciekawszych'' fragmentów.
Ja zamawiam z frisko, ale głównie wodę, napoje, jogurty i raczej dodaje kodzik, nie ważne jaki , w 99% dostawę się ma gratis, przy odpowiedniej cenie, ale robiąc zakupy w takim miejscu, nie patrzymy że wydamy 50 zł tylko już bliżej 200, oczywiście warzywa/owoce wolę wybrać sam, i w małych sklepikach, gdzie się dba o klienta i jakość towaru, aniżeli patrzy aby więcej zeszło i słabej jakości.
Chodzę co 2 tygodnie do biedy u mnie mam swoje produkty itp i znalesc produkty pakowane (ser mięso gotówce ect) które mają dłużej niż miesiąc to graniczy z cudem tu nie ma reguły równie dobrze w biedrze możesz szukać na półce tego samego ttlko z dłuższą data przeważnie z tyłu. Ale test zupełnie bez sensu
Różnica jest wręcz śmieszna a dostajemy - nie musimy iść samemu bądź z rodziną na zakupy - na zakupach szczególnie z dziećmi zawsze coś do koszyka wpadnie - nie tracimy czasu na dojazd czy tam dojście plus dźwiganie zakupów - zakupy można zamówić nawet na bardzo poranne godziny co robi robotę jak ktoś ma popołudnie do pracy leci
Ale to chyba oczywiste że taki sklep kieruje się zasada FIFO. A będąc w biedronce klient może obmacac wszystko, wygrzebać z tyłu lodówki najdłuższa datę więc porównywanie dat jest bezpodstawne.
Wytłumaczenie daty przydatności do spożycia jest proste, biedronka jak to biedronka ma ciągły obrót towaru masa ludzi w biedronce kupuje więc towar raczej szybko schodzi, nie ma możliwości aby popularne produkty długo leżały na półkach, natomiast Frisco jest o wiele mniejszym podmiotem dlatego czasami u nich dłużej towar czeka na klienta.
Jeżeli ktoś jest chory albo przez jaką dolegliwość nie może się sprawnie poruszać w takim przypadku taka usługa jest wybawieniem. Ale bądźmy szczerzy większość zamawia taką usługę przez swoje lenistwo.
Ja tez czasami robie zakupy dla sklepu drive i zawsze nabial wybiera sie z data przynajmniej 1 tydz do przodu jesli produkt ma date do 2 dni to sie dzwoni czy klient chce a warzywa i owoce najladniejsze
Frisco wyznaje politykę FIFO (First-In, First-Out). Jeżeli dany artykuł jest częściej zamawiany tym z późniejszym terminem otrzymasz. Ale jeżeli np. mniej się czegoś zamawia to wiadomo, że otrzymasz datę "krótszą". Kiedy pracowałem w mcdonald's mięso i wszystko inne było układane FIFO. Mięso/warzywa z terminem np. +2 tygodnie do przodu były na samym dole, a na górze były towary z datą np. 1 dzień. Kiedy jesz np. bigmac'a to na 99% sałata którą masz w kanapce ma termin ważności do jutra lub nawet dziś (mimo, że w magazynie sałata na samym dole ma termin np. +7 dni). Chodzi o to aby nic nie marnować.
toc zawsze sie tak robi.. pracuje w piekarni i u nas jest to samo w zamrazarkach pierw sie bierze te najpozniejsze ewentualnie czasami wyrzuca jesli cos juz faktycznie za dlugo lezy
Aj spalone, trzeba było zamówić frisco i jednoczenie glovo 😁 to by było porównanie
masakryczne porównanie chcialbym podpowiedzieć żę kupując we frisco na stronie produktu są podane terminy ważności... plus bez problemu można coś zareklamować
Ta marchewka z biedronki była spleśniała 😂
A może dłuższa data ważności związana jest z ilością chemikalii w produkcie a nie logistyką sprzedaży. To właśnie warto by było sprawdzić.
Zbyt długie daty ważności to nie jest dobry znak. Jeśli towar schodzi szybko czy nawet od ręki to ja bym w ogóle nie dodawał konserwantów
bo i tak dostarczał bym świeże produkty. No ale to już wymaga głębszego "śledztwa" Na razie możemy tylko sobie domniemać.
Mięsa nie kupuje się na zapas lub z miesięcznym wyprzedzeniem. Po co więc faszerować go tym "syfem" jeśli wiadomo że będzie zjedzone za kilka dni
Po co więc 1 miesiąć ważności? i zepsuty smak.
Pozdrawiam
Trochę dziwne to porównanie. Jak dla mnie bez sensu.
Witam
Zamawiam we Frisco od pewnego czasu i powiem że jestem zadowolony, świeżość warzyw bez problemu, data przydatności na stronie pod produktami, do tego jak przekroczysz 200 PLN darmowa dostawa, do tego dają kupony rabatowe. Wiadomo kwestia gustu ale mi sie kalkuluje Pozdrawiam
Frisco sprzedaje według FIFO, co jest absolutnie ok i tak powinno być. Wszystkie daty z frisco były z bardzo fajnym wyprzedzeniem, nie przysłali mięsa do dziś/jutra, czy sera do pojutrze. Kto kupuje 5 plasterków sera z zamysłem trzymania go przez miesiąc w lodówce? Frisco to dark store - pomidorów żaden klient nie "maca", lezą sobie w chłodni w spokoju, więc są wyższej jakości i za to chwalę frisco pomimo cen wyraźnie wyższych. Może te marchewki to były ostatnie 3 ładne w Biedronce i następny klient już ładnych nie dostał? Żeby sprawdzić losowość, pewnie trzeba byłoby zamówić przez glovo. Bardzo nierówny test, na podstawie którego można wyciągnąć mylne wnioski. No i warto doliczyć slalom przez palety w biedronce ;)
Dokładnie to samo chciałem napisać. Dziękuję, że mnie wyręczyłaś :)
Aż ide trochę pomacać do biedronki żeby wam bardziej smakowało
O, dzięki Tobie dowiedziałam się czym jest FIFO.
@@Justine_Warsawjest jeszcze lifo
@@Zoska_Ka Test jest trochę bez sensu. Po jednych zakupach można wywnioskować dosłownie NIC :) Losowe zdarzenia. Idealnie napisane, bardzo nierówny test.
pierś z kurczaka się kupuje świeża nie jakieś gówno w plastiku a salate na targu się kupuje świeżutka
Powoli nie da się tego oglądać … zestawiać sklep internetowy ze sklepem gdzie sam wybierasz produkty? Po drugie jak byk masz daty ważności w koszyku Frisco … co się stało z tym kanałem. Zawsze czekałem na nowe materiały, a teraz wyłączam bo nie da się tego oglądać.
Totalnie bezsensowny materiał. Wymyślony na siłę.
Pełna zgoda!
Zgadzam się w 100%. Nie wiem co tu się dzieje, przecież autor kanału jest inteligentny, zawsze testy były tu dość merytoryczne. Mam wrażenie, że teraz kieruje ten kanał w stronę populistycznego odbiorcy, który nie analizuje co ogląda, tylko wierzy co mu ktoś sugeruje i klik , klik, klik
Słabo Dymitr
Kiedyś główną domeną kanału była dokładność i rzetelność, a teraz w dosłownie każdym materiale można znaleźć masę rażących bubli i brak przygotowania się do tematu.
Korzystam z frisco z regularnie i nie wiem czy chce oglądać ten film😂 jednak obejrzałam. No i wniosek jest taki, że przecież przy wybieraniu produktu jest podana data przydatności. Ja kocham frisco, często mam kupony i dodawane są darmowe produkty do wypróbowania. Nie lubię chodzić po sklepach, więc dla mnie to idealne wyjście.
Co do dat to kilka razy trafił mi się produkt z bardzo krótkim terminem więc mogę potwierdzić że to się zdarza. Często też zdarzają się pomyłki i dostajemy inny produkt niż zamawiany albo czegoś w zamówieniu brakowało. Na plus to że wystarczy im opisać problem na support i zwracają kasę błyskawicznie + dają jakieś rabaty na przyszłe zamówienia. Na minus dostawcy którzy często przyjeżdzają przed wyznaczonym czasem, jestem jeszcze w pracy a dostawca dzwoni do mnie z pretensjami że nie słyszę jak dzwoni domofonem a jest pod klatką, to mówię ze zamówienie miało być 14-16 a jest dopiero 13 i jeszcze jestem w pracy, niestety taką sytuacje miałem wiele razy już...
Ogórki zalewasz na kilka godzin zimną wodą i jest git.....
Jestem totalnie rozczarowany jakością tego filmu i sensownością testu:
1. Spleśniała marchewka i seler z Biedry, a zachwycasz się ich sprężystością i jakością. Gdzie masz oczy?
2. Wszystkie produkty z Frisco były z rozsądnym terminem ważności, kurczak nie był ważny do dnia nagrania, kaszanka tym bardziej.
3. Zakończenie, w którym potwierdzasz, że mit o tym że Frisco oszukuje ludzi jest prawdziwy - naprawdę taki masz wniosek?!
Masakra...
Nawet jeśli „boimy się” kupić warzyw/owoców z dostawą, super rozwiązaniem jest kupić w ten sposób ciężkie produkty tj zgrzewki wody, suche produkty tj mąki , cukier, makarony, kasze oraz produkty w słoikach/puszkach.
Mięso/sery można zamrozić.
Nie traci się później czasu na zakupy 🙂
Idziemy po świeże warzywa i owoce😊
Ceny w Frisco sa zaskakujace niskie , myslalam ze Frisco jest przynajmniej z 30% drozej. Co do dat waznosci to zawsze wole dluzsza.
wiele razy zamawiałam akupy z doozem przez Frisco. Zasze szystko było ok, nigdy nie wylądowało coś w koszu bo było nieświeże. Mają vany z chłodnią i mroźnią więc zdarzyło mi się zamawiać lody, świeże mięso i wędliny na wagę. Natomiat wystarczy przejść się do biedronki żeby zobaczyć zwiędnięte rzodkiewki, spleśniałe lub zngiłe owoce i warzywa, albo otworzyć chłodnie z mięsem, kiedy ewidentnie coś musiało się zepsuć. Do tego biedronka wywala masę jedzenia do kontenerów na tyłach sklepu zamiat robić przeceny jak Lidl. Ten test niczego więc nie pokazał a wnioski są bez ensu
ale pierdolenie z tą datą wazności, przecież nie kupuje się w ciemno bo data ważnosci jest podana rzed wrzuceniem do koszyka i to dość wyrażnie, nawet łatwiej sprawdzić niż szukać na opakowaniach w markecie
koszt dostawy kolejne pierdolenie bez sensu, jak się kupuje 2-3rzeczy to się idzie do małego osiedlowego sklepu, przy wiekszych frisco przywozi bezpłatnie
Problemy z pisownią bardzo wyraźne.
@@dragon-zn2sf tia, szczegolnie że ani jednego orta, zwykle literówki jedynie
Koleś kupił 15 dkg sera w sierpniu i ma problem bo będzie go jadł 3 miesiące🤣
Porównaj carfura z fisco
( Carrefour ma dostawy do domy we wrocku z tego co wiem)
To bedzie zetelny test wtedy.
Jak się wpisze w uwagach do zamówienia, że chce się żółte dojrzałe banany, to dostanie się żółte dojrzałe banany byku.
Test kebaba chajzera z kamera i bez🎉
Najlepsze dostawy mieli z Almy i Piotra i Pawła, zawsze kompletne, najlepsze jakościowo dopieszczone. Odkąd z API nie dostałam zwrotu 80 zł za niedowiezioną cześć z nabiałem, a to było kilka lat temu, nie doprosiłam sie zwrotu (zakupy były duuże, nie miałam możliwości sprawdzić przy odbiorze), warzywa przyszły śmierdzące spleśniałe i zmoczone w workach bez powietrza popakowane, dałam sobie spokój z takimi zakupami:)
Ja 😂materiał z cyklu nie znam się ale wypowiem 🎉😂
Data waznosci jest zawsze podana przy produktach, wiec mozna ocenic czy pasuje przed zakupem.
Ogolnie z Frisco sie oplaca jak masz kupon i darmowa dostawa. Często wychodzi wtedy taniej niz w sklepie stacjonarnym i jeszcze dostawa pod drzwi.
13:59 Brawo, nie ma to jak porównywać zwiędłą marchew ze spleśniałą, brawo, to tak samo, kiedy w wysokich lotów restauracji chwaliłeś masło, które podano Ci niezjełczałe. Ten kanał to powoli dno, muł i wodorosty. Pominę już miejsce, w którym kręcicie, wolałam ten stół ze sklejki i jasne tło z ciekawym materiałem niż ten ponury pokój bez polotu i naciągane filmy, które niczego nie wnoszą mówiąc "obiektywnie", tak samo jak Ty głosząc swoje opinie. Brawo.
Pełna zgoda!
Mam wrażenie, że odkąd powiększył się skład+kanał od Łukasza i ten od podcastów to filmy straciły na jakości. Właśnie najlepszy był stół ze sklejki i duet Łukasz&Dymitr, reszta niepotrzebna 🙄
Drażni mnie ogólnie to, jak Dymitr na siłę chce być nieomylny, jak próbuje na siłę wrzucać byle jaki syf, byle tylko jakiś filmik był, jak wpisuje mylne tytuły, byle wyświetlenia się zgadzały (np. "Byłem na gali rozdania Oscarów" czy coś w ten deseń, a stał pod płotem i i tak nie było nic widac). Proszę zauważyć nawet sekcje komentarzy, lubi tylko te pochlebne, a gdy ktoś mu wytknie błąd to nie stara się tego w jakiś sposób wyprostować, tylko albo wcale nie reaguje, albo kłóci się z ludźmi, którzy na ogół więcej się na dany temat znają. Do wszystkiego jeszcze dochodzi sam fakt, że każdy kolejny film jest przygotowywany bez odpowiednich research'ów i widać doskonale, który producent płaci za reklamy, choć to nie jest nawet wspomniane na początku (a powinna). Jak mu ufać?
I ja wiem, możecie mi napisać "nie podoba się, nie ogladaj" i do tego prędzej czy później dojdzie, ale śledzę ten kanał niemal od samego początku jego istnienia, więc mam prawo mieć własne zdanie na ten temat. Szkoda, bo jeszcze 2-3 lata temu to był kanał na polskim yt nr 1. Teraz lecą jedynie na kasę. A szkoda
Po 1 podczas składania zamówień na Frisco masz podane daty ważności.
Po 2 jest to usługa, którą zamawiasz dla swojej wygody i ceny muszą być wyższe aby ci zapakowali produkty i przywieźli pod drzwi.
Odnośnie daty przydatności we Frisco - można kręcić dramę w sytuacji jeśli Frisco by ukrywało informację o dacie, ale na Frisco data jest widoczna zaraz przy produkcie, nie ukrywają tego, nie trzeba nic klikać ani szukać po stronie żeby wiedzieć jaka datę ma zamawiany produkt....
Zamawiając od dawna na Frisco to to do czego mogę się przyczepić to że warzywa które zamawiałem zawsze przychodziły średnie - jeśli ktoś ma możliwość lepiej iść do warzywniaka albo na targ
14:06 czy na końcówce z biedronki nie ma przypadkiem pleśni?
Jeszcze żeby ta data była jakaś bliska nieprzydatności do spożycia XD + wymaganie, że sklep co ma dziennie coś około tysiąca ludzi jak nie więcej vs sklepu co może dziennie 100 ludzi zamawia w danym okręgu, że termin się różni o miesiąc XD
@@marcinq24 biedra z założenia nie ma za dużo miejsca magazynowego, co zamówią od producentów od razu leci do sklepu, mają takie obroty plus liczbę sklepów że mogą sobie na to pozwolić, tam data zawsze będzie długa, ale tak jak piszesz, ta data we Frisco jest wciąż dość dluga a dostawa od wzglednie nie dużej kwoty jest darmowa więc nie ma problemu z zamawianiem tam zakupów raz na tydzień
Jest pleśń.
Korzystam z Frisco od kilku lat i jedyne co mi się zdarzyło, co procentowo nie ma wpływu na ocenę, to może z trzy razy czegoś nie było, jakiegoś pojedynczego produktu. Zamawiam od warzyw po słodycze itd. Praktycznie wszystko. Odkąd pozamykali sklepy w weekendy to nie ma kiedy robić zakupów. Tam wszystko pakują roboty, jest mocna automatyzacja. Odpukać, ale złego słowa nie mogę powiedzieć o Frisco i dostawach.
Nie masz czasu zrobić zakupów w losowym sklepie co trwa maks 25 min? xD
@@liscie3125 Właśnie nie mam czasu :) Normalnie zakupy robiłem w niedzielę. A to co kupuje to zakupy większe, nie kupuje drobiazgów tylko na przykład 2 zgrzewki wody, kilka serów, kilka jogurtów itd. To zakupy na kilka dni. W normalnym sklepiku osiedlowym to mogę sobie kupić proszek do pieczenia jak zapomnę kupić wcześniej. Pracuję od rana do wieczora, a jedyny dzien, w którym mogę coś zrobić to niestety niedziela. Nie przeszkadza mi to Frisco, ceny i towar są dla mnie ok :) Na pewno lepsze jak w Żabce, którą mam najbliżej.
@@miecho83 No tak zgodzę się iż zamknięte sklepy w niedziele to bolączka. No cóż jest opcja więc można korzystać.
Chłop naładowały ale czym,chodzi o pietruszkę
Rownież podejrzewałem, że Frisco stosuje zasadę FIFO i komentarze mnie w tym utwierdziły.
Zrobił zakupy za 100 zł i zgrywa alfę i omegę... sprawdza datę przydatności produktów po dostarczeniu zakupów zamiast podczas składania zamówienia - we Frisco data przydatności jest zawsze wyświetlana przy produkcie, jeżeli komuś zależy na dłuższej może wybrać inny produkt lub kupić następnym razem, przed wyjściem do Biedronki nikt mi nie powie jakie daty zastanę w sklepie. Jeżeli chciałeś bardziej dojrzałe banany, wystarczyło wybrać te opisane jak dojrzałe, podobnie można zrobić z awokado.
À propos wody to dzięki twojemu filmowi o soda stream, od ponad pół roku nie kupuję wody w butelkach. Filtruję ją w dzbanku filtrującym i gazuję samemu. Jest to bardzo wygodne urządzenie. Nie muszę taszczyć zgrzewek trzy razy w tygodniu. A butlę za darmo nabija mi znajomy 😅
Może sprawdzisz too good to go?
Przydatności do spożycia z Biedronki nie należy brać na poważnie. Przestałem kupować tam mięso i wędliny, bo nawet jak bylo 3-4 dni do konca, to bylo śmierdzące. Wolę dopłacić i kupić w normalnym sklepie
Poza tym jak napisal ktos wyzej: kup z Biedronki z dowozem, zebys nie wybierał sam, tylko ktos, kto ma to w dupie
Warto dopłacić i pogodzić się z faktem, że ser musisz zjeść w 4 tygodnie w nie 5 (!!) niż iść do biedry.... Wracam z depresją. To najbrzydsze miejsce na ziemi.
Wydaje mi sie ze biedra jest taka duza magazynowo jak i asortymentowo duzo ludzi do niej chodzi, ze te z mniejsza data waznosci juz z chodzą bo najpierw sie uklada te produkty z szybszą datą aby szybciwj zeszly i sie nie psuly.
Co do dat to dużo zależy od partii. Wiadomo, że w biedronce czy lidlu towar schodzi szybciej stąd i daty mogą być dłuższe. Dla mnie test z przymrużeniem oka. Miałoby to sens gdyby np sklep stacjonarny miał również dostawy i wtedy zamówić i sprawdzić jak są daty wybierane :)
Zamawiam z Frisco od lat, działają z zasadą FIFO ale nigdy nie dostawałam produktów ważnych "do jutra", daty są na stronie kiedy się kupuje produkt więc nic nie ukrywają. Jakość zawsze była ok, czasem nawet bardziej niż ok, zresztą byłoby to dla Frisco mało opłacalne wysyłać cos słabej jakości, bo są bardzo otwarci na wszelkie reklamacje. Jak zdarzyło mi się że dostałam coś uszkodzonego np. w transporcie to wystarczyło w mailu z oceną dać 9/10 i wpisać w uwagi że coś było nie ok, szybko był mail zwrotny z BOK i zwrot kasy. Raz nawet kierowca pomylił torby z mrożonkami, dostałam towar na trochę więcej kasy niż zamówiłam więc machnęłam ręką. Po kilku dniach dostałam telefon z Frisco czy przypadkiem w ostatnim zamówieniu nie było pomyłki i dostałam zwrot, mimo że mówiłam, że nie ma takiej potrzeby.
Ceny, cóż, może trzeba było porównywać z jakimś droższym sklepem typu carrefour, Frisco nigdy nie aspirowało do bycia tanim dyskontem, w którym nieprzyjemnie się robi zakupy ;) Do wszelkich marketów mam kawałek drogi i muszę na to przeznaczyć więcej czasu jednorazowo niż przy zakupach online więc jestem skłonna zapłacić trochę więcej za wygodę i to, że ktoś mi to wszystko wniesie na 3 piętro.
Data ważności datą ważności, a mięso z biedronki nie raz trafiłam śmierdzące, mimo że jeszcze było ważne kilka dni w przód. Nie mówiąc o tym, że chwalisz spleśniałą marchew z biedronki xD
Ogórki są twarde, bo są wilgotne, te z Frisco do wody na 30 minut i będą twarde jak po viagrze. Trzeba je spróbować zjeść ze skórką, żeby je porównać.
dokładnie
te ogórki z frisco są stare poprostu
@@emilpinkosz4014 Oczywiście, ale te z Biedronki są sztywne bo mokre i zaraz spleśnieją jak ta marchewka.
Kurcze, a widzialeś tą piękną pleśń na marchewce z Bierdy?jak ją tak wychwalałeś?;)obok były ładniejsze do wyboru, ale kto co lubi:)
Typowe, że w Biedronce jest syf (także na zapleczu), pleśń i przeterminowane jedzenie.
Pozdrawiam serdecznie 👍
Zamawiam z Frisco od kilku lat, w miedzyczasie z jusha, barbory, delio etc. i nigdy nie dostalam splesnialego czy ledwo zdatnego do spozycia produktu. Jakosc warzyw i owocow lepsza lub podobna jak w supermarketach. Oprocz cen, ktore bywaja nieco wysokie (choc nieraz sa kupony i rabaty) nigdy na nic nie narzekalam. Co do filmu, we Frisco daty przydatnosci sa zawsze zapisane przy produktach, czy tak trudno to sprawdzic? 😂 Film bez sensu
w biedrze też roznie z datami jest... zalezy co sie chwyci..
Dłuższa data ważności oznacza że sklep ma więcej czasu na sprzedaż i potem dostajemy produkt prawie zepsuty.
Biedronka specjalnie tak robi.
co ty pierdzielisz , slyszysz sam siebie ? ;p dluzsza data znaczy swiezszy produkt , w biedronce to malo ktory produkt z normalnymi datami aznosci wytrzymuje dluzej niz 2-3 dni w sklepie bo zaraz zostaje wykupiony , zamawiaja kolejny towar to na logike wiadomo ze przyjedzie swiezszy z dluzsza data . frisco nie prowadzi takiego sklepu , nie maja tylu klientow i nie maja takiego przemialu produktow wiec one tam dluzej lezą
Biedronkę też możesz zamówić przez no. Glovo
Ewa Wachowicz nie Kopacz😂😂😂
Nigdy mnie nie oszukali.
I gitara! 🎸
Szczerze? Pierwszy raz słyszę o takim "wynalazku" jak Frisco 😵
Dałeś ciała z spleśniała marchewką. Porównaj sklepy internetowe. Wybrsłeś najbardziej oszukańczy sklep. Biedronka ma inne ceny na półce a inne na kasie.
*ze, Panie idealny.
Robię zakupy w Biedronce i przez kilka lat zdarzyło mi się może ze dwa razy, żeby była rozbieżność. I nie było problemu z rozwiązaniem tej sytuacji.
Ludzie będę kupować z długą data ważności, a tego z bliższą nikt nie kupi, więc pójdzie na zmarnowanie. Bardzo dobrze, że tak robią! Brawo!
Ale czemu tu się dziwić że dają produkty z krótszą datą? Zasada FIFO obowiązuje zawsze. To że my idziemy do Lidla/Biedronki i bierzemy produtkty "z tyłu" półki to też nie do końca ok. W ten sposób marnują się tony jedzenia. Dyskonty wyprzedają przecież produkty z pomarańczową naklejką, więc równie dobrze mogliście kupić kurczaka z ważnością "do dziś"
Nie zaznaczyliście w teście w jaki sposób kupiono produkty z biedronki - przecież jakbyś to sam kupował to nie wybrałbyś takiej brzydkiej sałaty?
"To że my idziemy do Lidla/Biedronki i bierzemy produtkty "z tyłu" półki to też nie do końca ok. W ten sposób marnują się tony jedzenia." No ty ku**a bezczelny jesteś! ;D
Moim zdaniem to branie produktów "z tyłu" półki powinno być jakoś przez Lidla czy Biedronkę "naprawione". Sklepy powinny zaradzić temu, aby nie marnować żywności. Np. mogliby zrobić coś, że te produkty z krótszymi terminami dać do "specjalnej strefy produktów" gdzie klienci mogą zaoszczędzić sporą część kwoty za dany produkt. Bez sensu wywalać dobre produkty, więc powinni coś w tym stylu zrobić tak jak w żabce na takie rzeczy dają duży rabat w sklepie jak kończy się termin
sam biorę zawsze z dłuższą datą bo robie zakupy na zapas i czasami serek wiejski leży mi 1.5 tygodnia a z przodu potrafia byc takie z terminem np. 6 dni a z tyłu z 2 tygodnie
@@JeffreyDahmer2024ja nie, kiedyś tak robiłam, ale kilka razy zjadłam serek tydzień po terminie (inne produkty, nie nabiał, mięso, kilkanaście) i nic się nie stało. Nie zmieniły smaku, zapachu, konsystencji, stanu zdrowia mojego.
A dlaczego w tytule jest czy oszukują? Chyba data produktu nie powoduje oszustwa ?
Od jakiegoś czasu ten kanał to jedna wielka sinusoida ciekawych materiałów, a wyświetlenia tylko to pokazują 😢
Przy piersi to z Biedronki prawie 100 gramów było więcej zaś w frisco było o 100 12:27 więcej kaszanki 😮😊
Wszystkie twoje odcinki oglądam ,pozdrawiam MPOW
Mało rzetelne podejście, jeśli nie zauważasz, że na Frisco masz podane daty ważności i możesz coś kupić lub nie, jeśli data ci nie odpowiada. No ale rzetelność w tych czasach to towar deficytowy, co elegancko ostatnio pokazał Stanowski 😂
Nowy odcinek i od razu lepszy humor, dzięki!
Dziękuję 🙏
Jarmark Dominikański w Gdańsku - paragony grozy i jedzenie bardzo średniej jakości. Polecam sprawdzić
Kolejny bezsensowny materiał … coraz gorzej z tym kanałem niestety
Jak bezsensowny?
@@SprawdzamJak no bezsensowny co to za test? xd w frisco ustalasz date przyjazdu kiedy maja byc produkty i czy skaly sraly kurier musi byc o x y z godzinie wiec musi byc swieze + na stronie masz date przydatnosci
@@SprawdzamJakno po prostu ja nie wiem czy Ty nie czytasz komentarzy wszystkich czy wybiórczo ??? Już kilkoro ludzi ci to tłumaczyło więc nie rozumiem do końca twojego zdziwienia
Widzę tu tylko i wyłącznie krytykę z Waszej strony a żadnej propozycji materiału , który by Was zaciekawił i nie był bezsensu .
@@macierwad5051 to tutaj …. Było wiele filmików które mi się podobały i strasznie propsowalem także mamy prawo ocenić konkretny materiał
Znam to ale nie korzystałem.
Niespodziewalem się tego materiału.
Warto sprawdzić frisco vs glovo.
Zamawialam niejednokrotnie zakupy z frisco : warzywa zawsze dobrej jakosci, produkty takie jak nabiał z długą datą. Sama kiedys pracowalam w sklepie internetowym tego typu kompletujac zamowienia i bylam oceniana za jakosc produktow jakie wrzucalam do koszyka i wychodzily do klientow, wiec raczej sklaniam sie ku temu ze wszystko staralismy sie dobierac z najdłuższymi mozliwymi terminami etc. wiec nie wiem co w tym przypadku poszlo nie tak, zaskakuje mnie to w sumie dosc mocno 😉
@sprawdzamjak - Ciekawy materiał i jak zawszę z klasą.
Wedlug mnie można byłoby jedynie dodać:
cały proces zamawiania, pokazać strone, obszary do ktorych dostarczają, czy sa jakieś ograniczenia itp.
Samych sukcesów życzę i czekam na więcej!
Film nieciekawy.
W Biedronkach nie raz trafiałem na grzyba na produktach już nie wspominając że towar znajdował się na sklepie w dowozach zawsze ten produkt był w miarę świeży więc nie zawsze jest tak że w Biedronce jest super świeżo o nie nie z tym się nie zgodzę .
Ale w Biedronce to ciężko o dobre malinowe
Jak zwykle jedzonko i ogladanie Dymitra 😊😊😊
Smacznego 😋
@@SprawdzamJak najlepiej się je przy waszych filmikach już od 2 lat 😁
ponad dwa lata zamawiam z FRISCO i nigdy problemu nie bylo, ogorki sa zawsze spoko, aczkolwiek jak trafiles na bardziej wyschniete, to nie jest to zadna ujma dla tego towaru, wystarczy wlozyc je do wody na jakis czas i znow beda twarde i chrupiace. Nie zawsze tez sie zje od razu wszystkie, i nieraz w domu juz zrobia sie miekkie, taka sama procedura jak wyzej i ogorek jak prosto z krzaka.
Jak cos kupuje sie (np ten ser) to nie po to zeby lezal w lodowce pol roku :D I tak zginie za 2-3 dni max.
Warzywa i tak ida do gara, wiec w sumie bez wiekszego znaczenia czy bedzie minimalnie gorzej, ale raczej chyba trafiles na taka dostawe.
I wiecie co jest jeszcze mega spoko jak sie zamawia w takich sklepach? Mam cala szafke papierowych toreb, nie pamietam juz kiedy kupowalem worki na smieci :D Raz dziennie smieci wynosze, czy torba pelna czy prawie pusta, Raz na tydzien poltora i tak sie zamawia, wiec torby mi sie nigdy jeszcze nie skonczyly. Zawsze to bardziej ekologicznie niz folia, wiec niejako cena workow na smieci odpada.
Ciekawy materiał.Co dat ważności to jak zamawiamy zakupy z Biedronki w aplikacji Glovo to też nie mamy gwarancji z jaką datą ważności dostaniemy zamówione zakupy,to samo się tyczy jakości warzyw czy owoców. Czyli jak to mówią nikt Nam lepiej nie robi lepiej zakupów niż my sami.
Na frisco data ważności jest od razu obok produktu, nawet nie trzeba wchodzić w niego
bardzo przydatne takie porównania, przynajmniej się człowiek zastanowi zanim coś od danej firmy kupi :) brawo jak zawsze
Jednak powinno sie sprawdzac tez date przydatnosci piwa bo dlugo przechowywane tez traci jakosc, to nie jest normalny napòj, dalej fermentuje, moze sie utlenic, jest wrazliwe na warunki przechowywania. Wiadomo ze koncerniaki wszystkie mniej wiecej tak samo zle smakuja ale na dobòr zlego traca na jakosci. Idealny czas aby je wypic to do szesciu miesiecy po produksji wiec im dluzsza data przydatnosci tym swiezsze piwo i lepszy smak.
Tak tylko do biedronki sam poszedłeś i wybrałeś więc chyba możesz mieć pretensje do siebie że wziąłeś gorszej jakość produkt (sałate) zresztą z tymi cenami w biedrze to też dzisiaj 6zł jutro 3zł :P
przecież w koszyku widać daty ważności.
Biedronka nie jest wzorem uczciwości.
Biedronka jest wzorem palet na środku przejścia 🎉🎉
@@AustriackiPingwinHeHe
Najbardziej oszukuje
Jak żaden sklep...
Bo oszczędności na pracownikach
Nie wiem, jak jest we Frisco, ale zamawiałam kiedyś w Everli. Generalnie w 90% nie miałam uwag, wszystko było ok. Daty ok, jakość warzyw też. Wiadomo, okazjonalnie zdarzały się fak-up np. raz dostałam łososia z biedronki po terminie. Ale nie było problemu z reklamacją i zwrócili mi środki za ten produkt. Główny problem był tak naprawdę po stronie biedry, która nie ściągnęła przeterminowanego produktu z półki chociaż fakt, że kurier nie dopilnował i nie zwrócił uwagi na tę datę... Ale ogólnie jestem za takim rozwiązaniem, bo oszczędzamy czas, swoje siły i kupujemy to co faktycznie potrzebujemy, a nie na zasadzie chodzę po sklepie i 'jeszcze to wezmę" :)
Dymitr bardzo Cie lubię i byłam jedną z pierwszych osob ktore Cie oglądało ale wróc proszę do kontentu ze starych filmów...
Gdyby działało Frisco u mnie to zdecydowanie nawet po terminie bym kupił niż jechać, bić się z paletami, gowniakowi niepotrzebnie coś kupować i stać w jednej kasie przed babcią co nie ubrała akurat ani protezy ani okularów.
Mi to od razu kojarzy się z fresco winem 🤣
Fresco mocne wino 😄
Ale w zasadzie, czy daty przydatności są takie ważne? Jak już coś zamawiamy to raczej po to by się spożytkować w najbliższych czasie a nie po to by leżały, a czy kaszanka, która ma kilka dni krótszy termin jest gorsza? Nie, jest tak samo wartościowa jak ta druga. Lepiej dostać takie jedzenie niż je zmarnować, żeby dać klientowi jak najświeższe.
Szkoda, że jakoś kanału spada, kiedyś materiały były dużo ciekawsze i wartościowsze, no cóż mam nadzieję, że to taki chwilowy spadek. Miłego dnia :))))
potrafie kupić ser z datą na miesiąc i zjeść go za np. 3 tygodnie albo serek wiejski potrafi mi leżeć 1.5 tygodnia w lodówce więc zawsze wybieram nabiał/mięso z najdłuższą datą
@@JeffreyDahmer2024 no to wtedy nie zamawiasz w internecie, tylko idziesz do sklepu i kupujesz. Ty myślisz, że jakiś jasiek na magazynie wie, że ty serek wiejski jesz 2 miesiące?
Tragedii nie ma. Polecam sprawdzić w mniejszych miejscowościach dostawców zewnętrznych jak np Glovo. Masakra jakaś, dociera jakieś 70% towaru (takie piwo czy wody zapomnij jak coś ciężkiego). Płacisz oczywiście więcej, a przyjeżdża typ na hulajnodze. Po reklamacji zwracają środki ale weź zamów w razie potrzeby jak nie masz czasu, a i tak musisz sam jechać, bo czegoś nie ma.
Terminy ważności masz w koszyku... W Biedronce ser jest dłużej ważny, ale ponad miesiąc jeszcze ważności to mało? 100 g sera będziesz jadł 2 miesiące? No i biedronkę można było przez glovo zamówić, było by porównanie co oni pakują. Bez sensu porównywać coś, co sam sobie wybierasz, do czegoś z dostawą. Tak by było wiadomo, z czego lepiej skorzystać, a tak nie wiemy nic.
Banany zawsze kupuje zielone i niedojrzale :) I najlepiej Bio :) Dojrzeja i tak :)
A ta „ lepsza jedrniutenka marcheweczka z biedroneczki - SPLEŚNIAŁa”
Materiał faktycznie słaby... brakuje tej charyzmy i poczucia humoru Dymitra sprzed 2-3 lat, wtedy nawet film o takiej tematyce ogląda się przyjemnie a tak coraz częściej przyśpieszam oglądanie takich filmów przeskakując do ''ciekawszych'' fragmentów.
Ale zamknij ryj, nie podoba sie to nie ogladaj. Nie bedzie produkowal filmow pod ciebie typie. Jestes jednostka w ktora on ma wy****e jaja
Ja zamawiam z frisko, ale głównie wodę, napoje, jogurty i raczej dodaje kodzik, nie ważne jaki , w 99% dostawę się ma gratis, przy odpowiedniej cenie, ale robiąc zakupy w takim miejscu, nie patrzymy że wydamy 50 zł tylko już bliżej 200, oczywiście warzywa/owoce wolę wybrać sam, i w małych sklepikach, gdzie się dba o klienta i jakość towaru, aniżeli patrzy aby więcej zeszło i słabej jakości.
Chodzę co 2 tygodnie do biedy u mnie mam swoje produkty itp i znalesc produkty pakowane (ser mięso gotówce ect) które mają dłużej niż miesiąc to graniczy z cudem tu nie ma reguły równie dobrze w biedrze możesz szukać na półce tego samego ttlko z dłuższą data przeważnie z tyłu. Ale test zupełnie bez sensu
Tragedii nie ma jak ktoś jest na wózku albo nie może wychodzić zbyt częesto to to Frisko nie jest najgorszym wyborem
Muszę przyznać, że bardzo fajny materiał. Super. 💯
Sprawdź kebab Chajzera z kamerą i incognito. Ciekawe czy się już nauczyli 😆😆
Dostawa z Frisco jest za darmo od pewnej kwoty.
Tak!
150zl
Różnica jest wręcz śmieszna a dostajemy
- nie musimy iść samemu bądź z rodziną na zakupy
- na zakupach szczególnie z dziećmi zawsze coś do koszyka wpadnie
- nie tracimy czasu na dojazd czy tam dojście plus dźwiganie zakupów
- zakupy można zamówić nawet na bardzo poranne godziny co robi robotę jak ktoś ma popołudnie do pracy leci
Ale to chyba oczywiste że taki sklep kieruje się zasada FIFO. A będąc w biedronce klient może obmacac wszystko, wygrzebać z tyłu lodówki najdłuższa datę więc porównywanie dat jest bezpodstawne.
Witam że już brakuje pomysłu na kanał 😢
Cześć,szkoda że nie próbowałeś produktów.
Jak dla mnie Biedronka ma słabej jakości warzywa
A Twoje szczęście będziesz żył
Wytłumaczenie daty przydatności do spożycia jest proste, biedronka jak to biedronka ma ciągły obrót towaru masa ludzi w biedronce kupuje więc towar raczej szybko schodzi, nie ma możliwości aby popularne produkty długo leżały na półkach, natomiast Frisco jest o wiele mniejszym podmiotem dlatego czasami u nich dłużej towar czeka na klienta.
Dymsza zrób test sosów ROLESKI !!! 😄😄😄
Jeżeli ktoś jest chory albo przez jaką dolegliwość nie może się sprawnie poruszać w takim przypadku taka usługa jest wybawieniem. Ale bądźmy szczerzy większość zamawia taką usługę przez swoje lenistwo.
To chyba lepiej, że Frisco daje bliższe daty przydatności niż wyrzuca 🥲
Mogłeś spróbować te pomidory😊
Sałata przeważyła szalę zwycięstwa brawo 👏 ty jesteś super tester, teraz moje życie nabrało sensu 😂😂😂
Ja tez czasami robie zakupy dla sklepu drive i zawsze nabial wybiera sie z data przynajmniej 1 tydz do przodu jesli produkt ma date do 2 dni to sie dzwoni czy klient chce a warzywa i owoce najladniejsze