Jest jeden błąd zasadniczy w ewidentnie protestanckim myśleniu, przytaczanym przez Prelegenta: domyślne przesunięcie winy na stronę Boga! Bo skoro "beze mnie nic uczynić nie możecie", jeśli "nie byłem w stanie" zachować jakiegoś przykazania, widać Bóg nie udzielił mi wystarczającego wsparcia; a więc to Jego wina - czyli nie ma grzechu! Ale Bóg zawsze udziela wystarczającego wsparcia ("wystarczy Ci mojej łaski"): kwestią jest odpowiedni wysiłek z naszej strony, by z tego wsparcia (łaski) skorzystać. A Diabeł, doskonały psycholog, wspiera nasze "chuci" kłamiąc (jesteśmy to kłamstwo w stanie zidentyfikować!), że "zadanie przekracza nasze obecne siły!". No cóż, to wszak najwspanialszy kiedyś anioł!..
"Oto to Twoje cudowne stworzenie - człowiek" - rzuca kpiąco Lucyfer Bogu ... Tak to widzę. Diabeł, oskarżyciel, wszelkimi sposobami zohydza człowieka przed Bogiem, uzasadniając niejako swój "bunt założycielski": "do tego są zdolni, nawet nie muszę się specjalnie napracować! I ja im miałem służyć?!"
Szczęść Boże
❤
Ohyda spustoszenia rozlewa się..ale to słoma .ŁASKA BOGA można jest nad nami i z nami. Któż jak Bóg! On Sam..wystarczy, RESZTA wystarczy!
Autorem Amoris Laetitia jest kard. Manuel Fernandez - ,, Tucho " . kard Kasper najwięcej ,, pomógł" papieżowi w nowoczesnym pojęciu i ujęciu , zrozumieniu MIŁOSIERDZIA BOŻEGO!
Jest jeden błąd zasadniczy w ewidentnie protestanckim myśleniu, przytaczanym przez Prelegenta: domyślne przesunięcie winy na stronę Boga! Bo skoro "beze mnie nic uczynić nie możecie", jeśli "nie byłem w stanie" zachować jakiegoś przykazania, widać Bóg nie udzielił mi wystarczającego wsparcia; a więc to Jego wina - czyli nie ma grzechu! Ale Bóg zawsze udziela wystarczającego wsparcia ("wystarczy Ci mojej łaski"): kwestią jest odpowiedni wysiłek z naszej strony, by z tego wsparcia (łaski) skorzystać. A Diabeł, doskonały psycholog, wspiera nasze "chuci" kłamiąc (jesteśmy to kłamstwo w stanie zidentyfikować!), że "zadanie przekracza nasze obecne siły!". No cóż, to wszak najwspanialszy kiedyś anioł!..
"Oto to Twoje cudowne stworzenie - człowiek" - rzuca kpiąco Lucyfer Bogu ... Tak to widzę. Diabeł, oskarżyciel, wszelkimi sposobami zohydza człowieka przed Bogiem, uzasadniając niejako swój "bunt założycielski": "do tego są zdolni, nawet nie muszę się specjalnie napracować! I ja im miałem służyć?!"
Sodoma i Gomora