SZAFKI SZKOLNE

Поделиться
HTML-код
  • Опубликовано: 8 сен 2024

Комментарии • 1,4 тыс.

  • @KURACZUN
    @KURACZUN Год назад +1172

    Przyznam się, twoja jakość w animacji się dużo zmieniła od tych kilku lat

  • @nicka1102
    @nicka1102 Год назад +41

    Te szafki które ty pochwaliłaś są faktycznie najlepsze, aaaale...
    Mam szafkę na dole, i tak jakby w samym rogu(w sensie że nie w takiej jednej prostej linii tylko jest to końcówka tych szafek bo jest ściana, i obok kolejny rząd szafek nwm czy wiecie o co kaman). Nie dość, że otaczają mnie ludzie z obu rzędów szafek, to jeszcze jest 80% szans, że akurat będzie korzystać osoba która ma ją wyżej. Gdy jestem tak ściśnięta, to jest dla mnie cud żebym włożyła buty i kurtkę nie brudząc przy tym kurtki śniegiem czy tam błotem, a jakbym miała jeszcze książki tam chować to się boje w jakim one by były stanie. Dodatkowo, jestem jedną z wyższych osób a dostałam szafkę na dole. To jest dla mnie tak niewygodne, że wole się przemęczyć z tymi wszystkimi książkami w plecaku
    Ps. Te badziewne szafki są najczęściej na basenach. No jakaś tragedia usuńcie to ze sprzedaży błagam

    • @Nesyulett
      @Nesyulett Год назад +3

      Ogromnie współczuję... :(

  • @amatsuki-chan2700
    @amatsuki-chan2700 Год назад +241

    Potrzebuję odcinka o znęcaniu się nad jednym uczniem / faworyzowanie jednego ucznia. Cały mój czas byłam osobą nad, którą znęcali się i uczniowie i nauczyciele. Byłam nieśmiała, nie umiałam się bronić i czasami miałam wrażenie, że życiowym osiągnięciem osób, które mnie gnębiły był moment, kiedy już nie miałam siły i zaczynałam płakać, by oni mogli powiedzieć " beksa ", albo " i czemu płaczesz jak ja ci nic nie robię ". Najlepiej wspominam dzień kiedy dostałam się na studia i poszłam do swojej starej szkoły wygarnąć wszystko co leżało mi na sercu. Powiem tylko, że uznali, że zasłużyłam na takie traktowanie, bo tyle dla mnie zrobili, a ja nie byłam im nawet wdzięczna. Ale mogę z dumą stwierdzić, że jak tylko widzą mnie na ulicy to uciekają xd

    • @gryficowa
      @gryficowa Год назад +6

      Me gimnazjum be like

    • @gryficowa
      @gryficowa Год назад +7

      A beksa to w podstawówce i w domu (Toxic starsza sis)

    • @Ghidorah1
      @Ghidorah1 Год назад +1

      Na mnie się znęcali bo jak Wuefista kazał nam grać w nogę to bałem się dotknąć piłki XD. Dodaj faworyzowanie ze strony nauczycieli bo jesteś kujonem i cała podstawówka oraz gimnazjum zniszczone. Pod koniec mi odwaliło, więc zacząłem ich bić i co ciekawe to pomogło. Od tamtego czasu nikt mnie nie gnębi.

    • @Ghidorah1
      @Ghidorah1 Год назад +13

      ​@@gryficowa Jak ktoś się nad tobą znęca to po prostu zacznij go bić. Wiem że brzmi idiotycznie ale w moim przypadku pomogło. Szczególnie w twoim przypadku mając meltdown mogłaś się wyrzynać na tych którzy cię gnębili. Brutalnie ale działa.

    • @Ghidorah1
      @Ghidorah1 Год назад +1

      ​@@gryficowa Nie mów o Konfie i polityce pls. To nie w temacie.

  • @vinder3132
    @vinder3132 Год назад +1

    Ja z szkoły pamiętam to, że nauczyciele byli strasznie cięci na tych co nie przebierają butów. Nie, to nie była po prostu zwykłą chęć utrzymania czystości. To była obsesja. Szkoły mają na tym punkcie potwornego zajoba. Zwłaszcza, że ten cały cal utrzymania czystości nim niwleczyli sami nauczyciele nie przebierając butów, a nam były one często sprawdzane.

  • @spamtonaspamton
    @spamtonaspamton Год назад +226

    U mnie w technikum jest 1 szafka na 2 osoby. Z jednej strony nauczyciele mówią żebyśmy chowali książki do szafek, a z drugiej jeżeli dwie kurtki zimowe się zmieszczą to jest święto.

    • @calikusu0230
      @calikusu0230 Год назад +7

      U mnie było to samo, układanie butów to też była mozaika 🙃

    • @n1ghtbr34k
      @n1ghtbr34k Год назад +9

      u nas było sześć osób w jednej w szafce buty to kurtek sięgały i przez te kurtki wywaliło drzwi z zawiasów XD

    • @Kazuki_0
      @Kazuki_0 Год назад

      ALE REL

    • @moonlightbaby6458
      @moonlightbaby6458 Год назад +4

      u mnie jedna szafka na 3 osoby o dziwo wszystko sie miesci ale momenatmi jest to niekomfortowe jak musisz wyciagnac 1/2 szafki by wyjac zeszyt

    • @typowynieogar
      @typowynieogar Год назад +4

      Miałem szafkę solo,ale środkowy palec to 5 minutowe przerwy

  • @frankoski6747
    @frankoski6747 Год назад +29

    My mamy dostęp do swoich szafek cały czas nawet podczas lekcji możemy się zapytać o wzięcie potrzebnych książek bo prawie cała klasa trzyma książki w szafkach i nie ma się za to przypału i mamy mega wygodne modele szafek . Współczuję ci Kropka

  • @_agaarts_drawing5712
    @_agaarts_drawing5712 Год назад +20

    W podstawówce w ostatnim roku mieliśmy te beznadziejne zaprojektowane szafki. Miałam chyba górną i wieszałam w niej tylko kurtkę i buty zostawiałam, książki cały czas nosiłam ze sobą. Oto moje problemy jakie były:
    - przez to że znajdowały się na korytarzach przed salami, to przed lekcjami i na przerwach dzieciaki(zwłaszcza z młodszych klas) siedziały przed nimi utrudniając nam dostęp do nich
    - na dodatek z powodu znajdowania się na korytarzach trzeba było zmieniać buty przed wszystkimi i było to dla mnie niekomfortowe
    - zajmowały miejsce na korytarzach, moja szkoła (z tego co pamiętam, możliwe że pomyliłam powód) chciała zrobić z poprzedniej szatni większą świetlicę

    • @valji6185
      @valji6185 Год назад

      dlaczego zmienianie butów przy kimś było dla ciebie nie komfortowe ?

    • @_agaarts_drawing5712
      @_agaarts_drawing5712 Год назад +2

      @@valji6185 tu nie chodzi o poprostu zmianę przy kimś bo z tym nie mam problemu, bardziej chodziło mi o to że trzeba było to robić na środku korytarza na i z tym wtedy czułam się dziwnie (teraz już tak nie mam)

  • @aleksandram.
    @aleksandram. Год назад +1

    Ja zawsze nie cierpiałam dostawać szafki na dole (przy tym nieprostokątnym podziale). W szkołach, do których chodziłam, akurat były na tyle szerokie, że w dolnej części górnej szafki mieściły się buty. I co najważniejsze: była półeczka na książki! Dzięki temu brudne zimowe buty były położone Z DALEKA od książek. Co innego przy dolnych szafkach...
    Z racji prawa Murphyego oczywiście zawsze dostawałam dolną.

  • @ta_kreatywnanazwa3363
    @ta_kreatywnanazwa3363 Год назад +37

    Gdy chodziłam do szkoły prywatnej to normalnie były szafki, a teraz jak ją zamknęli to przeniosłam się do publicznej gdzie nie ma ani szafek, ani szatni przez co muszę targać plecak ważący dosłownie 12 kg (sprawdzałam). [*] dla kręgosłupów wszystkich polskich uczniów

    • @Sebikowsky825
      @Sebikowsky825 Год назад +2

      Współczuję ci serio

    • @ta_kreatywnanazwa3363
      @ta_kreatywnanazwa3363 Год назад +4

      I jeszcze do tego torbę z rzeczami na wf i jakimiś dodatkowymi na lekcje czyli kolejne 2 kg na plecach

    • @ta_kreatywnanazwa3363
      @ta_kreatywnanazwa3363 Год назад +5

      a tak w ogóle to szczęśliwego dnia kobiet :D

    • @Juleka_0
      @Juleka_0 Год назад +4

      Współczuje, ogólnie nienawidze mojej szkoły ale jestem im wdzięczna za szafki na książki w klasach

    • @Leming77
      @Leming77 Год назад +5

      Też tak miałem. Kupiłem sobie tablet do notatek i serio polecam. 1 rzecz która zastąpiła mi wszystkie książki i zeszyty. Szkoda że Polskie szkoły to patologia, które wymagają tony książek. W XXI wieku

  • @twister_pl
    @twister_pl Год назад +6

    a to wy mieliście szafki w szkole?
    ja jedyne co miałem to wieszaki wszystkich dzieciaków w pomieszczeniu 10x5 metrów pilnowane przez jedną "życie mnie nie nawidzi" sprzątaczkę
    a potem szukaj złodzieja

  • @ExayoPodloga
    @ExayoPodloga Год назад +65

    Jeśli kiedyś zostanę dyrektorem szkoły to już wiem jakich szafek mam nie kupować, dzięki kropka

  • @drone_Centipede_
    @drone_Centipede_ Год назад +27

    ja podczas oglądania twojego ostatniego odcinka: fajnie by było gdyby kropka cieniowała swoją postać
    kropka: hej patrz ✨cienie✨
    ja: :O

  • @toshiba6949
    @toshiba6949 Год назад +62

    Szczerze mówiąc to w mojej podstawówce nie miałam szafek przez całe 8 lat mojej egzystencji tam, chociaż teraz w drodze na lekcje mogę sobie popatrzeć jak moja szkoła zafundowała podstawówce szafki a ja noszę sobie po 8 godzin plecak bo dla liceum już szafek nie ma. Ironia losu po prostu

    • @karolm476
      @karolm476 Год назад +2

      Pewnie zamontowali je zaraz jak ją skończyłś, zawsze tak jest.

    • @toshiba6949
      @toshiba6949 Год назад +4

      @@karolm476 Pewnie tak skoro podobno w tym roku kupili drukarkę 3D to szafki też pewnie są

    • @Nesyulett
      @Nesyulett Год назад

      Współczuję, u mnie były, ale płatne, więc też - do tej pory (inna szkoła) - noszę.

  • @jeszcochesz1767
    @jeszcochesz1767 Год назад +4

    3:20 i te postacie z kpiny rysowania historii XDDDD

  • @Trojden100
    @Trojden100 Год назад +30

    Odnośnie ciężkiego tornistra, to masz rację - pamiętam, że w szóstej klasie podstawówki, gdy ważyłem 27 kg, nosiłem plecak ważący 9 kg. Czyli 1/3 ciężaru mojego ciała.

    • @notniko6914
      @notniko6914 Год назад +5

      27kg w szóstej klasie? jak ty jeszcze żyjesz?

    • @Trojden100
      @Trojden100 Год назад +7

      @@notniko6914 Normalnie.
      W szóstej klasie miałem coś koło 133 cm wzrostu, jeśli dobrze pamiętam. Zawsze byłem najniższy w klasie albo jednym z najniższych. Bardziej wzrostu przeciętnych dziewczyn niż chłopaków. A i to niskich. Dopiero w gimnazjum przerosłem matkę (co w sumie nie było trudne, przy jej 153 cm wzrostu).

    • @Nesyulett
      @Nesyulett Год назад

      Miałam podobnie.

  • @widziszdrewnoifajnaczapke6698
    @widziszdrewnoifajnaczapke6698 Год назад +14

    3:16 top 5 scariest jumpsceros numero uno:

  • @lofeqsia
    @lofeqsia Год назад +8

    Najgorzej jak jest jedna szafka otwarta bez nikogo i ktos tam zacznie wrzucac owoce, warzywa itp i potem powstaje tam drugie zycie i smierdzi

  • @Tusnekova
    @Tusnekova Год назад +158

    W mojej szkole jest hipokryzja, którą nazywam ,,Problem roczników" (chociaż to nie ich problem).
    A mianowicie:
    Zaczęłam chodzić do szkoły 8 lat temu. No okej, nic dziwnego. Tylko że był problem korytarzy.
    Nikt z klas 1-3 nie mógł iść poza wyznaczony korytarz (a jeśli już musiało się iść, to za pozwoleniem nauczyciela lub razem z nim).
    A teraz, w tym pięknym 2023 roku PO CAŁEJ SZKOLE mogą chodzić nawet pierwszaki..

    • @SomeCringeAssYoutuber
      @SomeCringeAssYoutuber Год назад +10

      U mnie na moim piętrze w szkole zamienili jeden kibel specjalnie dla małych dzieciaczków.

    • @milkaaanimations
      @milkaaanimations Год назад +25

      TEŻ TAK MAM
      nie znosze tego uczucia kiedy chodzę sobie normalnie po korytarzu dla "starszych klas" i wszystko jest fajnie a tu nagle z nikąd wyskakuje jakiś kaszojad z 1 klasy co biega, krzyczy, i piszczy

    • @alexf225
      @alexf225 Год назад +16

      Pamiętam jak w podstawówce klasy 4-6 nie mogły chodzić po korytarzu na parterze, który był dla klas 1-3 co było dość problematyczne i trzeba było chodzić na około na salę gimnastyczną.

    • @MaksiuKozakOfficial
      @MaksiuKozakOfficial Год назад +3

      U nas też

    • @Kitty.UwU.
      @Kitty.UwU. Год назад +10

      U mnie w podstawówce była taka głupia zasada że uczniowie mieli na przerwach spacerować a stać na korytarzu to już nie wolno było, najgorsze było to że nie można było się opierać o kaloryfery bo to niby „miejsce dla woźnych”. Na szczęście z czasem te chore zasady znikneły.

  • @maksymilianbarabarz5617
    @maksymilianbarabarz5617 Год назад +5

    Fakt: jedna z postaci wychodzących z szkoły do szatni to postacie z generatora fabuły-odcinka kpiny

  • @animka2485
    @animka2485 Год назад +16

    Miałam problem z szafką taki, że była ona na trzecim piętrze (takim gdzie dosłownie nic nie było) i musiałam dobrze rozplanować dzień, jak chodzić po książki itp. Uwielbiałam też jak codziennie z rana, musiałam wchodzić z parteru i zostawiać tam rzeczy. Budynek był wysoki i schody były duże, więc nie ma jak trening z rana np. o 7.00.
    Z doświadczenia też nie polecam tych dziwnie dzielonych. Pozdrawiam.

  • @annaguch2549
    @annaguch2549 Год назад +3

    Miałam w liceum te okropne szafki, na szczęście miałam tę dolną, ale musiałam ją dzielić z inną dziewczyną (było więcej uczniów niż szafek więc czasem do jednej wchodziły dwie albo trzy osoby), nie mam pojęcia jak ja tam mieściłam swoje rzeczy, bo też wolałam zostawiać książki w szafce niż nosić je ze sobą cały dzień XD na szczęście nasze szafki były na korytarzu, więc z dostępem nie było problemu, przynajmniej tyle :)
    Aczkolwiek u nas aby wyjść ze szkoły wcześniej trzeba było mieć specjalny dokument wypełniony przez wychowawcę, bo inaczej cię nie wypuszczali. Pamiętam, że kiedyś musiałam wyjść wcześniej bo miałam wizytę u dentysty, i musiałam biegać po całej szkole szukając wychowawcy, żeby mógł mi to podpisać. Też kiedyś jak odwiedziłam moje stare liceum podczas studiów i chciałam z niego wyjść, również nie chcieli mnie wypuścić bo myśleli że jestem uczniem XD

  • @wojciechwysmolinski4430
    @wojciechwysmolinski4430 Год назад +5

    Tam był Jeff Barlow!! 3:24 Chciwy matematyk próbuje uciec ze swojej pracy!

  • @KuBa_03
    @KuBa_03 8 месяцев назад

    Jak byliśmy ostatnim rocznikiem gdzie było gimnazjum to wprowadzili nam te szafki, to było całkiem fajne. U nas wystarczyło podejść do woźnej i powiedzieć "przepraszam czy można otworzyć szatnie, bo chciałem coś wziąć z szafki", wystarczyło dobrze żyć z woźnymi, nie było żadnych problemów, nawet se można było siąść na ławce i se pogadać z taką na przerwie i ze znajomymi. Bardziej pilnowane w taki sposób były dzieciaki, które były niegrzeczne i nie miłe w stosunku do nich i do nauczycieli lub takie bardziej problematyczne. Spotkanie woźnej, która nie lubiła dzieciaków i się czepiała, lub była takim "burakiem" było rzadkie. Dopiero w Technikum spotkaliśmy taką woźną co nawet nam nie pozwalała wejść do szkoły pomimo że mieliśmy zaznaczone w recepcji wyjście klasowe i każdy mógł wrócić do szkoły z osobna (bo nasza wychowawczyni po tym wyjściu klasowym kończyła prace tego dnia i kazała wrócić nam samemu do szkoły). Do tego powrót był w czasie lekcji i ona myślała że my uciekliśmy i że wracamy do budynku na kolejną godzinę lub że się spóźniliśmy. Musieliśmy iść na około szkoły i wchodzić drugim wejściem. Więc zgłosiliśmy to kolejnego dnia wychowawczyni i dyrekcji i dostała opierdziel. Podsumowując, moim zdaniem wystarczy dobrze z woźnymi żyć, a jak jest problem to zgłosić :D

  • @koprolity
    @koprolity Год назад +12

    Szkoła powinna niszczyć wyłącznie kręgosłupy moralne.

    • @Juleka_0
      @Juleka_0 Год назад +2

      gdyby nie twój nick pomyślałabym że jesteś zwykłym użytkownikiem youtuba, tracisz na popularności

    • @koprolity
      @koprolity Год назад

      @@Juleka_0
      Na YT są wyłącznie niezwykli użytkownicy.

    • @Millychan_bunny-
      @Millychan_bunny- Год назад +1

      ​@@Juleka_0 ttak

    • @Millychan_bunny-
      @Millychan_bunny- Год назад

      TY JESTEŚ FSZĘNDZIE

  • @Lisa-bu2ii
    @Lisa-bu2ii Год назад

    U mnie w szole na początku były szafki oddzielnie od szatni, po prostu w różnich częściach szkoły na korytarzu. A potem dostaliśmy drugie w szatni i nikt w sumie nas nie pilnował w tamtym czasie, bo tam w pobliżu były sale i świetlica więc był taki tłum, że nie dało się (przynajmniej na przerwie) ustalić kto może wyjść a kto nie powinien. To było w podstawówce . Wiem, że moja szkoła miała trochę środków, więc mogli sobie na to pozwolić, ale już moje gimnazjum nie. Skutek był taki, że wszystkie moje przyzwyczajenia z chowaniem książek do szafki musiały odejść w zapomnienie. A na dodatek szatnia była bardzo pilnowana. Jak tylko ktoś się tam zbliżył już było wypytywanie no i zazwyczaj była oczywiście zamknięta, więc zostawianie tam zegokolwiek, co jest ci w szkole potrzebne nie było opcją. W liceum było pół na pół, bo szafki były i to całkiem łatwodostępne, bo na korytarzach (najgorzej jak ktoś miał wszystkie lekcje gdzieś na dole a szafka na najwyższym piętrze, ale dało się z tym żyć). Z kolei szatnie znowu były mocno pilnowane (nawet w stosunku do pełnoletnich uczniów XD). Jeszcze dodam, że przez chyba rok miałam taką dziwną szafkę, o jakiej wspominałaś. Na szczęście była tylko na ubrania a na książki miałam osobną i w sumie to nie pamiętam czy mieściły się tam buty, ale po deszczu zawsze na nie kapało z kurtki, więc wyschnąć to one nie miały szans. I chyba miałam to na dole, więc nie miałam okazji doświadczyć jak bardzo problematyczna jest na na górze

  • @cheetoseen
    @cheetoseen Год назад +5

    U mnie w technikum szatnia nie istnieje, więc kurtki i mokre buty trzeba wpychać do małej szafeczki, która ledwo mieści te rzeczy i jest pozbawiona jakichkolwiek półek, przez co nawet jak wejdzie tam jakiś zeszyt, to zwykle styka się on z brudnym obuwiem. Oczywiście kurtki nie można wziąć do klasy, a buty mają być zmienione, więc o zostawieniu tam podręczników mogę sobie co najwyżej pomarzyć.

  • @ikimono2283
    @ikimono2283 Год назад

    kiedy chodzilam jeszcze do podstawowki, mielismy takowe wieszaki i wszystko bylo w porzadku, nie trzeba bylo sie jakos bardzo przepychac, bo bylo ich wystarczajaco, a ze bylo nas az 32 to nie musielismy walczyc aby sie dostac do swoich wieszakow, ale gdy bylam w 7 klasie szkola zainwestowala wlasnie w takie szafki i ja bylam wyjatkowo rozczarowana z tego powodu, gdyz zajmowaly one dosc duzo miejsca + jedna byla na drugiej i byly tylko przy jednej scianie. Wiec gdy moja klasa konczyla lekcje to wszyscy sie przepychali aby sie dostac do swoich szafek, oczywiscie 2 osoby na jedno miejsce, bo szafki byly jedna na drugiej, tak jak juz wspomnialam. A gdy byla jesien, bylo bloto wiec w szafkach tam gdzie zostawialo sie buty bylo brudno, a ze szafki byly male to kurtek nie dalo sie tak powiesic aby nie dotykaly dna, przez to kurtki rowniez byly brudne. Wiec zeby sie dostac do swojej szafki trzeba bylo poczekac az skonczy sie mortal combat

  • @kaloszek2186
    @kaloszek2186 Год назад +12

    co do historii z uciekaniem ze szkoły i zamykaniem szatni, mam teraz tak akurat w szkole tylko że u nas jest jeszcze ciekawej, bo co prawda szafki mamy w szkole na korytarzu nie w szatni ( takowa szatnia u nas nawet nie istnieje ) ALE ostatnio w mojej szkole zaczęły się pojawiać problemy typu narzekających sąsiadów którzy skarżyli się na "dzieci" palące przed ich blokiem i śmiecące ( to wcale nie tak że mogą to robić osoby spoza naszej szkoły albo po lekcjach ) dookoła tego bloku. No i w końcu się wkurzyli że "hallooo to karygodne zachowanie, wystawiamy pismo do sądu pani dyrektor" no i przez to mamy zamkniętą szkołę CAŁĄ i tu się zaczyna zabawa bo chociaż do szkoły można wejść, wyjście wydaję się ciężkie ale wcale takie nie jest xD Zamysł dyrektorki był taki - przed wyjściem ze szkoły stoi nauczyciel z kartką z klasami i o której kończą lekcji, przed wyjściem pokazujesz do tego legitymacje i mówisz z której klasy jesteś, szczerze nie mam pojęcia po co pokazywać legitymacje ALE WRACAJĄC. I poniekąd to ma działać no co? Podchodzisz, mówisz że jesteś np. z 1g i nauczyciel "oo ty kończysz dobra siema" no i dobra ALE uczniowie zaczeli podchodzić do ludzi w kurtkach i pytać jaką są klasą i po prostu się zaczęli wymykać xDD Zasada trwa już jakoś około miesiąc a i tak to mnie cały czas bawi. Pozderki jeśli ktoś to przeczytał

  • @bzoskfinkaxd
    @bzoskfinkaxd Год назад

    mam kilka pytań
    1. wiesz że piosenka myszojeleń jest zrobiona z intra kaczych opowieści?
    2. ile robisz szeszciu minutowy filmik?
    3. czy zrobisz T-pose?
    4.grasz w roblox? (jak tak podaj nick plis)
    5.lubisz naleśniki?

  • @komecia
    @komecia Год назад +19

    Ja szafki miałam dopiero w liceum. 8 lat z plecakiem, który w ostatnich klasach ważył nawet 6kg. Mam lekką skoliozę, która jest po części odziedziczona po kimś ale plecak to trochę pogłębił przez co musiałam chodzić na rehabilitacje. Mimo, że pani, która prowadziła te rehabilitacje stwierdziła, że nie musze już na nie chodzić to nadal mam małą wadę postawy. Na szczęście nie aż taka zła. Ciekawe co sprawiło taki problem... bardzo ciekawe...
    Wracając. Moje szafki akurat są takie jak w amerykańskich serialach ale wąskie i na dwie osoby ;-;

    • @AmytrSQ
      @AmytrSQ Год назад +1

      Jak byłem w ok. piątej czy szóstej klasie to mama czasem ważyła mój plecak. I on zwykle miał 10 kg

    • @randomowaosoba2469
      @randomowaosoba2469 Год назад +1

      To ja (nie) polecę moją szkołę, która miała szafki, ale tylko dla klas 1-3 które i tak nic prawie nie nosiły i gubiły kluczyki

    • @pierug
      @pierug Год назад +1

      Ja gdy chodziłam do tak 4-5klasy, plecak zawsze ważył minimum 5kg.

  • @karolm476
    @karolm476 Год назад

    U mnie szafki stały na korytarzach w randomowych miejscach i przeszkadzały w przechodzeniu. Był zakaz trzymania butów w szafkach. Na kurki była oddzielna szatnia też zamykana, ale co z tego jak na zewnoncz prowadziło inne wyjście i na wiosnę można sobie było wychodzić jak się nie miało kurtki. W sumie to mało kto korzystał z tych szafek. A nie był to żaden model wymieniony w filmie moje były malutkie, jak połowa tych kwadratowych, zeszyt A4 się ledwo mieścił a w środku nie miały żadnych pudełko po prostu takie blaszane pudełko na klucz.

  • @magorzatagruszczak403
    @magorzatagruszczak403 Год назад +9

    Jesteś super i wszystkiego najlepszego z okazji Dnia kobiet 🥰

  • @blendertutorialsgames
    @blendertutorialsgames 11 месяцев назад

    6:40 można na wieszaku zawiązać sznurówki butów a kurtke zwinąć w kostke i położyć na dolną półeczke a. w rękawach kurtki czapka rękawiczki itp

  • @KolejnyFanKatashiego
    @KolejnyFanKatashiego Год назад +9

    Ja sobie biorę po jednym zeszycie/podręczniku na lekcję, i na przerwie przechadzam się do szatni. Dzięki temu nigdy nie zapominam konkretnych podręczników.

  • @littlemissy2546
    @littlemissy2546 Год назад

    Jak chodziłem do technikum, czyli 3 lata temu, to szkoła miała więcej IQ - co do rozporządzania zabudową korytarzy, szatni, klas itd.
    U nas chociażby w szatni po prawej stronie była strefa z szafkami, a po lewej stronie kabina z pokojem z całościenną szybą, w której był tzw. kącik dla sprzątaczek oraz tuż obok szkolny sklepik. Były 4 sprzątaczki i zawsze jedna z nich pilnowała korytarza, i widziała kto wchodził/ wychodził. Wszystkie przyjazne, miłe, sympatyczne... więc problemu nie było z wychodzeniem i wchodzeniem.
    Korytarz był spory, przez co szafki były właśnie podłużne jak z "American School" . W dodatku były w nich 4 regulowane półki na zawiasy (do "przyklapnięcia") w górnej części i dwie na dole. Więc jak ktoś potrzebował ich więcej lub mniej wystarczyło po prostu je schować lub przyklapnąc. W dodatku były wyposażone w rozwijaną rurę na wieszak, więc jak ktoś wolał powiesić kurtkę, strój, to przeciągał rurkę z jednej na drugą stronę, mając 3 wieszaki. A dzwiczki jeszcze lepsze, bo przesuwane - odziwo strasznie wytrzymałe, bo 3 warstwowe
    W dodatku posiadały tzw. biometrię (coś co teraz dużo chociażby bankomatów posiada), czyli przypisany uczeń do szafki używał właśnie odciska palca by otworzyć szafkę, a nad biometrią było wejście na kluczyk mechaniczny - które posiadały sprzątaczki (wiadomo, gdyby elektryka zawiodła lub trzeba by było zresetować biometrię, co miało miejsce co rok, gdy jeden rok kończył edukację, a inni rozpoczynali swój pierwszy rok edukacji). Wcześniej, czyli akurat gdy chodziłem do 1 klasy, były szafki na klucz... jednak wtedy nonstop ktoś je gubił i trzeba było wyrabiać nowe.
    Było za dużo cackania się przy tym, więc jeszcze przed drugim rokiem szafki zmieniono na powyższą biometrię (i nie było problemu typu: zgubiłem/zapomniałem klucz, czy ktoś mi go ukradł lub rozwalił się. Bo wiadomo, że sporo tych kluczyków były i są wciąż w wielu szkołach robione z miękkiego metalu - wystarczyło przy zakluczaniu/odkluczaniu mocniej pod złym kątem skręcić kluczykiem... i już po nim, w lepszym wypadku posiadało się klucz "a la spirala".
    A dodam, że była to szkoła średnia publiczna. Sami się zastanawialiśmy, dlaczego akurat nasza jest taka "wypasiona", zwłaszcza że nie znajduje się centralnie/ani w pobliżu dużego miasta. Gdyż znajdowała się w małym miasteczku, bardziej dużej wioski na Pomorzu.
    Gdzie już na prawdę duże miasto obok - z 10km dalej - nie posiadało takich szafek.
    Ogolnie nasza szkoła wywyższała się pod kątem lepszej dyrekcji, a nauczyciele oraz inni pracownicy placówki byli bardzo otwarci. Można było dosłownie z nimi przejść na "Ty", więc jak leciał tekst do pani profesor od matematyki ze storny ucznia typu "siemka Ela", to profesor odpowiadała "elo Seba". Z informatyki to np. profesor dawał żółwika/piątkę, a z profesorem z fizyzki zawsze kończyło się zajęcia 10min wcześniej, oglądając pod koniec zajęć kabarety.
    Nie ma więc co się dziwić, że do dziś ma największą zdawalność matury, bo aż 97%. Ciągle z tego co wiem i pamiętam... to po dziś dzień do takiej szkoły oraz nauczycieli chce się iść i uczyć się.
    Kto jest z Pomorza, na pewno już kojarzy o jaką szkołę chdozi

  • @sallyie
    @sallyie Год назад +8

    szafki mojej klasy zamiast być na parterze lub piętro niżej jak reszta, są na najwyższym piętrze (mam wysoką szkołę) plus ruch na schodach i za krótkie przerwy uniemożliwiają korzystanie z tych szafek, więc wszystkie książki muszę nosić ze sobą (moje plecy umierają pomocy)

  • @KL_apa
    @KL_apa Год назад

    Moja historia. W gimnazjum szatnia to była budka z roleta elektryczną przy toaletach. Jak ktoś oddawał kurtkę to dostawał numerek i musiał go pilnować. Do tego samego gimnazjum wcześniej chodził mój starszy o 5 lat brat. U niego i u mnie robili zrzutkę na zakup szafek. Szafki pojawiły się jak byłem w III klasie, ale dostały je tylko pierwsze klasy. Było to jakieś 2 lata przed likwidacją gimnazjów. W technikum szafki to była ta abominacja. Dodatkowo na każdą szafkę było 2 uczniów i tylko 1 klucz. Jak osoba odpowiedzialna za klucz nie chciała to nie mogłeś zrobić duplikatu i musiałeś się modlić żeby przyszła do szkoły. Walić polski system szkolnictwa. Za to i za wywalanie kasy na bezużyteczny sprzęt wykorzystywany tylko na dni otwarte (o ile takie w ogóle są organizowane).

  • @Night_Hover
    @Night_Hover Год назад +6

    U mnie w szkole normalne jest że każdy ma książki w szafce, i każdy na przerwie albo na początku lekcji idą do szafki. Szfki są na książki, nie na worki, buty czy kurtki. Praktycznie nikt nie miał tam nic innego.

  • @swiatwedugprzegrywa
    @swiatwedugprzegrywa Год назад +1

    1:47 - przecież nie chodziło o to, żeby nikt nie uciekł ze szkoły tylko żeby dzieciom zrobić na złość i poczuć trochę władzy. Jakby ktoś chciał to by i tak uciekł albo w ogóle nie przyszedł.
    5:47 - dwie takie połówki są dla jednej osoby. No ale jak jest sie kretynem, na przykład dyrektorem takiej szkoły to najlepiej zaoszczędzić dając dziecku połowę takiej szafki. Bo o to właśnie w polsce chodzi, o oszczędzanie na byle czym.

  • @alartani6527
    @alartani6527 Год назад +4

    No potwierdzam. U nas w szkole są takie szafki że w jednej linii pjonowej są 4 szafki a w nich się nieć nie mieści. I to nie tak że są zaraz obok siebie tylko jedna nad drugą i ja raz próbowałem tam zostawić rzeczy ale połowa książek mi się nie zmieniła (a i te szafki mamy na korytarzu a nie w stanie ale i tak podobna sytuacja)

  • @makszun1221
    @makszun1221 3 месяца назад

    Jako osoba na kierunku architektury krajobrazu posiadająca szafki w kształcie litery ''L'' potwierdzam, że są to NAJGORSZE możliwe szafki. W lato jeszcze nie jest najgorzej, ale w zimę jest TRAGEDIA! Osobiście posiadam szafkę na górze i pozostawienie jakiejś pracy z projektowania, bloku, czy jakichkolwiek innych narzędzi i zastanie je po nawet godzinie w takim samym stanie graniczy z cudem. Kiedy włożę kurtkę i uda mi się jakkolwiek ułożyć buty całe w śniegu to mogę zapomnieć o zostawieniu projektu w szafce. Jako że projektowanie mam w środy w samym środku dnia, chodzenie po całej szkole z kartką B2 lub nawet te A3 to jakaś zmora, ryzykujesz przy okazji aby nikt ci go przypadkiem nie zniszczył, a jeśli już jesteś szczęściarzem i posiadasz tubę na projekty, musisz nosić dodatkowy ciężar cały czas ze sobą, ponieważ wsadzenie rozłożonej tuby z rysunkiem jest niemożliwe. Nie mam pojęcia kto wpadł na taki pomysł i kto to zatwierdził, ale niech się smaży w piekle.
    podziwiam osoby którym chciało się to czytać, pozdro!

  • @Alunia494
    @Alunia494 Год назад +5

    5:45 Wiem jak się z nich korzysta i miałam takie jak jechaliśmy na basen szkolny 💀

  • @Avalerin80
    @Avalerin80 Год назад

    Ten problem z uciekaniem ze szkoły przez szatnie to sam pamiętam bo szafki specjalne były umieszczane przy wyjściu żeby było "wygodniej" i szybciej przy wyjściu ;)..tzw. stare projekty samej szkoły nie obejmowały zamysłu szafek tak naprawdę, u nas ledwo się to mieściło w korytarzu, a nikt budynku nie rozbuduje przecież. Na zachodzie kiedyś było inaczej , chowało się do ławki albo szafki były w klasie, i nauczyciel musiał targać materiały ze sobą bo zajęcia były w jednej klasie. No ale nauczyciel święta krowa i nie można mu kazać nosić ,nie żeby nie można zrobić w projekcie pokoju z materiałami w klasie za drzwiami - zostało to porzucone i widać takie pokoje zabite dechami w niektórych klasach..nie wiem górę wzięło to, że nauczyciele są starzy często czy co..a nikt normalny nie zatrudni tragarzy specjalnie

  • @Swierszczv105
    @Swierszczv105 Год назад +4

    3:53 Nie ma sensu tłumaczyć. To przecież polska szkoła. Tu nikt tego nie zrozumie.
    W ogóle to straszne, że przez to, że jakieś ćwierć mózgi robiły jakieś debilne rzeczy to teraz wiele nauczycieli i woźnych nie ma zaufania nawet do tych grzecznych uczniów, przez co ci uczniowie muszą kombinować i do tego jeszcze czują się winni, mimo że nie robią nic złego

  • @rooooer
    @rooooer Год назад

    U nas jak dodali szafki , to hype na nie był jak na friza w 2020 , ale morał z tej bajki był taki , że nie powinno się mówić uczniom , że: Na następną lekcje techniki przynieście troche drutu.
    Kolega Kacper wsadził do gniazdka mimo iż pani zbierała po lekcji drut a on schował go w szafce
    Nice
    Drut był miedziany , a jak wiadomo miedź świetnie przewodzi prąd.

  • @Potato_Gaming88
    @Potato_Gaming88 Год назад +5

    Inne szkoły: 1:47
    Moja szkoła:
    Wychodzimy kiedy chcemy i nikogo to nawet nie obchodzi i ciul, że w klasie siedzą 4/22 osoby XD
    Ja: Krystian teraz kartkówka z Anglika, idziemy?
    Krystian: Dobra, a gdzie?
    Ja: Dawaj na gaza.
    Krystian: Wracamy na WF?
    Ja: W sumie to możemy i w gałe zagramy
    Krystian: To dawaj teraz
    Pamietam ten dialog był kwiecień 2019

  • @Robciomixxnfs
    @Robciomixxnfs Год назад

    Jak szkoła czegoś nie spartoli to jest święto
    U nas w zespole szkół, w którym mieściły się jednocześnie gimnazjum, liceum, zawodówka i technikum, w piwnicy znajdowała się szatnia. I to taka całkiem obszerna, dosłownie całe piętro piwnicy to była szatnia. Bardzo ładnie podzielona na poszczególne szkoły, oddzielona kratami.
    Ale potem dyrcio odszedł na emeryturkę, a stery po nim przejęła ta *baba* o której poziomie kwalifikacji mogę powiedzieć tyle, że mogliście ją obejrzeć na lekcjach angielskiego z TVP. Serio.
    Ona ujęła się ambicją, by zmienić profil szkoły na promowanie sportu i zajęć lekkoatletycznych czy co tam jeszcze sobie wymyśliła.
    Od tej pory szkoła miała totalnie wywalone w technikum i rozsypujące się komputery pamiętające czasy Windows Vista- najważniejsze teraz było liceum o profilu sportowym.
    A więc nadszedł czas na *zlikwidowanie szatni* w piwnicy, by zrobić tam jakieś miejsce do aktywnego spędzania czasu- wprowadzono tam stoły do pingla i inne bzdety.
    Gdzie zatem uczniowie mieli trzymać swoją odzież wierzchnią po przyjściu do szkoły? Otóż szatnia została przeniesiona do małego pokoiku robiącego do tej pory za poczekalnię przed gabinetem pielęgniarki.
    Cała potężna szatnia z piwnicy została przeniesiona do dwóch stojących wieszaczków w pokoju mniejszym od mojej sypialni.
    Oczywiście do mojej szkoły chodziła patologia i jaskiniowcy. Nie raz byłem świadkiem, gdy jakiś gnój po przyjściu do tej nowej "szatni" zawołał "co to ku$wa za gó$no nawet nie można kurtki zawiesić", po czym brał randomowo czyjeś ciuchy i rzucał je z całej siły w ścianę, po czym wieszał swoją kurtkę w ich miejsce.
    Na szczęście w drugim semestrze naszej ostatniej klasy w końcu wstawiono szafki, w domyśle miały zastąpić nam szatnie.
    Tylko że dostęp do nich dostały osoby, które się po nie uprzednio zgłosiły, a ich ilość była mniejsza niż ilość uczniów w naszej klasie. Do tego w tych szafkach dosłownie ledwie mieściły się plecaki, nie wspominając już o grubszych kurtkach które trzeba było tam wepchnąć i ugnieść, a po wyciągnięciu wyglądały jak psu z gardła wyjęte.

  • @ichbinsztefyn6953
    @ichbinsztefyn6953 Год назад +3

    0:48 chodzę do technikum , mam 6przedmiotow zawodowych i jeden zeszyt do nich xD

  • @anonymouswolfemale3557
    @anonymouswolfemale3557 Год назад

    A kurde te szafki trzeciej kategorii mam na lokalnym basenie, kurna zawsze wypad gorszy, jak dostaniesz górną część szafki.
    A no i pamiętam, jak mi w liceum zrobili zakaz wchodzenia do szatni w trakcie przerw, bo poszła plotka, że ktoś tam blanty palił. Zbiorowa odpowiedzialność, k**wa, ja pierdole. No bo kurde szkoła jest tak nudnym miejscem, że między zajęciami tylko na głośnym korytarzu siedzisz, a tak to w szatni można było pogadać normalnie, bo było ciszej.
    Na zakonczenie, kurde, Kropka, robisz świetny progres z tą animacją, zwłaszcza w tych dynamicznych scenkach

  • @idk.what.am.i
    @idk.what.am.i Год назад +3

    U mnie w obu szkołach tylko po wieszaku na kurtkę, żadnych szafek. W podstawówce otwierali do szatnie poszczególnych klas (oprócz końca lekcji) tylko za zgodą pisemną wychowawcy XDD

  • @nokia3112
    @nokia3112 7 месяцев назад +1

    U mnie w podstawówce były te same problemy odnośnie pracowników szkoły. Jeżeli chodzi o szafki to mieliśmy ten prostokątny design, ale żeby nie było za dobrze to nie było w nich ani półki ani nic(sam sobie dorobiłem w szafce półkę ale niestety po pewnym czasie się zarwała pod ciężarem książek). Nasze szafki miały jeszcze jedną wadę która przyspożyła mi trochę problemów jako że miałem szafkę na dole. Mam na myśli dziurki między szafkami. Nie wiem po co ale były i to nie tylko między szafkami na tym samym poziomie ale także między górą a dołem. Powodowało to że ludzie przez nie wrzucali sobie nawzajem śmieci, a także mój największy problem, że przez nie spływało do mojej szafki błoto z butów koleżanki u góry. Koszmar

  • @micher_12
    @micher_12 Год назад +25

    Miłego oglądania wszystkim ♥️♥️

  • @nagitokomaeda5755
    @nagitokomaeda5755 Год назад

    Kropka twoje animacje dyrektora i szkoły wyglądają zupełnie jak moja szkoła

  • @bubek8u
    @bubek8u Год назад +5

    Ja obecnie nie mam szafek w szkole, a w poprzedniej szkole miałem takie na całą wysokość, jak w amerykańskich filmach :D

  • @megawonszrzeczny9
    @megawonszrzeczny9 Год назад

    Moje doświadczenie z szafkami jako osoby która jeszcze nie skończyła liceum jest niestety gorsze. Jedyne co mogę dobrego powiedzieć to że szafki są na korytarzu i można do nich dojść na przerwie bez problemu.
    W podstawówce szafki były za małe, ledwo mogłam tam pomieścić książki i wcisnąć worek na wf/kurtkę na siłę. Teraz jestem w liceum i szafki są takich samych rozmiarów, tylko że jedna przypada na 2 osoby więc jak nie masz bff w klasie to życzę powodzenia z używaniem jednej szafki jednym kluczem :)
    Ja mam troche inaczej niż większość osób, bo moja bff zmieniła szkole i teraz mam sama szafkę, ale i tak ledwo mieszczę książki i kurtkę. W dodatku są 4 szafki w 1 kolumnie, więc jak ktoś nade mną lub pode mną chce się do szafki dostać to muszę czekać bo silowanie się z kurtką to nie jest coś co można robić z boku
    Te takie krzywe szafki mam na wf-ie i przyznaję że to jakiś debil projektował. Do szafki na górze nie ma jak wsadzić plecaka, bo z góry spadnie a na dole (przynajmniej ja) mam problem z zmieszczeniem. [Nawiasem mówiąc wf w mojej szkole jest trochę dziwny, bo 3 klasy w 1 szatni się muszą przebierać i nie ma szafek dla każdego]

  • @-Annie_
    @-Annie_ Год назад +4

    A w mojej starej podstawówce nadal szafek nie ma xD
    + ostatnio w moim mieście jest głośno o tym, że jedno z liceów wynajmuje szafki xD. Zamiast mieć szafkę za darmo, uczniowie muszą płacić, chyba 180 złoty za większą na rok szkolny hah

  • @olafajnadziunia44
    @olafajnadziunia44 Год назад

    5:46 Dziękuje że chociaż Kropka zauważyła problem z tymi szafkami, jakby nie można było zrobić normalnych prostokątnych…

  • @marcelmigura3532
    @marcelmigura3532 11 месяцев назад +4

    0:35 U mnie w szkole się da 😂😂

  • @xigzet9092
    @xigzet9092 Год назад +1

    No, a u mnie jest tak że w podstawówce były właśnie te szafki na korytarzu, a teraz jak jestem w technikum to jest tak że w jednym budynku jest technikum, zawodówka i liceum no i tylko liceum ma szafki też na korytarzu i CHYBA w szatni jakiejś tam, a reszta ma rzeczy w szatni tylko z wieszakami, która nie jest stale otwarta i jak ktoś się zwalnia to musi iść do sprzątaczek żeby otworzyły, a one mają ogromny problem

  • @Krzyżakk
    @Krzyżakk Год назад +5

    XD kropka opisała zmiane w mojej szkole z wieszaków na szafki. U mnie szafki przeciekają tak na marginesie
    2:44 co tu się stało XD
    3:23 XD
    3:24 JEFF BARLOW

  • @TheHappyCraftPL
    @TheHappyCraftPL Год назад

    To ja w dziwnym regionie dorastałem, w podstawówce były szatnie jeszcze z komuny. Czarne kraty zamykane na klódki, trochę wyglądało jak więzienie.
    W gimnazjum były tylko haczyki na kurtki wewnątrz w klasie.
    W technikum nic nie było 😂

  • @furetto8355
    @furetto8355 Год назад +3

    ah szafki to też niezła przygoda u mnie, w podstawówce i gimnazjum nie mieliśmy ich w ogóle (szatni też nie było więc w zimę kurtki się nosiło ze sobą), w liceum już mieliśmy jedną średnią szafkę na 3 osoby XD

  • @miksorngame925
    @miksorngame925 9 месяцев назад

    Szczerze, chodziłem do 3 szkół i tylko w ostatniej były jakiekolwiek szafki, oczywiście dodatkowo płatne. Nigdy nie korzystałem z szafek, bo albo ich nie było, albo trzeba było płacić 500zl na półrocze za najmniejszy rozmiar szafki. Oczywiście problemy z kręgosłupem są, ale zobaczę jak sytuacja będzie wyglądała po skończeniu technikum.

  • @prezenter2137
    @prezenter2137 Год назад +7

    Siema i życzę wszystkim miłego oglądania

  • @adamkas8396
    @adamkas8396 2 месяца назад

    U mnie w podstawówce, w 7 klasie weszły szafki, dla mojej klasy i klasy sąsiedniej, na 2 osoby, choć mi akurat trafiła się samotna szafka, zostawialiśmy książki, były na korytarzu, obok łazieniek. Pech chciał dla niektórych, że akurat w tym samym roku była pandemia, i niektórzy w szafkach zostawili książki i nie zabrali na lekcje online, nie pamiętam jak to ostatecznie rozwiązano.
    Jak poszłam do liceum, nie było szafek, bo jak wytłumaczono, były kiedyś, ale zostały zniszczone, była szatnia, też zamykana, co prawda tylko z 1 strony, na początku, to od strony korytarza była zamykana, ale zmieniono to, z uwagi na fakt, że uczniowie zostawiali tam strój na wf, a szatnie na wf były od strony korytarza, właściwie to tylko kawałek dalej od szatni, i jest zamykana tylko od strony wejścia.

  • @freddytomistr6374
    @freddytomistr6374 Год назад +5

    Nowy odcinek dzień od razu lepszy 😍

    • @Dogesman
      @Dogesman Год назад

      Hej ja cię skądś kojarzę

  • @kazuichi889
    @kazuichi889 Год назад +1

    5:30 te szawki też nie są zbyt dobre no bo jak masz np. szawke na dole no to jak ktoś kto ma szawke u góry pod twoją szawką coś wyjmuje to musisz czekać gorzej jest wtedy gdy się śpieszysz albo kiedy ktoś sobie robi porządki i wtedy jeszcze dłużej czekasz ale tak to są git

  • @SagaMegaNega1991
    @SagaMegaNega1991 Год назад +3

    5:50 na basenach są czasem takie

  • @rudakitka6929
    @rudakitka6929 Год назад

    O tak, ja mam taką podzieloną szawkę. Tylko, że ja mam dolną część i to mi się nie podoba bo muszę się cały czas schylać ( a mnie często bolą plecy). A te górne części u mnie mają więcej miejsca na tych "półkach". Niektóży z mojej klasy właśnie tam zostawiają książki.

  • @Radio963
    @Radio963 Год назад +3

    Ostatnie słowa są bardziej wartościowe niż szkolne komputery

  • @nieznany36D
    @nieznany36D Год назад

    U nas wprowadzili szafki na kod (w 2016'tym) bo dyrektor nie mógł wytrzymać ciągłego zgłaszania przez uczniów zaginionych rzeczy.
    Nie pamiętam wcześniej ale podobno sprawa była aż tak duża że w zimie trzymali buty na parapecie za oknami (i to by wyjaśniało dlaczego w oknach klamek nie ma).

  • @PoProstuSansacyjny
    @PoProstuSansacyjny Год назад +22

    Superowy odcinek o szkole, dziękuję tobie Kropeczko308.

  • @Shiba0Inu
    @Shiba0Inu Год назад

    u nas to szatnie są z dala od drzwi wyjścia , bo jak ktoś wchodzi do szatni to od razu nauczciele i spszątaczki mają takie
    "pewnie znowu próbuje coś ukraść " albo "o wchodzi do szatni pewnie znowu coś zepsuje "

  • @kyozux732
    @kyozux732 Год назад +3

    6:08 takie szafki to ja na basenie widziałem xdd

    • @kyozux732
      @kyozux732 Год назад

      6:44 można tam niżej ale buty musiałyby być małe

    • @Wolter__
      @Wolter__ Год назад

      +1

  • @mariewiseland
    @mariewiseland Год назад

    U mnie w szkole nie ma zbyt dużego problemu, ale za to mamy 2 klatki schodowe, jedna dla klas 1-4 i druga dla 5-8. Nie byłby to zły pomysł, gdyby schody starszych uczniów nie były wiecznie zakorkowane i przepełnione, a te dla młodszych klas były praktycznie zawsze puste, ponieważ te klasy mają przerwy w innych godzinach. Za korzystanie z niewłaściwych schodów obniżają zachowanie

  • @foxigaming6087
    @foxigaming6087 Год назад +12

    Miłego oglądania
    I wesołego dnia kobiet

  • @roszymek
    @roszymek Год назад +1

    W mojej szkole drzwi na dwór zawsze były otwarte. Tylko szatniarki stały i blokowały przejście. Jak się zaczynała przerwa to masa dzieciaków chciała wybiec ze szkoły, bo tuż obok był mały sklepik, więc na każdej przerwie była brutalna przepychanka między uczniami a szatniarkami

  • @ThePolishOrange
    @ThePolishOrange Год назад +3

    3:11 Baldi

  • @majastono7470
    @majastono7470 Год назад +2

    KOLEJNY ODCINEK❤❤❤❤❤❤❤❤ KC. U NAS SZATNIE NIE MAJĄ DRZWI WIĘC NIE MAMY PROBLEMU. NAJLEPSZY JUMPSCARE 😂😂😂😂

  • @adamixon6048
    @adamixon6048 Год назад +3

    ZNAM TO UCZUCIE BO NA BASENIE W SZKOLE BYŁY TAKI SZAFKI

    • @Cykl0p-01
      @Cykl0p-01 5 месяцев назад

      BOŻE U MNIE TEŻ

  • @juliaszczepaniak8425
    @juliaszczepaniak8425 Год назад +1

    My mamy tak że nasze woźne też mega pilnują i one mają tak że są dżwi od szatni a tam duży kantorek z dużym oknem 😂

  • @Anoxx0
    @Anoxx0 Год назад +4

    Pozdrawiam tych których mają szafki w szkole 👍

  • @ghost.tt1
    @ghost.tt1 Год назад +2

    Ja do 6 klasy miałam takie sztanie które wyglądały jak więzienia, dosłownie miały kraty itp.
    Kiedyś nawet jakiś 3 klasista się zatrzasnął w nich i dzwonili po policję. Od 3 lat już nie ma gdzie zatrzaskiwać dzieciaków , a szkoda :^

  • @infinitwolf
    @infinitwolf 11 месяцев назад +3

    Chyba bylo juz PUZYNO w tej szkole xD

  • @maszMalegoChujaSwego
    @maszMalegoChujaSwego Год назад +4

    w moim przypadku wyglądało to mniej więcej tak ,że moja klasa miała szafki postawione na wąskim przejściu pomiędzy szkołą a resztą szatni i jeśli ktoś (ja) miał szafkę przy drzwiach to miał niezłą trudność z dostaniem się do niej gdy więcej niż jedna klasa kończyła lekcje. w dodatku niektóre biedne istoty (ja) miały szafkę na dole co powodowało deptanie mnie za każdym razem gdy chciałam wziąć buty. Jeszcze szafki te były bardzo nieszczelne i w zimę gdy osoba na de mną miała mokre buty to cały syf spływał na moje rzeczy. Dziękuje za wysłuchanie mojego narzekania ^^.

  • @sucharspl6433
    @sucharspl6433 Год назад

    Ave algorytmom yt za wyświetlenie mi tego na głównej. Do szkoły w prawdzie już nie chodzę, ale w byłej pracy mieliśmy takie szafki jak od 5:45 i również uważam, że to najgorsze co powstało. Niewygodne, niefunkcjonalne i denerwujące przez to.
    Fajny masz sposób opowiadania o tym wszystkim. Rozejrzę się na tym kanale

  • @CandyBunnyArt
    @CandyBunnyArt Год назад

    Ja te dziwne szafki miałam przez jakiś czas jak chodziłam na jeden z 'oddziałów' basenów i ćwiczeń dla dzieci, i szczerze powiem, że tak, zgadzam sie, te projekty szafek z tym 'schodkiem' są beznadziejne totalnie.
    Plus jak se przypomne jak ciężkie mieliśmy te plecaki, no ja cie sole. Mądrzejsi rodzice kupowali dzieciom tornistry z kółkami i dzięki temu trochę lepiej było, no ale w zime czy jak było błoto to już po ziemi nie można było kółkami jeździć. Jak se przypomne te biedne dzieci co ich plecaki zdawały sie być większe niż one ._. mimo że tak nie było na serio, to w wielu przypadkach miałam takie wrażenie

  • @fannzy2348
    @fannzy2348 Год назад +2

    7:25 jeśli nie wierzycie to wpiszcie w necie
    szafka szatniowa typu L jakim cudem jakaś szkoła to kupiła to ja niewiem

  • @Pierog87
    @Pierog87 Год назад +1

    Ja na to wymykanie się że szkoły mam inny pomysł
    Więc jak uczeń jest zwolniony to nauczyciel daje mu małą karteczkę na której jest napisane że np.
    Uczennica Kropka jest zwolniona o godzinie 12:35 dnia 21 marca
    (Tu podpis nauczyciela lub ewentualnie pieczątką jakaś)
    No i wtedy woźna widzi że uczeń jest zwolniony a nie po prostu ucieka ze szkoły.
    A i jeszcze jedno! Ta woźna stała by przy wyjściu ze szkoły żeby uczniowie mogli wchodzić do szatni po właśnie np. Książki

  • @so.astral
    @so.astral Год назад

    Jestem w szkole ogrodniczej która ma może nie całe 300 uczniów, a do dyspozycji mamy szafki które mają może tak na oko 25x30x40cm i jest ich chyba 75 u góry i 75 na dole. Nie dość, że większość nowych nauczycieli (najczesciej debilnych ze stargardu) oprócz wszystkich innych swoich problemów chodzą jeszcze i narzekają na to i wypytują uczniów czy chcą oddać szafkę, to jeszcze większość osób musi się nimi dzielić xD Ale zamiast cokolwiek dobrego zrobić to oczywiście najlepiej kupić 2 automaty, 4 drukarki 3d, badziewny sprzęt dla faworyzowanej weterynarii przez który wyjebali moją klasę i wychowawcę z sali po 20 latach i zrobić starej PiSowej (nowej dyrce) taki normalnie pokój w którym jeszcze tylko brakuje kominka. Jedynie co dobrego zrobili to sie w końcu wzieli za remont łazienek które miały chyba z 50 lat i nie dało się nawet w nich usiąść przez brak miejsca. Już powoli kończą ten remont ale przy tym też zj*bali bo było tyle czasu, gdy było wolne od szkoły, że na pewno byłoby to już skończone, jednak te najcięższe roboty były gdy każdy już wrócił do szkoły i dostawał bólu głowy od hałasu, a raz na matmie to sie w ogóle przewiercili przez ścianę xDD

  • @Taylor_us
    @Taylor_us Год назад

    u mnie jest cos takiego ze mamy 2 wejscia i jest jedno od parkingo tylnie i 2 głowne i ja zawsze wchodzilem tym tyłem i nam zamkneli bo ludzie ucieklai a przy glownym wejsciu jest pani wozna ale czasem to glowne wejscie zamykaja ale to tylko wtedy jezeli nie ma woznych lub jest malo woznych ale po chwili otwieraja ale no nie wazne co do szafek to my mamy takie co sa moze 40 cm na 40 cm lub mniejesze i nigdy nikogo nie widialem aby trzymał tam co kolwiek chyba ze jest jakis nie ten teges bo serio nawet ksiazki tam sie nie mieszczą szawki akurat mamy na korytazu wiec luz ale jak jest za duzo osob to nie da sie ich otworzyc no bo kurde jak
    jezeli przeczytłas moj kom to mi bardzo miło i chciałbym ci przekazac ze robisz swietne animacje

  • @funguy3259
    @funguy3259 Год назад

    3:05 ten cały moment z dzwonkami mnie zbawił, tak dawno się nie zaśmiałem!! XD

  • @lonelysoldier17
    @lonelysoldier17 Год назад

    20 lat temu, jak szafki dopiero zaczęły się pojawiać w polskich szkołach, pojawiły się i u nas... Były małe - mogły się tam zmieścić tylko książki i zeszyty, no ewentualnie strój na wf, a jak nie było stroju, to na chama można było wcisnąć (wcisnąć zwiniętą w kulkę) kurtkę i to tyle :] Stały na korytarzach. I były baaardzo kiepskiej jakości. Tak kiepskiej, że wystarczyło mocniej uderzyć żeby wgnieść czy zniszczyć drzwiczki. Jak ktoś nie był szczególnie lubiany (jak np. ja :] ), to już możecie sobie wyobrazić rezultat... Rezultat był taki, że bardzo szybko przestałem ze swojej korzystać, bo bardzo szybko przestała być szafką :D A na koniec szkoły jeszcze prawie kazali mi za zniszczenia zapłacić... Także tak :] Myślę jednak, że tera te szafki są już lepsze.

  • @klaudiedunias1054
    @klaudiedunias1054 Год назад

    Ja nie miałam szatki, a szafki (te wygodne) mieliśmy na korytarzach. Jak była jakaś ruchliwa przerwa to bywały lekkie problemy z przejściem, ale do przeżycia. Polecam to rozwiązanie

  • @Dark_emotions55
    @Dark_emotions55 11 месяцев назад +1

    Nam to karzą co chwile łazić i łazić do tych szafek i odkładać i wymieniać książki i zeszyty😅
    Raz nawet dostałem uwage za nie wymienienie książki😂

  • @michu1942
    @michu1942 Год назад

    1. Ja miałem w szkole zamontowane drzwi tak że otwierały się jak woźna na nacisnęła guzik z pomieszczenia przypominającego budkę ochrony parkingowej. Więc mogła na spokojnie pilnować uciekinierów i wypuszczać i wpuszczać odpowiednie osoby
    2. Ja miałem w podstawówce szafki które były małymi kwadratami i było ich 6 w kolumnie co denerwowało dlatego nikt z nich nie korzystał. Teraz w technikum są szafki "na wypożyczenie jednodniowe" i są to duże prostokąty ale trzeba dostać kluczyk od woźnej w szatni i potem oddać

  • @klaudiab1496
    @klaudiab1496 Год назад +2

    U mnie szkoła tak chciała przyoszczędzić na szafkach, że były malutkie, sześcienne i dodatkowo przedzielone w połowie półką i każdą miało dzielić 2 uczniów. Na koniec roku trzeba było oddawać kluczyki i koleżanka dostała opiernicz za to, że nie przypilnowała swojej pary, żeby oddała kluczyk na czas xd

  • @chlep.__
    @chlep.__ Год назад

    Ja mam takie szafki, że jedna jest na górze i jedna na dole i są dodatkowo na kod. Jakiś śmieszek mi zablokował szafkę i jak idę do sekretariatu, pokoju nauczycielskiego albo woźnego to nigdy nikogo nie ma kto może mi to otworzyć, przez co dziele szafkę z przyjaciółką. Ja jestem raczej osobą, która zajmuje mało miejsca, więc tylko kurtkę wpycham a resztę targam ze sobą, ale nie ukrywam posiadanie swojej szafki byłoby lepsze.

  • @Kubson_pl
    @Kubson_pl Год назад +1

    5:41 mam takie szafki na basenie. 7:26 mam tak, że kładę w szafce u góry torbę od basenu to musze sie nakombinować i ją jakoś układać 5 minut żeby sie utrzymała i nie pogniotła

  • @EmkaLiseyka
    @EmkaLiseyka Год назад

    U mnie szafki są na korytarzu i nikt nie zabrania nam chodzić do szafek na przerwach. Tylko jest jedne problem, a mianowicie to , żę mamy bardzo małe szafki a jedna jest na 2 osoby i w dodatku jak jeździmy na wycieczki to pan nam mówi zeby zostawić plecaki w szafce> W SZAFCE! Szafce ktróra ledwo mieści kurtki a co dopiero żeby wypchać tak 2 plecaki więc z dziewczynami z mojej klasy wymyśliłyśmy , że skoro szatnie na wf są koło szafek to tam zostawiamy plecaki :)