✅ Link do książki, która dała Piotrowi motywacje i podstawy do działania: moniter.pl/ksiazka ✅ Moje flagowe szkolenie stacjonarne - FLIPY 2.0: moniter.pl/szkolenie
Ja mam dom 150m i nie wyobrażam sobie tak mieszkać, mój garaż co stoi obok domu jest większy niż to „mieszkanie”. Całe lato siedzimy na dworze, w takim blokowisku jedyne co możesz robić to przez okno się gapić bo nawet jednego metra własnej ziemi nie masz.
Tytuł powinien brzmieć patospółdzielnia a nie patodeweloperka. Po pierwsze w latach 70 nie było deweloperów więc nazwa nietrafiona, średnia wielkość mieszkań była większa niż obecnie (mimo, że czasy były trudniejsze) a po za tym dbano również o przestrzeń w okolicy, zielone nasadzenia, infrastrukturę itp.
Zieleń? I co z tego? Ci ludzie własnej ziemi nie mają, całe życie w pokoju siedzą i przez okno się gapią. Polecam kupić/wybudować dom i żyć w godnych warunkach.
Jeju! Zawsze mam podniesione ciśnienie, jak słyszę o "patodeweloperce", ze to złe, że kurniki itd.... Koszt wynajmu "mikrokawalerki" w Wawie jest 300-400 zł droższy niż pokoju 10m2 w mieszkaniu 3-osobowym. Wolałabym takie 16m2, gdzie jestem sobie sterem, wędkarzem i rybą zamiast użerać się ze współlokatorami za 200-300 zł taniej na 10m2 pokoju.....
To nie rzygacze. To się nazywa balkon francuski ;) Rzygacze to ozdobne zakończenie rynny. Przepraszam, ale musiałam :) …takie moje skrzywienie zawodowe.
Filip, głowa do góry ! ’I know that Feel Bro’ 😄 Różnica w nazewnictwie wynika z różnicy pokoleniowej oraz obyczajowej. Jeżeli mieliśmy możliwość studiowania dziennie i uczestnictwa w domówkach studenckich z sporą ilością 🥂🥂🥂🥃🥃🥃🍾🍾🍾 to jak najbardziej użyta nazwa przez Filipa jest prawdziwa. Wynika z dopasowania głównej funkcji takiego balkonu (🤮🤮🤮), co wskazuje, iż nazwa została stworzona przez Studentów i tak też w pewnych środowiskach nadal funkcjonuje 😉
Nie zgodzę się, że to jest patodeweloperka z lat 70. Mieszkanie co prawda małe, ale dobrze zaprojektowane, z przestrzenią za oknem (zamiast z widokiem na okno sąsiada). Mam wrażenie, że następuje tu próba przyklejenia określenia "patodeweloperka" do budownictwa z lat 60, 70, 80.
Gdybym był singlem, takie mieszkanie w zupełności by mi wystarczyło. Ale tylko tam, w Piasecznie. Znam to miejsce. Jest tam zielono. Nie wyobrażam sobie takiej klitki i za oknem drugi blok, jak na Woli w tych nowych "apartamentowcach". Jedynym minusem jest wysokość tych mieszkań, ale coś za coś. To akurat mieszkanie jest mądrze przerobione, wydaje się większe niż jest. Dla inwestora takie mieszkanie to spory plus. Wiadomo, że nikt tam nie będzie robił imprez, spraszał gości i hałasował. Do takiego mieszkania ludzie wracają z pracy się przespać, odpocząć, pouczyć się czy poczytać. Właśnie ze względu na metraż. Dla studenta też jest spoko. Powtórzę. Różnica między tym, a nowym jest taka, że zwykle na nowych osiedlach widok z okna to okno sąsiadów.
Taki metraż to nie jest szczyt marzeń, ale są różne sytuacje życiowe i jakbym była w sytuacji, gdzie MUSZĘ coś wynająć (a mam mocno ograniczony budżet) to sto razy bardziej wolałabym taką klitkę, niż pokój z kimś obcym, gdzie ma się ograniczoną prywatność
Ja bym te rury od gazu czymś obudował/zabezpieczył (nadal pozostawiając dostęp - bo przepisy), jak jakaś mądra inaczej najemczyni zacznie uprawiać na tym poledance to pół bloku może wysadzić...
Super pomysł na urządzenie. Może tylko warto nakleić na rurze od gazu jakiś warning gdyby przypadkiem komuś się chęć włączyła na pole dancing po pijaku ;)
o jejku jakie wielkie !!!!...super...trzeba dodawać mapę mieszkania dla klienta ;). Naprawdę jestem pod wrażeniem jak ludzie mogą zyc w takich klatkach dla droibu.
U nas na wsi praktycznie nie widuje się domów poniżej 100mkwadratowych ... Współczuję ludziom w mieście 😄😆... Że wgl ktos mówi...,, duże mieszkanie 47m Kwadratowych...,, jakie to duże mieszkanie? 😂
Poniżej 50m2 to już nie mieszkania. W mieszkaniu powinny być dwa pokoje, sypialnia, kuchnia z pokojem dziennym i łazienka. Rozumiem salon połączony z kuchnią ale nie rozumiem, dlaczego zmuszają nas do spania w salonie. Jakgdyby żona nas z sypialni wyrzuciła. Ale żona śpi obok ;)
Jako singiel powiem, że to metraż nie nadający sie do mieszkania, ale na wynajem krótkoterminowy. Ja nie bardzo widzę tego jak można po pracy czy czyms nie wracać do mieszkania, ale rozumiem są inne style zycia.
✅ Link do książki, która dała Piotrowi motywacje i podstawy do działania: moniter.pl/ksiazka
✅ Moje flagowe szkolenie stacjonarne - FLIPY 2.0: moniter.pl/szkolenie
Ja mam dom 150m i nie wyobrażam sobie tak mieszkać, mój garaż co stoi obok domu jest większy niż to „mieszkanie”. Całe lato siedzimy na dworze, w takim blokowisku jedyne co możesz robić to przez okno się gapić bo nawet jednego metra własnej ziemi nie masz.
Tytuł powinien brzmieć patospółdzielnia a nie patodeweloperka. Po pierwsze w latach 70 nie było deweloperów więc nazwa nietrafiona, średnia wielkość mieszkań była większa niż obecnie (mimo, że czasy były trudniejsze) a po za tym dbano również o przestrzeń w okolicy, zielone nasadzenia, infrastrukturę itp.
Zieleń? I co z tego? Ci ludzie własnej ziemi nie mają, całe życie w pokoju siedzą i przez okno się gapią. Polecam kupić/wybudować dom i żyć w godnych warunkach.
@@authentic1997nie wszyscy chcą mieszkać na przedmieściach czy wsiach
@ 76% zabudowy miast to domy, ja z mojego domu widze blokowisko, wiesz gdzie mieszka Jaruzelska i Kaczyński? to nie jest przedmieście/wioska 😉
Jeju! Zawsze mam podniesione ciśnienie, jak słyszę o "patodeweloperce", ze to złe, że kurniki itd.... Koszt wynajmu "mikrokawalerki" w Wawie jest 300-400 zł droższy niż pokoju 10m2 w mieszkaniu 3-osobowym. Wolałabym takie 16m2, gdzie jestem sobie sterem, wędkarzem i rybą zamiast użerać się ze współlokatorami za 200-300 zł taniej na 10m2 pokoju.....
Nie rozumie Pani tego stwierdzenia, patodeweloperka to jeden z największych raków tego kraju.
Powodzenia w byciu ryą
To nie rzygacze. To się nazywa balkon francuski ;) Rzygacze to ozdobne zakończenie rynny. Przepraszam, ale musiałam :) …takie moje skrzywienie zawodowe.
Masz oczywiście racje, doceniam wkład w moją merytorykę 😎♥️
Filip, głowa do góry ! ’I know that Feel Bro’ 😄
Różnica w nazewnictwie wynika z różnicy pokoleniowej oraz obyczajowej.
Jeżeli mieliśmy możliwość studiowania dziennie i uczestnictwa w domówkach studenckich z sporą ilością 🥂🥂🥂🥃🥃🥃🍾🍾🍾 to jak najbardziej użyta nazwa przez Filipa jest prawdziwa. Wynika z dopasowania głównej funkcji takiego balkonu (🤮🤮🤮), co wskazuje, iż nazwa została stworzona przez Studentów i tak też w pewnych środowiskach nadal funkcjonuje 😉
@@piotrowskirobert też mi to przeszło przez myśl 😅🙈
Nie zgodzę się, że to jest patodeweloperka z lat 70. Mieszkanie co prawda małe, ale dobrze zaprojektowane, z przestrzenią za oknem (zamiast z widokiem na okno sąsiada).
Mam wrażenie, że następuje tu próba przyklejenia określenia "patodeweloperka" do budownictwa z lat 60, 70, 80.
Patodeweloperka to m.in. mieszkania poniżej 20m. Więc to także. Bez znaczenia z jakich lat.
Gdybym był singlem, takie mieszkanie w zupełności by mi wystarczyło. Ale tylko tam, w Piasecznie. Znam to miejsce. Jest tam zielono. Nie wyobrażam sobie takiej klitki i za oknem drugi blok, jak na Woli w tych nowych "apartamentowcach". Jedynym minusem jest wysokość tych mieszkań, ale coś za coś. To akurat mieszkanie jest mądrze przerobione, wydaje się większe niż jest. Dla inwestora takie mieszkanie to spory plus. Wiadomo, że nikt tam nie będzie robił imprez, spraszał gości i hałasował. Do takiego mieszkania ludzie wracają z pracy się przespać, odpocząć, pouczyć się czy poczytać. Właśnie ze względu na metraż. Dla studenta też jest spoko. Powtórzę. Różnica między tym, a nowym jest taka, że zwykle na nowych osiedlach widok z okna to okno sąsiadów.
Taki metraż to nie jest szczyt marzeń, ale są różne sytuacje życiowe i jakbym była w sytuacji, gdzie MUSZĘ coś wynająć (a mam mocno ograniczony budżet) to sto razy bardziej wolałabym taką klitkę, niż pokój z kimś obcym, gdzie ma się ograniczoną prywatność
Ja bym te rury od gazu czymś obudował/zabezpieczył (nadal pozostawiając dostęp - bo przepisy), jak jakaś mądra inaczej najemczyni zacznie uprawiać na tym poledance to pół bloku może wysadzić...
Super pomysł na urządzenie. Może tylko warto nakleić na rurze od gazu jakiś warning gdyby przypadkiem komuś się chęć włączyła na pole dancing po pijaku ;)
🤣🤣🤣
Brak balkonów to jedno,ale prawdziwy hit w starych blokach to kraty w oknach na parterze 😱
Widziałeś żeby ludzie w domach na parterze mieli kraty w oknach? Ja mam dom i żadnych krat nie mam, ci z bloków to jacyś pojebani ludzie
Bardzo fajny i inspirujący odcinek :)
o jejku jakie wielkie !!!!...super...trzeba dodawać mapę mieszkania dla klienta ;). Naprawdę jestem pod wrażeniem jak ludzie mogą zyc w takich klatkach dla droibu.
Gratuluję bratu (ciotecznemu) Piotrowi Iwińskiemu rozwoju biznesu.:)
Mieszkania poniżej 25m² to już jest dla mnie patodeweloperka.
U nas na wsi praktycznie nie widuje się domów poniżej 100mkwadratowych ... Współczuję ludziom w mieście 😄😆... Że wgl ktos mówi...,, duże mieszkanie 47m Kwadratowych...,, jakie to duże mieszkanie? 😂
Poniżej 50m2 to już nie mieszkania. W mieszkaniu powinny być dwa pokoje, sypialnia, kuchnia z pokojem dziennym i łazienka. Rozumiem salon połączony z kuchnią ale nie rozumiem, dlaczego zmuszają nas do spania w salonie. Jakgdyby żona nas z sypialni wyrzuciła. Ale żona śpi obok ;)
Jaka była cena zakupu mieszkania?
Czynsz mnie zaskoczył, że tylko tyle. W starej kamienicy za kawalerkę w małym mieście place 180 zł.
Bardzo fajne mieszkanie , a właściwie pokój hotelowy 👍 dla takiego typu usługi metraż wystarczający.
Jako singiel powiem, że to metraż nie nadający sie do mieszkania, ale na wynajem krótkoterminowy. Ja nie bardzo widzę tego jak można po pracy czy czyms nie wracać do mieszkania, ale rozumiem są inne style zycia.
Czy to okolice ulicy Kusocińskiego?
To są okolice Kraczatej 3/4
Czy mógłbym prosić (za zgodą właściciela) o rzut tego mieszkania z wymiarami i rozmieszczeniem mebli?
Czy w Piasecznie taki mały czynsz masz w SM „Jedność”?
Filip, rzygacze, to zakończenia rynien, a tu są portfenetry zwane balkonami francuskimi.
Racja 👍💪