Wydaje mi się choć nie jestem specjalistą, że najlepiej robić takie zdjęcie bez szykowania się. Porostu chodzimy pstrykamy wszystko dookoła i od czasu do czasu uwiecznimy kogoś kto się tego nie spodziewa. Taka osoba nie wzbudza podejrzeń i zostanie uznana np. za turystę. Osoba kryjąca się z aparatem kręcąca się po okolicy z pozoru bez celu może zostać szybko zauważona.
Pan Chris Niedenthal mowił ostatnio, że zakaz publikacji wizerunku z fotografii ulicznej bez pozwolenia zabija street photo i jest dla niego niezrozumiały. W domu prawo do własnego wizerunku rozumie, ale na ulicy już nie. ;-)
Jeżeli robisz zdjęcie osobie - nie patrz się bezpośrednio na "ofiarę" do ostatniego momentu, gdyż ludzie potrafią wyczuć czyjś wzrok na sobie - może ten tip widziałem w jakimś wojskowym kanale jak kogoś zajść... ale może wam sie przyda
Tak to ważna uwaga. My, ludzie, mamy wbudowane mechanizmy pozwalające automatycznie odczytywać bardzo wiele informacji z mimiki twarzy i postawy ciała innych ludzi. Ktoś kto się przygląda, zakrada itp może obudzić zainteresowanie... a także niepokój, a to drugie jeszcze gorsze bo to pierwszy krok do draki :)
Po zrobieniu zdjęcia można też przytrzymać aparat przy oku dłużej, przekadrować i postać tak chwilę. Przy odrobinie wprawy wygląda się na fotografującego jakieś widoczki.
druga metoda jest świetna na ludzi w ruchu idących w stronę fotografa :) Udajesz że czekasz ze zdjęciem aż przejdą :P głupio im zagadać czy się im zdjęcie zrobiło.
Prawo zezwala na fotografowanie ludzi jeżeli osoba ta jest tylko częścią zdjęcia a nie głównym obiektem. Jak wiadomo prawo nigdy nie jest precyzyjne w Polsce więc może to komuś pomoże. :)
Z tego co wiem prawo zezwala na fotografowanie ludzi bez ich zgody, po prostu zdjęcie to nie ma prawa nigdy zostać upublicznione. To tak jak byś popatrzył swoimi oczami, tego nikt Ci nie zabierze. Pokazywanie później takiej osoby komuś innemu będzie już nielegalne. Można wtedy zamazać twarz. Kiedy nagramy kogoś kto robi cos glupiego i pokazemy to publicznie, jednak osoba jest zamazana tak, ze uniemozliwia to jej identyfikacje, to wtedy nikt do odpowiedzialnosci Cie nie pociagnie, natomiast sam film bedzie legalny. To tak jak w tych wszystkich reporterskich programach gdzie jadą do kogoś kto obrzuca ich wyzwiskami i oczywiście nie zgadza się na nagrywanie, ale oni i tak go nagrywają, poźniej tylko zakrywają twarz i puszczają w TV. Pal licho, że sąsiedzi i tak wiedzą o kogo chodzi. Także śmiało można cykać foty :)
zigiscrew Prawo i praktyka to czasem dwie różne rzeczy. To, że telewizja coś robi to nie znaczy, że jest to zrobione jak należy. Zauważ, że w tv często podpisując autora materiału piszą "źródło: RUclips", tak jak by to Jutub coś nagrał :) Niemniej jednak widzę dużo logiki w tym co piszesz.
Wytyczne prezesa partii rządzącej mówią żeby go fotografować od dołu żeby wyglądał na wielkiego człowieka pomimo że jest niski. Bartek- zawsze słuchałeś rodziców i nigdy nie dawali ci szansy pokazać świat taki jak ty go widzisz na swoich zdjęciach? 30 lat temu nie wolno było nic- osoby które wbrew prawu podpalały czołgi i nadupcały w ormo zrobiły że jest trochę lepiej niż wtedy.
Wydaje mi się, że zdjęcie można zrobić, chyba nawet można je opublikować, ale trzeba zdjąć jeśli tak sobie zażyczy osoba na zdjęciu. Chyba można podejść po zrobieniu zdjęcia i zapytać.
Wg mojego rozeznania: możesz fotografować kogo chcesz. Ochrona wizerunku obejmuje publikacje. Zgodę na publikacje można zawsze wycofać, dlatego czasem w umowach ustala się opłatę za taką decyzję. Tj zgadzają się nasze mniemania :)
Czy można fotografować ludzi prowadzących pojazdy podczas ruchu drogowego i ich samochody w UK Proszę o odpowiedź kogoś kto wie i zna prawo w tej sprawie
ech... lubię zdjęcia reportażowe, ale gdybym widziała, że jakiś obcy chłopina (albo kobiecina - to nie ma znaczenia) robił(a)by mi zdjęcia bez mojej zgody, to bym poprosiła, by znalazł(a) sobie inny obiekt, a zdjęcia, które zdążył(a) mi zrobić, zostały usunięte - na moich oczach. ew. poprosiłabym o dostęp do tych stron internetowych, na których będzie miał(a) zamiar umieszczać te zdjęcia. (bo zakładam, że zechce je opublikować) i o aktualny mail.
+Jan Rozumek Samo fotografowanie też jest dyskusyjne. Czy zauważyłeś, że w oświadczeniach dotyczących wizerunku utrwalonego na zdjęciach, często oprócz zgody na publikację na określonych polach eksploatacji, wyraża się również zgodę na przechowywanie fotografii na dysku?
robienie zdjęć jest legalne, przynajmniej w Polsce :P Publikacja co innego- ale nie można zakładać że będę publikował. Głębia ostrości: nie przysłona a obiektyw- szerszy kąt- większa GO. Reakcje agresywne- są rzadkością- jesteście w miejscu publicznym.
Wrażenie? Nie znam się ale na szerokim kącie jest crisp a na tele jest mydło w tle jak w detektywach na polsacie :P, Ważne żeby nie wycinać "obcego" z kontekstu bokehem. Dałem Ci kiedyś pomysł wyskoczmy razem na ulicę- nie podjąłeś wyzwania. FIlmik z 2015- czyli ze 2 lata temu :P Dzisiaj goniłem po Krakowie z krakowskim nocnym łowcą- też mi tłumaczył że ludzie nie lubią jak się im wsadza obiektyw w zęby a ja trzymałem się wersji że zdążę im zdobić zdjęcie zanim zorientują się żę mają obiektyw w zębach :) Każdy lubi inaczej i to tworzy styl. Kto foci ludzi od dupy strony -głowa od strony włosów a nie nosa - to się nie nadaje :P
prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/785688,jak-fotografowac-zgodnie-z-prawem-ochrona-dobr-osobistych.html, fotoforum.gazeta.pl/72,2,127,22589481,22613357.html Wolno fotografować, problem jest z rozpowszechnianiem :-)
to co czytalem i sie dowiadywalem to mozna fotografowac przestrzen publiczna z ludzmi gorzej jest z udostepnianiem tutaj juz musi byc zgoda tego czlowieka na zdjeciu ktore zrobilismy
Maskowanie się przy pomocy ekranów, tj aparat w jednej ręce, podgląd na ekranie w drugiej, jest dla mnie dyskusyjne. Fakt, na pewno jest to efektywny kamuflaż, ale sądzę, że utrudnia fotografowanie oraz ograniczna przyjemność z tegoż. Lepiej przełamać swoje opory przed ponoszeniem aparatu do oka. Ponadto stwierdzam, że to faktycznie dobre porady :)
poradnik fotograficzny Zapytaj Fotografa Miałem identyczne odczucia. Ten szpiegowski system z poglądem w komórce jest dość naciągany, ale są też fajne pomysły.:)
Jako ciekawostkę dodam, że rozmaite szpiegowskie patenty, to nie tylko kwestia najnowszych technologii. Kiedyś Exakta miała model w którym można było zamontować kominek do kadrowania jak w aparatach średnioformatowych jak Rollei czy Hasselblad, tj że patrzysz na aparat od góry: camerapedia.wikia.com/wiki/Exakta_Varex_IIb . Władysław z filmu ruclips.net/video/Vzm69Zy5Z1Q/видео.html używał takiej, tylko nie wiem czy korzystał ze taktyk szpiegowskich, bo zwykle też przykładał aparat do oka :) Były też chyba obiektywy do fotografowania bokiem... ale tu to już nie wiem czy bajek nie opowiadam :)
poradnik fotograficzny Zapytaj Fotografa Hehe widzę, że jesteś cięty na nowinki, na rzecz starego dobrego warsztatu. Popieram. Swego czasu miałem myśl, żeby zacząć od kliszy (w zasadzie wrócić, bo jako nastolatek ganiałem z ZENITEM) i w ten sposób "szanować" każdy kadr, ale niestety uległem. A szkoda, jestem pewien, że tak można się lepiej nauczyć wielu rzeczy. Ale inspirują mnie te Twoje filmiki.:D Muszę spróbować tego łażenia z aparatem, to jest genialna sprawa. Mnie najbardziej interesują wiekowi ludzie i wyryte w ich twarzach historie. Chyba się spróbuję w czymś takim na ulicy, ale szczególnie na wsi.;) Na pewno już dziesiątki fotografów taki temat wałkowało, ale co tam.;)
Bartek Witek Oj nie... uwielbiam nowe technologie, bardzo ciekawią mnie wszelkie nowe zdobycze elektroniki.... ale czuję też tę magię związaną ze starym sprzętem fotograficznym i cieszy mnie też prostota dawnych rozwiązań. To, że jeszcze nie tak dawno fotografowałem aparatem, który był wyprodukowany przed wojną i nie z tym żadnego problemu. To, że dużo można zrobić samemu jak np aparat otworkowy (odcniki na ten temat w drodze) albo papier fotograficzny do robienia odbitek w technice gumowej. Też mnie ciągnie do klisz, chciałem zrobić sobie ciemnię w domu, kupiłem powiększalnik i stoi w kącie jak ten wyrzut sumienia. Też mnie zainspirowałeś, pytając o książki :) Myślenie na ten temat spowodowało, że dziś jadę nagrać odcinek o tym czy warto iść do szkoły fotograficznej. Jestem w trakcie pisania scenariusza :) Fajny pomysł z wsią, myślę, że tam łatwiej jest wciągnąć ludzi w długie pogaduszki i się pointegrować. Pochwal się jak coś podziałasz!
Wydaje mi się choć nie jestem specjalistą, że najlepiej robić takie zdjęcie bez szykowania się. Porostu chodzimy pstrykamy wszystko dookoła i od czasu do czasu uwiecznimy kogoś kto się tego nie spodziewa. Taka osoba nie wzbudza podejrzeń i zostanie uznana np. za turystę. Osoba kryjąca się z aparatem kręcąca się po okolicy z pozoru bez celu może zostać szybko zauważona.
Metoda na chińskiego turystę. Tak wiem data.
Pan Chris Niedenthal mowił ostatnio, że zakaz publikacji wizerunku z fotografii ulicznej bez pozwolenia zabija street photo i jest dla niego niezrozumiały. W domu prawo do własnego wizerunku rozumie, ale na ulicy już nie. ;-)
Jeżeli robisz zdjęcie osobie - nie patrz się bezpośrednio na "ofiarę" do ostatniego momentu, gdyż ludzie potrafią wyczuć czyjś wzrok na sobie - może ten tip widziałem w jakimś wojskowym kanale jak kogoś zajść... ale może wam sie przyda
Tak to ważna uwaga. My, ludzie, mamy wbudowane mechanizmy pozwalające automatycznie odczytywać bardzo wiele informacji z mimiki twarzy i postawy ciała innych ludzi. Ktoś kto się przygląda, zakrada itp może obudzić zainteresowanie... a także niepokój, a to drugie jeszcze gorsze bo to pierwszy krok do draki :)
Po zrobieniu zdjęcia można też przytrzymać aparat przy oku dłużej, przekadrować i postać tak chwilę. Przy odrobinie wprawy wygląda się na fotografującego jakieś widoczki.
Ja tak zawszę robię. Kątem oka szukam "ofiary", a potem "cyk". Przeważnie ludzie nie mają czasu na reakcję, albo zwyczajnie o niczym nie wiedzą;)
Albo/oraz skierować w ten sposób obiekty/wzrok gdzie indziej. Ludzie odbierają to jako utratę zainteresowania
druga metoda jest świetna na ludzi w ruchu idących w stronę fotografa :) Udajesz że czekasz ze zdjęciem aż przejdą :P głupio im zagadać czy się im zdjęcie zrobiło.
Prawo zezwala na fotografowanie ludzi jeżeli osoba ta jest tylko częścią zdjęcia a nie głównym obiektem. Jak wiadomo prawo nigdy nie jest precyzyjne w Polsce więc może to komuś pomoże. :)
Problemem jest to co napisałeś w drugiej części wypowiedzi. Zasady określające kiedy wolno, a kiedy nie wolno są dość płynne.
Z tego co wiem prawo zezwala na fotografowanie ludzi bez ich zgody, po prostu zdjęcie to nie ma prawa nigdy zostać upublicznione. To tak jak byś popatrzył swoimi oczami, tego nikt Ci nie zabierze. Pokazywanie później takiej osoby komuś innemu będzie już nielegalne. Można wtedy zamazać twarz. Kiedy nagramy kogoś kto robi cos glupiego i pokazemy to publicznie, jednak osoba jest zamazana tak, ze uniemozliwia to jej identyfikacje, to wtedy nikt do odpowiedzialnosci Cie nie pociagnie, natomiast sam film bedzie legalny. To tak jak w tych wszystkich reporterskich programach gdzie jadą do kogoś kto obrzuca ich wyzwiskami i oczywiście nie zgadza się na nagrywanie, ale oni i tak go nagrywają, poźniej tylko zakrywają twarz i puszczają w TV. Pal licho, że sąsiedzi i tak wiedzą o kogo chodzi. Także śmiało można cykać foty :)
zigiscrew Prawo i praktyka to czasem dwie różne rzeczy. To, że telewizja coś robi to nie znaczy, że jest to zrobione jak należy. Zauważ, że w tv często podpisując autora materiału piszą "źródło: RUclips", tak jak by to Jutub coś nagrał :) Niemniej jednak widzę dużo logiki w tym co piszesz.
Wytyczne prezesa partii rządzącej mówią żeby go fotografować od dołu żeby wyglądał na wielkiego człowieka pomimo że jest niski. Bartek- zawsze słuchałeś rodziców i nigdy nie dawali ci szansy pokazać świat taki jak ty go widzisz na swoich zdjęciach? 30 lat temu nie wolno było nic- osoby które wbrew prawu podpalały czołgi i nadupcały w ormo zrobiły że jest trochę lepiej niż wtedy.
Wydaje mi się, że zdjęcie można zrobić, chyba nawet można je opublikować, ale trzeba zdjąć jeśli tak sobie zażyczy osoba na zdjęciu. Chyba można podejść po zrobieniu zdjęcia i zapytać.
Wg mojego rozeznania: możesz fotografować kogo chcesz. Ochrona wizerunku obejmuje publikacje. Zgodę na publikacje można zawsze wycofać, dlatego czasem w umowach ustala się opłatę za taką decyzję. Tj zgadzają się nasze mniemania :)
Czy można fotografować ludzi prowadzących pojazdy podczas ruchu drogowego i ich samochody w UK Proszę o odpowiedź kogoś kto wie i zna prawo w tej sprawie
Obstawiam, że tak, ale podkreślam, że tylko zgaduję.... a brytyjskie prawo potrafi mnie potężnie zaskakiwać.
BTW, po co Ci to? :)
ech... lubię zdjęcia reportażowe, ale gdybym widziała, że jakiś obcy chłopina (albo kobiecina - to nie ma znaczenia) robił(a)by mi zdjęcia bez mojej zgody, to bym poprosiła, by znalazł(a) sobie inny obiekt, a zdjęcia, które zdążył(a) mi zrobić, zostały usunięte - na moich oczach.
ew. poprosiłabym o dostęp do tych stron internetowych, na których będzie miał(a) zamiar umieszczać te zdjęcia. (bo zakładam, że zechce je opublikować) i o aktualny mail.
Co to za piosenka ( na końcu ) ?
Daruu.... oj, sry, Molesta- Jeszcze jedno ;)
Fotografować możesz jak najbardziej z punktu prawa gorzej jeżeli chodzi o publikacje to wymaga już zezwolenia choć są wyjątki...
+Jan Rozumek Samo fotografowanie też jest dyskusyjne. Czy zauważyłeś, że w oświadczeniach dotyczących wizerunku utrwalonego na zdjęciach, często oprócz zgody na publikację na określonych polach eksploatacji, wyraża się również zgodę na przechowywanie fotografii na dysku?
Owszem dlatego ja się zabezpieczam i i czas przechowywania jest dożywotni
te zgody są najczęściej na potrzeby stocków, więc dostosowane do prawa nie tylko polskiego ale i USA. W Polsce samo fotografowanie zgody nie wymaga.
+poradnik fotograficzny Zapytaj Fotografa owszem ale to chyba już dodatek do umowy bardziej niż prawo
co to za obiektyw w 0,16 ?
Przez cały czas canonowy 16-35 2.8 mk II
Munky z Korna
robienie zdjęć jest legalne, przynajmniej w Polsce :P Publikacja co innego- ale nie można zakładać że będę publikował.
Głębia ostrości: nie przysłona a obiektyw- szerszy kąt- większa GO.
Reakcje agresywne- są rzadkością- jesteście w miejscu publicznym.
Mała korekta: szerszy kąt = wrażenie większej GO! :)
Wrażenie? Nie znam się ale na szerokim kącie jest crisp a na tele jest mydło w tle jak w detektywach na polsacie :P,
Ważne żeby nie wycinać "obcego" z kontekstu bokehem.
Dałem Ci kiedyś pomysł wyskoczmy razem na ulicę- nie podjąłeś wyzwania. FIlmik z 2015- czyli ze 2 lata temu :P
Dzisiaj goniłem po Krakowie z krakowskim nocnym łowcą- też mi tłumaczył że ludzie nie lubią jak się im wsadza obiektyw w zęby a ja trzymałem się wersji że zdążę im zdobić zdjęcie zanim zorientują się żę mają obiektyw w zębach :) Każdy lubi inaczej i to tworzy styl. Kto foci ludzi od dupy strony -głowa od strony włosów a nie nosa - to się nie nadaje :P
Chloroform ;)
Preferuje raczej hydrochinon ;)
prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/785688,jak-fotografowac-zgodnie-z-prawem-ochrona-dobr-osobistych.html, fotoforum.gazeta.pl/72,2,127,22589481,22613357.html Wolno fotografować, problem jest z rozpowszechnianiem :-)
to co czytalem i sie dowiadywalem to mozna fotografowac przestrzen publiczna z ludzmi gorzej jest z udostepnianiem tutaj juz musi byc zgoda tego czlowieka na zdjeciu ktore zrobilismy
Oczywiście temat jest złożony, ale po tym co piszesz wygląda na to, że zrobiłeś dobre rozpoznanie. Propsik
BTW w kwestii publikacji wizerunku nagrałem niezły materiał o publikowaniu zdjęć z policjantami. To jaskrawy przykład tego o czym piszesz
Tutaj trochę tipsów do fotografowania OBCYCH jako ninja.:)
ruclips.net/video/w4uUjLt22gE/видео.html
Maskowanie się przy pomocy ekranów, tj aparat w jednej ręce, podgląd na ekranie w drugiej, jest dla mnie dyskusyjne. Fakt, na pewno jest to efektywny kamuflaż, ale sądzę, że utrudnia fotografowanie oraz ograniczna przyjemność z tegoż. Lepiej przełamać swoje opory przed ponoszeniem aparatu do oka.
Ponadto stwierdzam, że to faktycznie dobre porady :)
poradnik fotograficzny Zapytaj Fotografa Miałem identyczne odczucia. Ten szpiegowski system z poglądem w komórce jest dość naciągany, ale są też fajne pomysły.:)
Jako ciekawostkę dodam, że rozmaite szpiegowskie patenty, to nie tylko kwestia najnowszych technologii. Kiedyś Exakta miała model w którym można było zamontować kominek do kadrowania jak w aparatach średnioformatowych jak Rollei czy Hasselblad, tj że patrzysz na aparat od góry: camerapedia.wikia.com/wiki/Exakta_Varex_IIb . Władysław z filmu ruclips.net/video/Vzm69Zy5Z1Q/видео.html używał takiej, tylko nie wiem czy korzystał ze taktyk szpiegowskich, bo zwykle też przykładał aparat do oka :)
Były też chyba obiektywy do fotografowania bokiem... ale tu to już nie wiem czy bajek nie opowiadam :)
poradnik fotograficzny Zapytaj Fotografa
Hehe widzę, że jesteś cięty na nowinki, na rzecz starego dobrego warsztatu. Popieram.
Swego czasu miałem myśl, żeby zacząć od kliszy (w zasadzie wrócić, bo jako nastolatek ganiałem z ZENITEM) i w ten sposób "szanować" każdy kadr, ale niestety uległem. A szkoda, jestem pewien, że tak można się lepiej nauczyć wielu rzeczy.
Ale inspirują mnie te Twoje filmiki.:D Muszę spróbować tego łażenia z aparatem, to jest genialna sprawa. Mnie najbardziej interesują wiekowi ludzie i wyryte w ich twarzach historie. Chyba się spróbuję w czymś takim na ulicy, ale szczególnie na wsi.;) Na pewno już dziesiątki fotografów taki temat wałkowało, ale co tam.;)
Bartek Witek Oj nie... uwielbiam nowe technologie, bardzo ciekawią mnie wszelkie nowe zdobycze elektroniki.... ale czuję też tę magię związaną ze starym sprzętem fotograficznym i cieszy mnie też prostota dawnych rozwiązań. To, że jeszcze nie tak dawno fotografowałem aparatem, który był wyprodukowany przed wojną i nie z tym żadnego problemu. To, że dużo można zrobić samemu jak np aparat otworkowy (odcniki na ten temat w drodze) albo papier fotograficzny do robienia odbitek w technice gumowej. Też mnie ciągnie do klisz, chciałem zrobić sobie ciemnię w domu, kupiłem powiększalnik i stoi w kącie jak ten wyrzut sumienia. Też mnie zainspirowałeś, pytając o książki :) Myślenie na ten temat spowodowało, że dziś jadę nagrać odcinek o tym czy warto iść do szkoły fotograficznej. Jestem w trakcie pisania scenariusza :) Fajny pomysł z wsią, myślę, że tam łatwiej jest wciągnąć ludzi w długie pogaduszki i się pointegrować. Pochwal się jak coś podziałasz!