Ten pan z flaszeczką na weselu a właściwie z kieliszkiem w kieszeni nazywa się starosta weselny i to najważniejsza funkcja bo dba o dostawy alkoholu na stół. Dlatego go wszyscy lubią... I z nim piją... 😉
@@jahy6361 w Polsce są podobne bramy lub szlabany ale opłaca flaszką i cukierkami świadek a młody tylko wychodzi napić się i pomóc w negocjacjach. Ps. Panienka z Ukrainy bardzo dobrze pisze po polsku. 👍
Ja z kolei jeżdżę troszkę biznesowo na zachodnią Ukrainę i moje doświadczenie w kwestii odpowiedzialności za słowo jest zupełnie odwrotne, nie chcę tego nacjonalizować, ale zawsze mnie to męczy bo czuję się źle jak muszę coś później wymagać i ponaglać kogoś kogo lubię. Pozdrawiam.
Witaj - ta funkcja polewającego na imprezach to: PODCZASZY. Polska starodawna szlachecka tradycja kontroli nad piwniczką gospodarza (od wieków). Obecnie są także wesela bez alkoholowe i nie zmuszamy gości do picia. Piwo wypiera wódkę na imprezach. Polacy rzeczywiście mają zapasowe bateryjki i mają siłę imprezować do rana. Zaproszeni zagraniczni goście nie tańczą tak jak polskie pary. Nie martw się jeszcze 10 wesel i się nauczycie. Pozdrawiam.
dokładnie, mieszkałam kiedyś dwa lata w Islandii, robiliśmy wspólne z Islandczykami imprezy w weekend...ło matko, mysmy odpadali o 2 w nocy a oni pili od piątku do poniedziałku rano!...olbrzymie ilości!... tak więc historie o pijakach Polakach już nie sa aktualne... większość świata pije o wiele więcej...
Angielskie przyslowie "Every cloud has a silver lining" po polsku brzmi to doslownie - Kazda chmura ma srebrna linie (granice). Za cholere nie wiedzialem o co mojemu koledze chodzilo. Przeszukalem internety i znalazlem przyslowie, ktore jest chyba odpowiednikiem tego zdania po polsku to "nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo". Jak dla mnie polskie przyslowie jest bardziej przejrzyste i trafne. Zatem okazuje sie, ze angielski tez potrafi byc naprawde malo intuicyjny.
Pojechalam do Manchester w 2013 r na 3 miesice a zostalam do dzis czyli prawie 10 lat .Niestety w moim ulubionym Mnchester nie moglam dluzej zostac niz miesiac ze wzgledu na brak pracy ,wiec pojechalam na polnoc do Edinburgh. Uwielbiam Anglikow za ich luz i usmiech na twarzy taki pozytywny! Pozdrawim serdecznie Helen i jej gościa.....
Cxesc Helen ! Bardzo duzo szczerego humoru w Twoim.programie z Otisem . Naucz go wobec tego jeszcze jednego polskiego powiedzonka ( a moze i siebie tez , jesli jeszcze tego nie slyszalas ) . Otoz jesli Ci ktos zaproponuje cos , czego zrobic nie chcesz i do tego uwazasz propozycje za niezbyt msdra , mozesz powiedziec : " Skocz na drzewo banany prostowac " ! Pozdrawiam
Pani Heleno, miło mi zawsze pani słuchać bo przypominają mi się opowieści o mojej prababce , która była Rosjanką i do końca życia mówiła z akcentem. Myśle, ze miała podobny akcent do Pani. Jest to bardzo ładny akcent. Jej syn, a mój dziadek mówił płynnie po polsku ale się modlił i liczył do końca życia po rosyjsku. Większość rodziny Mamy miała „ kresowy” akcent. Ja tego nie słyszałem ale moi koledzy tak. Z drugiej strony język polski dla nie Słowian jest nie do nauczenia. Wielka różnica w opanowaniu języka między Panią a Pani gościem. Mieszkam od 40 lat za granica i spotykam Rosjan - zawsze czuje do nich bliskość i wieka szkoda, ze nasze narody nie mogą żyć ze sobą w przyjaźni. Spotykałem tez Niemców ale pomimo tego, ze moja druga prababka była Niemką, nigdy nie potrafiłem zaprzyjaźnić się z Niemcem, chociaż byliśmy albo sąsiadami albo tez pracowaliśmy razem.
Ja Hy ty serio masz jakaś obsesje. chyba calmymi dniami siedzisz pod tym filmem I wymyślasz jak to Ukraince dojebac i wyszukujesz komentarze?? Get a Life
Kombinowanie to piękna polska specjalność ,którą nawet nie idzie przetłumaczyć na zachodnie języki hahaha...zapytaj Otisa jak będzie po angielsku "kombinować" :) btw bardzo fajny wywiad fajnie się oglądało
Polacy więcej piją od Ukraińców? No nie zgodzę sie z tym Helenko ;) Byłem na Ukrainie i widziałem jak tam jest i jak tam się pije. Po za tym do mojej miejscowości przyjeżdza na sezon truskawkowy wielu Ukraińców i też się trochę napatrzyłem. Polacy wg moich obserwacji w porównaniu do Ukraińców to abstynenci.
Dowiedział się ze „ mam go w dupie „ nie należy traktować dosłownie . 🤔 To on do tej pory traktował Kiss my ass dosłownie ? 😂😂😂 a maja jeszcze bardziej dosadne powiedzenia
Jestem Polką i na weselach nie piję ,bo nie lubię wódki ,zawsze jestem kierowcą ,wypijam szampana na początku potem podnoszę kieliszek na toast i wszystko .
Coś wykombinować, znaczy coś wymyślić, coś rozwiązać, coś załatwić np trudną sprawę - to w sensie pozytywnym u ludzi z inteligencją, kreatywnością. Też kombinować znaczy coś związane z przekrętem, kradzieżą itp.
MANY CREW ale dobrze ten Pan tu tłumaczy - kombinować tzn w wydaniu Polaków szukać rozwiązania. I tak tez o tym on opowiada. To właśnie np różni nas od Niemców. Jeśli nie wiedza jak coś zrobić to sobie sami nie poradzą.
Te slowa padly pod koniec listopada 1812, w czasie odwrotu Cesarza z Moskwy, jego ochrone przyboczna stanowili w wiekszosci polscy lansjerzy i kiedy pokazywali sie Kozacy w poblizu, Napoleon wysylal szwadron polskich lansjerow, mowiac te slowa.
Helen, super gość! 💛 Szacun, uważam, że super mówi po polsku i nie rozumiem negatywnych komentarzy. Ale ludzie nauczyli się wymagać od innych, zamiast od siebie 🥱 Otis! I love your polish, good job!😁 Otis, uwielbiam jak mówisz po polsku! Jesteś super👌
Fajnie było, dużo śmiechu, maybe you could do the interview in English next time , after 9 years in Poland he's struggling in Polish compare to you Helen
Pracowałem na stacji paliw. Przyszedł gość i kupilł wódkę. Jak wychodził to dopiero zauważyłem, że jest mocno pijany. Patrzę, a ten wsiada do auta. Chciałem mu zabrać kluczyki. Mówię - co pan robi? Przecież po pijaku nie wolno jeździć. A on na to: przecież na pieszo bym nie doszedł. Wsiadł i pojechał.
Pani Helen słowo ,,angol" jest w rozmowach nieoficjalnych formą poprawną, jest to forma potoczna, której się bardzo często używa, nie ma zabarwienia ani pozytywnego ani negatywnego :)
A mi się wydaje, że "angol" to było pogardliwie. Ale teraz tak powszechnie się używa, że w większości przypadków już nie jest pogardliwe. Trzeba by zajżeć do głowy rozmówcy i sprawdzić czy miał złe intencje czy nie. Albo wyczuć to na podstawie rozmowy.
@@pinang1 takie statystyki podaje się w przeliczeniu na mieszkańca... ale tak trzeźwy umysł jak ty powinien to wiedzieć ;) Polacy potrafią dużo wypić ale robią to coraz rzadziej stąd wyprzedzają nas inne wymoczki w Europie...
@@mariuszwieczorek8242 22,3 promila alkoholu we krwi zmierzono u kierowcy, który pod koniec maja 2012 w Dobrołęce (gmina Olszewo-Borki) doprowadził do śmiertelnego wypadku drogowego prowadząc samochód osobowy. Wynik badania potwierdził rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce. Istnieje jednak duże prawdopodobieństwo, że próbka krwi została zanieczyszczona, gdyż nie została pobrana z żyły, a z rany poszkodowanego. Mężczyzna zmarł w wyniku obrażeń odniesionych w wypadku[1].
Na każdym weselu w Polsce jest starosta lub starościna to taka sama funkcja jak burmistrza pracuje dla wszystkich aby wesele było zaopiekowane jak miasto
Piaprzenie, Ukraińcy nie pijący byłem we Lwowie i widziałem pod każdą budką nawalonych od 8 mej rano. Dwie eleganckie panie do śniadania walnęły po literatce wódy ... Angole nastepni przyjeżdżają do PL i chleją ile wlezie ...
O boy, I have a good time watching Russian beautiful young Gal in funny converse with British Lad, and what's all that fuss about? It is all done in Polish! Hilarious, great video clip. Thanks for sharing.
Dziękuję za wszystkie pozytywne komentarze pod tym filmem! Super że wam się spodobało! Jak wam się spodobał odcinek, to podzielcie się w innych sieciach i portalach.Bardzo dziękuję za wsparcie! :)
Angole są dwulicowi i mówią to co chcesz usłyszeć z uśmiechem na twarzy a za plecami wbija Ci noże w postaci słów, ale fakt nie narzekają tyle co Polacy
Teleturniej w Ameryce: - Stolica Węgier? - Węgier? Węgier? Gdzie to jest? - Możemy podpowiedzieć, że to kraj w Europie. - Kraj w Europie? Myślałam, że Europa to kraj....
Nie rozumiem, co to znaczy, że nie da się odmówić picia. Nie chcę, to nie piję. A zawsze nie chcę, więc zawsze odmawiam i nie mam z tym najmniejszego problemu. Jeszcze się nie zdarzyło, żeby ktoś namówił mnie do picia. Nie zdarzyło się też, żeby ktoś był mocno uparty w namawianiu mnie do picia. Szybko rezygnują. Nie obchodzi mnie, czy ktoś się obrazi. Jeśli będzie nachalny jestem w stanie bez problemów wstać i wyjąć.
Niesłychanie pozytywnie zakręcony człowiek z Otisa, z takim zawsze warto pójść na piwo :) Pewnie, że zaproś go jeszcze kiedyś, Twój wywiad z nim był super. Było niezwykle zabawnie i czas miło spędzony, prosimy o więcej takich filmów. Pozdrawiam
Ubaw po pachy! 😂 Super, że Polacy dostarczyli wam tyle radości i uśmiechu, a śmiech poprawia krążenie, więc my jako naród przyczyniliśmy się do poprawy Waszego zdrowia i sprawiliśmy, że Wasze uśmiechy krążą teraz po YouTubie 😉 Pozdrawiam!
@@b.christoph93 ja mieszkam w Irlandii Płn juz 14 lat i uważam, że piją duzo więcej od Polaków, zwłaszcza młodzi , leża pijani w trzy d... a policja przyjeżdza zawija w sreberka , masakra
@@myszkaagata4785 Może lekko obraźliwe, najczęściej jednak wypowiadane bez złych intencji, jako skrót językowy w mowie potocznej. Anglicy mieszkający w Polsce często mówią o sobie używające tego słowa...jak zresztą rozmówca naszej miłej Ukrainki.
Kultura picia nie każdy ją posiada ale jeśli chodzi o rekordy podobno nie mają sobie równych Słowacy tak słyszałem osobiście nie przepadam za czystą Wódką co do piwa mam wybredny gust testuję wiele rodzaji co do polskiego języka jest niezwykle barwny i bogaty w wyrażenia. Zabawna ta konwersacja przy stole. I te kulturowe różnice to czyni że mamy odmienną historię obyczaje i cywilizację. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję ślicznie ;)
1.japa mi się cieszy jak na Was patrzę! Otis jest kosmiczny! Widzę w nim Martine'a Gore'a... Historia z kombinowaniem jest rozbrajająca :) 2. Angole jest jak najbardziej poprawnym słowem 3. Wesele pół na pół śląsko-angielskie musiało być kosmosem!!!! 4. Urodziny w Polsce nie mają reguł związanych z zaopatrywaniem w alko
@@HelenMazanova Zapytaj go czy dla niego jezyk polski i rosyjski brzmi tak samo, bo często zagranica jak ktoś usłyszy osobę mówiąca po polsku to myśli że jest z Rosji a nie z polski, a Polacy nie lubią jak się ich myli z Rosjanami. A i jeszcze jedno czy Otis zna jakieś słówka slangowe polskie, które go śmieszą lub takie słówka co ich nie rozumie, np na pieniądze mówimy kabona, becel, flota, na kieszeń mówimy kiejda, na skarpety mówimy skiety etc. Pozdrawiam
Polacy praktycznie nie pija, i to jest prawda. Zylem w Niemczech, Szkocji i teraz w Stanach. I tyle ile w tych krajach pija to Polska nie ma sie nawet czemu rownac. W USA co prawda lekkie piwa ale pija za 12 na jednego.
Tak, w Polsce pije sie na imprezach raczej tylko, nie na codzien. I naprawde zalezy od towarzystwa ale to zadkosc ze ktos pije do zgonu. U nas jest super kultura picia, Ja uwazam.
Mam to w dupie :) Nie przejmuję się tym , nie interesuje mnie to , ten temat jest dla mnie nie ważny - mniej więcej to znaczy :) To jest potoczne powiedzenie .
jeśli Polak ma z kimś relacje biznesowe czyli zamawia towar czy usługę to tak długo jak nie pozna całej oferty i jej nie zaakceptuje nie ma mowy "o słowie" i nie ma tu nic z honoru a po prostu z zapoznaniem się z ofertą... inaczej jest już po zaakceptowaniu owej usługi i dobiciu targu... ale przed jest niczym innym jak badaniem rynku sondowaniem możliwości i sprawdzeniu kompetencji... takie tam... ucinanie oferty z tego powodu jest podcinaniem gałęzi na której się siedzi bo taka oszczędność na reklamie... nawet gdy Polak się nie zdecyduje to czasem wróci później a czasem poleci innemu... ale jak zostanie urażony to przekaże to innym również i to ze zdwojoną siłą ;) tak to u nas działa...
Co do picia alko: nie znoszę wódki od zawsze, nie odmówię dwóch lampek czerwonego wytrawnego i lubię kufel zimnego piwa, zwłaszcza po długiej wędrówce po górach i ladach. Moi dwaj dorośli synowie i ich żony pijają alkohol bardzo rzadko i muszą mieć nastrój odpowiedni lub okoliczność skłaniającą do wypicia, ale i tak zawsze jest z umiarem. Przyjęcia weselne obu tych par były świetne i bezalkoholowe. A wczoraj byłam na podwójnej imprezie urodzinowej na 40 osób, gdzie jubilaci są abstynentami, ale na stolikach było i wino, i wódka oraz napoje 0%, a pomimo tego niemal wszyscy bawili się świetnie bez picia alko. Tak więc z tym nadużywaniem przez Polaków to chyba jednak mit. Wśród moich znajomych, a pesel mam bardzo juź zaawansowany i zdążyłam poznać blisko wielu ludzi, takich pijusów z problemem jest niewielu. Z nadużywaniem kojarzę osoby z marginesu społecznego i to ich zobaczycie na słaniających się lub zachowujących nieidpowiednio. Niestety, widuję również młodzież eksperymentującą z trunkami, ale ten problem nie jest wyłącznie polski, w innych krajach podobnie. Nie powtarzajcie o nas mitów, bo to nudne i niesmaczne.
przyznam, że jest dużo prawdy w tym, że Polacy dużo piją a na imprezach do śmierci czasami, jednak jest to też pewien stereotyp, gdyż wiele rodzin ( ja się z takiej wywodzę) nie pije dużo, np. wino okazjonalnie, drink, czy dwa (dosłownie) lub piwo czy dwa przy grillu, itp. aha na imprezach moja rodzina wymiata, zawsze rozkręca całą imprezę, nie są sztywniakami, bo nie piją...bawią się bo lubią potańczyć, jeść oczywiście, rozmawiać, pośmiać się, alkohol nie ma tu znaczenia, bo nikt o tym w taki sposób nie myśli, że trzeba pić....dopiero w rodzinie mojego męża zobaczyłam to słynne rodzime picie
- Trochę było za dużo nudzenia i zamętu - chwilami trudno rozszyfrować sens i dźwięki mowy... Nie wiem jak w tym "dialogu na cztery nogi" mogli sie zrozumieć nawzajem sami rozmówcy - ale Helen tłumaczyła monosylaby Anglika , a nawet za niego mówiła . Wydawało mi się , że Helen ( mimo swojego znaczącego leksykalnego zasobu) często mówi niezbyt komunikatywnie - gubi dykcję, posługuje sie niezrozumiałymi emocjonalnie splątanymi długimi frazami, równoważnikami zdań, wymową zdeformowaną wschodnimi końcówkami , mocnym akcentem i napadami śmiechu ... Byłem chyba w błędzie , bo słuchając niezbyt rozmownego Anglika , który w Polsce przebywa już 9 rok , a...niczego sie nie nauczył i dziwią go niewinne zwyczaje i odmienności typowe dla każdego języka i kultury - spojrzałem na Helen z nieco większą wyrozumiałością. Z drugiej zas strony, znam liczne przykłady językowej perfekcji. Na studiach spotkałem kolegów Bułgarów, Węgrów i Niemców (!), którzy po niecałych 3 latach wyzbyli sie prawie ( sic! prawie ) obcego akcentu i mówili jak 'starzy Polacy", wręcz bawili sie ekwilibrystyką słów, powiedzonek, skojarzeń, kalamburów i idiomów. ... Na tle niezrozumiałego pochrząkiwania i mamrotania "Piggy Polish" w wykonaniu Angola - "polski surżyk" błyszczał a Helen prezentowała się prawie jak uczennica prof. Jerzego Bralczyka... P.S. Zadufany w sobie , wycofany Anglik prawdopodobnie ma jakieś problemy z akceptacja swiata...? Niewiele tez miał do powiedzenia. .. Nikt nikogo w Polsce do niczego nie przymusza, a zwalanie winy na dyżurnych 'polewaczy" to dość groteskowa wymówka... Nie wiem w jakich kręgach sie obracacie, ale słowność, punktualnośc , dotrzymywanie obietnic w Polsce w przecietnym społecznym środowisku jest bardzo cenioną wartoscią. ... Podobnie idiomy "pocałuj mnie w D... czy pięknie dziękuję - Danke schoen - to dosyć powszechne zwroty w wielu językach etc... - Na Ukrainie mniej piją ? ... może markowej brandy, ale zapewne nie samogonu? Powszechnie wiadomo w jakim stanie wycieńczenia wracają Polacy nawet z krótkiego pobytu w tym "abstyneckim kraju"... Statystyki spożycia umownego alkoholu podają trochę inne liczby, ale u Polaków trzyma sie to ok 11, 5 l na osobę ( to dużo!) - podobnie jak u Anglików, Węgrów i , Słowaków - zatem plasujemy się w środku europejskiej stawki.- przoduje niepodzielnie Pribałtyka . Tak mówią statystyki , ale moje obserwacje też są różne dla różnych środowisk. Ja w mojej rodzinie - a miałem ją bardzo liczną - nie widziałem nigdy nikogo pijanego - także w takim stanie nie widziała mnie moja córka . Kiedy zdarzało się mi przeholować, stopowałem, znikałem w cień, sięgałem po wodę mineralną, herbatę, bigos, ostry polski barszcz , golonkę z kiszoną kapusta lub rosół,... po czym udawałem sie na przechadzkę lub tańczyłem do skutku - alkohol lubi taniec i ruch .. Polacy wiedzą, co robią... Pierepałki z siedzącymi w bezruchu i pijacymi Angolami i Holendrami jest oczywisty - brak ruchu szkodzi! ... To ich problem
@@jackbrodnicki5833 Tak czy siak - śmiech zawsze lepszy od osamotnionej nudy . Zdrowy śmiech to samo zdrowie i nieocenione narzędzie wpływu na innych , ale często w nadmiarze , niestety psuje dykcję, a przemyślny bajer nie robi należytego wrażenia... A przecież tylko o to w tej całej zabawie w sieci chodzi ... "Pokazywanie zębów" (?) - tak działa międzygatunkowe prawo Darwina ... Celebrytom wcale nie jest łatwo ...
Bla bla bla bla Prosze o wybaczenie, ale nie da się inaczej tego skwitować jak tylko prostą żołnierską mową ... : -jest to typowy propagandowy bełkot przydurków . To nazywa sie postprawdą - mantrą wbijaną od 30 lat do młodych, naiwnych mózgów przez totalną pralnię mózgów.. Przez pół wieku świat sie diametralnie zmienił - to inna technologiczna epoka - dosłownie wszystkiego z wszystkim porównywać juz nie można - oceny sa tylko częściowe i umowne, ale ... W PRLu jak było, tak było ale wszyscy mieliśmy pracę, dostęp do oświaty i kultury, podstawową opiekę państwa i darmowy dach nad głową - żyliśmy godnie - po ludzku. Wszystko było nasze, polskie - nikt nie głodował, nie był dyskryminowany, nie żebrał , nie spał na ławkach, nie umierał pod szpitalem . „Puste półki” to propagandowy mit - fałszywy obrazek - to tylko pozorny fenomen - podrzuconego nam kryzysu - "majdanowe" prowokacje kilku z 80- tych lat , sztuczna panika na rynku, (w domach zaś uginały sie stropy od wykupionych towarów) - to skutek nieźle zmanipulowanego i importowanego bajzlu , chaosu dwuwładzy , sabotażu wszechwładnej "Solidarności' - pierwszego narzuconego nam z zewnątrz "Majdanu" , efekt permanentnych strajków, milionowych wypłat - wymuszonych "wałęsówek" , blokady gospodarczej, "sankcji", embarga Dzikiego Zachodu, znanej na całym świecie pułapki Lichwy z MFW , sprowokowanego niby-kryzysu, spekulacji i oczywistej konsekwencji tego wszystkiego - hiperinflacji. Kombinować wtedy oznaczało "nie martw się , w tym kraju nie zginiesz , państwo albo ktoś bliski czy życzliwy zawsze ci pomoże bo funkcjonowało coś , co nazywało sie wspólnotą losów, prawdziwą ludzka solidarnością, - "poczuciem bezpieczeństwa" . Nikt niczego i nikogo sie nie bał...- bo bała się nas tylko władza (odwrotnie niz dzisiaj) ... Żyliśmy w wśród swoich, równych, było bardzo empatycznie, przyjaźnie, towarzysko, bo życie było normalne - prostsze, zdrowsze, bardziej ludzkie, wesołe i nikt nie odkładał "na czarna godzinę" - nie martwił sie o przyszłość. Mieliśmy dobre standardy , ale zewsząd wmawiano nam, że inaczej - lepiej jest na mitycznym Zachodzie - powinniśmy mieć sto razy tyle: wille , pozłacane klozety, mercedesy , urlopy na Hawajach , a każdy tam - w tym raju , jak tylko zechce - może być biznesmenem a nawet milionerem... Mówiono nam , że wszystko wokół nas jest "bolszewickie" - do D... , że system jest nadopiekuńczy, że Polacy bez zachodniej pomocy nic nie zdziałają, że wielki przemysł nas pożera, że "małe jest piękne" , że polskie to najgorsze a własne narodowe państwo to największe nasze nieszczęście, że lepiej być zachodnim wasalem niż suwerennym komuchem .. Obecnie jesteśmy mądrzejsi - znamy to z podobnych Wielkich Hucp i Puczów w Chile Jugosławii, , na Ukrainie, w Gruzji, Armenii, Syrii, Libii , Wenezuelii itd.. Dzisiaj w tym raju, wszystkie wieszczby sie spełniły - jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, zapanował okiełznany pożyteczny chaos, strach i pesymizm, kobiety przestały rodzić (dlaczego?) - przeżywamy gwałtowny katastrofalny spadek demograficzny, po prawie pół wieku nie osiagneliśmy poziomu PRLu Gierka , prawie w każdych podstawowych gospodarczych parametrach - rolnictwo produkuje połowę tego co dawniej, ... przemysł ułamek tego, a z 10 - 11-ej gospodarczej pozycji w świecie spadliśmy poniżej poniżej 4 dziesiątki outsiderów , w cuglach wyprzedziła nas spora część III Świata ( poza Ukrainą)... Dzisiaj nie mamy już własnego przemysłu, banków, stoczni, hut, handlu, mediów, sklepów , lotnictwa, floty- od 30 lat żyjemy na kredyt ( bilionowe zadłużenie ), nikt z nami sie nie liczy, jesteśmy tu i tam pośmiewiskiem, wszyscy sąsiedzi nas nie lubią ... a na Zachodzie odżyła stara dla nas pogarda, lekceważenie i znowu utrwalają się szyderstwa "polish jokes". . Panuje prymat wszechwładzy obcych korporacji i doktryna dzikiego kolonialnego darwinizmu społecznego - przestaliśmy siebie szanować, kłaniamy sie byle komu z Zachodu i Izraela, wszyscy oszukują siebie nawzajem i KOMBINUJĄ jak utrzymać się na powierzchni kosztem innych , jak wejść w D... szefowi, jak zaszpanować przed sąsiadem, jak nie dać się oszukać przez banki, urzędy, nie być ... wykiwany przez bezkarne internetowe sieci, usługodawców, sprzedawców, sklepikarzy czy mechaników samochodowych. Martwimy się (KOMBINUJEMY), jak szybko załatwić lekarza i nie czekać kilka lat na drobny zabieg, jak spłacić kredyty, jak w wyścigu szczurów nie dać się serdecznym kolegom zepchnąć na boczny tor , jak nie wylądować wśród meneli i nie zdechnąć pod śmietnikiem,. Jedno , co nam dano bez proszenia to sterowany chaos i strach - mamy zatem od 30 lat - od rana do wieczora bezpłatne wymóżdżanie - dziką wszechstronną rusofobię i totalną propagandę sukcesu, która karmi nas złudzeniami, że można być gołym i bosym i zadowolonym - że nie mając niczego własnego i służąc obcym odnieśliśmy wielki narodowy sukces , bo inni upadli jeszcze niżej. Indoktrynują nas w duchu pokory i bałwochwalstwa Wielkiego Brata, w niewolniczym poczuciu niższości wobec kolonialnych patronów z Dzikiego Zachodu ... W tym medialnym jazgocie i mentalnym chaosie nie zauważamy jednak tego najwazniejszego ,że za progiem czyha już na nas KONIEC MARZEŃ -schowany po 2008 roku pod dywan Wielki Hiper-Kryzys... Niebawem pokaże ile jest warte te systemowe "wartości" bez wartości... oby tylko nie wojna.. Dobrej nocy
Polaków nikt nie przebije w piciu ? Wolne żarty, jak byłem we Lwowie rok temu to co drugi mieszkaniec był albo ewidentnie na kacu albo podpity.
Rosjanie piją najwięcej na świecie.Zobaczcie statystyki.
@@micha302 tylko pytanie co ma narodowość do mocnej głowy:)
@@micha302 Z tą karnacją to nie jest tak, że murzyn jest bardziej odporny na promienie słoneczne, niż biały. Pozdrawiam
@@micha302 Polacy nigdy nie pili wiecej niż narody wschodnie ..
@@DaivaDarpana , bo jak ktoś jest nałogowym pijakiem to po 3 kolejkach pada ... nie rozumiesz ? ... niedojedzeni , przepici ludzie szybko sie upijają
Ten pan z flaszeczką na weselu a właściwie z kieliszkiem w kieszeni nazywa się starosta weselny i to najważniejsza funkcja bo dba o dostawy alkoholu na stół. Dlatego go wszyscy lubią... I z nim piją... 😉
Ewentualnie ojciec młodego
🤗🤗🤗 porz3rzyleś moja wiedzę o tradycjach weselnych!
Świadek się tym zajmuje.
@@jahy6361 w Polsce są podobne bramy lub szlabany ale opłaca flaszką i cukierkami świadek a młody tylko wychodzi napić się i pomóc w negocjacjach.
Ps. Panienka z Ukrainy bardzo dobrze pisze po polsku. 👍
@@jahy6361 zgadza się. Pannie młodej na weselu zabierają bucik i młody musi wykupić a ten co zabrał but musi się z niego napić.
Ja z kolei jeżdżę troszkę biznesowo na zachodnią Ukrainę i moje doświadczenie w kwestii odpowiedzialności za słowo jest zupełnie odwrotne, nie chcę tego nacjonalizować, ale zawsze mnie to męczy bo czuję się źle jak muszę coś później wymagać i ponaglać kogoś kogo lubię. Pozdrawiam.
Helen ,jesteś super i wielkie poczucie humoru ,takich ludzi nam potrzeba😘muchy w nosie tzn.zły humor (napewno zostało to już wyjaśnione)pozdrówka
Witaj - ta funkcja polewającego na imprezach to: PODCZASZY. Polska starodawna szlachecka tradycja kontroli nad piwniczką gospodarza (od wieków). Obecnie są także wesela bez alkoholowe i nie zmuszamy gości do picia. Piwo wypiera wódkę na imprezach. Polacy rzeczywiście mają zapasowe bateryjki i mają siłę imprezować do rana. Zaproszeni zagraniczni goście nie tańczą tak jak polskie pary. Nie martw się jeszcze 10 wesel i się nauczycie. Pozdrawiam.
Ehe he aż się zaśmiałam. Brytole piją na umór, że po ulicy żygają, Ukraińcy nie lepsi. Przestańcie nas kojarzyć z wódką.
dokładnie, mieszkałam kiedyś dwa lata w Islandii, robiliśmy wspólne z Islandczykami imprezy w weekend...ło matko, mysmy odpadali o 2 w nocy a oni pili od piątku do poniedziałku rano!...olbrzymie ilości!... tak więc historie o pijakach Polakach już nie sa aktualne... większość świata pije o wiele więcej...
Angielskie przyslowie "Every cloud has a silver lining" po polsku brzmi to doslownie - Kazda chmura ma srebrna linie (granice). Za cholere nie wiedzialem o co mojemu koledze chodzilo. Przeszukalem internety i znalazlem przyslowie, ktore jest chyba odpowiednikiem tego zdania po polsku to "nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo". Jak dla mnie polskie przyslowie jest bardziej przejrzyste i trafne. Zatem okazuje sie, ze angielski tez potrafi byc naprawde malo intuicyjny.
Nigdy tego w USA nie slyszalem w Kanadzie tez nie
Pojechalam do Manchester w 2013 r na 3 miesice a zostalam do dzis czyli prawie 10 lat .Niestety w moim ulubionym Mnchester nie moglam dluzej zostac niz miesiac ze wzgledu na brak pracy ,wiec pojechalam na polnoc do Edinburgh. Uwielbiam Anglikow za ich luz i usmiech na twarzy taki pozytywny! Pozdrawim serdecznie Helen i jej gościa.....
Cxesc Helen !
Bardzo duzo szczerego humoru w Twoim.programie z Otisem .
Naucz go wobec tego jeszcze jednego polskiego powiedzonka ( a moze i siebie tez , jesli jeszcze tego nie slyszalas ) .
Otoz jesli Ci ktos zaproponuje cos , czego zrobic nie chcesz i do tego uwazasz propozycje za niezbyt msdra , mozesz powiedziec :
" Skocz na drzewo banany prostowac " ! Pozdrawiam
O Jezu ,jak ja się naśmiałam.Najlepsze było"mam to w dupie"🤣. Ciągle to mówię,a mój mąż odpowiada"dlatego masz taką dużą"🤣 Pozdrawiam Was serdecznie 😘
Pani Heleno, miło mi zawsze pani słuchać bo przypominają mi się opowieści o mojej prababce , która była Rosjanką i do końca życia mówiła z akcentem. Myśle, ze miała podobny akcent do Pani. Jest to bardzo ładny akcent. Jej syn, a mój dziadek mówił płynnie po polsku ale się modlił i liczył do końca życia po rosyjsku. Większość rodziny Mamy miała „ kresowy” akcent. Ja tego nie słyszałem ale moi koledzy tak.
Z drugiej strony język polski dla nie Słowian jest nie do nauczenia. Wielka różnica w opanowaniu języka między Panią a Pani gościem.
Mieszkam od 40 lat za granica i spotykam Rosjan - zawsze czuje do nich bliskość i wieka szkoda, ze nasze narody nie mogą żyć ze sobą w przyjaźni. Spotykałem tez Niemców ale pomimo tego, ze moja druga prababka była Niemką, nigdy nie potrafiłem zaprzyjaźnić się z Niemcem, chociaż byliśmy albo sąsiadami albo tez pracowaliśmy razem.
Jest Pani z kraju w którym strasznie chleją byłam na Ukrainie i widziałam tak może by Pani opowiedziała o Ukrainie
ale ona ma cel ośmieszyc nas .. oni sa aniołami
Oj tam sie czapiasz
Ja Hy ty serio masz jakaś obsesje. chyba calmymi dniami siedzisz pod tym filmem I wymyślasz jak to Ukraince dojebac i wyszukujesz komentarze?? Get a Life
Kombinowanie to piękna polska specjalność ,którą nawet nie idzie przetłumaczyć na zachodnie języki hahaha...zapytaj Otisa jak będzie po angielsku "kombinować" :) btw bardzo fajny wywiad fajnie się oglądało
Polacy więcej piją od Ukraińców? No nie zgodzę sie z tym Helenko ;) Byłem na Ukrainie i widziałem jak tam jest i jak tam się pije. Po za tym do mojej miejscowości przyjeżdza na sezon truskawkowy wielu Ukraińców i też się trochę napatrzyłem. Polacy wg moich obserwacji w porównaniu do Ukraińców to abstynenci.
"Mieć muchy w nosie" to powiedzenie, które znaczy "Być w złym humorze", podobnie jak "Wstać lewą nogą"
No tak, już wiemy sens tego)
Chyba byc zarozumialym kolego :)
Albo "mieć fochy".
Prawidłowe tłumaczenie należy do p. Tyszki!!!
Super film. Niestety nie zgodzę się z tezą odnośnie 'picia', bo i Anglicy jak i Ukraińcy pija tak samo dużo jak Polacy.
Według statystyk pija dużo więcej
A Niemcy jak piją ... oni nas przebijają
U nas są lepsze imprezy, Polacy bawią się najlepiej, na poziomie
Anglicy pija duzo wiecej nie mowiac juz o lrlandczykach czy Niemcach takze Polacy sa uwazani za narod niepijacy
Dowiedział się ze „ mam go w dupie „ nie należy traktować dosłownie . 🤔 To on do tej pory traktował Kiss my ass dosłownie ? 😂😂😂 a maja jeszcze bardziej dosadne powiedzenia
Lubjè Angoli od 40 lat ,mam niezłych znakomych żyje teraz w UK jest fajnie .@@@@!!
Jestem Polką i na weselach nie piję ,bo nie lubię wódki ,zawsze jestem kierowcą ,wypijam szampana na początku potem podnoszę kieliszek na toast i wszystko .
Jak zauważyłam kobiety mniej piją albo w ogóle, albo coś lekkiego
Boisz Sie??
Coś wykombinować, znaczy coś wymyślić, coś rozwiązać, coś załatwić np trudną sprawę - to w sensie pozytywnym u ludzi z inteligencją, kreatywnością. Też kombinować znaczy coś związane z przekrętem, kradzieżą itp.
kombinować :) Nie na darmo padły słowa Napoleona Bonaparte “laissez faire aux Polonais!”, „Zostawcie to Polakom. Dla nich nie ma nic niemożliwego.”
MANY CREW ale dobrze ten Pan tu tłumaczy - kombinować tzn w wydaniu Polaków szukać rozwiązania. I tak tez o tym on opowiada. To właśnie np różni nas od Niemców. Jeśli nie wiedza jak coś zrobić to sobie sami nie poradzą.
Te slowa padly pod koniec listopada 1812, w czasie odwrotu Cesarza z Moskwy, jego ochrone przyboczna stanowili w wiekszosci polscy lansjerzy i kiedy pokazywali sie Kozacy w poblizu, Napoleon wysylal szwadron polskich lansjerow, mowiac te slowa.
@@mariaoleszak33214:30 bo to tępe kunie
Helen, super gość! 💛
Szacun, uważam, że super mówi po polsku i nie rozumiem negatywnych komentarzy. Ale ludzie nauczyli się wymagać od innych, zamiast od siebie 🥱
Otis! I love your polish, good job!😁
Otis, uwielbiam jak mówisz po polsku! Jesteś super👌
Fajnie było, dużo śmiechu, maybe you could do the interview in English next time , after 9 years in Poland he's struggling in Polish compare to you Helen
Pijany jak Polak odnosi się do tego że po zakrapianej imprezie jest jeszcze w stanie jako tako trzeżwo funkcjonować
Pijany jak Polak odnosi się do stwierdzenia Napoleona
@@piotrwielki1332 Zgadza sie !
Pracowałem na stacji paliw. Przyszedł gość i kupilł wódkę. Jak wychodził to dopiero zauważyłem, że jest mocno pijany. Patrzę, a ten wsiada do auta. Chciałem mu zabrać kluczyki. Mówię - co pan robi? Przecież po pijaku nie wolno jeździć. A on na to: przecież na pieszo bym nie doszedł. Wsiadł i pojechał.
Pijce jak Polacy abyście na drugi dzień mogli walczyć Tak powiedział Napoleon do framcuskich żołnierzy z ktrorych po wpiciu nie było pożytku
Pani Helen słowo ,,angol" jest w rozmowach nieoficjalnych formą poprawną, jest to forma potoczna, której się bardzo często używa, nie ma zabarwienia ani pozytywnego ani negatywnego :)
Dziękuję za wyjaśnienie:)
Angol to zdecydowanie negatywny i obraźliwy wyraz.
Wydaje mi się że Angol to troszkę pogardliwe określenie :)
@@wkolinski28wszystko zalezy od kontekstu rozmowy.
A mi się wydaje, że "angol" to było pogardliwie. Ale teraz tak powszechnie się używa, że w większości przypadków już nie jest pogardliwe. Trzeba by zajżeć do głowy rozmówcy i sprawdzić czy miał złe intencje czy nie. Albo wyczuć to na podstawie rozmowy.
Według statystyk najwięcej w Europie piją Rosjanie Ukraincy Francuzi Włosi i Niemcy i tu chodzi o litry alkoholu
jako kraje tak, bo maja najwiecej ludnosci. Nie potrzeba statystyk zeby o tym wiedziec ;)
@@pinang1 takie statystyki podaje się w przeliczeniu na mieszkańca... ale tak trzeźwy umysł jak ty powinien to wiedzieć ;) Polacy potrafią dużo wypić ale robią to coraz rzadziej stąd wyprzedzają nas inne wymoczki w Europie...
Najbardziej nadziabany Polak miał 14 promili. Szedł i prowadził rower bo nie chciał jechać po pijaku. 4 promile to dawka śmiertelna.
@@wielblad1344 stąd też napisałem bo kolega nie podał statystyk w przeliczeniu na mieszkańca ty demonie trzeźwości. Czytaj ze zrozumieniem.
@@mariuszwieczorek8242 22,3 promila alkoholu we krwi zmierzono u kierowcy, który pod koniec maja 2012 w Dobrołęce (gmina Olszewo-Borki) doprowadził do śmiertelnego wypadku drogowego prowadząc samochód osobowy. Wynik badania potwierdził rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce. Istnieje jednak duże prawdopodobieństwo, że próbka krwi została zanieczyszczona, gdyż nie została pobrana z żyły, a z rany poszkodowanego. Mężczyzna zmarł w wyniku obrażeń odniesionych w wypadku[1].
Angole to pogardliwe określenie Anglików :P Rosół dużo daje bo zazwyczaj jest tłusty, a tłuszcz w żołądku powoduje, że alkohol się nie wchłania tak :P
No tak, z rosołem to dobra tradycja!
Na każdym weselu w Polsce jest starosta lub starościna to taka sama funkcja jak burmistrza pracuje dla wszystkich aby wesele było zaopiekowane jak miasto
Wspanialy odcinek. Mysle ze wszyscy nauczyciele jezyka polskiego uczacy anglojezycznych studentow powinni go obejrzec. Dziekuje za Twoja prace.
Dziękuję za dobrą opinię!
Helen! Jak zawsze super odcinek a Twój urok osobisty wręcz niesamowity (tak na marginesie: po polsku mówisz coraz lepiej👍👍) Pozdrowienia 🌹🌹🌹
🤗🤗🤗
Pozdrawiam!
Piaprzenie, Ukraińcy nie pijący byłem we Lwowie i widziałem pod każdą budką nawalonych od 8 mej rano. Dwie eleganckie panie do śniadania walnęły po literatce wódy ... Angole nastepni przyjeżdżają do PL i chleją ile wlezie ...
Ale się uśmiałam, pozdrawiam Was serdecznie 🤣🤣🤣
Na weselach się tańczy i się wytańcuje ten alkohol dlatego rano nic nam nie jest i to w cale nie chodzi o rosół.
Trzeba to przebadać 😇
O boy, I have a good time watching Russian beautiful young Gal in funny converse with British Lad, and what's all that fuss about? It is all done in Polish! Hilarious, great video clip. Thanks for sharing.
The girl is Ukrainian one
@@alh6255 Well noted. Thanks.
Alkohol na weselu nie jest za darmo 😂😂😂 Państwo młodzi muszą głębiej do kieszeni sięgnąć 😀😀😀 na tym świecie nie ma nic za darmo.
No przecież wiadomo. Ma weselu jest absolutnie wszystko odpłatne ;)
po to jest wesele zeby bawic sie dobrze , my polacy tez mamy zasady chlopie
Dziękuję za wszystkie pozytywne komentarze pod tym filmem! Super że wam się spodobało!
Jak wam się spodobał odcinek, to podzielcie się w innych sieciach i portalach.Bardzo dziękuję za wsparcie! :)
Również,dostaje od was pytanie, kiedy następny odcinek Otisem 🤗
Piszcie pytanie pod tym komentarzem i zrobimy drugi odcinek z nim!👍😇🙈😁
najbardziej roześmiany odcinek :)
Świetna rozmowa. Bardzo pozytywnie tu
Dziękuję!
mieszkam w Doncaster i tu przy kasach mowia "Thank you luv" ,ta sama pomylka!!
Moj przewodnik po Walii ciagle zegnal kazdego “Good night, luv”. Starsze Amerykanki były zachwycone , mówiąc , ze on taki miły.
Pozytywny gość z tego Anglika😄👍👍
Bardzo się cieszę! Jest naprawdę bardzo fajny!
Привет из России!Я обожаю Польшу и хочу там жить.Учу ваш язык.Можно посвятить несколько видео вашему языку? Надеюсь ты увидела моё сообщение.
Здравствуй! Очень рада это читать 😊 у меня на канале есть пару видео на тему как я учила польский, они на русском :)
@Betty masz przepiękny avatar!
@@zealouscreative592 Dziękuję
Ależ się uśmiałem... poproszę o jeszcze... :-)
👍👍👍
Może masz pytania? To pisz!🤗
Angole są dwulicowi i mówią to co chcesz usłyszeć z uśmiechem na twarzy a za plecami wbija Ci noże w postaci słów, ale fakt nie narzekają tyle co Polacy
Pytanie w Holandii od inzyniera..Darek a Polska jest za Uralem?
Na Syberii
To zart
Teleturniej w Ameryce:
- Stolica Węgier?
- Węgier? Węgier? Gdzie to jest?
- Możemy podpowiedzieć, że to kraj w Europie.
- Kraj w Europie? Myślałam, że Europa to kraj....
Na prawdę ciekawy materiał. Róznice językowe są na prawdę ciekawe w każdym kraju:)
Nie rozumiem, co to znaczy, że nie da się odmówić picia. Nie chcę, to nie piję. A zawsze nie chcę, więc zawsze odmawiam i nie mam z tym najmniejszego problemu. Jeszcze się nie zdarzyło, żeby ktoś namówił mnie do picia. Nie zdarzyło się też, żeby ktoś był mocno uparty w namawianiu mnie do picia. Szybko rezygnują. Nie obchodzi mnie, czy ktoś się obrazi. Jeśli będzie nachalny jestem w stanie bez problemów wstać i wyjąć.
Fajne to. Ukrainka tłumaczy Anglika po Polsku
Kto by mógł pomyśleć?!))))
@@HelenMazanova "Kto by pomyślał" 😉
Niesłychanie pozytywnie zakręcony człowiek z Otisa, z takim zawsze warto pójść na piwo :) Pewnie, że zaproś go jeszcze kiedyś, Twój wywiad z nim był super. Było niezwykle zabawnie i czas miło spędzony, prosimy o więcej takich filmów. Pozdrawiam
"Mam go w dupie" wygrało internety 😭😁😭
Otis, bardzo brakowało mi informacji na początku.
Jak przyjechałeś na 3 miesiące do Łodzi, to który to był rok ?
Jesteście super sympatyczni aż miło was się słucha❤️👌Miałeś szczęście z tym księdzem normalnie to nie przejdzie 😜
Kombinowanie to jest zaradność.
Zgadzam się :)
Albo jak ktoś tu napisał, po nowemu się nazywa kreatywność 🤗
Oh really I’m ready to love it England people
Zabawna rozmowa.Dziekujemy za promowanie Polskiego jezyka i kultury
Dziękuję 😉😘
Ubaw po pachy! 😂 Super, że Polacy dostarczyli wam tyle radości i uśmiechu, a śmiech poprawia krążenie, więc my jako naród przyczyniliśmy się do poprawy Waszego zdrowia i sprawiliśmy, że Wasze uśmiechy krążą teraz po YouTubie 😉 Pozdrawiam!
Wszystko było super!
Bardzo uroczo ten Anglik mówi po polsku pozdro dla obojga.Ładne ma Pani włosy.Ze słownością zal.od ludzi i sprawy.
Byłem q Anglii przez 5 lat i powiem tak że Anglii piją więcej i to od piątku się zaczna
Widocznie poznajesz nie tych Polaków, których powinnaś, skoro twierdzisz że Polacy tak dużo piją ;)
@@b.christoph93 ja mieszkam w Irlandii Płn juz 14 lat i uważam, że piją duzo więcej od Polaków, zwłaszcza młodzi , leża pijani w trzy d... a policja przyjeżdza zawija w sreberka , masakra
@@b.christoph93 ja tez jestem Polakiem i mam kompletnie inne odczucie
@@b.christoph93 i wzajemnie :)
Nie łatwo mnie rozśmieszyć ale tym filmem trafiłaś w punkt👌👍, jestem góralem więc o tradycjach weselnych wiem bardzo ale to bardzo dużo😜😝.
Dobrze że poszedłeś do tego filmu z humorem 🤗
Otis używał słowa "Angol" na określenie Anglika i się nie mylił...Angol to Anglik w naszej potocznej mowie... Nie mylić z mieszkańcem Angoli :)
Masz racje, Angol to Anglik , ale jest to okreslnie o obraźliwym wydźwięku.
@@myszkaagata4785 Może lekko obraźliwe, najczęściej jednak wypowiadane bez złych intencji, jako skrót językowy w mowie potocznej. Anglicy mieszkający w Polsce często mówią o sobie używające tego słowa...jak zresztą rozmówca naszej miłej Ukrainki.
Nazwa polak w USA to głupek tez obrazliwe dla polakow
Rob Robski co ty pierdolisz?
Elwis Lewczuk tak jest I to jest rodzaj ryby dorszowatej a nie określenie Polaka 🤦♀️ You need to polish (podszlifować ) your english
Helenki super film,Ale bez komentarza bo za dużo by pisać naprawdę super jeszcze muszę obejrzeć jeszcze raz conajmiej
Bardzo się cieszę!🤗🤗🤗
@@HelenMazanova Naprawdę super nawet nie wiem jak te pół godziny szybko zleciało.Dobrej nocki życzę.Standart pozdrawiam z Oslo.🤗🤗🤗:-)
Dobry odcinek, nieźle się uśmiałem :)
Bardzo się cieszę!
pozdrawiam:) jesteście świetni
Kultura picia nie każdy ją posiada ale jeśli chodzi o rekordy podobno nie mają sobie równych Słowacy tak słyszałem osobiście nie przepadam za czystą Wódką co do piwa mam wybredny gust testuję wiele rodzaji co do polskiego języka jest niezwykle barwny i bogaty w wyrażenia. Zabawna ta konwersacja przy stole. I te kulturowe różnice to czyni że mamy odmienną historię obyczaje i cywilizację. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję ślicznie ;)
Opole - miasto moje 😍 super odcinek!
Pozdrowienie dla Was!
Dziękuje!
Pozdrawiam serdecznie z San Diego,,,,,, mam muchy w nosie,,,,,
😂😂😂 Pozdrawiam!
Milego wieczorka:)
Wzajemnie
@@HelenMazanova Helen, Zapraszam Ciebie do Radio Zninn..Deep Strefa ,soboty 23.00 do 00.00 Od wrzesnia.Pozdrawiam!
1.japa mi się cieszy jak na Was patrzę! Otis jest kosmiczny! Widzę w nim Martine'a Gore'a... Historia z kombinowaniem jest rozbrajająca :)
2. Angole jest jak najbardziej poprawnym słowem
3. Wesele pół na pół śląsko-angielskie musiało być kosmosem!!!!
4. Urodziny w Polsce nie mają reguł związanych z zaopatrywaniem w alko
Ach ten wyspiarski akcent po polsku 😉👋 Lena jesteś Mistrzyni
Proszę bardzo!!!
Teraz zamiast kombinować mówi się być kreatywnym :) Fajny filmik, dużo śmiechu,
😂😂😂 dobre to jest!
Zasłyszane przed laty od harcerza:
"Harcerz nie kradnie tylko organizuje"
Hahaha
1, Dziecko=dwuletnie. 2. Córka=dwuletnia. 3. Dwulatka= bezosobowe określenie dziecka płci żeńskiej lat dwóch.
Dziękuję
Jesteście oboje sympatyczni.😀😀
Helen, jesteś cudowna 😊❤
Sympatyczny gosciu z Uk":)
Są tereny w Polsce gdzie wesele trwa tydzień
Fajny odcinek jak zawsze, a Otis pozytywny ziomek, zaproś go jeszcze. Pozdro Helen
Bardzo chętnie! Może.masz jakieś super pytania do Otisa?
@@HelenMazanova Zapytaj go czy dla niego jezyk polski i rosyjski brzmi tak samo, bo często zagranica jak ktoś usłyszy osobę mówiąca po polsku to myśli że jest z Rosji a nie z polski, a Polacy nie lubią jak się ich myli z Rosjanami.
A i jeszcze jedno czy Otis zna jakieś słówka slangowe polskie, które go śmieszą lub takie słówka co ich nie rozumie, np na pieniądze mówimy kabona, becel, flota, na kieszeń mówimy kiejda, na skarpety mówimy skiety etc. Pozdrawiam
@@Odpowiadacz Pochodzę z Gdańska i pierwszy raz słyszę takie określenia na pieniądze, kieszeń i skarpety. :) Gdzie sie tak mówi? :D
Polacy praktycznie nie pija, i to jest prawda. Zylem w Niemczech, Szkocji i teraz w Stanach. I tyle ile w tych krajach pija to Polska nie ma sie nawet czemu rownac.
W USA co prawda lekkie piwa ale pija za 12 na jednego.
Tak, w Polsce pije sie na imprezach raczej tylko, nie na codzien. I naprawde zalezy od towarzystwa ale to zadkosc ze ktos pije do zgonu. U nas jest super kultura picia, Ja uwazam.
Nikt tyle nie pije co Kanadyjczycy
Super odcinek, a Otis mega pozytywny człowiek, tak jak i Ty Helen. Dużo śmiechu :D
😇😇😇😇 dziękuję!
Uwielbiam sluchania takich rozmów.Serdecznie pozdrawiam i dużo radości w Polsce
Oj ja cały odcinek się śmiałem 🤣
Mam to w dupie :) Nie przejmuję się tym , nie interesuje mnie to , ten temat jest dla mnie nie ważny - mniej więcej to znaczy :) To jest potoczne powiedzenie .
jeśli Polak ma z kimś relacje biznesowe czyli zamawia towar czy usługę to tak długo jak nie pozna całej oferty i jej nie zaakceptuje nie ma mowy "o słowie" i nie ma tu nic z honoru a po prostu z zapoznaniem się z ofertą... inaczej jest już po zaakceptowaniu owej usługi i dobiciu targu... ale przed jest niczym innym jak badaniem rynku sondowaniem możliwości i sprawdzeniu kompetencji... takie tam... ucinanie oferty z tego powodu jest podcinaniem gałęzi na której się siedzi bo taka oszczędność na reklamie... nawet gdy Polak się nie zdecyduje to czasem wróci później a czasem poleci innemu... ale jak zostanie urażony to przekaże to innym również i to ze zdwojoną siłą ;) tak to u nas działa...
OMG!! super filmik..Helen.. bardzo mi się podobało..dużo śmiechu:)))
Bardzo się cieszę!!!😊😊😊
Super filmik .Jestes piekna dziewczyna.
Bylem rowniez na Brytyjskim weselu w Hereford
Pozdrawiam z Łodzi
Otis, congrats. Your polish is great.
Sympatyczna prowaszaca I sooko ziomus .. pozdro a Oxford uk
bardzo pozytywny i humorystyczny wywiad 🤗
🤗🤗🤗🤗
Co do picia alko: nie znoszę wódki od zawsze, nie odmówię dwóch lampek czerwonego wytrawnego i lubię kufel zimnego piwa, zwłaszcza po długiej wędrówce po górach i ladach. Moi dwaj dorośli synowie i ich żony pijają alkohol bardzo rzadko i muszą mieć nastrój odpowiedni lub okoliczność skłaniającą do wypicia, ale i tak zawsze jest z umiarem. Przyjęcia weselne obu tych par były świetne i bezalkoholowe. A wczoraj byłam na podwójnej
imprezie urodzinowej na 40 osób, gdzie jubilaci są abstynentami, ale na stolikach było i wino, i wódka oraz napoje 0%, a pomimo tego niemal wszyscy bawili się świetnie bez picia alko.
Tak więc z tym nadużywaniem przez Polaków to chyba jednak mit. Wśród moich znajomych, a pesel mam bardzo juź zaawansowany i zdążyłam poznać blisko wielu ludzi, takich pijusów z problemem jest niewielu. Z nadużywaniem kojarzę osoby z marginesu społecznego i to ich zobaczycie na słaniających się lub zachowujących nieidpowiednio. Niestety, widuję również młodzież eksperymentującą z trunkami, ale ten problem nie jest wyłącznie polski, w innych krajach podobnie.
Nie powtarzajcie o nas mitów, bo to nudne i niesmaczne.
lubię gościa i anglików-rodowitych, chciałbym by Anglia była wolna arabów!
Anglilcy chca aby Anglia byla wolna od milionow imigrantow zarobkowych z Europy Wschodniej. Np wiekszsoc bezdomnych w Londynie to Polacy
ale sie usmialem z tych relacji , fajny program .
przyznam, że jest dużo prawdy w tym, że Polacy dużo piją a na imprezach do śmierci czasami, jednak jest to też pewien stereotyp, gdyż wiele rodzin ( ja się z takiej wywodzę) nie pije dużo, np. wino okazjonalnie, drink, czy dwa (dosłownie) lub piwo czy dwa przy grillu, itp. aha na imprezach moja rodzina wymiata, zawsze rozkręca całą imprezę, nie są sztywniakami, bo nie piją...bawią się bo lubią potańczyć, jeść oczywiście, rozmawiać, pośmiać się, alkohol nie ma tu znaczenia, bo nikt o tym w taki sposób nie myśli, że trzeba pić....dopiero w rodzinie mojego męża zobaczyłam to słynne rodzime picie
sluchajac was, zaczynam rowniez mowic zle po polsku, pomimo, ze jestem z Polski
Piszesz po polsku też źle
- Trochę było za dużo nudzenia i zamętu - chwilami trudno rozszyfrować sens i dźwięki mowy... Nie wiem jak w tym "dialogu na cztery nogi" mogli sie zrozumieć nawzajem sami rozmówcy - ale Helen tłumaczyła monosylaby Anglika , a nawet za niego mówiła . Wydawało mi się , że Helen ( mimo swojego znaczącego leksykalnego zasobu) często mówi niezbyt komunikatywnie - gubi dykcję, posługuje sie niezrozumiałymi emocjonalnie splątanymi długimi frazami, równoważnikami zdań, wymową zdeformowaną wschodnimi końcówkami , mocnym akcentem i napadami śmiechu ... Byłem chyba w błędzie , bo słuchając niezbyt rozmownego Anglika , który w Polsce przebywa już 9 rok , a...niczego sie nie nauczył i dziwią go niewinne zwyczaje i odmienności typowe dla każdego języka i kultury - spojrzałem na Helen z nieco większą wyrozumiałością. Z drugiej zas strony, znam liczne przykłady językowej perfekcji. Na studiach spotkałem kolegów Bułgarów, Węgrów i Niemców (!), którzy po niecałych 3 latach wyzbyli sie prawie ( sic! prawie ) obcego akcentu i mówili jak 'starzy Polacy", wręcz bawili sie ekwilibrystyką słów, powiedzonek, skojarzeń, kalamburów i idiomów. ... Na tle niezrozumiałego pochrząkiwania i mamrotania "Piggy Polish" w wykonaniu Angola - "polski surżyk" błyszczał a Helen prezentowała się prawie jak uczennica prof. Jerzego Bralczyka...
P.S. Zadufany w sobie , wycofany Anglik prawdopodobnie ma jakieś problemy z akceptacja swiata...? Niewiele tez miał do powiedzenia. .. Nikt nikogo w Polsce do niczego nie przymusza, a zwalanie winy na dyżurnych 'polewaczy" to dość groteskowa wymówka... Nie wiem w jakich kręgach sie obracacie, ale słowność, punktualnośc , dotrzymywanie obietnic w Polsce w przecietnym społecznym środowisku jest bardzo cenioną wartoscią. ... Podobnie idiomy "pocałuj mnie w D... czy pięknie dziękuję - Danke schoen - to dosyć powszechne zwroty w wielu językach etc... - Na Ukrainie mniej piją ? ... może markowej brandy, ale zapewne nie samogonu? Powszechnie wiadomo w jakim stanie wycieńczenia wracają Polacy nawet z krótkiego pobytu w tym "abstyneckim kraju"... Statystyki spożycia umownego alkoholu podają trochę inne liczby, ale u Polaków trzyma sie to ok 11, 5 l na osobę ( to dużo!) - podobnie jak u Anglików, Węgrów i , Słowaków - zatem plasujemy się w środku europejskiej stawki.- przoduje niepodzielnie Pribałtyka . Tak mówią statystyki , ale moje obserwacje też są różne dla różnych środowisk. Ja w mojej rodzinie - a miałem ją bardzo liczną - nie widziałem nigdy nikogo pijanego - także w takim stanie nie widziała mnie moja córka . Kiedy zdarzało się mi przeholować, stopowałem, znikałem w cień, sięgałem po wodę mineralną, herbatę, bigos, ostry polski barszcz , golonkę z kiszoną kapusta lub rosół,... po czym udawałem sie na przechadzkę lub tańczyłem do skutku - alkohol lubi taniec i ruch .. Polacy wiedzą, co robią... Pierepałki z siedzącymi w bezruchu i pijacymi Angolami i Holendrami jest oczywisty - brak ruchu szkodzi! ... To ich problem
Przy czym "napady śmiechu" Helenki , o których tu piszesz , są z gruntu rzeczy fałszywe ... Mają na celu przede wszystkim pokazywanie zębów 😁 !!!
@@jackbrodnicki5833 Tak czy siak - śmiech zawsze lepszy od osamotnionej nudy . Zdrowy śmiech to samo zdrowie i nieocenione narzędzie wpływu na innych , ale często w nadmiarze , niestety psuje dykcję, a przemyślny bajer nie robi należytego wrażenia... A przecież tylko o to w tej całej zabawie w sieci chodzi ... "Pokazywanie zębów" (?) - tak działa międzygatunkowe prawo Darwina ... Celebrytom wcale nie jest łatwo ...
Otis, dlaczego zaczesujesz boczną łysinę?
Wielu Anglików kojarzy Polskę,z zimnem.😀😀
Jak się ma 30 lat komunizmu to nie ma co się dziwić że ludzie musieli kombinować
To nazywała się kreatywność .Doskonale przygotowanie do kapitalizmu 😂
Bla bla bla bla Prosze o wybaczenie, ale nie da się inaczej tego skwitować jak tylko prostą żołnierską mową ... : -jest to typowy propagandowy bełkot przydurków .
To nazywa sie postprawdą - mantrą wbijaną od 30 lat do młodych, naiwnych mózgów przez totalną pralnię mózgów..
Przez pół wieku świat sie diametralnie zmienił - to inna technologiczna epoka - dosłownie wszystkiego z wszystkim porównywać juz nie można - oceny sa tylko częściowe i umowne, ale ... W PRLu jak było, tak było ale wszyscy mieliśmy pracę, dostęp do oświaty i kultury, podstawową opiekę państwa i darmowy dach nad głową - żyliśmy godnie - po ludzku. Wszystko było nasze, polskie - nikt nie głodował, nie był dyskryminowany, nie żebrał , nie spał na ławkach, nie umierał pod szpitalem .
„Puste półki” to propagandowy mit - fałszywy obrazek - to tylko pozorny fenomen - podrzuconego nam kryzysu - "majdanowe" prowokacje kilku z 80- tych lat , sztuczna panika na rynku, (w domach zaś uginały sie stropy od wykupionych towarów) - to skutek nieźle zmanipulowanego i importowanego bajzlu , chaosu dwuwładzy , sabotażu wszechwładnej "Solidarności' - pierwszego narzuconego nam z zewnątrz "Majdanu" , efekt permanentnych strajków, milionowych wypłat - wymuszonych "wałęsówek" , blokady gospodarczej, "sankcji", embarga Dzikiego Zachodu, znanej na całym świecie pułapki Lichwy z MFW , sprowokowanego niby-kryzysu, spekulacji i oczywistej konsekwencji tego wszystkiego - hiperinflacji. Kombinować wtedy oznaczało "nie martw się , w tym kraju nie zginiesz , państwo albo ktoś bliski czy życzliwy zawsze ci pomoże bo funkcjonowało coś , co nazywało sie wspólnotą losów, prawdziwą ludzka solidarnością, - "poczuciem bezpieczeństwa" . Nikt niczego i nikogo sie nie bał...- bo bała się nas tylko władza (odwrotnie niz dzisiaj) ... Żyliśmy w wśród swoich, równych, było bardzo empatycznie, przyjaźnie, towarzysko, bo życie było normalne - prostsze, zdrowsze, bardziej ludzkie, wesołe i nikt nie odkładał "na czarna godzinę" - nie martwił sie o przyszłość. Mieliśmy dobre standardy , ale zewsząd wmawiano nam, że inaczej - lepiej jest na mitycznym Zachodzie - powinniśmy mieć sto razy tyle: wille , pozłacane klozety, mercedesy , urlopy na Hawajach , a każdy tam - w tym raju , jak tylko zechce - może być biznesmenem a nawet milionerem... Mówiono nam , że wszystko wokół nas jest "bolszewickie" - do D... , że system jest nadopiekuńczy, że Polacy bez zachodniej pomocy nic nie zdziałają, że wielki przemysł nas pożera, że "małe jest piękne" , że polskie to najgorsze a własne narodowe państwo to największe nasze nieszczęście, że lepiej być zachodnim wasalem niż suwerennym komuchem .. Obecnie jesteśmy mądrzejsi - znamy to z podobnych Wielkich Hucp i Puczów w Chile Jugosławii, , na Ukrainie, w Gruzji, Armenii, Syrii, Libii , Wenezuelii itd.. Dzisiaj w tym raju, wszystkie wieszczby sie spełniły - jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, zapanował okiełznany pożyteczny chaos, strach i pesymizm, kobiety przestały rodzić (dlaczego?) - przeżywamy gwałtowny katastrofalny spadek demograficzny, po prawie pół wieku nie osiagneliśmy poziomu PRLu Gierka , prawie w każdych podstawowych gospodarczych parametrach - rolnictwo produkuje połowę tego co dawniej, ... przemysł ułamek tego, a z 10 - 11-ej gospodarczej pozycji w świecie spadliśmy poniżej poniżej 4 dziesiątki outsiderów , w cuglach wyprzedziła nas spora część III Świata ( poza Ukrainą)... Dzisiaj nie mamy już własnego przemysłu, banków, stoczni, hut, handlu, mediów, sklepów , lotnictwa, floty- od 30 lat żyjemy na kredyt ( bilionowe zadłużenie ), nikt z nami sie nie liczy, jesteśmy tu i tam pośmiewiskiem, wszyscy sąsiedzi nas nie lubią ... a na Zachodzie odżyła stara dla nas pogarda, lekceważenie i znowu utrwalają się szyderstwa "polish jokes". . Panuje prymat wszechwładzy obcych korporacji i doktryna dzikiego kolonialnego darwinizmu społecznego - przestaliśmy siebie szanować, kłaniamy sie byle komu z Zachodu i Izraela, wszyscy oszukują siebie nawzajem i KOMBINUJĄ jak utrzymać się na powierzchni kosztem innych , jak wejść w D... szefowi, jak zaszpanować przed sąsiadem, jak nie dać się oszukać przez banki, urzędy, nie być ... wykiwany przez bezkarne internetowe sieci, usługodawców, sprzedawców, sklepikarzy czy mechaników samochodowych. Martwimy się (KOMBINUJEMY), jak szybko załatwić lekarza i nie czekać kilka lat na drobny zabieg, jak spłacić kredyty, jak w wyścigu szczurów nie dać się serdecznym kolegom zepchnąć na boczny tor , jak nie wylądować wśród meneli i nie zdechnąć pod śmietnikiem,. Jedno , co nam dano bez proszenia to sterowany chaos i strach - mamy zatem od 30 lat - od rana do wieczora bezpłatne wymóżdżanie - dziką wszechstronną rusofobię i totalną propagandę sukcesu, która karmi nas złudzeniami, że można być gołym i bosym i zadowolonym - że nie mając niczego własnego i służąc obcym odnieśliśmy wielki narodowy sukces , bo inni upadli jeszcze niżej. Indoktrynują nas w duchu pokory i bałwochwalstwa Wielkiego Brata, w niewolniczym poczuciu niższości wobec kolonialnych patronów z Dzikiego Zachodu ... W tym medialnym jazgocie i mentalnym chaosie nie zauważamy jednak tego najwazniejszego ,że za progiem czyha już na nas KONIEC MARZEŃ -schowany po 2008 roku pod dywan Wielki Hiper-Kryzys... Niebawem pokaże ile jest warte te systemowe "wartości" bez wartości... oby tylko nie wojna.. Dobrej nocy
Zgadzam się!
@@leszekjedryk391 podoba mi się taka nazwa do kombinowania)
@@slaw1848 skąd ty się urwałeś bolszewiku za komuna tęsknisz?