Trafne w punkt ale nie tylko młodzi. Jestem listonoszem i widzę też po innych ludziach, chata istna nora komornicze sądowe listy idą a na podwórku audii 3 letnie.
Jak prawie zawsze- myślę podobnie ;) tu czapka gucci jest takim sztandarowym, idealnym przykładem bezsensownego wydawania kasy przez ludzi których ledwo na taką stać. Jednak jestem w stanie sobie wyobrazić, że to inwestycja- pod warunkiem, że nabywca będzie trzymał tylko te najbardziej limitowane w idealnych warunkach i nigdy ich nie założy, ale to już zdecydowanie lepiej się wziąc za coś trwalszego np zegarki. Mogę sobie też wyobrazić maniaków i kolekcjonerów czapkowych (raczej takich raperskich, powiedzmy za max kilka stówek), jednak tak, czapka gucci to dno... :D
Witaj Tomku, super odcinek. Mam w swojej garderobie sporo ubrań takich Marek jak Calvin Klein i Tommy Hilfiger. Nie są to marki premium jak Gucci czy Louis Vitton ale w Polsce nie wiedzieć czemu uważane jest za wyznacznik luksusu. Ciuchy te kupowałem będąc w stanach w zwykłych marketach za dosłownie pare dolarów. Będąc w Polsce usłyszałem raz komentarz w stylu „patrz ku**wa, bogacza zgrywa” kupowałem je ze względu na niska cenę w USA i ogólna dostępność w wielu sklepach jako ciuchy do noszeni na codzień. Jak zobaczyłem ile u nas w kraju kosztuje taka bluza Calvin Klein która ja kupiłem w Californi za 15$ a u nas 400-600zl to osowiałym. Ps mam prawie 40 lat 😉
Haha no to ja jestem niezwykle zadowolony w tym momencie, ze jestem mega boomerem. Cóż mogę powiedzieć, banana miałem caly czas podczas słuchania jak ludziom potrafi odpierdalac :D Ich wybór ich strata.
Tak na poważnie to myślę że każdy z nas jest trochę próżny i zdarza mu się kupić coś co nie jest bardzo istotne a swoje kosztuje, jak np. zegarek. Może przejaskrawie, ale kupowanie takiej czapki Gucci niewiele różni się od kupienia najnowszego iPhone, bo za 30% ceny możesz kupić sobie Xiaomi, który będzie miał podobne funkcje. Wiem wiem, zaraz wyznawcy apple stwierdzą że najnowszy iPhone ma kluczową funkcję której nie ma żaden inny telefon a ona jest tak istotna że prawie życie ratuje.
Całkiem zabawne to jest :) Mówisz takie oczywiste rzeczy, że szkoda polemizować, ale najlepsze jest to, że kopiesz się z koniem, Wypadłeś Panie z obiegu, ale spokojnie... dzisiejsze nastolatki tez wypadną, jeszcze parę lat, no może parenaście jeśli ktoś jest o wolniejszej analizie priorytetów w życiu. To tak się będzie kręcić do usranej śmierci... cywilizacji : ) Jak miałem 15 lat, to też sporo dałbym żeby mieć pewną skórzaną kurtkę levisa, za 1999zl... na szczęście nie było mnie stać :)
z tą inwestycją to dużo lepszy od numizmatyki jest przykład zbierania butów sportowych w limitowanych seriach. no ale to raczej w Stanach, po kilkaset par i przede wszystkim - ich się nie nosi ;)
ooooo TikTok. Właśnie my new movie o tym właśnie. Tomku za Logo się płaci w każdej branży. Telefony, motoryzacja, wszędzie. Wiem bo biegam po fabrykach. Te czapki w cenie fabrycznej to jakieś max 3-15zł w zależności od materiału. iPhone, którym kręcisz jak policzysz koszty produkcji i dystrybucji to też tyle nie kosztuje po ile chodzi. Marża z loga jest spora.
A' propos znaczków. Brat mojej babci (oboje świętej pamięci), jeździł za komuny do Wiednia sprzedawać swoje znaczki. Postawił dzięki temu dwie wille w Krynicy Górskiej i kupił mieszkanie w Rybniku. Odziedziczyłem po nim kilka klaserów. Wszystkie znaczki z pieczątką... xD Taki cwaniak był :D #pdk
Witam, jako przedstawiciel młodszej widowni zgadzam się z panem odnoście przekazu filmu. Natomiast Chciałbym skorygować pewien mały i mało wnoszący błąd. Flex pierwotnie oznacza narkotyki zażywane do nosowo. Określenie to pochodzi z Niemiec, dokładniej od niemieckich "raperów" Którzy to zaczęli używać tego słowa w swoich kawałkach. Ów słowo jest błędnie interpretowane nie tylko przez osoby w przedziale wiekowym pana, ale również przez młodzież. Pozdawiam serdecznie Z zainteresowaniem śledzę każdy materiał, dzięki panu zaraziłem się pasjom do piwa i jego różnorodności.
to raczej bullshit, słowo 'flex' właśnie w znaczeniu używanym przez TK jest w amerykańskim rapie już od dawna. ale jak jesteś to w stanie wykazać to chętnie poczytam.
Czasy się zmieniają jak ja na początku lat 90 wyżydzilem od kuzyna z raichu koszulke gucci i spodenki stare piłkarskie z starym znaczkiem adidas to wszyscy się w podstawówce smiali że to nawet starter nie jest i nawet znaczka z NHL czy NBA nie ma nikt się nie chciał wymienić :-) a najtansze buty na wf to były allstary bo polskie trampkokorki były kilka razy droższe , troszke sie pozmieniało.
Bardzo lubię Twoje przemyślenia, często mam podobne. Ten film jest jednak bardzo chaotyczny i jeśli nie widziało się poprzednich ciężko zrozumieć o co Ci chodzi.
Też mam oryginalną, lekką kurtkę bundeswehry i nawet flag nie odprułem :) ale trochę już wypłowiała od słońca bo nosiłem ją kilka lat razem ze spodniami M65 ;) które też mam jeszcze na stanie ;) A nie wywalam tych rzeczy z sentymentu.
Tomku nie porownywałbym bezpośrednio Gucci do kraftu za parę stów ale poprzez analogię. Bo tu idzie o kwestie czy płacimy za markę czy za jakość. Lepsze porównanie by było następujące: czapka Crop a czapka Gucci to jak Żywiec i Pilsner Urqell/Grolsch . Tzn. Cena kilkukrotnie większa nie idzie w parze z kilkakrotnie wyższą jakością ale prestiż przed mordeczkami jest.
Panie Tomku nie sztuka kupić czapkę za 1000zł, ludzie myślą, że mają na sobie tysiaka a tak naprawdę tysiaka to mają mniej w portfelu. Sztuka jest kupić kaszkiet w Reserved i wyglądać na gościa, który właśnie 950zł zaoszczędzi. Że wygląda Pan w niej jak milion dolarów już chyba nie trzeba dodawać. Pozdro mistrzu
Cóż... Na początku moja reakcja była taka "Co za debile, tyle kasy za czapkę"... A potem sobie przypomniałem, że sam niedawno dałem 300 euro za limitowanego winyla z muzyką, która dla większości brzmi jak jazda czołgiem po cmentarzu. Cóż... Jak kogoś stać i ma taki kaprys ;)
mnie i tak najbardziej zadziwiają ludzie, którzy muszą się "pokazać" i dowartościować ciuchami, a kupują podróbki w Turcji itp :D To jest dopiero fenomen, kupić ciuch jakości gorszej niż w popularnych sieciówkach typu H&M itp, a zapłacić więcej bo ma podrobiony napis Armanii czy inny Clein.
@@BrowarKopyra Ahh szkoda trochę , ale piwko też jest dobre :D Mam nadzieje że będziesz polecał różne nowe craftowe piwka bo lubie próbować nowych smaków ;)
Ładnie podrajcowaleś subków . już wiem to jest 3ci odcinek reklamy czapki przez negację. Ten miś jest na miarę naszych możliwości. Zara biore czapke i podrobie pod guczi. Zajarałem się.
Wszedłem w komentarze wspomnianego przez ciebie tik toka. Spodziewałem się że dla większości dzieciaków to nie jest nic nadzwyczajnego kupno takiej czapki jeśli się na nią zarobiło nawet poświęcając całe wakacje, było też sporo komentarzy z serii nie kupuj domu bo nie możesz tego zrobić za jedną pensje itd. Ich problem w odbiorze twojego wywodu jest taki że oni nie mają innych wydatków. Jeśli zdobędą pieniądze, obojętnie czy to pracując czy mając bogatych rodziców, to mogą w pełni wykorzystać je na spełnianie swoich fanaberii, bo nie muszą się przejmować czynszem, zakupami i innymi wydatkami. Dlatego dyskusja z tą grupą nie ma sensu bo nie znają jeszcze dorosłego życia.
Pamiętam jak w '90 kradli czapki bezpośrednio z głów i sprzedawali dalej... Btw. to samo jest z fanbojami, którzy Muszą kupić nowego srajfona/sramsunga etc
hehehe, dokładnie. Najczęściej pod PKP i PKS. Szło się z koleżkami mówiło się im: "O ta czapeczka jest spoko. Tą chcę." Goście zaczepiali leszcza, zabierali czapeczkę. Jak się stawiał to kopa dostał i szlus. Ty płaciłeś 30-50pln i już miałeś czapeczkę :)) W tamtych czasach stracić taką czapkę Guci to byłby chyba dla tracącego tragedia życiowa :))
Znam typa który wziął pożyczkę gotówkową w jakiejś szemranej "pożyczkowni" aby kupić czapkę i być szpanem na wsi. Masakra totalna, tacy ludzie są śmieszni i mali...
Gucci i podobne wysokiej klasy firmy projektowe wyceniają odzież i akcesoria według kosztu wytworzenia i sprzedaży każdego produktu. Proces rozpoczyna się od projektantów, którzy tworzą oryginalne elementy dla firmy. Projektanci chcą otrzymywać wynagrodzenie zgodnie z ilością czasu i wysiłku włożonymi w każdy projekt. Najbardziej doceniani,znani projektanci chcą od firmy proporcjonalnego do ich doświadczenia wynagrodzenia. Produkcja produktów (Made in Italy) to kolejny obszar, w którym Gucci wydaje pieniądze. Firma płaci za surowce, narzędzia produkcyjne, robociznę i wysyłkę do magazynów. Gdy koszty te rosną, firma kompensuje to, podnosząc ceny. Po ukończeniu produktów Gucci musi zapłacić za reklamę i marketing. Jest to konieczne, aby promować produkty wśród konsumentów. Mówienie o tym że Gucci robione,wytwarzane gdzieś w Azji obok Nike,Adidas,CCC itp jest po prostu nie czystym zagraniem z twojej strony. Pozdrawiam.
Żyjesz w świecie iluzji. Koszty nie mają tu nic do rzeczy. Oczywiście Gucci ma wyższe koszty niż inni producenci, ale to jest skutek, a nie przyczyna. Najpierw jest decyzja - chcemy być drodzy, ekskluzywni, chcemy się wysoko pozycjonować, a dopiero później stwierdzają - stać nas na lepsze materiały, itd. itp. I zapewniam Cię, że koszty wytworzenia choć nominalnie wyższe niż u tańszych producentów, to % stanowią mniej w cenie detalicznej.
Z tego co kiedyś czytałem te tulipany z Holandi straciły na wartości, bo się okazało, że nietypowe nowe wzory na kwiatach są wynikiem groźnej choroby a nie zasługą rąk człowieka.
Wg mnie ten wywód lub tłumaczenie ludzi, że kupują drogie rzeczy dla inwestycji to jest totalna bzdura. Szczególnie w czasach masowej produkcji. I co z tego, że poszła seria 500 czy 5000 sztuk? Szczególnie, że po chwili ta sama firma wypuszcza kolejną limitowaną serię. Jedynym powodem jest to, że chcą się wyróżnić, podkreślić swój status społeczny (w większości teoretycznie), a tak naprawdę zaszpanować. Co lepsze to większość tych wyrobów jest zwyczajnie podrobionych, bo ludzie "oszukują system", a przez to dewaluują tych co wydali kasę na produkty oryginalne. Konsumpcjonizm w obecnych czasach jest czymś tragicznym. Młodzi ludzie chcą mieć wszystko teraz, już. W większości prowadzi to do nadmiernego zadłużania. Temat zakupu mieszkania na kredyt poruszany w kilku filmikach Tomka to wierzchołek góry lodowej (choć osobiście się z nim nie zgadzam, że trzeba czekać, oszczędzać itd., gdyż osoba która kupiła na kredyt mieszkanie 5 lat temu w Warszawie za 350.000, aktualnie jest właścicielem mieszkania za 450.000-500.000 tys., statystycznie zarabia wiecej, więc rata go mniej boli z roku na rok). Gorszym zjawiskiem jest zakupy drogich aut (w większości w leasing/abonament), kupowanie najdroższej, najnowszej elektroniki. Temu zjawisku towarzyszy totalny brak myślenia o przyszłości, bo "sky is the limit" i jutro będzie tylko lepiej. P.S. Wracając do podróbek najbardziej mnie rozwalają dziewczyny w upierdolnonym dresie D&G, w ujebanych butach Gucci ze zniszczoną torebką LV piszące na przystanku autobusowym na rozlatującym się starym iPhonie z popękanym ekranem. Pozdro 600
Tak naprawdę bank jest właścicielem twojego mieszkania dopóki go nie spłacisz. Obecnie mamy największe ceny mieszkań ze względu na ukraińskich emigrantów (sztucznie podbijana popyt rynkowy), jeżeli z jakiegoś powodu masowo wyjadą, to będzie załamanie rynkowe. Wtedy ktoś teraz bierze kredyt na 500.000, za pięć lat ma mieszkanie o wartości 400.000, a musi oddać do banku łącznie 1.000.000zł
@@Zuber92xD bank nie jest właścicielem tylko jest zabezpieczony na hipotece nieruchomości. Nie sądzę, by wpływ na ceny nieruchomości mieli Ukraińcy i nie sądzę, by gdzieś mieli wyjeżdżać. W czasie kryzysu w 2008 gdy rynek się zawalił ceny nieruchomości spadły o ok. 5%. Nie wiem z czego ma wynikać ten ogromny spadek wg Ciebie? Wg. mnie ceny będą nadal rosły bo jest na to popyt. Dodatkowo tak wysokie ceny nie są tylko wynikiem popytu, a przez ceny materiałów budowlanych, a szczególnie rosnących wynagrodzeń. Na koniec mam pytanie skąd Ci się wziął ten milion do banku jak przy średnim cenowo kredycie na 30 lat pożyczasz 500 k, a oddajesz 750k. Biorąc pod uwagę inflację i wzrost cen nieruchomości nie opłaca się oszczędzać żeby brać nieruchomość za gotówkę.
Pod koniec lat '90, kiedy byłem w podstawówce, Adidas wypuścił we współpracy z Kobe Bryantem z LA Lakers, buty KB8. Kosztowały wtedy prawie tyle, ile mój ojciec zarabiał miesięcznie. Spodobały mi się wtedy, ale nie ze względu na markę czy coś, ale po prostu ich wygląd był kosmiczny. Mogłem sobie pomarzyć najwyżej. Dwadzieścia lat później przypomniałem sobie o tych butach i z ciekawości zacząłem szukać w internecie i okazało się, że one nadal są robione, ale na rynek amerykański. Oczywiście kupiłem sobie 3 pary i każdą mam na inną okazję 😜 Te buty dziś wyglądają kosmicznie w porównaniu do tej masówy, która jest w sklepach. Oczywiście mojej żonie się nie podobają 😜 images.app.goo.gl/hVo3SjevrefSo8LLA
Kiedyś najebany kupiłem sobie w pewnej grze wirtualny okręt za 100pln. Co się od żony nasłuchałem że przepierdalam na jakieś bzdety pieniądze. Dzisiaj jestem mega zadowolony z tego zakupu, bo mam najlepsze staty na tym okręcie, no ale to ORP Błyskawica. Wcale nie żałuję wydanej kasy. A co do tematu, będzie III wojna to rozwiąże problemy ludzi którym się od dobrobytu we łbach poprzewracało.
A ja to mam taki styl, że jak sobie kupię ciuch (czapkę, gacie czy cokolwiek) to łażę w tym aż nie zedrę. A jak już nie da się tego nosić to kupuję takie samo, najlepiej jak najtaniej, a czasem i hurtowo po kilka sztuk tego samego i takiego samego, to mam dłużej spokój. I tu nie chodzi o pieniądze, po prostu nie rozumiem mody i mam wyjebongo. Taki ze mnie ignorant
jak ktos by chciał to fajny pakiecik 6 piwek ipek bardzo chmielowych w lidlu pt. inne beczki w puszcze w kartoniku za 30 zyla jest teraz testuje i fajnie cytrusowe smaki i nawet mango sie trafiło polecam dobrze schłodzić
Myślę że ta czapka nie jest robiona w fabryce obok, większa szansa że to ta sama linia. A co do jakości to myślę że w takiej czapce załóżmy powyżej 100 zł różnicy jakości już nie ma, raczej placebo.
Dobrze gadasz wg. Mnie sama czapka tego guci to jest żenujące pokazywanie że mam hajs a poza tym prawie kazdy dzieciak jak mówisz to chce i ma ale jeszcze lepsze to że kupują podróbki tanie co z 100m widać że podróbka ale on i tak idzie z broda w suficie. Mnie kiedyś przy normalnym ubiorze wyzywal od biedaków taki gość co się ubierał w Calvin emporio itp. Ale kiedyś jak zauważyłem czym jego rodzice jeżdżą to mi się śmiać chciało nie dla tego że śmiałem się z tego że nie mają pieniędzy śmiałem się z tego że ubiór synalka był jakieś 3razy droższy od takiego ich samochodu 😀😀😀
Czapki akurat lubię ale w rozsądnych pieniądzach, mam kilka (może naście) bo jednak każda inna i do innych stylówek/okazji się nadają. Ale jakbyś chciał się którejś pozbyć ze swojej kolekcji możemy się dogadać ;P
Kiedy dostojnie sunę Wraithem po ulicach stolicy odziany w płaszcz z wikuni Loro Piana z drwiną spoglądam jak trotuarami przemieszcza się masa kobiet z plebejskimi torebkami od LV lub młodzieńcy z czapeczkami Gucci tak jak ich rówieśnicy z amerykańskich stref wykluczenia.
Nie rozumiem tego problemu z czapka. Sa czapki i kapelusze z dobrych materialow, pokryte teflonem, oddychajace itd. i jest to wazne na polowaniu, lazeniu w gorach, czy w pracy codziennej. Nie znam Gucci, ale Harkila, Carhartt, Duluth Trading, Stormy Kromer, Filson i szereg innych, za ktore warto zaplacic drozej ( nie wszystkie modele), nawet do $100. Ja wiem, ze za $2 z Walmart mozna tez kupic czapke, ale gdy sie czlowiek spoci, bo czapka nie oddycha, wiatr go przewieje, czy zabrudzi sie czapke farba podczas patroszenia zwierzyny, to dopiero rozumie znaczenie sie teflonu I innych zabezpieczen, dzieki czemu plamy odchodza a czapka jest nowa lub nie przemaka I jest sucho na glowie. Czapka musi byc swiadomie dobrana, zreszta I inne rzeczy tez. Za stary jestem na mode. No i tez lysy jestem, wiec wysciolka wewnatrz musi byc delikatna dla skory. Gucci bym nie kupil, bo nie wiem do czego sluzy. Ponadto nie lubie kogos reklamowac za free, kupuje rzeczy best napisow lub bardzo malymi.
Zgadzam się co do zasady, ale numizmaty osiągają coraz wyższe ceny. Pod warunkiem, że ktoś się znał i nie kupił jakiegoś badziewia, a zwłaszcza monet kolekcjonerskich. Że znaczkami nie wiem jak jest
Właśnie dlatego, że mam na czym czapkę nosić, nie kupię czapki za tysiąc i więcej złotych. Dlaczego? Bo czułbym się wydymany, wydając na produkt niewspółmiernie więcej pieniędzy niż jest wart tylko dlatego, że ktoś się na nim podpisał. Oczywiście nikomu nie odmawiam takiej przyjemności, bo wiele biznesów opiera się na znalezieniu głupszych od siebie. Coś jak w relacji dealer - narkoman. 18:48 - Myślę że dzieci w kształcie jeża jest jeszcze mniej niż tych czapek. Sorki, nie mogłem się oprzeć ;D
Ja myślę że dzieci chcą naśladować Kruszwila bo on jest super bo ma takie ciuchy. Na pewno przyczynił się do popularyzacji tych drogich marek, niedawno kupiłem buty za 50zł w new yorkerze, bardzo podobne logo do gucci i kolory, i spotkałem się z komentarzami dzieci patrz patrz on ma buty guci, i patrzyli jak na nadczłowieka.
5:13 Przecież to amerykańska marka, wiec dobrze wypowiadałeś nazwę. Po protu dzieciaki angielskiego nie znajo, więc mówią "supreme", "jutube". ;) Wystarczy poszukać pierwszy lepszy amerykański film o tej marce: ruclips.net/video/p45kpQ_OoIg/видео.html
Gucci, Supreme, Off-White to czysty marketing (okay, Gucci jeszcze może się bronić ekstrawagancją). Poza brand marketingiem niczym się te czapki nie różnią od zwykłych. Są wykonane z tych samych materiałów i wychodzą z tych samych chińskich fabryk. Czapki, za które płaci się tysiące i płaci się za jakość, a nie za markę to Loro Piana, Brunello Cucinelli czy chociażby Tombolini. Czy ktoś zna te marki? Zgaduję, że 95% osób o nich nie słyszało - bo nie są to marki krzykliwe. Nie ma logo na pół koszulki czy bluzy. Targetem tych marek odzieżowych są naprawdę bogaci a nie (jak to dobrze opisuje jedno angielski słowo) "wanna-be-rich" (czyli właśnie osoby flexujące się bogactwem / statusem, którego nie posiadają). Z drugiej strony porównałem sobie marynarki na przykład Yves Saint Lauren do marynarek robionych na Savile Row w Wielkiej Brytanii (ulica najlepszych krawców na świecie). Ceny są porównywalne. Kilka - kilkadziesiąt tysięcy złotych za marynarkę, tyle że Yves Saint Lauren sprzedaje marynarki z poliestru, a krawcy na Savile Row z najlepszych tkanin, konstrukcji Full-Canvas, ręcznie wyszywanych kołnierzy i tym podobnych. Choose wisely
@@BrowarKopyra 1. Już kiedyś wspominałem Ferdydurke, no i widzisz młodzi zawsze znajdą sobie coś co nie znajdzie zrozumienia u wcześniejszego pokolenia. 2. Robiliśmy też takie rzeczy i też nie były zrozumiane. 3. Fajne ostrzeżenie ale... Boomers w wiekszosci to wie a jak jeszcze nie wie to już nie zrozumie, a młodzież musi dojść do swoich wniosków (chyba). i tu właśnie wchodzi na scenę Pan Blutfeld z "Lodu": - Znacie anegdotę o Żydzie, co wybrał się w podróż daleką w sprawach finansowych? Rozmowy na miejscu się przeciągają, więc idzie nadać telegram do żony. Żeby się nie niepokoiła, bo on musi zostać jeszcze parę dni, kwestja większego zysku, wróci, jak tylko będzie mógł, pozdrawia, Iccak. Dają mu blankiet do wypełnienia, urzędnik pocztowy objaśnia, że opłatę liczy się od każdego jednego wyrazu. Iccak spisał wiadomość, porachował słowa, porachował cenę telegramu - i nuże kombinować, co też mógłby tu wykreślić, bo zbędne, niekonieczne. „Iccak” - no przecie żona wie, że Iccak, kto inny? „Pozdrawia” - no jasne, że pozdrawia, miałby nie życzyć zdrowia własnej małżonce? „Wróci, jak tylko będzie mógł” - no to się rozumie samo przez się; jak nie będzie mógł, to nie wróci. I tak dalej, słowo po słowie, w końcu skreślił z blankietu całą wiadomość: same oczywistości. …Otóż, widzicie, ja mam to samo. Nie ze skąpstwa - sam się zniechęcam. Wystarczy, że moment pomyślę nad tym, co zamiaruję powiedzieć, zanim powiem. Prawie nigdy nie wtrącam się do rozmów, nie oponuję nawet największym głupotom wygłaszanym w mojej przytomności. Im większe, tem mniejszy w opozycji sens, bo tem jaskrawsze oczywistości musiałbym przeciwko nim opowiadać. Zamykam usta, siedzę w kącie, milczę. Nie ma znaczenia, czy inni rozpoznaliby banalność mych słów - ja ją widzę aż nadto wyraźnie. I to, pojmujecie, to się z czasem obraca w rodzaj ogólnego zniechęcenia, lenistwa wobec ludzi. Ja powiem to, więc oni to, więc ja to, więc oni, więc ja, więc oni, i tak dalej, skolka ugodna - na co mi w ogóle rozpoczynać tę mękę? Siedzę w kącie, milczę. - Właśnie usłyszeliśmy, jak pan milczy. - Wiem, że inni tak nie postępują, to nie jest normalne. Nie recytuję więc tu żadnych, uff, banałów i oczywistości. Nie miałby pan szans samemu się domyślić. - Ale tego wyjaśnienia - już tak, nieprawdaż? Blutfeld zamknął usta, zmilczał. Jacek Dukaj, „Lód”
@@BrowarKopyra Z tego co sprawdziłem, to James Jebbia (założyciel Supreme) mówi w oficjalnych wywiadach i rozdaniach nagród 'Suprim', więc można zakładać, że to jest poprawna forma w tym konkretnym przypadku.
Numizmatyka poleciała na mordę? Oj przesadziłeś panie... Filatelistyka tak - ale numizmatyka przeżywa wręcz rozkwit... Nawet świecidełka i grzechotki z monet robią i to się sprzedaje bardzo dobrze :) Swoją drogą osoby z którymi dyskutowałeś i które porównują historyczną rzadką monetę do ciucha Gucci czy innego mają chyba nikłe pojęcie o świecie :)
Numizmatyka w Polsce się potężnie rozkręca, społeczeństwo się bogaci, ludzie z wyżu demograficznego lat 80- tych inwestują i ceny idą w górę. Co prawda za jakieś 50-70 lat sytuacja może się zmienić ze względu na spadek populacji, ale to odległa przyszłość.
To jest śmieszne. Ja nie pamiętam żebyśmy z chłopakami w szkole rozmawiali o modzie. Nie było takiego tematu, każdy się ubierał jak chciał, jak go było stać.... Ale nikt o tym nie gadał. Wiozłem potem młodszego brata mojej dziewczyny i jego kolegów do galerii w większym mieście... 40 minut bez przerwy nadawali o tym co jest modne. To jest trochę tak jak z tymi oliwkami i szczotką z dzika do brody... Mają zarast ledwo ledwo, ale oliwa, szczota, PRESTIŻ. kiedyś pewien mądry gość powiedział, że moda jest dla ludzi bez gustu.
Pozerstwo... Bardzo dobre słowo na to chore zjawisko, o którym mowa. Pal licho, że dzieciakom to imponuje, najgorzej, że dookoła mnóstwo starych, którzy ulegają takim trendom.
Jakby polscy raperzy się wozili z tymi firmami i je wylansowali to dzieciaki by nosiły.. Fajnie jakby jakąś polska luksusową firma powstała i robiła luksusowe ciuchy pod streetwear. Raperzy Polscy by szybko ja wypromowali w europie
Chyba musze ten film pokazać mojej kobiecie. Ostatnio zrobiliśmy porządek w pomieszczeniu gospodarczym. Okazało sie ze jej kolekcja butów to jakies 300 par. Co najsmieszniejsze od kiedy jestesmy razem czyli 2 lata sam mam juz około 25.
Tomasz przesadzasz, szansa że w górach komuś zwieje czapkę Guczi jest tak samo zerowa jak to że ona przeżyje 30 czapek Kropka. Czy widziałeś kogoś W GÓRACH w czapce Guczi albo z plecakiem Luja Witą? Góry mają to do siebie że trzeba się wysilić żeby wleźć, nie da się zapłacić.
@@BrowarKopyra Na Gubałówkę to jedzie normalny tramwaj, tylko taki krzywy jakiś:-), Szrenica to podobno hotel a MOK leży przy głównej ulicy:-) Zgadza się, tam można wjechać za pieniądze ale ONi w tych czapkach się nie ruszą dalej niż 250 m od wyciągu, ergo w góry nie pójdą. Ty wiesz ile to jest ćwierć kilometra pieszo!? Od 30 lat chodzę po różnych górach zasadniczo często i nigdy nie widziałem Supremy, Guczich i Szaneli - może jest to jeden z powodów tam mojego przebywania.
Żałuję, że twoją zajawką nie jest broń palna 😉. Bardzo lubię Cię słuchać choć nie zawsze to moje tematy. W przypadku tego filmu jednak ubrałeś w słowa moje myśli.
@@GrafRamolo po tym co napisałeś to znaczy że jesteś biedny i masz ból dupy XD dlatego tlumaczysz sobie że ,,kupowanie kurtki za 10k to idiotyzm (bo mnie nie stać a jobs też nie miał)"
@@pashabicepswot8706 mam kase ale dla mnie to obciach chodzenie w jakimś gucci. Nie dość że będziesz postrzegany jak pajac to po drugie każdy to wezmie za podróbę. Dużo jest lepszych marek pod względen wyglądu ubrań
A czy w okularach to nie najważniejsze są soczewki? Super tanie oprawki z drogimi soczewkami będą tak samo skuteczne jak drogie soczewki z super drogimi oprawkami.
@@Gniadzio14 przecież soczewki w raybanach nie należą do najtańszych ani też nie najgorszych. Szczerze to jestem bardzo zadowolony z polaryzacji w tych okularach, wcześniej miałem z nią do czynienia tylko w filtrach do obiektywów
Jak poszedłem zmienić okulary to nie wiedziałem jakie kupić, wiedziałem tylko, że na pewno nie Ray Bany. Ostatecznie mogłem rozważyć gdyby nie miały logo.
Panie Tomku, jest mi niezmiernie przykro oglądać ten film. Uważałem pana za autorytet polskiego świata piwnego (i dalej uważam, nic się nie zmieniło w na tej płaszczyźnie), ale powiedział pan, że mamy komentować... to skomentuje. Uważam, że cały filmik, który wyżej pan "popełnił" mógłby być skrócony do około 2-3 minut. 40 minut słuchania, że ma pan wszystko w dupie i jest pan prostym człowiekiem i że pan wszystko traktuje użytkowo utwierdziło mnie w przekonaniu, że pan jednak nie rozumie. A najbardziej rozbawiło mnie tłumaczenie pod koniec, że to nie jest tak, że pan hejtuje czyjąś zajawkę marką odzieżową jaką jest Gucci, bo każdy niech robi co chce i każdy może powiedzieć, że pana pasja również nie ma sensu... AAAALE. i tutaj zaczął pan mówić, że nie jednak pana pasja super, a High fashion bleh Gucci bleh (to jest typowo ignoranckie podejście z którego właśnie wyśmiewani są boomerzy czyli ja=dobry/ty=zły). Naprawdę się zawiodłem. Oczywiście ma pan prawo do swojego zdania, tak samo jak ja mam prawo, aby skomentować pana zdanie i się z nim nie zgodzić. Ja jestem w stanie zrozumieć, że pan krytykuje konkretną grupę ludzi, którzy przejawiają niesamowity poziom ignorancji wobec pasji jaką jest High fashion czy streetwear, ale zauważyłem, że w narracji jaką pan prowadzi jest jakaś doza frustracji. Z czego ona wynika? Wie jedynie pan sam. Wygląda to jakby zagubił się pan i walczył nie wiadomo z kim. Nie jest to w żadnym razie odkrywczy film, ale nie oszukujmy się, odnoszę wrażenie jakby powstał on tylko i wyłącznie, aby wzbudzić kontrowersję i większy following dla pana kanału. Nie jestem pasjonatem ani streetwhearu ani high fashion, ale... no cóż uważam, że oglądając ten film zmarnowałem czas na coś co słyszałem już wielokrotnie. Ilość: mam to w dupie, jestem prostym człowiekiem i patrzę na to użytkowo, była karykaturalna. A na zakończenie powiem tyle: Panie Tomku, przykro mi. Z poważaniem, były fan
Myślę, że inteligentna część widzów Tomka jest coraz bardziej sfrustrowana i zadziwiona kierunkiem w którym podąża twórca. No ale, nie musimy oglądać wszystkiego.
Tomaszu, jesteś światłem normalności w tych dziwnych czasach.
Ja tam nosze łysine, nie każdy może sobie na to pozwolić.
Ale zastanów się czy na pewno cię na nią stać
Załóż czapkę skinie, skinie załóż czapkę, kiedy wicher wieje, gdy pogoda w kratkę :D
Ja tam nosze offa , nie każdy może sobie na to pozwolić
czapki muszą być drogie
K***a muszą
To czapki sztosy... a sztosy muszą być drogie
chyba tanie
dziś wszystko musi być drogie bo tanie nie sprzedaje
Zajebiście przeklinasz, tak z elegancją.
Trafne w punkt ale nie tylko młodzi. Jestem listonoszem i widzę też po innych ludziach, chata istna nora komornicze sądowe listy idą a na podwórku audii 3 letnie.
Roman 350 No za coś audi musieli kupić, to komornik się dobija 😂😂😂
"Czapka Guci powoduje, że nie mam syfów i nie przetłuszczają mi się włosy" - no ku**a yebuem ze śmiechu :)))
Tomek nagrywaj ile się da!
Ostatnio przypominasz mi postać typowego cool ojca z filmów amerykańskich XD Super się to ogląda i oby więcej #życiejestzakrótkie
Jak prawie zawsze- myślę podobnie ;) tu czapka gucci jest takim sztandarowym, idealnym przykładem bezsensownego wydawania kasy przez ludzi których ledwo na taką stać. Jednak jestem w stanie sobie wyobrazić, że to inwestycja- pod warunkiem, że nabywca będzie trzymał tylko te najbardziej limitowane w idealnych warunkach i nigdy ich nie założy, ale to już zdecydowanie lepiej się wziąc za coś trwalszego np zegarki. Mogę sobie też wyobrazić maniaków i kolekcjonerów czapkowych (raczej takich raperskich, powiedzmy za max kilka stówek), jednak tak, czapka gucci to dno... :D
Witaj Tomku, super odcinek. Mam w swojej garderobie sporo ubrań takich Marek jak Calvin Klein i Tommy Hilfiger. Nie są to marki premium jak Gucci czy Louis Vitton ale w Polsce nie wiedzieć czemu uważane jest za wyznacznik luksusu. Ciuchy te kupowałem będąc w stanach w zwykłych marketach za dosłownie pare dolarów. Będąc w Polsce usłyszałem raz komentarz w stylu „patrz ku**wa, bogacza zgrywa” kupowałem je ze względu na niska cenę w USA i ogólna dostępność w wielu sklepach jako ciuchy do noszeni na codzień. Jak zobaczyłem ile u nas w kraju kosztuje taka bluza Calvin Klein która ja kupiłem w Californi za 15$ a u nas 400-600zl to osowiałym. Ps mam prawie 40 lat 😉
Tam w wallmarcie można było się odjebac ✌️😄
Haha no to ja jestem niezwykle zadowolony w tym momencie, ze jestem mega boomerem. Cóż mogę powiedzieć, banana miałem caly czas podczas słuchania jak ludziom potrafi odpierdalac :D Ich wybór ich strata.
Czapki to ino z castoramy. Taka babcia z ulicy to nie wie ile za nią dałeś ale twój ziomek z budowy już tak. #PDK
Tak na poważnie to myślę że każdy z nas jest trochę próżny i zdarza mu się kupić coś co nie jest bardzo istotne a swoje kosztuje, jak np. zegarek. Może przejaskrawie, ale kupowanie takiej czapki Gucci niewiele różni się od kupienia najnowszego iPhone, bo za 30% ceny możesz kupić sobie Xiaomi, który będzie miał podobne funkcje. Wiem wiem, zaraz wyznawcy apple stwierdzą że najnowszy iPhone ma kluczową funkcję której nie ma żaden inny telefon a ona jest tak istotna że prawie życie ratuje.
Całkiem zabawne to jest :) Mówisz takie oczywiste rzeczy, że szkoda polemizować, ale najlepsze jest to, że kopiesz się z koniem, Wypadłeś Panie z obiegu, ale spokojnie... dzisiejsze nastolatki tez wypadną, jeszcze parę lat, no może parenaście jeśli ktoś jest o wolniejszej analizie priorytetów w życiu. To tak się będzie kręcić do usranej śmierci... cywilizacji : )
Jak miałem 15 lat, to też sporo dałbym żeby mieć pewną skórzaną kurtkę levisa, za 1999zl... na szczęście nie było mnie stać :)
z tą inwestycją to dużo lepszy od numizmatyki jest przykład zbierania butów sportowych w limitowanych seriach. no ale to raczej w Stanach, po kilkaset par i przede wszystkim - ich się nie nosi ;)
Czapka Gucci, w portfelu bankrucci 😆
Dzięki Tobie chcę być na czasie. 🧢
Nosz kurde, człowiek orkiestra. Nie dość że zajmuje się teologią, ekonomią i jest blogerem modowym, to jeszcze czasem wrzuca coś o piwie.
Każdy normalny człowiek taki jest, ale nie każdy się tym dzieli z innymi.
ooooo TikTok. Właśnie my new movie o tym właśnie. Tomku za Logo się płaci w każdej branży. Telefony, motoryzacja, wszędzie. Wiem bo biegam po fabrykach. Te czapki w cenie fabrycznej to jakieś max 3-15zł w zależności od materiału. iPhone, którym kręcisz jak policzysz koszty produkcji i dystrybucji to też tyle nie kosztuje po ile chodzi. Marża z loga jest spora.
A' propos znaczków. Brat mojej babci (oboje świętej pamięci), jeździł za komuny do Wiednia sprzedawać swoje znaczki. Postawił dzięki temu dwie wille w Krynicy Górskiej i kupił mieszkanie w Rybniku. Odziedziczyłem po nim kilka klaserów. Wszystkie znaczki z pieczątką... xD Taki cwaniak był :D #pdk
Kurka... filatelistykę odpuszczę, bo nieznane wody, ale z tematem numizmatyki bym polemizował. Tak poza tym, jak zawsze, ciekawie i merytorycznie.
Witam, jako przedstawiciel młodszej widowni zgadzam się z panem odnoście przekazu filmu.
Natomiast Chciałbym skorygować pewien mały i mało wnoszący błąd.
Flex pierwotnie oznacza narkotyki zażywane do nosowo.
Określenie to pochodzi z Niemiec, dokładniej od niemieckich "raperów"
Którzy to zaczęli używać tego słowa w swoich kawałkach. Ów słowo jest błędnie interpretowane nie tylko przez osoby w przedziale wiekowym pana, ale również przez młodzież. Pozdawiam serdecznie
Z zainteresowaniem śledzę każdy materiał, dzięki panu zaraziłem się pasjom do piwa i jego różnorodności.
to raczej bullshit, słowo 'flex' właśnie w znaczeniu używanym przez TK jest w amerykańskim rapie już od dawna. ale jak jesteś to w stanie wykazać to chętnie poczytam.
Czasy się zmieniają jak ja na początku lat 90 wyżydzilem od kuzyna z raichu koszulke gucci i spodenki stare piłkarskie z starym znaczkiem adidas to wszyscy się w podstawówce smiali że to nawet starter nie jest i nawet znaczka z NHL czy NBA nie ma nikt się nie chciał wymienić :-) a najtansze buty na wf to były allstary bo polskie trampkokorki były kilka razy droższe , troszke sie pozmieniało.
Ale to chyba taki odcinek dla mlodych ludzi - my kolo 40 stki uwazamy to chyba za oczywistosc...
Ja coś czuje Tomasz, że ty w nastepnym odcinku wejdziesz ubrany cały w gucci XD Albo nie wiem, zostaniesz ambasadorem marki :D
Jako synalek Janusza w ciuchach za 500+
Uwielbiam jak Tomasz się rozkręca
Bardzo lubię Twoje przemyślenia, często mam podobne. Ten film jest jednak bardzo chaotyczny i jeśli nie widziało się poprzednich ciężko zrozumieć o co Ci chodzi.
Z takimi rzeczami to problem jest jeszcze taki, że jak nie śmierdzisz groszem to nikt Ci nie uwierzy że masz oryginał.
W PL w większości oczywiście podróby.
@@mcmel w Chinach co drugi właściciel firmy ma Rolexa, ale jak popatrzeć na jego buty i auto to od razu wiadomo, że podróba.
Też mam oryginalną, lekką kurtkę bundeswehry i nawet flag nie odprułem :) ale trochę już wypłowiała od słońca bo nosiłem ją kilka lat razem ze spodniami M65 ;) które też mam jeszcze na stanie ;) A nie wywalam tych rzeczy z sentymentu.
Tomku nie porownywałbym bezpośrednio Gucci do kraftu za parę stów ale poprzez analogię. Bo tu idzie o kwestie czy płacimy za markę czy za jakość. Lepsze porównanie by było następujące: czapka Crop a czapka Gucci to jak Żywiec i Pilsner Urqell/Grolsch . Tzn. Cena kilkukrotnie większa nie idzie w parze z kilkakrotnie wyższą jakością ale prestiż przed mordeczkami jest.
Tomasz Kopyra vs młodzież. Runda 2😂😂😂
Panie Tomku nie sztuka kupić czapkę za 1000zł, ludzie myślą, że mają na sobie tysiaka a tak naprawdę tysiaka to mają mniej w portfelu. Sztuka jest kupić kaszkiet w Reserved i wyglądać na gościa, który właśnie 950zł zaoszczędzi.
Że wygląda Pan w niej jak milion dolarów już chyba nie trzeba dodawać.
Pozdro mistrzu
Cóż... Na początku moja reakcja była taka "Co za debile, tyle kasy za czapkę"... A potem sobie przypomniałem, że sam niedawno dałem 300 euro za limitowanego winyla z muzyką, która dla większości brzmi jak jazda czołgiem po cmentarzu.
Cóż... Jak kogoś stać i ma taki kaprys ;)
Bardzo fajnie, ale byłoby jeszcze fajniej gdyby te filmiki były jednak zdecydowanie krótsze i przekaz był bardziej skondensowany
Mądrze prawi 😉💪
mnie i tak najbardziej zadziwiają ludzie, którzy muszą się "pokazać" i dowartościować ciuchami, a kupują podróbki w Turcji itp :D To jest dopiero fenomen, kupić ciuch jakości gorszej niż w popularnych sieciówkach typu H&M itp, a zapłacić więcej bo ma podrobiony napis Armanii czy inny Clein.
Jesteś zajebisty :D Mam pytanko - będziesz kiedyś recenzowal whysky ?? ;)
Ostatnio na lajwie próbowałem i to nie jest moja bajka, więc na 99,99% nie będę.
@@BrowarKopyra Ahh szkoda trochę , ale piwko też jest dobre :D Mam nadzieje że będziesz polecał różne nowe craftowe piwka bo lubie próbować nowych smaków ;)
Ładnie podrajcowaleś subków . już wiem to jest 3ci odcinek reklamy czapki przez negację. Ten miś jest na miarę naszych możliwości. Zara biore czapke i podrobie pod guczi. Zajarałem się.
Wszedłem w komentarze wspomnianego przez ciebie tik toka. Spodziewałem się że dla większości dzieciaków to nie jest nic nadzwyczajnego kupno takiej czapki jeśli się na nią zarobiło nawet poświęcając całe wakacje, było też sporo komentarzy z serii nie kupuj domu bo nie możesz tego zrobić za jedną pensje itd. Ich problem w odbiorze twojego wywodu jest taki że oni nie mają innych wydatków. Jeśli zdobędą pieniądze, obojętnie czy to pracując czy mając bogatych rodziców, to mogą w pełni wykorzystać je na spełnianie swoich fanaberii, bo nie muszą się przejmować czynszem, zakupami i innymi wydatkami. Dlatego dyskusja z tą grupą nie ma sensu bo nie znają jeszcze dorosłego życia.
Pamiętam jak w '90 kradli czapki bezpośrednio z głów i sprzedawali dalej...
Btw. to samo jest z fanbojami, którzy Muszą kupić nowego srajfona/sramsunga etc
hehehe, dokładnie. Najczęściej pod PKP i PKS. Szło się z koleżkami mówiło się im: "O ta czapeczka jest spoko. Tą chcę." Goście zaczepiali leszcza, zabierali czapeczkę. Jak się stawiał to kopa dostał i szlus. Ty płaciłeś 30-50pln i już miałeś czapeczkę :)) W tamtych czasach stracić taką czapkę Guci to byłby chyba dla tracącego tragedia życiowa :))
Filatelistyka faktycznie leży na twarzy, ale numizmatyka.... hohohoho ma się bardzo dobrze. Poszukaj informacji np na RUclips - GNDM
Być może masz rację, że za bardzo przełożyłem filatelistykę na numizmatykę.
Znam typa który wziął pożyczkę gotówkową w jakiejś szemranej "pożyczkowni" aby kupić czapkę i być szpanem na wsi. Masakra totalna, tacy ludzie są śmieszni i mali...
Gucci i podobne wysokiej klasy firmy projektowe wyceniają odzież i akcesoria według kosztu wytworzenia i sprzedaży każdego produktu. Proces rozpoczyna się od projektantów, którzy tworzą oryginalne elementy dla firmy. Projektanci chcą otrzymywać wynagrodzenie zgodnie z ilością czasu i wysiłku włożonymi w każdy projekt. Najbardziej doceniani,znani projektanci chcą od firmy proporcjonalnego do ich doświadczenia wynagrodzenia.
Produkcja produktów (Made in Italy) to kolejny obszar, w którym Gucci wydaje pieniądze. Firma płaci za surowce, narzędzia produkcyjne, robociznę i wysyłkę do magazynów. Gdy koszty te rosną, firma kompensuje to, podnosząc ceny.
Po ukończeniu produktów Gucci musi zapłacić za reklamę i marketing. Jest to konieczne, aby promować produkty wśród konsumentów.
Mówienie o tym że Gucci robione,wytwarzane gdzieś w Azji obok Nike,Adidas,CCC itp jest po prostu nie czystym zagraniem z twojej strony.
Pozdrawiam.
Żyjesz w świecie iluzji. Koszty nie mają tu nic do rzeczy. Oczywiście Gucci ma wyższe koszty niż inni producenci, ale to jest skutek, a nie przyczyna. Najpierw jest decyzja - chcemy być drodzy, ekskluzywni, chcemy się wysoko pozycjonować, a dopiero później stwierdzają - stać nas na lepsze materiały, itd. itp.
I zapewniam Cię, że koszty wytworzenia choć nominalnie wyższe niż u tańszych producentów, to % stanowią mniej w cenie detalicznej.
@@BrowarKopyra Dziękuję za odpowiedź Tomaszu.
Z tego co kiedyś czytałem te tulipany z Holandi straciły na wartości, bo się okazało, że nietypowe nowe wzory na kwiatach są wynikiem groźnej choroby a nie zasługą rąk człowieka.
Wg mnie ten wywód lub tłumaczenie ludzi, że kupują drogie rzeczy dla inwestycji to jest totalna bzdura. Szczególnie w czasach masowej produkcji. I co z tego, że poszła seria 500 czy 5000 sztuk? Szczególnie, że po chwili ta sama firma wypuszcza kolejną limitowaną serię. Jedynym powodem jest to, że chcą się wyróżnić, podkreślić swój status społeczny (w większości teoretycznie), a tak naprawdę zaszpanować. Co lepsze to większość tych wyrobów jest zwyczajnie podrobionych, bo ludzie "oszukują system", a przez to dewaluują tych co wydali kasę na produkty oryginalne. Konsumpcjonizm w obecnych czasach jest czymś tragicznym. Młodzi ludzie chcą mieć wszystko teraz, już. W większości prowadzi to do nadmiernego zadłużania. Temat zakupu mieszkania na kredyt poruszany w kilku filmikach Tomka to wierzchołek góry lodowej (choć osobiście się z nim nie zgadzam, że trzeba czekać, oszczędzać itd., gdyż osoba która kupiła na kredyt mieszkanie 5 lat temu w Warszawie za 350.000, aktualnie jest właścicielem mieszkania za 450.000-500.000 tys., statystycznie zarabia wiecej, więc rata go mniej boli z roku na rok). Gorszym zjawiskiem jest zakupy drogich aut (w większości w leasing/abonament), kupowanie najdroższej, najnowszej elektroniki. Temu zjawisku towarzyszy totalny brak myślenia o przyszłości, bo "sky is the limit" i jutro będzie tylko lepiej. P.S. Wracając do podróbek najbardziej mnie rozwalają dziewczyny w upierdolnonym dresie D&G, w ujebanych butach Gucci ze zniszczoną torebką LV piszące na przystanku autobusowym na rozlatującym się starym iPhonie z popękanym ekranem.
Pozdro 600
Smutna prawda
Tak naprawdę bank jest właścicielem twojego mieszkania dopóki go nie spłacisz. Obecnie mamy największe ceny mieszkań ze względu na ukraińskich emigrantów (sztucznie podbijana popyt rynkowy), jeżeli z jakiegoś powodu masowo wyjadą, to będzie załamanie rynkowe. Wtedy ktoś teraz bierze kredyt na 500.000, za pięć lat ma mieszkanie o wartości 400.000, a musi oddać do banku łącznie 1.000.000zł
@@Zuber92xD bank nie jest właścicielem tylko jest zabezpieczony na hipotece nieruchomości. Nie sądzę, by wpływ na ceny nieruchomości mieli Ukraińcy i nie sądzę, by gdzieś mieli wyjeżdżać. W czasie kryzysu w 2008 gdy rynek się zawalił ceny nieruchomości spadły o ok. 5%. Nie wiem z czego ma wynikać ten ogromny spadek wg Ciebie? Wg. mnie ceny będą nadal rosły bo jest na to popyt. Dodatkowo tak wysokie ceny nie są tylko wynikiem popytu, a przez ceny materiałów budowlanych, a szczególnie rosnących wynagrodzeń. Na koniec mam pytanie skąd Ci się wziął ten milion do banku jak przy średnim cenowo kredycie na 30 lat pożyczasz 500 k, a oddajesz 750k. Biorąc pod uwagę inflację i wzrost cen nieruchomości nie opłaca się oszczędzać żeby brać nieruchomość za gotówkę.
Kiedy zero ibu dla 40latków?
Mógłbyś zrobić film jak się ubrać aby nie wyjść na głupka.
Ja swoją oryginalną M65 kupiłem kilka lat temu za 350 złotych, więc to raczej nie wielki wydatek za kurtkę, którą możesz nosić cały rok.
Pod koniec lat '90, kiedy byłem w podstawówce, Adidas wypuścił we współpracy z Kobe Bryantem z LA Lakers, buty KB8. Kosztowały wtedy prawie tyle, ile mój ojciec zarabiał miesięcznie. Spodobały mi się wtedy, ale nie ze względu na markę czy coś, ale po prostu ich wygląd był kosmiczny. Mogłem sobie pomarzyć najwyżej. Dwadzieścia lat później przypomniałem sobie o tych butach i z ciekawości zacząłem szukać w internecie i okazało się, że one nadal są robione, ale na rynek amerykański. Oczywiście kupiłem sobie 3 pary i każdą mam na inną okazję 😜
Te buty dziś wyglądają kosmicznie w porównaniu do tej masówy, która jest w sklepach. Oczywiście mojej żonie się nie podobają 😜
images.app.goo.gl/hVo3SjevrefSo8LLA
Kiedyś najebany kupiłem sobie w pewnej grze wirtualny okręt za 100pln. Co się od żony nasłuchałem że przepierdalam na jakieś bzdety pieniądze. Dzisiaj jestem mega zadowolony z tego zakupu, bo mam najlepsze staty na tym okręcie, no ale to ORP Błyskawica. Wcale nie żałuję wydanej kasy.
A co do tematu, będzie III wojna to rozwiąże problemy ludzi którym się od dobrobytu we łbach poprzewracało.
LOL 😝
Taki morski WOT?
jeśli ktoś obejrzał 10 min i się zastanawia czy będzie powiedziane coś nowego to uprzejmie informuję, że nie.
Miłego dnia pozdrawiam z rodzinką.
A ja to mam taki styl, że jak sobie kupię ciuch (czapkę, gacie czy cokolwiek) to łażę w tym aż nie zedrę. A jak już nie da się tego nosić to kupuję takie samo, najlepiej jak najtaniej, a czasem i hurtowo po kilka sztuk tego samego i takiego samego, to mam dłużej spokój. I tu nie chodzi o pieniądze, po prostu nie rozumiem mody i mam wyjebongo. Taki ze mnie ignorant
Mi zawsze spodnie się przecierają na wylot w kroku, ale to jeszcze nie znaczy, że jeszcze nie można w nich parę razy obejść 😜
Ja jestem ciekaw co na to wszystko Krzysztof Gonciarz :D
Tak z ciekawości, czemu? Bo nie jestem fanem Gonciarza.
jak ktos by chciał to fajny pakiecik 6 piwek ipek bardzo chmielowych w lidlu pt. inne beczki w puszcze w kartoniku za 30 zyla jest teraz testuje i fajnie cytrusowe smaki i nawet mango sie trafiło polecam dobrze schłodzić
Dobry filmik, szanuję za długość. PS Potrzebne było to sprostowanie! Pzdr!
Myślę że ta czapka nie jest robiona w fabryce obok, większa szansa że to ta sama linia.
A co do jakości to myślę że w takiej czapce załóżmy powyżej 100 zł różnicy jakości już nie ma, raczej placebo.
Dobrze gadasz wg. Mnie sama czapka tego guci to jest żenujące pokazywanie że mam hajs a poza tym prawie kazdy dzieciak jak mówisz to chce i ma ale jeszcze lepsze to że kupują podróbki tanie co z 100m widać że podróbka ale on i tak idzie z broda w suficie. Mnie kiedyś przy normalnym ubiorze wyzywal od biedaków taki gość co się ubierał w Calvin emporio itp. Ale kiedyś jak zauważyłem czym jego rodzice jeżdżą to mi się śmiać chciało nie dla tego że śmiałem się z tego że nie mają pieniędzy śmiałem się z tego że ubiór synalka był jakieś 3razy droższy od takiego ich samochodu 😀😀😀
Jeśli mogę Ci doradzić to obczaj Sobie czapki firmy goorin bros, fajne wzory itd.
Ja w życiu czapki z daszkiem nie kupiłem.
Czapki akurat lubię ale w rozsądnych pieniądzach, mam kilka (może naście) bo jednak każda inna i do innych stylówek/okazji się nadają. Ale jakbyś chciał się którejś pozbyć ze swojej kolekcji możemy się dogadać ;P
Kiedy dostojnie sunę Wraithem po ulicach stolicy odziany w płaszcz z wikuni Loro Piana z drwiną spoglądam jak trotuarami przemieszcza się masa kobiet z plebejskimi torebkami od LV lub młodzieńcy z czapeczkami Gucci tak jak ich rówieśnicy z amerykańskich stref wykluczenia.
16:46 kaszkiet typu "cwaniak" :))) Podobne można zaobserwować już w latach 20. 19wieku w filmie "Safety Last" Harolda lloyda
BTW czapka Gucci noszona (vel spocona) przez Kopyra może być warta fortunę XD
Fortunę wiśniową co najwyżej
@@Kerdy11 LOL
Pod czapkę spekulacyjną wkłada się bandamkę ;)
Nie rozumiem tego problemu z czapka. Sa czapki i kapelusze z dobrych materialow, pokryte teflonem, oddychajace itd. i jest to wazne na polowaniu, lazeniu w gorach, czy w pracy codziennej. Nie znam Gucci, ale Harkila, Carhartt, Duluth Trading, Stormy Kromer, Filson i szereg innych, za ktore warto zaplacic drozej ( nie wszystkie modele), nawet do $100. Ja wiem, ze za $2 z Walmart mozna tez kupic czapke, ale gdy sie czlowiek spoci, bo czapka nie oddycha, wiatr go przewieje, czy zabrudzi sie czapke farba podczas patroszenia zwierzyny, to dopiero rozumie znaczenie sie teflonu I innych zabezpieczen, dzieki czemu plamy odchodza a czapka jest nowa lub nie przemaka I jest sucho na glowie. Czapka musi byc swiadomie dobrana, zreszta I inne rzeczy tez. Za stary jestem na mode. No i tez lysy jestem, wiec wysciolka wewnatrz musi byc delikatna dla skory. Gucci bym nie kupil, bo nie wiem do czego sluzy. Ponadto nie lubie kogos reklamowac za free, kupuje rzeczy best napisow lub bardzo malymi.
27:11 JUŻ WIDZĘ TE PRZERÓBKI RAPowe ( ͡° ͜ʖ ͡°)
guczi guczi gang XD
Calvin Klein No Friend of Mine!
Zgadzam się co do zasady, ale numizmaty osiągają coraz wyższe ceny. Pod warunkiem, że ktoś się znał i nie kupił jakiegoś badziewia, a zwłaszcza monet kolekcjonerskich. Że znaczkami nie wiem jak jest
Właśnie dlatego, że mam na czym czapkę nosić, nie kupię czapki za tysiąc i więcej złotych. Dlaczego? Bo czułbym się wydymany, wydając na produkt niewspółmiernie więcej pieniędzy niż jest wart tylko dlatego, że ktoś się na nim podpisał. Oczywiście nikomu nie odmawiam takiej przyjemności, bo wiele biznesów opiera się na znalezieniu głupszych od siebie. Coś jak w relacji dealer - narkoman.
18:48 - Myślę że dzieci w kształcie jeża jest jeszcze mniej niż tych czapek. Sorki, nie mogłem się oprzeć ;D
Prędkość trochę podkręcona? Pozdrawiam serdecznie.
Nie. Widocznie taki naspeedowany byłem.
Dla beki! Smieszek k..wa! :D
Ja myślę że dzieci chcą naśladować Kruszwila bo on jest super bo ma takie ciuchy. Na pewno przyczynił się do popularyzacji tych drogich marek, niedawno kupiłem buty za 50zł w new yorkerze, bardzo podobne logo do gucci i kolory, i spotkałem się z komentarzami dzieci patrz patrz on ma buty guci, i patrzyli jak na nadczłowieka.
5:13 Przecież to amerykańska marka, wiec dobrze wypowiadałeś nazwę. Po protu dzieciaki angielskiego nie znajo, więc mówią "supreme", "jutube". ;)
Wystarczy poszukać pierwszy lepszy amerykański film o tej marce: ruclips.net/video/p45kpQ_OoIg/видео.html
Guczi sruczi look #pdk
Gucci, Supreme, Off-White to czysty marketing (okay, Gucci jeszcze może się bronić ekstrawagancją). Poza brand marketingiem niczym się te czapki nie różnią od zwykłych. Są wykonane z tych samych materiałów i wychodzą z tych samych chińskich fabryk. Czapki, za które płaci się tysiące i płaci się za jakość, a nie za markę to Loro Piana, Brunello Cucinelli czy chociażby Tombolini. Czy ktoś zna te marki? Zgaduję, że 95% osób o nich nie słyszało - bo nie są to marki krzykliwe. Nie ma logo na pół koszulki czy bluzy. Targetem tych marek odzieżowych są naprawdę bogaci a nie (jak to dobrze opisuje jedno angielski słowo) "wanna-be-rich" (czyli właśnie osoby flexujące się bogactwem / statusem, którego nie posiadają). Z drugiej strony porównałem sobie marynarki na przykład Yves Saint Lauren do marynarek robionych na Savile Row w Wielkiej Brytanii (ulica najlepszych krawców na świecie). Ceny są porównywalne. Kilka - kilkadziesiąt tysięcy złotych za marynarkę, tyle że Yves Saint Lauren sprzedaje marynarki z poliestru, a krawcy na Savile Row z najlepszych tkanin, konstrukcji Full-Canvas, ręcznie wyszywanych kołnierzy i tym podobnych. Choose wisely
Blutfeld zamknąl usta, zmilczał.
No i wlaśnie nie do końca ;-).
Pozdrawiam z sympatią.
Nie kumam, ale też pozdrawiam. :P
@@BrowarKopyra 1. Już kiedyś wspominałem Ferdydurke, no i widzisz młodzi zawsze znajdą sobie coś co nie znajdzie zrozumienia u wcześniejszego pokolenia.
2. Robiliśmy też takie rzeczy i też nie były zrozumiane.
3. Fajne ostrzeżenie ale... Boomers w wiekszosci to wie a jak jeszcze nie wie to już nie zrozumie, a
młodzież musi dojść do swoich wniosków (chyba).
i tu właśnie wchodzi na scenę Pan Blutfeld z "Lodu":
- Znacie anegdotę o Żydzie, co wybrał się w podróż daleką w sprawach finansowych? Rozmowy na miejscu się przeciągają, więc idzie nadać telegram do żony. Żeby się nie niepokoiła, bo on musi zostać jeszcze parę dni, kwestja większego zysku, wróci, jak tylko będzie mógł, pozdrawia, Iccak. Dają mu blankiet do wypełnienia, urzędnik pocztowy objaśnia, że opłatę liczy się od każdego jednego wyrazu. Iccak spisał wiadomość, porachował słowa, porachował cenę telegramu - i nuże kombinować, co też mógłby tu wykreślić, bo zbędne, niekonieczne. „Iccak” - no przecie żona wie, że Iccak, kto inny? „Pozdrawia” - no jasne, że pozdrawia, miałby nie życzyć zdrowia własnej małżonce? „Wróci, jak tylko będzie mógł” - no to się rozumie samo przez się; jak nie będzie mógł, to nie wróci. I tak dalej, słowo po słowie, w końcu skreślił z blankietu całą wiadomość: same oczywistości.
…Otóż, widzicie, ja mam to samo. Nie ze skąpstwa - sam się zniechęcam. Wystarczy, że moment pomyślę nad tym, co zamiaruję powiedzieć, zanim powiem. Prawie nigdy nie wtrącam się do rozmów, nie oponuję nawet największym głupotom wygłaszanym w mojej przytomności. Im większe, tem mniejszy w opozycji sens, bo tem jaskrawsze oczywistości musiałbym przeciwko nim opowiadać. Zamykam usta, siedzę w kącie, milczę. Nie ma znaczenia, czy inni rozpoznaliby banalność mych słów - ja ją widzę aż nadto wyraźnie. I to, pojmujecie, to się z czasem obraca w rodzaj ogólnego zniechęcenia, lenistwa wobec ludzi. Ja powiem to, więc oni to, więc ja to, więc oni, więc ja, więc oni, i tak dalej, skolka ugodna - na co mi w ogóle rozpoczynać tę mękę? Siedzę w kącie, milczę.
- Właśnie usłyszeliśmy, jak pan milczy.
- Wiem, że inni tak nie postępują, to nie jest normalne. Nie recytuję więc tu żadnych, uff, banałów i oczywistości. Nie miałby pan szans samemu się domyślić.
- Ale tego wyjaśnienia - już tak, nieprawdaż?
Blutfeld zamknął usta, zmilczał.
Jacek Dukaj, „Lód”
nie no jakie Suprem, Suprim no kurde xDD
/suːˈpriːm/ dictionary.cambridge.org
@@sebastianu6440 no ale może być taka zajawka, że w pewnych kręgach mówi się inaczej, weźmy takie lambiczi.
@@BrowarKopyra Z tego co sprawdziłem, to James Jebbia (założyciel Supreme) mówi w oficjalnych wywiadach i rozdaniach nagród 'Suprim', więc można zakładać, że to jest poprawna forma w tym konkretnym przypadku.
Numizmatyka poleciała na mordę? Oj przesadziłeś panie... Filatelistyka tak - ale numizmatyka przeżywa wręcz rozkwit... Nawet świecidełka i grzechotki z monet robią i to się sprzedaje bardzo dobrze :) Swoją drogą osoby z którymi dyskutowałeś i które porównują historyczną rzadką monetę do ciucha Gucci czy innego mają chyba nikłe pojęcie o świecie :)
Mój błąd, że wrzuciłem numizmatykę i filatelistykę do jednego wora.
hallack Ty tutaj :D można zawsze kupić premke 8tier zamiast czapki :)
Numizmatyka w Polsce się potężnie rozkręca, społeczeństwo się bogaci, ludzie z wyżu demograficznego lat 80- tych inwestują i ceny idą w górę. Co prawda za jakieś 50-70 lat sytuacja może się zmienić ze względu na spadek populacji, ale to odległa przyszłość.
Nie iks tylko eks :D
ruclips.net/video/fKGoVefhtMQ/видео.html
@@BrowarKopyra Cieszy mnie Twój dystans i poczucie humoru :D Bardzo dobra seria #zeroIBU ostatnio.
To jest śmieszne. Ja nie pamiętam żebyśmy z chłopakami w szkole rozmawiali o modzie. Nie było takiego tematu, każdy się ubierał jak chciał, jak go było stać.... Ale nikt o tym nie gadał. Wiozłem potem młodszego brata mojej dziewczyny i jego kolegów do galerii w większym mieście... 40 minut bez przerwy nadawali o tym co jest modne. To jest trochę tak jak z tymi oliwkami i szczotką z dzika do brody... Mają zarast ledwo ledwo, ale oliwa, szczota, PRESTIŻ. kiedyś pewien mądry gość powiedział, że moda jest dla ludzi bez gustu.
Z tą Amiga to ty się zorganizuj :D. Będę miał co pohateować. :P
Pozerstwo... Bardzo dobre słowo na to chore zjawisko, o którym mowa. Pal licho, że dzieciakom to imponuje, najgorzej, że dookoła mnóstwo starych, którzy ulegają takim trendom.
>"Ja to wszystko rozumiem"
>Robienie o tym 41 minutowy film
czemu nie ma na spotify?
Zawsze jeat trochę później, RUclips ma priorytet, żeby nikt nie zrezygnował z YT na rzecz spotify :)
W Polsce jest firma Sterkowski - gosc robi dobre czapki i rozne modele.
Jakby polscy raperzy się wozili z tymi firmami i je wylansowali to dzieciaki by nosiły.. Fajnie jakby jakąś polska luksusową firma powstała i robiła luksusowe ciuchy pod streetwear. Raperzy Polscy by szybko ja wypromowali w europie
czapka od syna najlepiej pasuje :p
100% zgoda
hahah , szkoda,ze nie mozna dwa razy dac "lajka" :))))
Jeśli chodzi o pióra wieczne to tylko MiliM . pro ;)
o wędkarzach jest takie powiedzonko: "więcej sprzętu niż talentu" :P
Chyba musze ten film pokazać mojej kobiecie. Ostatnio zrobiliśmy porządek w pomieszczeniu gospodarczym. Okazało sie ze jej kolekcja butów to jakies 300 par. Co najsmieszniejsze od kiedy jestesmy razem czyli 2 lata sam mam juz około 25.
Tomasz przesadzasz, szansa że w górach komuś zwieje czapkę Guczi jest tak samo zerowa jak to że ona przeżyje 30 czapek Kropka. Czy widziałeś kogoś W GÓRACH w czapce Guczi albo z plecakiem Luja Witą? Góry mają to do siebie że trzeba się wysilić żeby wleźć, nie da się zapłacić.
No a kolejce na Gubałówkę nie słyszałeś, albo o wyciągu na Szrenicę. Albo tych... fasiągach na Morskie Oko?
@@BrowarKopyra Na Gubałówkę to jedzie normalny tramwaj, tylko taki krzywy jakiś:-), Szrenica to podobno hotel a MOK leży przy głównej ulicy:-) Zgadza się, tam można wjechać za pieniądze ale ONi w tych czapkach się nie ruszą dalej niż 250 m od wyciągu, ergo w góry nie pójdą. Ty wiesz ile to jest ćwierć kilometra pieszo!? Od 30 lat chodzę po różnych górach zasadniczo często i nigdy nie widziałem Supremy, Guczich i Szaneli - może jest to jeden z powodów tam mojego przebywania.
Kupuj tą czapkę i wystaw na wośp :D
"suprim" lub "s'prim"!!!
O tym piórze to aluzja do Miler pije?😉
Nie.
Żałuję, że twoją zajawką nie jest broń palna 😉. Bardzo lubię Cię słuchać choć nie zawsze to moje tematy. W przypadku tego filmu jednak ubrałeś w słowa moje myśli.
kurwa tomasz dobrze mowiles suprim
Filatelistyka to hobby a nie inwestycja.
Najlepsze podejście do ubioru miał Steve Jobs, pomimo tego że mógł sobie kupić nie tylko czapke ale całe gucci.
Bo po tym poznasz człowieka z klasą, ze nie obwiesza się szmatami i trwoni hajs na bzdury tylko rozwija się i inwestuje w swoje pomysły.
@@GrafRamolo po tym co napisałeś to znaczy że jesteś biedny i masz ból dupy XD dlatego tlumaczysz sobie że ,,kupowanie kurtki za 10k to idiotyzm (bo mnie nie stać a jobs też nie miał)"
@@pashabicepswot8706 może tak być, lub mam inne pobudki.
@@pashabicepswot8706 mam kase ale dla mnie to obciach chodzenie w jakimś gucci. Nie dość że będziesz postrzegany jak pajac to po drugie każdy to wezmie za podróbę. Dużo jest lepszych marek pod względen wyglądu ubrań
Z tym wszystkim jest tak jak z aukcjami na giełdzie - zarobi tylko ktoś kto się zna.
A raybany ze szklanymi soczewkami z filtrem UV 100% i polaryzacją za 1000 zeta vs zwykle z marketu? Kopyr, słucham
Raybany kupisz za od 350 do 700zl. Ponos marketowe za 2 dychy, ponos Polaroidy, ponos RB a później Persole. I wyrób sobie zdanie.
A czy w okularach to nie najważniejsze są soczewki? Super tanie oprawki z drogimi soczewkami będą tak samo skuteczne jak drogie soczewki z super drogimi oprawkami.
@@Gniadzio14 przecież soczewki w raybanach nie należą do najtańszych ani też nie najgorszych. Szczerze to jestem bardzo zadowolony z polaryzacji w tych okularach, wcześniej miałem z nią do czynienia tylko w filtrach do obiektywów
Jak poszedłem zmienić okulary to nie wiedziałem jakie kupić, wiedziałem tylko, że na pewno nie Ray Bany. Ostatecznie mogłem rozważyć gdyby nie miały logo.
Panie Tomku, jest mi niezmiernie przykro oglądać ten film. Uważałem pana za autorytet polskiego świata piwnego (i dalej uważam, nic się nie zmieniło w na tej płaszczyźnie), ale powiedział pan, że mamy komentować... to skomentuje. Uważam, że cały filmik, który wyżej pan "popełnił" mógłby być skrócony do około 2-3 minut. 40 minut słuchania, że ma pan wszystko w dupie i jest pan prostym człowiekiem i że pan wszystko traktuje użytkowo utwierdziło mnie w przekonaniu, że pan jednak nie rozumie. A najbardziej rozbawiło mnie tłumaczenie pod koniec, że to nie jest tak, że pan hejtuje czyjąś zajawkę marką odzieżową jaką jest Gucci, bo każdy niech robi co chce i każdy może powiedzieć, że pana pasja również nie ma sensu... AAAALE. i tutaj zaczął pan mówić, że nie jednak pana pasja super, a High fashion bleh Gucci bleh (to jest typowo ignoranckie podejście z którego właśnie wyśmiewani są boomerzy czyli ja=dobry/ty=zły). Naprawdę się zawiodłem. Oczywiście ma pan prawo do swojego zdania, tak samo jak ja mam prawo, aby skomentować pana zdanie i się z nim nie zgodzić. Ja jestem w stanie zrozumieć, że pan krytykuje konkretną grupę ludzi, którzy przejawiają niesamowity poziom ignorancji wobec pasji jaką jest High fashion czy streetwear, ale zauważyłem, że w narracji jaką pan prowadzi jest jakaś doza frustracji. Z czego ona wynika? Wie jedynie pan sam. Wygląda to jakby zagubił się pan i walczył nie wiadomo z kim. Nie jest to w żadnym razie odkrywczy film, ale nie oszukujmy się, odnoszę wrażenie jakby powstał on tylko i wyłącznie, aby wzbudzić kontrowersję i większy following dla pana kanału. Nie jestem pasjonatem ani streetwhearu ani high fashion, ale... no cóż uważam, że oglądając ten film zmarnowałem czas na coś co słyszałem już wielokrotnie. Ilość: mam to w dupie, jestem prostym człowiekiem i patrzę na to użytkowo, była karykaturalna. A na zakończenie powiem tyle: Panie Tomku, przykro mi.
Z poważaniem,
były fan
Myślę, że inteligentna część widzów Tomka jest coraz bardziej sfrustrowana i zadziwiona kierunkiem w którym podąża twórca. No ale, nie musimy oglądać wszystkiego.