Mieszkam w Indiana USA. Mam wszystkie maszyny do siana, ale zostawiam sobie 1/2 hektara na kosę i drewniane grabie dla zdrowia (mam 74 lata). Ten pierwszy wie jak kosić, ale ten drugi nie ma pojęcia; za wysoko podnosi kosę. Tak jak ten drugi kosi jest bardzo męczące i zostawia nie ściętą trawę.
jakie 100 lat temu? ja tak kosiłem ostatni raz jakieś 20 lat temu gdy jeszcze żył mój dziadek :) To były pola i łąki, które nie uświadczyły ciągnika. Wszystko robione ręcznie, ręcznie wiązane snopki żyta, zbierane siano i zwożone konnym wozem. Całe moje dzieciństwo tak wyglądało. Aż łezka w oku się kręci :)
Pochodzę ze wsi i pamiętam takie sianokosy jak również żniwa na dwie lub trzy kosy. Mój niezyjacy już Tata był mistrzem w takim koszeniu. Widziałam, jak klepał kosę, bo od dobrze wyklepanej kosy również to zależało. Widać, że Panowie robią to po mistrzowsku. Wspaniałe, że pokazuje Pan dawną, polska wieś. Pozdrawiam!
Bardzo dobry film, przydałoby się nagranie gdzie jest dokładnie powiedziane jak kosić kosą, jakie są zasady, no i jak kosę ostrzyć bo też nie każdy robi to poprawnie
Mój ojciec często klepał kosę na pięnku drewnianym wysokości około 40 cm miał wbity kawałek metalu ten metal nazywał babka następnie brzeg kosy kładł na metal i młotkiem pukał w ostrze kosy trzeba umieć było ta czynność wykonać bo inaczej powstały zeby i kosa źle przýcinała
Tata mnie uczył kosić kosą - lata 70-te On był wielki chłop - szeroki pokos na 2 metry - a ja 178 wzrostu - zaledwie na 1- 1.2 metra Nadążyć za nim też nie potrafilem. Dzisiaj - potrafię tak "pomajtać" kosą w sadzie - reszta 99,99% - traktory - kosy spalinowe - kosiarki ogrodowe ( z posuwem ) Eh - jak widzę tych Panów Kosiarzy - to widzę też, że to już historia - serdecznie pozdrawism PS. do Pana Mariana Rudzińskiego - ja 10 arów - i do trumny ! - trzeba być kosiarzem od urodzenia ! - pozdrawiam
Jakie 100 lat temu kosą koszono 40 kat temu na Podlasiu i Lubelszczyźnie na ziemiach zachodnich może i tak tam wcześniej cywilizacja zawitała pod strzechy
Jako dziecko musiałam pomagać przy sianokosach. Powiedziałam sobie ze jak dorosnę nigdy tego nie bedę robić. Ucieklam przed tym na drugi koniec świata. Trauma do dzisiaj.
Dziś mieszczuchy mają traumę. Niby chudo jedzą, a tłusto plują i mięsień piwny im rośnie. Tym Panom nie potrzeba żadnych siłowni i tabletek na obniżenie cholesterolu. U nich skóra, kość i ukrwione tkanki mięśni. Mogą codziennie jeść tłusty "boczuś", bo przy takiej pracy wszelkie kalorie spalą. Z wielu powodów - łąkę kosą najlepiej kosić z rosą.
@@mariankwiecien3679 Całe szczęście do najbliższego miasta mam niecale 60km. Wiec nie kuszą mnie reklamy tabletek. Oczywiście też znam te opowieści o boczku i szklance samogonu. Jestem w Polsce i ostatnie niedzielne popołudnie poświęciłam na odwiedzenie moich dawnych znajomych na cmentarzu. O ile kobiety dożywały 80, to żadko który mężczyzna ma na tablicy siódemkę z przodu.
Mieszkam w Indiana USA. Mam wszystkie maszyny do siana, ale zostawiam sobie 1/2 hektara na kosę i drewniane grabie dla zdrowia (mam 74 lata). Ten pierwszy wie jak kosić, ale ten drugi nie ma pojęcia; za wysoko podnosi kosę. Tak jak ten drugi kosi jest bardzo męczące i zostawia nie ściętą trawę.
Mój ojciec powiedział by że za jajka by go uwiozal tego drugiego
Tak jak ten drugi kosi to się zboże kosiło.
Każdy ma swój sposób :)
kosze tak jak ten pierwszy.
Koszenie jest zależne od szkoły, od nawyku. To starsi ludzie, trzeba im wybaczyć błędy które dla nas są oczywiste.
Pierwszy Pan pieknie kosi! To.jest bardzo meczace. Sianokosy i żniwa, to był bardzo cieżki czas. Wiem coś o tym.
jakie 100 lat temu? ja tak kosiłem ostatni raz jakieś 20 lat temu gdy jeszcze żył mój dziadek :) To były pola i łąki, które nie uświadczyły ciągnika. Wszystko robione ręcznie, ręcznie wiązane snopki żyta, zbierane siano i zwożone konnym wozem. Całe moje dzieciństwo tak wyglądało. Aż łezka w oku się kręci :)
Ptaki śpiewają kosa szumi to muzyka dla ucha już jej nie ma to muzyka lat dzieciństwa i młodości żal że minęło pozdrawiam 💔
Super . Szczęść Boże . ❤️☀️
Pochodzę ze wsi i pamiętam takie sianokosy jak również żniwa na dwie lub trzy kosy. Mój niezyjacy już Tata był mistrzem w takim koszeniu. Widziałam, jak klepał kosę, bo od dobrze wyklepanej kosy również to zależało. Widać, że Panowie robią to po mistrzowsku. Wspaniałe, że pokazuje Pan dawną, polska wieś. Pozdrawiam!
Ma pani racje pani Halinko
Aż słychać jak kosa wraca po źdźbłach ! Muzyka.
Bardzo dobry film, przydałoby się nagranie gdzie jest dokładnie powiedziane jak kosić kosą, jakie są zasady, no i jak kosę ostrzyć bo też nie każdy robi to poprawnie
Mój ojciec często klepał kosę na pięnku drewnianym wysokości około 40 cm miał wbity kawałek metalu ten metal nazywał babka następnie brzeg kosy kładł na metal i młotkiem pukał w ostrze kosy trzeba umieć było ta czynność wykonać bo inaczej powstały zeby i kosa źle przýcinała
Czysto skoszone i nic nie zmarnowane az milo popatrzec.
Oba panowie pieknie kosza super oj kiedys sie tak kosilo pamietam do dzis ojeju zejdzie jem sie mysle ze polnoc ich nie zastanie pozdrawiam
😊Praca na wsi 👍kto teraz tak pracuje 🌼Pozdrawiam 🤗
Kosilem i ja tak, ojciec nauczył, i brat, we trzech, dawne czasy
Tata mnie uczył kosić kosą - lata 70-te
On był wielki chłop - szeroki pokos na 2 metry - a ja 178 wzrostu - zaledwie na 1- 1.2 metra
Nadążyć za nim też nie potrafilem.
Dzisiaj - potrafię tak "pomajtać" kosą w sadzie - reszta 99,99% - traktory - kosy spalinowe - kosiarki ogrodowe ( z posuwem )
Eh - jak widzę tych Panów Kosiarzy - to widzę też, że to już historia - serdecznie pozdrawism
PS. do Pana Mariana Rudzińskiego - ja 10 arów - i do trumny ! - trzeba być kosiarzem od urodzenia ! - pozdrawiam
Jakie 100 lat temu?! U nas w południowej w Polsce jeszcze niecałe 25 lat temu się tak kosilo, więc nie róbcie z tego jakiejś odleglej rzeczywistości.
Święta prawda ja jeszcze dobrze pamietam
Pan bez czapki jest lepszy.
A ja sobie kupiłem dzisiaj kosę. I babkę do klepania. I bardzo jestem rad :-)
Kiedyś to były czasy
Jakie 100 lat temu kosą koszono 40 kat temu na Podlasiu i Lubelszczyźnie na ziemiach zachodnich może i tak tam wcześniej cywilizacja zawitała pod strzechy
Kosciuszko i kosynierzy skojarzyli mi sie z tym. Taka kosa "dostac" ciarki.
Wlasnie ucze sie kosic.
Dzieki za lekcje
Pochwała za ciężko pracę
Jako dziecko musiałam pomagać przy sianokosach. Powiedziałam sobie ze jak dorosnę nigdy tego nie bedę robić. Ucieklam przed tym na drugi koniec świata. Trauma do dzisiaj.
Dziś mieszczuchy mają traumę. Niby chudo jedzą, a tłusto plują i mięsień piwny im rośnie. Tym Panom nie potrzeba żadnych siłowni i tabletek na obniżenie cholesterolu. U nich skóra, kość i ukrwione tkanki mięśni. Mogą codziennie jeść tłusty "boczuś", bo przy takiej pracy wszelkie kalorie spalą. Z wielu powodów - łąkę kosą najlepiej kosić z rosą.
@@mariankwiecien3679 Całe szczęście do najbliższego miasta mam niecale 60km. Wiec nie kuszą mnie reklamy tabletek. Oczywiście też znam te opowieści o boczku i szklance samogonu.
Jestem w Polsce i ostatnie niedzielne popołudnie poświęciłam na odwiedzenie moich dawnych znajomych na cmentarzu. O ile kobiety dożywały 80, to żadko który mężczyzna ma na tablicy siódemkę z przodu.
Praca przy sianokosach to nic strasznego żeby mieć traumę od tego.Ja tam wolę zapach siana niż spalin w mieście
dla mnie to są mistrzowie...i jaka ekologia zero emisji sztucznego CO2
Ale gazy po kosie to tyłem szły
Дед в шапочке гриву оставляет приятелю...
Ale śwista
Ale drzewa zarasta pola
ten starszy trawy kosić nie umie