Każda z historii prezentująca ciekawy koncept i dająca dobra rozrywkę. Na tym jednak bym zakończył ich odbiór, bo nie są to pełnoprawne historię, aby w lepszej ocenie je traktować. Brakuje im całego tła fabularnego, każda z nich stawia mnóstwo niewyjaśnionych pytań przez co nawet nie da się mocniej wczuć w klimat. Nie bez powodu Ridley musiał dostarczyć nam dwie osobne serię, niezapowiedziane u nas, aby na prawidłowej parze wprowadzić później Jace Foxa do roli Batmana. Cóż, z drugiej strony niczego więcej nie można było się spodziewać po krótkim epizodzie alternatywnej przyszłości, gdzie nawet nie dostaliśmy wszystkich Batserii. Jako ciekawostka spoko, tyle. I poprawka. Album sam w sobie nie jest pełnym komiksem tak jak go zazwyczaj rozumiemy. To po prostu zbiór historii wydanych w ramach "Future State", które jest alternatywną rzeczywistością, która może się nie zdarzyć, ale może - no po regularnych seriach zagranicznych wiemy, że tylko wybrane elementy są wykorzystane później.
Ja patrząc na to co robię i czas który mam oczekuje czegoś innego czasem nowego, przeczytałem wszystko co wyszło na polskim rynku z Batmanem i może dlatego mam inne wymagania. Ten komiks mimo braków podobał mi się bardzo i chciał bym więcej. Wiem że Ty jak inni jesteś bardziej wymagający może z czasem przy natłoku obowiązków zmienisz priorytety komiksowe :) czyli sumując od 1 do 10 na ile oceniasz ten komiks ?
@@lubiekomiksy Nie czujesz się pewny swojej opinii, że dodałeś całe tło wyjaśniające stanowisko? Nie rozumiem tego. Jestem bardzo zajętą osoba, co jest raczej wiadome i widoczne, a jakoś nie wpływa to na moje wymagania wobec komiksów, które do wygórowanych nie należą :) Nie odpowiem na Twoje pytanie, ponieważ nie bawię się w takie oceny od dawna. Oceniam na zasadzie "podoba się/nie" lub "lubię/nie lubię" i uzasadniając to :) Jak wspomniałem wyżej, komiks sprawdza się jako ciekawostka dająca sporo atrakcji, nie spełnia się jako pełnoprawna pozycja, ponieważ ani nie był z taką myślą tworzony, ani nawet blisko nie jest mu do tego przez namnażające się pytania. Nie wspominając o niespójnościach fabularnych między historiami i problemem z ich właściwym ulokowaniem w linii czasowej.
@@UniwersumDCComics No dla mnie nie jest wiadome i widoczne. Ale nie będę rozwija tego tematu bo mam zupełnie inne zdanie i masę argumentów które jednoznacznie wy zamknęły temat. Ale nie tedy droga :) ja nie mam czasu, zarywam noce śpię po 3 do 4 h czasami przez to i czytam często z dzieciakami na plecach albo robiąc inne rzeczy więc nie jest mi łatwo ale daje rade.
Kolejny średni Batman do zapomnienia. Pierwsze zeszyty bardzo fajnie rysowane (Nick Derington) i to jedyny plus tego komiksu. Tego autora warto obejrzeć komiks Batman Universe.
Widzisz absolutnie się z Tobą nie zgadzam :) dla mnie tte rysunki są najgorszym elementem komiksu. Absolutnym mistrzostwem natomiast są te Dana Mory, uwielbiam ten styl a komiks jest świetna rozrywka bo ja się przy nim bawiłem bardzo dobrze. Dla mnie komis ma być przyjemnością a nie rozbijaniem fabuły na atomy i szukaniem wątków czy ciekawego przeciwnika. A Batman to Batman i nigdy go mało :) przynajmniej jak dla mnie.
@@lubiekomiksy a pewnie, kto co lubi. Ja wolę rysunek w stylu gotham central stad Derington. Co do fabuły to ciężko mi się "bawić" ciagle przy tym samym. Wolalbym cos prostego ale nieco jednak nowego. Bo nie chodzi o zawiłości. Sam detective comics juz dawno nie mial w sobie nic z dobrego detectiva. Stąd wolę starsze pozycje jeśli chodzi o batmana.
Każda z historii prezentująca ciekawy koncept i dająca dobra rozrywkę. Na tym jednak bym zakończył ich odbiór, bo nie są to pełnoprawne historię, aby w lepszej ocenie je traktować. Brakuje im całego tła fabularnego, każda z nich stawia mnóstwo niewyjaśnionych pytań przez co nawet nie da się mocniej wczuć w klimat. Nie bez powodu Ridley musiał dostarczyć nam dwie osobne serię, niezapowiedziane u nas, aby na prawidłowej parze wprowadzić później Jace Foxa do roli Batmana. Cóż, z drugiej strony niczego więcej nie można było się spodziewać po krótkim epizodzie alternatywnej przyszłości, gdzie nawet nie dostaliśmy wszystkich Batserii. Jako ciekawostka spoko, tyle.
I poprawka. Album sam w sobie nie jest pełnym komiksem tak jak go zazwyczaj rozumiemy. To po prostu zbiór historii wydanych w ramach "Future State", które jest alternatywną rzeczywistością, która może się nie zdarzyć, ale może - no po regularnych seriach zagranicznych wiemy, że tylko wybrane elementy są wykorzystane później.
Ja patrząc na to co robię i czas który mam oczekuje czegoś innego czasem nowego, przeczytałem wszystko co wyszło na polskim rynku z Batmanem i może dlatego mam inne wymagania. Ten komiks mimo braków podobał mi się bardzo i chciał bym więcej. Wiem że Ty jak inni jesteś bardziej wymagający może z czasem przy natłoku obowiązków zmienisz priorytety komiksowe :) czyli sumując od 1 do 10 na ile oceniasz ten komiks ?
@@lubiekomiksy Nie czujesz się pewny swojej opinii, że dodałeś całe tło wyjaśniające stanowisko? Nie rozumiem tego. Jestem bardzo zajętą osoba, co jest raczej wiadome i widoczne, a jakoś nie wpływa to na moje wymagania wobec komiksów, które do wygórowanych nie należą :)
Nie odpowiem na Twoje pytanie, ponieważ nie bawię się w takie oceny od dawna. Oceniam na zasadzie "podoba się/nie" lub "lubię/nie lubię" i uzasadniając to :) Jak wspomniałem wyżej, komiks sprawdza się jako ciekawostka dająca sporo atrakcji, nie spełnia się jako pełnoprawna pozycja, ponieważ ani nie był z taką myślą tworzony, ani nawet blisko nie jest mu do tego przez namnażające się pytania. Nie wspominając o niespójnościach fabularnych między historiami i problemem z ich właściwym ulokowaniem w linii czasowej.
@@UniwersumDCComics No dla mnie nie jest wiadome i widoczne. Ale nie będę rozwija tego tematu bo mam zupełnie inne zdanie i masę argumentów które jednoznacznie wy zamknęły temat. Ale nie tedy droga :) ja nie mam czasu, zarywam noce śpię po 3 do 4 h czasami przez to i czytam często z dzieciakami na plecach albo robiąc inne rzeczy więc nie jest mi łatwo ale daje rade.
@@lubiekomiksy Rozmawialiśmy o komiksach. Proponuję przy nich zostać ;) Chętnie poznam tę masę argumentów :)
Kolejny średni Batman do zapomnienia. Pierwsze zeszyty bardzo fajnie rysowane (Nick Derington) i to jedyny plus tego komiksu. Tego autora warto obejrzeć komiks Batman Universe.
Widzisz absolutnie się z Tobą nie zgadzam :) dla mnie tte rysunki są najgorszym elementem komiksu. Absolutnym mistrzostwem natomiast są te Dana Mory, uwielbiam ten styl a komiks jest świetna rozrywka bo ja się przy nim bawiłem bardzo dobrze. Dla mnie komis ma być przyjemnością a nie rozbijaniem fabuły na atomy i szukaniem wątków czy ciekawego przeciwnika. A Batman to Batman i nigdy go mało :) przynajmniej jak dla mnie.
@@lubiekomiksy a pewnie, kto co lubi. Ja wolę rysunek w stylu gotham central stad Derington. Co do fabuły to ciężko mi się "bawić" ciagle przy tym samym. Wolalbym cos prostego ale nieco jednak nowego. Bo nie chodzi o zawiłości. Sam detective comics juz dawno nie mial w sobie nic z dobrego detectiva. Stąd wolę starsze pozycje jeśli chodzi o batmana.
@@pinkmenowmiau9573 Rozumiem cie i szanuje zdanie ja po prostu patrzę na to z przymrużeniem oka ;)
🖐️🙂 pozdrawiam
Hej :D
Niestety ale ta pozycja kompletnie do mnie nie przemawia...
Rozumiem, dla mnie jest świetna, brakowało mi czegoś takiego i chciał bym więcej :)