TEST RESTAURACJI SPHINX

Поделиться
HTML-код
  • Опубликовано: 22 дек 2024

Комментарии •

  • @paulina9216
    @paulina9216 5 месяцев назад +5707

    Mam sentyment do Sphinxa. Jako dziecko z zapadlej wioski, ktore nigdy nie bylo w restauracji, bo "przeciez mozna ugotowac sobie w domu, co to za wymysły", zostalam tam zabrana przez ciocię, ktora przyjechala z Niemiec. Panie, co to bylo za doświadczenie. Nie znalam nazw potraw, nie wiedzialam jak sie zachowac, bylam przerazona, ze musze powiedziec temu obcemu panu, co chce jesc 😂 Kiedys to bylo

    • @asylka7
      @asylka7 5 месяцев назад +127

      u mnie było podobnie, pozdrawiam 😅

    • @ukidobrabania1401
      @ukidobrabania1401 5 месяцев назад +105

      Nie jesteś sama. Kiedyś wyzwaniem był Sphinx tera bungee.

    • @Santiagozdr
      @Santiagozdr 5 месяцев назад +44

      A teraz sama na kiju jak ta kula mocy się kręcisz 😜

    • @b0rewlc224
      @b0rewlc224 5 месяцев назад +34

      @@Santiagozdr Tylko że kula mocy robi się coraz chudsza gdy się kręci na kiju - a paulina odwrotnie: nabiera masy

    • @marhari2009
      @marhari2009 5 месяцев назад +3

      Ja tez

  • @MrPrzempas
    @MrPrzempas 5 месяцев назад +1790

    pracowałem w Sphinxie w 2005 roku (typowa letnia praca ,zero doświadczenia w gastro :D ) i wtedy wszystko robiliśmy ręcznie: mięso na shoarmę marynowaliśmy w wielkich wannach, potem nabijaliśmy to na kręcioła. Żadnych kul mocy itp, dobrej jakości składniki. Poprzecinałem sobie wszystkie palce u rąk i do dziś mam kilka głębszych blizn, ale nauczyłem się sprawnie pracować, utrzymując porządek wokół siebie.
    Buły piekłem średnio co dwa dni.
    Jakościowo żarcie tam to była wtedy topka: w weekendy, walentynki i inne okazje w lokalu był armageddon, ludzie czekali na wolny stolik na ulicy.
    Smutno patrzeć na to, co się teraz stało z tą siecią

    • @Miodzio2006
      @Miodzio2006 5 месяцев назад +141

      Mogę potwierdzić, że we wczesnych latach 2000cznych w Sfinksie można było naprawdę mega świeżo i smacznie zjeść. Ale w obecnej chwili to jakaś kulinarna pomyłka

    • @agataka4663
      @agataka4663 5 месяцев назад +100

      Potwierdzam. Również pracowałam na kuchni wszystko robiliśmy sami od sosów po surówki. To co się dzieje obecnie nie ma nic wspólnego z restauracją

    • @przemysawm.5898
      @przemysawm.5898 5 месяцев назад +29

      Mogę potwierdzić bo bardzo często jadłem w sphinxie od 2000 do 2006 r i to było co teraz można znaleść w tzw kraftowym jedzeniu

    • @lukaszjatybyl8652
      @lukaszjatybyl8652 5 месяцев назад +14

      Kiedy chyba było tak że kelner nie mógł być kobieta takie plotki chodziły niewiem czy to prawda

    • @MrPrzempas
      @MrPrzempas 5 месяцев назад +53

      @@lukaszjatybyl8652 tak, kelnerami byli tylko faceci, takie było założenie firmy. Do kelnerów należało nakładanie sosów do miseczek, co było żmudne i zajmowało czas na obsługę . Kuchnia robiła to za nich w zamian za część napiwków.
      Jeśli byłeś kelnerem gigachadem, miałeś branie w opór. Często chłopaki byli podrywani przez klientki 40+, które przychodziły stadnie na łowy 😂😂😂

  • @19DluUgi94
    @19DluUgi94 5 месяцев назад +1484

    Pracowałem jako kelner w Sphinxie lata, lata temu.
    Sos który Wam siadł, to sos koktailowy, każdy sos przyjeżdża gotowy w wielkich worach.
    Shoarma była miękka w środku i twarda na zewnątrz, bo była smażona na patelni, przełożona na talerz, posypana serem i wrzucona do pieca do pizzy żeby ser sie stopił, co wysusza mięso.
    Każda jedna rzecz to mrożone gotowce. Ciasta, mięso, kofty, serki, shoarma. Jedyne rzeczy które też są mrożone ale przygotowane na bieżąco, to ryby.

    • @ewelinadworek3327
      @ewelinadworek3327 5 месяцев назад +22

      Sama prawda

    • @matteo1327
      @matteo1327 5 месяцев назад +60

      Dokładnie, lata temu też tam pracowałem. I kolega dobrze to opisał.

    • @ToMass_Bulk
      @ToMass_Bulk 5 месяцев назад +35

      Za moich czasów, ok 20 lat temu pracowałem, to sos koktajlowy robiliśmy sami majonez ketchup + sporo cukru

    • @katarzynachojecka5045
      @katarzynachojecka5045 5 месяцев назад +60

      ​@@ToMass_Bulk i to były czasy, gdy Sphinx trzymał poziom.
      Pita z sosem czosnkowym smakowała mi bardziej od mięsa 🙈

    • @szymonjedrychowski7736
      @szymonjedrychowski7736 5 месяцев назад +10

      Tez pracowałem w Sphinx jako kelner i to co napisałeś to w 100% prawda.

  • @mrcncsl2137
    @mrcncsl2137 5 месяцев назад +126

    Sphinx to jest chyba to samo zjawisko co Da Grasso. 20 lat temu robiło wrażenie, bo alternatywą były bary mleczne i budy przy dworcu. Teraz w tej samej cenie można zjeść dobry włoski placek lub danie w restauracji. W Gdyni za 50 złotych można naprawdę dobrze zjeść

    • @Kowallo32
      @Kowallo32 4 месяца назад +7

      da grasso zawsze bylo scierwem serwujacym najpodlejsza pizze jedyne czym sie bronili to ten bialy sos ktory wrecz uzaleznial:))))

    • @lskiper6431
      @lskiper6431 3 месяца назад

      W Gdyni to nawet nie ma się co zastanawiać jak dosłownie 10-15min od Da Grasso jest Francesco

    • @mrcncsl2137
      @mrcncsl2137 3 месяца назад +1

      @@lskiper6431 Franncesco, Czerwony Piec, Serio. A to Da Grasso ze Śląskiej i tak się zawija jesienią. Tęsknić nie będę

    • @ignacymoscickifilms670
      @ignacymoscickifilms670 3 месяца назад +1

      akurat ja lubię dagrasso, zawsze przynajmniej jest to bezpieczne jak nie znam miejsca i nie wiem czy mają dobre cienkie ciasto czy chleb

    • @MichaOstrowski
      @MichaOstrowski Месяц назад +1

      @@Kowallo32 i tak lepsze niż telepizza. Najtańsza pizza na osiedlu studenckim była i pewnie jest lepsza niż telepizza

  • @rublikowsky
    @rublikowsky 5 месяцев назад +2777

    Za studenta były zajebiste zniżki choćby na shoarmę, a sama jakość jedzenia była dużo lepsza niż teraz. Od wielu lat unikam lokale tej sieci jak ognia.

    • @TomcioPaluch90
      @TomcioPaluch90 5 месяцев назад +39

      Raczej nic sie nie zmienilo, i dania prwnie dalej podgrzewane w mikrofali, sieciowka czego sie spodziewac…

    • @Tasiemiec2008
      @Tasiemiec2008 5 месяцев назад +31

      Raz tam jadlem za studenta i to w sumie byl moj ostatni raz. Zapamiętałem że mieso było tak mega gumowe że zastanawialem sie czy by na kola do auta tego nie uzyc.

    • @michalmaziec3403
      @michalmaziec3403 5 месяцев назад +4

      Promocja na piwko w czwartki była fajna rok temu ewentualnie pod studenta

    • @FloydMayweatherPL
      @FloydMayweatherPL 5 месяцев назад +51

      Dziwne że to żyje jeszcze.

    • @b0rewlc224
      @b0rewlc224 5 месяцев назад +23

      Studia jak widać nie wystarczyły do opanowania prawidłowej odmiany rzeczownika "lokal".
      Unikam LOKALI a nie unikam lokale.

  • @zycietosurfing
    @zycietosurfing 5 месяцев назад +75

    Ja Sphinxa lubiłam za czasów studenckich (ok.20 lat temu), ale nie oszukujmy się, wtedy nie było specjalnego wyboru, jak chodzi o restauracje. Byłam ponownie kilka lat temu i jedzenie było podłe, zimne, "skapcaniałe" frytki, zimne, suche mięso. Nie do zjedzenia. Niedawno w Opolu ponownie otworzyli Sphinxa i byłam tam tylko na piwie, patrzyłam na jedzenie u innych i szczerze - nie wyglądało to dobrze i komentarze też słyszałam, że "średnie". Absolutnie nie skuszę się tam już na jedzenie, na piwko można wpaść i posiedzieć w miłym otoczeniu (w Opolu ta restauracja mieści się obok amfiteatru, przy fontannie, więc można tam przyjemnie spędzić czas),natomiast mamy tyle ciekawych miejsc, gdzie w tej cenie można pysznie zjeść, że zapychanie się gotowcami nie ma sensu.

  • @ankam9112
    @ankam9112 5 месяцев назад +343

    Polacy dojrzali kulinarnie, mamy wymagania, jeździmy po świecie i jesteśmy świadomi dobrych kuchni, a wydaję mi się że Sphinx rozumie tylko politykę inflacji, ceny do góry a jakość to hasło:"w dupie się wymiesza"

    • @hcsnake
      @hcsnake 4 месяца назад +3

      Kiedy dojrzeli według Ciebie?
      (I jakby co to moim pytaniem nie sugeruję, że nie znamy dobrych kuchni, tylko że znamy już od dosyć długiego czasu XD).

    • @Garvin285
      @Garvin285 4 месяца назад +9

      ​@@hcsnake 20 lat temu ludzie nie wiedzieli co to włoska pizza i żarli wszyscy telepizze, to samo produkty w sklepach, fety to mogłeś szukać ze świecą, inne sery tak samo, wina na stołach Carlo Rossi, zero dobrej wołowiny w sklepach itp

    • @hcsnake
      @hcsnake 4 месяца назад +2

      @@Garvin285 Nie wiem, jak byłem małym dzieciakiem ponad 25 lat temu to byłem z rodzicami na wakacjach we Włoszech i zdecydowanie wiedzieliśmy, co to włoskie jedzenie (tzn rodzice, ja oczywiście jadłem po prostu wszystko).
      I może nie ma to akurat wiele wspólnego z „dojrzałością kulinarną”, ale z tym jedzeniem telepizzy to przesadziłeś, ja się urodziłem na początku lat 90-tych i dosłownie wychowałem się na pizzy hut, kfc, McDonald’s czy TGI Fridays (do dzisiaj moja ulubiona knajpa, szkoda że teraz już praktycznie w Polsce jej nie ma, a kiedyś była :^), a telepizzę zawsze uważałem za totalny syf. Brzmi jak zoomerskie gadanie w stylu „kiedyś to było źle, teraz zajebiscie”, zazwyczaj przez ludzi którzy wtedy nie byli nawet plemnikami, a i tak pierdolą.

    • @11patrycjusz
      @11patrycjusz 3 месяца назад +4

      Naprawdę nie chce się czepiać ale na zachodzie teraz knajpy, restauracje, hotele wszystko jest na niższym poziomie niż u nas

    • @Stefania-hg8cs
      @Stefania-hg8cs 2 месяца назад

      Dojrzali kulinarnie?? Jak człowiek dobrze jadł od dziecka w domu, to wybredny będzie przez resztę życia, bo wysokiego poziomu jakości i smaku będzie szukał w restauracjach, knajpach. Po ludziach widać im bardziej otwarci smakowo , tym większy syf potrafią zjeść.

  • @kamikaze9101
    @kamikaze9101 5 месяцев назад +134

    Pracowałem w sphinxie stosunkowo niedawno jako kelner, ludzie ktorzy byli czestymi bywalcami zaczeli narzekac na jakość dań, że nie dość że jedzenie jest coraz mniejsze na talerzu to wszystko jest takie gumowe i suche, mówiono mi że sphinx jeszcze jakies 8-10 lat temu był naprawde niesamowity, świeże mięso, surówki frytki wszystko było cudowne i ludzie zachwalali te stare lata, co do zup to mi sie wydaje juz od lokalu i kucharzy bo niektórzy mówią że w łodzi są dobre, w poznaniu też są dobre. U mnie w miescie w Kaliszu nie robi to jakiegos duzego wow ale wiekszosc osob poprostu przychodzila sie napić browarka, jakąś mała imprezke zrobić i zamawiali sobie przystawki by poprostu sobie coś przekąsić w trakcie.

    • @NAVIGATOR-HMS
      @NAVIGATOR-HMS 5 месяцев назад +4

      Jakosc spadla mocno dlatego ze w Polsce biznesy ciezej ida i inflacja zjada restauratorow tez..Po drugie mnostwo lokali jest prawie pusta lub upada od kiedy pamietam a oplaty trzeba zaplacic..W innych krajach latwiej sie biznesy prowadzi..

    • @drzyzgarobert
      @drzyzgarobert 5 месяцев назад +32

      ​@@NAVIGATOR-HMSOni za ten zestaw ze shoarmą biorą 50zł. Pierwszy lepszy bar weźmie max. 25zł za taką porcję. Tu nie ma miejsca na tłumaczenie kosztami operacyjnymi.

    • @kasiaabramowicz
      @kasiaabramowicz 5 месяцев назад +1

      Pozdrawiam z Kalisza 😁😁

    • @RandallMartinPL
      @RandallMartinPL 5 месяцев назад

      By się zgadzało, chodziliśmy i było zawsze spoko, i obsługa super, ale jedzenie z czasem poprostu cenowo przesadza i wielkościowo i smakowo też... i przestaliśmy chodzić.

    • @fskwarek
      @fskwarek 5 месяцев назад +1

      ​@@drzyzgarobert niestety byle jaki bar ma na pewno niższy czynsz niż w galerii przy tak dużym lokalu.

  • @kubiq2854
    @kubiq2854 5 месяцев назад +92

    Pamietam jak za małolata(2006-2010) przyjeżdżałem z rodzicami do M1 i zawsze chciałem iść do tego sphinxa, bo czułem tą atmosfere, dużo ludzi, taki "egipski" wystrój, ale już wtedy był bardzo drogi wiec nigdy nie miałem okazji tego sporobowac. szkoda ze tak się zepsuło

  • @juliajuliax
    @juliajuliax 5 месяцев назад +369

    Zastanawia mnie na ile to przekonanie o tym, że Sphinx 15 lat temu był o tyle lepszy wynika z faktycznego spadku jakości dań, a na ile z nostalgii dziecięcych/młodzieńczych wspomnień. Sama za dzieciaka, tak z 15-20 lat temu, bardzo często chodziłam z rodzicami do Sphinxa i też wspominam te wypady bardzo dobrze. Wiadomo, dla takiego 8letniego dziecka fryty, buła, kurczak z serem i sosiwa to była ambrozja. Idealne danie dla marudy niejadka. W 2007 to mogło być faktycznie czymś imponującym w porównaniu z miejskim barem mlecznym albo budką z zapiekankami. Niejeden z nas pewnie kojarzy Sphinxa jako jedno z pierwszych doswiadczeń kuchni innej niż polska w restauracji (co też wynika z komentarzy). Teraz do mnie taki restaruacyjny fastfood średnio przemawia. W przeciągu tych 15 lat w Polsce pojawiło się mnóstwo nowych knajp i smaków, jako naród generalnie mocno rozszerzyliśmy swoje kulinarne horyzonty. Wydaje mi się, że teraz taka shoarma ze Sphinxa jest na podobnym poziomie co kebab na talerzu z przeciętnej kebabowni i już wrażenia nie robi. Jak po latach odwiedziłam Sphinxa w 2019 roku to bardzo się zawiodłam, tak samo ponownie w 2023, z tym że nie jestem w stanie stwierdzić czy te dania są o tyle gorsze, niż gdy byłam dzieckiem. Myślę że lepiej by to oceniła osoba po 50tce, która te 15 lat temu zabierała dzieciaki do Sphinxa w sobotę na obiad. My, ci młodsi, patrzący na to przez pryzmant dzieciństwa, chyba nie możemy tego do końca stwierdzić.

    • @makingmilkmiracle
      @makingmilkmiracle 5 месяцев назад +9

      Coś w tym jest

    • @hubert_ziolko
      @hubert_ziolko 5 месяцев назад +4

      chuj to kogo obchozidzi

    • @marcinxxx8140
      @marcinxxx8140 5 месяцев назад +2

      Zgadzam sie z toba. Jestem sredniakiem ale 15 lat temu ten sfinks juz byl kijowy.

    • @mrP694
      @mrP694 5 месяцев назад +9

      Racja, nie tylko Sphinx się popsuł. Pizza Hut to też już nie jest to samo

    • @paulinazymela
      @paulinazymela 5 месяцев назад +16

      Byłam w sphinxie z moim tatą, osobą po 50tce, ktory zabierał mnie tam czesto na obiad za dzieciaka. Jego zdaniem sphinx sie mega pogorszył, więc to chyba nie tylko kwestia dzieciecych wspomnień

  • @ChippyKings
    @ChippyKings 5 месяцев назад +113

    Jestem tam stary, że imprezowałem niejeden raz ma dyskotece, po zamknięciu której powstał w Kielcach na Ul.Sienkiewicza pierwszy Sphinx. Jako studenciak od czasu do czasu wpadałem tam wieczorami na shoarme, ktora była dla nas nielada rarytasem i wydarzeniem. Z sentymentu, będąc niedawno w Kielcach poszedłem tam i... no mam podobne do Was odczucia. Nie dość, że ceny poszybowały w górę, to jakość spadła niewyobrażalnie. Lepiej faktycznie iść w tej cenie na 3 kebaby w pobliskim Saray-u i cieszyć się smakiem i pełnym brzuchem.

    • @zaciekawionygracz5124
      @zaciekawionygracz5124 4 месяца назад +5

      Sphinx się stał dzisiaj sieciówką, równie dobrze możesz kupić Shoarme w Biedrze od nich i będziesz miał lepszy smak niż w restauracji.

    • @magdalenamagda4386
      @magdalenamagda4386 4 месяца назад +2

      Tez jestem z Kielc i tez uważam ze sphinx się bardzo popsuł jakościowo, mięso stare suche, odgrzewane nie raz 🤮 frytki również i szczerze wole również iż na kebaba 😀

  • @seledynowyseledyn9534
    @seledynowyseledyn9534 5 месяцев назад +60

    To nie surówki przypominające gotowce, to sa gotowce podobnie jak mięsko jest tylko odgrzewane xD tam to jest wszystko robione na półproduktach, znajomy był kucharzem to czasem jak wpadłem dawałem znać to robił mi powiększone porcje to w tedy można było sie najeść :D

  • @barteks4496
    @barteks4496 5 месяцев назад +93

    Sphinx w latach 90 to była pierwsza "zagraniczna" restauracja w moim rodzinnym, 60-tysięcznym mieście. Ależ to był wtedy szał dla mnie-kilkuletniego brzdąca. Nowe smaki, egzotyczny wystrój - wyprawa do Sphinxa, pewnie raz w miesiąciu, to był prawdziwy prezent i święto. Podobnie jak Książulo, w najlepsze zajadałem się tą bułą, która w połączeniu z sosem czosnkowym i tym "drugim", przed podaniem głównych dań (czyli shaormy, niczego innego nie chciałem), niemal już wystarczała jako "obiad". Potem Sphinx w moim rodzinnym mieście upadł i zastąpiła go azjatycka knajpa, działająca w tym miejscu do dziś.
    Na studiach (dobre 10 lat temu) chodziliśmy z kumplami na shaormę i piwo, bo ze zniżkami w dany dzień wychodziło to naprawdę korzystnie cenowo. Następnie przez kilka lat zapomniałem o istnieniu takiego lokalu i niedawno odwiedziłem ponownie, wybierając się z rodzicami w taką nostalgiczną, kulinarną podróż. No i niestety - tragedia. Zamówiłem klasyczną shaormę i dostałem tłuste (i jednocześnie suche - podobne wrażenia jak panowie na filmie, trudne do opisania), glutowate mięso, zimna bułka, która straciła cały urok, na "plus" (na tle mięsa) frytki, sosy i surówki, które były totalnie normalne i przeciętne, ale jak za taką cenę zdecydowanie nie do polecenia.

    • @kruczek2800
      @kruczek2800 5 месяцев назад +1

      Zagraniczna?

    • @barteks4496
      @barteks4496 5 месяцев назад +7

      @@kruczek2800 Tak, "zagraniczna" - z innym niż wszystkie wystrojem, z innym niż wszystkie smakami, z egotyczną nazwą na tle barów mlecznych "Kotek" i innych pierogów "U Basi". Skąd, jako kilkuletnie dziecko w 2000 roku, miałem wiedzieć, że to polska restauracja? :)

    • @WDECHU
      @WDECHU 5 месяцев назад

      Jeszcze opowiedz jak cie stary zrobił...

    • @pawes1335
      @pawes1335 5 месяцев назад +7

      ​@@WDECHUwpisz w google jeśli nie masz własnego starego żeby zapytać.

  • @DrAvrahamRosenzweig
    @DrAvrahamRosenzweig 5 месяцев назад +740

    Sphinx był wspaniały 15-20 lat temu. Pamiętam jak powstała restauracja w Olsztynie to jedzenie było po prostu nie z tej ziemi. Dzisiaj jest dramat bo poszli w masówke kosztem jakości. Nie chce brzmiec jak boomer że kiedyś to było lepsze no ale ....kurwa było lepsze.

    • @edytamodzelewska9416
      @edytamodzelewska9416 5 месяцев назад +16

      Zgadzam się. Byłam w tamtym roku po latach bo z nostalgią wspominałam i mega się rozczarowaliśmy na tym olsztynskim- mało, gorzej i no wyszliśmy zawiedzeni😅

    • @mehdi1519
      @mehdi1519 5 месяцев назад +18

      Sphinx w Olsztynie to było złoto ❤ było 😢

    • @natmal6149
      @natmal6149 5 месяцев назад +15

      Wydawało Ci się że było tak super bo nie było jakiegoś odniesienia w tamtym czasie...

    • @lokicorwin3921
      @lokicorwin3921 5 месяцев назад

      Przed chwilą napisałem to samo steka pierwszego pysznego u nich jadłem.

    • @lokicorwin3921
      @lokicorwin3921 5 месяцев назад +4

      @@natmal6149 nie steki robili perfekcyjnie mięso mieli dobre teraz tandeta jest

  • @dariuszolczyk9414
    @dariuszolczyk9414 5 месяцев назад +67

    Jestem z Łodzi i pamiętam jak otworzył się pierwszy sphinx zresztą ten, w którym wybuchła bomba w wojnie gangów. Głowę bym wtedy dał, że wtedy to było bliskowschodnie przedsięwzięcie. Ci bliskowschodni właściciele siedzieli i pilnowali interesu z ogromną kulturą dbali o jakość i klientów. Przepyszne jedzenie najlepsze w mieście i dużo za jakieś niewielkie pieniądze na poziomie 11zł jak pamiętam a surówka w Sphinxie to było mistrzostwo świata. Jeszcze wtedy nie było w karcie shoarmy z serem. Przez wiele lat jakość trzymała poziom a finalnie w Łodzi było wtedy 5 Sphinxów. Sphinxy mają dzisiaj 30 lat a od jakiś 15 lat jakość tak się spierdoliła tak, że tego gówna psu bym nie podał. Jakość fatalna porcje mega małe w porównaniu do tych z lat 90, surówki straszne a ceny z kosmosu. Nie boję się powiedzieć, że to najgorsze i najdroższe żarcie w mieście. Ostatnio byłem tam ze 2 lata temu żeby sprawdzić czy się coś poprawiło bo mam miłe wspomnienia z tych restauracji ale niestety nic się nie poprawiło wręcz jeszcze gorzej niż było wcześniej. Także Sphinx dzisiaj to tragedia.

    • @mattx9210
      @mattx9210 5 месяцев назад +2

      20 lat temu wyjście z rodzicami do tego przy Centralu to było święto i wyżerka

    • @Marcin_Wojdak
      @Marcin_Wojdak 5 месяцев назад +4

      Żaden bliskowschodni właściciel. Markę wymyślił i stworzył Morawski - łodzianin

    • @Selavi7777
      @Selavi7777 5 месяцев назад

      @@Marcin_Wojdaka nie Sylwek Cacek?

    • @mariuszs4062
      @mariuszs4062 5 месяцев назад

      Tego sphinxa na pietrynie już nie ma. Teraz jest "Phenix" Też tam parę razy byłem gdzieś między 2005 2008r. Do bułeczki pakowało się mięsko i sosy. Było bardzo smaczne.

    • @Marcin_Wojdak
      @Marcin_Wojdak 5 месяцев назад

      @@Selavi7777 nie. Cacek później kupił część udziałów

  • @jutubowy_komentator
    @jutubowy_komentator 5 месяцев назад +16

    Sphinx miała swoje dobre lata jakiś czas temu, zacząłem się wtedy spotykać z moją obecną żoną, 2010-2012 często tak bywaliśmy. Jedzenie raz było pyszne, raz nietrafione ale wspomnienia pozostały. Teraz jest to dla mnie zwykła sieciówka w której dawno nie byliśmy, ale słyszałem że to już nie to samo, trąci trochę starym barem. Nam się też smaki zmieniły, dorośliśmy, wybieramy lepsze restauracje :)

  • @romankonan2475
    @romankonan2475 5 месяцев назад +37

    Pracowalem w sphinxie 5 lat. Tam wszystko jest mrozone od frytek przez skrzydelka, kurki, wszystkie przystawki, mieso do burgera na samej shoarmie konczac-ta przyjezdza w kilkuliogramowych paczkach. Co prawda sa to mrozonki dobrej jakosci ale nadal mrozonki. Sos czosnkowy to proszek, ktory miesza się z jogurtem, sos ostry to baza pomidrorwa, ktora miesza się z cebula mrozona pokrojona w kostke a sos 1000 wyysp to gotowiecm Jedyne co jest od zera przygotowywane na kuchni to zupy i bulki do shoarmy oraz ciasto na pizze.

    • @diane4859
      @diane4859 5 месяцев назад

      dlatego jak już muszę to jem tam tylko pizze. kobieca intuicja❤

  • @saymon555
    @saymon555 5 месяцев назад +654

    To nie jest rosół. To jest Solnik klasyczny. Skład: woda ,sól.

    • @marcinbudyks4222
      @marcinbudyks4222 5 месяцев назад +64

      Jeśli klasyczny to tylko na śniegu.

    • @saymon555
      @saymon555 5 месяцев назад

      @@marcinbudyks4222 zbierany dwa dni wcześniej do miednicy

    • @saymon555
      @saymon555 5 месяцев назад

      @@marcinbudyks4222 zbieranego dwa dni wcześniej do miednicy

    • @weed2291
      @weed2291 5 месяцев назад +69

      Mhmhhhmmm jeszcze trochę soli
      Mmm ale pachnie Maciek co gotujesz?
      WODEEE XD

    • @CallumBlue88
      @CallumBlue88 5 месяцев назад +4

      @@weed2291 😂😂😂😂

  • @otas1853
    @otas1853 5 месяцев назад +673

    20 lat temu zachwycałem się SPHINX. Myślę, że ostatni raz byłem tam z 15 lat temu i myślałem, że ta sieć już dawno upadła.

    • @eSUBA94
      @eSUBA94 5 месяцев назад +8

      20 lat temu oni czasem nie mieli lokali o nazwie "Ramzes" i "Faraon" ?

    • @cajsertv4062
      @cajsertv4062 5 месяцев назад +5

      @@eSUBA94nie nie Ramzes i faraon to nie od spinhxa

    • @eSUBA94
      @eSUBA94 5 месяцев назад +3

      @@cajsertv4062 ok czyli pod koniec lat 90tych był 2 klony tej sieci

    • @Miażdżyodbyt
      @Miażdżyodbyt 5 месяцев назад +3

      @@otas1853 ja to samo. p
      Pamiętam jak tam były kebaby "szkolne" za 5zl xD

    • @Jarcar1991
      @Jarcar1991 5 месяцев назад +4

      @@eSUBA94 W Łodzi była taka sieciówka ,,Marhaba'' z podobną kuchnia jak Sphinx, która wtedy wydawała mi się czymś niesamowitym jak chodziłem z rodzicami, chyba właśnie z 20 lat temu.

  • @keala1011
    @keala1011 5 месяцев назад +34

    Pierwszy raz zawiodłam na Sphinxie rok temu. Zawsze brałam chrupiącego dorsza i były to ładne podłużne polędwiczki w grubej panierce z dodatkową pikantną harissą. Jesienią poszłam do lokalu w Białymstoku. Dostałam prostokątne kawałki rozmrożonego fileta w cieńkiej panierce jajko- mąka lub sama mąka. Myślałam, że to wina lokalu. Ostatnio w Poznaniu skusiłam się na steka i był gumowy jak ten Chłopaków, a harrisa stała się sosem pomidorowym z dodatkiem papryki. Dobrze, że wzięliśmy w promocji 2 za 1. Sphinx stracił kolejnego stałego klienta.

    • @beatawawrzyniak2519
      @beatawawrzyniak2519 4 месяца назад +1

      Ja pierwszy raz byłam kilka lat temu w Kaliszu.... Jedzenie pyszne....Ostatni raz rok temu w Poznaniu w tej galerii na dworcu...Tragedia

    • @kikutek9697
      @kikutek9697 20 дней назад

      Byłam na tym samym dorszu w Łodzi i nie wiem czy byłam mega głodna czy to ostatni lokal gdzie dobrze to robią

    • @keala1011
      @keala1011 20 дней назад +1

      @@kikutek9697 może jest to zależne od lokalu albo tamten kucharz nie wiedział co ma zrobić, bo daleko im było do tych oryginalnie przyrządzonych tak jak na zdjęciu w menu.
      W międzyczasie kupiłam steka i pierwszy raz sama go usmażyłam. Wyszedł lepszy niż to co podali mi w restauracji za 2x większą cenę.
      Chodzenie do Sphinxa jest teraz dla mnie loterią. Za podobną cenę można iść do dobrej knajpy.

  • @slawomirpiechowski5347
    @slawomirpiechowski5347 5 месяцев назад +125

    Sphinx 20 lat temu a teraz to dwa światy. Jak chodziło się na randki za młodego to było tam na wypasie, duże porcje, mięsko wszystko elegancko. Jak poszedłem kilka lat temu ceny były z kosmosu, a porcje jak dla dziecka. Uznałem, że więcej tam nie pójdę i nic się nie zmieniło w tej kwestii.

    • @TheVoidCrawller
      @TheVoidCrawller 5 месяцев назад +1

      Też pamiętam jak za studenta zabrałem dziewczynę na randkę do Sphinxa!

    • @E1mill
      @E1mill 5 месяцев назад

      Sam właśnie jakieś 20 lat temu ostatni raz byłem w tym miejscu i było bardzo fajne jedzenie, choć faktycznie dość kosztowne jak na licealistę... nie ciągnęło mnie tam jakoś specjalnie, a teraz patrząc na ten filmik... no jakaś lipa straszna, aż muszę podejść i samemu się przekonać.

    • @barosg11
      @barosg11 5 месяцев назад

      Tak było
      Delicja z kurczaka była pyszna

    • @gitarowykowbojpl2008
      @gitarowykowbojpl2008 5 месяцев назад

      @@TheVoidCrawller tez zabrałem i nic z tego nie wyszło

    • @polskapl1
      @polskapl1 5 месяцев назад

      Także w twoim przypadku nie zrobiłeś konfrontacji z wlascicielami tej restauracji czy po prostu dałeś się oszukać???

  • @KrzysztofHalamaWalpurg
    @KrzysztofHalamaWalpurg 5 месяцев назад +521

    Kiedyś porcje były większe, same surówki były atrakcją, Uwielbiałem je na równi z mięsem. A potem porcje coraz mniejsze. Szkoda, bo to też kiedyś było moje ulubione miejsce.

    • @zuzaj7054
      @zuzaj7054 5 месяцев назад

      @@KrzysztofHalamaWalpurg Czy surówki kiedyś były te same co na filmiku? Bo nie mogę sobie przypomnieć

    • @pawelradwanski7398
      @pawelradwanski7398 5 месяцев назад +2

      Totalnie się zgadzam

    • @KrzysztofHalamaWalpurg
      @KrzysztofHalamaWalpurg 5 месяцев назад +10

      @@zuzaj7054 chyba nie, była taka z czerwonej kapusty, ale ona była znakomita w smaku. Ona wyglądała nawet inaczej.

    • @karolinae.7445
      @karolinae.7445 5 месяцев назад +7

      To nie porcje mniejsze tylko Ty coraz większy 😂

    • @jamesking232
      @jamesking232 5 месяцев назад

      Płać więcej

  • @krzysiekhryncewicz4390
    @krzysiekhryncewicz4390 5 месяцев назад +359

    Pracowałem w Sphinxie kilka lat i miesa wszystkie to sa wypoecjowane i pokrojone,przyprawione gotowce z hurtowni (w zaleznosci od roku farutex albo cominport) shoarmy widać ze zamiast opiekac ba świeżo to opiekaja na zapas i przy odgrzewaniu wyszło.kopyto. Steki też wak przesmazyli.. sos do steka gotowiwc z proszku i widac ze za malo wody dodali a warzywa grilowane na bank zrobione na starym woku z olejem zamiast na grilu.. ogolnie widze ze w tym sphinxie na kuchni patałachy pracuja

    • @radoslavadam6097
      @radoslavadam6097 5 месяцев назад +28

      Dzięki za konkret komentarz

    • @toruniak216
      @toruniak216 5 месяцев назад +2

      Zajebista szaremka tam jest swoją drogą nie jadłem 10 lat

    • @gronos8722
      @gronos8722 5 месяцев назад +6

      Patałachy to mało powiedziane. Kierownictwo nie lepsze. Miałem nie przyjemność być dostawcą 😅

    • @rakuwkuchni7506
      @rakuwkuchni7506 5 месяцев назад +1

      Kiedyś to wszystko sam robiłem po 300kg +sosy dla kelnerów teraz jest masakra pozdrawiam

  • @tsxukki
    @tsxukki 5 месяцев назад +277

    Jako były pracownik Sphinxa powiem tak: tragedia. Nie poleciłabym nikomu, same gotowce, jedyne co robione jest na świeżo to bułki i sałatki, cała reszta mrożonka mrożonka i jeszcze raz mrożonka, makaron do zupy leżący ugotowany na blacie cały dzień. Surówki? Gotowce. Sosy? Gotowce. Desery? Mrożonka. Nie ma co tam jeść, lepiej pójść do lepszej restauracji i zjeść w podobnych cenach i się nie zatruć.

    • @spec6081
      @spec6081 5 месяцев назад +19

      Czyli jak 80% restauracji. Nic nowego

    • @internetowywichrzyciel6971
      @internetowywichrzyciel6971 5 месяцев назад +17

      brzmi troche jak amerykanizacja kuchni, wszystko przetworzone i zoptymalizowane, jak najtaniej, jak najszybciej, byle wykrecic marze

    • @TomaszLee
      @TomaszLee 4 месяца назад +2

      Sprawę ratują papużówki (foodtrucki - ale kochajmy język polski, bo na oczach nam odchodzi) - pewnie działa tutaj fakt otwartej kuchni, ale znaczenie ma też mała skala i bezpośrednie sprzężenie zwrotne - pójdzie fama, że jest słabo i po biznesie.

    • @olek12324
      @olek12324 4 месяца назад +3

      Potwierdzam same mrożonki. Nawet placki ziemniaczane.

    • @jacek8500
      @jacek8500 4 месяца назад +9

      Surówki Grześkowiak 😂

  • @PawelWlodarczyk-q3o
    @PawelWlodarczyk-q3o 5 месяцев назад +179

    Jeśli chodzi o sphinx, to kiedyś mówiło się, ze żeby tam pracować wystarczy znać obsługę mikrofali frytownicy, bo wszystko tam to zamrożone gotowce

    • @przemek4280
      @przemek4280 5 месяцев назад

      Pracowałem tam i nie do końca tak było dużo rzeczy trzeba było wcześniej przygotować ogólnie mile wspominam tam tą pracę i jedzenie 😉

    • @michalalis84
      @michalalis84 5 месяцев назад +3

      Najgorsza praca w gastonomii w jakiej byłem kiedykolwiek a to był akurat Wrocek niemal 20 lat temu. Niemal wszystko gotowce odgrzewane

  • @micha8469
    @micha8469 5 месяцев назад +49

    Sphinx to było miejsce do pójścia na shoarme i kufel piwa na dwóch, ale 15 lat temu. Shoarma dla studentów kosztowała coś w granicach 18zł o ile dobrze pamiętam, ta klasyczna, i broniło się to wtedy w tych pieniądzach gdzie kebab kosztował ok. 10zł. Porcja była spora i smak był akceptowalny. Ale jak poszedłem ze 2-3 lata temu z ciekawości na to samo to jednak teraz jest to bardzo przeciętne jedzenie i kebab z budy lepiej smakuje niejednokrotnie, a ceny są totalnie odklejone. Ale tez zapamiętałem ze Sphinxa to, że zawsze kufel piwa się tam opłacało kupić. Miernej, bo miernej jakości, ale jednak.

  • @lukag977
    @lukag977 5 месяцев назад +24

    Mięso jest suche bo... wyschło w zamrażalniku. Najpewniej jest to mieso głęboko mrożone, które leżalo tygodniami w zamrażalniku i woda w nim zawarta wysublimowała.

  • @kulturalniej
    @kulturalniej 5 месяцев назад +36

    Byliśmy w Sphinxie 2 tygodnie temu w Katowickiej Silesii, pierwszy raz od jakiś kilkunastu lat. Na miejscu było zaskakująco dużo ludzi. Dobrze, że do wyboru była oferta lunchowa, bo ceny z regularnego menu zwalają z nóg. Ja wziąłem wątróbkę z pieczarkami, która bardzo mi smakowała, a partnerka shoarmę delikatną. Do lunchu wzieliśmy zupę libańską za dychę, była mocno średnia. Reasumując, na lunch warto iść, bo 70zł za dwa dania, zupę i dwie duże pepsi to świetna cena, jeśli miałbym coś zamówić z menu regularnego to podziękuję.

    • @Ayarte
      @Ayarte 5 месяцев назад +3

      AhahahxD pracowałam w sphinxie pare lat temu, wątróbka z pieczarkami to jakis 80% tego co ludzie zamawiali przychodząc do restauracji w której ja pracowałamxD ogolnie serio nie polecam tam chodzić

    • @kulturalniej
      @kulturalniej 5 месяцев назад +1

      @@Ayarte Czy możesz coś więcej powiedzieć na temat tej wątróbki albo zdradzić jakieś januszowe zagrywki ze sphinxa? :)

    • @xXSpermaxXxSzatanaXx
      @xXSpermaxXxSzatanaXx 5 месяцев назад

      @@Ayarte zarzuć jakimiś ciekawostkami :)

  • @gregooot9653
    @gregooot9653 5 месяцев назад +174

    Jedyne co mnie łączy z tą „Restauracja” to to że przechodziłem obok.

    • @toruniak216
      @toruniak216 5 месяцев назад +3

      Czyli nazwalbys to barem ?

    • @hubert_ziolko
      @hubert_ziolko 5 месяцев назад

      sigma

    • @ChoryPojeb
      @ChoryPojeb 5 месяцев назад

      My to inaczej , patrzyłem 👀 i nie szedłem obok 🧐

  • @Kiwajakotako86
    @Kiwajakotako86 5 месяцев назад +441

    Tytuł powinien brzmieć "Książulo zamyka Sphinxa". Co to jest za syf i dlaczego oni jeszcze działają? Jak tanie musi być to żarcie w zakupie, że bez klientów oni mają środki się utrzymać. 😵

    • @mateusz2704
      @mateusz2704 5 месяцев назад +6

      @@Kiwajakotako86 skoro działają to jednak się ludziom podoba i się sprzedaje towar

    • @toruniak216
      @toruniak216 5 месяцев назад +2

      A Co Cię to gówno interesuje 😂

    • @Agnieszk-ku9eh
      @Agnieszk-ku9eh 5 месяцев назад +47

      Ludzie się zachwycają mrożonkami z biedry, że pyszne, a Ty się zastanaiwasz jak taki syf się utrzymuje. Tak samo jak inne syfy.

    • @Kiwajakotako86
      @Kiwajakotako86 5 месяцев назад +19

      @@toruniak216 Interesuje mnie każde gówno, które jest sprzedawane w tym kraju bo chciałbym, żeby Polacy nie jedli syfu. Ostatnio widziałem badania piersi z kurczaka z biedronki i wyobraź sobie, że gdyby ludzie wiedzieli co sie tam znajduje to by nie kupowali. Sprowadzili zagraniczny kapitał i trują Polaków a sami zarabiają gigantyczne pieniądze. Będę uświadamiać ludzi tak długo jak będzie trzeba. Kupujcie produkty od lokalnych rolników bo za parę lat będziecie świecić w ciemnności.

    • @Kiwajakotako86
      @Kiwajakotako86 5 месяцев назад +1

      @@Agnieszk-ku9eh To może czas pożegnać to co złe i wrócić do zakupów na bazarkach. Ludziom było wygodnie pojechać do supermarketu i mieć wszystko pod nosem ale jakim kosztem.

  • @sawomirw3636
    @sawomirw3636 5 месяцев назад +8

    Swego czasu dość często jadałem w Sphinx-ie i za każdym razem brałem Sharmę na dwa smaki.Od początku wydawało mi się że oszukują na ilości mięsa ale smakowało mi dopychałem się bułką i było ok.Ale kiedyś może po raz 20-ty mówię nie i wziąłem że sobą mini wagę kuchenną by zważyć mięso.Dokładnie zamiast 300gr było 200 czyli o ponad 30% mniej.Zrobiłem grandę bo dotarło do mnie że przez kilka lat byłem oszukiwany a jeszcze bardziej ciśnienie mi podniosła myśł że zawsze tym młodym chłopakom dawałem napiwek raz 10 zł innym razem 20 więc poczułem się podwójnie oszukany.Kelner mnie przeprosił chciał podać danie po raz drugi ale nie skorzystałem jak przypomniałem sobie film Poranek Kojota🙂

  • @SzaryJelen
    @SzaryJelen 5 месяцев назад +63

    A to ci heca :) Byłem w tę sobotę z rodziną w olsztyńskim sphinxie na obiedzie, poszliśmy ze względu na wspomnienia smaku shoramy którą po raz pierwszy jedliśmy w Trójmieście a później w Warszawie . Ja zamówiłem złocistą, reszta rodzinki delikatną i chyba klasyczną, aż tak jak Wy nie zawiedliśmy się. Kurczak nie był tak suchy jak ten pokazany na Waszym filmie, frytki były jasne, wszystkie surówki zimne i jedyne na co mogłem narzekać to czas oczekiwania na dodatkową kawę który wyniósł ponad pół godziny. Zrekompensowali to małym, gratisowym deserem - w sumie trochę osłodził moment płacenia rachunku ;). Swoją drogą szef kuchni zachwalał tego steka, tylko, że nie miałem na niego ochoty - nie moje klimaty - może i dobrze ;) . Nigdy nie byłem w Sphinxie w centrum M1, ale moim zdaniem taka restauracja w miejscu którego jedyną atrakcją są sklepy bijące się między sobą cenami a część z nich posiada dodatkowo swoje bary czy stołówki z konkurencyjną cenowo ofertą (patrz IKEA obok) - raczej nie sprzyja biznesowi z dobrym i nie tanim jedzeniem. Brak klienteli i w ogóle ruchu też nie sprzyja świeżości podawanego jedzenia, bo część dań może być robiona na zapas i obstawiam, że trafiliście na jakieś "leżaki", czego w sumie też nie powinno być zwłaszcza w tej cenie. Choć ten konkretny punkt należy do sieci Sphinx, to myślę, że przed wydaniem werdyktu na całą sieć dobrze byłoby odwiedzić też inny, bardziej uczęszczany punkt - na przykład w centrum Warszawy.

    • @zrider100z
      @zrider100z 5 месяцев назад

      Spoko, byłem w Sphinx w blue city i też nie byłem zadowolony. Za drogo względem tego co oferują

    • @jarojarz
      @jarojarz 5 месяцев назад

      Mimo że to sieć to każdy lokal ma innego kucharza, więc to samo danie w róznych może być przygotowane inaczej. To nie McD. W Olsztynie polecam spróbować golonki (z menu Piwiarni).

    • @pyzior
      @pyzior 5 месяцев назад

      Dokładnie. Jadłem kilka razy w Sphinxie przy Mariocie w Warszawie, i jedzenie było całkiem spoko

    • @ksupi7756
      @ksupi7756 4 месяца назад

      Właśnie ja zaskoczona jestem tymi opiniami, bo z Olsztyna jestem i ten tutaj Sphinx to chyba jakiś inny jest :D Jedzenie jest na prawdę dobre, ryba szczególnie. Ani razu jeszcze się nie zawiodłam, a zamawiałam w dostawie i na miejscu.

    • @waldemark6072
      @waldemark6072 4 месяца назад

      Warszaw Plac Bankowy nigdy sie nie zawiodłem na steku amerykańskim. Warszawa M1 faktycznie jeden ze słabszych lokali. Pamiętajcie, że ta marka ro franczyza i wiele zależy od konkretnego właściciela, a i szkoda, że jeden kiepski lokal wpływa tak negatywnie na ocenę innych naprawdę dobrze prowadzonych lokali tej marki.

  • @panzerdziedzic3049
    @panzerdziedzic3049 5 месяцев назад +14

    Sphinx to taka knajpa, która kiedyś w takich centrach handlowych aspirowała do czegoś lepszego. Były (są) osobne stoliki i obsługa kelnerska. Przyznam, że lata temu nawet mi to podchodziło. Teraz uważam, że generalnie takie "sieciówki żywieniowe" z centrów handlowych spadły z jakością w otchłań.... Zazwyczaj taka wizyta - gdzie by nie pójść, kończy się większym bądź mniejszym - ale zawsze rozczarowaniem...

  • @Whietie
    @Whietie 5 месяцев назад +22

    Jeśli chodzi o kurczaka i jak da się osiągnąć suche na zewnątrz, a miękkie w środku. Bardzo łatwo, otóż wrzucasz zamrożone lub bardzo zimne mięso na duży ogień na patelnię i tyle ;)

  • @vincentflintstone6926
    @vincentflintstone6926 4 месяца назад +7

    Jakby odcinki Książula emitowali w TV to miałby większą oglądalność niż Geslerowa

  • @danielharajda71
    @danielharajda71 5 месяцев назад +516

    Sphinx to jest jakaś pralnia pieniędzy. Nigdy nie ma tam ludzi, a na rynku już tyle lat.

    • @micham323
      @micham323 5 месяцев назад +41

      To wytłumacz nam jak wygląda ten mechanizm prania pieniędzy, w spółce giełdowej😂😂😂 Po prostu to jest sieć ktora 20/25 lat temu zarobiła kupę szmalu będąc jedną z pierwszych na rynku. I za tą kasę wybudowali lokale które są do dzisiaj. Zresztą widać w jakim to jest stanie na dzień dzisiejszy, to wyposażenie ma już 20 lat.

    • @batrachomyomacha313
      @batrachomyomacha313 5 месяцев назад +60

      @@micham323 Ale istnieją też koszty utrzymania. Jeśli sieć traci miliony złotych rocznie, to się ją zamyka i sprzedaje co jest.

    • @verraille
      @verraille 5 месяцев назад +31

      niestety aby się utrzymać w tych „upadających” lokalach jest wyzysk na pracownikach po jednej osobie na salę, przyjdzie większy ruch bo pora lunchowa a nikt do pomocy, szef totalnie wywalone a ty radź sobie sam. odeszłam i nie żałuję, tyle ile w ciągu dnia zawsze było reklamacji, denerwowania się gości na czas oczekiwania czy masakrycznie dużo roboty i brak rąk dodatkowych to nie na moje nerwy, nie ogarnie się zmywaka, baru, sali w tym samym czasie

    • @Ayarte
      @Ayarte 5 месяцев назад +6

      ​@@verraille Nie wiem jak teraz, ja pracowałam z 7 lat temu to czlowiek zatrudniony na pomoc na kuchni a robilam wszystko, od pomagania i zmywaka az po byciu samej na kuchnixD wytrzymałam tam 3 miesiące 🙄

    • @johnnybravo24067
      @johnnybravo24067 5 месяцев назад +17

      Zgadza się kiedyś jak przechodziłem to widziałem pralkę na zapleczu!

  • @FormatGry
    @FormatGry 5 месяцев назад +188

    Ostatni raz w syfiksie byłem w 2018 jak dobrze pamiętam. Koleżanka dostała kieliszek z zaschnięta szminką. Dostaliśmy zimne jedzienie i talerze brudne razem ze sztućcami. Ogólnie od tamtej pory unikam tego przybytku...

    • @slowdiesel1044
      @slowdiesel1044 5 месяцев назад +1

      Może się poprawili.

    • @kiki2115
      @kiki2115 5 месяцев назад +18

      @@slowdiesel1044 a może jest jest jeszcze gorzej, jak widać tendencję spadkową od lat.

    • @FormatGry
      @FormatGry 5 месяцев назад +5

      ​@@slowdiesel1044 jak widać po filmie jest tylko gorzej...

    • @aurika4207
      @aurika4207 5 месяцев назад +7

      ​@@slowdiesel1044raczej nie, ja w sałatce dostałam kawałek tipsa🙈

    • @giant8779
      @giant8779 5 месяцев назад

      Phu matko straszne rzeczy 😂🎉

  • @arkadiuszrogozinski8367
    @arkadiuszrogozinski8367 5 месяцев назад +409

    „W niedzielę codziennie film” 😅

    • @Sztywna_Skarpeta_Starego
      @Sztywna_Skarpeta_Starego 5 месяцев назад +3

      Czyli codziennie jest niedziela

    • @Hejst
      @Hejst 5 месяцев назад +2

      On ten film nagrał między pon-piatek bo widać autobus ZTM 190 a one jeżdżą tam tylko w tygodniu

    • @CichociemnyRadoslaw
      @CichociemnyRadoslaw 5 месяцев назад +8

      @@Hejst Chodzi o dzięń publikacji filmu a nie o nagrywanie.

    • @pablozg-mc2ed
      @pablozg-mc2ed 5 месяцев назад +2

      @@Sztywna_Skarpeta_Starego Dla nich tak może jest, im to bez różnicy jaki dzień, przy ich "pracy", i w ogóle życiu.

    • @w3k90
      @w3k90 5 месяцев назад

      nie da się nie usłyszeć :)

  • @ukaszgorski3232
    @ukaszgorski3232 5 месяцев назад +16

    Do tej całej tragedii dodam tylko że w lodach "śmietanowych" taka struktura sorbetu robi się właśnie po rozmrożeniu, bo lód nie jest mieszany podczas zamrażania, także brawa dla restauracji za podawanie rozmnażanych lodów co jak wiemy u bardziej wrażliwych kończy się zatruciem pokarmowym

  • @Sunprince7
    @Sunprince7 5 месяцев назад +20

    Sphinx był fajny w latach 1995 - 2010, sosy, buła, atrakcyjne ceny, fajne mięsko w shoarmie. Każda moja wyprawa do tego przybytku po 2010 kończy się wnioskami jak w filmiku, było to może 5 podejść. A za każdym razem wybieram restaurację w innym miejscu, więc szansa na winę legendarnego "złego kucharza" radykalnie spada.

    • @laryzpieczary479
      @laryzpieczary479 5 месяцев назад

      Masz w pełni racje w tamtych latach to był lokal ok

  • @tommyfranco23
    @tommyfranco23 5 месяцев назад +13

    jest 1 w nocy, patrzę - ooo, nowy książulo, wjeżdżam i... oczom nie wierzę - w końcu sphinx!!! Marzyłem, każdy marzył, nikt nie prosił... Ale po kolei, będzie to długi wpis.
    Miasto, 80 tys. mieszkańców, pamiętam jak się otworzył sphinx u nas, to był powiew prawie Europy. świętowałem tam narodziny dzieci, urodziny, robiłem bankiety firmowe, znało się szefa kuchni, kelnerów, a i właścicielkę również. człowiek podrósł, zaczął zabierać dzieciaki na ich urodziny, jedzenie zawsze smaczne, ceny ok, hamburgery prawie najlepsze w mieście, steki jadłem chyba wszystkie. Z roku na rok było coraz drożej i drożej, ale aplikacja aperitif jeszcze ratowała system. i nastał covid... zaczęły się wymiany na kuchni, wymiany kelnerów, uśmiech z twarzy właścicielki znikał, a przecież otworzono drugi lokal (jak na 80 tys. miasto - odważny ruch). ceny w górę. i to drastycznie, regularnie co odświeżenie menu - coraz większe. piwo po 20zl(w hard rock cafe w Krakowie po roku dopiero tyle kosztował żywiec). ale ok - człowiek lubi sentymenty.
    do czego zmierzam... to co dziś jest serwowane w tej sieci, zakrawa o jakis niewyobrazalny sabotaż. tak jakby kelnerzy i kucharze chcieli udowodnić całej Polsce - ludzie obudźcie się, bo my już nie mamy siły na szefostwo. całe. nie tylko poszczególnych franczyz - ryba psuje się od głowy. moją czarę goryczy przelał hamburger. ludzie... sorry, aż przeklnę - k*#wa!!!! gorszego ścierwa nigdy nie dostałem nawet w budce z hot dogami za 5zl. zimny kotlet, zaglądam, patrzę - on jakiś taki za ładny, za okrągły - i już wiem, że nie był robiony na miejscu. wołam barmana, reklamacja, młody obcokrajowiec, miły, przeprasza - zabiera. myślę - wrzucą na grilla, podgrzeją zdarza się. więcie co zrobili? wpieprzyli całego do mikrofali, spalili bułkę z zewnątrz, podgrzali przy okazji warzywa... a kotlet jak zimny, tak dalej taki sam! szoarmy... tragedia. wszytsko tragedia. najdrozsza i najgorsza sałatka cezar ever.
    od roku już nie chodzę. ceny kosmos jak na konkurencję, kompletnie nie idące w parze z jakością. porcje coraz mniejsze. kumpel był miesiąc temu - tragedia - "a mówiłem głąbie, to nie słuchałeś".
    szkoda mi właścicieli, że tego nie dźwignęli. jeden lokal zamknęli, drugi pewnie też padnie. a z drugiej strony - nie. bo mimo narzucania wielu rzeczy z centrali, to jednak można było zadbać o jakość mięsa, dorzucić te parę warzyw świeżych, czuć co klient lubi zjeść i to dopieszczać. ale nie... to się nie wydarzyło. obok jest restauracja/pub, zawsze wszystko smaczne. euro 2024 - wszytskie stoliki zajęte, a w sphinxie... 3 na 20. tak się zabija legendy.
    nic nie zostało, ani kucharze, ani kelnerzy, jeden wielki burdel i długi zapewne. najbardziej wkurwia fakt, że nikt z tym nic nie robi, nikt nie reaguje, ceny podnoszą w myśl - klient i tak zapłaci. otóż nie. dziś jest mega konkurencja w gastro. a sphinx ogólnie - pluje w twarz klientowi i mówi oooo "herbapolina" pada. żenada. padlina. jeden wielki WSTYD. dobranoc.

  • @damianjaniak6867
    @damianjaniak6867 5 месяцев назад +75

    Wypowiem się z pozycji osoby która była w SPHINXie pracownikiem kuchni jakieś 10 lat temu, we Wrocławiu. Pracowałem tam z 3 tygodnie i odszedłem. Jestem kucharzem z wieloletnią praktyką. W tamtym czasie byłem jakieś 5 lat po szkole gastro. Powiedziałem sobie po zakończeniu szkoły, że nie będę nigdy pracować w głównianych restauracjach… trafiłem do sphinxa za pomocą kolegi, na chwilę… gościnne występy… zapoznawanie się z tą restauracją we Wrocławiu na Bielanach w Auchan zaczęło się od poznawania kartonów i różnej maści opakowań z gotowymi produktami. Masa mrożonych mięs… surówki w wiadrach od Grześkowiaka, sosy do dań w formie proszku…
    Prawda jest taka że intensywność przypraw, sól i cukier zastosowanie z różną intensywnością w różnych daniach powoduje że dania wydają się być jakby luksusowe, w rzeczywistości jest… sami sobie na to odpowiedzcie.
    Jedyne co się tam robi na świeżo to bułeczki do każdego dania i sałatka

    • @rimshots_PL
      @rimshots_PL 5 месяцев назад +1

      Nie wiem na ile to była prawda, bo to tylko zasłyszałem dawno temu, ale podobno, w którymś Sphinx była afera "sosowa" (może to było w Poznaniu?). Tak czy siak odnośnie Wrocławia pamiętam była też Piramida na Wita Stwosza, byłem tam jako dzieciak z 2 lub 3 razy jak zamożniejsza rodzina przyjeżdżała w odwiedziny. W mojej głowie to jedzenie pozostało jako przepyszne, ale wiadomo - melancholia też robi swoje :)

    • @angelikapiasecka2573
      @angelikapiasecka2573 5 месяцев назад +1

      @@rimshots_PLtak Poznań, stołowałam się w tamtym czasie w tej knajpie, gdzie wyszła aferka 🥳😅🤣🤣🤣

    • @KermitTheFrog7
      @KermitTheFrog7 5 месяцев назад +1

      @@rimshots_PL nie no stary piramida we wrocku to bylo cos pieknego ale juz dawno jej nie ma nie wiem czemu tam byly tlumy ludzi

    • @rimshots_PL
      @rimshots_PL 5 месяцев назад

      @@KermitTheFrog7 Cieszę się więc, że zapamiętałem dobrze:)

  • @wirtualnyteleport5080
    @wirtualnyteleport5080 5 месяцев назад +5

    Oj tak jest to restauracja wspomnien z mlodosci, poczatek lat 2000, chodzilo sie na shaorme z bulka i sosami, plotkowalo sie z przyjaciolka przy kolorowych swiatelkach szklanych lampek nad stolami, nawet jak mialam gosci z zagranicy na zwiedzanie Polski to zabieralam ich do Shinxa, wtedy byly duze porcje i dobra cena. A teraz szerokim lukiem... bylam chyba 2 lata temu Wa-wa Imielin i na herbacie sie skonczyo - karta mnie nie zachecila, meble poniszczone, wnetrza zaniedbane, obsluga srednia, na jedzenie sie nie skusilam... lata swietnosci maja zdecydowania za soba. Ale wspomnien czar :D

    • @okuratnylesgos5343
      @okuratnylesgos5343 5 месяцев назад +1

      Na zwiedzanie krajuju XDD pewnie jedyne co zwiedzali to sromu naszych witaminkek no z tego jesteście znane w świecie XDD

  • @I3eeYouPlays
    @I3eeYouPlays 5 месяцев назад +15

    byłem raz w tej sieci, zaciągnięty przez znajomych z 15 lat temu w warszawie na chmielnej. Wszystko bylo smaczne, nie mialem sie do czego przyczepic - poza cena. Kreowali sie na RESTAURACJE, ale zawsze byly to miejsca gdzie ludzie przychodzili glownie na tanie piwo. Pamietam ze zaplacilem kolo 150zl, co mnie zszokowalo bo bylo to wiecej niz kosztowalo posiedzenie dla jednej osoby w Jeff’sie na polach mokotowskich (wtedy ;) ). Pierwsza i ostatnia wizyta, i z obserwacji przechodzac - siedza tam raczej osoby ktore uwazaja ze "dobre, bo polskie", nie majac zadnego porownania do innych miejsce gdzie mozna zjesc w tym przedziale cenowym.

    • @maciejmakowski7821
      @maciejmakowski7821 5 месяцев назад

      Byłem podczas Euro 2012 dokładnie w tym samym miejscu przy okazji jakiegoś meczu grupą rodzina + znajomi i pamiętam było naprawdę dobrze. Byłem potem kilka lat później w innym miejscu i porażka totalna

  • @aniaurbanik3580
    @aniaurbanik3580 5 месяцев назад +99

    Jak test dań z fast foodu to ciekawi mnie ocena dań z North Fisha. Czy Panom wejdą dania z ryb?

    • @naxx1558
      @naxx1558 5 месяцев назад +12

      Książulo wiele razy mówił że nie przepada za rybami

    • @AlfriedLänglee
      @AlfriedLänglee 5 месяцев назад

      @@naxx1558eh typowe

    • @martbouv3332
      @martbouv3332 5 месяцев назад +11

      podejrzewam ze najlepsza ryba dla ksiazula to filet

    • @toruniak216
      @toruniak216 5 месяцев назад

      Yuck disgusting książulo to z ryb najlepiej lubi śledzia 😂😂❤❤

    • @ja1111112
      @ja1111112 5 месяцев назад

      Jest też masa wege rzeczy na równi z rybami. Mogliby to przetestować bo jestem ciekaw.

  • @farmis5403
    @farmis5403 5 месяцев назад +78

    Ksiażulo odwiedź pierogalnie "Bite" w Wigrach 4. Starsza pani (o ile dobrze pamiętam to nazywa się Teresa) robi samodzielnie, cudowne pierogi. Jak ostatnio byłem z rodziną to klientów za dużo u niej nie było, a szkoda aby taki potencjał się marnował.

    • @bartosz2356
      @bartosz2356 5 месяцев назад +1

      Pierogarnie

    • @MiroslawCierucha
      @MiroslawCierucha 4 месяца назад

      popieram, od dekad najlepsza miejscówka na suwalszczyźnie

    • @mastermaly1
      @mastermaly1 4 месяца назад

      Na imie ma Teresa jak juz,a nie nazywa sie Teresa.

  • @jigga10th
    @jigga10th 5 месяцев назад +53

    Jak dla mnie Sphinxem to mógłby się zainteresować jakiś sanepid.
    Byłem tam jakiś rok temu ostatnio, zamówiona shoarma z kurczakiem, a druga wieprzowa. W obu mięso to jakiś totalny syf nie do zjedzenia. Mięso żylaste, jakby ktoś mi dal na talerz resztki które odkroil i zamiast wyrzucić, to usmażył. Wszystko bylo tluste, żylaste, gumowe, odruch wymiotny po prostu.
    Frytki czy surówka do zjedzenia, zwyklaki i gotowce.
    Przekazaliśmy informacje kelnerowi, ze tego po prostu nie da się jesc. Spytałem czy to ma takie być, a jeśli nie to dlaczego serwują takie cos klientom. Nie potrafił mi odpowiedzieć na to pytanie, lecz wrocil z informacją, ze przeprasza i moze zaoferować jedynie płatność tylko za jedno danie, a cala reszta "na koszt firmy". No niech im bedzie, machnąłem ręką już. No ale jedzenie tragedia. Widać, ze tam tam totalna masówa, same gotowce mrożone, nie ma nic świeżego, byle jak najtaniej przyrządzić i jak najdrożej sprzedac. Sanepid powinien tam wjechać.

    • @Kr4wy5
      @Kr4wy5 5 месяцев назад +21

      pretensji do kelnera nie można mieć, gość pracuję za minimalną a wszystkie emocje klientów ida na niego

    • @krzysztofkozowski2968
      @krzysztofkozowski2968 5 месяцев назад

      @@Kr4wy5 dlaczego nie? przeciez podaje jedzenie które jesz

    • @jigga10th
      @jigga10th 5 месяцев назад +1

      @@Kr4wy5 nigdzie nie napisałem, że miałem do niego pretensje. Cały czas pisalem o restauracji. Minus taki, że gość nie potrafił mi odpowiedzieć czy to danie takie ma być czy nie. Nie mam do niego pretensji, ale powinien wiedzieć czy to danie jest dobrze podane czy nie, w końcu podawał je prawdopodobnie dziesiątki razy

    • @NIezdrowo21
      @NIezdrowo21 5 месяцев назад +1

      @@krzysztofkozowski2968czyli jak sprzedasz w biedronce ludziom jako kasjer popsute jedzenie albo wybrakowane to też twoja winanCD

    • @wektor7608
      @wektor7608 4 месяца назад

      Miałem to samo kilka dni temu. Z ciekawości rozkroiłem jeden kawałek kurczaka i był w środku zupełnie różowy

  • @KarczmaTV
    @KarczmaTV 5 месяцев назад +17

    Sphinx dla mnie był super... 10 lat temu. Jeśli cokolwiek się zmieniło, to tylko na gorsze. Pomimo, że Sphinx miał wszystko gotowe i dostawało się jedzenie praktycznie od ręki, to dziś jest to dramat, głównie cenowy, a za tym idzie kompletny brak jakości potraw i ich smaku. A daję temu lokalowi szansę co rok, np. w Krakowie, Wrocławiu i teraz w Opolu. Wracam tu, gdy nie ma alternatywy i chcę dać dzieciakom względnie bezpieczne jedzenie, ale sam siedzę tylko przy piwie i zmieniamy lokal.

    • @user-re7cq3wy6r
      @user-re7cq3wy6r 5 месяцев назад +2

      od dobrych 15 lat nie pamiętam bym tam cokolwiek dostał od ręki. nawet na głupie piwo 15 minut oczekiwania. tym bardziej że żarcie nie robiło szału a miałem w pobliżu dwie porządne jadłodajnie. nad morzem z kolei na rybę czekałem bitą godzinę (na piwo 20 minut) i była tak nędznie zrobiona że połowy nie zjadłem....
      a przy ich obecnych cenach to dno dna

  • @MP.1137
    @MP.1137 5 месяцев назад +50

    Mam znajomego, który prowadzi restaurację w Belgii, bardzo znana i lubiana, głównie przez ''ogromne porcje''. A te ogromne porcje polegają na tym, że na przeogromnym talerzu jak do pizzy podaje się 3/4 wypełniaczy, tj. frytek i surówek, mięso zajmuje 1/4 talerza, ale ludzie zapamiętują ten wielki talerz z wysypującymi się frytkami. Tym sposobem najdroższego składnika jest najmniej, a dobry PR robiony jest na najtańszych elementach. Sphinx od lat robi to samo, wielki talerz, nawalone frytek i surówek, to jeszcze przykryte ogromną bułą, a mięsa tyle co kot napłakał. Głównie jadą na sentymencie i fakcie, że te pare dekad temu byli jedyną egzotyczną restaurcją w mieście.

    • @izacieciera1390
      @izacieciera1390 5 месяцев назад

      W jakim mieście?

    • @Rucin1993
      @Rucin1993 5 месяцев назад

      W Belgii to ogólnie wszędzie walą frytek na kilogramy

    • @slimak8888
      @slimak8888 5 месяцев назад

      xd

  • @StavrosSkunk
    @StavrosSkunk 4 месяца назад +2

    Sphinx mi przypominał moje pierwsze lata w podstawówce. Bardzo dobre były bułki do dań mięsnych. To były czasy.

  • @prk2543
    @prk2543 5 месяцев назад +11

    Ja rozumem, że są sieciówki które idą w ilość.
    Ale wiele sieciówek POTRAFI pójść w ilość tak, aby zachować odpowiedni poziom jakości przy odpowiedniej cenie.
    Ale nie Sphinx. Sphinx idąc w ilość całkowicie zaczął szorować jakością po dnie.
    Tak to wygląda wg mnie.

  • @necromorti
    @necromorti 5 месяцев назад +73

    We wspomnianej restauracji ostatni raz stołowałam się w roku 2019. Jedzenie było mierne. Płaciłam gotówką. Kelner wcale nie wydał mi reszty. Po skończeniu posiłku musiałam się upomnieć o około 150pln (bo miałam banknot w dwusetce tylko), co spotkało się z reakcją „o przepraszam, zapomniałem” i wiązało się z kelnerem ostentacyjnie wyjmującym swój portfel i z niego gotówkę na wydanie mi reszty (co było dla mnie turbo dziwne). Powyższe video tylko pokazuje, że nie warto, że należy trzymać się barów mlecznych lub restauracji specjalistycznych.

    • @slawomirpiechowski5347
      @slawomirpiechowski5347 5 месяцев назад +6

      @@necromorti miałem identyczną sytuację kilka dobrych lat temu tam. Rachunek na 60zl wtedy były normalne ceny daje 100zl kelner poszedł i nie wraca. Czekam na resztę. Po kilkunastu minutach podchodzę i mówię że chyba reszta miała być wypłacona a gość a przepraszam zapomniałem. Chodzenie i proszenie się było po części upokarzające. Zawsze daje napiwki ale takie cos jest słabe.

    • @InMaWi
      @InMaWi 5 месяцев назад +3

      tam jest taki system ze kelnerzy nosza portfele to nie sa ich prywatne portfele tylko pracownicze

  • @changeboy3271
    @changeboy3271 4 месяца назад +1

    Jeżeli chodzi o steki to może warto nagrać film z Stek Bzdur. Moim zdaniem najlepszy kanał o stekach na polskim YT. Bigwojek lubi steki i fajnie jakbyście ocenili jego steki obiektywnie. Nie jest to restauracja ale kanał gdzie Pan Kamil tłumaczy jak zrobić dobrego steka.
    Pozdrawiam

  • @zeasypl
    @zeasypl 5 месяцев назад +11

    W Poznaniu na starcie w dziewięćdziesiątych Sphinx miał kiedyś coś takiego jak Sphinxburgery - pita z szarmą., sosem czosnkowym dość słodkim na majonezie oraz surówką. O północy w Poznaniu byly kolejki na 50 osób.

  • @justynamaslanka6350
    @justynamaslanka6350 5 месяцев назад +16

    Sharma w latach 1995- 2000 wygladala zupelnie inaczej, znacznie lepiej, miesa bylo wiecej, a bulka opieczona grilem. Zawsze po imprezie na Starym Rynku w Poznaniu szlismy na kebaba z okienka w Sfinksie, ktory byl mega zajebisty. Rowniez milo wspominam ta restauracje. Wyslucie mejlem ten filmik do szefostwa Sfinksa aby sie ogarneli, poprawili jedzonko i zeby jeszcze istnieli. 😉

    • @mixon2000
      @mixon2000 4 месяца назад

      a po co? skoro nie dbają sami z siebie o jakość dań i zadowolenie klienta to niech padną, zawsze to będzie jasny przekaz dla konkurencji żeby się starać nawet jeśli jest się bardzo długo na rynku

  • @uryuu-me2466
    @uryuu-me2466 5 месяцев назад +7

    Szczerze mówiąc wydaje mi się, że nawet nie chodzi o to, że jakość poszła tak na łeb, ale polska gastronomia poszła bardzo do przodu. Pomijając oczywiście wielkość porcji, która bardzo się zmieniła.

  • @patryksek277
    @patryksek277 5 месяцев назад +13

    heh, pamiętam jak lata temu mój kolega ze studiów był kierownikiem sali w Sphinxie i zawsze powtarzał jedno - jak idziecie tam zjeść to unikać ryżu jak ognia :D nigdy tam nie jadłem i nie dopytywałem co z nim było nie tak, pozdro dla Krzyśka :D

    • @esac4912
      @esac4912 5 месяцев назад +2

      Siema Patryk
      Miło widzieć po latach

    • @jesiennylisc1619
      @jesiennylisc1619 2 месяца назад

      OMG. Nigdy nie jadłam tam ryżu!😊

  • @PremiumMotoTV
    @PremiumMotoTV 5 месяцев назад +9

    Steki w Sfinx to już sporty ekstremalne

  • @Zalypy
    @Zalypy 5 месяцев назад +143

    Byłem raz w życiu lata temu z grupką znajomych. Nie mam złych wspomnień, zostaliśmy przyjęci miło, obsługa miła, jedzenie szybko i ciepło podane. Jeżeli chodzi o smak, pamiętam, że było pyszne. Jednak mógłbym przyczepić się wtedy o ceny które były troszkę za duże co do niektórych pozycji w menu.

    • @krzysiekkkkkk
      @krzysiekkkkkk 5 месяцев назад +10

      Kogo to obchodzi ?

    • @polskiterminator259
      @polskiterminator259 5 месяцев назад +55

      @@krzysiekkkkkk mnie moze se wyrazic opinie to ze nikt cie nie kocha i nie chce sluchac to nie znaczy ze jeg tez xd

    • @spalonyzasilacz
      @spalonyzasilacz 5 месяцев назад +22

      ​@@krzysiekkkkkk cepie, jakbyś nie zauważył to w tytule filmu masz PYTANIE...

    • @xaten-o3n
      @xaten-o3n 5 месяцев назад

      ​@@polskiterminator259 nie może wyrazić opinii, zamknij leb

    • @krzysiekkkkkk
      @krzysiekkkkkk 5 месяцев назад

      @@polskiterminator259 chłopie ty mi piszesz ze nikt mnie nie kocha a masz nazwę polski terminator 259 hahahahaha

  • @ottobln77
    @ottobln77 5 месяцев назад +16

    Pracowałem kiedyś jako kucharz w Sphinxie. Miasto ok 120 tys mieszkanców, upadło to dość szybko, większość to frytura, skład byle co i mrożone gotowce przyjeżdżają .. Gdyby szefostwo inaczej podeszło do śmiesznych wytycznych jakim jest przyprawianie i sposób robienia niektórych dań np zupy to by rosół czy pomidorowa tak nie wyglądały XD. A to że mięso wygląda jak wygląda no to już umiejętności kucharzy zostają do zweryfikowania ;)
    Edytuje na koniec: CIASTA RÓWNIEŻ PRZYJEŻDŻAJĄ ZAMROŻONE GOTOWCE ! ;)

    • @gronos8722
      @gronos8722 5 месяцев назад +2

      Potwierdzam o tym że większość gotowa i mrozona. Dowozilem do sphinx-ów

    • @katieekatee89
      @katieekatee89 5 месяцев назад +1

      Kielce?

    • @ottobln77
      @ottobln77 5 месяцев назад +1

      @@katieekatee89 pudło 😁

    • @2queslePL
      @2queslePL 5 месяцев назад +1

      ​@@katieekatee89ja pracowałem w Kieleckim

  • @katarzynaniewazne9442
    @katarzynaniewazne9442 5 месяцев назад +27

    Skrzdełka w party mix powinny być posmarowane sosem bbq ,zabrakło czarnych serków, powinno być 5 czerwnych 5 czarnych
    Shoarmy dostaliście wcześniej wypiekane i obstawiam że od 12 są w piecu ustawione na parowanie, zupy.. dostaliście przynajmniej dużą porcje makaronu dla was ok nie koniecznie dla szefa tego lokalu, Surówki Grześkowiak xD a bułke powinni wam zagrzać przed podaniem, Frytki obstawiam że były ponowie odgrzewane (na chwilę zanurzone we fryturze) Szarlotka i brownie gotowce (mrożonki) Polecam tam De luxa, Łososia Żeberka i zupe Libańską, Pozdrawiam!!

    • @darcs.6638
      @darcs.6638 5 месяцев назад +1

      serki się zmieniły w recepturze, je akurat dostali dobrze podane, wyszły czarne w zamian za to są same czerwone, też zauważyłam że skrzydełka mają nie „zamoczone” w sosie bbq.

    • @katarzynaniewazne9442
      @katarzynaniewazne9442 5 месяцев назад

      @@darcs.6638 Ahaa to wszystko jasne, czarne były lepsze przynajmniej dla mnie 😁

  • @grzybek092
    @grzybek092 5 месяцев назад +7

    Pamietam, jak w Kaliszu był sphinx i każdy uwielbiał iść na shoarmę. W latach 2000 było to coś cudownego dla naszych kubków smakowych. Szkoda, że tak to upadło, bo w tamtych latach to było top ;)

    • @candyK__
      @candyK__ 5 месяцев назад

      nadal ten sphinx stoi

  • @tempt6669
    @tempt6669 5 месяцев назад +49

    Ze 13 lat temu byłem przejazdem w Siedlcach i wstąpiłem do Sphinxa. 1. Godzina oczekiwania na jedzenie przy pustej sali (jeszcze jedna parka siedziała niedaleko), 2. zamówienie pomylono przynosząc nie to, co chciałem; 3. w trakcie serwowania klenerowi spadła z talerza sałata i parę frytek - chyba żeby jedzenie się nie marnowało, jak u Norwida z tą kruszyną chleba, podniósł i położył mi z powrotem na talerzu - nie wiem, może miłosnicy romantyzmu tam pracowali; 4. wymieniwszy danie na inne, spomiędzy listków sałaty wypełzła tłusta, zieloniutka gąsienica - też nie wiem, może kampania wege u nich się zaczynała. To był mój pierwszy i ostatni raz w Sphinxie, mój kochany pamiętniczku.

    • @Natali_aa25
      @Natali_aa25 5 месяцев назад

      Jak by mi taka gąsienica wypełzła to bym miała traume przez jakieś 10 lat😬

    • @jacekmakaveli5029
      @jacekmakaveli5029 5 месяцев назад

      😂​@@Natali_aa25

    • @mixon2000
      @mixon2000 4 месяца назад

      ta gąsienica to chyba już dopowiedziana 😂 ale w reszte jestem w stanie uwierzyć haha

  • @PanAjken
    @PanAjken 5 месяцев назад +6

    Nadal tam większość pozycji to półgotowce (shoarma przychodzi mrożona do ddpieczenia), steki mrożone, zupy gotowane na bazie gotowego miksu w proszku, desery mrożone, warzywa przychodzą od dostawców a jak ich zabraknie to na szybko zakupy na hali (jeśli lokal jest w galerii przy markecie), także uniesień tam nie ma. Chlebki czy bułki/picka robiona na bieżąco z ciasta na miejscu.

  • @nihilistycznyateista
    @nihilistycznyateista 5 месяцев назад +41

    Ja pamiętam z dawnych lat pyszny smak Sphinksa a potem dwie afery:
    1.kucharze pracujący 14h dziennie za 4,9 zł za godzinę (ja wiem, że inflacja, ale dalej to żadna stawka, nawet te 15 lat temu).
    2. Do dzisiaj jest tam podpis made by Tom jakiś tam, żeby brzmiało jakby to jakiś szef kuchni projektował, a prawda jest taka, że ten koleś nawet nie istnieje. Totalnie wymyślone nazwisko, żeby ładnie brzmiało.
    Dziś, gdy już muszą płacić normalnie o nie traktować personelu jak niewolników - jest drogo i niesmacznie.

    • @jackpixel6954
      @jackpixel6954 5 месяцев назад +2

      to był Tom Malton

    • @SteelMike
      @SteelMike 5 месяцев назад

      Efekt braku minimalnej stawki, dlatego takie marne pieniądze były i to nie tylko w Sfinksie.

    • @nihilistycznyateista
      @nihilistycznyateista 5 месяцев назад

      @@jackpixel6954 nie BYŁ. Nadal jest. Tylko mniejsza czcionką;]
      Szkoda, że się nei da w komentarzach wstawiać zdjęć, ale mam dosłownie z 600m od chaty sphinxa i pod logo dalej jest ten napis. Aż sprawdziłęm na Street view i widać pod wielkim logo mała czcionką "BEST FOOD BY TOM MA" (bo resztę liter zasłania parasolka:P)
      a w sumei spróbowąłem złapać to z innego ujęcia i jest pałne best food by tom maltom, ale rozmyte, choć czytelne. Niestety do konkretnego ujęcia ze street view się nei da tez dac linka, a jak dam na Siedlce ogólnei, to jest mneij więcej punkt w centrum, a nie konkretnie to, co by mi chodziło... aż sprawdzę ten film Książula drugi raz, bo musi być to widać...
      EDIT
      A jednak na filmie jest samo logo, bez tego podpisu.
      I tak swoją drogą - Tom Maltom, nie Malton, jak napisałeś.

    • @nihilistycznyateista
      @nihilistycznyateista 5 месяцев назад

      @@SteelMike oj tak. Najbardziej to było to widoczne w ochronie, gdzie ludzie musieli robić po 480h w miesiącu czasami, by wyżyć. Nie była to średnia ale znałem osobę (oczywiście starzą, co było kolejna patologią ochrony), która robiła tyle.

    • @user-gg8kw3ek6j
      @user-gg8kw3ek6j 5 месяцев назад +4

      Tom maltom to nik inny jak Tomasz Morawski, założyciel Sphinx a

  • @wojtekcwiklinski3340
    @wojtekcwiklinski3340 5 месяцев назад +20

    Dawno temu funkcjonował sfinxburger. Pierwszy fastfood podający w Poznaniu tzw. Kebaba. Był tylko kurczak z koperkową sałatką, ogórkiem szwedzkim, duszoną cebulą i sosami czosnkowym i ostrym. Buły z okienka 24h i wieczne kolejki. Pycha i wzór fastfooda.

    • @marcinzielinski654
      @marcinzielinski654 5 месяцев назад +2

      Dokładnie. Pamiętam do dziś. Poznań koło okrąglaka.

    • @adriannalasota9140
      @adriannalasota9140 4 месяца назад +1

      Tam kończyły się wszystkie nocne wyjścia. Matko jakie to wtedy było dobre!

  • @MrWujekStaszek
    @MrWujekStaszek 5 месяцев назад +84

    Spinx 25-20 lat temu miał tę przewagę, że często był jedyną "zagraniczną" restauracją w mniejszych miastach. Konkurencja przez lata wyrosła, dobrze sobie radzi, a Sphinx został z wysokimi cenami i nieatrakcyjnym menu.

    • @b0rewlc224
      @b0rewlc224 5 месяцев назад +5

      Mógłbyś podać przykłady mniejszych miast z restauracjami Sfinx? Bo ja raczej spotykałem je tylko w większych (powiedzmy ok 100tys. mieszkańców).

    • @magnetoloLOLO
      @magnetoloLOLO 5 месяцев назад +4

      ​@@b0rewlc224parę lat temu były w Kłodzku, woj.dolnoslaskie ok.37k mieszkańców

    • @b0rewlc224
      @b0rewlc224 5 месяцев назад +3

      @@magnetoloLOLO Ło Panie! Dla mnie to większe miasto, mieszkam w dziurze poniżej 10 tys. i u nas nic prawie nie ma :)

    • @carcctv
      @carcctv 5 месяцев назад

      ​@@b0rewlc224Inowrocław

    • @przemysawskoczynski1750
      @przemysawskoczynski1750 5 месяцев назад +3

      @@b0rewlc224 w moim rodzinnym 70 tysięcznym Inowrocławiu był Sphinx :p, w podobnej wielkości Gnieźnie Sphinx istnieje do dziś

  • @nafrayu9668
    @nafrayu9668 5 месяцев назад +12

    Sphinx to było moje odkrycie na studiach w latach 2009-2014 jak była promocja dla studentów za 50% i wtedy miało sie wypasiony obiad za 20-25 zł w zależności od rodzaju Shoarmy i do tego było picie za 1 zł i chyba za 1 czy za 2 moża była wymienić te surówki na sałatkę z sosem winegret która była przepyszna i w tej cenie na mieście u mnie nie było nic lepszego

    • @kamskam908
      @kamskam908 5 месяцев назад +1

      Teraz jest za 29.90 z piciem..... super cena.

    • @user-re7cq3wy6r
      @user-re7cq3wy6r 5 месяцев назад +1

      to widzę obiad na bogato w tamtych czasach. z promocją.....już wtedy sphinx był zwyczajnie drogi

    • @tyszq
      @tyszq 5 месяцев назад +2

      Akurat 20-25 zł to w tamtych latach nadal było bardzo dużo xd Jeśli to zniżka 50% to nie wiem kto tam jadł za pełną cenę.

  • @LuznySquad
    @LuznySquad 5 месяцев назад +240

    To nie ten sam Sphinx co kiedyś ale słyszałem że to kwestia kucharza czesto.

    • @lucjanmyn7544
      @lucjanmyn7544 5 месяцев назад +18

      Szczególnie że tam działają na półproduktach xd

    • @martinpcn6750
      @martinpcn6750 5 месяцев назад +1

      ​@@lucjanmyn7544półproduktach czyli na czym?

    • @martinpcn6750
      @martinpcn6750 5 месяцев назад +3

      Pewnie też zależy od miasta, w jednym może będą pracować osoby z "powołania" a w innym na odpie*dol.

    • @LuznySquad
      @LuznySquad 5 месяцев назад +2

      15-20 lat temu nie było to tak odczuwalne

    • @spalonyzasilacz
      @spalonyzasilacz 5 месяцев назад +15

      ​@@martinpcn6750 większość to gotowe mrożonki - wyciągają i odmrazaja i wrzucają na talerz

  • @PaulinaKonstancja
    @PaulinaKonstancja 5 месяцев назад +5

    Szczerze, to juz z czasów "za dzieciaka" pamiętam, ze to zarcie bylo suche i miejscami bez smaku (a mowie tu o poczatkach 2000). Jedyne, co mnie kiedykolwiek zachwyciło w Sphinxie, to lampy zrobione z tykwy, ktore zainspirowały mnie do innowancji DIY 😅.

  • @nelapseudoritka3021
    @nelapseudoritka3021 5 месяцев назад +86

    Kiedyś byłem. Ukradli mi portfel z kurtki i Pani, której to zgłosiłem zapytała czy w takiej sytuacji mam kasę żeby zapłacić 😂

    • @aloesiik4291
      @aloesiik4291 5 месяцев назад

      Jak to sie skonczylo

    • @mateuszmrozek7666
      @mateuszmrozek7666 5 месяцев назад +44

      ​@@aloesiik4291Do dzisiaj ludzie widzą go na kuchni, jeszcze 13 lat i odrobi.

    • @nelapseudoritka3021
      @nelapseudoritka3021 5 месяцев назад

      @@mateuszmrozek7666tak jest 😂 a pamietam pare złotych było bo miałem kasę wyciągnięta z bankomatu na kask na moto 😢

    • @klejjxd
      @klejjxd 5 месяцев назад +5

      ​@@befresh2854 po szkodzie to każdy mądry:D ale wiadomo, lepiej napisać i niektórym przypomnieć, bo nie wszyscy noszą też zawsze ze sobą swoją głowę hahah

    • @hornitusnevalis3847
      @hornitusnevalis3847 5 месяцев назад +9

      Większość ludzi kradzież zgłasza na policję, niektórzy zgłaszają pani kelnerce.

  • @Monika01111
    @Monika01111 5 месяцев назад +22

    W liceum do Sphinxa głównie chodziło się na dzban piwa a jedzenie to był tylko dodatek 😂

  • @Charliezfabrykiczekolady
    @Charliezfabrykiczekolady 5 месяцев назад +11

    Jak ta siec startowala to byla mega fajna nowoscia. szlo sie tam z przyjemnoscia. Szama byla dobra, ale z czasem konkurencja zaczela wypychac sfina. Spacek liczby klinetow = spadkowi jakosci. o ile pamietam finalnie oryginalny sfin chyba byl na skraju upadku i zostal wykupiony. Od tamtego momentu nie wstal z kolan, stal sie jadlodajnia udajca restauracje.
    Ps
    Ta kanapa z zajechanym obiciem zajebiscie swiadczy o menedzerach odpowiedzialnych za te restauracje 🤦🏻‍♂️

  • @kalinamalina4492
    @kalinamalina4492 3 месяца назад +1

    Nie ma mowy by sieciówka była dobra, gotowanie wymaga pasji, przygotowanie steka - troski. Cieszę się, że wykonujecie taką pracę, może przekonacie społeczeństwo, że nie warto jadać w bezdusznych sieciówkach i lepiej zostawić te pieniądze u kogoś, kto w gotowanie wkłada serce.

  • @zuzaj7054
    @zuzaj7054 5 месяцев назад +103

    18:33 co to za diaboliczne pogłosy?

    • @eSUBA94
      @eSUBA94 5 месяцев назад +3

      streamerzy na twitchu zawsze mają rozkminy jak oglądają książula

    • @Valeria_Wunio
      @Valeria_Wunio 5 месяцев назад +9

      To "wewnetrzyny głos" ostrzega by tego nie jeść 😅

    • @supremeoverlordvader5552
      @supremeoverlordvader5552 5 месяцев назад +13

      Kosmici próbują ostrzec Wojka i Książula

    • @eSUBA94
      @eSUBA94 5 месяцев назад +1

      @@supremeoverlordvader5552 kosmici którzy swoją planetę nazywają kula mocy?

    • @kubus6295
      @kubus6295 5 месяцев назад

      .

  • @mrmaniekcook
    @mrmaniekcook 5 месяцев назад +9

    Obecnie Sphinx ma straszną jakość... nie wiem jakim cudem ta sieciowa jeszcze istnieje, z reguły jest w galeriach gdzie można dostać coś w lepszej cenie i lepszym smaku/jakości albo na rynku w okolicy innych knajpek serwujących lesze jedzenie

  • @mot4957
    @mot4957 5 месяцев назад +7

    Sphinx wymiatal jakies 20 lat temu..Pamietam ze na studiach w Krk zawsze tam wbijalismy bo byly fajne znizki i dalo sie Shoarme rozlozyc na dwa talerze. Podejrzewam ze gdyby zostali na tamtym poziomie moze nadal by im szlo a tak to pojechali po calosci w dol a konkurencja dzisiaj jest duza i orientalne miesko nie robi zadnego wrazenia...

  • @Fluwia
    @Fluwia 5 месяцев назад +16

    Książulo, a może wycieczka do Gdyni do pizzeri anker gdzie w latach świetności latały podobno gołębie na kuchni. Lokal słynie ze swojego białego sosu (strzeżona receptura) który ma bardzo kontrowersyjny smak, pizzy UFO oraz pizzy z bananami. Co roku lokal jednak pełniutki, fascynuje mnie ten fenomen

    • @TheKamilovsky
      @TheKamilovsky 4 месяца назад

      Kiedyś były tam dobre pizze,na Świętojańskiej była jeszcze pizzeria Gdyńska ale lata temu.

    • @ugh_2729
      @ugh_2729 4 месяца назад

      w Ankerze jest taki ruch, że nie potrzebują ich wizyty i lepiej aby trzymali poziom niż mieli jeszcze większą liczbę osób do ogarnięcia potencjalnie kosztem jakości

  • @strasnytony
    @strasnytony 5 месяцев назад +14

    Sphinx to dramat, na jesieni udałem się na steki... 3 porcje z napojami 450zl... w życiu nie jadłem nic tak spalonego i słonego, warzywa , ziemniaki i mięso przypalone i przesolone - dramat

  • @promer758
    @promer758 5 месяцев назад +84

    Praca w Sphinxie to niekończący się maraton. Często brakuje rąk do pracy, co sprawia, że każdy dzień jest wyczerpujący. Atmosfera może być stresująca, a napięcie w zespole jest wyczuwalne. Wynagrodzenie nie rekompensuje wysiłku, a brak wsparcia ze strony kierownictwa potrafi odebrać całą radość z wykonywanej pracy. Czasem zastanawiam się, czy jest to miejsce, w którym warto spędzać swoje dni... 😔Pisze to i wiem bo kiedyś tam pracowałem...

    • @tyszq
      @tyszq 5 месяцев назад +23

      brzmi jak 90% pracy w gastro xd

    • @amsterdream
      @amsterdream 5 месяцев назад

      te surówki to też są gotowce?

    • @Ayarte
      @Ayarte 5 месяцев назад

      Też pracowałam, wiec doskonale cię rozumiem😔

    • @eldamianos
      @eldamianos 5 месяцев назад +3

      @@amsterdream tak to z firmy Grześkowiak

    • @martas.2095
      @martas.2095 5 месяцев назад +2

      @@eldamianos Akurat Grześkowiaka lubię, pewnie dlatego chętnie jem te sałatki tam :D

  • @blaszu2857
    @blaszu2857 5 месяцев назад +4

    Jak zaczynałem pracę w Sphinx'ie jakieś 14 lat temu, to było miejsce petarda. Napiwki jedne z lepszych w gastro, w miarę normalna stawka jak na tamte czasy ( około 5zł na godzinę), super zniżki i jedzenie było wporzo. Niestety po latach pracy tam, zmieniłem miejsce, bo ani pieniądze ani jedzenie się już nie zgadzało. Szkoda widzieć, jak to upada.

  • @pikus86
    @pikus86 4 месяца назад +1

    Też pamiętam jak za młodych lat chodziło się do Sphinxa na Pietrynie w Łodzi... W myślach mam smak ówczesnej shoarmy, z frytkami, z surówkami i sosidłami... Piękne czasy a konkurencja w postaci Kebab House (Pietryna) i punktów Yemy (Pietryna) nie próżnowała... A dzisiaj został tylko logotyp i nazwa... Mięso często trafia się albo przesuszone, albo gumiaste i albo wynika to z oszczędności energii elektrycznej i gazu w piecach / grillach albo z podłej jakości mięsa... W tym roku zajrzałem tam po raz ostatni 😅

  • @majutsutora
    @majutsutora 5 месяцев назад +30

    Byłam w Sphinxie ponad 10 lat temu, zjadłam obiad a na deser zamówiłam szarlotkę z lodami (kiedyś mieli, nie wiem czy nadal to jest w karcie), w szarlotce zaserwowano mi potłuczone szkło, które odkryłam mając kęs ciasta w ustach i o mało go nie połknęłam (coś mnie tknęło). Po zgłoszeniu czegoś tak niedopuszczalnego kelner po prostu przeprosił, zabrał talerz i na tym koniec, nawet nie zaoferował upustu do rachunku. Wtedy byłam młoda i nie potrafiłam się upomnieć o swoje, dziś zrobiłabym awanturę, bo takie coś mogłoby się skończyć po prostu tragicznie. Od tamtej pory omijam ten przybytek szerokim łukiem. #Rzeszów

    • @MrThinkMaker
      @MrThinkMaker 5 месяцев назад +1

      Między 2001 a 2008 rokiem Sphinx koło rynku w Rzeszowie był jedną z najlepszych w całej sieci. Stołowaliśmy się tam przynajmniej raz w tygodniu. Zawsze na mnie robiło wrażenie to drzewo na dwa piętra w środku lokalu :D Zawsze ten sam stolik na gógrze z widokiem na ulicę, ten sam kelner i to samo jedzenie. A w tym okresie sporo Sphinxów zwiedziłem w Polsce. Najgorszy jaki mnie trafił to był w Warszawie na Jana Pawła koło Hali Mirowskiej. I o ile dobrze pamiętam to od tego punktu też zaczęła się afera z tą siecią w 2007 roku a potem to już była stroma równia pochyła. Raz tylko potem zaryzykowałem stejka bo mój dyro mnie namówił na wyjeździe służbowym koło 2012 roku. W cenie dostałem super rozczarowanie. Poprosiłem o rare a dostałem coś bliżej well done czyli podeszwę z polędwicy. Jak wziąłem kucharza na tapetę to przeprosił i stwierdził, że nie może przygotować rare bo przepisy sanitarne go ograniczają. Długo się nie rozwodząc rozgrzeszyłem kucharza i kelnera po czym już nigdy więcej nie skorzystałem z usług tej sieci i się to już nie zmieni. Współczuję tylko tym wszystkim franczyzobiorcom co podpisali umowy w tym okresie.

    • @paweka9149
      @paweka9149 5 месяцев назад

      Nie przepisy tylko wiedzą że mięso jest nieświeże i muszą wysmażyć 😂😂 inaczej byś się zatruł

    • @adiopalony3860
      @adiopalony3860 5 месяцев назад

      O kurwa

  • @and_let_me_cook_that_first
    @and_let_me_cook_that_first 5 месяцев назад +9

    Oj, Sfinks w Gdyni w Centrum Batorego! To były moje licealne czasy, kiedy każdy weekend spędzalismy tam z ekipa , siedząc czasem przy jednym piwku nawet do 2 w nocy. Kelnerzy znali nas lepiej niż my ich! Pamietam, że można było palić w środku, więc czasem wracałam do domu z zapachem, chanel #20000 cigarettes !". Ale te bułeczki do każdego dania i sosy! Nie wiem, czy coś z tego przetrwało - ale na pewno nie palenie fajek! Ach, te wspomnienia... teraz aż mam ochotę na sharme albo calzone.

  • @linfas5
    @linfas5 5 месяцев назад +33

    Problem z żarciem w Sphinxie pojawił się, kiedy w 2009 roku przejął go Cacek. Nie od razu, ale stopniowo, domyślam się, że z chęci zwiększenia rentowności, zmieniono proporcje, składniki, jakość, słowem wszystko. Dziwie się, że ktokolwiek tam chce jeszcze jeść, skoro można gdziekolwiek indziej. Aczkolwiek sphinx burgera z sosem czosnkowym, sprzedawanego z okienka na Gwarnej w Poznaniu nic nie pobije, dałbym sobie obciąć paznokcie u stóp, żeby choć jeszcze raz go zjeść w takiej samej formie jak ponad 20 lat temu.

    • @michamaek4040
      @michamaek4040 5 месяцев назад +1

      😮od 20 lat nie obcinałeś paznokci 😅

  • @klawykolo2558
    @klawykolo2558 5 месяцев назад +4

    Konsystencja lodów wynika z ponownego zamrożenia po rozmrożeniu albo są źle przechowywane np. nad linią mrożenia w skrzyni. Swoją drogą że nie boją się sprzedawać takiego szajsu, aż się proszą o krytykę i zjazd.

  • @jesusito78
    @jesusito78 5 месяцев назад +6

    20 lat temu byłem w tym samym miejscu na steku i widzę, że poziom jest dokładnie taki sam, to była moja ostatnia wizyta w "restauracji" ?? Sphinx jakiejkolwiek. Nie wiem jakim cudem to trwa tyle lat. Dla mnie przerażające miejsce.

    • @user-re7cq3wy6r
      @user-re7cq3wy6r 5 месяцев назад

      no 40 milionów ludzi u nas jest. sfinksów dużo nie jest. zazwyczaj jest to pierwsza i ostatnia wizyta, często dwie (druga po latach). dochodzą turyści. jak dobrze policzyli to można się na marnej jakości ślizgać ze 40 lat 🙂 potem gonisz udziały i emerytura heheheh

  • @arturmical
    @arturmical 5 месяцев назад +8

    Ogladam ten materiał i słucham co wy mówicie i mam kompletne oderwanie od rzeczywistości w której żyję. Ostatni raz w Sphinxie jadłem z 6 lat temu, Ale pierwszy raz jadłem w nim jakieś... 16, 18 lat temu. Przez cały ten czas Sphinx był w wielu lokacjach, gdziekolwiek, włacznie z tymi poza moim miastem, zawsze taki sam: niesmaczny, już na rozpoczeciu dnia mdły i wysuszony na grzejniczej wystawie, niedoprawiony, mało smaczny, mięso zawsze skażone jakąś bakterią która potem powodowała nieżyt żołądka a i ewakuacje jelita prawie za każdym razem. A nie mam wrażliwego przewodu pokarmowego.
    Nigdy nie trafiłem na sphinxa który nie spowodowałby potem "rewolucji gastrologicznej". I wliczam w to także jedzenie na dowóz od restauracji słupów stawianych na lokalach Sphinxa. Jakość tego jedzenia zawsze jest poniżej krytyki. Zawsze uwazałem, co zreszta podytkowane było moim ówczesnym statusem młodego dorosłego/studenta, że sphinx to odpowiednik tzw "Miski Śmierci", ale z perspektywy czasu, miska śmierci jest zdrowsza a to tylko najpodlejszy makaron i sztuczny dżem za złotówkę.
    Nie wiem jak o jest, mam ledwo 35 lat, jadałem w Sphinxie już jako młody dorosly lub "stary nastolatek" i może dlatego nie mam żadnej nostalgii oraz niczego dobrego do powiedzenia o tej sieci i ich jedzeniu.

    • @cenobitz
      @cenobitz 5 месяцев назад

      Ponieważ to komentują ludzie którzy 15 czy 20 lat temu jedli tylko sfinxa. Każdy kto był odrobinę wyrobiony kulinarnie wiedział, że to kakaofilia. To nie jest jedzenie to pasza. Ja raz jadłem w Gliwicach podczas delegacji 15 lat temu i znalazłem włosa w daniu. Wezwany kelner jak zwróciłem uwagę na syf i włosa spytał z uśmiechem jakiego jest koloru... to jest knajpa dla ludzi, którzy zajadają się żarciem dworcowym, a i tak zapewne lepszy jest tani burger z budy niż ten szajs.

  • @feniksowy
    @feniksowy 5 месяцев назад +25

    Do Sfinxa chodziłam z rodzicami za dzieciaka, uwielbiam te przystawkę (bułka i sos bodajże?) i atmosferę, która tam była. Chodziliśmy przez wiele lat, aż któregoś razu dostaliśmy niedopieczone mięso i od tamtej pory przestaliśmy tam chodzić. Jakość zaczęła się psuć. To było jakieś 16 lat temu

    • @andrzejbielecki8080
      @andrzejbielecki8080 4 месяца назад +2

      Ja bywałem w Gdyńskim sfinksie od momentu otwarcia lokalu na przełomie wieków. Od pierwszej wizyty, gdy na talerzu było tyle, że ciężko było to zjeść i było smacznie do mniej więcej 12 lat temu, gdy poszliśmy tam po raz ostatni. Jedzenia było dużo mniej, jakościowo kiepsko. I nie jesteśmy jedyni, bo każdy sfinks obecnie świeci pustkami

  • @ukaszstachura3676
    @ukaszstachura3676 4 месяца назад +2

    Pierwszy raz obejrzałem cały Wasz odcinek po za Shortem ze względu na konflikt organizacyjny z moimi znajomymi - nie znoszę Sphinxa, a oni lubią i myślałem, że jestem w gronie nielicznych ale teraz widzę, że nie jestem sam i z całej karty dwie pozycje zdatne do zjedzenia

  • @huanglij8923
    @huanglij8923 5 месяцев назад +42

    Pracowałem w jednym ze sphinxów kilkanaście lat temu i już wtedy 90% rzeczy z karty to były gotowe mrożonki. Nawet shaorma wjeżdżała pokrojona, doprawiona i zamrożona, tylko patelnia/piec i na stół. Sosy gotowce w wielkich worach, nawet desery to gotowce, czasem tylko do wymieszania i rozlania.
    Rosoł to woda z proszkiem, i jakieś podłej jakosci kości drobiowe.
    Było to mega słabe i gotowania tam za wiele nie ma, wiec nawet nie można nazwać osoby tam pracujące kucharzami (już wtedy mało kto na kuchni mówił po polsku, a dzisiaj jest ponoć gorzej).
    Sphinx od zawsze był fastfoodem z kelnerami, który udawał restaurację i do dzisiaj nic absolutnie się nie zmieniło. Te 15 lat temu jeszcze mozna było usprawiedliwic wypad tam brakiem róznorodności jeśli chodzi o gastronomie, ale dzisiaj w dobie naprawdę dobrych knajpek, które specjalizują się w najróżniejszycych naprawdę smacznych rzeczach, w cenach pdoobnych lub niższych niz w sphinxie - kompletnie nie rozumiem ludzi, którzy wybierają to miejsce. Piwa rozwosnione, ale jak zobaczyć soda streamy z tymi colami, fantami, to - przynajmniej tam gdzie pracowałem - był taki grzyb, że nawet wody tam nie piłem, tylko nosiłem swoją - butelkowaną.

    • @klejjxd
      @klejjxd 5 месяцев назад +3

      Mam pytanko. W sphinxie w życiu nie byłam, ale za to znam się trochę na piwie (pracowałam parę lat jako barmanka w dwóch różnych multitapach no i mam na nazwisko chmiel hahah to tak btw) i ciekawi mnie bardzo w jaki sposób to piwo było rozwadniane? Do szklanki ktoś wody dolewał? Bo z tego co wiem, to jak kupuje się piwo w kegu np 30l i się go podłącza do kranu to nie za bardzo jest możliwość, żeby tam podpiąć jeszcze wodę do tego ani też nie da się "odkręcić" tego kega w taki sposób żeby nalać do środka wody czy czegokolwiek innego. Stąd moje pytanie, serio dolewaliscie tam wodę do piwa w kuflu czy szklance? XD czy jak to inaczej wyglądało? Haha

    • @gregoszky5086
      @gregoszky5086 5 месяцев назад +1

      ​@@klejjxd Wystarczy drugi keg podłączyć z wodą , i samo się miesza , jest to znana i popularna praktyka w wielu krajach głównie używana za barem all inclusive .

    • @grzegorzszeliga2797
      @grzegorzszeliga2797 5 месяцев назад

      @@klejjxdpiwo przychodzi w dzbanku 1.5 litra i nie widzisz nalewania?

    • @huanglij8923
      @huanglij8923 5 месяцев назад

      @@klejjxd Nie mam pojęcia jak to dzialało, ale do nalewaka zawsze szły 2 rurki i większość osób w pracy twierdziła, że jest rozwadniane, a samo piwo smakowało podle. To było 15 lat temu, nie mam pojęcia jak to wygłąda dzisiaj. Nie jestem pewien czy wtedy sphinx nie miał podpisanej umowy z chyba żywcem i sprzedawali tylko ich piwo, może coś przy metodzie HGB poszło nie tak i wlali za dużo wody do "koncentratu" 🤷‍♂️

  • @tomekmarcza1
    @tomekmarcza1 5 месяцев назад +5

    Ostatni raz w Sphinxie bylem z 17 lat temu. Strułem sie niemiłosniernie. Od tego czasu mam uraz do ten knajpy :)

  • @JoannaDudzinska1977
    @JoannaDudzinska1977 5 месяцев назад +3

    Żal żołądka :) Po raz któryś już zapraszam Was, chłopcy, na Pragie, na ulicę Szwedzką róg Stalowej. Tutaj swoją małą restaurację otworzyła świetna dziewczyna, Agnieszka. Aga jest entuzjastką kuchni włoskiej i azjatyckiej. Folle - tutaj Was zapraszam - to jej pierwsza włoska restauracja. Wszystkie receptury pisała sama! Wpadnijcie, wesprzyjcie, to właśnie takie miejsca warto pokazać, naprawdę, zaprawdę, warto. Folle pizza e pasta, ulica Szwedzka 9.

  • @arturnowacki
    @arturnowacki 5 месяцев назад +8

    Zacząłem oglądać, nawet zrobiłem jeden komentarz. I jakoś tak pomyślałem, że będę adwokatem diabła. Moje dawne wspomnienia z tymi restauracjami były bardzo pozytywne, tym bardziej, że pochodzę z miasta z którego się wywodzą.
    Kiedyś wybrałem mię z rodzicami i na przystawkę wybraliśmy opiekane kalafiorki. Było pyszne. Moja ś. p. Mama przez kilka następnych lat to wspominała . Tata wspomina do dzisiaj.
    Innym razem byłem z (przyszłą) żoną. Zamówiłem polędwicę ciurasko (pisownia spolszona). mto było danie, które mnie wyrwało z kapci.
    Ale wtedy zgłębiłem temat.
    Ponieważ są to lokale franczyzowe, to każdy jest na własnym rozliczeniu, finansowaniu i własnych zakupach.
    Jeden lokal szedł po taniości, drugi na średnio, a trzeci kupował produkty premium.
    Myślę, że i dzisiaj jest tak samo.

    • @Spid88PL
      @Spid88PL 5 месяцев назад

      Jeżeli to są lokale franczyzowe to wiele wyjaśnia dlaczego jeszcze istnieją...

  • @rafapanasewicz2635
    @rafapanasewicz2635 5 месяцев назад +5

    Byłem ostatni w Gdyni chyba 9 lat temu. Wcześniej kilka razy. Najgorsza restauracja tej sieci była chyba na Placu Pięciu Rogów w Warszawie. Dwa razy czekałem tam godzinę na jedzenie. Za drugim razem przyszło do tego częściowo surowe a częściowo spalone. Dawne czasy. Ostatnio zdziwiłem się, że ta sieć żyje.

    • @user-re7cq3wy6r
      @user-re7cq3wy6r 5 месяцев назад

      rozumiem że na mrożonego steka można czekać ale na piwo 15-20 minut? bez jaj. Byłem trzy razy gdzie zjadłem i tylko shoarma dawała radę. ryba była fatalna. dwa kolejne podejścia po 15 minutach oczekiwania na piwo - opuściłem lokal. są pewne granice

  • @mahumcia4356
    @mahumcia4356 5 месяцев назад +32

    0:10 w niedzielę codziennie film xD

    • @beatakrzesniak582
      @beatakrzesniak582 5 месяцев назад

      Ksiazulo z Wojkiem często rzucają takie teksty .

  • @alekosiecki4094
    @alekosiecki4094 Месяц назад +1

    Spfinxa od kilkunastu lat omijam szerokim łukiem. Byłem kilka razy w życiu i w pamięci mam słabe jedzenie, ale drogie. Pomidorowa to zapewne pomidory z puszki + blender i 20 dychy poszły, a koszt nie większy niż 10 zł. Po obejrzeniu Waszego filmu wiem, że będę lokal omijał jeszcze szerszym łukiem. Dzięki

  • @matwewemat3909
    @matwewemat3909 5 месяцев назад +11

    Proponuję przetestować greco w Olsztynie. Petarda wg mnie

    • @m3tr066
      @m3tr066 5 месяцев назад +4

      Podpinam się pod ten komentarz i niech się niesie dalej. Moim zdaniem najlepsza grecka kuchnia w Polsce. Trafiłem tam z żoną przez przypadek, dosłownie przy okazji krótkiego pobytu w Olsztynie w 2019 roku. Byliśmy świeżo po wakacjach na Krecie i zachciało nam się spróbować jeszcze raz Greckiego jedzenia. Szok i niedowierzanie. Niczym się to nie różniło od oryginału. Dosłownie jakbyś na kuchni miał jakiegoś Xristosa Aposotlinisa który z Grecji przyleciał z bagażem naturalnych, greckich składników, robić tu jedzenie. Jeśli od 2019 roku nic się nie zmieniło, to mogę śmiało powiedzieć że jest to najlepsza restauracja w Polsce w której kiedykolwiek byłem.

    • @lukaszfjjfjghg2452
      @lukaszfjjfjghg2452 5 месяцев назад +2

      kiedyś tak teraz lipa

    • @Horrorshow1986
      @Horrorshow1986 5 месяцев назад +2

      Już byli, może za kilka lat xD

    • @lukag977
      @lukag977 5 месяцев назад +1

      Nie xd to już od lat nie jest nic ciekawego.

    • @lukaszfjjfjghg2452
      @lukaszfjjfjghg2452 5 месяцев назад

      @@lukag977 xd poszło i wszystko jasne

  • @krulzkrulestfa7800
    @krulzkrulestfa7800 5 месяцев назад +4

    Pochodzę z Łodzi gdzie był otwierany pierwszy lokal Sphinx-to było prawie 30 lat temu. Ogólnie miło wspominam ten lokal z początku lat 2000. Dało radę zjeść ze smakiem za "normalne" pieniądze. Shoarma z serem i do tego piwko wchodziło jak złoto. Pamiętam, że jedynym konkurentem Sphinxa była Marhaba. Jakieś 3/4 lata temu z ciekawości zamówiłem ze Sphinxa i niestety się zawiodłem. Ceny poszły w górę a jakość i wielkość porcji w dół. Na bank jestem pewny, że "kiedyś" wszystko lepiej smakowało ponieważ człowiek nie miał takiego rozeznania jak obecnie. Nie mam pojęcia jak oni w dzisiejszych czasach się utrzymują. Smakowo dość słabo a i ceny wysokie (pamiętam, że za talerz shoarmy płaciło się 18-20zł. Widząc po filmie to tego mięsa również jest jak na lekarstwo.

    • @bolobolski1856
      @bolobolski1856 5 месяцев назад

      Pamiętam te czasy, najlepszy i chyba pierwszy sphinx był na Piotrkowskiej koło centralu. Podobno facet który otworzył go to potem otworzył kilka punktów w Łodzi i sprzedał to do sieci pozostawiając sobie tego jednego dla siebie. Ale po latach był tam jakiś wybuch bomby.

    • @siuraj90
      @siuraj90 5 месяцев назад

      @@bolobolski1856 lokal na Pietrynie działa cały czas

  • @LiSek9611
    @LiSek9611 5 месяцев назад +9

    o sphinxie od zawsze sie slyszy ze to juz nie to samo co kiedys... kurwa juz w 2010 roku to slyszalem...