Jeżeli chodzi o łączenie z innymi tekstami kultury, to wystarczy zastanowić się, co ostatnio czytałeś/widziałeś i czy był tam motyw, o którym mowa. Przykład: szukam motywu muzyki w literaturze. Ostatnio czytałam nowele Prusa (tak było, nie kłamię) i po kolei je sobie przypominam: „Antek”, „Grzechy dzieciństwa”, „Kamizelka”, „Katarynka”… - w „Katarynce” mam muzykę i już, proszę, jaki piękny kontekst literacki - inna rola muzyki, inny sposób jej przedstawienia. Nic, tylko porównywać ;). A jeżeli chodzi o uczenie się na pamięć, to według mnie - nie trzeba (poza faktami historycznymi: daty, nazwiska, może geneza etc.), bo w tekście jest wszystko napisane… Tutaj trudno mi się odnieść ;). Przy uczeniu się „na pamięć” polecam czytanie na głos i zaangażowania w proces nauki ruchu (chodzenie, zmienianie pozycji, spacery etc.). Mam nadzieję, że pomoże :).
Filmik jest mega pomocny! Z chęcią obejrzę więcej filmów o tematyce lekturowej na Pani kanale :>
Bardzo się cieszę :). Mam nadzieję, że jeszcze trochę tych filmów zrobię :).
Wszystkie opracowania szczegółowe wybitne tylko jak je zapamiętać i połączyć z innymi tekstami kultury oto jest pytanie.
Jeżeli chodzi o łączenie z innymi tekstami kultury, to wystarczy zastanowić się, co ostatnio czytałeś/widziałeś i czy był tam motyw, o którym mowa. Przykład: szukam motywu muzyki w literaturze. Ostatnio czytałam nowele Prusa (tak było, nie kłamię) i po kolei je sobie przypominam: „Antek”, „Grzechy dzieciństwa”, „Kamizelka”, „Katarynka”… - w „Katarynce” mam muzykę i już, proszę, jaki piękny kontekst literacki - inna rola muzyki, inny sposób jej przedstawienia. Nic, tylko porównywać ;).
A jeżeli chodzi o uczenie się na pamięć, to według mnie - nie trzeba (poza faktami historycznymi: daty, nazwiska, może geneza etc.), bo w tekście jest wszystko napisane… Tutaj trudno mi się odnieść ;). Przy uczeniu się „na pamięć” polecam czytanie na głos i zaangażowania w proces nauki ruchu (chodzenie, zmienianie pozycji, spacery etc.). Mam nadzieję, że pomoże :).
Piękna końcówka xD
Dziękuję :).
Nagra pani coś o kordianie ?
Po "Panu Tadeuszu" planowałam omówić "Ferdydurke", ale potem mogę opracować "Kordiana" :).
A cóż to za tajemniczy jegomość futrzasty tam za Tobą? ;>
To Klemens ;).