Witam serdecznie ze schronu przeciwatomowego "Marysieńka" w Rzeszowie!! Zawsze podczas zwiedzania naszego schronu reklamujemy i polecamy wasze miejsce.
Pod KAŻDYM szpitalem powinien być schron i przynajmniej 1 sala operacyjna. Oczywiście koszty utrzymania w czasie pokoju byłyby wysokie, więc jedynie pomieszczenia, które można w max kilka dni wyposażyć sprzętem przeniesionym z innych części szpitala, a w czasie pokoju te pomieszczenia mogłyby służyć np. za magazyny. KAŻDY blok mieszkalny, urząd, szkoła powinien mieć przynajmniej prostą wzmocnioną piwnicę, która powinna wytrzymać zawalenie się budynku. Wiadomo - współczesne bomby i pociski są zbyt silne nawet dla większości bunkrów, ale obiekty cywilne obrywają zwykle przypadkowo i tam zagrożeniem jest zawalenie się całości - i przed tym powinna chronić mieszkańców/pracowników taka piwnica.
Na Skarpie (chodzi o urwisko przy łakach nowohuckich) podobno była jakaś rura czy coś w tym stylu. Można było tam wejść i wychodziło się w schronie, na którymś osiedlu. Nie wiem na ile to prawda, bo nie zwiedzałem, ale dużo się o tym mówilo kilkanaście lat temu.
Temat bardzo interesujący, pomysł na filmik o tym również. Szkoda tylko, że zrobiony w klimacie kiczu i zniewieściałej narracji. Nie hejtuję dla hejtowania, tylko ten temat jest nie tylko szalenie ciekawy, ale przez kontekst historyczny niesamowicie mroczny i pouczający w kilku aspektach. Był to jeden z wielkich projektów minionej epoki i ma wiele historii nie opowiedzianych oficjalnie. Sam wychowałem się na jednych z osiedli "starej" nowej huty i pamiętam, że w latach 90 było więcej reliktów do urbexu - prawdziwego, nie zwiedzanego. Zachęcam do szukania więcej info ;) Zdradzę, że gdzieś w europie istnieje bliźniaczy projekt.
Bunkier atomowy jest w Nowej Hucie na terenie Huty Sędzimira. Pod halami produkcyjnymi które wynajmuje firma Maga Spzoo. Na samym końcu kombinatu. Osobiście zwiedziłem MAGA maps.app.goo.gl/3hQz9XhXB8LyvFYg9
Nie ma bunkrów atomowych. Nawet NORAD nie przetrwa bezpośredniego uderzenia jądrowego, a jedynie uderzenie średniej wielkości (200-300kT) w odległości co najmniej kilku km. Jedyną szansą na przetrwanie w takim schronie jest tajność jego lokalizacji, gdyż takie miejsca są na szczytach list celów dla uderzeń jądrowych.
polecam
Witam serdecznie ze schronu przeciwatomowego "Marysieńka" w Rzeszowie!! Zawsze podczas zwiedzania naszego schronu reklamujemy i polecamy wasze miejsce.
Byłem tam i zdecydowanie polecam!
Super schron!
Pod KAŻDYM szpitalem powinien być schron i przynajmniej 1 sala operacyjna. Oczywiście koszty utrzymania w czasie pokoju byłyby wysokie, więc jedynie pomieszczenia, które można w max kilka dni wyposażyć sprzętem przeniesionym z innych części szpitala, a w czasie pokoju te pomieszczenia mogłyby służyć np. za magazyny.
KAŻDY blok mieszkalny, urząd, szkoła powinien mieć przynajmniej prostą wzmocnioną piwnicę, która powinna wytrzymać zawalenie się budynku. Wiadomo - współczesne bomby i pociski są zbyt silne nawet dla większości bunkrów, ale obiekty cywilne obrywają zwykle przypadkowo i tam zagrożeniem jest zawalenie się całości - i przed tym powinna chronić mieszkańców/pracowników taka piwnica.
Na Skarpie (chodzi o urwisko przy łakach nowohuckich) podobno była jakaś rura czy coś w tym stylu. Można było tam wejść i wychodziło się w schronie, na którymś osiedlu. Nie wiem na ile to prawda, bo nie zwiedzałem, ale dużo się o tym mówilo kilkanaście lat temu.
Dzisiaj posiłków sie nie wzywa. Po prostu zamawia sie pizzę.
1:18 dowcipniś xD "3.6 roentgen, not great, not terrible" - HBO’s Chernobyl
taki urbex to ja rozumiem a nie włamywanie się komuś na posesje
To szpital żeromskiego?
Brawo!
"rozbieram się do naga :)" Gogół piszę Ci te dialogi ? :D
Czego się nie robi dla sztuki.
@@visitnowahuta3711 😉
Temat bardzo interesujący, pomysł na filmik o tym również. Szkoda tylko, że zrobiony w klimacie kiczu i zniewieściałej narracji. Nie hejtuję dla hejtowania, tylko ten temat jest nie tylko szalenie ciekawy, ale przez kontekst historyczny niesamowicie mroczny i pouczający w kilku aspektach. Był to jeden z wielkich projektów minionej epoki i ma wiele historii nie opowiedzianych oficjalnie. Sam wychowałem się na jednych z osiedli "starej" nowej huty i pamiętam, że w latach 90 było więcej reliktów do urbexu - prawdziwego, nie zwiedzanego. Zachęcam do szukania więcej info ;) Zdradzę, że gdzieś w europie istnieje bliźniaczy projekt.
Bunkier atomowy jest w Nowej Hucie na terenie Huty Sędzimira. Pod halami produkcyjnymi które wynajmuje firma Maga Spzoo. Na samym końcu kombinatu. Osobiście zwiedziłem
MAGA
maps.app.goo.gl/3hQz9XhXB8LyvFYg9
Nie ma bunkrów atomowych. Nawet NORAD nie przetrwa bezpośredniego uderzenia jądrowego, a jedynie uderzenie średniej wielkości (200-300kT) w odległości co najmniej kilku km.
Jedyną szansą na przetrwanie w takim schronie jest tajność jego lokalizacji, gdyż takie miejsca są na szczytach list celów dla uderzeń jądrowych.