To jestr dowod ze przynajmniej polowa spoleczenstwa powinna miec odebrane prawa wyborcze. Dlaczego jednak tak nie jest? Takimi tępymi owieczkami mega łatwo się rządzi, wszystko im wciśniesz!
To jest właśnie polskie nauczanie niestety. Większość szkół/nauczycieli kładzie większy nacisk na poprawną wymowę niż na słownictwo. Dlatego też ciężko nam przełamać tę barierę i powiedzieć cokolwiek po angielsku, a przecież lepiej jest powiedzieć coś z polskim akcentem, niż wcale się nie odzywać, bo niektórym jest wstyd :D
Tymczasem ja mówiący praktycznie perfekcyjnie po angielsku tylko z akcentem polskim A Angielskiego uczyłem się z filmów i youtuba bo od dawna oglądam zagranicznych youtuberów
Na kilka myszek komputerowych można mówić że mam kilka "mouses". Jeśli chodzi o zwierzę jest tylko jedna wersja liczby mnogiej, ale jeśli mówimy o innych rzeczach które nazywamy myszą w liczbie mnogiej poprawne są obie wersję " Mice" i "mouses"
może koleś wyprzedził stylem kilka lat w przyszłość kto wie :D ja w okolicach 2002 nosiłem koszulkę na bluzę patrzono wtedy na mnie jak na marsjanina, gdzie w okolicach 2012 czyli 10 lat później ten styl był modny i szyty i noszony w milionach egzemplarzy w Polsce każdy się zabijał o ten styl takie to było modne
Super odcinek, mam tylko jedną prośbę .. niech od zadania pytania do odpowiedzi poprawnej będzie chwila dla widza żeby mógł odpowiedzieć xD uwielbiamy tak z narzeczonym oglądać a oni za szybko odpowiadają! 😂
Jak dla mnie to jest mit że każdy w tym kraju ogarnia języki obce. Znam ogrom osób od szkoły zawodowej po studia którzy znają języki "w teorii " egzaminy pozdawali a nie dogadają się nigdzie
Wina systemu nauczania. Większość nauczycieli uczy, że tak brzydko powiem od dupy strony. Zwracają największą uwagę na gramatykę i czasy a o rozmowie z uczniami zapominają
@@juliamcqueen Nauczyciele idą zgodnie z programem a że program nie ma sensu to już inna sprawa. Najlepszy przykład to uczenie się w szkołach dni tygodnia i kolorów, zwierzątek itp. To są rzeczy których nauczysz się samemu w godzinę jak się przyłożysz, ale w szkołach jest na to poświecane kilka godzin (lekcji). Efekt jest taki, że dzieci uczy się słówek a nie rozmowy. Uczy się teorii o czasach a nie rozmowy. Ja znam angielski na C2. Wiem, że mówię poprawnie ale gdyby ktoś mnie zapytał jakich czasów używam to nie potrafiłbym odpowiedzieć. Dlaczego? Bo uczyłem się z seriali a tam nikt nie mówił jaki to czas tylko bombardowałem się gotowymi konstrukcjami gramatycznymi. Druga sprawa nauczyciel jest jeden a uczniów? To nie są lekcje indywidualne i tutaj też leży problem. Nie nadążasz za czymś to trudno, nauczyciel idzie z materiałem dalej bo musi się wyrobić. I tak własnie ja pamiętam naukę angielskiego ze szkoły (jestem rocznik 87). Reasumując angielskiego na C2 nauczyłem się sam w domu na serialach, filmach i książkach. Szkoła mi nic nie pomogła. Inna sprawa, że wtedy byłem leniwy :) ale metoda nauki też nie pomagała.
@@creativeopinion3113 i właśnie w tym programie nauczania leży problem, są nauczyciele którzy się wyłamują i starają się rzeczywiście nauczyć języka ale to wyjątki. Jako osoba która nadal chodzi do szkoły (3lo) i która też nauczyła się angielskiego głównie z seriali i rozmowy sama widzę jak źle wyglądają lekcje. Jestem na profilu z rozszerzonym angielskim, pomijając fakt że nauczycielka sama nie ma tego języka opanowanego zbyt dobrze to uczniowie z mojej klasy mają problem ze złożeniem prostego zdania. Dlaczego? Bo szkoła tego nie uczy. Nie mówię że jest to wina nauczycieli (chociaż to też zależy bo niektórzy sami język ledwo znają a jakimś cudem uczą) ale właśnie tego systemu który ktoś niezbyt obeznany z językami wymyślił
Zaryzykowałbym stwierdzenie, że ten mit istnieje w większości krajów nieanglojęzycznych. Lecąc do Turcji czy Chin można usłyszeć, że "tam wszyscy uczą się angielskiego od podstawówki (czy przedszkola)". Uczą, ale porozumieć się nie potrafią/nie chcą/boją.
Krwinka też jest komórką (Jak uczono mnie w 4 klasie szkoły podstawowej na Biologii - rok 1991: Tkanka, to zespół wyspecjalizowanych komórek, pełniących w organizmie daną funkcję). Poza tym telefonia komórkowa pochodzi od małego obszaru, który jest pokryty zasięgiem fal elektromagnetycznych. Im wyższa częstotliwość, tym krótszy zasięg, ale lepsza jakość połączeń. Stąd komórki, to nie małe telefony, ale obszar pokryty zasięgiem.
dopiero co tłumaczyłem znajomym z zagranicy, że w przypadku młodych ludzi to obecnie zdecydowana większość mówi całkiem dobrze po angielsku - chyba jednak okłamałem
@@cirillafiona2884 dokładnie przecież wiadomo ze dla lepszej oglądalności odcinka, dadzą dużo osób które się „skompromitowały” niż miałby to popis angielskiego.
@@cirillafiona2884Chyba wszystkie takie kanały co ankietują losowych ludzi, to albo mają aktorów, albo wstawiają tylko najbardziej głupie i niepoprawne odpowiedzi.
@@kuba__ Tutaj masz młodego Polaka, który nie radzi sobie z angielskim. Raczej nie jest to aktor. I Brought a Polish Man Bread And Beer!! ruclips.net/video/pbT4JIE4JKE/видео.html
Moja narzeczona pochodzi z Chin, porozumiewamy się w języku angielskim, to dla nas naturalne. Przez rok czasu narzekała jak ciężko jej się z kimkolwiek porozumieć, powiedziałem jej, że z pewnością przesadza, nie może być tak źle. Przecież milenialsów uczyli angielskiego od podstawówki lub prywatnymi kursami, dziś już nawet dzieci w przedszkolu. Później zaczęliśmy często wychodzić, czy to zjeść, czy pozałatwiać wszystkie urzędowe formalności, nawet do znajomych i okazało się dla mnie szokiem i zderzeniem ze ścianą to jak kiepsko Polacy mówią po angielsku pomimo takiej dostępności do tego języka. P.S Gość w czapce 4F'a mówiący o dripie, aż parsknąłem.
Nie rozumiem po co sobie ludzie tak życie utrudniają i wiążą się z osobami innej rasy, kultury, języka itp. Btw angielski to nie nasz ojczysty język, co więcej, nawet nie jest z rodziny słowiańskiej, wiec weź pod uwagę, ze nie każdy jest asem i nawet mając tyle możliwości nie ogarnie w stopniu komunikatywnym języka obcego.
Bo w polskiej szkole nie uczą mówić, rozumieć, porozumiewać się, uczą wypełniania testów pod klucz. W efekcie osoba, która ma same 5 i 6 z angielskiego często ma lęk przed mówieniem, bo boi się popełnić błędu więc jeśli nie potrafi czegoś płynnie powiedzieć, woli się nie odezwać. Przez lata miałam ten problem, wypełniałam testy bezbłędnie, a mówić się bałamW szkołach językowych jest trochę lepiej ale to też nie jest to. Można popełniać błędy, ważne żeby zacząć mówić, najwyżej ktoś ten błąd poprawi, a jeśli nie to i tak zrozumie. W szkole uczą też typowego angielskiego brytyjskiego, jadąc do innego kraju, nawet znajac ten język ze szkoły ciężko jest cokolwiek zrozumieć
@@anuskas9244 oczywiście. Gdy przeprowadziłam się do Stanów, to odnosilam wrażenie, ze mówią tam innym językiem niż do tej pory nas uczyli. W ogole nie brzmiało to jak „angielski”, słyszałam tylko jeden wielki bełkot
Confident to pewny, niekoniecznie pewny siebie. To jest self-confident. Deer może też być użyte w liczbie mnogiej, jako ogół zwierząt płowych, czyli sarny, jelenie, łosie, renifery itd. Edytor też się popisał - afernoon ;)
Akurat znałem ziomka w garniturze kiedyś, jakichś wielkich problemów z dykcją nie miał, jak już to po prostu specyficzny sposób wymowy. Ciekawostką jest natomiast fakt, że, choć wygląda on na raczej grzecznego chłopaczka (zresztą uczył się raczej dobrze ogólnie), to typ był w gimnazjonie niezłym bully. Jednym z większych tyraczy w szkole, miał nawet w klasie słabszego od siebie chłopaka, nad którym regularnie się pastwił i któremu, chyba po to, by mieć go zawsze „pod ręką”, kazał siedzieć ze sobą w ławce. Jak widać los jak na razie niezbyt srogo go ukarał, bo tylko kompromitacją w programie na RUclips, może w dopiero przyszłości ziomeczek poniesie jakieś większe konsekwencje (a może nie).
Panie Adamie jeleń nie ma rogów! ROGI sa puste w środku czyli krowa baran muflon. A jeleń a konkretnie samiec jelenia czyli JELEŃ BYK ma poroże, tak samo jak LOŚ. Pozdrawiam i liczę na sprostowanie w następnym odcinku 😉
Jak można tak bardzo nie ogarniać angielskiego. Nie mówię, że trzeba wszystkie czasy i gramatykę znać, ale nawet z mediów, telewizji powinno się chociaż kojarzyć słowa i zwroty.
Tutaj się z Tobą nie zgodzę, nie każdy ogląda telewizję i normalnie w świecie nie każdemu jest potrzebny angielski do codziennego życia, tak samo jak w wielu innych dziedzinach nauki, jedni lubią coś bardziej od drugiego, dla przykładu ktoś może być wybitny z matmy ale z historii nie potrafi podać poprawnej daty 1 czy 2 WŚ bo to go po prostu nie interesuje najzwyczajniej w świecie ale gdyby już taka osoba została przepytana z historii to pewnie 95% ludzi uważaliby go za totalnego głąba nie wiedząc że jest geniuszem z matmy, każdy ma inne zamiłowania i podejście, dużo osób idzie też dzisiaj na łatwiznę bo wykorzystuje technologię, Ci co dzisiaj chcą się uczyć sami z siebie, podziwiam Ich ale nikt nigdy nie będzie wybitny ze wszystkiego 🙂
Ja nie wiedziałem że istnieją ludzie którzy umieją angielski aż tak źle :D Przeciez w dobie internetu nie da sie funkcjonowac bez choćby podstaw angielskiego.
@@Holtijaarjak najbardziej się da. Mnie bardziej dziwi skąd tak dużo osób ogarnia angielski na dobrym poziomie. Ja polski, matmę zdałem> 80%, a angielski 56%, gdzie większość osób zdaje angielski bez nauki powyżej 70%, a ma problem z matematyką czy polskim.
Kolezka w garniaku mnie szokuje. Jedyne usprawiedliwienie mogłoby być takie, że angola zaczął na studiach xD A już umiejętność opisania godziny jest szokująco niska. Ja naprawdę mało jeżdżę za granicę, nie mam wiele możliwości używania języka, a i tak zjadam tych ludzi na śniadanie xD
Wiedza niewielka, ale oglądając już wiele odcinków to wiedza prowadzących też nie jest imponująca, gdyby nie odpowiedzi na kartkach. A jako introwertyk to też rozumiem trochę pytanych, ja na ich miejscu pewnie zapomniałabym jak się nazywam.
Jakby młodzież oglądała swoje filmy/seriale z ang napisami lub czytała książki po ang to już dawno byłaby na mocnym C1. Sam tak robiłem przez 5-6 lat i dzięki temu mój angielski jest teraz na poziomie C2 co też powoliło mi znaleźć pracę w dużej amerykańskiej firmie. Taka metoda nauki jest najlepsza bo wtedy omijasz całkowicie teorie a skupiasz się tylko na praktyce i nie dość że uczysz się gotowych konstrukcji gramatycznych to jeszcze uczysz się ich w naturalny sposób w taki w jakim są one stosowane przez native speakerów. Co więcej taka naula też poszerza słownictwo z praktycznie każdej dziedziny życia. Do nauki języków odradzam zdecydowanie wszelkie aplikacje uczące słówek. Tak się nie nauczysz żadnego języka.
Przy prezentowanym na filmie poziomie to lepiej żeby zaczęli z polskimi napisami i żeby starali się wyłapywać oryginalne dialogi i porównywać to z tłumaczeniem. Tylko tutaj sam po swoich obserwacjach wiem, że te tłumaczenia są często jakie są, ale zawsze coś. Jak od razu zaczną oglądać z angielskimi napisami to w ogóle się nie połapią co jest co. Chyba, że jakieś bajki na start to tam jest prostszy angielski, ale mimo wszystko, najpierw podstawy.
@@satanisaw7134 I tak i nie. Ja też jak zaczynałem naukę to oglądałem 40min odcinki seriali tylko, że ja jej oglądałem 2h bo tyle czasu schodziło mi szukanie słówek ze słownikiem na kolanach. Też wtedy nic nie kumałem, zero, nada. Trzeba się tak przemęczyć 6 miesięcy, ale już po takim czasie efekty są zaskakujące. wystarczy 2-3 dziennie. Jak dla kogoś dialogi są w filmach za szybkie na nauke to Harlan Coben ma książki myślę z prostym angielskim. Kupić sobie jedną taką książkę i tłumaczyć jąi czytać. Aż zbudujemy na tyle podstawowe słownictwo, że będziemy wstanie wyłapywać proste słówka i podstawy. Wtedy cyk przęłączyć się na filmy i recepta na język gotowa.
Podpinam się. Zanim ktoś się połapie może być rick i morty albo chłopaki z baraków. Ja jestem zbyt leniwy na naukę i oglądam seriale po angielsku z angielskimi napisami. Matura próbna z angielskiego przy zdalnych 96%.
Panowie prowadzący, daliście ciała i szerzycie ignorancję w narodzie. Mouse ma "mice" jako l.mn. tylko i wyłącznie kiedy chodzi o zwierzęta. Mysz komputerowa ma liczbę mnogą "mouses" - w odcinku poprawialiście osoby, który podawały tę odpowiedź. Jedynka za przygotowanie, a raczej jego brak. Poza tym, "him" nie znaczy "on".
Nie prawda. Myszki komputerowe w liczbie mnogiej również można nazwać "mice". Wystarczy wejść na jakąkolwiek stronę z myszkami komputerowymi np. Razer i się samemu przekonać. Słowo mouses przeważnie się nie używa, ale też jest poprawnie i można byłby zaliczyć jako poprawna odpowiedź ;)
Jeleń nosi poroże, które zwykle jest rozgałęzione, a liczba odnóg wzrasta na ogół wraz z wiekiem zwierzęcia. A rogi są zbudowane są z keratyny (tak jak paznokcie i włosy). Rosną przez całe życie właściciela i nie ulegają wymianie.
Przypomniała mi się sytuacja z życia, przychodzi kobieta i się pyta kolegi, czy ma pożyczyć taśmę dwu strona (double tape) a on na to ze tak (yes) i przynosi dwie taśmy XD
2:57 Błąd, albo nawet wielbłąd prowadzącego. Jeleń ma poroże, a nie rogi. Poroże i rogi to nie jest to samo. Różnią się m.in. budową, wyglądem, funkcją oraz rodziną zwierząt u których występują. Poroże mają zwierzęta jeleniowate do których zaliczają się występujące m.in. w Polsce: łoś, sarna, jeleń, daniel. Rogi mają zwierzęta krętorogie. W Polsce należą do nich: żubr, kozica i muflon.
Angielski znam w miarę dobrze bo byłem kilka lat w Anglii ucząc się totalnie od 0 ale szczerze się przyznam że mysz w liczbie mnogiej odpowiedziałem błędnie 😉
Głupio się przyznać ale mój angielski był na tyle dobry, że kiedyś na maturze ustnej wylosowalem zestaw pytan w którym akurat była tematyka nawiązująca do rodziny, znajomych i domowych zwierząt, a że ja od najmłodszych lat wychowywany w środowisku zwierząt miałem psa, no i pytanie brzmiało proszę opowiedzieć coś o sobie, rodzinie, znajomych i domowych zwierzętach, to ja oczywiście krótko bo angielski 3/10 i tak jakoś wyszło że byłem nastawiony na pytanie/odpowiedź (moja nauczycielka od ang która mnie przygotowywała do matury ustnej udzieliła mi złych porad, mianowicie powiedziała że należy odpowiadać na pytania egzaminatora w 1-3 krótkich zdaniach i czekać na kolejne pytanie) więc coś tam odpowiedziałem ale czułem wewnętrznie że mało troche i czekam na to pytanie ze strony egzaminatora, czas ucieka mnie powoli dopada stres i myślę sobie wtf co jest, aż wkoncu dosłownie po chyba 5 min ciszy bo taki już byłem zestresowany, nagle się odzywa that's all? A ja na to yes my dog is old 😂😂😂 szok gdybyście widzieli Jej minę pełną politowania a ta 2 która siedziała obok w papierach parsknela śmiechem i schowała twarz w dłoniach, wiedziałem już wtedy że oblałem... Byłem zły na siebie ale najbardziej na swoją nauczycielkę prowadząca ze mnie zwyczajnie w świecie oszukała, a ja bałem się cokolwiek odezwać chociaż miałem tak jeszcze z jakieś 2-3 zdania w zapasie bo myślałem że jak się odezwę będę nachalny i to nie zaplusuje do pozytywnego wyniku i tak o to uzyskałem 15% 3 pkt ... Od 30% w zwyz się przechodziło, załamałem się bo miałem plany na studia iść itd a tutaj moja kariera stanęła na ustnym angielskim, byłem całkowicie zrezygnowany i zarazem zły ale przyszedł sierpień wiadomo jak to wakacje młode lata człowiek wszystko ma gdzieś 😅:p 4 dni przed poprawka usiadłem z moją siostrą która zawsze nie schodziła niżej jak 5.4 średnia z całego roku i się przygotowałem jakoś oczywiście postępowałem już wg Jej zaleceń a nie mojej drogiej nauczycielki i zdałem na 65% całkiem na luzie 😁 ale nie zapomnę nigdy tej sytuacji i miny egzaminatorki, normalnie jaja
Najbardziej się błaźnią ci którzy próbują mówić z takim zajebiście brytyjskim akcentem, że aż brzmi to karykaturalnie, a potem się okazuje, że zdania nie potrafią skleić i prostych słów nie znają. To chyba próba ukrycia swojej niewiedzy pod płaszczykiem poprawnej wymowy. Tylko kogo oni chcą oszukać?
Najbardziej denerwuje chłopak który nie zna odpowiedzi na żadne pytanie i śmieje się gdy odpowiada źle. A największym agentem jest chłop co odpowiada ,,Drip czyli styl ubierania się"
@@LingwistycznyPunktWidzenia mieszkam w UK ponad 10 lat. Od 7 parcuje tylko z rodowitymi Anglikami i oni wszyscy mowia czyste bad. To co w filmie bed wymawiaja nie ma sie nijak do rzeczywistoci. Porownujac 10 lat nauki angielskiego w polskiej szkole a pobyt w Anglii to przepasc. Uczymy sie niepotrzebnych czasow i slowek a nie czystego jezyka. Poza tym uwazam ze jezyka obcego, tutaj juz nie ma znaczenia jakiego powinna uczyc osoba z danego kraju a nie rodak po studiach.
@@marcinglica2081 Po pierwsze przez cały czas zapisujesz wymowę literami, co nie ma sensu, ponieważ wymowę zapisuje się alfabetem fonetycznym. Po drugie jeżeli ktoś nie wymawia tego słowa tak, jak napisałem, to jest jeszcze druga opcja popularna wśród młodych ludzi, czyli /bad/ (pewnie o to ci chodziło). Wymowa w filmiku faktycznie jest niepoprawna, z tym się zgadzam. Chciałem tylko zauważyć, że zapisałeś wymowę literami, co nie ma sensu, ponieważ litery nie dają żadnej informacji o wymowie, w przeciwieństwie do fonemów. A co do tego, że osoba z danego kraju powinna uczyć danego języka, to nieprawda. Uważasz, że mógłbyś uczyć obcokrajowców polskiego bez wykształcenia filologicznego? Bo jestem ciekaw czy potrafisz chociaż rozróżniać alofony języka polskiego albo zapisać nasz język fonemicznie. Pozdrawiam.
@@LingwistycznyPunktWidzenia pewnie bym nie potrafil nauczyc bez wyksztalcenia. Chcialem zwrocic tylko uwage na fakt zlego wymawiania gdyz mieszkam w kraju angielskojezycznym i codziennie slysze wymowe rodowitych anglikow. Wydaje mi sie, ze duzym problemem w nauce angielskiego jest natlok informacji jakich nauczyciele chca nam przekazac. Nie uczy sie dzieci i mlodziezy praktycznego jezyka angielskiego, zamiast tego wkuwamy pierdyliard czasow i ich regulki zamiast postawic na prostote. Jestem tutaj juz ponad 10 lat i dopiero tutaj nauczylem sie jezyka. Przed chyba 4 lata podstawowki i studia nauczylem sie slowek i cos o czasach. Wg mnie jezykow obcych powinni uczyc osoby dla ktorych dany jezyk jest ojczystym. Nie ujmujac nic polskim nauczycielom.
Nie wszystkie ale większość pytań poziom podstawowy zwłaszcza dla ludzi w ich wieku czyli po kilkunastu latach nauki angielskiego w szkole. Nawet jak ktoś miał dwójkę z anglika to powinien to wiedzieć.
Angielskie słowo deer ma szersze znaczenie niż jeleń i może oznaczać dowolne zwierzę z rodziny jeleniowatych, więc odpowiedzi sarna i łoś są tak samo poprawne jak jeleń.
@@piotrdworowy183 tak wiem że moose to łoś, chyba nie zrozumiałeś o co mi chodziło. Co prawda po angielsku na łosia raczej nie mówi się deer, ale wiąże się to z charakterystycznym wyglądem odróżniającym go od innych jeleniowatych, bo na sarnę która jest bliżej spokrewniona z łosiem niż z jeleniem mówi się deer
No Panie prowadzący! Jeleń z rogami! Piękna kompromitacja! Jeśli jeleń, daniel albo sarna czy łoś to poroże czyli twór kostny. Rogi to wytwór naskórka i mają je oczywiście np krowy. Sa puste w środku, dawniej z nich pijano zacne trunki. I jeszcze niejaki Wojski grał na rogu, z takiej jeleniej tyki to by musiał niewiem co zrobić żeby wydobyć jakiś dźwięk
5:34 jest błąd, bo powiedziałeś że komórki to coś mniejszego od krwinek a krwinki to przecież KOMÓRKI krwi więc raczej KOMÓRKI nie są od nich mniejsze (mogą być mniejsze, ale mogą też byc większe). W każdym razie stwierdzenie że komórki są mniejsze od krwinek jest nieprecyzyjne i wprowadza w błąd.
Aaa i tutaj błąd. Z tego co wiem przykład z myszkami w laptopie jest zły, ponieważ jeśli chodzi o mysz jako zwierze mouse-mice ale jeśli chodzi o myszkę jako sprzęt RTV mouse-mouses.
Obejrzyjcie pierwszy odcinek Piwnej Akademii Książęcego i poznajcie jaka jest historia piwa! 🍺👇
🔥 ruclips.net/video/ftOMYNKgzQs/видео.html
Słowo bad wymawiamy przez a nie e :]
To jestr dowod ze przynajmniej polowa spoleczenstwa powinna miec odebrane prawa wyborcze. Dlaczego jednak tak nie jest? Takimi tępymi owieczkami mega łatwo się rządzi, wszystko im wciśniesz!
uwielbiam te odcinki, bo po nich wszystkie moje kompleksy znikają
W życiu liczy się "ogarnianie" , a nie wiedza z książek.
rell
@@Sabakinno Ogarnięcie przychodzi z doświadczenia życiowego i ciągłej nauki a nie że się jest.
to słabo, bo to są wycięte najgłupsze osoby które znaleźli, i ze dwie które ogarniają, a jak ktoś nie ogarnia takiej prostej kuwety to współczuję.
@@Sabakinno ogarnianie i bycie idiotą
Uwielbiam typa w garniturze który nie zna znaczenia prostych słów a prawie „połamał” sobie język żeby wymawiać je z amerykańskim akcentem 😂😂
To jest właśnie polskie nauczanie niestety. Większość szkół/nauczycieli kładzie większy nacisk na poprawną wymowę niż na słownictwo. Dlatego też ciężko nam przełamać tę barierę i powiedzieć cokolwiek po angielsku, a przecież lepiej jest powiedzieć coś z polskim akcentem, niż wcale się nie odzywać, bo niektórym jest wstyd :D
w uk maja zbytki z takiego akcentu. jest to typowe dla Polakow
Tymczasem ja mówiący praktycznie perfekcyjnie po angielsku tylko z akcentem polskim
A Angielskiego uczyłem się z filmów i youtuba bo od dawna oglądam zagranicznych youtuberów
Przecież on ma wadę wymowy
no znałem gościa i ma dosyć duża wadę wymowy
Na kilka myszek komputerowych można mówić że mam kilka "mouses".
Jeśli chodzi o zwierzę jest tylko jedna wersja liczby mnogiej, ale jeśli mówimy o innych rzeczach które nazywamy myszą w liczbie mnogiej poprawne są obie wersję " Mice" i "mouses"
dokładnie, i nawet o myszkach komputerowych było wspomniane, więc mouses było prawidłowe
I właśnie sobie wyobrażam minę i reakcję nauczyciela j. Angielskiego który rozpoznał swojego ucznia na tym filmie.
Gość ma jakąś zwykłą rozwleczoną bluzę i mówi o swojej super stylówce xD
może koleś wyprzedził stylem kilka lat w przyszłość kto wie :D ja w okolicach 2002 nosiłem koszulkę na bluzę patrzono wtedy na mnie jak na marsjanina, gdzie w okolicach 2012 czyli 10 lat później ten styl był modny i szyty i noszony w milionach egzemplarzy w Polsce każdy się zabijał o ten styl takie to było modne
-Masz tego bardzo dużo
-Drip?
XDDDD
Pierdolnalem z tego XD
A tak, ten kolega się udał rodzicom 😂🤣
Hahahaha wygral
6:57 "Co penetrują dziki": pierwsza myśl: "lochy" xD
Szyszki i tak wygrały 🤣
Suchy żart Chrobrego. :D
To niezły "drip" X D
Super odcinek, mam tylko jedną prośbę .. niech od zadania pytania do odpowiedzi poprawnej będzie chwila dla widza żeby mógł odpowiedzieć xD uwielbiamy tak z narzeczonym oglądać a oni za szybko odpowiadają! 😂
ale Ruda mnie rozwaliła w tym odcinku 😆
masz tego dużo, piegi? 🤣😂 i tym wierszykiem! ;)
mega pozytywna dziewczyna 😁
Dziękuje! 🍀
Super dziewczyna
Jedyna , o której mozna faktycznie powiedzieć, że ogarnia j. angielski również w wymowie.
przez tego Rudego Słodziaka musiałem jeszcze raz obejrzeć odcinek
@@aleksandrasotysiak6280 podałabyś instagrama? Masz cudne włosy
Jak dla mnie to jest mit że każdy w tym kraju ogarnia języki obce. Znam ogrom osób od szkoły zawodowej po studia którzy znają języki "w teorii " egzaminy pozdawali a nie dogadają się nigdzie
Wina systemu nauczania. Większość nauczycieli uczy, że tak brzydko powiem od dupy strony. Zwracają największą uwagę na gramatykę i czasy a o rozmowie z uczniami zapominają
@@juliamcqueen Nauczyciele idą zgodnie z programem a że program nie ma sensu to już inna sprawa. Najlepszy przykład to uczenie się w szkołach dni tygodnia i kolorów, zwierzątek itp. To są rzeczy których nauczysz się samemu w godzinę jak się przyłożysz, ale w szkołach jest na to poświecane kilka godzin (lekcji). Efekt jest taki, że dzieci uczy się słówek a nie rozmowy. Uczy się teorii o czasach a nie rozmowy. Ja znam angielski na C2. Wiem, że mówię poprawnie ale gdyby ktoś mnie zapytał jakich czasów używam to nie potrafiłbym odpowiedzieć. Dlaczego? Bo uczyłem się z seriali a tam nikt nie mówił jaki to czas tylko bombardowałem się gotowymi konstrukcjami gramatycznymi.
Druga sprawa nauczyciel jest jeden a uczniów? To nie są lekcje indywidualne i tutaj też leży problem. Nie nadążasz za czymś to trudno, nauczyciel idzie z materiałem dalej bo musi się wyrobić. I tak własnie ja pamiętam naukę angielskiego ze szkoły (jestem rocznik 87). Reasumując angielskiego na C2 nauczyłem się sam w domu na serialach, filmach i książkach. Szkoła mi nic nie pomogła. Inna sprawa, że wtedy byłem leniwy :) ale metoda nauki też nie pomagała.
@@creativeopinion3113 i właśnie w tym programie nauczania leży problem, są nauczyciele którzy się wyłamują i starają się rzeczywiście nauczyć języka ale to wyjątki. Jako osoba która nadal chodzi do szkoły (3lo) i która też nauczyła się angielskiego głównie z seriali i rozmowy sama widzę jak źle wyglądają lekcje. Jestem na profilu z rozszerzonym angielskim, pomijając fakt że nauczycielka sama nie ma tego języka opanowanego zbyt dobrze to uczniowie z mojej klasy mają problem ze złożeniem prostego zdania. Dlaczego? Bo szkoła tego nie uczy. Nie mówię że jest to wina nauczycieli (chociaż to też zależy bo niektórzy sami język ledwo znają a jakimś cudem uczą) ale właśnie tego systemu który ktoś niezbyt obeznany z językami wymyślił
to prawda Mielismy studentow germanistyki w hotelu w Wiedniu Nie mogli sie dogadac Mosialam im tlumaczyc
Zaryzykowałbym stwierdzenie, że ten mit istnieje w większości krajów nieanglojęzycznych. Lecąc do Turcji czy Chin można usłyszeć, że "tam wszyscy uczą się angielskiego od podstawówki (czy przedszkola)". Uczą, ale porozumieć się nie potrafią/nie chcą/boją.
Jak przecena to u pasera 🤣🤣🤣🤣 kocham to wasze poczucie humoru
steal jako rzeczownik to dobra okazja(cenowo) i się używa tak to często w sprzedaży więc można ująć jako przecena a jako czasownik to kraść oczywiście
Najpierw trzeba wiedzieć kim jest paser a po minie mozna wywnioskować że nie bardzo kumaja
Krwinka też jest komórką (Jak uczono mnie w 4 klasie szkoły podstawowej na Biologii - rok 1991: Tkanka, to zespół wyspecjalizowanych komórek, pełniących w organizmie daną funkcję). Poza tym telefonia komórkowa pochodzi od małego obszaru, który jest pokryty zasięgiem fal elektromagnetycznych. Im wyższa częstotliwość, tym krótszy zasięg, ale lepsza jakość połączeń. Stąd komórki, to nie małe telefony, ale obszar pokryty zasięgiem.
dopiero co tłumaczyłem znajomym z zagranicy, że w przypadku młodych ludzi to obecnie zdecydowana większość mówi całkiem dobrze po angielsku - chyba jednak okłamałem
No ale ludzie z filmiku mtb to nie jest grupa reprezentatywna, szczególnie że pewnie i tak nie wszyscy uczestnicy są pokazywani
@@cirillafiona2884 dokładnie przecież wiadomo ze dla lepszej oglądalności odcinka, dadzą dużo osób które się „skompromitowały” niż miałby to popis angielskiego.
To mit ze mówią …Urban legend
@@cirillafiona2884Chyba wszystkie takie kanały co ankietują losowych ludzi, to albo mają aktorów, albo wstawiają tylko najbardziej głupie i niepoprawne odpowiedzi.
@@kuba__ Tutaj masz młodego Polaka, który nie radzi sobie z angielskim. Raczej nie jest to aktor.
I Brought a Polish Man Bread And Beer!!
ruclips.net/video/pbT4JIE4JKE/видео.html
8:55
- Czego nie wolno robić?
- Zabijać.
- No to nie.
XD
5:58 XD
trochę smutno xd drip w czapce 4f
Pozdrawiam wszystkich studentów filologii trzymajcie się podczas sesji. Oby były tylko takie pytania na egzaminach jak tutaj na filmiku 💪
9:53
Chciałbym tylko zwrócić uwagę na literówkę w wyrazie "afternoon".
Poprawcie, bo jeszcze się ktoś tak nauczy 😁
Ciekawe jak mają to poprawić haha
@@bartoszmilczarek1486 kiedyś się adnotacją zakrywało, teraz to nie wiem jakie funkcje kryje YT dla twórców
Moja narzeczona pochodzi z Chin, porozumiewamy się w języku angielskim, to dla nas naturalne. Przez rok czasu narzekała jak ciężko jej się z kimkolwiek porozumieć, powiedziałem jej, że z pewnością przesadza, nie może być tak źle. Przecież milenialsów uczyli angielskiego od podstawówki lub prywatnymi kursami, dziś już nawet dzieci w przedszkolu. Później zaczęliśmy często wychodzić, czy to zjeść, czy pozałatwiać wszystkie urzędowe formalności, nawet do znajomych i okazało się dla mnie szokiem i zderzeniem ze ścianą to jak kiepsko Polacy mówią po angielsku pomimo takiej dostępności do tego języka.
P.S Gość w czapce 4F'a mówiący o dripie, aż parsknąłem.
Nie rozumiem po co sobie ludzie tak życie utrudniają i wiążą się z osobami innej rasy, kultury, języka itp.
Btw angielski to nie nasz ojczysty język, co więcej, nawet nie jest z rodziny słowiańskiej, wiec weź pod uwagę, ze nie każdy jest asem i nawet mając tyle możliwości nie ogarnie w stopniu komunikatywnym języka obcego.
Bo w polskiej szkole nie uczą mówić, rozumieć, porozumiewać się, uczą wypełniania testów pod klucz. W efekcie osoba, która ma same 5 i 6 z angielskiego często ma lęk przed mówieniem, bo boi się popełnić błędu więc jeśli nie potrafi czegoś płynnie powiedzieć, woli się nie odezwać. Przez lata miałam ten problem, wypełniałam testy bezbłędnie, a mówić się bałamW szkołach językowych jest trochę lepiej ale to też nie jest to. Można popełniać błędy, ważne żeby zacząć mówić, najwyżej ktoś ten błąd poprawi, a jeśli nie to i tak zrozumie. W szkole uczą też typowego angielskiego brytyjskiego, jadąc do innego kraju, nawet znajac ten język ze szkoły ciężko jest cokolwiek zrozumieć
@@little_girl__2233 :(
To pomyśl sobie, że na tle krajów postkomunistycznych nie wyglądamy najgorzej, już nie mówiąc o takiej Francji, nie ma co demonizować.
@@anuskas9244 oczywiście. Gdy przeprowadziłam się do Stanów, to odnosilam wrażenie, ze mówią tam innym językiem niż do tej pory nas uczyli. W ogole nie brzmiało to jak „angielski”, słyszałam tylko jeden wielki bełkot
1:04 are is! No nie! TO jakby powiedzieć są jest toaleta po polsku
Confident to pewny, niekoniecznie pewny siebie. To jest self-confident.
Deer może też być użyte w liczbie mnogiej, jako ogół zwierząt płowych, czyli sarny, jelenie, łosie, renifery itd.
Edytor też się popisał - afernoon ;)
Gdzies ty sie uczyl angielskiego? Same bzdury napisales
confident to pewny, ale też pewny siebie. Deer to jeleń/jelenie. I tutaj to ty się popisałeś/aś, bo piszę się afternoon XD
3:15- ten koleś z kembiridżu, najlepszy w te klocki. Wymowa, akcent wszystko :)
Akurat znałem ziomka w garniturze kiedyś, jakichś wielkich problemów z dykcją nie miał, jak już to po prostu specyficzny sposób wymowy. Ciekawostką jest natomiast fakt, że, choć wygląda on na raczej grzecznego chłopaczka (zresztą uczył się raczej dobrze ogólnie), to typ był w gimnazjonie niezłym bully. Jednym z większych tyraczy w szkole, miał nawet w klasie słabszego od siebie chłopaka, nad którym regularnie się pastwił i któremu, chyba po to, by mieć go zawsze „pod ręką”, kazał siedzieć ze sobą w ławce. Jak widać los jak na razie niezbyt srogo go ukarał, bo tylko kompromitacją w programie na RUclips, może w dopiero przyszłości ziomeczek poniesie jakieś większe konsekwencje (a może nie).
Panie Adamie jeleń nie ma rogów! ROGI sa puste w środku czyli krowa baran muflon. A jeleń a konkretnie samiec jelenia czyli JELEŃ BYK ma poroże, tak samo jak LOŚ. Pozdrawiam i liczę na sprostowanie w następnym odcinku 😉
MTB- Kuźnia talentów. Pracodawcy biją się o takich.
Jak można tak bardzo nie ogarniać angielskiego. Nie mówię, że trzeba wszystkie czasy i gramatykę znać, ale nawet z mediów, telewizji powinno się chociaż kojarzyć słowa i zwroty.
Normalnie nie każdy zna
Nie no pare osób tam umie angielskib ale ta w białych włosach jest beznadziejna
Tutaj się z Tobą nie zgodzę, nie każdy ogląda telewizję i normalnie w świecie nie każdemu jest potrzebny angielski do codziennego życia, tak samo jak w wielu innych dziedzinach nauki, jedni lubią coś bardziej od drugiego, dla przykładu ktoś może być wybitny z matmy ale z historii nie potrafi podać poprawnej daty 1 czy 2 WŚ bo to go po prostu nie interesuje najzwyczajniej w świecie ale gdyby już taka osoba została przepytana z historii to pewnie 95% ludzi uważaliby go za totalnego głąba nie wiedząc że jest geniuszem z matmy, każdy ma inne zamiłowania i podejście, dużo osób idzie też dzisiaj na łatwiznę bo wykorzystuje technologię, Ci co dzisiaj chcą się uczyć sami z siebie, podziwiam Ich ale nikt nigdy nie będzie wybitny ze wszystkiego 🙂
@@piotrjackiewicz4502 Uhh, ciężko stwierdzić czy w tym momencie trollujesz czy tak na serio, ale twoja odpowiedź wszystko wyjaśni
@@piotrjackiewicz4502 połóż się spać bo się zjarałeś za bardzo
2:57 błąd Panie prowadzący😉 Jelenie mają poroże które zrzucają a rogi są na stałe u kóz na przykład 🙂. Pozdrawiam!
horns vs. antlers.
@@wielkoduszny7401 Jak jest po niemiecku "myć okno"?
Nie z rogami, a z porożem, to jest dość znaczącą różnica
Polska język, trudna język :D
Tak, jest nadzieja i to wielka, że nadal będę mieć co robić w życiu. Very yes 👍
masz tego bardzo dużo: palce.
jakość ubierania xd
@@mariusznowak2888 Jakość ubierania, a wnętrze puste jak wydmuszka. 😂
"do you speak English? Yes I don't"
jeśli dodasz "the" do poprzedniej formy bez zmiany to z automatu staje się stopniem najwyższym
W przypadku myszy komputerowych, zarówno "mouses" jak i "mice" jest jak najbardziej poprawne😉
👏👏👏
O kurde nie wiedziałem ze aż tak dobrze umiem angielski
Ja nie wiedziałem że istnieją ludzie którzy umieją angielski aż tak źle :D
Przeciez w dobie internetu nie da sie funkcjonowac bez choćby podstaw angielskiego.
@@Holtijaarjak najbardziej się da. Mnie bardziej dziwi skąd tak dużo osób ogarnia angielski na dobrym poziomie.
Ja polski, matmę zdałem> 80%, a angielski 56%, gdzie większość osób zdaje angielski bez nauki powyżej 70%, a ma problem z matematyką czy polskim.
@@Holtijaar da się, bez problemu. angielski nie jest przymusem, choć nie ukrywam, ogromnie się przydaje :)
@@lubelskiedrogi ja bez nauki matma 50% angielski 80% bez nauki
Chłop w garniturze chyba dostanie zakaz wstępu do państw wspólnoty brytyjskiej XDDD
Kolezka w garniaku mnie szokuje. Jedyne usprawiedliwienie mogłoby być takie, że angola zaczął na studiach xD
A już umiejętność opisania godziny jest szokująco niska. Ja naprawdę mało jeżdżę za granicę, nie mam wiele możliwości używania języka, a i tak zjadam tych ludzi na śniadanie xD
Angola zaczął na studiach? To teraz sa licea w ktorych nie ma angielskiego?
@@Holtijaar jest to możliwe. Miałam koleżankę, która chodziła do klasy z hiszpańskim i niemieckim bodajże.
@@Holtijaar aczkolwiek wydaje mi się niezłym kretynizmem przystępować do udziału w nagraniu, jak ktoś naprawdę nie uczył się języka 🙈
Większość z nich miała angielski od przedszkola. Wyrzucone pieniądze społeczne na ich edukację...
Oni chyba właśnie na jego przykładzie chcieli pokazać, że to jest tylko garnitur i o niczym nie świadczy.
Wiedza niewielka, ale oglądając już wiele odcinków to wiedza prowadzących też nie jest imponująca, gdyby nie odpowiedzi na kartkach. A jako introwertyk to też rozumiem trochę pytanych, ja na ich miejscu pewnie zapomniałabym jak się nazywam.
6:57 nie tylko dziki penetrują dziury 🤣🤣🤣
Jakby młodzież oglądała swoje filmy/seriale z ang napisami lub czytała książki po ang to już dawno byłaby na mocnym C1. Sam tak robiłem przez 5-6 lat i dzięki temu mój angielski jest teraz na poziomie C2 co też powoliło mi znaleźć pracę w dużej amerykańskiej firmie. Taka metoda nauki jest najlepsza bo wtedy omijasz całkowicie teorie a skupiasz się tylko na praktyce i nie dość że uczysz się gotowych konstrukcji gramatycznych to jeszcze uczysz się ich w naturalny sposób w taki w jakim są one stosowane przez native speakerów. Co więcej taka naula też poszerza słownictwo z praktycznie każdej dziedziny życia. Do nauki języków odradzam zdecydowanie wszelkie aplikacje uczące słówek. Tak się nie nauczysz żadnego języka.
Przy prezentowanym na filmie poziomie to lepiej żeby zaczęli z polskimi napisami i żeby starali się wyłapywać oryginalne dialogi i porównywać to z tłumaczeniem. Tylko tutaj sam po swoich obserwacjach wiem, że te tłumaczenia są często jakie są, ale zawsze coś.
Jak od razu zaczną oglądać z angielskimi napisami to w ogóle się nie połapią co jest co. Chyba, że jakieś bajki na start to tam jest prostszy angielski, ale mimo wszystko, najpierw podstawy.
@@satanisaw7134 I tak i nie. Ja też jak zaczynałem naukę to oglądałem 40min odcinki seriali tylko, że ja jej oglądałem 2h bo tyle czasu schodziło mi szukanie słówek ze słownikiem na kolanach. Też wtedy nic nie kumałem, zero, nada. Trzeba się tak przemęczyć 6 miesięcy, ale już po takim czasie efekty są zaskakujące. wystarczy 2-3 dziennie.
Jak dla kogoś dialogi są w filmach za szybkie na nauke to Harlan Coben ma książki myślę z prostym angielskim. Kupić sobie jedną taką książkę i tłumaczyć jąi czytać. Aż zbudujemy na tyle podstawowe słownictwo, że będziemy wstanie wyłapywać proste słówka i podstawy. Wtedy cyk przęłączyć się na filmy i recepta na język gotowa.
Podpinam się. Zanim ktoś się połapie może być rick i morty albo chłopaki z baraków. Ja jestem zbyt leniwy na naukę i oglądam seriale po angielsku z angielskimi napisami. Matura próbna z angielskiego przy zdalnych 96%.
100% prawda
U mnie też pomogło, teraz tylko Kitchen nightmares oglądam stale 🤣
6:14 czyli jak połączyć say i tell
5:57 no faktycznie kapie dripem
Panowie prowadzący, daliście ciała i szerzycie ignorancję w narodzie. Mouse ma "mice" jako l.mn. tylko i wyłącznie kiedy chodzi o zwierzęta. Mysz komputerowa ma liczbę mnogą "mouses" - w odcinku poprawialiście osoby, który podawały tę odpowiedź. Jedynka za przygotowanie, a raczej jego brak.
Poza tym, "him" nie znaczy "on".
Jak to niby him nie znaczy on
@@oskarnowak3431 him znaczy jego
@@kiisoni_5244 Zalezy od całego kontekstu. Ale fakt - On to he a nie him. Wtopa prowadzącego :D
Nie prawda. Myszki komputerowe w liczbie mnogiej również można nazwać "mice". Wystarczy wejść na jakąkolwiek stronę z myszkami komputerowymi np. Razer i się samemu przekonać. Słowo mouses przeważnie się nie używa, ale też jest poprawnie i można byłby zaliczyć jako poprawna odpowiedź ;)
@@thombike3742 a co oznacza his?
przy laptopie 'mouses' też działa, pozdrawiam :)
"Może powtórzymy angielski ?...Nie no co ty tato..." Z jakiego to filmu ? 😎😎😎
Tata popraw kaptur
Co ty synek
Tata popraw, zrób Dziubek
....
Jak tata zrobi Dziubek to nie ma ch.... a we wsi.......
... Z tego to filmu
Oni wszystkie te słowa kojarzą z jakimiś pojęciami związanymi z ciuchami, zamiast tych ciuchów kupiliby sobie podręcznik od angielskiego. XD
Po co
3:00 z porożem tak dokładnie
Myślę, że to mi się przyda na egzaminie ustym z angielskiego. Oczywiście znam większość słów z angielskiego, więc jak dla mnie będzie perfect
05:25 Ten koleś wygrał odcinek - a ten koleś przegrał życie 06:00
Jakość ubierania się. XD Wręcz ocieka zajebistością.
Jeleń nosi poroże, które zwykle jest rozgałęzione, a liczba odnóg wzrasta na ogół wraz z wiekiem zwierzęcia. A rogi są zbudowane są z keratyny (tak jak paznokcie i włosy). Rosną przez całe życie właściciela i nie ulegają wymianie.
Jasne, że Cell to Komórczak XD
Widać że nie ogladali Dragon Balla. Pff.. Gimby nie znajo.
@@Holtijaar Komentarz tylko dla VIPów :) 👍
Bedzie teraz w nowym filmie kinowym DB Cell.
Więc, może gimby poznajo
Typ w garniturze chyba chciał zabłysnąć
2:02 jeśli chodzi o myszkę do komputera to wtedy liczba mnoga będzie "mouses" a nie "mice"
No i jesteś w błędzie.
9:54 tam macie delikatną literówkę. Powinno być chyba afternoon, a nie afernoon. :]
Jaka śliczna ta ruda dziewczyna od piegów! 😍
Pozdrawiam
JEZU KTO PYTAĹ
Tak w ogóle, to żeby ten kanał miał jakiś głębszy sens, to poprawne odpowiedzi powinniście podawać dopiero na koniec po każdym pytaniu.
Uczysz się tego w szkole i na kursach i wszystko to jak krew w piach!
Taa krew od razu.. 🙌🙈
Przypomniała mi się sytuacja z życia, przychodzi kobieta i się pyta kolegi, czy ma pożyczyć taśmę dwu strona (double tape) a on na to ze tak (yes) i przynosi dwie taśmy XD
- masz tego bardzo dużo
- drip?
xddd
gościu skojarzył steal z "What a steal" z reklam sklepów xd
Koleś od drip jest moim ulubieńcem XD
Krwinka to przykład komórki - krwi. Blood cells... Jak więc prowadzący mógł powiedzieć: "coś mniejszego"? =_=
Dokładnie
4:52 akurat w języku potocznym mówią badder i the baddest ale ona raczej nie ma o tym pojęcia
mieszkałem 25 lat w RPA i po latach w Polsce dużo wyleciało z głowy.
7:09 ziemia, woda, coś takiego. Halucynacja, hemoglobina, dwutlenek węgla, taka sytuacja.
Panie Drzewicki jak jeleń ma rogi, to wąż ma nogi😃
2:57
Błąd, albo nawet wielbłąd prowadzącego.
Jeleń ma poroże, a nie rogi.
Poroże i rogi to nie jest to samo.
Różnią się m.in. budową, wyglądem, funkcją oraz rodziną zwierząt u których występują.
Poroże mają zwierzęta jeleniowate do których zaliczają się występujące m.in. w Polsce: łoś, sarna, jeleń, daniel.
Rogi mają zwierzęta krętorogie. W Polsce należą do nich: żubr, kozica i muflon.
Angielski znam w miarę dobrze bo byłem kilka lat w Anglii ucząc się totalnie od 0 ale szczerze się przyznam że mysz w liczbie mnogiej odpowiedziałem błędnie 😉
Moose, Deer, Fish takze w liczbie mnogiej jest Moose, Deer, Fish.
Jeśli powiedziałeś "mouses" to odpowiedziałeś dobrze, bo pytali o mysz komputerową.
Nie można mieć pretensji do prowadzących, że nie nadążają nad brakiem wiedzy uczestników. I tak ich podziwiam, że dopytują o głupie odpowiedzi.
Głupio się przyznać ale mój angielski był na tyle dobry, że kiedyś na maturze ustnej wylosowalem zestaw pytan w którym akurat była tematyka nawiązująca do rodziny, znajomych i domowych zwierząt, a że ja od najmłodszych lat wychowywany w środowisku zwierząt miałem psa, no i pytanie brzmiało proszę opowiedzieć coś o sobie, rodzinie, znajomych i domowych zwierzętach, to ja oczywiście krótko bo angielski 3/10 i tak jakoś wyszło że byłem nastawiony na pytanie/odpowiedź (moja nauczycielka od ang która mnie przygotowywała do matury ustnej udzieliła mi złych porad, mianowicie powiedziała że należy odpowiadać na pytania egzaminatora w 1-3 krótkich zdaniach i czekać na kolejne pytanie) więc coś tam odpowiedziałem ale czułem wewnętrznie że mało troche i czekam na to pytanie ze strony egzaminatora, czas ucieka mnie powoli dopada stres i myślę sobie wtf co jest, aż wkoncu dosłownie po chyba 5 min ciszy bo taki już byłem zestresowany, nagle się odzywa that's all? A ja na to yes my dog is old 😂😂😂 szok gdybyście widzieli Jej minę pełną politowania a ta 2 która siedziała obok w papierach parsknela śmiechem i schowała twarz w dłoniach, wiedziałem już wtedy że oblałem... Byłem zły na siebie ale najbardziej na swoją nauczycielkę prowadząca ze mnie zwyczajnie w świecie oszukała, a ja bałem się cokolwiek odezwać chociaż miałem tak jeszcze z jakieś 2-3 zdania w zapasie bo myślałem że jak się odezwę będę nachalny i to nie zaplusuje do pozytywnego wyniku i tak o to uzyskałem 15% 3 pkt ... Od 30% w zwyz się przechodziło, załamałem się bo miałem plany na studia iść itd a tutaj moja kariera stanęła na ustnym angielskim, byłem całkowicie zrezygnowany i zarazem zły ale przyszedł sierpień wiadomo jak to wakacje młode lata człowiek wszystko ma gdzieś 😅:p 4 dni przed poprawka usiadłem z moją siostrą która zawsze nie schodziła niżej jak 5.4 średnia z całego roku i się przygotowałem jakoś oczywiście postępowałem już wg Jej zaleceń a nie mojej drogiej nauczycielki i zdałem na 65% całkiem na luzie 😁 ale nie zapomnę nigdy tej sytuacji i miny egzaminatorki, normalnie jaja
Może pamiętasz gdzie dokładnie byłeś w Anglii?
10:10 i sami się pomyliliście
Mysz w liczbie mnogiej; pięć, sześć? XDD (odcinek z matą)
gościu skojarzył steal z "What a steal" z reklam sklepów
Fajna ta ruda 😁
Czuję się jak native speaker przyjaciele.
O ja też (walić, że jestem z Irlandii XDD)
Najbardziej się błaźnią ci którzy próbują mówić z takim zajebiście brytyjskim akcentem, że aż brzmi to karykaturalnie, a potem się okazuje, że zdania nie potrafią skleić i prostych słów nie znają. To chyba próba ukrycia swojej niewiedzy pod płaszczykiem poprawnej wymowy. Tylko kogo oni chcą oszukać?
Najbardziej denerwuje chłopak który nie zna odpowiedzi na żadne pytanie i śmieje się gdy odpowiada źle. A największym agentem jest chłop co odpowiada ,,Drip czyli styl ubierania się"
4:30 wymawiamy bad nie bed. Bed to lozko. Akurat te dwa wyrazy czytamy tak jak sie je pisze
Nie do końca. "Bad" nie wymawiamy przez "a" tylko jako angmę. Polecam wygooglać.
Wyrazu 'bad' na pewno nie wymawia się tak, jak się pisze. Poprawna wymowa to /bæd/.
@@LingwistycznyPunktWidzenia mieszkam w UK ponad 10 lat. Od 7 parcuje tylko z rodowitymi Anglikami i oni wszyscy mowia czyste bad. To co w filmie bed wymawiaja nie ma sie nijak do rzeczywistoci. Porownujac 10 lat nauki angielskiego w polskiej szkole a pobyt w Anglii to przepasc. Uczymy sie niepotrzebnych czasow i slowek a nie czystego jezyka. Poza tym uwazam ze jezyka obcego, tutaj juz nie ma znaczenia jakiego powinna uczyc osoba z danego kraju a nie rodak po studiach.
@@marcinglica2081 Po pierwsze przez cały czas zapisujesz wymowę literami, co nie ma sensu, ponieważ wymowę zapisuje się alfabetem fonetycznym. Po drugie jeżeli ktoś nie wymawia tego słowa tak, jak napisałem, to jest jeszcze druga opcja popularna wśród młodych ludzi, czyli /bad/ (pewnie o to ci chodziło). Wymowa w filmiku faktycznie jest niepoprawna, z tym się zgadzam. Chciałem tylko zauważyć, że zapisałeś wymowę literami, co nie ma sensu, ponieważ litery nie dają żadnej informacji o wymowie, w przeciwieństwie do fonemów. A co do tego, że osoba z danego kraju powinna uczyć danego języka, to nieprawda. Uważasz, że mógłbyś uczyć obcokrajowców polskiego bez wykształcenia filologicznego? Bo jestem ciekaw czy potrafisz chociaż rozróżniać alofony języka polskiego albo zapisać nasz język fonemicznie. Pozdrawiam.
@@LingwistycznyPunktWidzenia pewnie bym nie potrafil nauczyc bez wyksztalcenia. Chcialem zwrocic tylko uwage na fakt zlego wymawiania gdyz mieszkam w kraju angielskojezycznym i codziennie slysze wymowe rodowitych anglikow. Wydaje mi sie, ze duzym problemem w nauce angielskiego jest natlok informacji jakich nauczyciele chca nam przekazac. Nie uczy sie dzieci i mlodziezy praktycznego jezyka angielskiego, zamiast tego wkuwamy pierdyliard czasow i ich regulki zamiast postawic na prostote. Jestem tutaj juz ponad 10 lat i dopiero tutaj nauczylem sie jezyka. Przed chyba 4 lata podstawowki i studia nauczylem sie slowek i cos o czasach. Wg mnie jezykow obcych powinni uczyc osoby dla ktorych dany jezyk jest ojczystym. Nie ujmujac nic polskim nauczycielom.
Chciałbym aby dave z ameryki był prowadzoncym
3:28 Hejka Twilight 😂
Nie wszystkie ale większość pytań poziom podstawowy zwłaszcza dla ludzi w ich wieku czyli po kilkunastu latach nauki angielskiego w szkole. Nawet jak ktoś miał dwójkę z anglika to powinien to wiedzieć.
steal jako przecena też jak najbardziej działa przecież, moje pierwsze skojarzenie było takie samo, bo słowo obok to rzeczownik
1:26 był na odcinku sktm gdzie zamieniali rzeczy
fajnie się z kogoś pośmiać ... ale dobrze, że mnie nie spotkaliście😅
Angielskie słowo deer ma szersze znaczenie niż jeleń i może oznaczać dowolne zwierzę z rodziny jeleniowatych, więc odpowiedzi sarna i łoś są tak samo poprawne jak jeleń.
Sarna to for.;)
A łoś to moose,a nie Deere.
@@piotrdworowy183 tak wiem że moose to łoś, chyba nie zrozumiałeś o co mi chodziło. Co prawda po angielsku na łosia raczej nie mówi się deer, ale wiąże się to z charakterystycznym wyglądem odróżniającym go od innych jeleniowatych, bo na sarnę która jest bliżej spokrewniona z łosiem niż z jeleniem mówi się deer
@@piotrdworowy183 sarna to roe
@@HubmacPL Zbyt szybko pisałem,błąd autokorekty.
No Panie prowadzący! Jeleń z rogami! Piękna kompromitacja! Jeśli jeleń, daniel albo sarna czy łoś to poroże czyli twór kostny. Rogi to wytwór naskórka i mają je oczywiście np krowy. Sa puste w środku, dawniej z nich pijano zacne trunki. I jeszcze niejaki Wojski grał na rogu, z takiej jeleniej tyki to by musiał niewiem co zrobić żeby wydobyć jakiś dźwięk
Ale gigachad z tym dripem B)
Muszę zwrócić uwagę ze nie wymawia się zły (bed) jako łóżko a bardziej bad
Moze byc Bed
5:34 jest błąd, bo powiedziałeś że komórki to coś mniejszego od krwinek a krwinki to przecież KOMÓRKI krwi więc raczej KOMÓRKI nie są od nich mniejsze (mogą być mniejsze, ale mogą też byc większe). W każdym razie stwierdzenie że komórki są mniejsze od krwinek jest nieprecyzyjne i wprowadza w błąd.
5:59 drip w 4f
Afternoon tłumaczyli jakby końcówka noon brzmiało jak księżyc po angielsku
2:56 ale prowadzący to z biologii matury na pewno nie zdawał... jeleń z rogami 🤣
Śmieszny odcinek i pozdrawiam
6:00 xDDD
Aaa i tutaj błąd. Z tego co wiem przykład z myszkami w laptopie jest zły, ponieważ jeśli chodzi o mysz jako zwierze mouse-mice ale jeśli chodzi o myszkę jako sprzęt RTV mouse-mouses.
bugger xDDD rozjebalo mnie to
z tą myszką to nietrafiona podpowiedź, bo "myszy komputerowe", to też mouses
co ty gadasz XD
@@subsl-990 fakty
jak już to poroże a nie rogi:) dlatego może pomyślał o jednorożcu bo on owszem ma róg:)
- Aaa, krwinka?
- Nie coś mniejszego
Tym razem prowadzący gafę strzelił.
Cell-Komórczak :D
Promujecie markę piwną, a zapominacie o odpowiedzialnym spożyciu alkoholu, robiąc materiały edukacyjne👍🏻
OMG 😂 Mam brain tyre fire 🤣🙈
5:58 💀