Uwielbiam to, że mimo Twojej popularności na polskim Youtubie, nie zmieniłaś się, wciąż dla nas regularnie nagrywasz i oddajesz całe swoje serce dla kanału!❤️
Nie jestem z zawodu psychologiem itp. ale jeśli miałabym sama ocenić jego list, to jak najbardziej rozumiem taki tok rozumowania i przyjmuję, że mógłby faktycznie zabić się z takich powodów jakie przytoczył. Pisał racjonalnie, rzeczowo, w sumie jakby się nad tym zastanowić mial trochę racji. Jeśli rzeczywiście nie chciał żyć na siłę, to zapewne przez niedopatrzenia, błędy lub pomoc osób trzecich jego ciało nie zostało znalezione i tyle.
Szczerze? Jako osoba, która od wielu lat zmaga się z depresją, doskonale zrozumiałam sens jego listu. Przez wiele lat czułam się tak samo, tylko znalazłam siłę, żeby szukać pomocy. Być może Mirko takiej siły w sobie nie miał.
nie jestem psychologiem ale dla mnie ten list pożegnalny wygląda legitnie. zwłaszcza jak sie weźmie pod uwagę że pytał ludzi dlaczego miałby dalej żyć a oni mu nic nie powiedzieli. rodzice wywierali na nim presję, "przyjaciele" mieli go gdzieś. w sumie to wcale mu się nie dziwię.
W sierpniu zeszłego roku miałam nieudaną próbę samobójczą. Również napisałam list, odłożyłam wszystkie swoje rzeczy w jedno miejsce, dlatego mnie absolutnie nie dziwi list tego chłopaka. Depresja nie musi mieć wcale "powodu". Mnie nic konkretnego również nie popchnęło do tego czynu, a bardziej skumulowanie się myśli, bezradności i poczucia beznadziei. Nie widziałam już swojej przyszłości, nie potrafiłam nawet pomyśleć o tygodniu do przodu. Od dziecka choruję na depresję i to właśnie zmęczenie doprowadziło mnie do próby.
Moja kolezanka 15 lat temu, bedac ledwie po 20 roku zycia popelnila samobojstwo wlasnie z takich powodow jakie napisal w liscie Mirko, wiec to jest mozliwe. Tylko, ze ona nie napisala tego w liscie a czesto o tym mowila, prowadzila wrecz te same rozkminy co Mirko w liscie. Rowniez byla inteligentna, zawsze najlepsza w klasie bez zadnej presji na to ze strony rodzicow, z palcem w tylku dostala sie do dobrego liceum, pozniej na studia na ktore chciala w innym miescie. Brak problemow w domu. To jest taki kryzys egzystencjalny i bol istnienia, ktorego przyczyn mozna sie duszukiwac w wielu kwestiach.
Droga Karolino, skąd wiesz, że miał tak ogromne wsparcie rodziców i wielkie perspektywy na przyszłość? To była jedynie wizja jego rodziców. Wierz mi, ja nie mówię, że rodzice go nie kochali. Oni na pewno kochali go ogromnie. Niestety jednak, bardzo często rodzice nie słyszą i nie widzą dziecka takim jakie ono jest. Uważają, że oni jako doświadczeni i dorośli, wiedzą najlepiej co jest dobre i właściwe. Niestety szczególnie jednostki utalentowane, mocno wrażliwe czują się nierozumiane, samotne, przybite pokładaną na nie presją. Rodzice chcą ich ukształtować, zmieniać, a one chcą po prostu być sobą, realizować swoje pasje. Rozwijać się w tych kierunkach, które ich interesują. Zdają sobie sprawę, że ich potrzeby, emocje nie będą zrozumiane. Niektórzy po wielu latach prób przebicia się z tym, że chcą iść w innym kierunku po prostu, albo się poddają i dostosowują do życia egzystując, bez uczucia radości, albo uciekają. Czasem to jest na prawdę bardzo złożona sytuacja. Mirko napisał, że właściwie nie ma powodu. To by również pasowało. Problem polega na tym, że jeśli rodzice są brutalni, agresywni, zaniedbują dziecko, sprawa jest bardzo oczywista. Tym czasem wiele rodzin z boku wygląda pięknie. Dlatego trochę razi mnie używane często w podcastach stwierdzenie "taka normalna kochająca rodzina", albo "miał szczęśliwe dzieciństwo", bo te stwierdzenia w zasadzie to nic nie mówią, nie mają podstaw. Często właśnie te kochane, ale zupełnie niezauważane dzieci mają problem. Jak powiedzieć, że są nieszczęśliwe? Przecież zaraz wiele osób powie, że jesteś niewdzięczny, bo masz wszystko. Te dzieci kochają też swoich rodziców, ale mają wyrzuty sumienia, że nie chcą tego co rodzic im na siłę wciska. To budzi na prawdę wiele sprzecznych emocji. Złość, żal, a zarazem jednak miłość do rodzica. Nie wiedzą jak się uratować z tej sytuacji. Ja nie wiem, czy tak było w tym przypadku. W gruncie rzeczy jest bardzo mało informacji na ten temat. W zasadzie to jest tylko, jak ktoś wcześniej napisał, stanowisko rodziców. Natomiast jest to taka pierwsza myśl, jaka wpadła mi do głowy podczas słuchania. Pozdrawiam Ciebie i słuchaczy :)
Mimo że jego prawdopodobna ucieczka to ból dla bliskich to jednak uciekł z własnej woli i z własnej woli sie ukrywa. Na miejscu jego kolegi nie złamałbym obietnicy by nikomu nic nie mówić, zaufanie ma największą wartość jaką znam
@@rigux7739 taka ucieczka to zwykłe tchórzostwo i samolubstwo, winien był rodzicom chociażby po latach jako dorosły facet informację że żyję i nie chce się z nimi kontaktować
Kurcze, jak to trzeba byc delikatnym w okresie dojrzewania dzieci. Czasem naciskanie w slusznej sprawie (szkoła) moze sie odwrócić przeciwko rodzicom. Rodzic - najtrudniejszy zawód świata.
co na to wskazuje? list? to można napisać wszystko. weź pod uwagę że samobójca nie ma możliwości lepszego ukrycia zwłok bo...nie żyje. więc zmniejsza to prawdopodobieństwo że zabił się i zwłoki aż tak dobrze sie "ukryły" same, szczególnie że dno zbiornika wodnego było dość szybko przeszukane po zgłoszeniu - też szybkim - matki. nie wiem... być może coś je zablokowało. w jeziorach rzekach są rożne rzeczy na dnie. dziwna sprawa. jakieś mam przeczucie że żyje
@@Ol-ft2lb może miejsce, które podał w liście było dla zmylenia a popełnił samobójstwo w totalnie innym miejscu i faktycznie nikt go nie znalazł. List dosyć realny, nie kazdy popełnia samobójstwo w emocjach, ludzie czasem na siłę szukają jakiegos wyjasnienia a chłopak miał po prostu bark poczucia sensu w życiu i postanowił któregoś dnia, że przyszła na niego pora, ja to rozumiem. Matka na pewno zawsze w takiej sytuacji będzie działała innej możliwości i wierzyla do końca, że syn żyje
Chłopak miał już 16, niemal 17 lat, w dodatku był nieprzeciętnie inteligentny, a matka nadal odbierała go ze szkoły i mówiła mu, że nie wypuści go z domu bez pieniędzy na obiad.To brzmi dziwnie i pachnie nadopiekuńczością. Zapewne stąd decyzja o ucieczce. Nie wykluczam samobójstwa, ale wydaje mi się mniej prawdopodobne. Z listu wynika pewna ambiwalencja w stosunku do rodziców- z jednej strony ich chwali i im dziękuje, z drugiej o matce pisze dość lekceważąco i ze złością .
Sluchajac ten list jestem plena wzruszenia. Chlopak pisal prawde zycie jedt pelne rozgoryczen i trudy. Koncu sie smiercia kiedy w starosci nspot6kamy choroby I samotnosc. Jedt to smutne ale prawdziwe. Kiedy jestesmy mlodzi jeszcze wszyskoprzed nami ale Starosky to okrutne. Wiedzial ze lós jest tski Wiec nie chcial zyc. Jedtem dla niego zwielkim podiwem i zastanawiam sie czy nie mial racji. Oczywiscie ze Jest mi go szkoda ale go Rozumiem. Wiele przeszlam I nie zaluje ale boje sie starosci I jej nie lubie. Smutne. Dzieki
Moim zdaniem chłopak popełnił samobójstwo. To że nie miał ku temu "powodu" nie znaczy, że tego nie zrobił, zwłaszcza że był bardzo inteligentny, czyli myślący, a to mogło sprawić że wyrobił sobie swój światopogląd i ocenę życia jako absurdalnej drogi ku nieuchronnej śmierci. Do tego dochodzi wiek, w którym taka decyzja niestety chyba przychodzi łatwiej. Szkoda tylko, że miłość do rodziców i świadomość ich cierpienia nie powstrzymały go jednak przed realizacją swojej decyzji, choćby do momentu ich śmierci.
A ja pomyślałam o ISIS... W Austrii stosunkowo wielu nastolatków jest angażowanych w działania ISIS, było o tym głośno nawet kilka lat temu. Potajemne rozmowy, oddalanie się od rodziców, spokojny ton listu, przyjaciel coś wie, chęć studiowania w innym kraju... Zgadza mi się. Polecam serial ,,Khalifat" na Netflixie.
Mam syna w jego wieku ,aż ściska mnie w gardle ,to straszne nie wiedzieć ,co stało się z dzieckiem ....ja bym oszalała z rozpaczy.Miło się Ciebie słucha.🙂
Co mi jako pierwsze przyszło do głowy ? A no to że nie wiemy czy te stosunki rodzinne były takie super. Słuchając o najlepszej szkole miałam przed oczami wizję wielu migrantów czy nawet znajomych którzy tu w Wiedniu mieszkają. Ciułają każdy grosz byle by posłać dzieciaki do " najlepszych " szkół. Wszystko musi być najlepsze byleby dzieciom nic nie brakowało. Jeśli tylko słyszą że dziecko chciało by wykonywać jakąkolwiek pracę fizyczną od razu jest krzyk. Nie będziesz zapieprzac tak jak my. Musisz pracować jako lekarz, adwokat albo chociaż w biurze. Mój mąż jest dokładnie taki sam ... Mój syn nie będzie robolem na budowę. Chociaż syn ma dopiero 4 lata i bawi się plastikowymi narzędziami w "budowę" to i tak słyszę że przeze mnie będzie miał zniszczone życie, powinnam wyrzucić te zabawki zostawić tylko książki i codziennie go uczyć 😩 Chore ambicje rodziców prowadzą do depresji u dzieci....
Uważam, że chłopak żyje. Odciął się od rodziców, z tego co wysłuchałam, bardzo narzucali mu naukę, wybór szkoły itd. A przy tym będąc troskliwymi rodzicami. Wspominał o chęcipodjęcia pracy a napewno "wybijali" mu to z głowy z kulturą, po dobremu niemniej nie zmienia to faktu, że nie mógł sam podejmować decyzji. Co do listu to świetnie napisany, zgubienie tropu, ponieważ uważam, że chlopak(aktualnie już mężczyzna) żyje i ma się dobrze. I to jest przykład nadopiekuńczości, napewno, dający wiele do myślenia wszystkim. Pozdrawiam, o sprawie nigdy nie słyszałam. Dziękuję 😘🥰❤️
Hej Mirko. Jeśli żyjesz, obejrzysz kiedyś ten materiał i trafisz na mój komentarz (a znasz język polski) to proszę Cię odezwij się do mamy zanim będzie za późno.. Sama jestem matką i nie wyobrażam sobie bólu jaki przeżywa twoja mama... 🥺 Pozdrawiam Cię serdecznie, mam nadzieję że jesteś szczęśliwy!
Był wszechstronnie uzdolniony i chciał być samodzielny. Albo zwerbowały go jakieś służby specjalne, gdzie Mirko wykorzystuje swoją wiedzę z informatyki, fizyki oraz znajomość tylu języków obcych, albo zaczął od podstaw życie w innym kraju na własnych warunkach - świadczą o tym te głuche telefony. Mama Mirko mogłaby założyć telefon z identyfikacją numerów przychodzących, ale jeśli te telefony są od Mirko, to on pewnie dzwoni z zastrzeżonego numeru. Mam nadzieję, że Mirko żyje, jest szczęśliwy i nie żałuje swojego wyboru sprzed lat, serce jednak boli na myśl o jego rodzicach.
Perspektywy perspektywami, ale skoro rodzice wydawlai na jego edukacje mnóstwo pieniędzy, a sami jak wiemy należeli do klasy średniej, to możemy po tym wnioskować że byli mocno ambitni i wymagając ywzględem syna. Niby sobie radził, ale kto wie cyz naprawdę tego chciał? A jeśli rodzice nie chcieli pogodzić się z jego wizją przyszłości, to może uznał ucieczkę za jedyny normalny sposób do życia?
A ja myślę, że jednak popełnił samobójstwo i po prostu nie został odnaleziony, być może nie na tym moście jeśli był na to zbyt zatłoczony, ale właśnie gdzieś indziej, w samotności
Nie ma nic lepszego na koniec ciężkiego dnia jak filmik od Ciebie. Mimo, że tematyka raczej smutna i mroczna to słuchanie Twojego głosu ciekawi i uspokaja. Dziękuję.
Tak liczyłam, że nagrasz teraz sprawę zaginięcia - to mój ulubiony typ zagadek kryminalnych! Myślę, że chłopak zrobił to, co wielu uciekających nastolatków - odszedł w poszukiwaniu przygody, a gdy uświadomił sobie, jaką krzywdę wyrządził rodzicom po prostu bał/wstydził się wrócić. Wierzę, że głuche telefony są od niego, dziwię się tylko, że policja nie namierza numeru... Ciekawe, czy ma świadomość, że jego ojciec zmarł nigdy nie doczekawszy się pojednania z synem. Okropny egoizm.
Cześć, trafiłam na Twój kanał szukając kiedyś starych odcinków medycyny sądowej z Discovery i tak zostałam. Bardzo lubię Twoje filmy i z ciekawością przyglądam się Twojej ewolucji jako twórca internetowy :) Chciałabym zobaczyć odcinek o bohaterach teledysku Runaway Train zespołu Soul Asylum. Zdjęcia, imię i nazwisko oraz rok zaginięcia osób zaginionych są prawdziwe. Kiedy byłam dzieckiem ten teledysk często był odtwarzany na kanale MTV, lubiłam go słuchać i zastanawiałam się co się stało z tymi ludźmi. Pozdrawiam :)
Bardzo chciałabym posłuchać historii Frauke Liebs, opowiedzianej właśnie przez Ciebie,bo to jedna z najbardziej tajemniczych, niepokojących i smutnych historii zaginięcia młodej dziewczyny, o jakich kiedykolwiek czytałam i myślę że bardzo pasowałaby do Twojego kanału. Dziękuję za dzisiejszy odcinek o Mirko , nie znałam tej sprawy, a jest naprawdę bardzo interesująca.
Na pewno był mądrym i inteligentnym chłopcem. Po usłyszeniu treści samego listu jestem w stanie stwierdzić, że myślał logicznie, zupełnie inaczej niż inni, rozumiał i czuł więcej. Po prostu był geniuszem. Albo zrozumiał, że świat nie jest dla niego i targnął się na swoje życie lub uciekł by żyć tak jak sobie wymarzył. Mimo wszystko mam wrażenie, że jednak tamtego dnia popełnił samobójstwo.
Bardzo tajemnicza sprawa. Myślę, że chłopak może faktycznie gdzieś tam sobie żyć, ale z jakichś tylko sobie znanych powodów postanowił na dobre zerwać ze swoim dawnym życiem. Może nam, z boku, jego decyzja wydaje się niezrozumiała, ale prawda jest taka, że nigdy do końca nie wiemy co drugiemu człowiekowi siedzi w głowie. Żal mi bardzo jego mamy. PS. Uwielbiam słuchać tych wszystkich historii w Twoim wykonaniu - zawsze klasa i profesjonalizm
ej, wyobraźcie sobie, że Mirko np żyje i trafił tu i obejrzał o sobie :O ciężko jednoznacznie stwierdzić, co mogło być powodem jego zniknięcia, znamy tylko relację rodziców i znajomych, od Mirko, poza listem, nie mamy żadnych informacji.. może ten nacisk ze str rodziców, by dziecko miało lepiej, decydowanie o nim za niego i bez niego(oczywiście mam tu na myśli np przyszłą edukację, kim ma być itp) mogło być powodem do takiego zachowania. Rodzice mieli swoją wizję Mirko i jego życia, poniekąd jakby zapominając, że przecież Mirko jest człowiekiem i może sam mieć jakieś marzenia i chęć samorealizacji.. podkreślam, to moje przemyślenia i wcale nie muszą mieć pokrycia w rzeczywistości... z własnego doświadczenia wiem, że dziecko, zwłaszcza nastoletnie, w pewnym okresie swojego życia ma ochotę samo decydować całkowicie o sobie...
Niestety,ale.Mirko ,zrobił to,i odebral sobie życie ,a list który napisał świadczy o tym jak wyjątkową był jednostką,odszedł.bo życie nie miało sensu. Szkoda że nie poczekal,jeszcze kilku lat,może inaczej wyglądałby dla niego ten.swiat.
@@marzannasepetowska9070 przecież czekał, w wieku 5 lat już myślał o zakończeniu życia, także skoro nic się nie zmieniło w przeciągu tylu lat, to czekanie dłużej w niczym by nie pomogło...mógł zacząć działać, niekoniecznie w kierunku zakończenia istnienia, a np. spróbować z psychologiem, może po prostu było coś czego nie dostrzegał i brak takiego punktu widzenia sprawił, że się zabił albo wręcz przeciwnie dostrzegał coś, co mało kto może dostrzec, przez co czuł się samotny albo np. przez co życie traciło blask. huhł, można się spiskować i nigdy się prawdy nie dowiedzieć, nawet po śmierci, to takie niesprawiedliwe
Dzisiaj mija 7 rocznica smierci/samobojstwa mojego kolegi z dawnej pracy.Cichy, zrownowazony i inteligentny. Codziennie byl w pracy i zawsze mozna bylo na niego liczyc. Pewnego dnia nie przyszedl do pracy, a pod poduszka zostawil list. Na kalendarzu w dniu 5 marzec napisal jedna litere-"S". Skoczyl z mostu.On napewno nie zyje, bo znaleziono go po miesiacu. Podobno w liscie wyjasnil ze robi to bo byl gejem i bal sie ze bliscy tego nie zaakceptuja. Ciekawy zbieg okolicznosci ze akurat dzis wrzucilas ten film.
Aż z jakiegoś powodu przypomniała mi się sprawa zaginięcia Andrew Gosdena... Co prawda, bez listu, ale zaginięcie równie zagadkowe. Dzięki Karolina (I Kasiu za podsunięcie tej sprawy Karolinie!) za kolejny, fascynujący film :)
A mnie się skojarzyła sprawa hiszpańskiego młodego lekarza, który zniknął 19 lat temu. Został uznany za zmarłego, okazało się, że żyje w lesie Toskanii. Był w depresji i unikał kontaktu z ludźmi. Żył i pewnie dalej żyje jak pustelnik.
Podoba mi sie to, jak zawsze wyglądasz na filmach. Zawsze jak schludnie i pięknie.🌸Widać, że dużo pracy wkładasz w te materiały, jak i w same szukanie ich, co jak najbardziej trzeba docenić i uszanować, tym bardziej, że Ty przecież też masz życie prywatne.✨To w jaki sposób opisujesz sprawy, jest przyjemny i relaksujący. Życzę Ci dużego sukcesu, na który naprawdę zasługujesz! Pozdrawiam!❤️
Rose Malfoy Tak, zgadzam się z Tobą. Dodam jednak, że osobiście wyżej ponad wygląd Karoliny, zawsze nienaganny, cenię piękną polszczyznę, którą posługuje się. Z ogromną przyjemnością słucha się wszystkich historii - nic w nich językowo nie razi, nie zgrzyta.
Czekałam z niecierpiwością na kolejny odcinek, wracam do domu a tu bam. Kolejny ciekawy odcinek, jestem ciekawa co tacy ludzie mają w głowie gdy mają kochającą rodzine znajomych i dobre oceny.Dziękujem Kasi za wysłanie tak ciekawej sprawy
Chłopak był inteligentny, racjonalnie podszedł do argumentów. Ba, nawet zrobił eksperyment i przepytał kilka osób. Podszedł do tematu jak naukowiec. Myślę, że rzeczywiście nie widział sensu swojego życia, a poczucie humoru w wiadomości nie jest niczym niepokojacym, ponieważ całość oddaje jego osobowość, naturalność. Wg mnie autentyczność. Jak napisał tak zrobił, choć myślę, że niekoniecznie dokładnie w tym miejscu, które wskazał. Jestem również zdania, że miał problem z określeniem emocji i z brakiem empatii. Taka osobowość psychopatyczna. Nie zważał na uczucia bliskich, podchodził na chłodno do swojej decyzji.
Doskonale go rozumiem. Jestem dokładnie w jego wieku i tak jak on, prowadzę przyzwoite życie w rodzinie o średniej zamożności. Tak jak on również rozważam samobójstwo z tych samych powodów. Stan psychiczny czy rodzinny to nie jedyne czynniki wpływające na nasze myślenie. Ważne jest to co siedzi głęboko w głowie. To to decyduje o naszej ideologii życiowej.
Cześć. Ciekawy jest dzisiejszy odcinek. Dziwne było zachowanie Mirco. Moim zdaniem chłopak uciekł przez rodziców. Chciał żyć po swojemu. Szkoda mi jego mamy. Pozdrawiam serdecznie 🙂🙂
Rzadko piszę komentarze, ale to w jaki sposób przygotowujesz się do opisania danej sprawy jest niesamowite. Uwielbiam oglądać Twoje filmiki. 😍 Pozdrawiam 😊
Nie mogę nie oglądać Twojego nowego odcinka. Historia niecodzienna, interesującą i nie rozwiązana. Psychika ludzka to dziedzina nie do końca zbadania.Z młodym człowiekiem już od dzieciństwa działo się źle.NIe potrafił się całkowicie otworzyć i żył że swoimi demonami nurtujących jego osobowość.nie szukał nigdzie pomocy i posunął się do ostateczności kończąc swoje życie. Tak to widzę nie sądzę że zostawił wszystko i wyjechał i co żylby daleko i psychika jego pozwoliłaby zapomnieć o dawnym pozostawionym świecie .Jak zawsze odcinek super wyreżyserowany i tylko czekać na następny.
Jak byłam młodsza, też miałam takie myśli jak on, mimo że moje życie byłi i jest idealne. Według mnie chłopak popełnił samobójstwo w inny sposób, a to że nie mogil znaleźć jego ciała ani nic co do niego należało, to wina osób trzecich , które poprosił o pomoc i dyskrecję. Osba/osoby które mu pomogły mogły też dzwonić do kego matki i się nie odzwyać. To jest według mnie, najbardziej prawdopodobne.
To mądry człowiek podejrzewam że żyje, może ktoś go zwerbował do tajnej organizacji i musiał opuścić swoje gniazdo rodzinne. Może sam chciał zmienić swoje życie. To umysł ponad przeciętny nie myślał typowo jak zwykły człowiek ta historia ma drugie dno.
Mega podobała mi się ta historia. Dowiedziałam się wielu szczegółów dzięki Tobie. A zrobiła, byś może filmik o dośc starej sprawie, ale jednak ciekawej. Filmik o Siostrze Bernadecie i jej domu dziecka.
Karolinko, razem z moim chłopakiem dzielnie wyczekujemy każdego nowego Twojego odcinka już od dobrych paru lat (ze 2 na pewno :D). Fajnie że jesteś częścią naszych wspólnych zainteresowań. Dziękujemy Ci bardzo za kolejny ciekawy film. Pozdrawiamy.
Karolino ! Oglądam Cię od początku twojej przygody, ze sprawami kryminalnymi ! Bedzie juz chyba 3 lata 😁 ! Chciałbym powiedzieć, że odwalasz kawał dobrej roboty i to co bardzo rzuciło mi się w oczy kiedy wracam czasem do wcześniejszych spraw to twój uśmiech ! W pierwszych materiałach byłaś na wstępach mniej uśmiechnięta i czuć było ten formalny styl i chodziło chyba o to byś wyszła jak najbardziej profesjonalnie 🙂 niemniej przechodząc do meritum, jestem szczęśliwa, ze trafiłam na kanał tak wartościowej osoby! Oby tak dalej! 🤗💪💪
To okropne że po śmierci kogoś, kto Ją zamierza, ją opisuje, mając nawet wspaniałych ludzi naokoło, później ktoś mówi jak on mógł to zrobić rodzicom, jak mógł to zrobić znajomym, wiedząc że będą mieli traume. Ja wiem że cierpią ci którzy zostają, bo nie Rozumieją dlaczego ktoś tak postąpił, dlaczego odebrał sobie życie, ale zastanawialiście się co on czuje gdy dochodzi do tego aby sobie to życie odebrać i je sobie odbiera. Może to tylko chwila z tym zakończeniem życia ale ile czasu cierpienia przed tym gdy sobie odbiera życie. Jaka niemoc tego życia że nie Wybiera inaczej to dopiero cierpienie. Jest tak wielu ludzi potrzebujących aby zwrócić na nich uwagę bo cierpią bo potrzebują i nikt nie widzi😢 A gdy odejdą to my płaczemy. To my mówimy naprawdę? Przecież wszystko było ok. A tego nie widać tego nie słychać a ludzie cierpią. I obrzydliwe jest mówić „ dlaczego on to zrobił przecież bliscy teraz cierpią”. 😡 Teeeeeen człowiek tez cierpiał. I okropnościach jest ze nikt nie pomógł. 😢
Mirko był inteligentny, wiedział, że gdy wyruszy jako nastolatek to otrzyma nową tożsamość. Przysiągł, zgodnie z konserwatywnym wychowaniem, że nie ujawni swojej tożsamości póki rodzice żyją. Śledził media, wie że ojciec już nie żyje i czeka na moment, aby im niebroniony przykrości. Chujowo, ale stabilnie. Ma swoją rodzinę, zawód jako mechanik, albo skończył studia i żyje inaczej. Chujowo. Ale stabilnie.
Chłopak był bardzo inteligentny, jeśli chciał się zabić napewno nie wskazał miejsca w którym to zrobi, a po prostu inne miejsce dla zmyłki. Jego list jest jak najbardziej wiarygodny jako list pożegnalny, wbrew temu co byc moze mysla psycholodzy nie kazdy pisze takie listy w przyplywie chwili, nie kazdy tez zabija sie w przyplywie chwili. Sa ludzie ktorzy mysla nad tym dlugo, chca pozegnac sie odpowienio w liscie, "szykuja" sie na ten dzien. Jego powody tez jak najbardziej rozumiem, pustka, brak sensu i celu, rodzice ktorzy kieruja jego zyciem od A do Z i nie szanuja tego, ze chcialby isc do pracy. W glebi serca mam nadzieje, ze jednak zyje, ze uciekl, ze jest szczesliwy i ma sie dobrze, ale jak najbardziej przyjmuje, ze mogl zakonczyc swoje zycie.
ciekawa historia, bo jeszcze bardziej przekonuje mnie o prawdziwości biblijnej zasady z Jeremiasza 10: 23, że do człowieka nie należy kierowanie swoim krokiem .. jeśli to robi, to wcześniej czy później spotka się z uczuciem pustki życiowej, chyba że będzie wolał nie wnikać w to i wytworzy w sobie tzw. "grubą skórę", to wtedy być może uda mu się uniknąć tego bolesnego doświadczenia .. ale czy naprawdę o takie życie chodzi? .. pozdrawiam ..
Też miałem takie myśli jak byłem mały, głównie podczas jazdy samochodem z rodzicami i siostrą na wieś, siedziałem z tyłu i zastanawiałem się jak to by było jakby mnie nie było, jakbym nie istniał, jak było zanim się narodziłem. To zdaje się było jeszcze przed pójściem do szkoły.
Tak sobie myslę, że chłopak mógł być socjopatą. To by tłumaczyło dlaczego do tej pory nie skontaktował się z matką jeśli żyje i w pewien sposób dla mnie wyjaśniałoby tę nonszalancję z jaką odnosił się do tematu samobójstwa, które jest kontrowersyjnym tematem, a sam akt łamie pewne społeczne normy.
Wszystko bylo idealne moze za az presja rodzicow i dlatego chlopak nie wytrzymal chcial byc normalny w cudzyslowie wiesc zycie na luzie a nie na celowniku. Mysle ze jednak mimo wszystko zrobil to ale gdzie indziej pozdrawiam milego weekend 😘😘😘😘
Rodzicie chcieli aby miał lepsze życie niż oni i chociaż nie byli zbyt bogaci zapisali go do prywatnej drogiej szkoły. W moim odczuciu odmawiali sobie zwykłych przyjemności ,więc kłótnie w domu " normalna " rzecz. On miał się tylko uczyć a więzi niestety się rozlużniały. Nie jest to oskarżanie rodzicöw ,gdyż wtedy jeszcze o tym niewiele się möwiło . Czy byli wierzący czy też nie ( wielu ludziom to pomagało i pomaga ,tam wiele odpowiedzi na pytania dlaczego ktoś ma żyć.
Uwielbiam twoje filmy 🥺 Można odciąć się od rzeczywistości i wciągnąć się w to jak opowiadasz o tym wszystkim ❤️ Maratony twoich filmów są idealne na weekendowe popołudnia i wieczory 😻
😀Wooow Niewiarygodna historia!!😲Jak zawsze profesjonalnie przedstawiona.👏👏Niezależnie od tego co zrobił ten chłopak,nie daje mi spokoju myśl, dlaczego tak okrutnie postąpił z rodzicami.😨Mam na myśli formę listu.😵Serdecznie Cię pozdrawiam i życzę radosnego weekendu!!🤡🎈😄😄😄Pogratuluj swojej koleżance pomysłu!!👍😁
Świetnie napisany list, prawie jak strona z książki. Myślę, że mega inteligentny chłopak mógł jednak chcieć sobie skrócić życie. Powody pasowałyby do opisu charakteru Mirko. Czemu miałby udawać samobójstwo? :( i naraził matkę na takie cierpienia? Nie zrozumiem tego nigdy. Jesteś super!
Przyznam się, że widzę w tym liście siebie. Miałam już plan ale byłam zbyt dużym tchórzem i wszystko powiedziałam w końcu mamie. Ale potrafię zrozumieć, że i dlaczego Mirko odebrał sobie życie
Mieszkam w Wiedniu od 10 lat, nigdy nie slyszalam o tej historii. Szkoda mi bardzo tej mamy 😭 jesli skoczyłby z Reichsbrücke tak jak zapowiadal to jest to niemozliwe, zeby nie zostal zauwazony. To jest ogroooomny 2 pasmowy most, na dole dookola jest miejsce turystyczne, tam zawsze o kazdej porze dnia i nocy sa ludzie. Ciekawe, czy kiedys sie dowiemy co naprawde sie stalo
Bardzo ciekawa historia :) Mirko czy Mirek a może Michael, intrygujące :D Uważam, że żyje, prowadzi firmę, odnosi sukcesy i pewnie przez myheritage z którego skorzystają jego dzieci wyjdzie na jaw kim obecnie jest
Odkąd pamiętam mam właśnie takie podejście do życia jak to podejście opisane przez Mirko w liście. W pełni rozumiem jego powody i jego decyzja w ogóle mnie nie dziwi. Myśle, że gdybym pisała list pożegnalny to mógłby wyglądać właśnie w taki sposób.
Kurcze chłopak miał normalne życie a do tego 17 lat więc ciężko zacząć nowe życie w tak młodym wieku. Myślę że w momencie kiedy tak długo nie ma nowych wieści należałoby przycisnąć tych kolegów ze szkoły, bo najprawdopodobniej żaden dorosły nie pomagał mu w ucieczce. Niestety ale jeśli opuścił Austrie od razu to jego poszukiwania zostały bardzo utrudnione i nic dziwnego, że policja nie dostała żadnych ważniejszych informacji o tym gdzie mógł być widzianym. Napisanie takiego listu i rzeczywiste opuszczenie kochających go rodziców sugeruje mi, że z jego psychiką nie było najlepiej ( może presja otoczenia tak wysoko postawionych osób (?)) W każdym bądź razie sprawa bardzo nietypowa, że aż czeka się na jakieś zakończenie
Myślę, Mirko odebrał sobie życie, a podanie miejsca w którym to zrobi miało zmylić rodziców i policję. Wydaje mi się ze chciał aby rodzice w jakiś sposob cierpieli..
A ja go rozumiem. To że rodzice twierdzą, że miał idealne warunki, nie znaczy, że o to tak czuł.
Uwielbiam to, że mimo Twojej popularności na polskim Youtubie, nie zmieniłaś się, wciąż dla nas regularnie nagrywasz i oddajesz całe swoje serce dla kanału!❤️
Dziękuję ❤️❤️
Absolutnie zgadzam, coraz mniej to spotykane, ale jednak są takie perełki.
dokładnie, Karolina jest taka sama jak od początku. Nie robi na przymus, przykłada się do materiału, nie żebrze o suby i lajki. :D
Masz rację!
Zgadzam się z każdym Twoim słowem 👏
Nie jestem z zawodu psychologiem itp. ale jeśli miałabym sama ocenić jego list, to jak najbardziej rozumiem taki tok rozumowania i przyjmuję, że mógłby faktycznie zabić się z takich powodów jakie przytoczył. Pisał racjonalnie, rzeczowo, w sumie jakby się nad tym zastanowić mial trochę racji. Jeśli rzeczywiście nie chciał żyć na siłę, to zapewne przez niedopatrzenia, błędy lub pomoc osób trzecich jego ciało nie zostało znalezione i tyle.
Szczerze? Jako osoba, która od wielu lat zmaga się z depresją, doskonale zrozumiałam sens jego listu. Przez wiele lat czułam się tak samo, tylko znalazłam siłę, żeby szukać pomocy. Być może Mirko takiej siły w sobie nie miał.
Myślę, że jeśli opcja z samobójstwem jednak jest prawdziwa, to chłopak specjalnie wskazał fałszywe miejsce, żeby wszystkich zmylić.
Możliwe
nie jestem psychologiem ale dla mnie ten list pożegnalny wygląda legitnie. zwłaszcza jak sie weźmie pod uwagę że pytał ludzi dlaczego miałby dalej żyć a oni mu nic nie powiedzieli. rodzice wywierali na nim presję, "przyjaciele" mieli go gdzieś. w sumie to wcale mu się nie dziwię.
W sierpniu zeszłego roku miałam nieudaną próbę samobójczą. Również napisałam list, odłożyłam wszystkie swoje rzeczy w jedno miejsce, dlatego mnie absolutnie nie dziwi list tego chłopaka. Depresja nie musi mieć wcale "powodu". Mnie nic konkretnego również nie popchnęło do tego czynu, a bardziej skumulowanie się myśli, bezradności i poczucia beznadziei. Nie widziałam już swojej przyszłości, nie potrafiłam nawet pomyśleć o tygodniu do przodu. Od dziecka choruję na depresję i to właśnie zmęczenie doprowadziło mnie do próby.
List Mirko jest naprawdę niezłym manifestem odrzucenia życia. Bardzo filozoficzne.
Moja kolezanka 15 lat temu, bedac ledwie po 20 roku zycia popelnila samobojstwo wlasnie z takich powodow jakie napisal w liscie Mirko, wiec to jest mozliwe. Tylko, ze ona nie napisala tego w liscie a czesto o tym mowila, prowadzila wrecz te same rozkminy co Mirko w liscie. Rowniez byla inteligentna, zawsze najlepsza w klasie bez zadnej presji na to ze strony rodzicow, z palcem w tylku dostala sie do dobrego liceum, pozniej na studia na ktore chciala w innym miescie. Brak problemow w domu. To jest taki kryzys egzystencjalny i bol istnienia, ktorego przyczyn mozna sie duszukiwac w wielu kwestiach.
Droga Karolino, skąd wiesz, że miał tak ogromne wsparcie rodziców i wielkie perspektywy na przyszłość? To była jedynie wizja jego rodziców. Wierz mi, ja nie mówię, że rodzice go nie kochali. Oni na pewno kochali go ogromnie. Niestety jednak, bardzo często rodzice nie słyszą i nie widzą dziecka takim jakie ono jest. Uważają, że oni jako doświadczeni i dorośli, wiedzą najlepiej co jest dobre i właściwe. Niestety szczególnie jednostki utalentowane, mocno wrażliwe czują się nierozumiane, samotne, przybite pokładaną na nie presją. Rodzice chcą ich ukształtować, zmieniać, a one chcą po prostu być sobą, realizować swoje pasje. Rozwijać się w tych kierunkach, które ich interesują. Zdają sobie sprawę, że ich potrzeby, emocje nie będą zrozumiane. Niektórzy po wielu latach prób przebicia się z tym, że chcą iść w innym kierunku po prostu, albo się poddają i dostosowują do życia egzystując, bez uczucia radości, albo uciekają. Czasem to jest na prawdę bardzo złożona sytuacja.
Mirko napisał, że właściwie nie ma powodu. To by również pasowało. Problem polega na tym, że jeśli rodzice są brutalni, agresywni, zaniedbują dziecko, sprawa jest bardzo oczywista. Tym czasem wiele rodzin z boku wygląda pięknie. Dlatego trochę razi mnie używane często w podcastach stwierdzenie "taka normalna kochająca rodzina", albo "miał szczęśliwe dzieciństwo", bo te stwierdzenia w zasadzie to nic nie mówią, nie mają podstaw. Często właśnie te kochane, ale zupełnie niezauważane dzieci mają problem. Jak powiedzieć, że są nieszczęśliwe? Przecież zaraz wiele osób powie, że jesteś niewdzięczny, bo masz wszystko. Te dzieci kochają też swoich rodziców, ale mają wyrzuty sumienia, że nie chcą tego co rodzic im na siłę wciska. To budzi na prawdę wiele sprzecznych emocji. Złość, żal, a zarazem jednak miłość do rodzica. Nie wiedzą jak się uratować z tej sytuacji.
Ja nie wiem, czy tak było w tym przypadku. W gruncie rzeczy jest bardzo mało informacji na ten temat. W zasadzie to jest tylko, jak ktoś wcześniej napisał, stanowisko rodziców. Natomiast jest to taka pierwsza myśl, jaka wpadła mi do głowy podczas słuchania.
Pozdrawiam Ciebie i słuchaczy :)
O kurde, założyłem, że się zaraz odnajdzie, a tutaj coś takiego... Aż chciałoby się przycisnąć tego kolegę bardziej
Mimo że jego prawdopodobna ucieczka to ból dla bliskich to jednak uciekł z własnej woli i z własnej woli sie ukrywa. Na miejscu jego kolegi nie złamałbym obietnicy by nikomu nic nie mówić, zaufanie ma największą wartość jaką znam
W2www
@@rigux7739 taka ucieczka to zwykłe tchórzostwo i samolubstwo, winien był rodzicom chociażby po latach jako dorosły facet informację że żyję i nie chce się z nimi kontaktować
twój komentarz wyświetlił mi się w podglądzie, co za spoiler 😬😬😬
Kurcze, jak to trzeba byc delikatnym w okresie dojrzewania dzieci. Czasem naciskanie w slusznej sprawie (szkoła) moze sie odwrócić przeciwko rodzicom. Rodzic - najtrudniejszy zawód świata.
🙄Wooow Wspaniale powiedziedziane.👍Nietuzinkowy komentarz.😀Zgadzam się z każdym Twoim słowem.🤗
Tak najtrudniejszy zawód świata mam trójkę dzieci
Myślę, że Mirko popełnił samobójstwo, wiem że matka zawsze chce myśleć, że jej dziecko nie zrobiłoby czegoś takiego ale wszystko na to wskazuje.
co na to wskazuje? list? to można napisać wszystko. weź pod uwagę że samobójca nie ma możliwości lepszego ukrycia zwłok bo...nie żyje. więc zmniejsza to prawdopodobieństwo że zabił się i zwłoki aż tak dobrze sie "ukryły" same, szczególnie że dno zbiornika wodnego było dość szybko przeszukane po zgłoszeniu - też szybkim - matki. nie wiem... być może coś je zablokowało. w jeziorach rzekach są rożne rzeczy na dnie. dziwna sprawa. jakieś mam przeczucie że żyje
@@Ol-ft2lb może miejsce, które podał w liście było dla zmylenia a popełnił samobójstwo w totalnie innym miejscu i faktycznie nikt go nie znalazł. List dosyć realny, nie kazdy popełnia samobójstwo w emocjach, ludzie czasem na siłę szukają jakiegos wyjasnienia a chłopak miał po prostu bark poczucia sensu w życiu i postanowił któregoś dnia, że przyszła na niego pora, ja to rozumiem. Matka na pewno zawsze w takiej sytuacji będzie działała innej możliwości i wierzyla do końca, że syn żyje
Chłopak miał już 16, niemal 17 lat, w dodatku był nieprzeciętnie inteligentny, a matka nadal odbierała go ze szkoły i mówiła mu, że nie wypuści go z domu bez pieniędzy na obiad.To brzmi dziwnie i pachnie nadopiekuńczością. Zapewne stąd decyzja o ucieczce. Nie wykluczam samobójstwa, ale wydaje mi się mniej prawdopodobne. Z listu wynika pewna ambiwalencja w stosunku do rodziców- z jednej strony ich chwali i im dziękuje, z drugiej o matce pisze dość lekceważąco i ze złością .
Sluchajac ten list jestem plena wzruszenia. Chlopak pisal prawde zycie jedt pelne rozgoryczen i trudy. Koncu sie smiercia kiedy w starosci nspot6kamy choroby I samotnosc. Jedt to smutne ale prawdziwe. Kiedy jestesmy mlodzi jeszcze wszyskoprzed nami ale Starosky to okrutne. Wiedzial ze lós jest tski Wiec nie chcial zyc. Jedtem dla niego zwielkim podiwem i zastanawiam sie czy nie mial racji. Oczywiscie ze Jest mi go szkoda ale go Rozumiem. Wiele przeszlam I nie zaluje ale boje sie starosci I jej nie lubie. Smutne. Dzieki
Moim zdaniem chłopak popełnił samobójstwo. To że nie miał ku temu "powodu" nie znaczy, że tego nie zrobił, zwłaszcza że był bardzo inteligentny, czyli myślący, a to mogło sprawić że wyrobił sobie swój światopogląd i ocenę życia jako absurdalnej drogi ku nieuchronnej śmierci. Do tego dochodzi wiek, w którym taka decyzja niestety chyba przychodzi łatwiej. Szkoda tylko, że miłość do rodziców i świadomość ich cierpienia nie powstrzymały go jednak przed realizacją swojej decyzji, choćby do momentu ich śmierci.
samobójstwo jest domeną ludzi inteligentnych. Debile nie odbierają sobie celowo życia. Niestety.
A ja pomyślałam o ISIS... W Austrii stosunkowo wielu nastolatków jest angażowanych w działania ISIS, było o tym głośno nawet kilka lat temu. Potajemne rozmowy, oddalanie się od rodziców, spokojny ton listu, przyjaciel coś wie, chęć studiowania w innym kraju... Zgadza mi się.
Polecam serial ,,Khalifat" na Netflixie.
Mam syna w jego wieku ,aż ściska mnie w gardle ,to straszne nie wiedzieć ,co stało się z dzieckiem ....ja bym oszalała z rozpaczy.Miło się Ciebie słucha.🙂
Niesamowite, że nawet dobrałaś ubranie do matki bohatera historii. No halo, pokażcie mi kogoś, kto przygotowuje filmy z taką dbałością o szczegóły!
Co mi jako pierwsze przyszło do głowy ? A no to że nie wiemy czy te stosunki rodzinne były takie super. Słuchając o najlepszej szkole miałam przed oczami wizję wielu migrantów czy nawet znajomych którzy tu w Wiedniu mieszkają. Ciułają każdy grosz byle by posłać dzieciaki do " najlepszych " szkół. Wszystko musi być najlepsze byleby dzieciom nic nie brakowało. Jeśli tylko słyszą że dziecko chciało by wykonywać jakąkolwiek pracę fizyczną od razu jest krzyk. Nie będziesz zapieprzac tak jak my. Musisz pracować jako lekarz, adwokat albo chociaż w biurze. Mój mąż jest dokładnie taki sam ... Mój syn nie będzie robolem na budowę. Chociaż syn ma dopiero 4 lata i bawi się plastikowymi narzędziami w "budowę" to i tak słyszę że przeze mnie będzie miał zniszczone życie, powinnam wyrzucić te zabawki zostawić tylko książki i codziennie go uczyć 😩
Chore ambicje rodziców prowadzą do depresji u dzieci....
Uważam, że chłopak żyje.
Odciął się od rodziców, z tego co wysłuchałam, bardzo narzucali mu naukę, wybór szkoły itd.
A przy tym będąc troskliwymi rodzicami.
Wspominał o chęcipodjęcia pracy a napewno "wybijali" mu to z głowy z kulturą, po dobremu niemniej nie zmienia to faktu, że nie mógł sam podejmować decyzji.
Co do listu to świetnie napisany, zgubienie tropu, ponieważ uważam, że chlopak(aktualnie już mężczyzna) żyje i ma się dobrze.
I to jest przykład nadopiekuńczości, napewno, dający wiele do myślenia wszystkim.
Pozdrawiam, o sprawie nigdy nie słyszałam.
Dziękuję 😘🥰❤️
Hej Mirko. Jeśli żyjesz, obejrzysz kiedyś ten materiał i trafisz na mój komentarz (a znasz język polski) to proszę Cię odezwij się do mamy zanim będzie za późno.. Sama jestem matką i nie wyobrażam sobie bólu jaki przeżywa twoja mama... 🥺
Pozdrawiam Cię serdecznie, mam nadzieję że jesteś szczęśliwy!
Był wszechstronnie uzdolniony i chciał być samodzielny. Albo zwerbowały go jakieś służby specjalne, gdzie Mirko wykorzystuje swoją wiedzę z informatyki, fizyki oraz znajomość tylu języków obcych, albo zaczął od podstaw życie w innym kraju na własnych warunkach - świadczą o tym te głuche telefony. Mama Mirko mogłaby założyć telefon z identyfikacją numerów przychodzących, ale jeśli te telefony są od Mirko, to on pewnie dzwoni z zastrzeżonego numeru.
Mam nadzieję, że Mirko żyje, jest szczęśliwy i nie żałuje swojego wyboru sprzed lat, serce jednak boli na myśl o jego rodzicach.
Perspektywy perspektywami, ale skoro rodzice wydawlai na jego edukacje mnóstwo pieniędzy, a sami jak wiemy należeli do klasy średniej, to możemy po tym wnioskować że byli mocno ambitni i wymagając ywzględem syna. Niby sobie radził, ale kto wie cyz naprawdę tego chciał? A jeśli rodzice nie chcieli pogodzić się z jego wizją przyszłości, to może uznał ucieczkę za jedyny normalny sposób do życia?
A ja myślę, że jednak popełnił samobójstwo i po prostu nie został odnaleziony, być może nie na tym moście jeśli był na to zbyt zatłoczony, ale właśnie gdzieś indziej, w samotności
Nie ma nic lepszego na koniec ciężkiego dnia jak filmik od Ciebie. Mimo, że tematyka raczej smutna i mroczna to słuchanie Twojego głosu ciekawi i uspokaja. Dziękuję.
Tak liczyłam, że nagrasz teraz sprawę zaginięcia - to mój ulubiony typ zagadek kryminalnych! Myślę, że chłopak zrobił to, co wielu uciekających nastolatków - odszedł w poszukiwaniu przygody, a gdy uświadomił sobie, jaką krzywdę wyrządził rodzicom po prostu bał/wstydził się wrócić. Wierzę, że głuche telefony są od niego, dziwię się tylko, że policja nie namierza numeru... Ciekawe, czy ma świadomość, że jego ojciec zmarł nigdy nie doczekawszy się pojednania z synem. Okropny egoizm.
Cześć, trafiłam na Twój kanał szukając kiedyś starych odcinków medycyny sądowej z Discovery i tak zostałam. Bardzo lubię Twoje filmy i z ciekawością przyglądam się Twojej ewolucji jako twórca internetowy :)
Chciałabym zobaczyć odcinek o bohaterach teledysku Runaway Train zespołu Soul Asylum. Zdjęcia, imię i nazwisko oraz rok zaginięcia osób zaginionych są prawdziwe. Kiedy byłam dzieckiem ten teledysk często był odtwarzany na kanale MTV, lubiłam go słuchać i zastanawiałam się co się stało z tymi ludźmi.
Pozdrawiam :)
Bardzo chciałabym posłuchać historii Frauke Liebs, opowiedzianej właśnie przez Ciebie,bo to jedna z najbardziej tajemniczych, niepokojących i smutnych historii zaginięcia młodej dziewczyny, o jakich kiedykolwiek czytałam i myślę że bardzo pasowałaby do Twojego kanału.
Dziękuję za dzisiejszy odcinek o Mirko , nie znałam tej sprawy, a jest naprawdę bardzo interesująca.
Na pewno był mądrym i inteligentnym chłopcem. Po usłyszeniu treści samego listu jestem w stanie stwierdzić, że myślał logicznie, zupełnie inaczej niż inni, rozumiał i czuł więcej. Po prostu był geniuszem. Albo zrozumiał, że świat nie jest dla niego i targnął się na swoje życie lub uciekł by żyć tak jak sobie wymarzył. Mimo wszystko mam wrażenie, że jednak tamtego dnia popełnił samobójstwo.
Bardzo tajemnicza sprawa. Myślę, że chłopak może faktycznie gdzieś tam sobie żyć, ale z jakichś tylko sobie znanych powodów postanowił na dobre zerwać ze swoim dawnym życiem. Może nam, z boku, jego decyzja wydaje się niezrozumiała, ale prawda jest taka, że nigdy do końca nie wiemy co drugiemu człowiekowi siedzi w głowie. Żal mi bardzo jego mamy.
PS. Uwielbiam słuchać tych wszystkich historii w Twoim wykonaniu - zawsze klasa i profesjonalizm
ej, wyobraźcie sobie, że Mirko np żyje i trafił tu i obejrzał o sobie :O ciężko jednoznacznie stwierdzić, co mogło być powodem jego zniknięcia, znamy tylko relację rodziców i znajomych, od Mirko, poza listem, nie mamy żadnych informacji.. może ten nacisk ze str rodziców, by dziecko miało lepiej, decydowanie o nim za niego i bez niego(oczywiście mam tu na myśli np przyszłą edukację, kim ma być itp) mogło być powodem do takiego zachowania. Rodzice mieli swoją wizję Mirko i jego życia, poniekąd jakby zapominając, że przecież Mirko jest człowiekiem i może sam mieć jakieś marzenia i chęć samorealizacji.. podkreślam, to moje przemyślenia i wcale nie muszą mieć pokrycia w rzeczywistości... z własnego doświadczenia wiem, że dziecko, zwłaszcza nastoletnie, w pewnym okresie swojego życia ma ochotę samo decydować całkowicie o sobie...
Samolubny frajer z Mirko jest, i tyle...
Niestety,ale.Mirko ,zrobił to,i odebral sobie życie ,a list który napisał świadczy o tym jak wyjątkową był jednostką,odszedł.bo życie nie miało sensu. Szkoda że nie poczekal,jeszcze kilku lat,może inaczej wyglądałby dla niego ten.swiat.
To teraz sobie wyobraźże Mirko właśnie czyta ten komentarz.
I tą odpowiedź może też.
@@danovem A ty jesteś półgłupim imbecylem bez empatii i klasy.
@@marzannasepetowska9070 przecież czekał, w wieku 5 lat już myślał o zakończeniu życia, także skoro nic się nie zmieniło w przeciągu tylu lat, to czekanie dłużej w niczym by nie pomogło...mógł zacząć działać, niekoniecznie w kierunku zakończenia istnienia, a np. spróbować z psychologiem, może po prostu było coś czego nie dostrzegał i brak takiego punktu widzenia sprawił, że się zabił albo wręcz przeciwnie dostrzegał coś, co mało kto może dostrzec, przez co czuł się samotny albo np. przez co życie traciło blask. huhł, można się spiskować i nigdy się prawdy nie dowiedzieć, nawet po śmierci, to takie niesprawiedliwe
Dzisiaj mija 7 rocznica smierci/samobojstwa mojego kolegi z dawnej pracy.Cichy, zrownowazony i inteligentny. Codziennie byl w pracy i zawsze mozna bylo na niego liczyc. Pewnego dnia nie przyszedl do pracy, a pod poduszka zostawil list. Na kalendarzu w dniu 5 marzec napisal jedna litere-"S". Skoczyl z mostu.On napewno nie zyje, bo znaleziono go po miesiacu. Podobno w liscie wyjasnil ze robi to bo byl gejem i bal sie ze bliscy tego nie zaakceptuja.
Ciekawy zbieg okolicznosci ze akurat dzis wrzucilas ten film.
Aż z jakiegoś powodu przypomniała mi się sprawa zaginięcia Andrew Gosdena... Co prawda, bez listu, ale zaginięcie równie zagadkowe. Dzięki Karolina (I Kasiu za podsunięcie tej sprawy Karolinie!) za kolejny, fascynujący film :)
A mnie się skojarzyła sprawa hiszpańskiego młodego lekarza, który zniknął 19 lat temu. Został uznany za zmarłego, okazało się, że żyje w lesie Toskanii. Był w depresji i unikał kontaktu z ludźmi. Żył i pewnie dalej żyje jak pustelnik.
@@lida9950 wow ciekawa sprawa. Karolina może nagraj o tym :)
Podoba mi sie to, jak zawsze wyglądasz na filmach. Zawsze jak schludnie i pięknie.🌸Widać, że dużo pracy wkładasz w te materiały, jak i w same szukanie ich, co jak najbardziej trzeba docenić i uszanować, tym bardziej, że Ty przecież też masz życie prywatne.✨To w jaki sposób opisujesz sprawy, jest przyjemny i relaksujący. Życzę Ci dużego sukcesu, na który naprawdę zasługujesz! Pozdrawiam!❤️
Bardzo dziękuję! ☺️
@@KarolinaAnnaYT ♡︎♡︎♡︎
Rose Malfoy Tak, zgadzam się z Tobą. Dodam jednak, że osobiście wyżej ponad wygląd Karoliny, zawsze nienaganny, cenię piękną polszczyznę, którą posługuje się. Z ogromną przyjemnością słucha się wszystkich historii - nic w nich językowo nie razi, nie zgrzyta.
Dziękujemy Kasi za pokazanie sprawy i Karolinie za przedstawienie jej
Bardzo doceniam, że masz swój ponadczasowy styl-kobiecy i naturalny. Historia jak zawsze konkretnie opowiedziana
Czekałam z niecierpiwością na kolejny odcinek, wracam do domu a tu bam. Kolejny ciekawy odcinek, jestem ciekawa co tacy ludzie mają w głowie gdy mają kochającą rodzine znajomych i dobre oceny.Dziękujem Kasi za wysłanie tak ciekawej sprawy
Chłopak był inteligentny, racjonalnie podszedł do argumentów. Ba, nawet zrobił eksperyment i przepytał kilka osób. Podszedł do tematu jak naukowiec. Myślę, że rzeczywiście nie widział sensu swojego życia, a poczucie humoru w wiadomości nie jest niczym niepokojacym, ponieważ całość oddaje jego osobowość, naturalność. Wg mnie autentyczność. Jak napisał tak zrobił, choć myślę, że niekoniecznie dokładnie w tym miejscu, które wskazał.
Jestem również zdania, że miał problem z określeniem emocji i z brakiem empatii. Taka osobowość psychopatyczna. Nie zważał na uczucia bliskich, podchodził na chłodno do swojej decyzji.
Bardzo ciekawy odcinek. Szczerze mówiąc niewyjaśnione zaginięcia to mój ulubiony temat. Jak zwykle świetnie przygotowany materiał pod każdym względem.
Doskonale go rozumiem. Jestem dokładnie w jego wieku i tak jak on, prowadzę przyzwoite życie w rodzinie o średniej zamożności. Tak jak on również rozważam samobójstwo z tych samych powodów. Stan psychiczny czy rodzinny to nie jedyne czynniki wpływające na nasze myślenie. Ważne jest to co siedzi głęboko w głowie. To to decyduje o naszej ideologii życiowej.
Cześć. Ciekawy jest dzisiejszy odcinek. Dziwne było zachowanie Mirco. Moim zdaniem chłopak uciekł przez rodziców. Chciał żyć po swojemu. Szkoda mi jego mamy. Pozdrawiam serdecznie 🙂🙂
Zabieram się za oglądanie!
Ps.Cudnie wyglądasz🥰
O, odcineczek! Popołudnie od razu ciekawsze. Pozdrawiam serdecznie ❤
P.S. Pozdrowienia też dla koleżanki Kasi!
Rzadko piszę komentarze, ale to w jaki sposób przygotowujesz się do opisania danej sprawy jest niesamowite. Uwielbiam oglądać Twoje filmiki. 😍
Pozdrawiam 😊
Bardzo dziękuję ❤️
List, który napisał świadczy o jego nadwrażliwości i nadwynajności mentalnej. Sądzę, że jednak targnął się na swoje życie.
Takkk! Obejrzałam już wszystkie pani odcinki i jak z nieba spadł właśnie ten w sam raz do spóźnionego obiadu. 😁😍
Nie mogę nie oglądać Twojego nowego odcinka. Historia niecodzienna, interesującą i nie rozwiązana. Psychika ludzka to dziedzina nie do końca zbadania.Z młodym człowiekiem już od dzieciństwa działo się źle.NIe potrafił się całkowicie otworzyć i żył że swoimi demonami nurtujących jego osobowość.nie szukał nigdzie pomocy i posunął się do ostateczności kończąc swoje życie. Tak to widzę nie sądzę że zostawił wszystko i wyjechał i co żylby daleko i psychika jego pozwoliłaby zapomnieć o dawnym pozostawionym świecie .Jak zawsze odcinek super wyreżyserowany i tylko czekać na następny.
Jak byłam młodsza, też miałam takie myśli jak on, mimo że moje życie byłi i jest idealne. Według mnie chłopak popełnił samobójstwo w inny sposób, a to że nie mogil znaleźć jego ciała ani nic co do niego należało, to wina osób trzecich , które poprosił o pomoc i dyskrecję. Osba/osoby które mu pomogły mogły też dzwonić do kego matki i się nie odzwyać. To jest według mnie, najbardziej prawdopodobne.
Nie mogę uwierzyć, że na początku krytykowano tę czołówkę. Teraz nie mogę bez niej żyć.
To mądry człowiek podejrzewam że żyje, może ktoś go zwerbował do tajnej organizacji i musiał opuścić swoje gniazdo rodzinne. Może sam chciał zmienić swoje życie. To umysł ponad przeciętny nie myślał typowo jak zwykły człowiek ta historia ma drugie dno.
Mega podobała mi się ta historia. Dowiedziałam się wielu szczegółów dzięki Tobie. A zrobiła, byś może filmik o dośc starej sprawie, ale jednak ciekawej. Filmik o Siostrze Bernadecie i jej domu dziecka.
Mam wrażenie, że matka Mirko mogła być osobą mocno nadopiekuńczą przez co ich relacje nie były tak idealne, jak się o nich mówi.
Bardzo interesująca sprawa,pięknie opowiedziana. Dziękuję za kolejny super materiał,umilasz mi czas😊
Jesteś jak zawsze idealna i perfekcyjna! KC😍😘🥰
Bardzo ciekawe treści opowiadasz i to już ci daje oglądalność jeszcze częstotliwość nagrywania ja daję łapę
I życzę wszystkim oglądającym miłego dnia
Dziękuję ☺️
Karolinko, razem z moim chłopakiem dzielnie wyczekujemy każdego nowego Twojego odcinka już od dobrych paru lat (ze 2 na pewno :D). Fajnie że jesteś częścią naszych wspólnych zainteresowań. Dziękujemy Ci bardzo za kolejny ciekawy film. Pozdrawiamy.
Dziękuję i pozdrawiam
Super :-) dzieki :) pozdrawiam wszystkich
Wróciłam w piątek do domu po całym męczącym tygodniu i tu taka niespodzianka na dobry początek weekendu ❤️
Karolino ! Oglądam Cię od początku twojej przygody, ze sprawami kryminalnymi ! Bedzie juz chyba 3 lata 😁 ! Chciałbym powiedzieć, że odwalasz kawał dobrej roboty i to co bardzo rzuciło mi się w oczy kiedy wracam czasem do wcześniejszych spraw to twój uśmiech ! W pierwszych materiałach byłaś na wstępach mniej uśmiechnięta i czuć było ten formalny styl i chodziło chyba o to byś wyszła jak najbardziej profesjonalnie 🙂 niemniej przechodząc do meritum, jestem szczęśliwa, ze trafiłam na kanał tak wartościowej osoby! Oby tak dalej! 🤗💪💪
Bardzo mi miło, dziękuję ☺️💗
To okropne że po śmierci kogoś, kto Ją zamierza, ją opisuje, mając nawet wspaniałych ludzi naokoło, później ktoś mówi jak on mógł to zrobić rodzicom, jak mógł to zrobić znajomym, wiedząc że będą mieli traume. Ja wiem że cierpią ci którzy zostają, bo nie Rozumieją dlaczego ktoś tak postąpił, dlaczego odebrał sobie życie, ale zastanawialiście się co on czuje gdy dochodzi do tego aby sobie to życie odebrać i je sobie odbiera. Może to tylko chwila z tym zakończeniem życia ale ile czasu cierpienia przed tym gdy sobie odbiera życie. Jaka niemoc tego życia że nie Wybiera inaczej to dopiero cierpienie.
Jest tak wielu ludzi potrzebujących aby zwrócić na nich uwagę bo cierpią bo potrzebują i nikt nie widzi😢
A gdy odejdą to my płaczemy. To my mówimy naprawdę? Przecież wszystko było ok. A tego nie widać tego nie słychać a ludzie cierpią. I obrzydliwe jest mówić „ dlaczego on to zrobił przecież bliscy teraz cierpią”. 😡
Teeeeeen człowiek tez cierpiał. I okropnościach jest ze nikt nie pomógł. 😢
Dzięki, pozdrawiam, już właczam🤗👍
Pozdrawiam🙋 i zaczynam słuchać a dziś słucham w Szwarcenbach under Salle . Myślę że będzie ciekawie jak zawsze 🤔
Świetny film 😃😃Bardzo podoba mi się twój sposób opowiadania o sprawach, wszystko perfekcyjne, na prawdę super 😊😊Dobra robota, pozdrawiam!!
Mirko był inteligentny, wiedział, że gdy wyruszy jako nastolatek to otrzyma nową tożsamość. Przysiągł, zgodnie z konserwatywnym wychowaniem, że nie ujawni swojej tożsamości póki rodzice żyją. Śledził media, wie że ojciec już nie żyje i czeka na moment, aby im niebroniony przykrości. Chujowo, ale stabilnie. Ma swoją rodzinę, zawód jako mechanik, albo skończył studia i żyje inaczej. Chujowo. Ale stabilnie.
Chłopak był bardzo inteligentny, jeśli chciał się zabić napewno nie wskazał miejsca w którym to zrobi, a po prostu inne miejsce dla zmyłki. Jego list jest jak najbardziej wiarygodny jako list pożegnalny, wbrew temu co byc moze mysla psycholodzy nie kazdy pisze takie listy w przyplywie chwili, nie kazdy tez zabija sie w przyplywie chwili. Sa ludzie ktorzy mysla nad tym dlugo, chca pozegnac sie odpowienio w liscie, "szykuja" sie na ten dzien. Jego powody tez jak najbardziej rozumiem, pustka, brak sensu i celu, rodzice ktorzy kieruja jego zyciem od A do Z i nie szanuja tego, ze chcialby isc do pracy. W glebi serca mam nadzieje, ze jednak zyje, ze uciekl, ze jest szczesliwy i ma sie dobrze, ale jak najbardziej przyjmuje, ze mogl zakonczyc swoje zycie.
Ładnie dziś wyglądasz, właśnie szukałem czegoś do oglądania jedząc pizzę 🥰
Też jem pizze 😻🤚
@@sjzshsusushhs6968 Hehee
Pizza tuczy. 😀😀😀
ciekawa historia, bo jeszcze bardziej przekonuje mnie o prawdziwości biblijnej zasady z Jeremiasza 10: 23, że do człowieka nie należy kierowanie swoim krokiem .. jeśli to robi, to wcześniej czy później spotka się z uczuciem pustki życiowej, chyba że będzie wolał nie wnikać w to i wytworzy w sobie tzw. "grubą skórę", to wtedy być może uda mu się uniknąć tego bolesnego doświadczenia .. ale czy naprawdę o takie życie chodzi? ..
pozdrawiam ..
Też miałem takie myśli jak byłem mały, głównie podczas jazdy samochodem z rodzicami i siostrą na wieś, siedziałem z tyłu i zastanawiałem się jak to by było jakby mnie nie było, jakbym nie istniał, jak było zanim się narodziłem. To zdaje się było jeszcze przed pójściem do szkoły.
Karolinko pięknie wyglądasz jak zawsze! Bardzo dobry film, widać jak dużo pracy wkładasz w swój kanał 💞💖
Cześć super wyglądasz
Tak sobie myslę, że chłopak mógł być socjopatą. To by tłumaczyło dlaczego do tej pory nie skontaktował się z matką jeśli żyje i w pewien sposób dla mnie wyjaśniałoby tę nonszalancję z jaką odnosił się do tematu samobójstwa, które jest kontrowersyjnym tematem, a sam akt łamie pewne społeczne normy.
Mam bardzo podobne przemyślenia. Podczas słuchania, ciągle i mimowolnie wybrzmiewały mi w głowie słowa "typowy socjopata".
znam ten most w Wiedniu i faktycznie trudno niezauważonym wskoczyć do wody - tam ciągle przejeżdżają rowerzyści albo ktoś przechodzi
Wszystko bylo idealne moze za az presja rodzicow i dlatego chlopak nie wytrzymal chcial byc normalny w cudzyslowie wiesc zycie na luzie a nie na celowniku. Mysle ze jednak mimo wszystko zrobil to ale gdzie indziej pozdrawiam milego weekend 😘😘😘😘
Dziękuję za kolejny interesujący odcinek.
Rodzicie chcieli aby miał lepsze życie niż oni i chociaż nie byli zbyt bogaci zapisali go do prywatnej drogiej szkoły. W moim odczuciu odmawiali sobie zwykłych przyjemności ,więc kłótnie w domu " normalna " rzecz. On miał się tylko uczyć a więzi niestety się rozlużniały. Nie jest to oskarżanie rodzicöw ,gdyż wtedy jeszcze o tym niewiele się möwiło . Czy byli wierzący czy też nie ( wielu ludziom to pomagało i pomaga ,tam wiele odpowiedzi na pytania dlaczego ktoś ma żyć.
Uwielbiam twoje filmy 🥺
Można odciąć się od rzeczywistości i wciągnąć się w to jak opowiadasz o tym wszystkim ❤️
Maratony twoich filmów są idealne na weekendowe popołudnia i wieczory 😻
😀Wooow Niewiarygodna historia!!😲Jak zawsze profesjonalnie przedstawiona.👏👏Niezależnie od tego co zrobił ten chłopak,nie daje mi spokoju myśl, dlaczego tak okrutnie postąpił z rodzicami.😨Mam na myśli formę listu.😵Serdecznie Cię pozdrawiam i życzę radosnego weekendu!!🤡🎈😄😄😄Pogratuluj swojej koleżance pomysłu!!👍😁
Jejku uwielbiam Cię oglądać❤
Świetnie napisany list, prawie jak strona z książki. Myślę, że mega inteligentny chłopak mógł jednak chcieć sobie skrócić życie. Powody pasowałyby do opisu charakteru Mirko. Czemu miałby udawać samobójstwo? :( i naraził matkę na takie cierpienia? Nie zrozumiem tego nigdy.
Jesteś super!
Super odcineczek💗
Właśnie stwierdziłam, że chciałabym coś pooglądać. Wchodzę w RUclips, widzę twój filmik na trzej pozycji w proponowanych, i myślę: idealnie 💜
Przyznam się, że widzę w tym liście siebie. Miałam już plan ale byłam zbyt dużym tchórzem i wszystko powiedziałam w końcu mamie. Ale potrafię zrozumieć, że i dlaczego Mirko odebrał sobie życie
Mieszkam w Wiedniu od 10 lat, nigdy nie slyszalam o tej historii. Szkoda mi bardzo tej mamy 😭 jesli skoczyłby z Reichsbrücke tak jak zapowiadal to jest to niemozliwe, zeby nie zostal zauwazony. To jest ogroooomny 2 pasmowy most, na dole dookola jest miejsce turystyczne, tam zawsze o kazdej porze dnia i nocy sa ludzie. Ciekawe, czy kiedys sie dowiemy co naprawde sie stalo
Świetny kanał
Gratuluję
Cześć z Winchester 🇬🇧 kochana nasza śliczna Karolinko
Też pozdrawiam, West Middlans.
Wlasnie sprawdzalam czy czegos nie dodalas😍😍😍 a tu prosze. Zabieram sie do oglądania 😘😘
Uwielbiam Cię sluchać😀
pozdrawiam
Bardzo ciekawa historia :) Mirko czy Mirek a może Michael, intrygujące :D Uważam, że żyje, prowadzi firmę, odnosi sukcesy i pewnie przez myheritage z którego skorzystają jego dzieci wyjdzie na jaw kim obecnie jest
Nic się nie zmieniasz Karolinko. Jak zwykle profesjonalnie przedstawiona sprawa
Pozdrawiamy Kasię! 💞✨
Dziękuję za kolejny świetny odcinek ❤️
Odkąd pamiętam mam właśnie takie podejście do życia jak to podejście opisane przez Mirko w liście. W pełni rozumiem jego powody i jego decyzja w ogóle mnie nie dziwi. Myśle, że gdybym pisała list pożegnalny to mógłby wyglądać właśnie w taki sposób.
Kurcze chłopak miał normalne życie a do tego 17 lat więc ciężko zacząć nowe życie w tak młodym wieku. Myślę że w momencie kiedy tak długo nie ma nowych wieści należałoby przycisnąć tych kolegów ze szkoły, bo najprawdopodobniej żaden dorosły nie pomagał mu w ucieczce. Niestety ale jeśli opuścił Austrie od razu to jego poszukiwania zostały bardzo utrudnione i nic dziwnego, że policja nie dostała żadnych ważniejszych informacji o tym gdzie mógł być widzianym. Napisanie takiego listu i rzeczywiste opuszczenie kochających go rodziców sugeruje mi, że z jego psychiką nie było najlepiej ( może presja otoczenia tak wysoko postawionych osób (?)) W każdym bądź razie sprawa bardzo nietypowa, że aż czeka się na jakieś zakończenie
wspaniały początek weekedu
Myślę, Mirko odebrał sobie życie, a podanie miejsca w którym to zrobi miało zmylić rodziców i policję. Wydaje mi się ze chciał aby rodzice w jakiś sposob cierpieli..
Kocham umilać sobie popołudnie słuchając Twojego głosu💞
Ale jesteś w dzisiejszym odcinku pięknie uczesana ❤🙆♀️
Masz bardzo uspokajający głos 😻
5 sekund temu patrzę w powiadomienia, czy nie ma nowego filmu, wyszłam z powiadomień i nagle film jest😂