@@ShortsESSA zanim przestałem grać to żyłem u goon-ów, Tam miałem warunki by jechać na kilka koparek non stop dzięki czemu miał bym bez problemu na plexy na wszystkie konta ale byłem na to zbyt leniwy, Nikt nie przebije goon-ów jeśli chodzi o carebearstwo, jakby nie patrzyć żadna koalicja nie doprowadziła do takiej inflacji trytu i isków co goon-ni
Ja w sumie eve online przestałem nazywać pracą czy grą. To już jest hobby dlatego płacenie też przestało jakoś mieć znaczenie, jakbym malował czy bawił się w modele też bym płacił. xD Ale fakt czasami może wydawać się pracą (dopóki nie ogarnie się dochodu pasywnego i działa tylko na aktywnym)
Jako były generał w koalicji Coven, mogę powiedzieć że hi level gaming w Eve to tak naprawdę druga praca. Pare kampanii przeciwko goonsom, koordynowanie skoków capitali, oraz wyznaczanie celi zajmowała mi 8-10h dziennie. Do tysiąca osób na TSie, koordynacja z innymi sojuszami, dyplomacja, no i oczywiście rajdy na terytoria innych corpo… Podziękowałem po roku takiego zapierdolu. Wcześniej grałem praktycznie od początku istnienia gry. 80 milionów skill pointsów siedzi sobie i odpoczywa…
@@maciekb26 To ja chyba jednak wolę prawdziwe życie. Może nie jest tak "brawurowe", ale jest - no właśnie - prawdziwe :) Może właśnie dlatego jakoś nie zachłysnąłem się simracingiem, który wydawał mi się fajny. Spędzasz setki godzin zdobywając umiejętności, doświadczenie itp. a koniec końców jeździsz i tak wirtualnym samochodzikiem po wirtualnym torze. Może za stary już jestem na to ;)
ja to uwielbiam słuchać historii o tych wojnach czy podstepach, ale sam chyba jeszcze nie jestem gotowy by zagrać;d może jak już dzieci odchowam i dopadnie mnie kryzys wieku średniego to zaczne budować swoje imperium;d
Raczej już nikt nie przeczyta tego komentarza, ale nieważne. Trochę wyładuję moją frustrację. Zacząłem grać w EVE Online niedawno, ale już zdałem sobie sprawę z tego co tak naprawdę może odrzucać od tej gry pewien % ludzi. Magiczne słowa: subskrybowane premium. W grze możesz być darmową Alphą lub płacącą Omegą (to są dosłownie nazwy z tej gry). Bycie Alphą to tak naprawdę nie jest bycie graczem free-to-play... ale raczej wprowadzeniem, wersją próbną lub bardzo rozszerzonym demem. Ponieważ jako Alpha nie masz dostępu do zaawansowanych technologii, statków i możesz rozwinąć umiejętności tylko w ograniczony sposób. Omega ma dostęp do wszystkiego, niższe podatki i jeszcze rozwija umiejętności dwa razy szybciej. Dlatego po jakimś czasie nieuniknione stanie się zderzenie się ze ścianą płatności która oddziela cię od bycia zaawansowanym i dobrym graczem. Z powodu tych ograniczeń, w dużych korporacjach będziesz raczej pomocnikiem do zbierania zasobów niż ważnym graczem który idzie na wielkie bitwy które tworzą historię. Tak jak wspomniałem, to jest subskrypcja więc nie wykpisz się pojedynczą opłatą za premium. Kiedy Omega się skończy, wszystkie zaawansowane umiejętności (a co za tym idzie, również sprzęt który tych umiejętności potrzebuje) przestaną działać, ale wrócą jak będziesz Omegą ponownie. Czy to jest fair? Cóż, tak. Twórcy za te pieniądze utrzymują i rozwijają naprawdę dobrą grę. Czy mimo tego jestem sfrustrowany? Też tak. Bo nie wiem czy wydam w przyszłości pieniądze na tą grę, więc nie wiem czy jest sens grać nawet teraz skoro za kilkaset godzin, lub nawet wcześniej, zatrzyma mnie ściana premium. PODSUMOWUĄC: Osobiście mogę polecić tą grę każdemu kto ma czas, chęci i cierpliwość żeby zagrać w EVE Online i pobawić się w kosmosie, zbierając zasoby lub wspomagając swoją korporację. Ale jeśli jesteś ambitny, chcesz pograć poważniej i zamierzasz mieć faktyczny wpływ na historię Nowego Edenu, musisz mieć także pieniądze i opłacać premium. Jeśli Grajowy lub ktoś inny to przeczyta, jestem gotowy na dyskusję.
Z jednej strony prawda. Ale Eve nigdy nie była f2p. Wyobraź sobie, że kiedyś jak się skończyła subskrybcja to newet nie szło się na konto zalogować. Teraz ok masz ucięte mnóstwo rzeczy. Ale ktoś kto ma największy wpływ na to co się dzieje w New Eden nawet się nie loguje do gry za często. Poprostu jest tzw imperatorem i wydaje polecenia tak w skrócie. A to pomaganie o którym piszesz jest bardzo istotne. I tak to jest gra dla ludzi z pracą, którzy traktują to jako odskocznie od rzeczywistości. Jest jeszcze drugi typ który opłaca plexami konto lub konta. I każdy ma tam swoją historię. Pozdrawiam serdecznie, Dozobaczenia w New Eden
Gra jest faktycznie skomplikowana, po prawie półtora roku grania (w sumie, bo były kilkuletnie przerwy) dopiero powoli zaczynam ogarniać PvP (moim głównym zajęciem była eksploracja). Ale jeśli załapie się bakcyla, to EVE potem za nami może chodzić przez lata. Jedna adnotacja do filmiku: to nieprawda, że "prawdziwa zabawa zaczyna się w nullsecu" - wielkie sojusze to tylko jeden styl gry z wielu. W high-secu toczą się wojny gospodarcze; w low-secu kwitnie piractwo, a gracze odbywają potyczki pograniczne w imieniu imperiów NPC; w niezbadanych systemach wormhole'owych panuje Dziki Zachód, w którym szczęścia próbują poszukiwacze skarbów, a gangi niewidzialnych statków bawią się w podchody niczym łodzie podwodne. Do tego regularnie organizowane, otwarte na wszyskich chętnych awanturnicze floty przetaczają się przez świat gry, polując na smakowite cele. Choć to one najczęściej trafiają do nagłówków, wielkie wojny (często wymagające sporych nakładów czasowych i brania udziału w obowiązkowych operacjach, na co nie wszyscy mają czas i ochotę) nie są jedyną atrakcją. :)
Super materiał! I masz, namówiłeś mnie na Eve Online... Jak narzeczona będzie narzekać, że za dużo czasu spędzam przy tej grze to zrzucę winę na Grajowego, dobrze? 😁🤣
Tak, ale z drugiej strony nieopłaca ci się kupować przepustki na początku bo niemasz potrzeby latać tymi statkami, raz że zanim do tych statków dojdziesz tak by było cię na nie stać i "umieć" nimi latać to mija sporo czasu. Plus obecnie bez nich idzie się obejść. Mimo że mam Omegę 90% lotów mam w statkach w których Alfa lata
Nope, rozmach jest cudowny ale mózg by mi się ugotował od całej tej ekonomii, strategii i tak dalej. A jeszcze kwestia taka że można w kilka chwil stracić postęp wielu miesięcy gry. Nie na moje nerwy i mój ograniczony czas.
Identico - u mnie do braku czasu i porażającego ogromu gry dochodzi jeszcze niechęć do grindu i gatunku mmo w ogóle. Od zawsze odrzucał mnie właśnie grind ale także nudne powtarzalne zadania czy miałka fabuła. I mimo iż EVE to chyba jedyne mmo które mnie interesuje pod względem mechaniki. Pod względem świata przedstawionego dochodzi jeszcze star wars the old republic. Mimo zainteresowania - odpuszczam bo to gra która zachęca nas intrygami rodem z gry o tron, bitwami, walką o władze czy teren a potem opalasz gre i kopiesz rude przez 300h tracąc postęp przez śmierć z rąk wysoko lvl'owych graczy. Ta gra to drugie życie i kolejna pełno etatowa praca, a życie większości ludzi jest nudne i wypełnione cierpieniem - i takie może być EVE dla większości graczy bo tylko garstka kieruje korporacjami czy ma wpływ na cokolwiek. Większość pracuje czy walczy dla tych wpływowych.
Grałem kilka lat, na kilkanascie kont. Na szczescie juz sie uwolnilem od tego drugiego etatu. Wszystkim napalonym na free2play oznajmiam, ze to fikcja, a takie konta sa praktycznie niezdolne do niczego sensownego.
Należy pamiętać: 1) abonament nie jest opcjonalny jeśli chce się "grać", a nie tylko "sprawdzić" grę. Za dużo elementów jest zablokowane za płatnością. Postać można trenować tylko do 5mln punktów, potem trening nie idzie na darmowym koncie. 2) Gra jest mocno excelowa. W późniejszej fazie gry już nie grasz w klasycznym tego słowa znaczeniu, a zarządzasz. Produkcja, kopanie, walka, wszystko opiera się na tabelach i przeliczeniach ile zysku ISK masz na godzinę wykonując konkretne rzeczy z konkretnym ekwipunkiem
Gram bez przerwy od 11-12 lat, a pierwsze podejścia miałem już w 2008 roku :D. Cieszę się że opowiedziałeś o Eve :D uwielbiam wasze materiały. Hmm, pisałbyś się na jakiś lot jeśli zostaniesz na dłużej ;)?
@@Zagrajnik Domyślam się, materiały same się nie zrobią, do tego życie, ale jakbyś chciał kiedyś to "Noxam Sherei" mógłbym podesłać jakieś tipy, skille. Polecam sprawdzić abyss, 20 min max :) sporo adrenaliny, ryzyka i zarobku. Chyba że wolisz PvP to sprawdzić Milicje (najemnicy na usługach jednego z 4 imperiów)
Polecam jeszcze Rival Regions :P Może i przeglądarkowa/mobilna gierka ale bardzo fajny roleplay/geopolityczna gra w której to gracze tworzą historię :D
Mój mizerny angielsku uniemozliwa czerpanie przyjemności z gry... Grałem cała godzinę a nawet nie przeszedłem samouczka (przeklepywanie tekstu w tłumacza Google troszkę trwa xD)
1. Czy to chodzi na ps4? 2 Jak wygląda kwestia bazy? Mamy jakiś stały własny dok czy takie rzeczy dopiero się buduje a na starcie to tylko podstawowe latadło? 3. Jesteśmy w grze tylko tam gdzie przebywa nasza postać czy możemy np. lecieć jednym statkiem a na dystans zarządzać innym lub jakąś stacją? 4. Jak wygląda granica? Jest jakaś ściana czy po prostu coraz rzadziej rozmieszczone ciała niebieskie aż do pełnej pustki w której dalej można przebywać czy budować?
1. Gra dedykowana na PC chociaz był równolegle Dust 514 na PS2 (fps na planetach w tym uniwersum gdzie współpracowało się z graczami na PC) 2. W każdej stacji NPC jest hangar z którego możesz korzystać. 3. W grze jesteś tam gdzie twoja kapsuła. Możesz zarządzać swoimi fabrykami na plamnetach stacjami itd ale to już jest po jakimś czasie gry.;P 4. Nawet jeśli jest tya granica. To czas jaki zajmie tobie przelecenie tam od njabliższego miejsca do którego możesz dowarpować to bedzie klika lat. Nie polecam
@@czowiekrozumny7824 Niestety nie jest to szybka gierka jak CS. Ale warto chociażby sobie poogladać bo to ładnie wygląda szczególnie na dużym ekranie robi wrażenie.
Powiem tak, zagrałem w to ale zniechęciła mnie mnogość opcji i, niestety, bardziej założony angielski który nie przedstawił historii a opcje i proces działania gry. Niemniej może kiedyś wrócę bo uważam, że to jest bardzo ciekawe
Jedyne MMO, w jakie byłem w stanie dłużej grać, to Tibia. Od tamtego czasu nic mnie nie wciągnęło. Bo w jakiej innej grze gonią Cię Brazole, tylko dlatego, że ich trollujesz?
@@UCMR98HM7DeK21qydf885QhA skoro masz kontakt z tworcami to podaj im informacje zeby zrobili polska wersje tej gry. Wielu graczy MMO chetnie by w EVE pogralo gdyby byla PL wersja bo w jeszyku angielskim czy niemieckim bardzo mozolnie idzie ogarniecie tej gry.
@@kapixniecapix3869 elitka jest o wiele bardziej przystępna :) Jak pisałem wyżej, w gruncie rzeczy EVE to nie gra, a symulator relacji międzyludzkich, elita zaś to poprostu spacesim i o ile nie napatoczysz się na gankerów (na openie) lub stokrotki gdzieś w trapezie to gra się w miarę bezstresowo :D Gierka oferuje naprawdę ogromny świat do zbadania (sam kiedy przejdzie mi elitowstręt będę kontynuował eksplorację zaplanowaną na jakieś 2 miesiące) Hotas, elitka i ogień :3
@ZagrajnikTV .. jesteś złem, zaś mnie namówiłeś do jakieś gry .... i zaś pogram w nią jakiś czas a kupka wstydu dalej będzie rosnąć ... tyle gier, a nie ma w co grać ;)
Coby więcej twurców tak nieingerowało w swe gry...anyway...grajowy mówiący z oełną powagą "clusterfuck"...nie mogeXD Sam bym nawet spróbował...Ale moja dusza nalerzy już do Karmacka i Romero A i tak na świecie jest zbyt wiele gier by grać w takie co nie mają końca:) Chyba to jest główny powód czemu nie...za dużo istnieje gier mających koniec by grać w takie co końca nie mają A to troche taki mój Gejmerski goal by ukończyć jak najwiękrzą ilość gier dam rade:) Choć ciekawie by się rozpoczynało te gry by nieśmiale brnąć przed siebie po to by kiedyś puścić z dymem całą galaktyke:)
o eve fajenie sie slucha i fajnie sie opowiada ale gra sie tak sobie ... ok gra sie inaczej jesli masz wysoki poziom i jakis silny sojusz po swojej stronie inaczej gra jest po prostu nudna ...
eve.online/Zagrajnik - Załóż konto w Eve Online z tego linka i zgarnij 1 000 000 punktów umiejętności na start!
Po czterech latach spędzonych w EVE mogę powiedzieć że jest to najlepsza druga praca na pełny etat w jakiej miałem okazję utknąć
I tu rodzi się problem druga praca za którą musiałeś płacić .. jak dla mnie to już nie zabawa to uzależnienie
@@ShortsESSA zanim przestałem grać to żyłem u goon-ów, Tam miałem warunki by jechać na kilka koparek non stop dzięki czemu miał bym bez problemu na plexy na wszystkie konta ale byłem na to zbyt leniwy, Nikt nie przebije goon-ów jeśli chodzi o carebearstwo, jakby nie patrzyć żadna koalicja nie doprowadziła do takiej inflacji trytu i isków co goon-ni
Ja w sumie eve online przestałem nazywać pracą czy grą. To już jest hobby dlatego płacenie też przestało jakoś mieć znaczenie, jakbym malował czy bawił się w modele też bym płacił. xD
Ale fakt czasami może wydawać się pracą (dopóki nie ogarnie się dochodu pasywnego i działa tylko na aktywnym)
Jako były generał w koalicji Coven, mogę powiedzieć że hi level gaming w Eve to tak naprawdę druga praca. Pare kampanii przeciwko goonsom, koordynowanie skoków capitali, oraz wyznaczanie celi zajmowała mi 8-10h dziennie. Do tysiąca osób na TSie, koordynacja z innymi sojuszami, dyplomacja, no i oczywiście rajdy na terytoria innych corpo… Podziękowałem po roku takiego zapierdolu. Wcześniej grałem praktycznie od początku istnienia gry. 80 milionów skill pointsów siedzi sobie i odpoczywa…
@@maciekb26 To ja chyba jednak wolę prawdziwe życie. Może nie jest tak "brawurowe", ale jest - no właśnie - prawdziwe :) Może właśnie dlatego jakoś nie zachłysnąłem się simracingiem, który wydawał mi się fajny. Spędzasz setki godzin zdobywając umiejętności, doświadczenie itp. a koniec końców jeździsz i tak wirtualnym samochodzikiem po wirtualnym torze. Może za stary już jestem na to ;)
*Jeszcze przed premierą zagaduję, że to materiał o Eve Online :)*
Tak jest :) Złote Kaki dla Ciebie!
Ja się domyśliłem po 30 sekundach
Życzę Wam, by wszyscy gracze i ich rodziny były szczęśliwi i zdrowi, od fanów Candy Crush aż do Sekiro :)
Ciekawe jaka jest obecna sytuacja Arasza w EVE
ja to uwielbiam słuchać historii o tych wojnach czy podstepach, ale sam chyba jeszcze nie jestem gotowy by zagrać;d może jak już dzieci odchowam i dopadnie mnie kryzys wieku średniego to zaczne budować swoje imperium;d
Raczej już nikt nie przeczyta tego komentarza, ale nieważne. Trochę wyładuję moją frustrację.
Zacząłem grać w EVE Online niedawno, ale już zdałem sobie sprawę z tego co tak naprawdę może odrzucać od tej gry pewien % ludzi. Magiczne słowa: subskrybowane premium.
W grze możesz być darmową Alphą lub płacącą Omegą (to są dosłownie nazwy z tej gry). Bycie Alphą to tak naprawdę nie jest bycie graczem free-to-play... ale raczej wprowadzeniem, wersją próbną lub bardzo rozszerzonym demem. Ponieważ jako Alpha nie masz dostępu do zaawansowanych technologii, statków i możesz rozwinąć umiejętności tylko w ograniczony sposób. Omega ma dostęp do wszystkiego, niższe podatki i jeszcze rozwija umiejętności dwa razy szybciej.
Dlatego po jakimś czasie nieuniknione stanie się zderzenie się ze ścianą płatności która oddziela cię od bycia zaawansowanym i dobrym graczem. Z powodu tych ograniczeń, w dużych korporacjach będziesz raczej pomocnikiem do zbierania zasobów niż ważnym graczem który idzie na wielkie bitwy które tworzą historię.
Tak jak wspomniałem, to jest subskrypcja więc nie wykpisz się pojedynczą opłatą za premium. Kiedy Omega się skończy, wszystkie zaawansowane umiejętności (a co za tym idzie, również sprzęt który tych umiejętności potrzebuje) przestaną działać, ale wrócą jak będziesz Omegą ponownie.
Czy to jest fair? Cóż, tak. Twórcy za te pieniądze utrzymują i rozwijają naprawdę dobrą grę. Czy mimo tego jestem sfrustrowany? Też tak. Bo nie wiem czy wydam w przyszłości pieniądze na tą grę, więc nie wiem czy jest sens grać nawet teraz skoro za kilkaset godzin, lub nawet wcześniej, zatrzyma mnie ściana premium.
PODSUMOWUĄC: Osobiście mogę polecić tą grę każdemu kto ma czas, chęci i cierpliwość żeby zagrać w EVE Online i pobawić się w kosmosie, zbierając zasoby lub wspomagając swoją korporację. Ale jeśli jesteś ambitny, chcesz pograć poważniej i zamierzasz mieć faktyczny wpływ na historię Nowego Edenu, musisz mieć także pieniądze i opłacać premium.
Jeśli Grajowy lub ktoś inny to przeczyta, jestem gotowy na dyskusję.
Z jednej strony prawda. Ale Eve nigdy nie była f2p. Wyobraź sobie, że kiedyś jak się skończyła subskrybcja to newet nie szło się na konto zalogować. Teraz ok masz ucięte mnóstwo rzeczy. Ale ktoś kto ma największy wpływ na to co się dzieje w New Eden nawet się nie loguje do gry za często. Poprostu jest tzw imperatorem i wydaje polecenia tak w skrócie. A to pomaganie o którym piszesz jest bardzo istotne. I tak to jest gra dla ludzi z pracą, którzy traktują to jako odskocznie od rzeczywistości. Jest jeszcze drugi typ który opłaca plexami konto lub konta. I każdy ma tam swoją historię.
Pozdrawiam serdecznie,
Dozobaczenia w New Eden
Gra jest faktycznie skomplikowana, po prawie półtora roku grania (w sumie, bo były kilkuletnie przerwy) dopiero powoli zaczynam ogarniać PvP (moim głównym zajęciem była eksploracja). Ale jeśli załapie się bakcyla, to EVE potem za nami może chodzić przez lata.
Jedna adnotacja do filmiku: to nieprawda, że "prawdziwa zabawa zaczyna się w nullsecu" - wielkie sojusze to tylko jeden styl gry z wielu. W high-secu toczą się wojny gospodarcze; w low-secu kwitnie piractwo, a gracze odbywają potyczki pograniczne w imieniu imperiów NPC; w niezbadanych systemach wormhole'owych panuje Dziki Zachód, w którym szczęścia próbują poszukiwacze skarbów, a gangi niewidzialnych statków bawią się w podchody niczym łodzie podwodne. Do tego regularnie organizowane, otwarte na wszyskich chętnych awanturnicze floty przetaczają się przez świat gry, polując na smakowite cele.
Choć to one najczęściej trafiają do nagłówków, wielkie wojny (często wymagające sporych nakładów czasowych i brania udziału w obowiązkowych operacjach, na co nie wszyscy mają czas i ochotę) nie są jedyną atrakcją. :)
Super materiał! I masz, namówiłeś mnie na Eve Online... Jak narzeczona będzie narzekać, że za dużo czasu spędzam przy tej grze to zrzucę winę na Grajowego, dobrze? 😁🤣
Pozdrawiam Zagrajnik i życzę wam Wesołych Świąt!!😎👍
Eve online łapka w górę. Nie lataj tym na co Ciebie nie stać. Podstawowe prawo eve.
Zdrowych wesołych :)
Wszystko spoko, materiał fajny. Mogłeś dodać że trzeba wykupić przepustkę, żeby mieć dostęp do większości statków
Tak, ale z drugiej strony nieopłaca ci się kupować przepustki na początku bo niemasz potrzeby latać tymi statkami, raz że zanim do tych statków dojdziesz tak by było cię na nie stać i "umieć" nimi latać to mija sporo czasu. Plus obecnie bez nich idzie się obejść. Mimo że mam Omegę 90% lotów mam w statkach w których Alfa lata
Nope, rozmach jest cudowny ale mózg by mi się ugotował od całej tej ekonomii, strategii i tak dalej. A jeszcze kwestia taka że można w kilka chwil stracić postęp wielu miesięcy gry. Nie na moje nerwy i mój ograniczony czas.
Identico - u mnie do braku czasu i porażającego ogromu gry dochodzi jeszcze niechęć do grindu i gatunku mmo w ogóle.
Od zawsze odrzucał mnie właśnie grind ale także nudne powtarzalne zadania czy miałka fabuła.
I mimo iż EVE to chyba jedyne mmo które mnie interesuje pod względem mechaniki. Pod względem świata przedstawionego dochodzi jeszcze star wars the old republic.
Mimo zainteresowania - odpuszczam bo to gra która zachęca nas intrygami rodem z gry o tron, bitwami, walką o władze czy teren a potem opalasz gre i kopiesz rude przez 300h tracąc postęp przez śmierć z rąk wysoko lvl'owych graczy.
Ta gra to drugie życie i kolejna pełno etatowa praca, a życie większości ludzi jest nudne i wypełnione cierpieniem - i takie może być EVE dla większości graczy bo tylko garstka kieruje korporacjami czy ma wpływ na cokolwiek. Większość pracuje czy walczy dla tych wpływowych.
Grałem kilka lat, na kilkanascie kont. Na szczescie juz sie uwolnilem od tego drugiego etatu. Wszystkim napalonym na free2play oznajmiam, ze to fikcja, a takie konta sa praktycznie niezdolne do niczego sensownego.
Bardzo dobry materiał.
Miło mi :)
Należy pamiętać:
1) abonament nie jest opcjonalny jeśli chce się "grać", a nie tylko "sprawdzić" grę. Za dużo elementów jest zablokowane za płatnością. Postać można trenować tylko do 5mln punktów, potem trening nie idzie na darmowym koncie.
2) Gra jest mocno excelowa. W późniejszej fazie gry już nie grasz w klasycznym tego słowa znaczeniu, a zarządzasz. Produkcja, kopanie, walka, wszystko opiera się na tabelach i przeliczeniach ile zysku ISK masz na godzinę wykonując konkretne rzeczy z konkretnym ekwipunkiem
Zagrał bym szczególnie jara mnie możliwość "zapisania się na kartach historii". Ale swój czas raczej poświęcę na zapisanie się gdzie indziej.
Mnie jakoś nie przytłacza ale mój laptop już tak.
Kurde jak nie przepadam za tego typem MMO tak słuchało się tego mega fajnie.
A gra się naprawdę jeszcze lepiej ;D
Sam gameplay jest dość specyficzny, wbrew pozorom nawet spokojny.
Wypróbuj :3
Gram bez przerwy od 11-12 lat, a pierwsze podejścia miałem już w 2008 roku :D.
Cieszę się że opowiedziałeś o Eve :D uwielbiam wasze materiały. Hmm, pisałbyś się na jakiś lot jeśli zostaniesz na dłużej ;)?
To promocyjny materiał nie licząc na cuda
Zobaczymy, całkiem się wciągnąłem, a to że mam mało czasu na granie to inna sprawa :)
@@Zagrajnik Domyślam się, materiały same się nie zrobią, do tego życie, ale jakbyś chciał kiedyś to "Noxam Sherei" mógłbym podesłać jakieś tipy, skille.
Polecam sprawdzić abyss, 20 min max :) sporo adrenaliny, ryzyka i zarobku.
Chyba że wolisz PvP to sprawdzić Milicje (najemnicy na usługach jednego z 4 imperiów)
Polecam jeszcze Rival Regions :P Może i przeglądarkowa/mobilna gierka ale bardzo fajny roleplay/geopolityczna gra w której to gracze tworzą historię :D
Ciekawe czy da się zrobić coś w stylu gwiazdy smierci
Są takie Budowle które mają systemy obronne jak gwiazda śmierci. Planet nie niszczymy.
no niech bendzie przekonałeś moje pierwsze mmo :)
Mój mizerny angielsku uniemozliwa czerpanie przyjemności z gry... Grałem cała godzinę a nawet nie przeszedłem samouczka (przeklepywanie tekstu w tłumacza Google troszkę trwa xD)
1. Czy to chodzi na ps4?
2 Jak wygląda kwestia bazy?
Mamy jakiś stały własny dok czy takie rzeczy dopiero się buduje a na starcie to tylko podstawowe latadło?
3. Jesteśmy w grze tylko tam gdzie przebywa nasza postać czy możemy np. lecieć jednym statkiem a na dystans zarządzać innym lub jakąś stacją?
4. Jak wygląda granica?
Jest jakaś ściana czy po prostu coraz rzadziej rozmieszczone ciała niebieskie aż do pełnej pustki w której dalej można przebywać czy budować?
1. Gra dedykowana na PC chociaz był równolegle Dust 514 na PS2 (fps na planetach w tym uniwersum gdzie współpracowało się z graczami na PC)
2. W każdej stacji NPC jest hangar z którego możesz korzystać.
3. W grze jesteś tam gdzie twoja kapsuła. Możesz zarządzać swoimi fabrykami na plamnetach stacjami itd ale to już jest po jakimś czasie gry.;P
4. Nawet jeśli jest tya granica. To czas jaki zajmie tobie przelecenie tam od njabliższego miejsca do którego możesz dowarpować to bedzie klika lat. Nie polecam
Myślałem, że zbliża się recenzja foxhole po wstępie :p
Też dobry pomysł :D
Ze wstępu myślałem że to będzie gra paradoxu
Brzmi to niesamowicie :O Podziwiam.
Pozdrawiam i wesołych świąt!
@@Zagrajnik Wesołych Świąt 🙂 Pozdrawiam i dużo śniegu życzę 😉
ach, przy tym filmie mi się przypomniała gra ikariam, gdzie na serwerze Tao mój brat sam, pokonał 3 lub 5 najlepszą gildie (całą) na serwerze
Panie Grajowy może by tak jakiś live z omawianej gry?
W pierwszym momencie pomyślałem: "O będzie o Banerlordzie" ale w sumie eve też pasuję
Jak tak słucham to Albion online dużo wziął od Eve.
Hehe, niezłe są te historie :D
Grałem w EVE jakieś 3 godziny
Nie potrafiłem wylecieć z hangaru, poddałem się
w prawym górnym rogu jest duży żółty przycisk undock :). Plus teraz jest nowy tutorial. Ciekawe za niego grałeś czy jeszcze nie i czy dali rade.
Aż zagram
Niech to przez ciebie znowu po 100 godz zachciało mi się w to grać
świetny odcinek
Już myślałem, że będzie Europa univesalis czy inne gapienie się w mapę świata
Warhammer mmo miało system, który zmieniał mapy questy its w zależności, która strona wygrywała
Do tej gry trzeba mieć bardzo dużo czasu, którego niestety nie mam. Grać mogę tylko w weekendy i dni wolne
To prawda, czasu trzeba sporo :)
I to jest wojna! Co za rozmach
ja tam lubię ogrywać inne gry np disgaea 5 ( w ta grę mało kto grał z polski )
W trakcie filmu już sobie zrobiłem konto i nagle:
"Jeżeli zrobisz konto z linku do dostaniesz bonusy"
: /
To brzmi tak fajnie ale… boje się zacząć.
ile czasu trzeba poswiecic tej grze?
To jest hobby. Więc jak masz hobby to wiesz ile czasu temu poświęcasz.
@@BooREK szkoda
@@czowiekrozumny7824 Niestety nie jest to szybka gierka jak CS. Ale warto chociażby sobie poogladać bo to ładnie wygląda szczególnie na dużym ekranie robi wrażenie.
A recka It takes two, to kiedy będzie?
Będzie, ale opóźniona :D
@@Zagrajnik a to popularne w giereczkowej branży :). Wesołych Świąt!
Powiem tak, zagrałem w to ale zniechęciła mnie mnogość opcji i, niestety, bardziej założony angielski który nie przedstawił historii a opcje i proces działania gry. Niemniej może kiedyś wrócę bo uważam, że to jest bardzo ciekawe
Taki star wars symulator 😆
Błagam niech ktoś zrobi tego typu grę w realiach XIX wieku.
Czyli jest to gra, w której trzeba na bieżąco pilnować "majątku"?
Tak, ale można oczywiście go deponować, a nie latać cały czas z całym dorobkiem :) No i można też nie latać w niebezpieczne miejsca :)
Kocham słuchać o EVE, ale to serio jest strasznie skomplikowane. Próbowałem, ale się niestety szybko zniechęciłem... Ale planuję kiedyś wrócić :)
Jeeej, w końcu spełnię marzenie o porywaniu dla okupu xDD
posiadam ps3 fat z kompatybilnością z ps2, nadal daje rade
Dzięki 07
Jedyne MMO, w jakie byłem w stanie dłużej grać, to Tibia. Od tamtego czasu nic mnie nie wciągnęło.
Bo w jakiej innej grze gonią Cię Brazole, tylko dlatego, że ich trollujesz?
i tak wolę gry na mniej niż 1 planowania akcji
@@UCMR98HM7DeK21qydf885QhA skoro masz kontakt z tworcami to podaj im informacje zeby zrobili polska wersje tej gry. Wielu graczy MMO chetnie by w EVE pogralo gdyby byla PL wersja bo w jeszyku angielskim czy niemieckim bardzo mozolnie idzie ogarniecie tej gry.
Zainstalowałem tą grę 3 miesiące temu ale nadal nie wiem oco w eve online chodzi
Wchodzisz do piaskownicy a tam lezy łopatka i foremki i kilku w środku cośtam buduje albo psuje. O to w tym chodzi.
Bardzo podobna koncepcja jest w Elite Dangerous :)
W sensie że to też mmo o tak otwartej strukturze? I tak złożone i trudne do ogarnięcia?
Bo chciałem zagrać ale ogrom taki jak w eve mnie zniechęca.
@@kapixniecapix3869 elitka jest o wiele bardziej przystępna :)
Jak pisałem wyżej, w gruncie rzeczy EVE to nie gra, a symulator relacji międzyludzkich, elita zaś to poprostu spacesim i o ile nie napatoczysz się na gankerów (na openie) lub stokrotki gdzieś w trapezie to gra się w miarę bezstresowo :D
Gierka oferuje naprawdę ogromny świat do zbadania (sam kiedy przejdzie mi elitowstręt będę kontynuował eksplorację zaplanowaną na jakieś 2 miesiące)
Hotas, elitka i ogień :3
To to słynne Pay to play?
ja 2 lata temu próbowałem zagrać w eve online ale ostatecznie przerzuciłem się na elite dangerous
Też jest fajna.
Ajjj kuszą, już od jakiegoś czadu sie przymierzam i teraz jeszcze dodatkowo Grajowy poleca
W Tibii też wojny BYŁY prawdziwe. Jakoś tak do 2007-2007.
Szkoda że niepowiedziałeś o foxhole:)
Oj Eve to jest coś ogrmnego.
Eve spoko ale ja tam wole elitke :D
Też lubię
Dalej nie ma języka polskiego
Prawda :(
Gra dla pasjonatów
Bardzo podobną grą jest Albion online, wręcz bliźniaczą tylko w świecie fantasy
@ZagrajnikTV .. jesteś złem, zaś mnie namówiłeś do jakieś gry .... i zaś pogram w nią jakiś czas a kupka wstydu dalej będzie rosnąć ... tyle gier, a nie ma w co grać ;)
Jeśli wejdziesz to to jest gra na lata. 07
Coby więcej twurców tak nieingerowało w swe gry...anyway...grajowy mówiący z oełną powagą "clusterfuck"...nie mogeXD
Sam bym nawet spróbował...Ale moja dusza nalerzy już do Karmacka i Romero
A i tak na świecie jest zbyt wiele gier by grać w takie co nie mają końca:)
Chyba to jest główny powód czemu nie...za dużo istnieje gier mających koniec by grać w takie co końca nie mają
A to troche taki mój Gejmerski goal by ukończyć jak najwiękrzą ilość gier dam rade:)
Choć ciekawie by się rozpoczynało te gry by nieśmiale brnąć przed siebie po to by kiedyś puścić z dymem całą galaktyke:)
o7
o7
Płatna promocja
Istotnie. Ale dla Was oznacza to, że film w ogóle powstał i że na końcu macie reflinka :D
@@Zagrajnik w którego nie klikniemy, jak i sama recenzje traktujemy mocno nie na serio.
@@mozgklasydrugiej6714 Nie klikniecie? W sensie Ty i Twoi koledzy z klasy, czy o kim mówisz? :O
o eve fajenie sie slucha i fajnie sie opowiada ale gra sie tak sobie ... ok gra sie inaczej jesli masz wysoki poziom i jakis silny sojusz po swojej stronie inaczej gra jest po prostu nudna ...
A ja liczyłem że wystąpi Enlisted.