Cieszę się, że jest takie miejsce jak arhneu, gdzie mogę na spokojnie dowiedzieć się co w grze grało, a co ssało bez powszechnego w internecie popadania w skrajności. To jedyny materiał jaki obejrzałem o The Last of Us Part II i więcej mi nie trzeba. Może jeszcze zobaczę co quaz ma na jej temat do powiedzenia, bo razem z nim jesteście wzorami rzetelności. Dziękuję za możliwość zobaczenia gry bez potrzeby taplania się w tym całym internetowym szambie
Aha - nie widziałeś innych recenzji, ale wiesz że są do bani, bo są pełne pochlebstw? XD Może gra po prostu zasługuje na to aby nazywać ją najlepszą grą generacji,a Archon tym razem niekoniecznie musi mieć rację? Wziąłeś taką ewentualność pod uwagę?
@@Nakanoo moim zdaniem to chyba nie jest gra generacji ale i tak to moja ulubiona gra ever nie jest pozbawiona wad ale jest ich bardzo mało. Nie ma glitchy, dużo by wymieniać jeszce ale każdy wie o co chodzi.
Bardzo dobra recenzja, archon podszedł to tego ze zdrowym rozsądkiem. Dawanie tej grze 10/10 to przesada, ale taką samą przesadą jest mówienie, że totalny gniot i wystawanie 0/10
Ja bym dał 10 choć jescze nie skończyłem. Mi wgl nie przeszkadza przestarzała mechanika bo Tlou pierwszy raz ogrywałem jakieś 2 tyg temu. Fabuła choć kontrowersyjna to dla mnie jest bardzo dobra. Gameplay cos pięknego animacje, finshery, trzymająca w napięciu walka z zarażonymi. Jedna rzecz średnio podoba mi się w kampanii. Dla mnie jak narazie najlepsza gra w jaką zagrałem poprostu zaakceptowałem historie i ograłem poprostu Tlou 2 zaraz po Tlou 1 jednym ciągiem.
Masz na myśli tę recenzje od Jordana? Please - już pominę fakt, że ta recenzja była tydzień przed premierą, ale jjak zobaczyłem, że robi ją Jordan a.k.a największy Sony/Playstation shill w TVgry, to już wiedziałem, że nie ma co się nastawiać na bezstronną rwcenzje.
Jak ten czas leci... pamiętam jak te 7 lat temu, jako 14 letni dzieciak oglądałem recenzję pierwszej części The Last of Us i byłem pod wrażeniem jak świetnie ta gra wtedy wyglądała; to był jeden z pierwszych filmów, które widziałem na tym kanale. Właśnie dla takich recenzji jestem stałym widzem już tyle lat.
no właśnie nie wiem czy tak dobrą ... jeśli recenzja gry opierającej się głównie na fabule mówi o niej jedno zdanie, to nieco nie skupiono się na dobrej rzeczy. Oczywiście, o wszystkim innym też warto powiedzieć, ale praktyczne pominięcie trzonu gry w recenzji jest niedopuszczalne.
@Tomasz Fortuna No tak, przecież intro do gry to ogromny spoiler lol Nikt nie spoiluje pierwszych dwóch godzin bo jak zabierze się im element szoku to zostaje jedna wielka kupa.
Taaa, „nie mam PS4, oby wiecej bylo recenzji ponizej 10/10...” Z tego zalozenia pewnie wychodza ci wszyscy stekajacy gracze, rozumiem wasz bol, ale gra jest po prostu genialna i nic na to nie poradzicie. I... gameplayowo jest lepsza od jedynki, fabularnie bardzo dojrzale, niezwykle brutalnie, troszke gorzej od jedynki, ale i tak bardzo dobrze. Tylko totalny jakis ignorant moze stwierdzic „skopana fabula” rece opadaja, jak sie czyta komentarze prsewaznie takich dzieci.
Fellfromaroof Nie wiem kto Ci obiecywal, ze bedziesz gral caly czas 1 postacia, nie kojarze takich obietnic. Nie przypominam sobie tez by tworcy zapewniali ze nie usmierca postaci na ktorych nam zalezy. Jak bede czytal ksiazke i zginie glowny bohater, czy jakas postac, to mam pisac petycje o zmiane historii ? Bo tak zareagowali niektorzy gracze, to jest dziecinne i tyle w temacie.
@@Maciekjit pozwól że się nie zgodzę, poza wizualnością gry, gameplayem oraz jej voice actingiem nie mam zbyt dobrego zdania dla tej gry. Fabuła jest naprawdę kiepska i rujnuje całą grę i postacie które dobrze znamy z pierwszej odsłony
@@Maciekjit Wow...brawo za bycie ignorantem, nie mamy problemu z tym że Joel umiera, praktycznie każdy się domyślał po tych wszystkich zwiastunach na których była tylko Ellie, problem jest w tym w jaki sposób go zabili, śmierci w tej grze są tak słabo napisane, po kilku minutach postacie zachowują się jakby nic się nie stało, a Joel zostaje zabity jak jakiś NPC, nie mam problemu z tym że są geye i lezbijki w grze, mój problem jest to w jaki sposób gra jest napisana i ułożona
Najdziwniejsze w The Last of Us jest to, że apokalipsa trwa ok. 25 lat, a miasta są zarośnięte jakby nie funkcjonowały z 200 lat. Wypadek w Czarnobylu miał miejsce 34 lata temu, a wygląda lepiej xd
W Czarnobylu dzieje się bardzo dużo, więc to raczej nie jest najlepszy przykład (budowa sarkofagu itp.). Po za tym czynnikiem powstawania "zombie" w świecie The last of Us są zarodniki grzyba, co za tym idzie też te zarodniki pomagają w odzyskiwaniu przez naturę terenów miejskich nieco szybciej niż miałoby to miejsce w naturalny sposób. Oczywiście jest to tłumaczenie na siłę, ale przynajmniej prawdopodobne.
Jedyna recenzja w tych większych co nie mówi "10/10, nie oglądaj, idź grać!!1!" Są pokazane zalety jak i wady. No chyba, że za wadę uznamy jak w pewnej recenzji kojarzącej się z grami i TV, "-Jak zmarnowałem niepotrzebnie amunicję to wczytywałem save, żeby tym razem nie zmarnować. Po jakimś czasie czułem jakbym miał za dużo amunicji przy sobie." ¯\_(ツ)_/¯
Naprawdę świetna recenzja dobrej gry. Nie pierdolisz się w tańcu i nie podążasz za trendem kompletnego besztania bo gracze znowu są prześladowani ani nie uważasz że to gra roku, dekady i stulecia która nie jest.
Bądźmy szczerzy, The Last of Us 2 zostało w głównej mierze wybłagane przez fanów. Tam gdzie się skończyła 1 tam na spokojnie mogła pozostać fabuła, bo 1 była zajebista. W dwójkę dalej bym grał ze względu na mechanikę, grafikę z cudownymi widokami i dla tych wielu smaczków, detali, nawet fabuły, właśnie fabuły, bo uważam, że mimo wszystko jest gorsza niż w 1 i niemiłosiernie wkurwia mnie kilka rozwiązań fabularnych, kto już zna spoilery czy widział coś to wie o co mi chodzi.
Ja mam odmienne uczucia, fabuła 2 nie ma być fajna i ma pokazać widzowi, że twoje ulubione postacie nie są w 100% dobre. Pokazuje też drugą stronę medalu. Jest to wyśmienita adaptacja Jądra Ciemności.
@@AlllanMaster Cztery słowa, Spec Ops: The Line. Może to nie są ulubione postacie, bo to debiut, ale Last of Us 2 w kwestii logiki fabuły może czyścić buty SO:TL. W Laście końcówka, która powinna być kwintesencją twoich słów, "postacie nie są w 100% dobre, w 100% złe" jest wielkim brakiem logiki. Nie rozwinę, bo spoilery, ale z rzyci nagły plot twist się wziął, kiedy Fatality miało mieć miejsce.
Dzięki za recenzję, w końcu ktoś normalny oceniający grę zdroworozsądkowo . Gra jest dobra, ale nie jest żadnym objawieniem, na jakie malują ją ci wszyscy recenzenci wystawiający same 10/10.
@@locky326 Kolega ma na myśli recenzje przedpremierowe. Recenzenci twierdzili, że to gra idealna 10/10 i do tego rewolucyjna. Jednak po premierze 19 czerwca powstały takie jak ta tutaj - wyciągające na światło dzienne niedoskonałości gry. Każdy sam powinien wyciągnąć z tego wnioski ale ja uważam, że recenzje przedpremierowe, opublikowane przez portale growe, dostające grę od deweloperów TLoU2 mogłyby zbyt korzystnym okiem przedstawić całość gry, która nie jest doskonała.
@@mich4407 Czy recenzja jest przed czy popremierowa nie ma znaczenia. Recenzent w obu przypadkach miał dostęp do całej zawartości gry więc mógł ją całą ocenić (ofc przed premierą obowiązywało embargo i nie można było o wszystkim powiedzieć ale można było ocenić wszystko). Co do zbyt korzystnego przedstawiania gry bo gra jest od wydawcy - hmm przecież arhn.eu też ją dostał od wydawcy ;) Generalnie to chciałem poruszyć temat, że ludzie za bardzo nie zdają sobie sprawy czym jest recenzja i nie rozumieją, że Ci STRASZNI RECENZENCI Z PORTALI GROWYCH to też ludzie, którzy mają prawo do sybiektywnej opinii - jasne, możesz się z nimi nie zgadzać ale rzucanie hasłami typu "nienormalna" czy "niezdroworozsądkowa" jest moim zdaniem słabe. Dodatkowo, wspomniani recenzenci z portali to często ludzie, którzy mają bardzo duże doświadczenie w recenzowaniu więc to też dodaje im wiarygodnośći w moich oczach. Polecam też zerknąć na filmik "10/10 Game Reviews: the truth" Alany Pearce - opowiada jak to zakulisowo wygląda z recenzjami.
@@locky326 10/10 to gra unikalna, PRZEŁOMOWA, absolutnie BEZ ŻADNEGO problemu. ABSOLUTNIE. Wystawianie 10/10 dobrej, ale nie perfekcyjnej TLoU2 to deprecjonowanie ideału. Ta gra jest świetna, ale nie idealna. Co do wystawiania takich ocen: pamiętam, jak dawno, dawno temu (gdzieś w okolicy 1998 roku) Jacek Piekara w Gamblerze napisał o gwałtownej reakcji dystrybutora Starcrafta na to, że wystawił tej grze jakieś 8/10 (czy tam osiemdziesiąt kilka procent) zamiast oceny bliskiej 100% (nie wiem, czy jakaś gra tyle dostała w Gamblerze). Cóż: okazało się, że większość recenzji była KUPIONA. I tu rodzi się pewien konflikt między klientami czasopism, dla których pracują recenzenci a sprzedawcami tych gier: recenzja powinna być przede wszystkim RZETELNA. Wyłączne gloryfikowanie zalet i niedostrzeganie wad (odpłatne), ma tyle wspólnego z recenzją, to TVPiS z rzetelnością.
Archony zrobiły recenzję, quaz pewnie łazi z plecakiem po Łodzi robiąc swoją. :P Nie przeszedłem gry, ale obejrzałem kluczowe momenty fabularne, łącznie z zakończeniem by mieć dość dobre pojęcie o fabule. I nie jest to czego oczekiwałem od ewentualnego sequela, choć w sumie nie czekałem na niego, bo "jedynka" była cudownie zamkniętą całością. Po drugiej części, jeśli już miała powstać, spodziewałem się kontynuacji, podobnego stylu narracji. A historia w Part II wygląda trochę jak fanfik. Wg mnie problemem The Last of Us II nie jest to, że porusza konkretne tematy czy ich nie porusza, ale to w jaki sposób to robi. A robi to mocno pretekstowo, niezbyt naturalnie, jakby na siłę, jakby główny scenarzysta miał listę tematów do odhaczenia. Dane wydarzenia mają miejsce nie dlatego, iż mają sens w kontekście tego świata, ale dlatego, bo tak to sobie wymyślił scenarzysta. Postaci zachowują się irracjonalnie, wbrew temu co podpowiadałby zdrowy rozsądek.
Kluczowe elementy fabuły są nic nieznaczące bez reszty wydmuszki. Niestety ale ta gra nie nadaje sie do oglądania, bo siłą tej gry są drobne dialogi, czy nawet emocje na twarzach bohaterów. Bez tych wszystkich dialogów które w momencie wypowiadania są mało istotne, ale mają olbrzymie znaczenie dla całej fabuły nie da sie ogarnąć o co chodziło. Oglądając same kluczowe elementy, to jakbyś przeczytał co 3 stronę streszczenia jakieś dużej książki. Samo obejrzenie tylko cutscenek, to co najwyżej streszczenie książki i to liche. Znając wszystkie te elementy człowiek zrozumie, że w całej tej historii nie chodziło o poruszanie jakiś tematów np. moralnych, sensu zabijania, sensu zemsty, czy tego że Elli i Abbe to bardzo podobne osoby, że dobro czy zło nie jest oczywiste i zależy od punktu widzenia danej jednostki. To jest ogólny zmysł napędzania fabuły, ale nie jej przekaz. Przekazem ostatecznym gry, była całkowita charakterystyka Elli. A co konkretnie o Elli powiedziała, to warto samemu odkryć, bo to najbardziej dołujące zakończenie w historii gier. Kup grę i sam przejdź. Jak włożysz trochę wysiłku w analizowanie podczas grania, to zrozumiesz, że ludzie piszący o tym, że ND poszło na łatwiznę i zafundowało nam przekaz, że mordowanie nie am sensu, ze zło i dobro to nie różne strony medalu, tylko to samo, nie zrozumieli za wiele. Kupisz teraz używkę za 220 a po przejściu sprzedaż za 200, albo i lepiej.
@@nepotycznysuperbohater9140 W pełni się zgadzam. Druga część jest niesamowicie inteligentnie napisanym dramatem psychologicznym. To jak adaptuje jądro ciemności to jest majstersztyk. Do dziś mam wrażenie wow, ile tam się dzieje w głowach bohaterów, ile jest takich drobnych faktów i interakcji, które wpływają na postacie. Np. jak potoczyła się relacja Eli z Joelem i jak to wpłynęło na nich oboje(charakter tej relacji ojciec/dziecko bardzo wiele tłumaczą fabularnie). No niestety mi się wydaje, że do tej gry trzeba mieć jakieś podstawy psychologii i socjologii by się tą grą jarać. No albo umiejętność szerszego spojrzenia na wszystko, co się wydarzyło w obu grach i do tego głębsza wyobraźnia emocjonalna. A przede wszystkim trzeba się pozbyć niezadowolenia, z tego, że fabuła nie przebiega tak jak każda inna i wszystko musi się kończyć tak żeby wszyscy byli zadowoleni. Rozumiem przywiązanie do postaci, ale sorry dla mnie wszystko się klei, ale trzeba wyciągnąć kija z dupy i chłonąć historię taką jaka jest, a nie zatracać się w przeświadczeniu, że dana postać by tego nie zrobiła.
"Problemy dotyczną pierwszych 10h gry, a potem jest już super" XDDDD Aż dziw, że nikt nie porównuje tej gry do niesławnego Bioshock Infinite - tam też trzeba było przemęczyć się przez grę, żeby dostać fabułę.
Mój ulubiony tekst. "Co z tego że teraz ci się nie podoba, będzie ciekawiej po setnym odcinku/kilkunastu godzinach". Ile się tego naczytałem na forach dla fanów. Spoiler: nie, nie będzie ciekawiej, po prostu nie chcesz powiedzieć, że zmarnowałeś czas na coś słabego
@@abzu235 nie zawsze tak jest. HxH ma mega słabepierwsze odcinki a pozniej jak sie rozkreca to normalnie majstersztyk i jedno z najlepszych serii jakie widzialem
Zakończyłem grę i mam takie same odczucia jak po oglądnięciu 8 sezonu GoT. Gra nie dorasta do pięt pierwszej części, ale przyznam grafikę ma całkiem niezłą
@@maykotlecik5234 Przez 20 lat sporo się działo. Tommy w świetlikach. Joel jako szmugler? Nie wiem czy można by tak powiedzieć ale jakoś nic innego mi do głowy nie przyszło xd
Dla mnie gameplay w pierwowzorze był idealny. Nie czułem, że warto coś zmieniać, bo to wszystko działało. I nie będę oczekiwać, że coś zostanie zmienione w tej kwestii. Jeżeli zmieniać coś co działa, to tylko dlatego, że występowało w zbyt dużej liczbie odsłon pod rząd. Dla przykładu gry Ubi.
Według mnie śmierć jednej z najważniejszych postaci w grze, jest śmiercią idiotyczną jeszcze w taki głupi sposób ginie chyba nie mieli pomysłu i postanowili ją tutaj uśmiercić , że to nie do uwierzenia, a jak poznałem zakończenie lub przeczytałem jakie jest zakończenie gry, to po prostu ręce opadają.
@@andrebrs1381było głupie zachował się totalnie nie jak Joel wlazł w sam środek obcych ludzi a najpierw ratował kogoś kogo nie znał. Wymyślili sobie ze zabija jakiegoś randoma z pierwszej części i babochlop go zatłukł za to na śmierć xd Joel to badass a nie debil który daje się zajść jak dziecko
@@blak2995 pamiętaj że to nie jest już bezwzględny Joel przemytnik który zabije każdą niezaną osobę, już pod koniec tlou1 widać jak bardzo się zmienił a po kilku latach spędzonych w społeczności nic dziwnego że pomógł Abby.Mimo że głupio postąpił ufając Abby to zrobili to z Tommym tylko dlatego, że nie mieli innego wyboru, mogli dać się zabić klikaczom albo pójść za nieznajomą
@@AB-gc9sc nie chodzi mi o ucieczkę przed zarażonymi, to się klei. Ale to że na miejscu zostawiają broń przy koniach i wchodzą sobie jak gdyby nic do pomieszczenia pełnego obcych ludzi i dają im się otoczyć po czym Tommy wyśpiewuje imiona to już sam sobie odpowiedz czy tak by się zachowywali tacy goście. Nawet ja bym się tak nie zachowal
UWAGA SPOILERY Ukazanie śmierci Joela jest jedną z najbardziej absurdalnych i głupich rzeczy jakie udało mi się zobaczyć w histori gier wideo. Gość, który przez całą pierwszą część jest mega rozsądną oraz logicznie myśląc postacią nie dającą się podejść oraz podejmującą decyzje raczej z chłodną głową (oprócz sytuacji w szpitalu, ale każdy wie co czół do Ellie i jak ważna była to dla niego osoba) gość, który przez bite 20 kilka lat radzi sobie świetnie w czasach, których przyszło mu egzystować daje się podejść jak ostatni amator i bezmyślny głupek grupce nie zorganizowanych działających w emocjach ludzi. Kurwa ND naprawdę... to jest naplucie w twarz dla niego samego z jedynki, który wie, że osoba na ulicy ,która prosi o pomoc tylko czeka jak jakiś naiwniak da się wciągnąć w pułapkę, nie wierzę, że Tommy i Joel po tym co odwalił w szpitalu w jedynce tak po prostu wyśpiewali na wstępie kim są gdzie mieszkają co robią i jak się nazywają obcej uzbrojone grupie osób, jakie to jest głupie. Następną sprawa jebana Abby o Boże jak to jest źle napisana postać jest głupsza chyba bardziej od resztki mózgu Joela, ktora została na kiju golfowym. Czy ona naprawdę myślała, że po tym jak skatowala Joela na oczach Ellie i jej ludzie obili Tommiego to jak gdyby nigdy nic wszyscy zapomną o sprawie i się rozejdą... to zaskoczenie na jej twarzy w momencie w teatrze, w którym dziwi się, że Ellie wzięła odwet za stracenie Joela, bo przecież zostawiła ją przy życiu po skatowaniu praktycznie jej ojca i dała jej "szanse" jest tak bez logiczną decyzją tym bardziej, że Ellie leżąc na podłodze krzyczy chyba z 10 razy "zabije Cię, zabije was wszystkich" no może ktoś mi wytłumaczy czego ona się spodziewała. Zobaczmy na działanie Joela, który nawet pod wpływem emocji podejmuje lepsze decyzje od połowy bohaterów w sequelu, chodzi o sytuację w szpitalu , Marlene on ją zabija strzałem w łeb bo jest to dla niego oczywiste, że prędzej czy później będzie chciała dopaść Ellie. O końcówce gry nie będę mówił, bo chyba każda osoba wie, że gorzej tego rozstrzygnąć ne można było... Jestem wieloletnim fanem serii i czuje do niej wielkie przywiązanie może przemawiam przez emocje, ale mam nadzieję, że wszystko logicznie udało mi się wytłumaczyć jest wiele innych głupotek, o których warto było by pogadać, wiec zapraszam do dyskusji chętnie poznam opinię osób z innym zdaniem. Przepraszam za wszelkie błędy, które pojawiły się w tekście klawiatura telefonu nie ułatwia długich wypowiedzi...
Jak zostało wspomniane w recenzji to jest druga część i ma być więcej wszystkiego, więcej kontrowersji, więcej gniewu, więcej więcej i jeszcze raz więcej. W tej grze nie ma czego bronić, zepsuli potencjał na grę w którą zagrało by się nawet po latach. Poprawność polityczna nie jest tu bez znaczenia i ta gra jest poprawna do bólu ale okraszona pięknymi obrazkami i brutalnością żeby nikt nie nazwał jej "słodka"
Powiem tak w grze nigdzie w prost nie jest powiedziane, że Abby to transwestyta, ale również nie zaprzeczeno. Moim zdaniem jest biologicznie kobietą ponieważ w grze mamy "przyjemność" zobaczyć najoblesniejsza scene sexu, naszej "ulubionej" bohaterki z Owenem. W Concept artach do gry możemy zobaczyć jak Abby ewoulowała pod względem wyglądu w umysłach scenarzystów/ grafików nie wiem kto jest odpowiedzialny za ostateczny wygląd postaci w grze, na początku to była normalnie zbudowana dziewczyna powiedzmy postóry Diny, bądź Ellie, ale oczywiście to było za mało i musieli z niej zrobic kulturyste, ale ja nie o tym. Co do poprawności politycznej zgodzę się, że w grze jest jej nad wyraz dużo, ale moim zdaniem większa jej częśc nie wpływa źle na historie dajmy na to relacje Ellie i Diny jest ona naprawdę piękna i szczera, Ellie staje się przy niej lepszą osobą i moim zdaniem to wyszlo naprawdę dobrze, naturalnie i przede wszystkim prawdziwie. Z kolei jednak tworzenie "silnych" kobiecych harkterów czym chwalili się twórcy w większości sprowadza się do nadania kobietom wyglądu, lub cech męskich co jest strzałem w kolano w całej tej sytuacji i jest śmieszne. Mniej więcej w połowie gry jest popularny już w całym Internecie twist fabularny, który dobitnie prezentuje to jak bardzo scenarzyści Tlou2 nie popisali się w porównaniu do pierwszej części. Granie jako Abby jest nie potrzebne, a gra traci na tym rozwlkeając wątki, które nikogo nie obchodzą i w gruncie rzeczy nic nie zmieniają bo po tym i tak chcemy smierci Abby i napradę nie obchodzi nas jej historia bo z tyłu glowy wiemy co zrobiła Joelowi i to nas nakręca, w każdej sytuacji chcemy, aby Ellie ją pokonała i zakończyła to co zaczęła młoda nadzieja światowego golfu katując Joela kijem do golfa. To mogła być naprawdę dobra historia, a sprowadza się do oklepanego motywu z jeszcze gorszym i najmniej satysfakcjonującym oraz moim zdaniem bez sensownym zakończeniem w historii gier. W kulminacyjnym momencie Ellie się odwiduje chęć zemsty bo dochodzi do wniosku, że przemoc rodzi przemoc to jest tak absurdalne, że ciężko mi pomyśleć, że ktoś przyklepał to zakończenie z myślą dobrze wykonananej roboty...
Ja tam polubiłem Abby i jej historię. Dobrze pokazała konsekwencje naszych działań z końca pierwszej gry. Dziwi mnie też ile chorych akcji ludzie potrafią wybaczyć Ellie i naiwnie traktować ją jako tą "dobrą". Obie mszczą się za postać "ojca" i są w tym potwornie brutalne. Ten sam motyw, te same działania. Ellie jednak w sumie zabiła więcej osób, w tym w zasadzie niewinną ciężarną, też się poznęcała metalową pałką, a na koniec prawie poderżneła gardło nieprzytomnemu dziecku i zamordowała osobę będącą po prostu umęczonym cieniem człowieka.. Abby oszczedziła ją dwukrotnie, raz Tommiego i Dinę. W dodatku pół gry pomaga dwójce sierot przeżyć. Ellie w zasadzie tylko morduje i pokazuje że jest to dla niej ważniejsze nawet niż rodzina. Wolała ścigać Abby niż chociażby ratować Tommiego, zostawiła Dinę z dzieckiem. Tak tylko zauważam fakty.
Kupiłem PS4 i w sumie w tydzień ograłem obie części. Jak dla mnie dwójka jest tak samo świetna jak jedynka, a na recenzji widać chyba poziom najniższy bo na normalu w takich sytuacjach już mnie atakowali. W dwójce jest świetna fabuła, która pokazuje sytuację z obu stron co u gracza powoduje mind fuck. Nie wiem co w tej fabule jest kontrowersyjne, co chwile słyszę o tych kontrowersjach ale jakich?
Jak dla mnie nie wyszła im ta część. Gra zmusza do grania postacią którą się nie lubi i to bodaj 10 godzin. Plus kompletnie nie satysfakcjonujące zakończenie. Liczyłem na TLOU2 ale się zawiodłem. Plus wkręty politpoprawne powodują, że nie jestem pewien czy będę czekał na kolejny tytuł od ND. Technicznie super, ale fabuła położyła ten tytuł. A i zdecydowanie za długa, sporo monotonii się wkrada.
Bzdury, widocznie nie jesteś na tyle dojrzały by zrozumieć na czym polega fabuła. Zabić kogoś, jest łatwo. Ale wybaczyć i przerwać cykl to jest sztuka. Pozatym gdybyś grał w całość, nie mówiłbyś tak o Abby, bo po paru godzinach z nią spędzonych, polubiłem ją i zrozumiałem dlaczego zrobiła to co zrobiła.
Jak dowiedziałem się, że trzeba grać Abby to od razu odinstalowałem grę. Resztę obejrzałem na YouTubie. Ale zakończenie to jakaś kpina. Strasznie absurdalna
należy wspomnieć że jedną z nowych rzeczy w porównaniu do jedynki jest czołganie się, jednak mogą z tym być związane zabawne sytuacje, czasem w niektórych miejscach możemy się doczołgać pod same stopy przeciwnika a ten nas nie widzi xD, gra na pewno wymaga trochę poprawek, ale oczywiście i tak jest świetna i warta zagrania lub obejrzenia
@@mvkso ...bo nie ma katharsis - dług nie zostaje spłacony, sprawa nie zostaje zamknięta, ani sprawiedliwości nie staje się zadość, ani przebaczenia nie ma. Bo jaki jest sens przebaczyć komuś, kto niczego nie żałuje? To 10h z Abby nie wystarcza, bo nie sprowadza ją na żadną drogę odkupienia. Daje jej tylko parę okazji zachować się ok, ale co z tego? Wyobraź sobie taką obronę sądzie: "tak, brutalnie torturowałam i zamordowałam człowieka, ale ten **** se nagrabił. A w ogóle moi kumple nie żyją a ja jestem nawet spoko przybraną mamą dla trans-chłopca. A więc wszystko spoko, nie?" Ellie, w międzyczasie, staje się wprawną morderczynią, ale poza chwilowym dyskomfotem, nie nęka ją przez to sumienie. Na farmie dręczy ją nie to, kogo zabiła, tylko kogo nie zabiła. Jeszcze na kilka minut przed konfrontacją z Abby morduje z zimną kolejnego człowieka, a tu nagle zwrot o 180 stopni, który widzę nie jako autentyczną litość, ale wyraz tego że już się jej nie chce. Dziwię się, że do Kalifornii jej się chciało wybierać. Więc obydwie pozostają na koniec kijowymi ludźmi, takimy samymi albo gorszymi niż na początku. A na dodatek śmiem twierdzić że intencje Ellie, Diny i Tommiego od początku były nie halo - gdyby to był western, mielibyśmi do czynienia z "posse" mającym sprowadzić zbiega przed sąd, lepiej żywego, ale może być martwego. Ale tutaj, mimo że to praktycznie jest western, TLoU2 podchodzi do tego hiper-indywidualistycznie, jest to nic więcej niż osobista vendetta, z zamysłem dokonania zwykłego mordu. Mam wrażenie, że scenarzyści nie odróżniają zemsty od kary.
@@mvkso Okej, to jest kolejny spoiler z moimi przemyśleniami o zakończeniu, więc jeśli nie chcesz wiedzieć, nie czytaj tego. Jedyne co zakończenie mi dało do myślenia, to to, że jak można sprać tak mocno. Przez całą grę zabijasz każdego kogo spotykasz idąc z myślą o zemście i nagle, pod sam koniec uznajesz że ta jedyna winna osoba z setek niewinnych, błagających o miłosierdzie nawet, nie zasługuje na śmierć? Przy tym jedyne co możesz zrobić to się palnąć w łeb i się zastanowić co się tu k***a stało. To tak jakby Guts z Berserk'a nagle wybaczył Gryfinowi za wszystko co mu zrobił.
Zdecydowanie najlepsza gra jaka kiedykolwiek wyszła na PlayStation 10/10 to mało 11/10 świetnie się bawiłem przy niej szkoda tylko że 27 godzin mogło być więcej.
Na ten moment może nie idealna, ale najlepsza recenzja na polskim YT, o wiele lepsza od pozostałych I też wielu na świecie. Szacun. Jak widać da się. Ta gra pośród recenzentów jednak troche rozróżniła między tymi naprawdę na poziomie, a tymi którzy na swoją pozycje nie zasługiwali (owcze 10/10). I nie chodzi nawet właśnie o skrajne oceny w tą czy w tamtą - ale rozsądne, wyważone, obiektywnie. Jak to jest że tak niewielu, prawie nikt nie dał rady podejść spokojnie I na trzeźwo. Szacun raz jeszcze.
Słaba historia w grze bazującej na opowiedzeniu ciekawej historii, świetna grafa i średni, podstarzały gameplay. Dzięki za recke, jeszcze tylko czekam na Quaz'a :)
Recenzenci, którzy otrzymali grę od sony nie mogą nic powiedzieć o gorszej części rozgrywki, w której gramy młodą nadzieją międzynarodowego golfa Edit: jednak tylko przed premierą nie mogli o tym wspominać, mój błąd
No i jak w każdej recenzji ukrywany jest fakt kim faktycznie gra się połowę gry. To kim się gra to jest aż tak wielki spojler, że miłościwe sony zabrania o tym mówić!? Przypadkiem nie jest to część gameplayu?
@@brodaczow do tego żaden trailer o tym nie wspomina ;) no ale cóż - tłumaczenie że fani jedynki beda zszokowani nie tłumaczy tego, że gra się przez tyle czasu z obrzydzeniem na twarzy - i nie, nie chodzi o "strong feminie look".
Niech ktoś mi napisze dlaczego darowanie życia Ebby jest najgorszym zakończeniem świata? Ja rozumiem, że fan by chciał, żeby antagonistce wydłubano oczy, w tym samym czasie podtapiano ją, podcinano tępym nożem i sypano solą na rany. Ale czy zakończenie nie jest podsumowaniem całej opowieści, takim najprostszym z najprostszych. Nie zabijam więcej, dość, dwie ofiary kolejne na moim koncie, w ogóle co daje śmierć? Śmierć jest motywem całej gry, grzyb to śmierć, do czego to prowadzi? Całe życie Ellie to nienawiść i walka, ja wiem, że najpiękniejsza sprawa w życiu to jest zemsta, ja sam piszę fanfiki i scenariusze i mój ulubiony to właśnie motyw zemsty, jakiś np. Oldboy. Ale dlaczego to zakończenie jest dziadowskie? Rozumiem, że z jednej strony jest to proste, no jest w cholerę, każdy czytający książki, oglądający filmy czy grający w gry zna o wiele więcej ciekawych historii z takimi motywami, ale z drugiej zaskakujące, ona miała ją tam utopić pociachaną? Tak prosta pobudka by zadowoliła wszystkich? Jeżeli tak to okej, mnie jakoś tak średnio bym powiedział, po trzecie daje coś tam do przemyślenia to wszystko, morderstwo co daje? Kolejne jakich tysiące w tej grze? Sam bym napisał scenariusz zupełnie inaczej, ale nie uważam, że zakończenie jest karygodne. Piszcie jeżeli myślicie inaczej.
Cóż patrząc na to że Ellie zajebala każdego znajomego Abby, przemierzyła tyle kilometrów, Abby zajebala jej "ojca" i do tego ujebała palce to nie ma żadnego powodu by Ellie dała Abby żyć, przez całą grę nie był budowany motyw przebaczenia.
Wielkie, wielkie dzięki za tę recenzję, Archon! Nie ukrywam, że bardzo na nią czekałem. Jako fan "jedynki", która powędrowała do zdecydowanej czołówki moich ulubionych gier, bardzo martwiłem się o "dwójkę", słysząc kolejne doniesienia z różnych etapów produkcji, a także widząc panujący od premiery (a może i przed nią) rozdźwięk w recenzjach i opiniach... Stąd zakup sequelu z "pewnego" stał się dla mnie "ewentualnym" i przed podjęciem decyzji czekałem właśnie na Twoją recenzję, bo wiedziałem, że będzie ona w pełni obiektywna. Dzięki za wszystko, co robisz, pozdrawiam i życzę wielu dalszych sukcesów! Misza (aka Taki Niekumaty)
@@szymixon_pl ...No dobra, obaj macie rację - tak się ucieszyłem, że wreszcie się ta recenzja ukazała, że palnąłem podręcznikowym wręcz oksymoronem :P To inaczej: najbardziej miarodajna - dowiem się, jakie ta produkcja ma plusy dodatnie i plusy ujemne... ups, znowu źle
ND ma talent, szkoda tylko że przez decyzje ich szefa + masakryczne crunche (nawet jak na standardy game developingu) przetrzebiły studio i wiele talentów stamtąd wyleciało...przez co mam obawy z utrzymaniem formy studia.
@@レゴシ-g4p Wow bo przecież preordery mówią tak dużo o sprzedaży ogólnej. Tia. Szczególnie w czasach gdy można grę zwrócić bez problemu. Myślę, że dopiero za trzy-sześć miesięcy będziemy wiedzieć cokolwiek na temat dalszych losów tego pożalsięboże studia gamedev.
Bez przesady, zdarza się potknięcie i wielkim graczom. Naughty dog jest jednym z lepszych studiów deweloperskich, nie mam co do tego wątpliwości i liczę na ich następna grę, mimo że ta nie jest mistrzostwem świata do jakiego ND nas przyzwyczaił
Sprawa nie jest jeszcze przesądzona, ale ND zdaję się podążać ścieżką podobną do tej jaką kroczy Blizzard, gdzie nie ludzie zafascynowani grami tworzą kolejne produkcje, a księgowi i spece od PR. Może się jeszcze odkują, ale to dopiero się okaże
8:18 akurat z drzewkami to moim zdaniem jest spoko, bo jeśli ominiesz jakiś podręcznik to i tak gra ci go zrespi w innym miejscu, więc i tak i tak go zdobędziesz
I o taką recenzję chodzi, a nie ciągłe zachwalania "fanboyów". Gra nie jest fenomenalna i nie jest "mesjaszem" gier, ale nie jest też okropnie zła. Stanowczo nie zasługuje na 10/10, ale i też oceny poniżej 5 są zbyt krytyczne. Solidne 7-8/10 :)
4/10 max. Ta gra to jednak taki bardziej interaktywny film, a jej fabuła tak mocno kuleje, że nawet najlepszy gameplay by nie wyciągnął oceny na 8/10.. a sam gameplay jest taki sobie. Solidne 4/10.
Czy podczas ogrywania nie zauważyłeś patrząc bliżej tv, że obraz ma tzw filmowe ziarno (lekkie smużenie) którego nie można wyłączyć w opcjach a grając bliżej tv znacznie pogarsza grafikę? Na materiałach video YT niestety tego nie widać
Pan Ozjasz przyznam, że jakbym przeczytał opis tej fabuły bez zagrania, to też bym był wkurzony. Mimo to, wczoraj skończywszy grę bez większych spoilerów, uznaję że ta fabuła jednak jest naprawdę dobra. Interakcje w drugiej połowie gry nie ograniczają się do cutscenek, i jednak widząc samemu co tam się dzieje, jakoś nabiera się perspektywy i zaczyna czuć empatię do postaci. Wydaje mi się, że ludzie trochę zapominają założenia tego świata, tego jaki jest bezlitosny i że nie ma tam bohaterów ani villainów, są tylko ludzie starający się przeżyć. Przez całą grę nie czułem w zasadzie nic out-of-character. (dla kontekstu got season 8 nienawidzę z całego serca heh)
To naprawdę niesamowite jak dobre recenzje tu robicie. I nie mam tu nawet na myśli tylko "polskiego" youtuba ale nawet na anglojęzycznej scenie większość recenzji to albo bardzo amatorskie produkcje albo filmy "korporacyjne" wyprane z jakiegokolwiek charakteru, mówiące o grach w najbezpieczniejszy i najnudniejszy możliwy sposób. Dzięki!
Jakby ktoś chciał obejrzeć sobie czysty walkthrough przez The Last of Us Part II, bez zbędnego komentarza głosowego, bo nie może zagrać sam to zapraszam. To nie reklama bo nic więcej na tym kanale nie ma :)
A wiesz, że z chęcią zajrzę? Obejrzałem już całość na angielskim kanale, ale jestem bardzo ciekaw jak sobie nasi aktorzy poradzili dubbingując takich tytanów głosu jak Troy, Ashley czy Laura. Dzięki za cynk!
I to jest recenzja idealnie opisująca moje odczucia po przejściu gry. To bardzo dobry, angażujący, dopracowany i cieszący oko tytuł, ale narracyjnie nie dorównuje części pierwszej. Inne motywy, inne emocje. Gra jest jak film Quentina Tarantino, z jedną różnicą. Mianowicie ten 'film' tak często próbuje szokować odbiorcę, że po pewnym czasie staje się to na tyle przewidywalne, że nie szokuje, a wręcz irytuje.
Wszyscy chwalą stronę techniczną. Ale patrząc na fabułę to ta moim zdaniem jest dość słaba - posiekana linia czasowa poukładana w nieodpowiedniej na mój gust kolejności. W połączeniu z pewnymi kontrowersjami i przeciągającą się rozgrywką nie rozumiem ocen 10/10 w grze mocno stawiającej na narrację.
Mi się spodobała historia opowiedziana z 2 perspektyw. Jakbyśmy grali tylko Ellie to nie poznalibyśmy punktu widzenie Abby. A zakończenie to już kwestia gustu, mi się spodobało. Fabuła była o wiele ciekawsza od tej w części pierwszej, nie mówie, że lepsza.
@@znamir1493 Różnica między Abby, a Eli jest taka, że Abby to psychopatka. Ellie często zabijała, kiedy nie miała wyboru. Abby torturowała Joela i zabijała jak maszyna. Dlatego też wielu graczy nie chciało się wcielać w Abby, po prostu nie wzbudza sympatii.
Mnie 1 zupełnie nie porwała. Przechodziłem jakiś czas temu remaster i w moich odczuciach jest to po prostu w porządku gra, takie 7/10 i nie jest to wina podgrzanego kotleta z poprzedniej generacji bo takie uncharted to dla mnie mistrzostwo. Dwójkę ogram pewnie jak cena spadnie a z tego co widzę ludzie już sprzedają używki.
W końcu rzetelna recenzja, sub się należy. Yebać sprzedajnego GOLa i list miłosny TvGry - kolo sam się przyznał że jest psychofanem ND lol i reckę zrobił
@@decorator21 Polecam wyczyścić radiator z kurzu i wymienić pastę termiczną i termopady na coś lepszego niż to badziewie, które ładują w fabryce. Zrobiłem to jakieś 2 miesiące temu w moim facie bo wył jak odrzutowiec i przy ogrywaniu TLOU2 nie słychać praktycznie nic
@@Barteq1203 Slim ma lepsze chłodzenie, które na pierwszej wersji PS4 jest skopane: kurz szybko zapycha bebechy, a wyczyszczenie wymaga rozebrania praktycznie całej konsoli. A czyścić trzeba tak minimum raz do roku.
Ja tyle obejrzałem i tyle się na słuchałem, że nie jestem jakoś przekonany że ten kto pokochał główne postacie z pierwszej części nie znienawidzi drugiej części.
@@fireops1434 yup, tu nie ma miejsca na happy endy i takiego właśnie The Last of Us oczekiwałem. To nie jest bezpieczny sequel zrobiony po to, żeby fani mogli poklepać się po plecach i pozachwycać, jak fajnie ich ulubieńcy sobie radzą. Ta część rani serducho, i robi to mocno... podobnie, jak jedynka.
Troy Baker sam powiedział, że fani jedynki mogą znienawidzić dwójkę ale na pewno nie przejdą obok obojętnie i należy podejść do gry na zasadzie open mind
Dzisiaj skończyłem grę, jej przejście na normalnym poziomie trudności, starając się przeszukiwać dokładnie każdą lokację zajęło mi około 22 godzin. W kwestii mechaniki gra nie wiele różni się od pierwowzoru. Strasznie męczyło mnie to, że 2/3 czasu gry spędzamy w obrębie jednej lokacji (Seattle). Największa wadą według mnie jest brak jakiegokolwiek głębszego sensu w przedstawionych wydarzeniach. Mnie opowieść o zemście nie kupiła. Jedyne co zrobiło na mnie wrażenie to lokacje (oceanarium i muzeum były świetnie dopracowane).
@@Kondord94 +1 a widze ze malo osob o tym mowi. W 1 bylo bardzo duze urozmaicenie lokacji, przemierzalismy pelno miast itd. W 2 90% gry dzieje sie w tym samym miescie i nawet zdarza sie zw w tych samych lokacjach
Xneutrone już przestań z tym ragem, bo zrobi się z tego burza w komentarzach. Chciałem tylko powiedzieć, że nic nie poprawisz w kwestii tej recenzji i że twoje zdanie nie jest tym najważniejszym.
Gameplay jedynki mnie nie porwał, ale historia była świetna, dlatego obejrzałem grę na YT, niestety dwójka poszła zupełnie nie w tym kierunku w którym chciałem, jest często obrzydliwa i okrutna i to w tanim stylu, tylko po to, żeby szokować, a nie tego szukam w grach, czuć tu też niestety rękę Anity Sarkeesian.
@Fodeli Nie jest transem, ale i tak wygląda jak koks z NRD :) Największym problemem jest głupota postaci, i różne momenty jakby specjalnie napisane dla SJW. No i ta okrutność i sadyzm...
@@qbax2000 nawet jeśli (samo dostarczenie kopii do recenzji o tym nie świadczy), to nadal mimo wszystko miło było usłyszeć jakieś słowa krytyki po zalewie cukierkowych recenzji (czytaj m.in. tvgry i cała bajkowa hałastra)
@@harpen11 Jakie słowa krytyki? Ta gra to jawne splunięcie fanom jedynki prosto w twarz, a archon w recenzji dość łagodnie ją krytykował. Wierzę że gameplay i grafika są niemal wybitne ale fabuła to coś przez co warto sobie odpuścić jej zakup. Polecam pooglądać jakieś gameplaye, najlepiej live bo tam jasno widać reakcje graczy i ich rozczarowanie fabułą i postaciami. Grać w to samemu zdecydowanie nie polecam, wspieranie twórców za ten gniot powinno być karalne.
Jeżeli chodzi o TLOU2 to na recenzje czekam/czekałem bardziej niż zwykle. Bo te oceny bardzo się różnią dla niektórych wielkie rozczarowanie, a dla innych arcydzieło. Teraz czekam jeszcze co quaz powie a grę tak czy siak kupię tylko niech stanieje xd
Spoilery! Dla mnie największą bolączką tej gry jest środek historii. Początek oczywiście można krytykować za to, jak obeszła się z Joelem, ale dla mnie był to niezły punkt wyjścia dla fabuły. Bardzo dobrze sportretowana była w początkowej fazie gry Ellie, a jej relacja z Diną dawała trochę oddechu od brutalności świata przedstawionego. Szkoda tylko, że tam, gdzie dawało się nam do zrozumienia, że zaraz dojdzie do poważnej konfrontacji między Abby a Ellie, twórcy postanowili nagle kazać czekać nam około 10 godzin na ciąg dalszy. Przez ten czas moje zainteresowanie, tym co wydarzy się dalej malało, bo musiałam rozwiązywać problemy postaci, która mało mnie interesowała jako protagonistka. Jasne, zmiana perspektywy na krótki czas to mógł być dobry pomysł (pierwsza część gry jest tego przykładem), ale tak, jak to tutaj zrobiono, jest dla mnie chybionym pomysłem. Końcówka, kiedy uwaga gracza wraca tam, gdzie być według mnie powinna, jest naprawdę dobra (mimo że strasznie smutna). Pomimo wszystko, po przebrnięciu przez ten okropnie nudny segment, przy grze można przeżyć kilka wzruszających momentów, także jest za co dziękować Naughty Dog.
Dyskusja o TLoU2 i ich recenzjach jest kolejnym dowodem, że gracze nadal nie rozumieją subiektywności odbioru tego typu rozrywki (innych typów zresztą również). Oskarżenia o sprzedanie się, bo im się mniej podoba niż innym. Ciągłe staranie się bycia w kontrze, bo to takie "super" walić z tyłka ocenami 0/10
gra pod wieloma aspektami jest zajebista ale jeśli rozdają the last of us part 2 za złotówkę przy kupnie ps4 pro/slim to jest dość ciekawa powtórka z fallouta 76 (porównuje sytuacje nie gry) i jak ostatnio byłem w sklepie to widziałem ze osoba kupująca ps4 slim odmówiła żeby dostać tą grę za darmo wiec no
Dzięki Arhon za to że nie poleciałeś z nurtem i nie nagrałeś przed premierą, gdzie musiałbyś nagrać tylko i wyłącznie pozytywnie bo inaczej blacklist od $ony. Najbardziej bezstronna recenzja, bez przelewania masy hejtu na tytuł, ale i bez cukierkowego lania lukrem jak to zrobił Pan Jajo z tvgry. Z morza recenzji na YT ta jest najbardziej obiektywna, jeśli można nazwać recenzję czymś obiektywnym. Peace.
@@zetprostoI co ma dać ten otwarty świat? Rozwodnić fabułę? Chyba wystarczy nijakiego szrotu z otwartymi światami pokroju gier od ubisoftu i innych sand boxów?
@@レゴシ-g4p Mój komentarz jest bezstronny i było to pytanie ,,ciekawe czy pojedziesz po tej grze". A jeżeli chodzi o moją subiektywną ocenę, to jedyne co mi w tej grze nie pasuje to ta lamerska głupia fabuła UWAGA SPOILERY Całą fabułę mogę skrócić do: Na końcu jedynki zabijasz jakiegoś lekarza który okazuje się że jest ojcem jakieś typiary która później zabija Joel'a i Ellie chce się zemścić i na końcu gry zostawia Abby żywą. Dlaczego????? Fabuła jest tak durna, tym bardziej skoro Joel jest taki nie ufny to czemu wlazł do czyjejś piwnicy i podał swoje imię i nazwisko?
@@orangee3187 w jedynce Joel nie ufał nikomu ale w 2 świat trochę się zmienił w Jackson każdy ma swój dom i żyje prawie jak dawniej przed epidemią temu było mu prościej komuś zaufać
Można dać wybór wersji językowej dubbingu i napisów? Można! I to mi się podoba. Marvel Spider-man leży na półce i nie został ukończony właśnie przez to, że nie da sie ustawić angielskiego dubbingu z polskimi napisami.
Dla mnie największy zawód tej generacji a nie gra generacji. Fabuła z początku nawet daje rade ale po kilkunastu godzinach poziom spada na łeb na szyję. Gra she-hulk z małym transem to już kpina. Domeczyłem grę do konica i jestem zawiedziony. 7/10 uczciwie mogę dać. Kolejny raz recenzje przed premierą to jawne kłamstwa
Ciekaw jestem jak z perspektywy czasu zmieni się sposób robienia gier. Nie grałem w żadną część TLOU, ale widać, że tego typu gameplay powoli zacznie odchodzić do lamusa(co wynika także z tej recenzji). Ewolucja sposobu tworzenia gier zawsze była fascynująca. Świetny materiał - jak zawsze! :)
Niby czemu taki gameplay ma odejść do lamusa?W fifie cały czas to samo, w gta cały czas to samo, w CoD czy BF cały czas to samo, w Assasynach, w Residentach to samo. Zawsze w większości gier będzie to samo. Natomiast zmiany gameplayu nie wiążą się z czyms pozytywnym. Taki Death Stranding to jedno wielkie gówno na przykład. Gry z ps3 dla mnie górują nad grami z ps4. Większośc gier jest już tak generyczna do bólu i ugrzeczniona, że aż odechciewa się grać. W grach od FROMsoftware, też jest ta sama formuła i nikt nie narzeka. Jakąś fanaberie sobie wmówiliście czepiając się gameplayu. Fabuła i zawarte w niej ideologie lewackie oraz tragiczny design postaci to są prawdziwe bolączki tej gry. Wszyscy są zniewieściali i wątli, wyglądają jakby wyszli przed chwilą ze spa, z fryzurkami (męskie koki!?). Postacie sa irytujace, chociaż niektóre dialogi ich trochę ratują, ale i tak to nie zmienia postaci rzeczy, że to nie są ludzie, którzy przetrwaliby apokalipsę. Ta Abby to najbardziej dopakowana i męska postać z całej gry. Smutne, bo w piewszej części oba te mankamenty nie istniały, chociaż był gej (Bill), pedofil kanibal (David) i Ellie jako lesbijka (w Left Behind) co było niepotrzebne.
:D tylko początkowego 10 godzin gry :DDDD Dobre kiedy mam aż co 2gi dzień aż pół godziny żeby pograć ;D Co byśmy zrobili bez tak wyśmienitych recenzji. Dzięx pozdrówki
Jeśli chodzi o polską wersję językową, to kilka razy słyszałem jak postacie podczas walki mówią po angielsku zamiast po naszemu. Tak jakby kilku kwestii zapomniano przetłumaczyć. A dodam, że nie grałem tylko oglądałem strima, więc musi być tego więcej.
Tęsknię za czasami, gdy gry były po prostu grami, i nie były oceniane ze względu na swoje ideologiczne tło, a po prostu za to, czy się przy nich dobrze bawimy czy nie.
To ty znasz brzydkie słowa?
www.twitch.tv/arhneu/clip/TenderRelentlessMeerkatDuDudu?filter=clips&range=all&sort=time
@@piotrmil o cholera xD
Cieszę się, że jest takie miejsce jak arhneu, gdzie mogę na spokojnie dowiedzieć się co w grze grało, a co ssało bez powszechnego w internecie popadania w skrajności. To jedyny materiał jaki obejrzałem o The Last of Us Part II i więcej mi nie trzeba. Może jeszcze zobaczę co quaz ma na jej temat do powiedzenia, bo razem z nim jesteście wzorami rzetelności. Dziękuję za możliwość zobaczenia gry bez potrzeby taplania się w tym całym internetowym szambie
Quaz akurat zrecenzował beznadziejnie.
Aha - nie widziałeś innych recenzji, ale wiesz że są do bani, bo są pełne pochlebstw? XD Może gra po prostu zasługuje na to aby nazywać ją najlepszą grą generacji,a Archon tym razem niekoniecznie musi mieć rację? Wziąłeś taką ewentualność pod uwagę?
@@Nakanoo moim zdaniem to chyba nie jest gra generacji ale i tak to moja ulubiona gra ever nie jest pozbawiona wad ale jest ich bardzo mało. Nie ma glitchy, dużo by wymieniać jeszce ale każdy wie o co chodzi.
2:02 aż parę razy przewijałem żeby się upewnić że dobrze usłyszałem. Jakoś dziwnie brzmią przekleństwa w Twoim wykonaniu
XDDDDDDD
oj tak +4
Bardzo dobra recenzja, archon podszedł to tego ze zdrowym rozsądkiem. Dawanie tej grze 10/10 to przesada, ale taką samą przesadą jest mówienie, że totalny gniot i wystawanie 0/10
Max 5/10
Ja bym dał 9/10
@@Bonzey-68 ukończyłeś że oceniasz? Ja ukończylem. Dla mnie gra generacji.
tak, gra jest na jakieś 8-9/10
Ja bym dał 10 choć jescze nie skończyłem. Mi wgl nie przeszkadza przestarzała mechanika bo Tlou pierwszy raz ogrywałem jakieś 2 tyg temu. Fabuła choć kontrowersyjna to dla mnie jest bardzo dobra. Gameplay cos pięknego animacje, finshery, trzymająca w napięciu walka z zarażonymi. Jedna rzecz średnio podoba mi się w kampanii. Dla mnie jak narazie najlepsza gra w jaką zagrałem poprostu zaakceptowałem historie i ograłem poprostu Tlou 2 zaraz po Tlou 1 jednym ciągiem.
Czekałem na tę recenzję bo po tvgry już nie wiedziałem komu wierzyć
ja czekam na recenzję quaza
Masz na myśli tę recenzje od Jordana? Please - już pominę fakt, że ta recenzja była tydzień przed premierą, ale jjak zobaczyłem, że robi ją Jordan a.k.a największy Sony/Playstation shill w TVgry, to już wiedziałem, że nie ma co się nastawiać na bezstronną rwcenzje.
tamta recenzja to dno mogliby od razu dac napis ze zaplacono i ze boja sie bana od sony za negatywne slowa
@@thomson01 od kiedy recenzje mogą być bezstronne? Bezstronna recenzja to oksymoron
@@Xneutrone ale ty głupoty pierdolisz.
Archon jak TheLastOfUs nie pierdoli się w tańcu przy recenzowaniu gier
oplułem monitor w tym momencie
Jak ten czas leci... pamiętam jak te 7 lat temu, jako 14 letni dzieciak oglądałem recenzję pierwszej części The Last of Us i byłem pod wrażeniem jak świetnie ta gra wtedy wyglądała; to był jeden z pierwszych filmów, które widziałem na tym kanale. Właśnie dla takich recenzji jestem stałym widzem już tyle lat.
Wreszcie można dobrą recenzję obejrzeć:>
no właśnie nie wiem czy tak dobrą ... jeśli recenzja gry opierającej się głównie na fabule mówi o niej jedno zdanie, to nieco nie skupiono się na dobrej rzeczy. Oczywiście, o wszystkim innym też warto powiedzieć, ale praktyczne pominięcie trzonu gry w recenzji jest niedopuszczalne.
Gdzie?
@Tomasz Fortuna No tak, przecież intro do gry to ogromny spoiler lol Nikt nie spoiluje pierwszych dwóch godzin bo jak zabierze się im element szoku to zostaje jedna wielka kupa.
No i to brzmi jak porządna recenzja a nie "10/10 najlepsza gra generacji".
Taaa, „nie mam PS4, oby wiecej bylo recenzji ponizej 10/10...” Z tego zalozenia pewnie wychodza ci wszyscy stekajacy gracze, rozumiem wasz bol, ale gra jest po prostu genialna i nic na to nie poradzicie. I... gameplayowo jest lepsza od jedynki, fabularnie bardzo dojrzale, niezwykle brutalnie, troszke gorzej od jedynki, ale i tak bardzo dobrze. Tylko totalny jakis ignorant moze stwierdzic „skopana fabula” rece opadaja, jak sie czyta komentarze prsewaznie takich dzieci.
Fellfromaroof
Nie wiem kto Ci obiecywal, ze bedziesz gral caly czas 1 postacia, nie kojarze takich obietnic. Nie przypominam sobie tez by tworcy zapewniali ze nie usmierca postaci na ktorych nam zalezy. Jak bede czytal ksiazke i zginie glowny bohater, czy jakas postac, to mam pisac petycje o zmiane historii ? Bo tak zareagowali niektorzy gracze, to jest dziecinne i tyle w temacie.
@@Maciekjit pozwól że się nie zgodzę, poza wizualnością gry, gameplayem oraz jej voice actingiem nie mam zbyt dobrego zdania dla tej gry. Fabuła jest naprawdę kiepska i rujnuje całą grę i postacie które dobrze znamy z pierwszej odsłony
@@Maciekjit Wow...brawo za bycie ignorantem, nie mamy problemu z tym że Joel umiera, praktycznie każdy się domyślał po tych wszystkich zwiastunach na których była tylko Ellie, problem jest w tym w jaki sposób go zabili, śmierci w tej grze są tak słabo napisane, po kilku minutach postacie zachowują się jakby nic się nie stało, a Joel zostaje zabity jak jakiś NPC, nie mam problemu z tym że są geye i lezbijki w grze, mój problem jest to w jaki sposób gra jest napisana i ułożona
Grałem w 1ke i 2ke nic nie pokona 1ki, oprucz Wieśka 3 ale teraz robię Ghos of Tsushima i ja pierd... gierka jest lepsza od TLOU2 bez dwóch zdan
Najdziwniejsze w The Last of Us jest to, że apokalipsa trwa ok. 25 lat, a miasta są zarośnięte jakby nie funkcjonowały z 200 lat. Wypadek w Czarnobylu miał miejsce 34 lata temu, a wygląda lepiej xd
hmm... cieplejszy klimat? xd
W Czarnobylu dzieje się bardzo dużo, więc to raczej nie jest najlepszy przykład (budowa sarkofagu itp.). Po za tym czynnikiem powstawania "zombie" w świecie The last of Us są zarodniki grzyba, co za tym idzie też te zarodniki pomagają w odzyskiwaniu przez naturę terenów miejskich nieco szybciej niż miałoby to miejsce w naturalny sposób. Oczywiście jest to tłumaczenie na siłę, ale przynajmniej prawdopodobne.
Polecam poczytać o np autostradzie przez Lasy równikowe gdzie nie było opcji jej zrobić bo jak fragment kończyli to pierwszy już był zarośnięty
Grzyb wspomaga rozrost
Byłem w Czarnobylu. Zrobiłem nawet film. Nie wygląda lepiej ;)
Szczęśliwego Dnia Ojca, Joel
Lol
Jedyna recenzja w tych większych co nie mówi "10/10, nie oglądaj, idź grać!!1!"
Są pokazane zalety jak i wady.
No chyba, że za wadę uznamy jak w pewnej recenzji kojarzącej się z grami i TV,
"-Jak zmarnowałem niepotrzebnie amunicję to wczytywałem save, żeby tym razem nie zmarnować.
Po jakimś czasie czułem jakbym miał za dużo amunicji przy sobie."
¯\_(ツ)_/¯
Naprawdę świetna recenzja dobrej gry. Nie pierdolisz się w tańcu i nie podążasz za trendem kompletnego besztania bo gracze znowu są prześladowani ani nie uważasz że to gra roku, dekady i stulecia która nie jest.
Świetna recka. Przy 2:00 dwa razy cofałem, bo myślałem, że źle słyszę :)
Bądźmy szczerzy, The Last of Us 2 zostało w głównej mierze wybłagane przez fanów. Tam gdzie się skończyła 1 tam na spokojnie mogła pozostać fabuła, bo 1 była zajebista. W dwójkę dalej bym grał ze względu na mechanikę, grafikę z cudownymi widokami i dla tych wielu smaczków, detali, nawet fabuły, właśnie fabuły, bo uważam, że mimo wszystko jest gorsza niż w 1 i niemiłosiernie wkurwia mnie kilka rozwiązań fabularnych, kto już zna spoilery czy widział coś to wie o co mi chodzi.
Kto, gdzie i kiedy błagał? Pamietam ze pierwsza zapowiedź w 2016 roku była dla mnie wielką niespodzianką
Tlou1>Tlou2
Ja mam odmienne uczucia, fabuła 2 nie ma być fajna i ma pokazać widzowi, że twoje ulubione postacie nie są w 100% dobre. Pokazuje też drugą stronę medalu. Jest to wyśmienita adaptacja Jądra Ciemności.
@@AlllanMaster Cztery słowa, Spec Ops: The Line.
Może to nie są ulubione postacie, bo to debiut, ale Last of Us 2 w kwestii logiki fabuły może czyścić buty SO:TL.
W Laście końcówka, która powinna być kwintesencją twoich słów, "postacie nie są w 100% dobre, w 100% złe" jest wielkim brakiem logiki.
Nie rozwinę, bo spoilery, ale z rzyci nagły plot twist się wziął, kiedy Fatality miało mieć miejsce.
@@ukaszdankowski3975 Ej to co przeszła Abby i co zrobiła Eli, żeby do niej dotrzeć, że ja się ani trochę nie dziwię zachowaniu Eli.
2:02 „ wydałem na klocki twój łańcuch
Dzięki za recenzję, w końcu ktoś normalny oceniający grę zdroworozsądkowo
. Gra jest dobra, ale nie jest żadnym objawieniem, na jakie malują ją ci wszyscy recenzenci wystawiający same 10/10.
wait, to jak ktoś dał grze 10/10 to znaczy, że nie jest normalny i nie ocenia zdroworozsądkowo? dopuszczasz, że dla kogoś ta gra może być 10/10? :D
@@locky326 Kolega ma na myśli recenzje przedpremierowe. Recenzenci twierdzili, że to gra idealna 10/10 i do tego rewolucyjna. Jednak po premierze 19 czerwca powstały takie jak ta tutaj - wyciągające na światło dzienne niedoskonałości gry. Każdy sam powinien wyciągnąć z tego wnioski ale ja uważam, że recenzje przedpremierowe, opublikowane przez portale growe, dostające grę od deweloperów TLoU2 mogłyby zbyt korzystnym okiem przedstawić całość gry, która nie jest doskonała.
@@mich4407 Czy recenzja jest przed czy popremierowa nie ma znaczenia. Recenzent w obu przypadkach miał dostęp do całej zawartości gry więc mógł ją całą ocenić (ofc przed premierą obowiązywało embargo i nie można było o wszystkim powiedzieć ale można było ocenić wszystko).
Co do zbyt korzystnego przedstawiania gry bo gra jest od wydawcy - hmm przecież arhn.eu też ją dostał od wydawcy ;)
Generalnie to chciałem poruszyć temat, że ludzie za bardzo nie zdają sobie sprawy czym jest recenzja i nie rozumieją, że Ci STRASZNI RECENZENCI Z PORTALI GROWYCH to też ludzie, którzy mają prawo do sybiektywnej opinii - jasne, możesz się z nimi nie zgadzać ale rzucanie hasłami typu "nienormalna" czy "niezdroworozsądkowa" jest moim zdaniem słabe. Dodatkowo, wspomniani recenzenci z portali to często ludzie, którzy mają bardzo duże doświadczenie w recenzowaniu więc to też dodaje im wiarygodnośći w moich oczach.
Polecam też zerknąć na filmik "10/10 Game Reviews: the truth" Alany Pearce - opowiada jak to zakulisowo wygląda z recenzjami.
@@locky326 10/10 to gra unikalna, PRZEŁOMOWA, absolutnie BEZ ŻADNEGO problemu. ABSOLUTNIE.
Wystawianie 10/10 dobrej, ale nie perfekcyjnej TLoU2 to deprecjonowanie ideału.
Ta gra jest świetna, ale nie idealna.
Co do wystawiania takich ocen: pamiętam, jak dawno, dawno temu (gdzieś w okolicy 1998 roku) Jacek Piekara w Gamblerze napisał o gwałtownej reakcji dystrybutora Starcrafta na to, że wystawił tej grze jakieś 8/10 (czy tam osiemdziesiąt kilka procent) zamiast oceny bliskiej 100% (nie wiem, czy jakaś gra tyle dostała w Gamblerze).
Cóż: okazało się, że większość recenzji była KUPIONA. I tu rodzi się pewien konflikt między klientami czasopism, dla których pracują recenzenci a sprzedawcami tych gier: recenzja powinna być przede wszystkim RZETELNA. Wyłączne gloryfikowanie zalet i niedostrzeganie wad (odpłatne), ma tyle wspólnego z recenzją, to TVPiS z rzetelnością.
@@locky326 recenzenci dostają gry za darmo, więc nie wolnno im ufać na 100%, no i zgadzam się, że ludzie mają prawo wystawiać grze 10, ale również 0.
5:30 Wygląda na to, że Archon nie grał w F.E.A.R :-)
Pierwszego F.E.A.R.a przeszedłem jakieś trzy lata temu i jest to jeden z najlepszych FPSów w jakie grałem a AI było fantastycznie skalibrowane
"początkowych 10h gry" = prawie połowa gry zamula. :V
Hehe tak bardziej 1/3 gry
Ja mam 32h i jeszcze nie skończyłem
Poza tym podoba mi się to pierwsze 10h gry
[SPOILER] nie ma to jak granie przez pół gry postacią, którą ni chuja nie chcesz grać i jej ani troche nie lubisz :)
@@Ambasador898 a potem ją nienawidzisz
Archony zrobiły recenzję, quaz pewnie łazi z plecakiem po Łodzi robiąc swoją. :P Nie przeszedłem gry, ale obejrzałem kluczowe momenty fabularne, łącznie z zakończeniem by mieć dość dobre pojęcie o fabule. I nie jest to czego oczekiwałem od ewentualnego sequela, choć w sumie nie czekałem na niego, bo "jedynka" była cudownie zamkniętą całością. Po drugiej części, jeśli już miała powstać, spodziewałem się kontynuacji, podobnego stylu narracji. A historia w Part II wygląda trochę jak fanfik. Wg mnie problemem The Last of Us II nie jest to, że porusza konkretne tematy czy ich nie porusza, ale to w jaki sposób to robi. A robi to mocno pretekstowo, niezbyt naturalnie, jakby na siłę, jakby główny scenarzysta miał listę tematów do odhaczenia. Dane wydarzenia mają miejsce nie dlatego, iż mają sens w kontekście tego świata, ale dlatego, bo tak to sobie wymyślił scenarzysta. Postaci zachowują się irracjonalnie, wbrew temu co podpowiadałby zdrowy rozsądek.
Kluczowe elementy fabuły są nic nieznaczące bez reszty wydmuszki.
Niestety ale ta gra nie nadaje sie do oglądania, bo siłą tej gry są drobne dialogi, czy nawet emocje na twarzach bohaterów.
Bez tych wszystkich dialogów które w momencie wypowiadania są mało istotne, ale mają olbrzymie znaczenie dla całej fabuły nie da sie ogarnąć o co chodziło.
Oglądając same kluczowe elementy, to jakbyś przeczytał co 3 stronę streszczenia jakieś dużej książki. Samo obejrzenie tylko cutscenek, to co najwyżej streszczenie książki i to liche. Znając wszystkie te elementy człowiek zrozumie, że w całej tej historii nie chodziło o poruszanie jakiś tematów np. moralnych, sensu zabijania, sensu zemsty, czy tego że Elli i Abbe to bardzo podobne osoby, że dobro czy zło nie jest oczywiste i zależy od punktu widzenia danej jednostki. To jest ogólny zmysł napędzania fabuły, ale nie jej przekaz. Przekazem ostatecznym gry, była całkowita charakterystyka Elli. A co konkretnie o Elli powiedziała, to warto samemu odkryć, bo to najbardziej dołujące zakończenie w historii gier.
Kup grę i sam przejdź. Jak włożysz trochę wysiłku w analizowanie podczas grania, to zrozumiesz, że ludzie piszący o tym, że ND poszło na łatwiznę i zafundowało nam przekaz, że mordowanie nie am sensu, ze zło i dobro to nie różne strony medalu, tylko to samo, nie zrozumieli za wiele. Kupisz teraz używkę za 220 a po przejściu sprzedaż za 200, albo i lepiej.
Plot hole i armory
No czekam mocno na recki od Quaza i NRGeka...
@@nepotycznysuperbohater9140 W pełni się zgadzam. Druga część jest niesamowicie inteligentnie napisanym dramatem psychologicznym. To jak adaptuje jądro ciemności to jest majstersztyk. Do dziś mam wrażenie wow, ile tam się dzieje w głowach bohaterów, ile jest takich drobnych faktów i interakcji, które wpływają na postacie. Np. jak potoczyła się relacja Eli z Joelem i jak to wpłynęło na nich oboje(charakter tej relacji ojciec/dziecko bardzo wiele tłumaczą fabularnie). No niestety mi się wydaje, że do tej gry trzeba mieć jakieś podstawy psychologii i socjologii by się tą grą jarać. No albo umiejętność szerszego spojrzenia na wszystko, co się wydarzyło w obu grach i do tego głębsza wyobraźnia emocjonalna. A przede wszystkim trzeba się pozbyć niezadowolenia, z tego, że fabuła nie przebiega tak jak każda inna i wszystko musi się kończyć tak żeby wszyscy byli zadowoleni. Rozumiem przywiązanie do postaci, ale sorry dla mnie wszystko się klei, ale trzeba wyciągnąć kija z dupy i chłonąć historię taką jaka jest, a nie zatracać się w przeświadczeniu, że dana postać by tego nie zrobiła.
@@AlllanMaster oho mamy fana ricka i mortyego XD
"Problemy dotyczną pierwszych 10h gry, a potem jest już super" XDDDD Aż dziw, że nikt nie porównuje tej gry do niesławnego Bioshock Infinite - tam też trzeba było przemęczyć się przez grę, żeby dostać fabułę.
Mój ulubiony tekst. "Co z tego że teraz ci się nie podoba, będzie ciekawiej po setnym odcinku/kilkunastu godzinach". Ile się tego naczytałem na forach dla fanów. Spoiler: nie, nie będzie ciekawiej, po prostu nie chcesz powiedzieć, że zmarnowałeś czas na coś słabego
Może pierwsze 2 godziny są trochę nudne, bo to początek. Ale później jest co raz więcej akcji i jest ciekawiej.
Tylko, że rozgrywka jest świetnie zrealizowana, przyjemnie się idzie do przodu
@@leniwyFok Rozgrywka zaliczyła ogromny progres w stosunku do części pierwszej. Aż chce się zabijać przeciwników, a później explorowac każdy kąt.
@@abzu235 nie zawsze tak jest. HxH ma mega słabepierwsze odcinki a pozniej jak sie rozkreca to normalnie majstersztyk i jedno z najlepszych serii jakie widzialem
Zakończyłem grę i mam takie same odczucia jak po oglądnięciu 8 sezonu GoT. Gra nie dorasta do pięt pierwszej części, ale przyznam grafikę ma całkiem niezłą
Gra o wiele przewyższa część 1.
Jedynka zdecydowanie nie potrzebowała sequela
Wiesz, kasa. No a ja wolałbym prequel losy Joela i Tommiego przed poznaniem Ellie.
@@jumpjimcrow6959 niby tak ale co mieliby robić? To już wtedy byłby film a nie gra. Z kim mieliby walczyć? z mafią?
Ale za wyszedł im super.
@@maykotlecik5234 Przez 20 lat sporo się działo. Tommy w świetlikach. Joel jako szmugler? Nie wiem czy można by tak powiedzieć ale jakoś nic innego mi do głowy nie przyszło xd
Moim zdaniem gra zdecydowanie potrzebowała sequela który im wyszedł totalnie zajebiście
Jordan sie powinien uczyc
No nareszcie ktoś kogo nie przekupiono. Teraz jeszcze tylko poczekać na Quaza
bardzo dobra recenzja :) po latach, latach.... LATACH! cały czas widać rzetelność dziennikarską -dziękuje
Dla mnie gameplay w pierwowzorze był idealny. Nie czułem, że warto coś zmieniać, bo to wszystko działało. I nie będę oczekiwać, że coś zostanie zmienione w tej kwestii. Jeżeli zmieniać coś co działa, to tylko dlatego, że występowało w zbyt dużej liczbie odsłon pod rząd. Dla przykładu gry Ubi.
6:12 The Last of Us: Super Hot
Jak bardzo szanuję, że omówiono grę a nie jej społeczno-światopoglądowe echo jakie wywołała :)
Według mnie śmierć jednej z najważniejszych postaci w grze, jest śmiercią idiotyczną jeszcze w taki głupi sposób ginie chyba nie mieli pomysłu i postanowili ją tutaj uśmiercić , że to nie do uwierzenia, a jak poznałem zakończenie lub przeczytałem jakie jest zakończenie gry, to po prostu ręce opadają.
jakbys gral, to bys sie dowiedzial dlaczego tak sie stalo i nie jest to glupie
@@andrebrs1381było głupie zachował się totalnie nie jak Joel wlazł w sam środek obcych ludzi a najpierw ratował kogoś kogo nie znał. Wymyślili sobie ze zabija jakiegoś randoma z pierwszej części i babochlop go zatłukł za to na śmierć xd Joel to badass a nie debil który daje się zajść jak dziecko
@@blak2995 słuszna uwaga. Zwracam honor, szanowny Panie.
@@blak2995 pamiętaj że to nie jest już bezwzględny Joel przemytnik który zabije każdą niezaną osobę, już pod koniec tlou1 widać jak bardzo się zmienił a po kilku latach spędzonych w społeczności nic dziwnego że pomógł Abby.Mimo że głupio postąpił ufając Abby to zrobili to z Tommym tylko dlatego, że nie mieli innego wyboru, mogli dać się zabić klikaczom albo pójść za nieznajomą
@@AB-gc9sc nie chodzi mi o ucieczkę przed zarażonymi, to się klei. Ale to że na miejscu zostawiają broń przy koniach i wchodzą sobie jak gdyby nic do pomieszczenia pełnego obcych ludzi i dają im się otoczyć po czym Tommy wyśpiewuje imiona to już sam sobie odpowiedz czy tak by się zachowywali tacy goście. Nawet ja bym się tak nie zachowal
Arhon nigdy mnie nie zawiodłeś z recenzją i właśnie takiej oczekiwałem. Brawa dla prawdziwego recenzenta.
W końcu dobra recenzja, która nie wchodzi w zad, bo sony. Chociaż mnie te gry nie interesują to jednak miło się tej słuchało recenzji.
"nie pierdoli się w tańcu" aż przewinąłem żeby się upewnić, ze to powiedziałeś :D
UWAGA SPOILERY
Ukazanie śmierci Joela jest jedną z najbardziej absurdalnych i głupich rzeczy jakie udało mi się zobaczyć w histori gier wideo. Gość, który przez całą pierwszą część jest mega rozsądną oraz logicznie myśląc postacią nie dającą się podejść oraz podejmującą decyzje raczej z chłodną głową (oprócz sytuacji w szpitalu, ale każdy wie co czół do Ellie i jak ważna była to dla niego osoba) gość, który przez bite 20 kilka lat radzi sobie świetnie w czasach, których przyszło mu egzystować daje się podejść jak ostatni amator i bezmyślny głupek grupce nie zorganizowanych działających w emocjach ludzi. Kurwa ND naprawdę... to jest naplucie w twarz dla niego samego z jedynki, który wie, że osoba na ulicy ,która prosi o pomoc tylko czeka jak jakiś naiwniak da się wciągnąć w pułapkę, nie wierzę, że Tommy i Joel po tym co odwalił w szpitalu w jedynce tak po prostu wyśpiewali na wstępie kim są gdzie mieszkają co robią i jak się nazywają obcej uzbrojone grupie osób, jakie to jest głupie. Następną sprawa jebana Abby o Boże jak to jest źle napisana postać jest głupsza chyba bardziej od resztki mózgu Joela, ktora została na kiju golfowym. Czy ona naprawdę myślała, że po tym jak skatowala Joela na oczach Ellie i jej ludzie obili Tommiego to jak gdyby nigdy nic wszyscy zapomną o sprawie i się rozejdą... to zaskoczenie na jej twarzy w momencie w teatrze, w którym dziwi się, że Ellie wzięła odwet za stracenie Joela, bo przecież zostawiła ją przy życiu po skatowaniu praktycznie jej ojca i dała jej "szanse" jest tak bez logiczną decyzją tym bardziej, że Ellie leżąc na podłodze krzyczy chyba z 10 razy "zabije Cię, zabije was wszystkich" no może ktoś mi wytłumaczy czego ona się spodziewała. Zobaczmy na działanie Joela, który nawet pod wpływem emocji podejmuje lepsze decyzje od połowy bohaterów w sequelu, chodzi o sytuację w szpitalu , Marlene on ją zabija strzałem w łeb bo jest to dla niego oczywiste, że prędzej czy później będzie chciała dopaść Ellie. O końcówce gry nie będę mówił, bo chyba każda osoba wie, że gorzej tego rozstrzygnąć ne można było... Jestem wieloletnim fanem serii i czuje do niej wielkie przywiązanie może przemawiam przez emocje, ale mam nadzieję, że wszystko logicznie udało mi się wytłumaczyć jest wiele innych głupotek, o których warto było by pogadać, wiec zapraszam do dyskusji chętnie poznam opinię osób z innym zdaniem.
Przepraszam za wszelkie błędy, które pojawiły się w tekście klawiatura telefonu nie ułatwia długich wypowiedzi...
yep, i czemu abby jest transwestyta? To jest dla mnie najwieksza i najbardziej oblesna zagadka w tej grze.
Jak zostało wspomniane w recenzji to jest druga część i ma być więcej wszystkiego, więcej kontrowersji, więcej gniewu, więcej więcej i jeszcze raz więcej. W tej grze nie ma czego bronić, zepsuli potencjał na grę w którą zagrało by się nawet po latach. Poprawność polityczna nie jest tu bez znaczenia i ta gra jest poprawna do bólu ale okraszona pięknymi obrazkami i brutalnością żeby nikt nie nazwał jej "słodka"
Powiem tak w grze nigdzie w prost nie jest powiedziane, że Abby to transwestyta, ale również nie zaprzeczeno. Moim zdaniem jest biologicznie kobietą ponieważ w grze mamy "przyjemność" zobaczyć najoblesniejsza scene sexu, naszej "ulubionej" bohaterki z Owenem. W Concept artach do gry możemy zobaczyć jak Abby ewoulowała pod względem wyglądu w umysłach scenarzystów/ grafików nie wiem kto jest odpowiedzialny za ostateczny wygląd postaci w grze, na początku to była normalnie zbudowana dziewczyna powiedzmy postóry Diny, bądź Ellie, ale oczywiście to było za mało i musieli z niej zrobic kulturyste, ale ja nie o tym. Co do poprawności politycznej zgodzę się, że w grze jest jej nad wyraz dużo, ale moim zdaniem większa jej częśc nie wpływa źle na historie dajmy na to relacje Ellie i Diny jest ona naprawdę piękna i szczera, Ellie staje się przy niej lepszą osobą i moim zdaniem to wyszlo naprawdę dobrze, naturalnie i przede wszystkim prawdziwie. Z kolei jednak tworzenie "silnych" kobiecych harkterów czym chwalili się twórcy w większości sprowadza się do nadania kobietom wyglądu, lub cech męskich co jest strzałem w kolano w całej tej sytuacji i jest śmieszne. Mniej więcej w połowie gry jest popularny już w całym Internecie twist fabularny, który dobitnie prezentuje to jak bardzo scenarzyści Tlou2 nie popisali się w porównaniu do pierwszej części. Granie jako Abby jest nie potrzebne, a gra traci na tym rozwlkeając wątki, które nikogo nie obchodzą i w gruncie rzeczy nic nie zmieniają bo po tym i tak chcemy smierci Abby i napradę nie obchodzi nas jej historia bo z tyłu glowy wiemy co zrobiła Joelowi i to nas nakręca, w każdej sytuacji chcemy, aby Ellie ją pokonała i zakończyła to co zaczęła młoda nadzieja światowego golfu katując Joela kijem do golfa. To mogła być naprawdę dobra historia, a sprowadza się do oklepanego motywu z jeszcze gorszym i najmniej satysfakcjonującym oraz moim zdaniem bez sensownym zakończeniem w historii gier. W kulminacyjnym momencie Ellie się odwiduje chęć zemsty bo dochodzi do wniosku, że przemoc rodzi przemoc to jest tak absurdalne, że ciężko mi pomyśleć, że ktoś przyklepał to zakończenie z myślą dobrze wykonananej roboty...
Ja tam polubiłem Abby i jej historię. Dobrze pokazała konsekwencje naszych działań z końca pierwszej gry. Dziwi mnie też ile chorych akcji ludzie potrafią wybaczyć Ellie i naiwnie traktować ją jako tą "dobrą". Obie mszczą się za postać "ojca" i są w tym potwornie brutalne. Ten sam motyw, te same działania. Ellie jednak w sumie zabiła więcej osób, w tym w zasadzie niewinną ciężarną, też się poznęcała metalową pałką, a na koniec prawie poderżneła gardło nieprzytomnemu dziecku i zamordowała osobę będącą po prostu umęczonym cieniem człowieka.. Abby oszczedziła ją dwukrotnie, raz Tommiego i Dinę. W dodatku pół gry pomaga dwójce sierot przeżyć. Ellie w zasadzie tylko morduje i pokazuje że jest to dla niej ważniejsze nawet niż rodzina. Wolała ścigać Abby niż chociażby ratować Tommiego, zostawiła Dinę z dzieckiem. Tak tylko zauważam fakty.
@@pawelryszard8619 obleśne jest twoje zacofanie i brak otwartości.
Kupiłem PS4 i w sumie w tydzień ograłem obie części. Jak dla mnie dwójka jest tak samo świetna jak jedynka, a na recenzji widać chyba poziom najniższy bo na normalu w takich sytuacjach już mnie atakowali. W dwójce jest świetna fabuła, która pokazuje sytuację z obu stron co u gracza powoduje mind fuck. Nie wiem co w tej fabule jest kontrowersyjne, co chwile słyszę o tych kontrowersjach ale jakich?
Jak dla mnie nie wyszła im ta część. Gra zmusza do grania postacią którą się nie lubi i to bodaj 10 godzin. Plus kompletnie nie satysfakcjonujące zakończenie. Liczyłem na TLOU2 ale się zawiodłem. Plus wkręty politpoprawne powodują, że nie jestem pewien czy będę czekał na kolejny tytuł od ND. Technicznie super, ale fabuła położyła ten tytuł. A i zdecydowanie za długa, sporo monotonii się wkrada.
Bzdury, widocznie nie jesteś na tyle dojrzały by zrozumieć na czym polega fabuła. Zabić kogoś, jest łatwo. Ale wybaczyć i przerwać cykl to jest sztuka. Pozatym gdybyś grał w całość, nie mówiłbyś tak o Abby, bo po paru godzinach z nią spędzonych, polubiłem ją i zrozumiałem dlaczego zrobiła to co zrobiła.
Jak dowiedziałem się, że trzeba grać Abby to od razu odinstalowałem grę. Resztę obejrzałem na YouTubie. Ale zakończenie to jakaś kpina. Strasznie absurdalna
100% zgoda. Max 4/10 za świetną oprawę graficzną i to by było na tyle.
należy wspomnieć że jedną z nowych rzeczy w porównaniu do jedynki jest czołganie się, jednak mogą z tym być związane zabawne sytuacje, czasem w niektórych miejscach możemy się doczołgać pod same stopy przeciwnika a ten nas nie widzi xD, gra na pewno wymaga trochę poprawek, ale oczywiście i tak jest świetna i warta zagrania lub obejrzenia
Będzie szansa na spoilerowe opowiedzenie i fabularne zaskoczenia? Bo widzę że nawet tu jest powstrzymanie się od pokazania Abby.
To jest mocny spoler, ale jeśli chcesz wiedzieć...
Zakończenie rozczarowywyuje i to mocno.
LiseyRadiCall pod jakim względem? Jest idealnie dobrane i konsekwentne, a przy tym daje do myślenia
@@mvkso ...bo nie ma katharsis - dług nie zostaje spłacony, sprawa nie zostaje zamknięta, ani sprawiedliwości nie staje się zadość, ani przebaczenia nie ma. Bo jaki jest sens przebaczyć komuś, kto niczego nie żałuje?
To 10h z Abby nie wystarcza, bo nie sprowadza ją na żadną drogę odkupienia. Daje jej tylko parę okazji zachować się ok, ale co z tego? Wyobraź sobie taką obronę sądzie: "tak, brutalnie torturowałam i zamordowałam człowieka, ale ten **** se nagrabił. A w ogóle moi kumple nie żyją a ja jestem nawet spoko przybraną mamą dla trans-chłopca. A więc wszystko spoko, nie?"
Ellie, w międzyczasie, staje się wprawną morderczynią, ale poza chwilowym dyskomfotem, nie nęka ją przez to sumienie. Na farmie dręczy ją nie to, kogo zabiła, tylko kogo nie zabiła. Jeszcze na kilka minut przed konfrontacją z Abby morduje z zimną kolejnego człowieka, a tu nagle zwrot o 180 stopni, który widzę nie jako autentyczną litość, ale wyraz tego że już się jej nie chce. Dziwię się, że do Kalifornii jej się chciało wybierać.
Więc obydwie pozostają na koniec kijowymi ludźmi, takimy samymi albo gorszymi niż na początku.
A na dodatek śmiem twierdzić że intencje Ellie, Diny i Tommiego od początku były nie halo - gdyby to był western, mielibyśmi do czynienia z "posse" mającym sprowadzić zbiega przed sąd, lepiej żywego, ale może być martwego. Ale tutaj, mimo że to praktycznie jest western, TLoU2 podchodzi do tego hiper-indywidualistycznie, jest to nic więcej niż osobista vendetta, z zamysłem dokonania zwykłego mordu.
Mam wrażenie, że scenarzyści nie odróżniają zemsty od kary.
@@mvkso Okej, to jest kolejny spoiler z moimi przemyśleniami o zakończeniu, więc jeśli nie chcesz wiedzieć, nie czytaj tego.
Jedyne co zakończenie mi dało do myślenia, to to, że jak można sprać tak mocno. Przez całą grę zabijasz każdego kogo spotykasz idąc z myślą o zemście i nagle, pod sam koniec uznajesz że ta jedyna winna osoba z setek niewinnych, błagających o miłosierdzie nawet, nie zasługuje na śmierć? Przy tym jedyne co możesz zrobić to się palnąć w łeb i się zastanowić co się tu k***a stało.
To tak jakby Guts z Berserk'a nagle wybaczył Gryfinowi za wszystko co mu zrobił.
@@antonistanek9084 Szczerze twoja wypowiedź jest lepsza od mojej.
-moja byłaby pewnie lepsza, gdyby nie fakt, że dopiero co się obudziłem-
Usłyszenie „nie pierdoli się w tańcu” autentycznie wprawiło mnie w szok haha
Zdecydowanie najlepsza gra jaka kiedykolwiek wyszła na PlayStation 10/10 to mało 11/10 świetnie się bawiłem przy niej szkoda tylko że 27 godzin mogło być więcej.
Na ten moment może nie idealna, ale najlepsza recenzja na polskim YT, o wiele lepsza od pozostałych I też wielu na świecie. Szacun. Jak widać da się. Ta gra pośród recenzentów jednak troche rozróżniła między tymi naprawdę na poziomie, a tymi którzy na swoją pozycje nie zasługiwali (owcze 10/10). I nie chodzi nawet właśnie o skrajne oceny w tą czy w tamtą - ale rozsądne, wyważone, obiektywnie. Jak to jest że tak niewielu, prawie nikt nie dał rady podejść spokojnie I na trzeźwo. Szacun raz jeszcze.
Słaba historia w grze bazującej na opowiedzeniu ciekawej historii, świetna grafa i średni, podstarzały gameplay. Dzięki za recke, jeszcze tylko czekam na Quaz'a :)
Recenzenci, którzy otrzymali grę od sony nie mogą nic powiedzieć o gorszej części rozgrywki, w której gramy młodą nadzieją międzynarodowego golfa
Edit: jednak tylko przed premierą nie mogli o tym wspominać, mój błąd
@@abzu235 Od premiery mogą
@@abzu235 ,,Młoda nadzieja międzynarodowego golfu" zrobiłeś mi dzień, dzięki! 🤣
przestań brać te narkotyki dzieciaku gra jest zajebista, ale wiem słyszę ten specyficzny dźwięk bólu dupy :)
@@ligamistrzow1 w aspekcie tej akurat gry żarty o "bólu dupy" mają trochę inny wydźwięk ;)
Teraz przynajmniej wiadomo u kogo szukać (na ile to możliwe) obiektywnych recenzji.
Szkoda ze niebylo nic praktycznie o fabule /:
No była wzmianka, że jest bez sensu byle tylko szokować.
Wspomniał o fabule tyle że bez spoilerów
Możliwe, że redakcja była pod NDA bo o drugiej połowie gry też nic nie powiedziano.
No i jak w każdej recenzji ukrywany jest fakt kim faktycznie gra się połowę gry. To kim się gra to jest aż tak wielki spojler, że miłościwe sony zabrania o tym mówić!? Przypadkiem nie jest to część gameplayu?
@@brodaczow do tego żaden trailer o tym nie wspomina ;) no ale cóż - tłumaczenie że fani jedynki beda zszokowani nie tłumaczy tego, że gra się przez tyle czasu z obrzydzeniem na twarzy - i nie, nie chodzi o "strong feminie look".
Jak zawsze - najlepsza robota na polskim YT. Dzięki :)
Super recenzja Archon!
Niech ktoś mi napisze dlaczego darowanie życia Ebby jest najgorszym zakończeniem świata? Ja rozumiem, że fan by chciał, żeby antagonistce wydłubano oczy, w tym samym czasie podtapiano ją, podcinano tępym nożem i sypano solą na rany. Ale czy zakończenie nie jest podsumowaniem całej opowieści, takim najprostszym z najprostszych. Nie zabijam więcej, dość, dwie ofiary kolejne na moim koncie, w ogóle co daje śmierć? Śmierć jest motywem całej gry, grzyb to śmierć, do czego to prowadzi? Całe życie Ellie to nienawiść i walka, ja wiem, że najpiękniejsza sprawa w życiu to jest zemsta, ja sam piszę fanfiki i scenariusze i mój ulubiony to właśnie motyw zemsty, jakiś np. Oldboy. Ale dlaczego to zakończenie jest dziadowskie? Rozumiem, że z jednej strony jest to proste, no jest w cholerę, każdy czytający książki, oglądający filmy czy grający w gry zna o wiele więcej ciekawych historii z takimi motywami, ale z drugiej zaskakujące, ona miała ją tam utopić pociachaną? Tak prosta pobudka by zadowoliła wszystkich? Jeżeli tak to okej, mnie jakoś tak średnio bym powiedział, po trzecie daje coś tam do przemyślenia to wszystko, morderstwo co daje? Kolejne jakich tysiące w tej grze? Sam bym napisał scenariusz zupełnie inaczej, ale nie uważam, że zakończenie jest karygodne. Piszcie jeżeli myślicie inaczej.
Cóż patrząc na to że Ellie zajebala każdego znajomego Abby, przemierzyła tyle kilometrów, Abby zajebala jej "ojca" i do tego ujebała palce to nie ma żadnego powodu by Ellie dała Abby żyć, przez całą grę nie był budowany motyw przebaczenia.
Wielkie, wielkie dzięki za tę recenzję, Archon! Nie ukrywam, że bardzo na nią czekałem. Jako fan "jedynki", która powędrowała do zdecydowanej czołówki moich ulubionych gier, bardzo martwiłem się o "dwójkę", słysząc kolejne doniesienia z różnych etapów produkcji, a także widząc panujący od premiery (a może i przed nią) rozdźwięk w recenzjach i opiniach... Stąd zakup sequelu z "pewnego" stał się dla mnie "ewentualnym" i przed podjęciem decyzji czekałem właśnie na Twoją recenzję, bo wiedziałem, że będzie ona w pełni obiektywna.
Dzięki za wszystko, co robisz, pozdrawiam i życzę wielu dalszych sukcesów!
Misza (aka Taki Niekumaty)
"czekałem właśnie na Twoją recenzję, bo wiedziałem, że będzie ona w pełni obiektywna"
whoopsss....
@@szymixon_pl ...No dobra, obaj macie rację - tak się ucieszyłem, że wreszcie się ta recenzja ukazała, że palnąłem podręcznikowym wręcz oksymoronem :P
To inaczej: najbardziej miarodajna - dowiem się, jakie ta produkcja ma plusy dodatnie i plusy ujemne... ups, znowu źle
Archon czemu nie nagrałeś 2 ścieżek językowych ?
ja chcę porównać jak wyszło
ND ma talent, szkoda tylko że przez decyzje ich szefa + masakryczne crunche (nawet jak na standardy game developingu) przetrzebiły studio i wiele talentów stamtąd wyleciało...przez co mam obawy z utrzymaniem formy studia.
To już jest raczej ich koniec
@@レゴシ-g4p Wow bo przecież preordery mówią tak dużo o sprzedaży ogólnej. Tia. Szczególnie w czasach gdy można grę zwrócić bez problemu. Myślę, że dopiero za trzy-sześć miesięcy będziemy wiedzieć cokolwiek na temat dalszych losów tego pożalsięboże studia gamedev.
Bez przesady, zdarza się potknięcie i wielkim graczom. Naughty dog jest jednym z lepszych studiów deweloperskich, nie mam co do tego wątpliwości i liczę na ich następna grę, mimo że ta nie jest mistrzostwem świata do jakiego ND nas przyzwyczaił
Sprawa nie jest jeszcze przesądzona, ale ND zdaję się podążać ścieżką podobną do tej jaką kroczy Blizzard, gdzie nie ludzie zafascynowani grami tworzą kolejne produkcje, a księgowi i spece od PR. Może się jeszcze odkują, ale to dopiero się okaże
@@pticu1 Moim zdaniem, w przypadku Blizzarda, główną winą była fuzja z Activision.
8:18 akurat z drzewkami to moim zdaniem jest spoko, bo jeśli ominiesz jakiś podręcznik to i tak gra ci go zrespi w innym miejscu, więc i tak i tak go zdobędziesz
Jestem po niecałych 8h i gra się świetnie
2:00
me: *pauzuję film* Czekaj, co?
Miałem to samo XD
Dlaczego arhon dlaczego?
Co najbardziej mnie zaskoczyło przy poznawaniu tej recenzji? Przeklinający Arhon jak grom z jasnego nieba 😝
I o taką recenzję chodzi, a nie ciągłe zachwalania "fanboyów". Gra nie jest fenomenalna i nie jest "mesjaszem" gier, ale nie jest też okropnie zła. Stanowczo nie zasługuje na 10/10, ale i też oceny poniżej 5 są zbyt krytyczne. Solidne 7-8/10 :)
Niskie oceny są przez fabułe
4/10 max. Ta gra to jednak taki bardziej interaktywny film, a jej fabuła tak mocno kuleje, że nawet najlepszy gameplay by nie wyciągnął oceny na 8/10.. a sam gameplay jest taki sobie. Solidne 4/10.
Czy podczas ogrywania nie zauważyłeś patrząc bliżej tv, że obraz ma tzw filmowe ziarno (lekkie smużenie) którego nie można wyłączyć w opcjach a grając bliżej tv znacznie pogarsza grafikę? Na materiałach video YT niestety tego nie widać
No to teraz już tylko poczekać na recenzje Quaza i będe spełniony
A NRGej?
Quaz akurat się nie popisał.
Uwielbiam twoje recenzje!
Pierwsza połowa gry rozwleczona fabularnie, a druga wchodzi w tryb GOT season 8. Niezbyt to zachęca do kupna.
Niestety muszę się zgodzić
Pan Ozjasz przyznam, że jakbym przeczytał opis tej fabuły bez zagrania, to też bym był wkurzony. Mimo to, wczoraj skończywszy grę bez większych spoilerów, uznaję że ta fabuła jednak jest naprawdę dobra. Interakcje w drugiej połowie gry nie ograniczają się do cutscenek, i jednak widząc samemu co tam się dzieje, jakoś nabiera się perspektywy i zaczyna czuć empatię do postaci. Wydaje mi się, że ludzie trochę zapominają założenia tego świata, tego jaki jest bezlitosny i że nie ma tam bohaterów ani villainów, są tylko ludzie starający się przeżyć. Przez całą grę nie czułem w zasadzie nic out-of-character. (dla kontekstu got season 8 nienawidzę z całego serca heh)
No i na taką rozsądną i wyważoną recenzje czekałem.
2:02 co tu się stanęło ; 0
To naprawdę niesamowite jak dobre recenzje tu robicie. I nie mam tu nawet na myśli tylko "polskiego" youtuba ale nawet na anglojęzycznej scenie większość recenzji to albo bardzo amatorskie produkcje albo filmy "korporacyjne" wyprane z jakiegokolwiek charakteru, mówiące o grach w najbezpieczniejszy i najnudniejszy możliwy sposób. Dzięki!
Liczyłem, że wspomnisz coś o kontrowersjach związanych z umiejscowieniem wątków lgtb o których ostatnio było głośno.
Te były już pierwszej części i to aż dwa. Co miałeś nadzieję że Ellie zmieni orientację? PiS jej nie uleczy
normalnych ludzi to nie obchodzi kompletnie. Dlatego nie zwrócił na to uwagi. Nie ma to żadnego znaczenia dla fabuły czy odbioru postaci.
@TheVirusSoftware W pełni się zgadzam, orentacja czy płeć postaci mnie nie obchodzi, chodzi o wykonanie samej fabuły.
@@darkavril4643 Najlepsze jest to, że Ciri z wieśka też ejst lesb, a tacy jak JK się przy niej pewnie branzlują :)
@@aresk9406 no właśnie były dwa i fajnie zasugerowane a w dwójce jest tego tyle napchane że czasami czułem straszny gringe
Porządna recenzja, Archon, bardzo przydatna. W końcu rozsądnie ktoś się odnosi do tej gry.
Dziękuję
Jakby ktoś chciał obejrzeć sobie czysty walkthrough przez The Last of Us Part II, bez zbędnego komentarza głosowego, bo nie może zagrać sam to zapraszam. To nie reklama bo nic więcej na tym kanale nie ma :)
A wiesz, że z chęcią zajrzę? Obejrzałem już całość na angielskim kanale, ale jestem bardzo ciekaw jak sobie nasi aktorzy poradzili dubbingując takich tytanów głosu jak Troy, Ashley czy Laura. Dzięki za cynk!
I to jest recenzja idealnie opisująca moje odczucia po przejściu gry. To bardzo dobry, angażujący, dopracowany i cieszący oko tytuł, ale narracyjnie nie dorównuje części pierwszej. Inne motywy, inne emocje. Gra jest jak film Quentina Tarantino, z jedną różnicą. Mianowicie ten 'film' tak często próbuje szokować odbiorcę, że po pewnym czasie staje się to na tyle przewidywalne, że nie szokuje, a wręcz irytuje.
Wszyscy chwalą stronę techniczną. Ale patrząc na fabułę to ta moim zdaniem jest dość słaba - posiekana linia czasowa poukładana w nieodpowiedniej na mój gust kolejności. W połączeniu z pewnymi kontrowersjami i przeciągającą się rozgrywką nie rozumiem ocen 10/10 w grze mocno stawiającej na narrację.
Mi się spodobała historia opowiedziana z 2 perspektyw. Jakbyśmy grali tylko Ellie to nie poznalibyśmy punktu widzenie Abby. A zakończenie to już kwestia gustu, mi się spodobało. Fabuła była o wiele ciekawsza od tej w części pierwszej, nie mówie, że lepsza.
Nie ma gry posiadającej lepszą narrację niż TLoU2
@@leniwyFok lol jest pełno takich gier
@@leniwyFok Cała seria Yakuza, już mam gry z lepszą narracją.
@@znamir1493 Różnica między Abby, a Eli jest taka, że Abby to psychopatka. Ellie często zabijała, kiedy nie miała wyboru. Abby torturowała Joela i zabijała jak maszyna. Dlatego też wielu graczy nie chciało się wcielać w Abby, po prostu nie wzbudza sympatii.
Mnie 1 zupełnie nie porwała. Przechodziłem jakiś czas temu remaster i w moich odczuciach jest to po prostu w porządku gra, takie 7/10 i nie jest to wina podgrzanego kotleta z poprzedniej generacji bo takie uncharted to dla mnie mistrzostwo. Dwójkę ogram pewnie jak cena spadnie a z tego co widzę ludzie już sprzedają używki.
Więc nie licz na wiele
No ja też zdecydowanie wolę Uncharted (choć więcej niż 8/10 bym nie dał żadnej części). Jedynak TLoU to dla mnie takie 5/10.
Sony za mało zaoferowało aby wychwalić grę? Bobslejowa porażka. Grę roku dostanie za LQBTQASDJP100
Boli cię z tego powodu
2:16 telepie się jak za czasów playstation 1
Mo masz tyle lat a ci cofnęli się w rozwoju XD
@@crusaderanimation6967 Żeby tylko. Giereczki na PS1 były i są całkiem fajne, a w wielu elemntach były wręcz innowacyjne.
W końcu rzetelna recenzja, sub się należy. Yebać sprzedajnego GOLa i list miłosny TvGry - kolo sam się przyznał że jest psychofanem ND lol i reckę zrobił
Mam pytanie, do wszystkich którzy grali na ps4 pro. Słyszałem, że konsola jest strasznie głośna jak się gra w TLOU2, czy to prawda?
prawda
@@decorator21 Polecam wyczyścić radiator z kurzu i wymienić pastę termiczną i termopady na coś lepszego niż to badziewie, które ładują w fabryce. Zrobiłem to jakieś 2 miesiące temu w moim facie bo wył jak odrzutowiec i przy ogrywaniu TLOU2 nie słychać praktycznie nic
Nie prawda. Gram na PS4 Slim. Konsola chodzi cicho
U mnie jak na lekko wyczyszczoną i bez wymienianych rzeczy nawet cicho chodzi.
@@Barteq1203 Slim ma lepsze chłodzenie, które na pierwszej wersji PS4 jest skopane: kurz szybko zapycha bebechy, a wyczyszczenie wymaga rozebrania praktycznie całej konsoli. A czyścić trzeba tak minimum raz do roku.
Ja tyle obejrzałem i tyle się na słuchałem, że nie jestem jakoś przekonany że ten kto pokochał główne postacie z pierwszej części nie znienawidzi drugiej części.
Czuję się wywołany do tablicy, dzień dobry. Obie części stawiam obok siebie i nawet brewka nie pyka.
Według mnie to dobrze ze w końcu fabuła nie jest na zasadzie "i żyli długo i szczęśliwe"
@@fireops1434 yup, tu nie ma miejsca na happy endy i takiego właśnie The Last of Us oczekiwałem. To nie jest bezpieczny sequel zrobiony po to, żeby fani mogli poklepać się po plecach i pozachwycać, jak fajnie ich ulubieńcy sobie radzą. Ta część rani serducho, i robi to mocno... podobnie, jak jedynka.
To ma być bajka dla dzieci czy brutalny świat postapo?
Troy Baker sam powiedział, że fani jedynki mogą znienawidzić dwójkę ale na pewno nie przejdą obok obojętnie i należy podejść do gry na zasadzie open mind
Dzisiaj skończyłem grę, jej przejście na normalnym poziomie trudności, starając się przeszukiwać dokładnie każdą lokację zajęło mi około 22 godzin. W kwestii mechaniki gra nie wiele różni się od pierwowzoru. Strasznie męczyło mnie to, że 2/3 czasu gry spędzamy w obrębie jednej lokacji (Seattle). Największa wadą według mnie jest brak jakiegokolwiek głębszego sensu w przedstawionych wydarzeniach. Mnie opowieść o zemście nie kupiła. Jedyne co zrobiło na mnie wrażenie to lokacje (oceanarium i muzeum były świetnie dopracowane).
@@Kondord94 +1 a widze ze malo osob o tym mowi. W 1 bylo bardzo duze urozmaicenie lokacji, przemierzalismy pelno miast itd. W 2 90% gry dzieje sie w tym samym miescie i nawet zdarza sie zw w tych samych lokacjach
ilosc kupionych recenzji to jakis potok szamba w przypadku tej gry
Dobry troll.
TheVirusSoftware bo ktoś nie może mieć innego zdania od mojego. To jest karalne.
@@minikaelk2530 jak ci kaza zjesc kupe to pamietaj ze ktos moze miec inne zdanie odnosnie smaku i masz z usmiechem jesc
Xneutrone już przestań z tym ragem, bo zrobi się z tego burza w komentarzach. Chciałem tylko powiedzieć, że nic nie poprawisz w kwestii tej recenzji i że twoje zdanie nie jest tym najważniejszym.
Xneutrone poza tym jak mi udowodnisz, że ta recenzja jest opłacana. Jeżeli podasz sensowny powód przyznam ci racje.
Takie samo wrażenie mialem że przedłużanie jest tutaj na siłe ..
Gameplay jedynki mnie nie porwał, ale historia była świetna, dlatego obejrzałem grę na YT, niestety dwójka poszła zupełnie nie w tym kierunku w którym chciałem, jest często obrzydliwa i okrutna i to w tanim stylu, tylko po to, żeby szokować, a nie tego szukam w grach, czuć tu też niestety rękę Anity Sarkeesian.
@Fodeli Nie jest transem, ale i tak wygląda jak koks z NRD :) Największym problemem jest głupota postaci, i różne momenty jakby specjalnie napisane dla SJW. No i ta okrutność i sadyzm...
Ojejku, a Arhon powiedział pierdoli!
wszedłem zobaczyć tylko, czy ta recenzja też jest wykupiona
edit: no nie wydaje się, miła odmiana, dzięki arhn!
a jest xD
@@qbax2000 nawet jeśli (samo dostarczenie kopii do recenzji o tym nie świadczy), to nadal mimo wszystko miło było usłyszeć jakieś słowa krytyki po zalewie cukierkowych recenzji (czytaj m.in. tvgry i cała bajkowa hałastra)
Oczywiście, bo jak ktoś daje grze pozytywną opinie to na 100% mu zapłacili. To nie tak, że gra jest po prostu niezła.
@@harpen11 Jakie słowa krytyki? Ta gra to jawne splunięcie fanom jedynki prosto w twarz, a archon w recenzji dość łagodnie ją krytykował. Wierzę że gameplay i grafika są niemal wybitne ale fabuła to coś przez co warto sobie odpuścić jej zakup. Polecam pooglądać jakieś gameplaye, najlepiej live bo tam jasno widać reakcje graczy i ich rozczarowanie fabułą i postaciami. Grać w to samemu zdecydowanie nie polecam, wspieranie twórców za ten gniot powinno być karalne.
@@Lyserg1260 Porównaj sobie reakcje ludzi grających w tę grę na streamach a opinie recenzentów.
Jeżeli chodzi o TLOU2 to na recenzje czekam/czekałem bardziej niż zwykle. Bo te oceny bardzo się różnią dla niektórych wielkie rozczarowanie, a dla innych arcydzieło. Teraz czekam jeszcze co quaz powie a grę tak czy siak kupię tylko niech stanieje xd
Spoilery!
Dla mnie największą bolączką tej gry jest środek historii. Początek oczywiście można krytykować za to, jak obeszła się z Joelem, ale dla mnie był to niezły punkt wyjścia dla fabuły. Bardzo dobrze sportretowana była w początkowej fazie gry Ellie, a jej relacja z Diną dawała trochę oddechu od brutalności świata przedstawionego. Szkoda tylko, że tam, gdzie dawało się nam do zrozumienia, że zaraz dojdzie do poważnej konfrontacji między Abby a Ellie, twórcy postanowili nagle kazać czekać nam około 10 godzin na ciąg dalszy. Przez ten czas moje zainteresowanie, tym co wydarzy się dalej malało, bo musiałam rozwiązywać problemy postaci, która mało mnie interesowała jako protagonistka. Jasne, zmiana perspektywy na krótki czas to mógł być dobry pomysł (pierwsza część gry jest tego przykładem), ale tak, jak to tutaj zrobiono, jest dla mnie chybionym pomysłem. Końcówka, kiedy uwaga gracza wraca tam, gdzie być według mnie powinna, jest naprawdę dobra (mimo że strasznie smutna). Pomimo wszystko, po przebrnięciu przez ten okropnie nudny segment, przy grze można przeżyć kilka wzruszających momentów, także jest za co dziękować Naughty Dog.
Dyskusja o TLoU2 i ich recenzjach jest kolejnym dowodem, że gracze nadal nie rozumieją subiektywności odbioru tego typu rozrywki (innych typów zresztą również). Oskarżenia o sprzedanie się, bo im się mniej podoba niż innym. Ciągłe staranie się bycia w kontrze, bo to takie "super" walić z tyłka ocenami 0/10
gra pod wieloma aspektami jest zajebista ale jeśli rozdają the last of us part 2 za złotówkę przy kupnie ps4 pro/slim to jest dość ciekawa powtórka z fallouta 76 (porównuje sytuacje nie gry) i jak ostatnio byłem w sklepie to widziałem ze osoba kupująca ps4 slim odmówiła żeby dostać tą grę za darmo wiec no
A w kolejce do kasy stała królewna Śnieżka i smok
@@aresk9406 o kuva, jasnowidz! :D
Dzięki Arhon za to że nie poleciałeś z nurtem i nie nagrałeś przed premierą, gdzie musiałbyś nagrać tylko i wyłącznie pozytywnie bo inaczej blacklist od $ony. Najbardziej bezstronna recenzja, bez przelewania masy hejtu na tytuł, ale i bez cukierkowego lania lukrem jak to zrobił Pan Jajo z tvgry. Z morza recenzji na YT ta jest najbardziej obiektywna, jeśli można nazwać recenzję czymś obiektywnym. Peace.
Mi się bardzo rozgrywka spodobała. Nie wiem co mogli by w niej poprawić, żeby była jeszcze lepsza.
Otwarty swiat a nie liniowe gówno
@@zetprostoI co ma dać ten otwarty świat? Rozwodnić fabułę? Chyba wystarczy nijakiego szrotu z otwartymi światami pokroju gier od ubisoftu i innych sand boxów?
Chyba tylko Twoja i Quaza recenzja daje jakiś obraz gry. Cieszę się, ze mam was w subskrycjach
Zobaczymy czy pojedziesz po tej grze
*Zobaczymy czy wyrazi własną opinie czy podąży za stadem idiotów
@@レゴシ-g4p grałeś w to w ogóle?
@@レゴシ-g4p Mój komentarz jest bezstronny i było to pytanie ,,ciekawe czy pojedziesz po tej grze".
A jeżeli chodzi o moją subiektywną ocenę, to jedyne co mi w tej grze nie pasuje to ta lamerska głupia fabuła
UWAGA SPOILERY
Całą fabułę mogę skrócić do:
Na końcu jedynki zabijasz jakiegoś lekarza który okazuje się że jest ojcem jakieś typiary która później zabija Joel'a i Ellie chce się zemścić i na końcu gry zostawia Abby żywą.
Dlaczego?????
Fabuła jest tak durna, tym bardziej skoro Joel jest taki nie ufny to czemu wlazł do czyjejś piwnicy i podał swoje imię i nazwisko?
@@レゴシ-g4p to po co zamordowała wcześniej jej wszystkich bliskich by dotrzeć do niej, skoro jej odpuściła?
@@orangee3187 w jedynce Joel nie ufał nikomu ale w 2 świat trochę się zmienił w Jackson każdy ma swój dom i żyje prawie jak dawniej przed epidemią temu było mu prościej komuś zaufać
Dziękuje bardzo. Czekałem na recenzje od Ciebie. Teraz się ubieram i jadę kupić Part2
2:03 pierwszy raz słysze twoje wulgaryzmy
Można dać wybór wersji językowej dubbingu i napisów? Można! I to mi się podoba. Marvel Spider-man leży na półce i nie został ukończony właśnie przez to, że nie da sie ustawić angielskiego dubbingu z polskimi napisami.
No, strasznie to słabe. Ja pająka musiałem przechodzić po angielsku.
A szkoda, dubbing czy nie dubbing to nadal fantastyczna gra - ma najlepszy nie-RPGowy open world jaki widziałem
Dla mnie największy zawód tej generacji a nie gra generacji. Fabuła z początku nawet daje rade ale po kilkunastu godzinach poziom spada na łeb na szyję. Gra she-hulk z małym transem to już kpina. Domeczyłem grę do konica i jestem zawiedziony. 7/10 uczciwie mogę dać. Kolejny raz recenzje przed premierą to jawne kłamstwa
Ciekaw jestem jak z perspektywy czasu zmieni się sposób robienia gier. Nie grałem w żadną część TLOU, ale widać, że tego typu gameplay powoli zacznie odchodzić do lamusa(co wynika także z tej recenzji). Ewolucja sposobu tworzenia gier zawsze była fascynująca.
Świetny materiał - jak zawsze! :)
Niby czemu taki gameplay ma odejść do lamusa?W fifie cały czas to samo, w gta cały czas to samo, w CoD czy BF cały czas to samo, w Assasynach, w Residentach to samo. Zawsze w większości gier będzie to samo. Natomiast zmiany gameplayu nie wiążą się z czyms pozytywnym. Taki Death Stranding to jedno wielkie gówno na przykład. Gry z ps3 dla mnie górują nad grami z ps4. Większośc gier jest już tak generyczna do bólu i ugrzeczniona, że aż odechciewa się grać. W grach od FROMsoftware, też jest ta sama formuła i nikt nie narzeka. Jakąś fanaberie sobie wmówiliście czepiając się gameplayu. Fabuła i zawarte w niej ideologie lewackie oraz tragiczny design postaci to są prawdziwe bolączki tej gry. Wszyscy są zniewieściali i wątli, wyglądają jakby wyszli przed chwilą ze spa, z fryzurkami (męskie koki!?). Postacie sa irytujace, chociaż niektóre dialogi ich trochę ratują, ale i tak to nie zmienia postaci rzeczy, że to nie są ludzie, którzy przetrwaliby apokalipsę. Ta Abby to najbardziej dopakowana i męska postać z całej gry. Smutne, bo w piewszej części oba te mankamenty nie istniały, chociaż był gej (Bill), pedofil kanibal (David) i Ellie jako lesbijka (w Left Behind) co było niepotrzebne.
2013 - the last of us pchnie ps3 do granic możliwości
2020 - the last of us 2 wyciska ostatnie soki z ps4
2027 - ???
To jest ostatnia czesc
@@kamilsniezek518 skąd takie info? Wydaje mi się ze gdzieś mi się obilo ze będzie to trylogia choc narazie za wcześnie by o tym mówić.
Może jakieś Uncharted albo jakaś nowa marka
nie dotrwamy 2027, czerwona rewolucja nadciąga
:D tylko początkowego 10 godzin gry :DDDD Dobre kiedy mam aż co 2gi dzień aż pół godziny żeby pograć ;D Co byśmy zrobili bez tak wyśmienitych recenzji. Dzięx pozdrówki
Czy byłoby spoilerem jakbym napisał że większość scen z Joelem i Ellie to wspomnienia a 1/3 gry przechodzimy ANTAGONISTĄ???
A w trailerze podmienili modele postaci tak, żeby wyglądało, że nim zagramy :/
Wlasnie ogrywam,twoja recenzja jest mistrzowska "nie pierdoli się w tańcu" :) pozdrawiam.
The Last of Us 2, gra w której najważniejsza jest fabuła i postacie, a jej największą wadą jest fabuła i postacie
insert palpatine ironic meme
Jeśli chodzi o polską wersję językową, to kilka razy słyszałem jak postacie podczas walki mówią po angielsku zamiast po naszemu. Tak jakby kilku kwestii zapomniano przetłumaczyć. A dodam, że nie grałem tylko oglądałem strima, więc musi być tego więcej.
Tęsknię za czasami, gdy gry były po prostu grami, i nie były oceniane ze względu na swoje ideologiczne tło, a po prostu za to, czy się przy nich dobrze bawimy czy nie.
Co? Zawsze gry były oceniane różnie, a nie raz tak, raz tak
chyba malo sie interesowales tematem, bo bylo tak samo w swojej skali tylko w formie prasowej
Coś w tym jest, siadając przed konsolą chcielibyśmy na chwile zapomnieć o polityce itd
Siema arochon, kiedy recka szybcy i wściekli na ps4?