Też się przymierzam do zakupu otosków tylko z tego co czytałem trochę ich mało u Ciebie to rybki stadne jak kiryski więc minimum sześć. Ładne zbiorniczki i śliczne pospolite roślinki , też mam rogatka, trawy i wąkrotki oraz cryptocoryna sercolistna. Otoski i kolcobrzuchy raczej nie powinny sobie przeszkadzać.
Niestety ale będą. ;p O ile ryb jest stosunkowo niewielka ilość (np. gupików), to kolcobrzuchy ignorują ich obecność (znaczy u mnie tak było), ale kiedy wpuściłem 6 młodych do tego, a gupiki wiadomo są wszędobylskie, to odpaliło to terytorializm kolca i potem już atakował każdego, a wręcz polował na nie. Z krewetkami byłoby sądzę to samo. Jest parę sztuk, to okey, ale więcej, to będzie ganiał je i nie tylko, bo ma on możliwości solidniejszego gryza. ;p Jednak tak, same kolcobrzuchy bardzo fajne ryby i w obserwacji ich zachowań, sposobie jedzenia, wybrzydzania jedzenia itp. :D Co na pewno zauważyłem, że nie wadzą im otosy (w internecie można znaleźć podobne info, więc pewnie coś w tym jest), a jeszcze sprawdzę Razborę Borneańską, bo podobnież wspólnie dają radę pływać. :)
@@gLupik. Tego się obawiałam właśnie że przy większej ilości ryb będą ataki, a u mnie mimo że 200l to jednak kilka gupików dorosłych i trochę maluszków, do tego neony, dano i dużo krewetek, ale myślę nad akwarium 30l dla kolcobrzuchów, tylko muszę poszerzyć wiedzę czy to nie za mały litraż na 3 osobniki
@@emma-r9566 Ja kolce mam z maks 2,3 miechy jakoś i według mnie spokojnie litraż wymieniony, jak na moje oko będzie odpowiedni dla 3 osobników. Czasami występuje pewna przesada z tymi litrami, co do niektórych rybek. W 30 litrach mam 4 osobniki, podzieliły się strefowo i bardzo chętnie przeczesują każdy kamień i roślinę, jak małe łodzie podwodne. ;p Są aktywne, o ile nie ma jakichś ryb z ruszającymi się welonami, to nie są agresywne, a wobec siebie jedynie się czasem przegonią przy karmieniu, ale bez podgryzań. To oczywiście taka moja prywatna opinia z obserwacji, bo wcześniej nie miałem tych rybek. Trzymam kciuki ;p
Za mało roślin , aby te otosy się same wykarmiły... Powinny być dokarmiane algae wafers, gotowaną marchewką (w wodzie) i innymi pokarmami jak przy zbrojnikach.
To prawda, w ogóle otosów nie powinno się kupować typowo na plagę glonów, tylko jako konkretną rybkę, o którą potem potrzeba dbać. Aczkolwiek w tym akwarium mają sporo okrzemek, które regularnie im zapewniam. ;p Natomiast jak najbardziej dokarmiam je w granicach rozsądku. Dziękuję za odzew
Póki co to zarówno ten, jak i wcześniejszy z krewetkami śpią. :D Teraz mają dotrzeć do mnie już takie, które są nauczone ślimaków, jak i krewetek. ;p Te ledwo przekonałem do artemii. ;p
Prawdopodobnie kiedy zwiększysz liczbę koców w tym akwa do 5,6 jak mówiłeś to będą jeszcze bardziej terytorailne, więc nic innego nie wpuścisz tu już :D Kolce to kłopotliwe rybki, a jak on daje rade bez ślimaków?
Tak, zdaję sobie sprawę i w sumie o to chodzi. :D Zatoczki posiadam, jednak te obecne za cholerę nie chciały się nimi żywić - ledwo je przyzwyczaiłem do solowca dorosłego, bo czekały na wijące się robale. ;p W sumie to głód je przekonał, ale ślimaków i krewetek nie ruszyły.
@@gLupik. Ja w 160 litrach mam 2 kolcobrzuchy, 12 danio, kilkanaście krewetek blue velvet i 3 filtrujące. Oprócz tego są zatoczki. Kolcobrzuchy zjadają wyłącznie ślimaczki, krewetki ich nie interesują. Zresztą po to kupiłem Kolcobrzuchy, aby kontrolowały populację zatoczaków i myślę że dają radę :)
To koi masz mocno pomarańczowe albo tak widać przy nagraniu? Orange są rzadsze bo czerwonych czy niebieskich tuxedo jest wiecej dostepnych. Jakby ci cos z tego wyszlo i jestes z pl to chetnie bym wymienil sie za parki. Ja mam koi czerwone i tuxedo wlasnie. Ta samica z dwukolorowym ogonem ci namiesza, odseparowalbym ja na twoim miejscu. pozdrawiam
Tak jestem z Polski, ale ogółem spory jest dostęp do gupików koi w wersji pomarańcz. Chociaż ostatnio polowałem na samce jakieś fajne, to nie było łatwo. Natomiast nabyłem właśnie tuxedo samce, gdyż mam z 30 samic a jednego samca i jestem ciekawy, co tam tuxedo zdziałają. ;p Ja to tak na razie chałupniczo się bawię, to żadna hodowla, za mało zbiorników na takie rzeczy póki co. :)
Mnie to moczarka poniekąd zaskoczyła. Jakoś zapamiętałem ją jako totalnie bezproblemowy chwast, a że wtedy miałem sporo tych akwariów, to się przydawała. Wsadzałem i rosła. A teraz cuda wianki, żółknie, rozwala się właśnie, jakby kwas ją zżerał i to bez względu na światło, nawozy, brak nawozów, czy cokolwiek innego. Chociaż chwilowo się ustabilizowało, ale to też zwykle chwilowe. Natomiast rogatek owszem, też się zgadzam, choć lepiej mi się osadził niż moczarka, ale co na pewno jest kapryśny. jak na roślinę o niewielkich wymaganiach. Przerzuciłem się poniekąd na trawę gupikową i jeszcze jedną trawkę na 3 plan, zobaczę, co z tego będzie. Póki co zależy mi na mało wymagających roślinach, ale wysokich.
@@xiviss4804 @xiviss4804 Nurzaniec dobra myśl, kryptokoryny mi jakoś nie podchodzą, ale kolejne akwa zapcham trawą gupikową, czyli najasem - ponoć fajnie tworzy kępy i się rozrasta. Się okaże. ;p Drugą wsadzę - Heterantherę Zosterifolię, nie rośnie niby wysoko, ale wsadziłem trochę do obecnego akwarium i tworząc kępy doszła do tafli. Wygląda też spoko. I właśnie nurzańca sobie spróbuję - dzięki za przypomnienie o nim. :D Poniżej @darekkot5698 napisał słuszną uwagę, co do temperatury, zapomniałem o tym, że rzeczywiście jak i moczarka, tak i rogatek nie lubią cieplejszych temperatur.
Ładne gupolki pozdrawiam 👍
Dzięki :)
Fajne te kostki i gupole pozdrawiam 👍
Dzięki bardzo, dużo dobrego!
Też się przymierzam do zakupu otosków tylko z tego co czytałem trochę ich mało u Ciebie to rybki stadne jak kiryski więc minimum sześć. Ładne zbiorniczki i śliczne pospolite roślinki , też mam rogatka, trawy i wąkrotki oraz cryptocoryna sercolistna. Otoski i kolcobrzuchy raczej nie powinny sobie przeszkadzać.
subik leci! Pozdrawiam Cię
Dziękuję i zajrzę do Ciebie :)
Te kolcobrzuchy są świetne i sama zastanawiam się nad ich zakupem ale obawiam się że będą mi atakować właśnie gupiki i krewetki 😅
Niestety ale będą. ;p
O ile ryb jest stosunkowo niewielka ilość (np. gupików), to kolcobrzuchy ignorują ich obecność (znaczy u mnie tak było), ale kiedy wpuściłem 6 młodych do tego, a gupiki wiadomo są wszędobylskie, to odpaliło to terytorializm kolca i potem już atakował każdego, a wręcz polował na nie.
Z krewetkami byłoby sądzę to samo. Jest parę sztuk, to okey, ale więcej, to będzie ganiał je i nie tylko, bo ma on możliwości solidniejszego gryza. ;p
Jednak tak, same kolcobrzuchy bardzo fajne ryby i w obserwacji ich zachowań, sposobie jedzenia, wybrzydzania jedzenia itp. :D
Co na pewno zauważyłem, że nie wadzą im otosy (w internecie można znaleźć podobne info, więc pewnie coś w tym jest), a jeszcze sprawdzę Razborę Borneańską, bo podobnież wspólnie dają radę pływać. :)
@@gLupik. Tego się obawiałam właśnie że przy większej ilości ryb będą ataki, a u mnie mimo że 200l to jednak kilka gupików dorosłych i trochę maluszków, do tego neony, dano i dużo krewetek, ale myślę nad akwarium 30l dla kolcobrzuchów, tylko muszę poszerzyć wiedzę czy to nie za mały litraż na 3 osobniki
@@emma-r9566 Ja kolce mam z maks 2,3 miechy jakoś i według mnie spokojnie litraż wymieniony, jak na moje oko będzie odpowiedni dla 3 osobników.
Czasami występuje pewna przesada z tymi litrami, co do niektórych rybek.
W 30 litrach mam 4 osobniki, podzieliły się strefowo i bardzo chętnie przeczesują każdy kamień i roślinę, jak małe łodzie podwodne. ;p
Są aktywne, o ile nie ma jakichś ryb z ruszającymi się welonami, to nie są agresywne, a wobec siebie jedynie się czasem przegonią przy karmieniu, ale bez podgryzań.
To oczywiście taka moja prywatna opinia z obserwacji, bo wcześniej nie miałem tych rybek.
Trzymam kciuki ;p
Pięknie 😊😊😊
Dzięki, gratuluję Twojego podwodnego świata. :D
@@gLupik. Dziękuję miło mi, pozdrawiam serdecznie 😁👍
Za mało roślin , aby te otosy się same wykarmiły... Powinny być dokarmiane algae wafers, gotowaną marchewką (w wodzie) i innymi pokarmami jak przy zbrojnikach.
To prawda, w ogóle otosów nie powinno się kupować typowo na plagę glonów, tylko jako konkretną rybkę, o którą potem potrzeba dbać.
Aczkolwiek w tym akwarium mają sporo okrzemek, które regularnie im zapewniam. ;p Natomiast jak najbardziej dokarmiam je w granicach rozsądku. Dziękuję za odzew
tak kolcobrzuchy lubią krewetki... na śniadanie, na obiad i na kolacje 🤣
Póki co to zarówno ten, jak i wcześniejszy z krewetkami śpią. :D Teraz mają dotrzeć do mnie już takie, które są nauczone ślimaków, jak i krewetek. ;p Te ledwo przekonałem do artemii. ;p
Prawdopodobnie kiedy zwiększysz liczbę koców w tym akwa do 5,6 jak mówiłeś to będą jeszcze bardziej terytorailne, więc nic innego nie wpuścisz tu już :D Kolce to kłopotliwe rybki, a jak on daje rade bez ślimaków?
Tak, zdaję sobie sprawę i w sumie o to chodzi. :D Zatoczki posiadam, jednak te obecne za cholerę nie chciały się nimi żywić - ledwo je przyzwyczaiłem do solowca dorosłego, bo czekały na wijące się robale. ;p W sumie to głód je przekonał, ale ślimaków i krewetek nie ruszyły.
@@gLupik. Ja w 160 litrach mam 2 kolcobrzuchy, 12 danio, kilkanaście krewetek blue velvet i 3 filtrujące. Oprócz tego są zatoczki. Kolcobrzuchy zjadają wyłącznie ślimaczki, krewetki ich nie interesują. Zresztą po to kupiłem Kolcobrzuchy, aby kontrolowały populację zatoczaków i myślę że dają radę :)
To koi masz mocno pomarańczowe albo tak widać przy nagraniu? Orange są rzadsze bo czerwonych czy niebieskich tuxedo jest wiecej dostepnych. Jakby ci cos z tego wyszlo i jestes z pl to chetnie bym wymienil sie za parki. Ja mam koi czerwone i tuxedo wlasnie. Ta samica z dwukolorowym ogonem ci namiesza, odseparowalbym ja na twoim miejscu. pozdrawiam
Tak jestem z Polski, ale ogółem spory jest dostęp do gupików koi w wersji pomarańcz. Chociaż ostatnio polowałem na samce jakieś fajne, to nie było łatwo.
Natomiast nabyłem właśnie tuxedo samce, gdyż mam z 30 samic a jednego samca i jestem ciekawy, co tam tuxedo zdziałają. ;p
Ja to tak na razie chałupniczo się bawię, to żadna hodowla, za mało zbiorników na takie rzeczy póki co. :)
ludzie uważają rogatka za jeden z najprostszych gatunków roślin a u mnie ni cholery nie chce rosnąć - gubi igły, żółknie - rozpada się.
Mnie to moczarka poniekąd zaskoczyła. Jakoś zapamiętałem ją jako totalnie bezproblemowy chwast, a że wtedy miałem sporo tych akwariów, to się przydawała. Wsadzałem i rosła.
A teraz cuda wianki, żółknie, rozwala się właśnie, jakby kwas ją zżerał i to bez względu na światło, nawozy, brak nawozów, czy cokolwiek innego.
Chociaż chwilowo się ustabilizowało, ale to też zwykle chwilowe.
Natomiast rogatek owszem, też się zgadzam, choć lepiej mi się osadził niż moczarka, ale co na pewno jest kapryśny. jak na roślinę o niewielkich wymaganiach.
Przerzuciłem się poniekąd na trawę gupikową i jeszcze jedną trawkę na 3 plan, zobaczę, co z tego będzie.
Póki co zależy mi na mało wymagających roślinach, ale wysokich.
@@gLupik. wysokie i mało wymagające? Nurzaniec? Albo jakieś większe gatunki kryptokoryn - np. karbowana - ta z takimi "bąbelkami" na liściach
Może za wysoka temperatura to jest roślina zimnolubna w chłodniejszej wodzie max 24 dobrze się rozrasta pozdrawiam
@@xiviss4804 @xiviss4804 Nurzaniec dobra myśl, kryptokoryny mi jakoś nie podchodzą, ale kolejne akwa zapcham trawą gupikową, czyli najasem - ponoć fajnie tworzy kępy i się rozrasta.
Się okaże. ;p
Drugą wsadzę - Heterantherę Zosterifolię, nie rośnie niby wysoko, ale wsadziłem trochę do obecnego akwarium i tworząc kępy doszła do tafli. Wygląda też spoko.
I właśnie nurzańca sobie spróbuję - dzięki za przypomnienie o nim. :D
Poniżej @darekkot5698 napisał słuszną uwagę, co do temperatury, zapomniałem o tym, że rzeczywiście jak i moczarka, tak i rogatek nie lubią cieplejszych temperatur.
@@darekkot5698 Słuszna uwaga.