Przykład miasta, gdzie żyje sobie klasa "średnio biedna" ruclips.net/video/NUyadG_FlBA/видео.html Mówienie, że w UK nie ma ludzi biednych to spore naudużycie.
Całe Miasta potrafią być bezrobotne, bieda i ubóstwo. Bardzo często ci ludzie nie są nauczeni jak pracować, jak płacić rachunki, gotować, sprzątać. Nie sa nauczeni takich podstawowych czynności życiowych i to jest przekazywane z pokolenia na pokolenie. Ogólnie o tym się nie mówi ale tu jest bardzo duża bieda od początku istnienia Uk
@@marcinglica2081 Oczywiscie, w doslownym tlumaczeniu nie ma. Ale jest takie cos jak building management, i jezeli wynajmujesz to moze nawet o tym nie wiesz, bo dba o to wlasciciel bloky (zwykle via management company). Natomiast jezeli posiadasz mieszkanie (jedno, nie caly blok) to ktos musi tten management robic, i wspolnota czy jak sie to tam nazywa, lub lease owner, zwykle najmuje management company. I wtedy placa "maintenance charges" i/lub "administration charges" i inne. Takze w wolnym tlumaczeniu chyba mozemy to nazwac czynszem. Komentarze jest bazowany na koledze ktory mieszka w bloku. Ja nigdy w takim nie mieszkalem ani takowego nie posiadam.
18 lat pracy w fabryce jedzenia na nocki 25 k rocznie tzw średnia bieda😅 a z wykształcenia mechanik żona robi na przeciwną zmianę mamy 2 dzieci i jedyny sposób żeby mieć jak się nimi opiekować męczące ale trzeba żyć
Marcin, napisze do swojego imiennika, tutaj jest masa mozliwosci, my tez tak pracowalismy jak wy, ja na magazynie a zona na pol etatu na silowni, oboje minimum wage. Ledwo wiazalismy koniec z koncem az pewnego dnia powiedzieli my dosc i zaczalem szuka pracy jako elektryk. Po 12 latach mam swietna prace na miejscu £50k podstawy, zonka £12k. Myslimy aby zwolnila sie z pracy gdyz moja firma obsluguje I serwisuje systemy detekcji gazu I ognia na platformach ropy naftowej I elektrowni wiatrowych. Dniowka na morzu to ponad £500 brutto, dwa dni mojej pracy to jej caly miesiac wiec warto. Odwaz sie, tutaj naprawde sa mozliwosci, musisz zaryzykowac bo inaczej przewegetujesz do emerytury
Szczerze to trzeba być ułomem w tych czasach żeby nie zarabiać powyżej £30k na rok. W hucie szkła w której pracuje po okresie próbnym na najniższym stanowisku jest £38k , team leaderzy mają po £56k itd. Jeśli ktoś w uk zarabia £22 np jak ktoś pisał do lepiej do PL jechać niż tutaj być.
Żeby wejść w middle class to chyba trzeba byłoby znaleźć męża tubylca a oni nie są za chętni się mieszać z “obcymi”. Może jeszcze te 20 lat temu ale teraz niestety nie. Ja pracuje w zawodzie, który podchodzi pod middle class i co mi to daje? Nic a to dlatego, że nie stać mnie na wynajęcie mieszkania na posh dzielnicy. Próbowałam , aplikowałam przez dwa lata zamieszkać w fajnym miejscu że względu na high school mojej córki. Nie ma szans. No może jakbym jeszcze byla lekarzem ale nim nie jestem plus mam dziecko.
Cześć, z pewnymi rzeczami się nie zgadzam. Domy w Londynie są bardzo drogie w porównaniu do innych części Anglii. Co do biedy, to jest jej bardzo dużo. Ludzie, którzy są na minimalnej krajowej raczej na wakacje nie mogą sobie pozwolić. Jest tu bardzo duża klasowość. Lekarz będzie Ciebie traktować z szacunkiem, bo to jest ich kultura, aczkolwiek jest tu duży podział między middle class i working class. Żeby tu żyć dobrze, ale bez szału, to trzeba na 4 osobową rodzine zarabiać około 60k rocznie do ręki już po podatku. Tu nie liczą się pieniądze??? Liczą się i bardzo.
Dokładnie zgadzam się ze wszystkim. Podział ogromny jak ktoś jest z niższej klasy nie dostanie się na studia medyczne/prawnicze itd bo w prywatnych szkołach dostaje się więcej punktów.
Bieda jest ale dalej nie uwazam ze jest to taka bieda jaka jest w Polsce typu ze ludzie nie maja w domu lazienki odciety prad I nie ma Co jesc, no czegos takiego to nie ma bo jednak jest wieksze wsparcie od panstwa. Ja I chlop oboje jestesmy z biednych rodzin on Anglik I jego bieda to dla nas byloby w tamtym czasie bogactwo xd
@@magdalenaw3574 jestem tu od 20 lat i wiem że jest tu taka sama bieda jak i w Polsce. Nie wiem gdzie się w Poksce wychowałaś, ale dla mnie bieda w UK I w PL jest bardzo podobna. Zdaje sobie sprawe, że to też zależy od tego jak postrzegamy świat, więc nie piszę tego aby Ciebie obrazić. Ich bieda to nasze bogactwo?Chyba w PL dawno nie byłaś, ale biedy w UK nie widziałaś.
@@MO-fx1pu Jestem w pl raz w roku co rok poza tym nawet cos typu jak nasz nowy dom albo posty na grupach to tragiczne sytuacje i w zyciu nie slyszalam zeby ktos zyl tak w UK. I jaka to jest ich bieda jak dzieci maja posilki za darmo ksiazki za darmo leki za darmo aparat na zeby, ja tam moglam tylko pomarzyc o np aparacie i Polska dalej tego nie daje. Nie zgadzam sie z Toba i tyle
albo zarabia sie za godzine albo "salary"czyli stala stawka. Jak pracuje wiecej godzin to potem wykorzystuje jako flexi :) zarobki w moim zawodzie to ok 50tys/rok na etacie lub 70-80 na kontrakcie
Ja mam salary ale w kontrakcie mam 46h max mogę pracować w tygodniu bo nie mam overt timow. Pracuje w finansach a tu można pracować 12h/7 dni tyle jest pracy a teraz ostatnio ogólnie jest ciężko wyrobić się że wszystkim bo brakuje specjalistów w finansach
Pomoc od państwa jest dla tych z odpowiednim kolorem skóry. W Manchester czy Birmingham, na skrzyżowaniach, pod marketami czy na dworcach widze tylko i wylacznie białych Brytyjczyków, którzy żebrzą.
Bzdury totalne, ci biali siadający na ulicach mają mnóstwo pomocy, oni po prostu nie chcą. Oni po prostu nie chcą przestać użuwać wszelakiej maści używek.
W zyciu nie zostal bym na darmowych nadgodzinach, albo firma placi za nadgodziny, lub daje ekwiwalent w dodatkowym urlopie albo niech szuka dodatkowych rak do pracy. No chyba ze macie stanowisko managing to wtedy macie to w umowie ze robicie za friko, ale podstawa w takim razie musi byc odpowiednia.
jak to sie nie zdarzaja ze ktos ma 2tys a inni 6tys? jest nas dwoch polakow w office i mamy prawie 2 razy tyle co angole i aziaty, teraz jak ja zrobie 8h o/t to ja mam 3 dniowki tamtego, szanujmy sie, nie kazdy po 20 latach pracuje za 22pa, ja wiecej na magazynie z o/t zarabialem w 2002 roku
Dokładnie, dysproporcje są jeszcze większe niż w Polsce. I nawet za te 6k to nadal nie jest klasa średnia dzisiaj... Chyba, że na jakiejś wiosce w Szkocji.
Ja ukończyłam tutejsze studia i też mi to niczego nie gwarantowało bo wypływ absolwentów ogromny. Liczą się nazwiska, pochodzenie jak chce się pracować w fajnej firmie. It to troszkę inna bajka ale przebić te mury jest ciężko. No chyba że masz męża że znanym nazwiskiem i masz ambitnie che to ci się uda. Mam w rodzinie kilka kobiet, które te 20 lat temu weszły w rodziny że znanymi nazwiskami i tytułami i teraz jest im super łatwo w wielu kwestiach życiowych. Totalnie inne życie prowadzą niż np ja która więcej tu osiągnęłam niż te dziewczyny. Po prostu weszły w “dobre” rodziny.
@@zyciepo30lifeafter30 od kiedy bogaci mieszkają z biednymi w tych samych osiedlach? Domy też różnią się cenami w zależności od miasta. Anglia teraz to najdroższy kraj Europy a ludzie biorą nadgodziny bo nie mają innego wyjścia na te wszystkie opłaty które sa coraz droższe. To państwo pomaga tylko doktora którzy przypłynęli i wielu tym którzy mało pracują. Normalnych ludzi mający dom na raty i garnący się do życia i normalnie pracujących to państwo nie nie interesuje. Wszyscy którzy tu mieszkają dużej dokładnie wiedzą co mam na myśli
Czyli w tym miejscu kończymy merytoryczną dyskusję bo masz okazje przedstawić jak wyglądają Twoją spostrzeżenia? Bezpieczeństwo to bardzo subiektywne odczucie więc właściwie można leżeć na pieniądzach i nie czuć się bezpiecznie, ale w filmie chyba wyraźnie przedstawiłam punkt widzenia więc znasz odpowiedź na to pytanie.
Stawki płac sprawdza się na stronach GOV.UK a nie na najbardziej niewiarygodnej stronie jaką jest Indeed. Po drugie to nieprawda, że wszyscy wyrabiają tzw. nadgodziny tylko ci, którzy chcą. Z moich obserwacji wiem, że najbardziej zależy na nadgodzinach naszym Rodakom i innym pracownikom z post komunistycznych krajów. I totalna bzdura, że nie ma różnicy w zarobkach. Co do komentarzy tych, którzy tak narzekają, że w Anglii nic sie nie da, i że nie jest to państwo tzw. opiekuńcze, to także doskonale zdaję sobie sprawę, że to takie jednostki, które zazwyczaj same nie orientują sie ani w przepisach, ani w możliwościach jakie oferuje ten kraj , a z braku wiedzy, lub co gorsza tej zasłyszanej, i branej za pewnik, zachowują się jak malkontenci. Każdy z nas. żyjących tutaj ma zapewne odmienne i subiektywne oczucia czy spostrzeżenia. Ja natomiast zawsze kieruje się jedna zasadą, jęśli jestem czegos pewna, wtedy dziel się z innymi moją wiedzą. Jeśli nie, to ostrzegam, że to moje subiektywne odczucia. Pozdrawiam.
Wydaje mi się że rozumiem co czujesz i jakie masz spostrzeżenia, ale nie denerwuj się bo ani film ani komentarze nie są tego warte 😊 Dziękuję za wiadomość i pozdrawiam 😘
Szkoła? Tylko katolicka. Edykacja na poziomie "public school", czyli prywatnych, za cenę szkół powszechnych. I do tego brak awantury za kanapki z boczkiem. 😆😄😂🤣
@@mil3kczy dziwna, nie wiem.nie mam porownania, bo mam jednego syna, a nie utrzymuje kontaktow towarzyskich z Polakami. Wlasnie mi powiedzial ze dawali om swinie, mieli jedna msze w tygodniu, jakas lekcje religiii i 10% dofinansowania z kosciola. Moge powiedziec ktora, bo juz dawno ja skonczyl. Wpisz w wyszukiwarke, to zonaczysz zdjecia. St peters primary school firbank road manchester
Przykład miasta, gdzie żyje sobie klasa "średnio biedna" ruclips.net/video/NUyadG_FlBA/видео.html
Mówienie, że w UK nie ma ludzi biednych to spore naudużycie.
Całe Miasta potrafią być bezrobotne, bieda i ubóstwo. Bardzo często ci ludzie nie są nauczeni jak pracować, jak płacić rachunki, gotować, sprzątać. Nie sa nauczeni takich podstawowych czynności życiowych i to jest przekazywane z pokolenia na pokolenie. Ogólnie o tym się nie mówi ale tu jest bardzo duża bieda od początku istnienia Uk
Super wiadomości. Prawdziwe. Dziękuję ❤
😘
Tutaj w blokach tez wlasciciele placa czynsz. Podobnie jak w Polsce. A jak masz mortgage, to jeszcze musisz to placic.tez
@@shrimper0311 w Anglii nie ma czegos takiego jak czynsz, jak splaciles mortgage to placisz tylko council tax I media.
@@marcinglica2081 Oczywiscie, w doslownym tlumaczeniu nie ma. Ale jest takie cos jak building management, i jezeli wynajmujesz to moze nawet o tym nie wiesz, bo dba o to wlasciciel bloky
(zwykle via management company). Natomiast jezeli posiadasz mieszkanie (jedno, nie caly blok) to ktos musi tten management robic, i wspolnota czy jak sie to tam nazywa, lub lease owner, zwykle najmuje management company. I wtedy placa "maintenance charges" i/lub "administration charges" i inne. Takze w wolnym tlumaczeniu chyba mozemy to nazwac czynszem.
Komentarze jest bazowany na koledze ktory mieszka w bloku. Ja nigdy w takim nie mieszkalem ani takowego nie posiadam.
@@shrimper0311 a widzisz tego nie wiedzialem, ja mieszkalem tylko rok na wynajmowanym mieszkaniu wiec pewnie w koszt mialem wrzucone.
18 lat pracy w fabryce jedzenia na nocki 25 k rocznie tzw średnia bieda😅 a z wykształcenia mechanik żona robi na przeciwną zmianę mamy 2 dzieci i jedyny sposób żeby mieć jak się nimi opiekować męczące ale trzeba żyć
Proszę Pana, a dlaczego mechanik pracuje w fabryce? A Pan wie jak dobrze może tutaj mieć pracowity mechanik? Aż grzech to tak marnować
@@zyciepo30lifeafter30 2005 r to była jedyna praca jaką mogłem dostać a potem to kwestia zakleszczenia się i monotonii,wygody, lenistwa
Ja podobnie 15 lat pracuje w Nursing Home 22K rocznie to jest właśnie to bogate życie w Anglii.
Marcin, napisze do swojego imiennika, tutaj jest masa mozliwosci, my tez tak pracowalismy jak wy, ja na magazynie a zona na pol etatu na silowni, oboje minimum wage. Ledwo wiazalismy koniec z koncem az pewnego dnia powiedzieli my dosc i zaczalem szuka pracy jako elektryk. Po 12 latach mam swietna prace na miejscu £50k podstawy, zonka £12k. Myslimy aby zwolnila sie z pracy gdyz moja firma obsluguje I serwisuje systemy detekcji gazu I ognia na platformach ropy naftowej I elektrowni wiatrowych. Dniowka na morzu to ponad £500 brutto, dwa dni mojej pracy to jej caly miesiac wiec warto. Odwaz sie, tutaj naprawde sa mozliwosci, musisz zaryzykowac bo inaczej przewegetujesz do emerytury
Szczerze to trzeba być ułomem w tych czasach żeby nie zarabiać powyżej £30k na rok. W hucie szkła w której pracuje po okresie próbnym na najniższym stanowisku jest £38k , team leaderzy mają po £56k itd. Jeśli ktoś w uk zarabia £22 np jak ktoś pisał do lepiej do PL jechać niż tutaj być.
Tak Cię słucham ,pierwszy raz i się zastanawiam co Ty qurła pierdolisz?? 🤔🤔🤔
working class jestes po prostu. ale nie middle class.
Żeby wejść w middle class to chyba trzeba byłoby znaleźć męża tubylca a oni nie są za chętni się mieszać z “obcymi”. Może jeszcze te 20 lat temu ale teraz niestety nie. Ja pracuje w zawodzie, który podchodzi pod middle class i co mi to daje? Nic a to dlatego, że nie stać mnie na wynajęcie mieszkania na posh dzielnicy. Próbowałam , aplikowałam przez dwa lata zamieszkać w fajnym miejscu że względu na high school mojej córki. Nie ma szans. No może jakbym jeszcze byla lekarzem ale nim nie jestem plus mam dziecko.
Cześć, z pewnymi rzeczami się nie zgadzam. Domy w Londynie są bardzo drogie w porównaniu do innych części Anglii. Co do biedy, to jest jej bardzo dużo. Ludzie, którzy są na minimalnej krajowej raczej na wakacje nie mogą sobie pozwolić.
Jest tu bardzo duża klasowość. Lekarz będzie Ciebie traktować z szacunkiem, bo to jest ich kultura, aczkolwiek jest tu duży podział między middle class i working class. Żeby tu żyć dobrze, ale bez szału, to trzeba na 4 osobową rodzine zarabiać około 60k rocznie do ręki już po podatku. Tu nie liczą się pieniądze??? Liczą się i bardzo.
Dokładnie zgadzam się ze wszystkim. Podział ogromny jak ktoś jest z niższej klasy nie dostanie się na studia medyczne/prawnicze itd bo w prywatnych szkołach dostaje się więcej punktów.
Bieda jest ale dalej nie uwazam ze jest to taka bieda jaka jest w Polsce typu ze ludzie nie maja w domu lazienki odciety prad I nie ma Co jesc, no czegos takiego to nie ma bo jednak jest wieksze wsparcie od panstwa. Ja I chlop oboje jestesmy z biednych rodzin on Anglik I jego bieda to dla nas byloby w tamtym czasie bogactwo xd
@@magdalenaw3574 jestem tu od 20 lat i wiem że jest tu taka sama bieda jak i w Polsce. Nie wiem gdzie się w Poksce wychowałaś, ale dla mnie bieda w UK I w PL jest bardzo podobna. Zdaje sobie sprawe, że to też zależy od tego jak postrzegamy świat, więc nie piszę tego aby Ciebie obrazić. Ich bieda to nasze bogactwo?Chyba w PL dawno nie byłaś, ale biedy w UK nie widziałaś.
@@MO-fx1pu Tak jest jak się funty przelicza po kursie na złotówki, wtedy ludziom się wydaje, że tutaj to miliony skapują z wypłatą.
@@MO-fx1pu Jestem w pl raz w roku co rok poza tym nawet cos typu jak nasz nowy dom albo posty na grupach to tragiczne sytuacje i w zyciu nie slyszalam zeby ktos zyl tak w UK. I jaka to jest ich bieda jak dzieci maja posilki za darmo ksiazki za darmo leki za darmo aparat na zeby, ja tam moglam tylko pomarzyc o np aparacie i Polska dalej tego nie daje. Nie zgadzam sie z Toba i tyle
albo zarabia sie za godzine albo "salary"czyli stala stawka. Jak pracuje wiecej godzin to potem wykorzystuje jako flexi :) zarobki w moim zawodzie to ok 50tys/rok na etacie lub 70-80 na kontrakcie
w tym kraju wiekszosc jest przeliczana na godziny przeciez
@@dariuszp-i3x nieprawda
Bardzo ładnie, kibicuję i oby tak dalej 😊Dziękuję za wiadomość i pozdrawiam 😘
@@dariuszp-i3x hmm, nie w klasie sredniej. Jak jestes magazynierem, czy moze robisz na produkcji, to moze tak.
Ja mam salary ale w kontrakcie mam 46h max mogę pracować w tygodniu bo nie mam overt timow. Pracuje w finansach a tu można pracować 12h/7 dni tyle jest pracy a teraz ostatnio ogólnie jest ciężko wyrobić się że wszystkim bo brakuje specjalistów w finansach
40 h ale przerwy niepłatne?
Takie pytanie mogła zagadać tylko osoba z UK 😉
Ja czasami musze robic nadgodziny, ale nie placa mi za to.
Pomoc od państwa jest dla tych z odpowiednim kolorem skóry. W Manchester czy Birmingham, na skrzyżowaniach, pod marketami czy na dworcach widze tylko i wylacznie białych Brytyjczyków, którzy żebrzą.
Bzdury totalne, ci biali siadający na ulicach mają mnóstwo pomocy, oni po prostu nie chcą. Oni po prostu nie chcą przestać użuwać wszelakiej maści używek.
Bzdura. Akurat procentowo najwięcej benefitów pobierają biali.
nudne to
Jaki komentarz taki film 😉
W mojej firmie nie płacą nic za nadgodziny 😮
w mojej tez nie, robisz za darmo, mój maz to samo
U mnie też nie płacą za nadgodziny...
W zyciu nie zostal bym na darmowych nadgodzinach, albo firma placi za nadgodziny, lub daje ekwiwalent w dodatkowym urlopie albo niech szuka dodatkowych rak do pracy. No chyba ze macie stanowisko managing to wtedy macie to w umowie ze robicie za friko, ale podstawa w takim razie musi byc odpowiednia.
No to ich nie Rob? Gdyby mi nie placili to bym sie nie godzila ich robic xd
@@magdalenaw3574mogą nie robić ale stracą pracę 😢a teraz tu o pracę ciężko
jak to sie nie zdarzaja ze ktos ma 2tys a inni 6tys? jest nas dwoch polakow w office i mamy prawie 2 razy tyle co angole i aziaty, teraz jak ja zrobie 8h o/t to ja mam 3 dniowki tamtego, szanujmy sie, nie kazdy po 20 latach pracuje za 22pa, ja wiecej na magazynie z o/t zarabialem w 2002 roku
Dokładnie, dysproporcje są jeszcze większe niż w Polsce. I nawet za te 6k to nadal nie jest klasa średnia dzisiaj... Chyba, że na jakiejś wiosce w Szkocji.
Ja ukończyłam tutejsze studia i też mi to niczego nie gwarantowało bo wypływ absolwentów ogromny. Liczą się nazwiska, pochodzenie jak chce się pracować w fajnej firmie. It to troszkę inna bajka ale przebić te mury jest ciężko. No chyba że masz męża że znanym nazwiskiem i masz ambitnie che to ci się uda. Mam w rodzinie kilka kobiet, które te 20 lat temu weszły w rodziny że znanymi nazwiskami i tytułami i teraz jest im super łatwo w wielu kwestiach życiowych. Totalnie inne życie prowadzą niż np ja która więcej tu osiągnęłam niż te dziewczyny. Po prostu weszły w “dobre” rodziny.
W tee zarobki to taki średnio mozna wierzyć. Bo ja jak bym wziol zarobki ze stron to bym zarabial 20k mniej.
💚❤️✋
Przyjacielem mym badz😅
W tym syfie uk to nie oddaje się , bo nim chciało by się oddać dom czy flat to grzyb i wilgoć zjada ...pochłania 😂😂😂😂😂
Proszę przestać opowiadać bzdury. W Polsce ludzie oglądają podobne głupoty i później różnice zdań w rodzinie przeradzają się w kłotnie
Proszę bardziej sprecyzować co masz na myśli?
@@zyciepo30lifeafter30 od kiedy bogaci mieszkają z biednymi w tych samych osiedlach? Domy też różnią się cenami w zależności od miasta. Anglia teraz to najdroższy kraj Europy a ludzie biorą nadgodziny bo nie mają innego wyjścia na te wszystkie opłaty które sa coraz droższe. To państwo pomaga tylko doktora którzy przypłynęli i wielu tym którzy mało pracują. Normalnych ludzi mający dom na raty i garnący się do życia i normalnie pracujących to państwo nie nie interesuje. Wszyscy którzy tu mieszkają dużej dokładnie wiedzą co mam na myśli
Może jakiś przykład na liczbach? Czy w Polsce w takim razie można liczyć na większe wsparcie? Czy można czuć się finansowo bezpiecznie?
@@zyciepo30lifeafter30w UK można czuć się bezpiecznie finansowo?
Czyli w tym miejscu kończymy merytoryczną dyskusję bo masz okazje przedstawić jak wyglądają Twoją spostrzeżenia? Bezpieczeństwo to bardzo subiektywne odczucie więc właściwie można leżeć na pieniądzach i nie czuć się bezpiecznie, ale w filmie chyba wyraźnie przedstawiłam punkt widzenia więc znasz odpowiedź na to pytanie.
Stawki płac sprawdza się na stronach GOV.UK a nie na najbardziej niewiarygodnej stronie jaką jest Indeed. Po drugie to nieprawda, że wszyscy wyrabiają tzw. nadgodziny tylko ci, którzy chcą. Z moich obserwacji wiem, że najbardziej zależy na nadgodzinach naszym Rodakom i innym pracownikom z post komunistycznych krajów. I totalna bzdura, że nie ma różnicy w zarobkach. Co do komentarzy tych, którzy tak narzekają, że w Anglii nic sie nie da, i że nie jest to państwo tzw. opiekuńcze, to także doskonale zdaję sobie sprawę, że to takie jednostki, które zazwyczaj same nie orientują sie ani w przepisach, ani w możliwościach jakie oferuje ten kraj , a z braku wiedzy, lub co gorsza tej zasłyszanej, i branej za pewnik, zachowują się jak malkontenci. Każdy z nas. żyjących tutaj ma zapewne odmienne i subiektywne oczucia czy spostrzeżenia. Ja natomiast zawsze kieruje się jedna zasadą, jęśli jestem czegos pewna, wtedy dziel się z innymi moją wiedzą. Jeśli nie, to ostrzegam, że to moje subiektywne odczucia. Pozdrawiam.
Wydaje mi się że rozumiem co czujesz i jakie masz spostrzeżenia, ale nie denerwuj się bo ani film ani komentarze nie są tego warte 😊 Dziękuję za wiadomość i pozdrawiam 😘
Eh…. Nie chciałam zabrzmieć jakbym była zdenerwowana, w żadnym wypadku. Ot może źle sformułowałam komentarz. Dzięki i pozdrawiam serdecznie ❤
Szkoła? Tylko katolicka. Edykacja na poziomie "public school", czyli prywatnych, za cenę szkół powszechnych. I do tego brak awantury za kanapki z boczkiem. 😆😄😂🤣
moj syn chodzil do katolickiej. byli tam ludzie z roznych religii. Az zapytam o ten boczek dzisiaj.
@@shrimper0311 To dziwna ta szkoła twojego syna. W mojej są tylko katolicy z całego świata.
@@mil3kczy dziwna, nie wiem.nie mam porownania, bo mam jednego syna, a nie utrzymuje kontaktow towarzyskich z Polakami. Wlasnie mi powiedzial ze dawali om swinie, mieli jedna msze w tygodniu, jakas lekcje religiii i 10% dofinansowania z kosciola. Moge powiedziec ktora, bo juz dawno ja skonczyl. Wpisz w wyszukiwarke, to zonaczysz zdjecia. St peters primary school firbank road manchester