M12 vintage w tym sezonie prawie otarłem się o 4 tysiące ale mi zabrakło dosłownie kilka kilometrów😜no ale trudno. Ogólnie nastukałem prawie 20 tysi w 4 sezony więc nie ma tragedii a teraz cóż, sprzęt obsłużony i na sen zimowy, oby nie za długo. Jak dla mnie to jak zawsze fajnie ogarniasz kanał i w tym sezonie też Ci poszło, czekam na coś jeszcze od czasu do czasu, junaczek Twój żyletka . Pozdrawiam 🏍️🤓👍.
U mnie kilometry jeszcze nie podliczone. W Sofcie pękło 31tys. Co zaś do wyjazdów, cóż nie był to jakiś owocny w trasy sezon z różnych względów. Rometem odwiedzałem raczej bliższe zakątki natomiast na CBR byłem nocą w Warszawie. Duży sprzęt lada chwila zostanie schowany na zimę, a Soft zostaje, gdyż jeżdżę nim cały rok. Oby zima minęła szybko, a ciepłe dni nastały wcześnie. Wszystkiego dobrego!
U mnie po części podobna sytuacja - zostałem ojcem w marcu... Przejechane ok 1000 km w sezonie. Moto odstawiam na zimowanie w przyszły czwartek. Na plus jest to, że pod koniec sezonu zmieniłem motocykl na nowego salonowego benka trk 251. Jeżeli miałby Pan ochotę pokazać go w seri pokaż swój motocykl to bardzo chętnie. Mieszkam w Olsztynie, więc jesteśmy w zasięgu 200 km. W razie czego zapraszam do kontaktu. Pozdrawiam
Mój sezon zaczął się na początku lipca i trwa az spadnie poniżej 0 ... tylko zrobiłem na dzień dzisiejszy 11tys. moze uda się do 12tys zobaczę jak pogoda śmigam Voge 300 ds i jestem bardzo zadowolony 😊 mam tez Aprilia pegaso 650 97 który stoi w garażu czasem nim smigam w koło komina 😅
Ja około 2000km , głównie dojazdy do pracy . Jeden poważniejszy wypad do Lubelskiej Przystani Motocyklowej na zlot T2K , jedyna 125 na zlocie ale ludzie maga zajebiści . Pozdrawiam
Suzuki Burgman 125 nakręciłem ok 6 tyś do połowy sierpnia, a resztę sezonu na nowej maszynie Piaggio MP3 500 ok 5 tyś 😎💪, trasy to okolice Olsztyna, Szczytna, Gdańska, Braniewo, Elbląg, Grudziądz i jeden wypad na Hel... Pozdrawiam i LWG 😊
Nie ważne ile kilometrow, liczy się przyjemnosc z jazdy..U mnie na Shadow 500 ponad 19 tys km, awaria kranika paliwa, oraz wskaźnik temperatury padł. Koszty paliwa ok 3900 zł na obecna chwilę.
Sezon dopiero co się zaczął i już koniec. Przeleciałem nie za wiele, jedynie 16,3 tys. km, czyli mniej, niż w innych sezonach. Aura też podobna, leje, zimno i wieje (gdzie to ocieplenie klimatu?). Pozdrawiam
11 месяцев назад
Niezle Krzysztofie. Ja w moim najlepszym sezonie tyle km robiłem :
Paradoks bo ja na chinolu więcej kilometrów strzelalem 125cc 9 konnym niż teraz na 500tce 47 konnej markowej xD jednak chinol dawał mi wiecej radości mimo że miał 9 koni i nadal mam zamiar wrócić do 125cc za pare lat jak skatuje już 500tke i komuś sprzedam haha
M12 vintage w tym sezonie prawie otarłem się o 4 tysiące ale mi zabrakło dosłownie kilka kilometrów😜no ale trudno. Ogólnie nastukałem prawie 20 tysi w 4 sezony więc nie ma tragedii a teraz cóż, sprzęt obsłużony i na sen zimowy, oby nie za długo. Jak dla mnie to jak zawsze fajnie ogarniasz kanał i w tym sezonie też Ci poszło, czekam na coś jeszcze od czasu do czasu, junaczek Twój żyletka . Pozdrawiam 🏍️🤓👍.
U mnie kilometry jeszcze nie podliczone. W Sofcie pękło 31tys. Co zaś do wyjazdów, cóż nie był to jakiś owocny w trasy sezon z różnych względów. Rometem odwiedzałem raczej bliższe zakątki natomiast na CBR byłem nocą w Warszawie. Duży sprzęt lada chwila zostanie schowany na zimę, a Soft zostaje, gdyż jeżdżę nim cały rok. Oby zima minęła szybko, a ciepłe dni nastały wcześnie. Wszystkiego dobrego!
Czekam też już na nowy sezon,ten był owocny jeśli chodzi o czas na jazdę i trochę kilometrów wpadło:) Choć liczyłem na więcej:)
Ja zrobiłem w tym sezonie 5000 km i czuję spory niedosyt jazdy :( Zrobiłem sobie wypadzik w Bieszczady i w Góry Świętokrzyskie. Pozdrawiam
Coś koło 6 tys obecnie. Jeszcze parę dokręce i pewnie po motomikołajach pod koc do marca/kwietnia. Głównie dojazdy do pracy. Pozdrawiam
U mnie po części podobna sytuacja - zostałem ojcem w marcu... Przejechane ok 1000 km w sezonie. Moto odstawiam na zimowanie w przyszły czwartek. Na plus jest to, że pod koniec sezonu zmieniłem motocykl na nowego salonowego benka trk 251. Jeżeli miałby Pan ochotę pokazać go w seri pokaż swój motocykl to bardzo chętnie. Mieszkam w Olsztynie, więc jesteśmy w zasięgu 200 km. W razie czego zapraszam do kontaktu.
Pozdrawiam
Mój sezon zaczął się na początku lipca i trwa az spadnie poniżej 0 ... tylko zrobiłem na dzień dzisiejszy 11tys. moze uda się do 12tys zobaczę jak pogoda śmigam Voge 300 ds i jestem bardzo zadowolony 😊 mam tez Aprilia pegaso 650 97 który stoi w garażu czasem nim smigam w koło komina 😅
Ja około 2000km , głównie dojazdy do pracy . Jeden poważniejszy wypad do Lubelskiej Przystani Motocyklowej na zlot T2K , jedyna 125 na zlocie ale ludzie maga zajebiści .
Pozdrawiam
Suzuki Burgman 125 nakręciłem ok 6 tyś do połowy sierpnia, a resztę sezonu na nowej maszynie Piaggio MP3 500 ok 5 tyś 😎💪, trasy to okolice Olsztyna, Szczytna, Gdańska, Braniewo, Elbląg, Grudziądz i jeden wypad na Hel... Pozdrawiam i LWG 😊
No ja krece dalej-niedługo mikołajki wiec mysle ze pojade
Dokładnie 2471 km 😁 w tym, ze ja sezonu jeszcze nie zakończyłem, bo ten tydzień będzie raczej ciepły (jak spada ponizej +3 to wtedy odkładam moto)
Fajnie junaczek chodzi .
Dobrze chodzi, oby tak chodził jak najdłużej :-)
Nie ważne ile kilometrow, liczy się przyjemnosc z jazdy..U mnie na Shadow 500 ponad 19 tys km, awaria kranika paliwa, oraz wskaźnik temperatury padł. Koszty paliwa ok 3900 zł na obecna chwilę.
Sezon dopiero co się zaczął i już koniec. Przeleciałem nie za wiele, jedynie 16,3 tys. km, czyli mniej, niż w innych sezonach. Aura też podobna, leje, zimno i wieje (gdzie to ocieplenie klimatu?). Pozdrawiam
Niezle Krzysztofie. Ja w moim najlepszym sezonie tyle km robiłem :
Dla niektórych te 16 tys to wynik na kilka lat:)
Stawiał Pan dom jednorodzinny? :)
Nie. Deweloper stawiał i miał opóźnienie.
Wstyd pisać, wyjechałem w tym sezonie tylko raz i zrobiłem 200 km. Niestety brak czasu na jazdę. LWG!
Lepsze 200 km niż nic
Junak m12 - 500km w tym sezonie. Pewnie sprzedam bo Polska to nie Kalifornia. Krótki sezon to nie dla mnie wolę seicento, nim jeżdżę caly rok.
To taka trochę pierdziawka A nie motocykl dwóch chłopa siądzie i pod górkę będzie miał ciężko ale frajda z jazdy pewnie jest 😊
Pierdzipęd. Nigdy nikogo nie wiozłem i nie zamierzam. Miejsce pasażera jest zarezerwowane dla rollbaga :-)
Wymeczone 2200km, pierwszy i pewnie ostatni sezon na chinolu za ponad 10 tys zl. Porażka
Paradoks bo ja na chinolu więcej kilometrów strzelalem 125cc 9 konnym niż teraz na 500tce 47 konnej markowej xD jednak chinol dawał mi wiecej radości mimo że miał 9 koni i nadal mam zamiar wrócić do 125cc za pare lat jak skatuje już 500tke i komuś sprzedam haha
Jaki chinol i czemu źle?