Beznadziejne wypowiedzi księdza który mówi jedna a za chwilę w całkowitej sprzeczności jego rozmówcy z nim się zgadza to jest po prostu dramat kiedy ksiądz przytakuję na to że prawdy wiary są w sprzeczności z Ewangelią i i nie zadaję pytań i nie bulwersuje go to że naucza w kościele takich głupot. Makabra.
Bóg zapłać. Mam 63 lata od 2019 roku, mojego nawrócenia, pobrzmiewający w głowie tekst "Bóg jest sędzią sprawiedliwym, który za dobre wynagradza a za złe karze"( kłócił się z tym czego obecnie dowiadywałam się czytając Pismo Święte, słuchając rożnych komentarzy. Dzisiejszy podcast daje mi spokój ducha, utwierdza wiarę w Boże Miłosierdzie. Czekam na następne odcinki 🙏
Wypędzenie Adama i Ewy z Raju było przecież Bożą sprawiedliwością ,a nie miłosierdziem .Za złe Bóg karze bo jest sprawiedliwy 🙏 .To tylko jeden przykład ,czytając Pismo Święte znajdzie ich pani więcej .
@@Jozef110 oj oj oj... to tylko Pana interpretacja (niestety błędna). Nawet jeśli uprzeć się i powiedzieć, że wygnanie ludzi z raju było sprawiedliwością to już nie można być takim pewnym tego, że to była kara. Ja osobiście wręcz nie zgadzam się na nazywanie tego karą. Co ważne, ja sam sobie tego nie wymyśliłem (w przeciwieństwie do Pana jak mniemam). Słyszałem wypowiedź księdza (chyba Szustaka), który mówił, że "wygnanie" z raju było czymś koniecznym - ale NIE w sensie kary. To był konieczny zabieg, aby ludzie mogli kiedyś trafić do nieba. Bo do nieba nie można iść z grzechem. Dlatego, aby człowiek mógł się oczyścić z grzechu, musiał stać się śmiertelny następnie umrzeć i odrodzić się na nowo (czyli zmartwychwstać). Trzeba pamiętać, że niebo jest to miejsce wieczności. Co za tym idzie, gdyby hipotetycznie człowiek dostał się do nieba z grzechem pierworodnym, to już na zawsze pozostałby skażony/zepsuty. A Bóg oczywiście tego nie chciał. On wykazał się ogromną troską o nas. Mówiąc obrazowo, to tak jakby Bóg powiedział: wiem, że zepsułeś sprawę, ale bez obaw. Mam plan jak to naprawić. To wprawdzie nie będzie przyjemne, ale jest to konieczne. Proszę zaufaj mi. W takim ujęciu, zagadnienie "wyrzucenia" z raju, nabiera zupełnie innych kolorów, prawda? Mówiąc jeszcze inaczej, Bóg zachował się jak lekarz. Postawił - trudną - diagnozę, ale konieczną dla naszego zbawienia. Więc jeśli nie mówimy na co dzień, że lekarz UKARAŁ człowieka chorego na raka, wysyłając go na chemioterapię, to nie mówimy, że Bóg ukarał ludzi, wyganiając ich z raju.
@@Chocobooo92 Jedno pojęcie nie wyklucza drugie. Zamyka się przestępców w więzieniu z konieczności by nie szkodzili reszty społeczeństwu, i nazywa się to karaniem, ukaraniem, miejscem kary, kara więzienia etc. "Wy" macie jakichś dziwny problem ze słowem kara, i w jakichś totalnie chory sposób chcecie się go pozbyć. To chyba jakichś objaw pychy waszych przepranych mózgów nowoczesnością, zmieniania starych a dobrych pojęć, albo ich wymazywania.
@Dodo-ns9nn Gdy zaczynamy mówić o Bogu, to owszem, mamy ogromny - nieskończony - problem. Bo naszym ludzkim nazewnictwem nie da się objąć, zdefiniować ani trafnie określić Boga. Z zasady każda próba mówienia o Bogu jest chybiona i łagodnie mówiąc: niepełna. Czasami łatwiej powiedzieć jaki Bóg NIE jest, aniżeli jaki On jest. Profesor Strzelczyk wielokrotnie powtarzał - pół żarem, pół serio - że teologia to w sumie na niewiele się zdaje przy próbie określenia jaki jest Bóg. Mówił też, że: zamiast wymyślać naciągane definicje to lepiej pójść do kaplicy i w ciszy kontemplować Przenajświętszy Sakrament. Mało zadowalająca rada, ale zasadniczo najlepsza. A co do mojej awersji do słowa kara, to jest ona podyktowana tym, że obraz Boga jest niesamowicie wykrzywiony. Ludzie już wystarczająco się Go boją, dlatego stanowczo protestuje przeciwko dalszemu pogłębianiu tego lęku i robieniu z Boga okrutnego dyktatora. To naprawdę niczemu dobremu nie służy. Ludzie nie potrafią przez to budować swojej wiary i relacji z Bogiem na miłości. Zamiast tego czynią to w oparciu o strach. A to z kolei jest kompletnym nieporozumieniem i zaprzeczeniem chrześcijaństwa. To ma nawet swoją profesjonalną nazwę: religijność neurotyczna. Z czegoś takiego ludzie leczą się całymi latami (w tym ja).
@@Chocobooo92 Każdy ojciec, rodzić karze swoje dzieci, to co mamy się ich bać? Tak na serio, jeżeli Bóg karze, kot drapie, pies gryzie, a osa szczypie, etc. to reformacja czy cenzura słów: karze, drapie, gryzie, szczypie etc. raczej nie pomoże w przypadku lęków. Nie można zmieniać pisma świętego, aby dopasować go do naszych lęków czy marzeń. "Z zasady każda próba mówienia o Bogu jest chybiona i łagodnie mówiąc: niepełna" To jest ogólna filozofia, na tej zasadzie mówienie o czymkolwiek jest chybione. Słowa, język, mają swoje ograniczenia, ale jak zaczniemy je cenzurować, wykrzywiać, unowocześniać, to dopiero będzie chaos i bieda, ba, czym bardziej wracamy w czasie, tym bardziej te słowa, pojęcia mają sens, trzeba się tylko zagłębić. No ale ta "nowoczesność" robi wodę z mózgu, nawet już w kościele jak widać. W Piśmie Świętym bojaźń Boża rozumiana jest w dwojakim ujęciu. Od strony negatywnej bojaźnią Bożą można nazwać lęk przed karą i strach. Akcentowany jest także pozytywny aspekt - w Starym Testamencie widoczny jako postawa mądrości, źródło religijności będącej właściwą postawą wobec Boga (Hi 28,28; Prz 1,7; Syr 1,11-20); Nowy Testament szczególnie akcentuje natomiast konieczność troski o własne zbawienie (Mt 5,29; 10,28; J 5,14; Flp 2,12; Rz 11,20). 1 J 4,18 ukazuje, że doskonała miłość usuwa bojaźń[2]. Radził bym zapytać egzorcystę, czy źródłem leku, np. nie może być granie długimi godzinamy w Final Fantasy, Runeterrę lub podobne czynności. Ci goście mają świetny kanał w temacie dzisiejszej pop kultury, przesiąkniętej negatywną duchowością: gry, filmy: ruclips.net/user/results?search_query=little+light+studios+video+games
Jaka wspaniala, odkrywcza dla mnie i porzadkujaca mi pewne kwestie, rozmowa. Dziekuje. Wlasnie odkrylam ten kanal i ciesze sie, ze przede mna jeszcze kilka rozmow do odsluchania.
Mam 60 lat. W moim katechizmie do 1. komunii nazywało się to GŁÓWNE Prawdy Wiary. Jako dziecko bałam się P.Boga. Był dla mnie groźnym Staruszkiem na chmurce. Nie był dla mnie Ojcem, mój rodzony do ideału nie należał. Ustawiło mi to mylny obraz nie tylko Boga ale i mężczyzny jako partnera, a potem męża. Jako nastolatka na długo odeszłam od kościoła. O Bogu Ojcu usłyszałam dopiero kilka lat temu, kiedy zaufałam Jezusowi. Kiedy wróciłam do Kościoła. Poznaję Boga od nowa. Jestem bardzo wkurzona, że tyle lat straciłam ... Jestem nauczycielką edukacji początkowej i nie zgodzę się z księdzem w jednym - że dzieci uczą się pamięciowo bez rozumienia treści. Dzieci pytają, dociekają, one są innymi dziećmi niż te, którymi my byliśmy. I robi się ciężko, bo dostają sprzeczne informacje. Katecheci i metodyka nauczania religii do reformy!!!!!
Nawiązując do wstepu, wszelkie przejawy amatorszczyzny dotyczące tworzenia tego podcastu, jeżeli w ogóle są, schodzą na daleki plan wobec profesjonalizmu i solidnej dawki wiedzy, popartej w dodatku dbałością o uściślenia. Dziękuję za dobry materiał do rozważań.
Wysłuchałam z dużą przyjemnością, liczę na więcej. Myślę, że można spokojnie wydłużyć czas odcinka. Podoba mi się koncepcja ścierania się dwóch spojrzeń - a może lepiej powiedzieć: uzupełniania się. Po wysłuchaniu miałam jednak wrażenie, że dostałam wstęp do rozważań o sześciu prawdach wiary, co prawda świetny wstęp, ale zabrakło mi rozwinięcia i wejścia wgłąb. Ale podobno niedosyt lepszy niż przesyt 😅. Czekam z niecierpliwością na kolejne odcinki. Gratuluję wspaniałego przedsięwzięcia!
Dziękuję za tem podkast. Dotyka on spraw niezwykle ważnych, które po części "pod skórą" czułem. Teraz mam okazję usłyszeć teologiczne uzasadnienie wygłoszonych sądów. Szczególnie poruszające było krytyczne, a dla mnie zupełnie nowe pokazanie dlaczego początek sześciu głównych prawd wiary: "Jest jeden Bóg" niesie w sobie błąd. Po wysłuchaniu tego odcinka już wiem czym różni się "Jest jeden Bóg", od "Wierzę w jednego Boga". Bardzo dziękuję!
W rozmowach o drugiej prawdzie wiary często mam wrażenie wręcz alergicznej reakcji na słowa "sprawiedliwość" czy "kara Boża". Zgodzę się, że popularne i bardzo szkodliwe jest wykrzywienie obrazu Boga jako bezdusznego sędziego, w powiązaniu z tą prawdą wiary. Z drugiej strony jednak widzę wypływające z tego wykrzywienia radykalne przechylenie w drugą stronę - zaprzeczenie sprawiedliwości, brak konsekwencji, może i brak piekła, brak znaczenia tego, jak człowiek postępuje (a wiara bez uczynków jest martwa). Pewnie często wychodzi to z emocjonalnych i duchowych zranień, których się doświadczyło, z buntu wobec fałszu - co jest zrozumiałe, ale też wykrzywione, a przez to szkodliwe. Myślę, że Prawda (już nie "wiary" tylko w ogóle) domaga się spokojnego i dokładnego przyjrzenia się samej "sprawiedliwości" i temu, co rozumiemy pod słowami "karze" czy "wynagradza", bo słowa te wcale nie muszą mieć jednoznacznie negatywnego czy pozytywnego wydźwięku. (aspekt sprawiedliwej kary w wychowaniu człowieka, uczenie konsekwencji, by ustrzec przed złem) Zabrakło mi rozpracowania tych słów, spokojnego poparcia argumentami z Pisma i nauki Kościoła. Po przesłuchaniu zostałem z odczuciem emocjonalnego "to przecież oczywiste, że to jest nieprawda", które nie przekonuje mnie jako katolika, a co dopiero gdybym miał bronić tezy przed kimś o innym zdaniu czy przedstawiać ją niekatolikowi. Cieszę się, że ks. Jan wniósł trochę zniuansowania i wyczucia przez dostrzeżenie, że dla niektórych (jak ta katolicka rodzina) prawdy wiary są ważne i wcale nie mają takiego samego poczucia "oczywistości". Podejście "oczyszczania" tego, co już w nas jest i jest dobre, z łagodnością, wydaje mi się konstruktywne - ma szansę coś zbudować, zamiast tylko burzyć. Miłosierdzie wymaga sprawiedliwości. Bóg jest i sprawiedliwy, i miłosierny. Dla mnie z tej sprawiedliwości płynie wielkie pocieszenie - i nie, nie chodzi o to, że Bóg pokarze moich przeciwników, tylko o mnie, bo widzi prawdę mojego życia ze wszystkimi jego złymi i dobrymi stronami, z usprawiedliwieniami i pokusami, wreszcie nie pozwoli bym na wieczność został wadliwy, ale oczyści mnie jak ług farbiarzy, choć będzie to dla mnie trudne i bolesne.
Jak powiedział o. Augustyn Pelanowski: "dziś Panu bogu nie wolno już nas karać, zabroniliśmy Mu". A może chodzi o to, że współcześnie staliśmy się już tak święci w stosunku do naszych przodków, że karać nie ma już za co? Wszyscy w wesołej kolejce do nieba, tak jak w niedzielę wszyscy (wierzący, niewierzący, katolicy i protestanci, rozwodnicy i aktywni homoseksualiści) w kolejce do Najświętszego Sakramentu - oczywiście bez spowiedzi (bezgrzeszni...) i na łapę (jeszcze nie do kieszeni, ale wszystko przed nami)... Nieodparcie kojarzy mi się to z Mt 7.13 i Mt 7.15. Z Panem Bogiem
Tylko że to wynagradzanie i karanie z Boga robi całkiem ludzkiego sędziego którego ktoś postanowił zamknąć w jednym prostym zdaniu jako twierdzenie oczywiste. I nie można też jak to robisz odrazu wnioskować że jeśli ktoś krytykuje teologicznie te prawdy to chce odrzucić sprawiedliwość na rzecz miłosierdzia.
@@rafadudzik5434To chyba o. Pelanowski każdego by widział w sprawiedliwych boskich karach tylko nie siebie. Jedno pytanie. Który Sobór ustanowił te prawdy wiary?
@@superhiperekstramega7409 Nie wydaje mi się: co prawda nie śledzę ostatnich wystąpień o. Pelanowskiego (o ile są takie), ale chyba zawsze był dość surowy dla siebie i posuwał się w ty naprawdę daleko. A co do 6 prawd to zwyczajnie nie rozumiem o co ta awantura, bo mówcy tego nie wyjaśnili. Nie wiem czy każde, najbardziej oczywiste ("jest jedne Bóg") stwierdzenie odnośnie wiary musi być zatwierdzone przez sobór, miejmy nadzieję że aż tak daleko w KK to nie zaszło. Z Panem Bogiem
@@rafadudzik5434 skoro nie śledzisz i ci się nie wydaje i jak sądzisz to już przez to że używasz takiego języka widać że wyrażasz własny osąd na podstawie własnych wyobrażeń. O. Pelanowski swoimi działaniami zaprzeczył temu co sam głosił, szczególnie o oddawaniu się woli Bożej, rozeznawaniu jej i wynikający z tego posłuszeństwie. Skoro mówisz że nie śledzisz itd. to dlaczego podajesz go tu za głos w dyskusji który cokolwiek ma wnosić. A jeśli nie wiesz czy jakiekolwiek stwierdzenie publiczne ma być zatwierdzone przez autorytet kościelny szczególnie wyznanie wiary w formie prawd wiary to po co zabierasz głos? :) Te katechizmowe 6 prawd wiary to pomyłka tłumacza który tłumaczył dokumenty posoborowe a że nie był kumaty teologicznie to przetłumaczył to jak mu się wydawało. I funkcjonuje to tylko u nas przez wieki bo tylko u nas tradycją świętszą od prawdy stają się przyzwyczajenia i zastane błędy. Zwykły błąd wynikający z braku wykształcenia a ludzie już biją pianę tylko z jakich powodów? :)
Bardzo Księdzu dziękuję za ten materiał - podaję go dalej. Oby trafił do wielu, wielu katolików... Jeśli pójdziemy drogą, którą Kościołowi proponuje papież Franciszek, współczesny prorok, Kościół czeka WIOSNA... Wszystkiego błogosławionego 🙏 i... Do zobaczenia najpóźniej w Niebie :)
24:28 → jest w tytule wyraźnie podane 6 prawd WIARY, nie wiedzy, tylko WIARY, a to znaczy, ze każdą z tych 6 prawd czytamy z wierzę na początku. czyli wierze, ze : 1. JEST JEDEN BÓG.
To po pierwsze. Po drugie, jeśli mówcy twierdzą, że jest różnica pomiędzy "Wiem, że p" oraz "Wierzę, że p" i ta różnica stawia to pierwsze w gorszej sytuacji, to powinni to wykazać i uzasadnić.
No muszę przyznać, że ten projekt podcastu przypomniał mi pismo Doulos 😊 więc od razu dałem subscribe i życzę powodzenia, potrzeba nam wyjścia poza pop-duchowe kanały katolickie.
29:17 6 prawd wiary nie sytuuje człowieka poza wiara, tylko w jakiś niedoskonały sposób (doskonałych człowiek nie wymyślił) porządkuje, czy tez systematyzuje przestrzeń wiary.
Nic nie systematyzuje tylko zniekształca. Jeśli tak by było to ta forma tych sześciu prawd wiary istniałaby w starożytnych pismach chrześcijańskich. Ale nie istnieje. Który Sobór zatwierdził te prawdy?
Dziękuję za tę rozmowę. Mogłem dowiedzieć się czegoś nowego - choćby o tej oświeceniowości - czy też przypomnieć sobie o różnicy między wiarą a wiedzą. Jeśli wolno mi mieć jakieś "ale", to tylko do tego, że bardziej liczyłem na rozwinięcie tematu nieewangeliczności drugiej prawdy wiary. Zwłaszcza że to jest wciąż temat rzadko poruszany, a wyrządzający sporo krzywdy ludziom. Serdecznie pozdrawiam
Bardzo dobry pomysł i super rozmowa. Jedyna prośba do ks.prof.J.Słomki ( z którym, zresztą miałem wykłady na teologii i którego pozdrawiam 😇) , by - jeśli mówi, że "najpierw jest fenomenologiem, a potem dopiero hermeneutykiem" - tłumaczył co ma na myśli...😉 Bo ile same pojęcia, można sobie sprawdzić w sieci, to jednak percepcja profesora może być kluczowa...🤔Ktoś bowiem będzie się z nią identyfikować, ktoś nie, a kogoś innego z kolei zainspiruje! 💪
27:43, Panie Marku - wiara w sensie zaufanie Bogu, który się objawił zakłada, że ten Bóg jednak istnieje. No raczej trudno ufać komuś, kogo nie ma. Poza tym mamy tekst Jk 2,19 „Wierzysz, że jest jeden Bóg? Słusznie czynisz - lecz także i złe duchy wierzą i drżą.” Zatem wiara w jednego Boga, w istnienie Boga nie jest zła, tylko niewystarczająca.
16:27 → „Ewangelia zbawienia z łaski” - otóż jest to w 6 prawdach - łaska Boża jest do zbawienia koniecznie potrzebna. Z czym pan Kita walczy? - chyba ze swoimi własnymi wyobrażeniami.
Jeśli Bóg jest sędzią itd. to nie ma łaski nad grzesznikiem. Bo tylko Bóg jest dobry. Zbawienie z łaski to nic innego jak miłosierdzie. Te prawdy są wewnętrznie sprzeczne. Natomiast Jezus nie przedstawiał Boga jako sędziego ale jako Ojca. Po za tym te prawdy w tej formie nie istnieją w oficjalnych dokumentach KK. Katolickie wyznanie wiary jest znane i nie robi z Boga buchaltera od uczynków.
Jak na pierwszy odcinek to temat jak trzęsienie ziemii. I od razu po pierwszym odcinku słuchający się podzielą zero jedynkowo na za albo przeciw. Po znanych liniach
Rozmówcy zahaczyli w dyskusji o temat, który mnie szalenie interesuje. Mianowicie przygotowanie i wprowadzenie do świadomego życia wiarą przed przystąpieniem do sakramentów. W moim doświadczeniu dziecka przygotowywanego do przyjęcia sakramentów, potem osoby która była zaangażowana w przygotowanie młodzieży, wreszcie jako ojca, który stanął przed zadaniem wobec własnych dzieci stwierdzam, że to, jak to się obecnie odbywa, przy pomocy wprowadzonej przez episkopat i najbardziej rozpowszechnionej metody "z urzędu" jest co najmniej nieskuteczne. Nie mniej jednak jest alternatywą dla tych metod, coraz powszechniejsza, stosowana najpierw w środowisku osób związanych z nauczaniem domowym, a teraz coraz popularniejsza - właśnie że względu na to jaką wartość daje całej rodzinie. Choci o metodę zwaną "Barankami". Coś więcej o tym mogliby powiedzieć jej twórcy, czyli o. Przemysław Ciesielski i państwo Sawiccy. Bardzo liczę na podjęcie w teologicznym podcaście właśnie tego tematu inicjacji sakramentalnej i wprowadzania do życia w wierze. Chętnie posłuchałbym dyskusji na ten temat, np. z zaproszonymi gośćmi, chociaż wiem, że to temat bardzo szeroki. Liczyłbym, że z takiej pogłębionej rozmowy może wyniknąć jakieś dobro.
Dziękuję za ten podkast. Ulżyło mi. Ja też mam wbite do głowy Bóg jest Sędzią sprawiedliwym... Na szczęście mam doświadczenie Bożej Miłości (Formacja w Ruchu Światko Życie). DLACZEGO JESZCZE UCZY SIE TEGO TEKSTU DZIECI W SZKOLE? TO WYPSCZA OBRAZ BOGA I ODSTRECZA OD WIARY (REKACJI) Z NIM. NALEZY JAK NAJSZYBCIEJ WYRZUCUC TO Z PROGRAMU NAUCZANIA.
Zgadzam się co do wspomnianego w innych komentarzach niedosytu. Słuchałam z zaciekawieniem i właśnie jak myślałam że się rozkręca, to się skończyło. Mam trochę wrażenie postawionej mocnej tezy i rzuconych strzępków uzasadnień "bo przecież oczywiście że tak", w tym mocno emocjonalnych ze strony p. Marka, na szczęście zrównoważonych spokojem ks. Jana. Dużo było o nieewangeliczności, ale mało konkretów czemu nieewangeliczne. Jestem bardzo chętna zostać przekonana do popierania wyrzucenia owego endemitu z katechizmu, ale po tym pół godziny pozostaję nieprzekonana. Co nie zmienia faktu, że bardzo popieram pomysł na podcast i będę z zainteresowaniem słuchać nowych odcinków.
Dobre spostrzeżenie, mam podobnie. Też liczyłem na więcej analizy i argumentów, a mniej emocji i ogólnego kasowania wszystkiego... Cieszę się, że ks. Jan poruszył wątek "oświeceniowy" i pierwszą prawdę wiary (choć ja bym się nie zgodził z odseparowaniem głównych prawd "wiary" od "wiary", trochę to czepianie się słówek, ale jest warte zastanowienia), bo temat 'kary i wynagradzania" jest wałkowany do obrzydzenia w każdej rozmowie o prawdach wiary - często bardzo emocjonalnie lub anegdotycznie - i brakuje rozmowy o pozostałych punktach.
@@angrypotato_fz słusznie co do czepiania się słówek. Jeśli twierdzimy, że absolutnie inną definicję ma "wierzę w Boga" i "prawdą mojej wiary jest to, że Bóg jest", co wymaga pewnego intelektualnego zmrużenia oczu, to może skupmy się po prostu na porządnym zredefiniowaniu tego co znaczy boska sprawiedliwość. Bo nacechowano ją strasznie emocjonalnie negatywnie, a może wystarczy zmienić lekko pryzmat przez który patrzymy, i się okaże, że ta Boża sprawiedliwość jest piękna, a nie straszna... On patrzy na nasze życie w całości i pełnej prawdzie, pełniejszej niż my sami, i widząc wszystko, nasze dobro, nasze upadki i to, że życie nas nierówno często obdarowało i nie każdy startował z tej samej pozycji (wychowanie, zdrowie, intelekt, otoczenie, charakter...), widząc to wszystko będzie nas sądził sprawiedliwie, i tam, gdzie w Jego osądzie nasz czyn był złem, na to spojrzy jeszcze raz z miłosierdziem...
@@miboja9891O tak, ładnie napisane :) W swoim osobnym komentarzu napisałem, że mnie "sprawiedliwość" nie kojarzy się wyłącznie negatywnie, jak to często jest przedstawiane. Widzę w niej dużą nadzieję, że świat, przynajmniej ten duchowy, ma jakiś porządek nadany przez Boga. Że Ten, od którego zależy wszystko, widzi nie tylko moje przewinienia, ale też każde dobro, widzi każde usprawiedliwienie, każdą próbę udaną lub nieudaną zrobienia czegoś dobrego, każdy smutek, każdą ranę. A dzięki temu wiele spraw w życiu nabiera znaczenia - bo Bóg je widzi i nie ignoruje.
Rozbrajające jest to że ksiądz jest jak liść na wietrze; mówi raz tak, a za chwilę przytakuje rozmówcy który mówi coś przeciwnego. Dramatem jest to kiedy "nie zadaje pytań" kiedy sam widzi, że tekst sześciu prawd wiary rozmija się dokumentnie z Ewangelią. Mówi że "przyjmuje to takie jakie jest". To znaczy że gdyby tam było napisane byle co to też by przyjął to takie jakie jest no i trudno. Co z tego że to jest w sprzeczności z Ewangelią. Takie stanowisko księdza pokazuje jak wierzą księża katoliccy i w jaki sposób prowadzą swoje owieczki na zatracenie. Ratujcie się ludzie z tego przewrotnego pokolenia (Kościoła).
Od jakiegoś już czasu zdaje sobie sprawę że nie ma czegoś takiego w Katechizmie Kościoła Katolickiego jak " sześć prawd wiary" i jest to wymysł lokalny. Niestety dokładnie w tym tygodniu syn w 3 klasie technikum miał sprawdzian z " sześciu prawd wiary". Czy nie da się naprawdę uczyć młodzież jak budować relacje z Bogiem zamiast tego???? Pozdrawiam serdecznie
Slowa zmieniają swój sens i swoje znaczenie na przestrzeni wieków . Tym sposobem ludzie przestają rozumieć prawdziwy sens, slow, które powstaly w zamysle tworcy, twórców. " A Słowo Cialem się stalo i zamieszkalo miedzy nami". Dziecko, ktore ma małą wiedzę i nie rozumie rzeczywistosci, zupelnie inaczej odbiera świat, ale ufa rodzicom. Otóż to dziecko ma raka w ręce. Rodzice za to dziecko podejmują decyzję, by tę rękę odciąć. Tym sposobem ratują mu życie. Celem naszym jest nie tylko życie wieczne, ale zbawienie, czyli wiecznee życie przez Boga, z Bogiem i w Bogu. Często zdarza się że i Bóg podejmuje decyzję " odcięcia ręki", byśmy mogli żyć z Bogiem wiecznie w niebie.
Chwała Panu! Dzięki za podkast, dzięki za pomysł, dzięki za podejmowanie ciekawych tematów. Daleko mi do Szacownego Grona twórców, bo nie jestem profesorem teologii, a zaledwie wyuczonym katechetą z dyplomem ukończenia studiów wyższych. Chciałbym jednak podzielić się swoimi spostrzeżeniami po wysłuchaniu podkastu. Po pierwsze zgadzam się z ogólnym przesłaniem, iż "Główne prawdy wiary" nie są ewangeliczne i kształtują niewłaściwy obraz Boga. Mam natomiast nieco odmienne zdanie w kwestii poruszonej pod koniec podkastu. Nie sądzę, aby czasownik "jest" został użyty w pierwszej z prawd w sposób polaryzujący do czasownika "wierzę". Wydaje mi się, iż po pierwsze już sam tytuł owych sześciu prawd sugeruje, że odnoszą się one do wiary, a po drugie sądzę, iż "jest" nie odnosi się do aspektu egzystencjalnego Boga, a więc nie jest to sensu stricto teza, że Bóg jest, a raczej zwraca ono uwagę na monoteizm. Myślę, że można by sparafrazować pierwszą prawdę tak: Bóg jest jeden, a więc nacisk położony jest na zupełnie coś innego niż istnienie, bo chodzi o jedyność. I jeszcze jedno. Po zapowiedzi i po tytule spodziewałem się raczej odniesienia do sześciu prawd bardziej konkretnie. Dyskutanci raczej krążyli dookoła prawd wiary, ale żadnej wprost nie zakwestionowali. Pewnie trudno dyskutować z tezą, iż dusza ludzka jest nieśmiertelna, ale już druga prawda wiary to totalne wykrzywienie obrazu Boga, więc wymaga naprawy. I rozumiem ogólny przekaz, że trzeba te sześć prawd zresetować, ale oczekiwałem jakiegoś argumentu przemawiającego za tym bardziej konkretnie i wskazania, co tu nie gra. Z niecierpliwością czekam na kolejne odsłony podkastu. Tomek.
Wydumane. Sugeruje się, że formacja katolicka redukuje obraz Boga do - li tylko - do sprawiedliwego sędziego,, pozbawionego miłosierdzia, a tak nie jest. Wczoraj była czytana Ewangelia o wizji sądy ostatecznego: "owce po prawej - kozły po lewej", która była wizualizacją drugeij prawdy wiary: Bóg wynagradzający dobro i karzący zło. Druga kwestia, padło stwierdzenie, że "wierzę", nie oznacza stwierdzenia, że Bóg jest. Cóż za wydumane stwierdzenie. W słowie "wierzę" w sposób konieczny zawiera się istnienie Boga, gdyż inaczej to wyznanie byłaby pogańskie. Mogę się jedynie zgodzić z autorami w tym, że katecheza i formacja nie może być zredukowana do tego skrótowego ujęcia prawd wiary ale przeciwnie, musi być rozwinięta. Tak jest przecież w każdej dziedzinie duchowości. Bo na przykłada i Pismo Święte wymaga dobrego komentarza, reguły zakonne wymagają dobrego komentarza w formie konstytucji zakonnych, komentarza wymaga równiez Credo. Rozumiem, że temu miała być poświęcona nagrana wyżej dyskusja. Niestety szanowni teologowie pozwalali sobie na oceny i aluzje, co znacznie obniża poziom tych rozważań oraz trywializuje w moim odczuciu sam temat.
@@k.b.8221 Aż tak nie, ale dziwię się, że współcześni teolodzy(niektórzy) chcą cenzurować te fragmenty przesłania Biblii, nie są niewygodne, a może przedstawiają szokującą prawdę dla współczesnego człowieka. Np. "Mówi głupi w sercu swoim, nie ma Boga", lub "Tego kogo kocham, karcę i ćwiczę". Oczywiście te dwa cytaty wymagają szerszego komentarza, ale nie można traktować współczesnego człowieka jak niedojrzałego nastolatka i karmić go tylko prawdą o miłości nie stawiającej wymagań.
Dokładnie ten sam fragment przyszedł mi do głowy jak słuchałem wywodu na ten temat. Podobnie jak Chrystus opowiada przypowieść o talentach i o pannach roztropnych i niemądrych. Na końcu przypowieści mówi , że będzie płacz i zgrzytanie zębów , a słudzy gnuśni będą wyrzuceni w ciemności, Panny niemądre zaś nie zostaną wpuszczone do Pana Młodego, Chrystus nie przyzna się do nich. Kojarzy mi się też fragment "Nie każdy kto mówi mi Panie , Panie wejdzie do królestwa niebieskiego" , albo przypowieść o Łazarzu i bogatym człowieku odzianym w bisior i purpurę (jak dobrze pamiętam). A we fragmencie o kozłach Chrystus mówi o wiecznej karze.. Także Chrystus też mówi , o tym , że za zło czeka nas kara. Można jeszcze więcej takich fragmentów znaleźć. Tylko , że On mówi to do nas z troski jak rodzic mówi do dziecka nie dotykaj żelazka bo będzie bardzo bolało albo nie skacz z balkonu na beton bo sobie połamiesz nogi. Kara więc polegałaby na tym , że nasza dusza będzie na tyle wyzuta ze światła i miłości , że po prostu nie będzie chciała prosić o przebaczenie i nie będzie chciała okazać skruchy, bo będzie zbyt arogancka , nie będzie synem marnotrawnym czy dobrym łotrem z krzyża, albo samarytanką spod studni, czy ladacznicą którą żydzi chcieli ukamienować. Król postawi duszę tam gdzie jej miejsce. Bóg będzie w stanie ocenić całość człowieka i jego życia , a nie tak jak my przez pryzmat kilku zdarzeń i niepowodzeń, to zupełnie inna sprawiedliwość niż nasze ludzkie jurysdykcje i tego wydaje mi się, że powinniśmy uczyć nasze dzieci. Do tego trzeba dodać , że Chrystus podkreśla , że ukarani zostaną Ci co czegoś NIE ZROBILI , a nie Ci którzy coś zrobili. Nie daliście mi pić , nie daliście mi jeść , nie przyodzialiście mnie etc.. Nie wzięliście oliwy do lampy , nie wykorzystaliście talentów. Czyli gnuśność i acedia jest gorsza niż chuć i inicjatywa (nawet zła). Trzeba zestawić ze sobą zarówno fragmenty o karze , jak i fragmenty o przebaczeniu , szalonej miłości z krzyża etc. Wtedy dopiero mamy " pełen " obraz.
@@34poldekPrawdziwa miłość, Jezusowa, zawsze stawia wymagania, a największym z nich jest - miłość nie szuka swego, kto próbuje tak żyć, szybko się przekonuje, że bez pomocy Boga jest to niemożliwe.
Ale w końcu, czy ta druga prawda wiary to prawda, czy nie ? Bo ks. Strzelczyk mówi ( wykład na you tube ), że nie ( bardzo). Więc jak ? Bo mam prawie 70 i wreszcie chcę wiedzieć. Już trochę się przyzwyczaiłem, że nie . Ale może ....? Pracuję sobie teraz ( po amatorsku,ale na UKSW ) nad zagadnieniem różnicy między religią/ wiarą a filozofią/ światopoglądem/nauką. Myślę, że jest różnica i to zasadnicza. Skądinąd to oczywiste, że jest, ale mnie chodzi o pewne rzadziej dyskutowane aspekty. Prawda wiary to coś zupełnie innego niż prawda w filozofii albo w nauce. Nie chodzi o treść, ani przedmiot , bo to oczywiste i wiadome. Ale wiele - myślę- spraw w Objawieniu pozostaje nie całkiem zrozumiałe, jeśli tej różnicy nie dostrzega się . No, właśnie: nie -prawo, a też i nie - filozofia/nauka. Cieszę się bardzo z Waszej inicjatywy - Szanowni Teologowie. Nie milczcie !!! Łask Bożych życzę w tę Wielką Sobotę.
Jednym słowem protestanci w wielu przypadkach mieli rację, gdy krytykowali Kościół katolicki. Szkoda, że KK nie chciał poważnie rozważyć tych zarzutów. Nie byłoby tylu znerwicowanych religijnie pokoleń katolików...
Jeszcze odnośnie do 1 prawdy, czy słowa Jezusa z Mk 12,29: «Pierwsze jest: Słuchaj, Izraelu, Pan Bóg nasz, Pan jest jeden.» to też według was „oświeceniowa teologia”
Pamietamy slowa, rytm. Nie zastanawiamy sie nad trescia. Otoz to. Ilez to mowi o tym, w jaki sposob bylismy (i byc moze nadal jestesmy) "uczeni religii". Kiedys, jako dziecko, bylam na wycieczce, chyba w Istebnej, w kazdym razie w tamtych okolicach. Zwiedzialismy drewniany kosciolek. W kosciolku byl wyrzezbiony przez lokalnego rzemieslnika, drewniany zegar. Wokol zegara byl napis. Jedna starsza pani, uczestniczka wycieczki, naboznym tonem odczytala ten napis glosno: "ANDEJ z tych godzin bedzie twoja ostatnia..." I zadumala sie gleboko. A ja, ktora od zawsze lubilam wiedziec co sie do mnie mowi, od razu zaczelam pytac co to znaczy ANDEJ. Zostala zbyta i ofuknieta, bo jak mozna byc na tyle obrazoburczym, zeby w kosciele pytania zadawac. :) Po czym sama zaczelam sie przygladac zegarowi. I odkrylam, ze napis jest wokol zegara i artysta, nie wiem co chcac oddac, napisal slowo JEDNA wspak. Stad ANDEJ. :)))
'Bóg jest Ojcem sprawiedliwym, zło karci/może potępia, dobro pochwala.' Tak byłoby lepiej na początek bo odnosi do pedagogii. Koniecznym jest podać dzieciom fundament etyczny, można się zastanowić tylko ;- Ojciec czy sędzia, bo w ojcostwie odnosimy do zstępującej hierarchii i autorytetu ojców w porządku posłuszeństwa ( Bóg Ojciec, ziemski ojciec), a w Sędzi, do autorytetu osądu sumienia i Sądu Ostatecznego i wskazujemy fundament dla prawa. Unikamy 'za złe karze', bo tu jest główny błąd, jako że kara wynika wprost z grzechu jako konsekwencja, co nie usprzecznia obrazu Ojca. W sumie temat powinien chyba zacząć się od tego, jaka forma ustroju prawnego dla państwa i formacji sumień wynika z Ewangelii, i chyba winniśmy wziąć za normę początek I Listu do Tymoteusza który mówi czym i do czego prawo, a kim są sprawiedliwi uwolnieni od prawa do miłości, tym samym co cesarskie a co boskie.
Niestety w podręczniku do religii dla kl. 3 (nie będę podawał wydawnictwa, żeby im wstydu nie robić, a i takich wydawnictw może być więcej), te "prawdy" wiary wciąż istnieją. Dobrze, by było żeby władze Kościelne uwzględniły usunięcie ich z podręczników i z nauczania.
Panowie, czy zdajecie sobie sprawę, że wasze nauki, defacto, brzmią - "możesz wyrządzać innym zło, bo Bóg nie osądza", "grzesz ile chcesz, bo Bóg nie osądza"?
Jeśli jesteś osobą która nie czyta Biblii i nie jest nowo narodzona i prawdopodobnie nie jest nawet nawrócona to właśnie dlatego możesz takie wnioski wysuwać bo nie rozumiesz litery Ewangelii
@@AdamDJS Ewangelizacja ma być tak prowadzona, żeby trafiać do tych co się jeszcze nie narodzili na nowo. Bo po co tłumaczyć tym, co już rozumieją? Dla mnie wypowiedzi księdza są mętne, pokręcone i tak formułowane, żeby na siłę wypaczyć prawdy wiary.
supere super super materiał! trzeba zwiększać świadomość wśród katolików o tym katechizmowym potworze. Nie rozumiem, dlaczego w XXI wieku wciąż on obowiązuje. To wyrządza tak wielką krzywdę ludziom... Niezliczoną ilość razy słyszałem argument typu: Bóg nie może być aż tak miłosierny jak ty mówisz, przecież jest napisane: Bóg jest sędzią sprawiedliwym, za dobre wynagradza, a za złe karze...
Nie przyznawanie się do błędów, tylko ciche wycofywanie z wcześniejszych pomysłów jest pójściem na łatwiznę. Nie wystarczy wyrzucić 6 p. Z katechizmów, trzebaby jeszcze wytłumaczyć dlaczego. Ludzie oddziałują na siebie. To nie jest tak, że będą w cichości pielęgnować swoje przywiązanie do koncepcji "Sędzi sprawiedliwego " itp.
Czy w naszej Diecezji jest biskup? Dlaczego katolicy Diecezji Katowickiej są skazani na słuchanie takich herezji/ 6 Prawd Wiary to Prawdy podane do wierzenia, a zatem 1. Wierzę, że jest Jeden Bóg, 2. Wierzę, że jest sędzia sprawiedliwym (zgodnie z Credo: "I powtórnie przyjdzie w chwale sądzić żywych i umarłych"; wierzymy, że sąd będzie sprawiedliwy, analogicznie jak oczekujemy sprawiedliwych wyroków w sądach ludzkich. Oczywiście kryteria sądzenia należą do Boga), 3. Wierzę, że są 3 Osoby Boskie..., 4. Wierzę , że Syn Boży stał się człowiekiem i umarł na krzyżu dla naszego zbawienia. 5. Wierzę, że dusza ludzka jest nieśmiertelna, 6. Wierzę, że Łaska Boska jest do zbawienia koniecznie potrzebna (zgodnie z nauczanie św. Pawła). Co tu się nie zgadza? Jedynie nie zgadzają się poglądy występujących panów, którzy odrzucają w ten sposób wiarę Kościoła Katolickiego. Poza tym tak sformułowane prawdy przeznaczone są dla dzieci przygotowujących się do I Komunii świętej. To jest najprostszy sposób zapoznania dziecka z prawdami Wiary Katolickiej. Uwaga pana Kity, że nie ma nic o Zmartwychwstaniu też jest bezzasadna. Czwarta prawda wskazuje na źródło naszego zbawienia. Tak wierzymy, że zbawienie przyszło przez Krzyż. Niech Bóg im wybaczy te bluźnierstwa. Pycha kroczy przed upadkiem Na szczęście nie przemożecie.
Szanowna Pani, no właśnie nigdy ta forma nie została podana do wierzenia ani przez papieża, ani przez sobór, ani nawet przez żadną z kongregacji. A problemem jest jej wybiórcza niezgodność z wyznaniem wiary - co do rozłożenia akcentów.
Proszę wskazać niezgodność z Credo. Poza tym Boża sprawiedliwość dokonuje przez konfesjonał i Sakrament Pokuty. Tekst 6 praw wiary nic nie mów o okrucieństwie Boga, tylko sprawiedliwości Boga.
@@grzegorz.strzelczyk to chyba nie jest powód takiego rozjeżdżania 6 Prawd Wiary. Jezus zbawił nas na Krzyżu. 4 Prawda nie jest fałszem. Poza tym 6 Prawd Wiary poznajemy razem Credo, 10 przykazaniami i innymi artykułami KKK. Skoro od 1830r. KK nie zakazał nauczanie 6 Prawd Wiary, to chyba oznacza, że są Prawdą.
@@renatat.6407 Dobrze, że wspomniała Pani KKK. Tam "6 prawd" po prostu nie ma! Proszę zerknąć do Kompendium Katechizmu Kościoła Katolickiego wydanego przez Benedykta XVI - w nim znajduje się oficjalna, obowiązująca w Kościele katolickim wersja tzw. "Małego katechizmu". Nie ma tam tego, co uczymy w Polsce.
Jak wykładowca teologii, profesor może mówić publicznie, że ZWALCZA PRAWDY WIARY KATOLICKIEJ 😮?! ?! ?! ?! Ten cały wywiad jest oburzający!!! 😢Wasz wydział teologiczny powinien zniknąć. 😢
Proszę zerknąć do Kompendium Katechizmu Kościoła Katolickiego wydanego przez Benedykta XVI - w nim znajduje się oficjalna, obowiązująca w Kościele katolickim wersja tzw. "Małego katechizmu". Jeśli znajdzie Pan/Pani tam owe "główne prawdy wiary", to rozważymy samozamknięcie.
Mam zdjęcia katechizmu z 1932 roku, w którym te prawdy brzmią zupełnie inaczej, są jeszcze prostsze, chętnie je prześlę... i jestem za wyrzuceniem ich w całości, choć mój współbrat by je reformował... nie ma co reformować karykatury...
Proszę zerknąć do oficjalnej wersji "małego katechizmu", który znajduje się w Kompendium Katechizmu Kościoła Katolickiego wydanym za Benedykta XVI. I proszę tam znaleźć "główne prawdy wiary". A jeśli nie będzie, to fajnie by było przeprosić. Bo to nie jest "nauka Kościoła".
No muszę przyznać, że ten projekt podcastu przypomniał mi pismo Doulos 😊 więc od razu dałem subscribe i życzę powodzenia, potrzeba nam wyjścia poza pop-duchowe kanały katolickie.
I merytorycznie na wysokim poziomie i sposób prowadzenia bardzo atrakcyjny: normalnie, spontanicznie i przystępnie. Dzięki wielkie!
Dziękujemy!
Beznadziejne wypowiedzi księdza który mówi jedna a za chwilę w całkowitej sprzeczności jego rozmówcy z nim się zgadza to jest po prostu dramat kiedy ksiądz przytakuję na to że prawdy wiary są w sprzeczności z Ewangelią i i nie zadaję pytań i nie bulwersuje go to że naucza w kościele takich głupot.
Makabra.
Bóg zapłać. Mam 63 lata od 2019 roku, mojego nawrócenia, pobrzmiewający w głowie tekst "Bóg jest sędzią sprawiedliwym, który za dobre wynagradza a za złe karze"( kłócił się z tym czego obecnie dowiadywałam się czytając Pismo Święte, słuchając rożnych komentarzy.
Dzisiejszy podcast daje mi spokój ducha, utwierdza wiarę w Boże Miłosierdzie. Czekam na następne odcinki 🙏
Wypędzenie Adama i Ewy z Raju było przecież Bożą sprawiedliwością ,a nie miłosierdziem .Za złe Bóg karze bo jest sprawiedliwy 🙏 .To tylko jeden przykład ,czytając Pismo Święte znajdzie ich pani więcej .
@@Jozef110 oj oj oj... to tylko Pana interpretacja (niestety błędna). Nawet jeśli uprzeć się i powiedzieć, że wygnanie ludzi z raju było sprawiedliwością to już nie można być takim pewnym tego, że to była kara. Ja osobiście wręcz nie zgadzam się na nazywanie tego karą. Co ważne, ja sam sobie tego nie wymyśliłem (w przeciwieństwie do Pana jak mniemam). Słyszałem wypowiedź księdza (chyba Szustaka), który mówił, że "wygnanie" z raju było czymś koniecznym - ale NIE w sensie kary. To był konieczny zabieg, aby ludzie mogli kiedyś trafić do nieba. Bo do nieba nie można iść z grzechem. Dlatego, aby człowiek mógł się oczyścić z grzechu, musiał stać się śmiertelny następnie umrzeć i odrodzić się na nowo (czyli zmartwychwstać). Trzeba pamiętać, że niebo jest to miejsce wieczności. Co za tym idzie, gdyby hipotetycznie człowiek dostał się do nieba z grzechem pierworodnym, to już na zawsze pozostałby skażony/zepsuty. A Bóg oczywiście tego nie chciał. On wykazał się ogromną troską o nas. Mówiąc obrazowo, to tak jakby Bóg powiedział: wiem, że zepsułeś sprawę, ale bez obaw. Mam plan jak to naprawić. To wprawdzie nie będzie przyjemne, ale jest to konieczne. Proszę zaufaj mi.
W takim ujęciu, zagadnienie "wyrzucenia" z raju, nabiera zupełnie innych kolorów, prawda?
Mówiąc jeszcze inaczej, Bóg zachował się jak lekarz. Postawił - trudną - diagnozę, ale konieczną dla naszego zbawienia. Więc jeśli nie mówimy na co dzień, że lekarz UKARAŁ człowieka chorego na raka, wysyłając go na chemioterapię, to nie mówimy, że Bóg ukarał ludzi, wyganiając ich z raju.
@@Chocobooo92 Jedno pojęcie nie wyklucza drugie. Zamyka się przestępców w więzieniu z konieczności by nie szkodzili reszty społeczeństwu, i nazywa się to karaniem, ukaraniem, miejscem kary, kara więzienia etc. "Wy" macie jakichś dziwny problem ze słowem kara, i w jakichś totalnie chory sposób chcecie się go pozbyć. To chyba jakichś objaw pychy waszych przepranych mózgów nowoczesnością, zmieniania starych a dobrych pojęć, albo ich wymazywania.
@Dodo-ns9nn Gdy zaczynamy mówić o Bogu, to owszem, mamy ogromny - nieskończony - problem. Bo naszym ludzkim nazewnictwem nie da się objąć, zdefiniować ani trafnie określić Boga. Z zasady każda próba mówienia o Bogu jest chybiona i łagodnie mówiąc: niepełna. Czasami łatwiej powiedzieć jaki Bóg NIE jest, aniżeli jaki On jest. Profesor Strzelczyk wielokrotnie powtarzał - pół żarem, pół serio - że teologia to w sumie na niewiele się zdaje przy próbie określenia jaki jest Bóg. Mówił też, że: zamiast wymyślać naciągane definicje to lepiej pójść do kaplicy i w ciszy kontemplować Przenajświętszy Sakrament. Mało zadowalająca rada, ale zasadniczo najlepsza.
A co do mojej awersji do słowa kara, to jest ona podyktowana tym, że obraz Boga jest niesamowicie wykrzywiony. Ludzie już wystarczająco się Go boją, dlatego stanowczo protestuje przeciwko dalszemu pogłębianiu tego lęku i robieniu z Boga okrutnego dyktatora. To naprawdę niczemu dobremu nie służy. Ludzie nie potrafią przez to budować swojej wiary i relacji z Bogiem na miłości. Zamiast tego czynią to w oparciu o strach. A to z kolei jest kompletnym nieporozumieniem i zaprzeczeniem chrześcijaństwa. To ma nawet swoją profesjonalną nazwę: religijność neurotyczna. Z czegoś takiego ludzie leczą się całymi latami (w tym ja).
@@Chocobooo92 Każdy ojciec, rodzić karze swoje dzieci, to co mamy się ich bać? Tak na serio, jeżeli Bóg karze, kot drapie, pies gryzie, a osa szczypie, etc. to reformacja czy cenzura słów: karze, drapie, gryzie, szczypie etc. raczej nie pomoże w przypadku lęków. Nie można zmieniać pisma świętego, aby dopasować go do naszych lęków czy marzeń. "Z zasady każda próba mówienia o Bogu jest chybiona i łagodnie mówiąc: niepełna" To jest ogólna filozofia, na tej zasadzie mówienie o czymkolwiek jest chybione. Słowa, język, mają swoje ograniczenia, ale jak zaczniemy je cenzurować, wykrzywiać, unowocześniać, to dopiero będzie chaos i bieda, ba, czym bardziej wracamy w czasie, tym bardziej te słowa, pojęcia mają sens, trzeba się tylko zagłębić. No ale ta "nowoczesność" robi wodę z mózgu, nawet już w kościele jak widać. W Piśmie Świętym bojaźń Boża rozumiana jest w dwojakim ujęciu. Od strony negatywnej bojaźnią Bożą można nazwać lęk przed karą i strach. Akcentowany jest także pozytywny aspekt - w Starym Testamencie widoczny jako postawa mądrości, źródło religijności będącej właściwą postawą wobec Boga (Hi 28,28; Prz 1,7; Syr 1,11-20); Nowy Testament szczególnie akcentuje natomiast konieczność troski o własne zbawienie (Mt 5,29; 10,28; J 5,14; Flp 2,12; Rz 11,20). 1 J 4,18 ukazuje, że doskonała miłość usuwa bojaźń[2]. Radził bym zapytać egzorcystę, czy źródłem leku, np. nie może być granie długimi godzinamy w Final Fantasy, Runeterrę lub podobne czynności. Ci goście mają świetny kanał w temacie dzisiejszej pop kultury, przesiąkniętej negatywną duchowością: gry, filmy: ruclips.net/user/results?search_query=little+light+studios+video+games
Jaka wspaniala, odkrywcza dla mnie i porzadkujaca mi pewne kwestie, rozmowa. Dziekuje. Wlasnie odkrylam ten kanal i ciesze sie, ze przede mna jeszcze kilka rozmow do odsluchania.
Jak dobrze, że ten podcast powstał!!!
Szczęśc Boże ❤ zachęcona słowami o. Szustak trafiłam na ten kanał, mam nadzieję, ze zostanę na dłużej 😁
Mam 60 lat. W moim katechizmie do 1. komunii nazywało się to GŁÓWNE Prawdy Wiary. Jako dziecko bałam się P.Boga. Był dla mnie groźnym Staruszkiem na chmurce. Nie był dla mnie Ojcem, mój rodzony do ideału nie należał. Ustawiło mi to mylny obraz nie tylko Boga ale i mężczyzny jako partnera, a potem męża. Jako nastolatka na długo odeszłam od kościoła. O Bogu Ojcu usłyszałam dopiero kilka lat temu, kiedy zaufałam Jezusowi. Kiedy wróciłam do Kościoła. Poznaję Boga od nowa. Jestem bardzo wkurzona, że tyle lat straciłam ... Jestem nauczycielką edukacji początkowej i nie zgodzę się z księdzem w jednym - że dzieci uczą się pamięciowo bez rozumienia treści. Dzieci pytają, dociekają, one są innymi dziećmi niż te, którymi my byliśmy. I robi się ciężko, bo dostają sprzeczne informacje. Katecheci i metodyka nauczania religii do reformy!!!!!
Mam 62 lata. Jako dziecko próbowałam dociekać, ale mnie gaszono.
@@alicjanowak659Teraz spokojnie możemy sobie wszystko poukładać , a że trochę późno, na poznawanie wiary nigdy nie jest za późno ❤
Więcej! Dłużej! Jak najczęściej! Ogromne Bóg zapłać za tę inicjatywę!
super!!! obejrzę/wysłucham
pewnie wszystkie z playlisty 👍 Dziękuję 😘
Nawiązując do wstepu, wszelkie przejawy amatorszczyzny dotyczące tworzenia tego podcastu, jeżeli w ogóle są, schodzą na daleki plan wobec profesjonalizmu i solidnej dawki wiedzy, popartej w dodatku dbałością o uściślenia.
Dziękuję za dobry materiał do rozważań.
Bardzo cenny podcast!
Wysłuchałam z dużą przyjemnością, liczę na więcej. Myślę, że można spokojnie wydłużyć czas odcinka. Podoba mi się koncepcja ścierania się dwóch spojrzeń - a może lepiej powiedzieć: uzupełniania się. Po wysłuchaniu miałam jednak wrażenie, że dostałam wstęp do rozważań o sześciu prawdach wiary, co prawda świetny wstęp, ale zabrakło mi rozwinięcia i wejścia wgłąb. Ale podobno niedosyt lepszy niż przesyt 😅. Czekam z niecierpliwością na kolejne odcinki. Gratuluję wspaniałego przedsięwzięcia!
Świetny odcinek, świetni prowadzacy!! Więcej,więcej!
Dziękuję za tem podkast. Dotyka on spraw niezwykle ważnych, które po części "pod skórą" czułem. Teraz mam okazję usłyszeć teologiczne uzasadnienie wygłoszonych sądów. Szczególnie poruszające było krytyczne, a dla mnie zupełnie nowe pokazanie dlaczego początek sześciu głównych prawd wiary: "Jest jeden Bóg" niesie w sobie błąd. Po wysłuchaniu tego odcinka już wiem czym różni się "Jest jeden Bóg", od "Wierzę w jednego Boga". Bardzo dziękuję!
Chcę więcej. Bóg zapłać!
Świetny materiał. Więcej proszę.
Wartosciowe, potrzebne, dobrze się słucha i prostuje myśli. Dużo te prawdy wiary robią krzywdy w religijności .
Super... pozdrawiam Remi😊
W rozmowach o drugiej prawdzie wiary często mam wrażenie wręcz alergicznej reakcji na słowa "sprawiedliwość" czy "kara Boża". Zgodzę się, że popularne i bardzo szkodliwe jest wykrzywienie obrazu Boga jako bezdusznego sędziego, w powiązaniu z tą prawdą wiary. Z drugiej strony jednak widzę wypływające z tego wykrzywienia radykalne przechylenie w drugą stronę - zaprzeczenie sprawiedliwości, brak konsekwencji, może i brak piekła, brak znaczenia tego, jak człowiek postępuje (a wiara bez uczynków jest martwa). Pewnie często wychodzi to z emocjonalnych i duchowych zranień, których się doświadczyło, z buntu wobec fałszu - co jest zrozumiałe, ale też wykrzywione, a przez to szkodliwe.
Myślę, że Prawda (już nie "wiary" tylko w ogóle) domaga się spokojnego i dokładnego przyjrzenia się samej "sprawiedliwości" i temu, co rozumiemy pod słowami "karze" czy "wynagradza", bo słowa te wcale nie muszą mieć jednoznacznie negatywnego czy pozytywnego wydźwięku. (aspekt sprawiedliwej kary w wychowaniu człowieka, uczenie konsekwencji, by ustrzec przed złem)
Zabrakło mi rozpracowania tych słów, spokojnego poparcia argumentami z Pisma i nauki Kościoła. Po przesłuchaniu zostałem z odczuciem emocjonalnego "to przecież oczywiste, że to jest nieprawda", które nie przekonuje mnie jako katolika, a co dopiero gdybym miał bronić tezy przed kimś o innym zdaniu czy przedstawiać ją niekatolikowi. Cieszę się, że ks. Jan wniósł trochę zniuansowania i wyczucia przez dostrzeżenie, że dla niektórych (jak ta katolicka rodzina) prawdy wiary są ważne i wcale nie mają takiego samego poczucia "oczywistości". Podejście "oczyszczania" tego, co już w nas jest i jest dobre, z łagodnością, wydaje mi się konstruktywne - ma szansę coś zbudować, zamiast tylko burzyć.
Miłosierdzie wymaga sprawiedliwości. Bóg jest i sprawiedliwy, i miłosierny. Dla mnie z tej sprawiedliwości płynie wielkie pocieszenie - i nie, nie chodzi o to, że Bóg pokarze moich przeciwników, tylko o mnie, bo widzi prawdę mojego życia ze wszystkimi jego złymi i dobrymi stronami, z usprawiedliwieniami i pokusami, wreszcie nie pozwoli bym na wieczność został wadliwy, ale oczyści mnie jak ług farbiarzy, choć będzie to dla mnie trudne i bolesne.
Jak powiedział o. Augustyn Pelanowski: "dziś Panu bogu nie wolno już nas karać, zabroniliśmy Mu". A może chodzi o to, że współcześnie staliśmy się już tak święci w stosunku do naszych przodków, że karać nie ma już za co? Wszyscy w wesołej kolejce do nieba, tak jak w niedzielę wszyscy (wierzący, niewierzący, katolicy i protestanci, rozwodnicy i aktywni homoseksualiści) w kolejce do Najświętszego Sakramentu - oczywiście bez spowiedzi (bezgrzeszni...) i na łapę (jeszcze nie do kieszeni, ale wszystko przed nami)... Nieodparcie kojarzy mi się to z Mt 7.13 i Mt 7.15.
Z Panem Bogiem
Tylko że to wynagradzanie i karanie z Boga robi całkiem ludzkiego sędziego którego ktoś postanowił zamknąć w jednym prostym zdaniu jako twierdzenie oczywiste. I nie można też jak to robisz odrazu wnioskować że jeśli ktoś krytykuje teologicznie te prawdy to chce odrzucić sprawiedliwość na rzecz miłosierdzia.
@@rafadudzik5434To chyba o. Pelanowski każdego by widział w sprawiedliwych boskich karach tylko nie siebie. Jedno pytanie. Który Sobór ustanowił te prawdy wiary?
@@superhiperekstramega7409 Nie wydaje mi się: co prawda nie śledzę ostatnich wystąpień o. Pelanowskiego (o ile są takie), ale chyba zawsze był dość surowy dla siebie i posuwał się w ty naprawdę daleko. A co do 6 prawd to zwyczajnie nie rozumiem o co ta awantura, bo mówcy tego nie wyjaśnili. Nie wiem czy każde, najbardziej oczywiste ("jest jedne Bóg") stwierdzenie odnośnie wiary musi być zatwierdzone przez sobór, miejmy nadzieję że aż tak daleko w KK to nie zaszło.
Z Panem Bogiem
@@rafadudzik5434 skoro nie śledzisz i ci się nie wydaje i jak sądzisz to już przez to że używasz takiego języka widać że wyrażasz własny osąd na podstawie własnych wyobrażeń. O. Pelanowski swoimi działaniami zaprzeczył temu co sam głosił, szczególnie o oddawaniu się woli Bożej, rozeznawaniu jej i wynikający z tego posłuszeństwie. Skoro mówisz że nie śledzisz itd. to dlaczego podajesz go tu za głos w dyskusji który cokolwiek ma wnosić. A jeśli nie wiesz czy jakiekolwiek stwierdzenie publiczne ma być zatwierdzone przez autorytet kościelny szczególnie wyznanie wiary w formie prawd wiary to po co zabierasz głos? :) Te katechizmowe 6 prawd wiary to pomyłka tłumacza który tłumaczył dokumenty posoborowe a że nie był kumaty teologicznie to przetłumaczył to jak mu się wydawało. I funkcjonuje to tylko u nas przez wieki bo tylko u nas tradycją świętszą od prawdy stają się przyzwyczajenia i zastane błędy. Zwykły błąd wynikający z braku wykształcenia a ludzie już biją pianę tylko z jakich powodów? :)
Bardzo Księdzu dziękuję za ten materiał - podaję go dalej. Oby trafił do wielu, wielu katolików... Jeśli pójdziemy drogą, którą Kościołowi proponuje papież Franciszek, współczesny prorok, Kościół czeka WIOSNA... Wszystkiego błogosławionego 🙏 i... Do zobaczenia najpóźniej w Niebie :)
Przemek, dziękuję za komentarz. Tym bardziej chętniej wysłucham. Tomek Samołyk też poleca. Więc już się wsłuchuję... ☺️
@@monikao-r7497 Ks. Grzegorz Strzelczyk głosi w mocy i mądrości Ducha Św. :) Wszystkiego błogosławionego 🙏
„Wszystkie religie prowadzą do boga” - niedawno ktoś ważny powiedział. Zgadnij kto.
Fajnie się słucha
24:28 → jest w tytule wyraźnie podane 6 prawd WIARY, nie wiedzy, tylko WIARY, a to znaczy, ze każdą z tych 6 prawd czytamy z wierzę na początku. czyli wierze, ze : 1. JEST JEDEN BÓG.
To po pierwsze. Po drugie, jeśli mówcy twierdzą, że jest różnica pomiędzy "Wiem, że p" oraz "Wierzę, że p" i ta różnica stawia to pierwsze w gorszej sytuacji, to powinni to wykazać i uzasadnić.
No muszę przyznać, że ten projekt podcastu przypomniał mi pismo Doulos 😊 więc od razu dałem subscribe i życzę powodzenia, potrzeba nam wyjścia poza pop-duchowe kanały katolickie.
29:17 6 prawd wiary nie sytuuje człowieka poza wiara, tylko w jakiś niedoskonały sposób (doskonałych człowiek nie wymyślił) porządkuje, czy tez systematyzuje przestrzeń wiary.
Nic nie systematyzuje tylko zniekształca. Jeśli tak by było to ta forma tych sześciu prawd wiary istniałaby w starożytnych pismach chrześcijańskich. Ale nie istnieje. Który Sobór zatwierdził te prawdy?
Nic dodać,nic ująć!!!!
Dziękuję za tę rozmowę. Mogłem dowiedzieć się czegoś nowego - choćby o tej oświeceniowości - czy też przypomnieć sobie o różnicy między wiarą a wiedzą. Jeśli wolno mi mieć jakieś "ale", to tylko do tego, że bardziej liczyłem na rozwinięcie tematu nieewangeliczności drugiej prawdy wiary. Zwłaszcza że to jest wciąż temat rzadko poruszany, a wyrządzający sporo krzywdy ludziom. Serdecznie pozdrawiam
Wyrzadzający sporo krzywdy, ale nie ludziom tylko ich pysze. Jak ktoś s*a wyżej niż siedzi, to nie będzie uznawał kary za zło. 😂
Dziękuję i proszę o głębsze wniknięcie w temat. Czuję niedosyt
Bardzo dobry pomysł i super rozmowa. Jedyna prośba do ks.prof.J.Słomki ( z którym, zresztą miałem wykłady na teologii i którego pozdrawiam 😇) , by - jeśli mówi, że "najpierw jest fenomenologiem, a potem dopiero hermeneutykiem" - tłumaczył co ma na myśli...😉 Bo ile same pojęcia, można sobie sprawdzić w sieci, to jednak percepcja profesora może być kluczowa...🤔Ktoś bowiem będzie się z nią identyfikować, ktoś nie, a kogoś innego z kolei zainspiruje! 💪
27:43, Panie Marku - wiara w sensie zaufanie Bogu, który się objawił zakłada, że ten Bóg jednak istnieje. No raczej trudno ufać komuś, kogo nie ma. Poza tym mamy tekst Jk 2,19 „Wierzysz, że jest jeden Bóg? Słusznie czynisz - lecz także i złe duchy wierzą i drżą.” Zatem wiara w jednego Boga, w istnienie Boga nie jest zła, tylko niewystarczająca.
Czekam na ciąg dalszy
Dobrze się słucha. Pobudza do myślenia. Czekam na następne.
"Niech mowa wasze będzie: TAK - TAK, NIE - NIE. A co jest ponadto, to pochodzi od złego".
JEST jeden Bóg - TAK czy NIE?
Dla mnie to była ciekawa rozmowa i z zainteresowaniem słuchałemm. Fajna inicjatywa. Pozdrawiam i dziękuję.
Mi się spodobało. Szacunek za pomysł, poświęcony czas oraz wkład własny w działalność. Proszę o więcej rozmów 🙏
16:27 → „Ewangelia zbawienia z łaski” - otóż jest to w 6 prawdach - łaska Boża jest do zbawienia koniecznie potrzebna. Z czym pan Kita walczy? - chyba ze swoimi własnymi wyobrażeniami.
Jeśli Bóg jest sędzią itd. to nie ma łaski nad grzesznikiem. Bo tylko Bóg jest dobry. Zbawienie z łaski to nic innego jak miłosierdzie. Te prawdy są wewnętrznie sprzeczne. Natomiast Jezus nie przedstawiał Boga jako sędziego ale jako Ojca. Po za tym te prawdy w tej formie nie istnieją w oficjalnych dokumentach KK. Katolickie wyznanie wiary jest znane i nie robi z Boga buchaltera od uczynków.
Super, bardzo się cieszę ❤
Jak na pierwszy odcinek to temat jak trzęsienie ziemii. I od razu po pierwszym odcinku słuchający się podzielą zero jedynkowo na za albo przeciw. Po znanych liniach
Świetna rozmowa. Daje do myślenia i myślenia uczy.
Dźwięk bardzo dobry. Sugeruję, żeby zmienić to "coś" co robi za tło. Smętne to i przygnębiające.
Treści mi się spodobały, polajkowałem, zasuskrybowałem, a teraz piszę komentarz, tak jak ojciec radził 🙂
Rozmówcy zahaczyli w dyskusji o temat, który mnie szalenie interesuje. Mianowicie przygotowanie i wprowadzenie do świadomego życia wiarą przed przystąpieniem do sakramentów. W moim doświadczeniu dziecka przygotowywanego do przyjęcia sakramentów, potem osoby która była zaangażowana w przygotowanie młodzieży, wreszcie jako ojca, który stanął przed zadaniem wobec własnych dzieci stwierdzam, że to, jak to się obecnie odbywa, przy pomocy wprowadzonej przez episkopat i najbardziej rozpowszechnionej metody "z urzędu" jest co najmniej nieskuteczne.
Nie mniej jednak jest alternatywą dla tych metod, coraz powszechniejsza, stosowana najpierw w środowisku osób związanych z nauczaniem domowym, a teraz coraz popularniejsza - właśnie że względu na to jaką wartość daje całej rodzinie. Choci o metodę zwaną "Barankami". Coś więcej o tym mogliby powiedzieć jej twórcy, czyli o. Przemysław Ciesielski i państwo Sawiccy. Bardzo liczę na podjęcie w teologicznym podcaście właśnie tego tematu inicjacji sakramentalnej i wprowadzania do życia w wierze.
Chętnie posłuchałbym dyskusji na ten temat, np. z zaproszonymi gośćmi, chociaż wiem, że to temat bardzo szeroki.
Liczyłbym, że z takiej pogłębionej rozmowy może wyniknąć jakieś dobro.
Dziękuję za ten podkast. Ulżyło mi. Ja też mam wbite do głowy Bóg jest Sędzią sprawiedliwym... Na szczęście mam doświadczenie Bożej Miłości (Formacja w Ruchu Światko Życie). DLACZEGO JESZCZE UCZY SIE TEGO TEKSTU DZIECI W SZKOLE? TO WYPSCZA OBRAZ BOGA I ODSTRECZA OD WIARY (REKACJI) Z NIM. NALEZY JAK NAJSZYBCIEJ WYRZUCUC TO Z PROGRAMU NAUCZANIA.
Dobre!
Ps. Pod pierwszym filmem - zapowiedzią dra Strzelczyka wyłączone sà komentarze.😊
Zgadzam się co do wspomnianego w innych komentarzach niedosytu. Słuchałam z zaciekawieniem i właśnie jak myślałam że się rozkręca, to się skończyło. Mam trochę wrażenie postawionej mocnej tezy i rzuconych strzępków uzasadnień "bo przecież oczywiście że tak", w tym mocno emocjonalnych ze strony p. Marka, na szczęście zrównoważonych spokojem ks. Jana. Dużo było o nieewangeliczności, ale mało konkretów czemu nieewangeliczne. Jestem bardzo chętna zostać przekonana do popierania wyrzucenia owego endemitu z katechizmu, ale po tym pół godziny pozostaję nieprzekonana. Co nie zmienia faktu, że bardzo popieram pomysł na podcast i będę z zainteresowaniem słuchać nowych odcinków.
Tak, zdecydowanie brakło przykładów.
Dobre spostrzeżenie, mam podobnie. Też liczyłem na więcej analizy i argumentów, a mniej emocji i ogólnego kasowania wszystkiego... Cieszę się, że ks. Jan poruszył wątek "oświeceniowy" i pierwszą prawdę wiary (choć ja bym się nie zgodził z odseparowaniem głównych prawd "wiary" od "wiary", trochę to czepianie się słówek, ale jest warte zastanowienia), bo temat 'kary i wynagradzania" jest wałkowany do obrzydzenia w każdej rozmowie o prawdach wiary - często bardzo emocjonalnie lub anegdotycznie - i brakuje rozmowy o pozostałych punktach.
@@angrypotato_fz słusznie co do czepiania się słówek. Jeśli twierdzimy, że absolutnie inną definicję ma "wierzę w Boga" i "prawdą mojej wiary jest to, że Bóg jest", co wymaga pewnego intelektualnego zmrużenia oczu, to może skupmy się po prostu na porządnym zredefiniowaniu tego co znaczy boska sprawiedliwość. Bo nacechowano ją strasznie emocjonalnie negatywnie, a może wystarczy zmienić lekko pryzmat przez który patrzymy, i się okaże, że ta Boża sprawiedliwość jest piękna, a nie straszna... On patrzy na nasze życie w całości i pełnej prawdzie, pełniejszej niż my sami, i widząc wszystko, nasze dobro, nasze upadki i to, że życie nas nierówno często obdarowało i nie każdy startował z tej samej pozycji (wychowanie, zdrowie, intelekt, otoczenie, charakter...), widząc to wszystko będzie nas sądził sprawiedliwie, i tam, gdzie w Jego osądzie nasz czyn był złem, na to spojrzy jeszcze raz z miłosierdziem...
@@miboja9891O tak, ładnie napisane :) W swoim osobnym komentarzu napisałem, że mnie "sprawiedliwość" nie kojarzy się wyłącznie negatywnie, jak to często jest przedstawiane. Widzę w niej dużą nadzieję, że świat, przynajmniej ten duchowy, ma jakiś porządek nadany przez Boga. Że Ten, od którego zależy wszystko, widzi nie tylko moje przewinienia, ale też każde dobro, widzi każde usprawiedliwienie, każdą próbę udaną lub nieudaną zrobienia czegoś dobrego, każdy smutek, każdą ranę. A dzięki temu wiele spraw w życiu nabiera znaczenia - bo Bóg je widzi i nie ignoruje.
Ale czy na pewno Objawienie nie jest przekazaniem informacji o istnieniu, zwłaszcza w słowach «JESTEM, KTÓRY JESTEM» (Wj 3,14)
Świetny pomysł. Prosimy więcej. Bóg zapłać.
Jak ulał pasuje ten anonim i Wasz komentarz Panowie do dzisiejszej ewangelii (16.03). Dziękuję i czekam na więcej.
dobre, i powodzenia w dalszych rozważaniach
Dziękuję ..
Świetna rozmowa! Proszę o więcej.
Super treść. Szkoda że się dźwięk z obrazem rozjechał.
Oj, z tym "rozjechaniem" to chyba problem po stronie urządzenia, na którym Pan odtwarzał. Bo jest wszystko OK z filmem pod tym względem.
25:50
Rozbrajające jest to że ksiądz jest jak liść na wietrze; mówi raz tak, a za chwilę przytakuje rozmówcy który mówi coś przeciwnego.
Dramatem jest to kiedy "nie zadaje pytań" kiedy sam widzi, że tekst sześciu prawd wiary rozmija się dokumentnie z Ewangelią.
Mówi że "przyjmuje to takie jakie jest".
To znaczy że gdyby tam było napisane byle co to też by przyjął to takie jakie jest no i trudno.
Co z tego że to jest w sprzeczności z Ewangelią.
Takie stanowisko księdza pokazuje jak wierzą księża katoliccy i w jaki sposób prowadzą swoje owieczki na zatracenie.
Ratujcie się ludzie z tego przewrotnego pokolenia (Kościoła).
Dobre, ale mało. Proszę o ciąg dalszy.
Od jakiegoś już czasu zdaje sobie sprawę że nie ma czegoś takiego w Katechizmie Kościoła Katolickiego jak " sześć prawd wiary" i jest to wymysł lokalny. Niestety dokładnie w tym tygodniu syn w 3 klasie technikum miał sprawdzian z " sześciu prawd wiary". Czy nie da się naprawdę uczyć młodzież jak budować relacje z Bogiem zamiast tego???? Pozdrawiam serdecznie
A Święty Paweł nie mówił "zapłatą za grzech jest śmierć" ?
Czy to nie stwierdzenie faktu?
To jest nowy zespół, który zrodził się dziś rano, czyli Melasa. ;-)
Slowa zmieniają swój sens i swoje znaczenie na przestrzeni wieków . Tym sposobem ludzie przestają rozumieć prawdziwy sens, slow, które powstaly w zamysle tworcy, twórców. " A Słowo Cialem się stalo i zamieszkalo miedzy nami".
Dziecko, ktore ma małą wiedzę i nie rozumie rzeczywistosci, zupelnie inaczej odbiera świat, ale ufa rodzicom. Otóż to dziecko ma raka w ręce. Rodzice za to dziecko podejmują decyzję, by tę rękę odciąć. Tym sposobem ratują mu życie.
Celem naszym jest nie tylko życie wieczne, ale zbawienie, czyli wiecznee życie przez Boga, z Bogiem i w Bogu.
Często zdarza się że i Bóg podejmuje decyzję " odcięcia ręki", byśmy mogli żyć z Bogiem wiecznie w niebie.
Chwała Panu! Dzięki za podkast, dzięki za pomysł, dzięki za podejmowanie
ciekawych tematów. Daleko mi do Szacownego Grona twórców, bo nie jestem
profesorem teologii, a zaledwie wyuczonym katechetą z dyplomem ukończenia
studiów wyższych. Chciałbym jednak podzielić się swoimi spostrzeżeniami po
wysłuchaniu podkastu. Po pierwsze zgadzam się z ogólnym przesłaniem, iż
"Główne prawdy wiary" nie są ewangeliczne i kształtują niewłaściwy obraz
Boga. Mam natomiast nieco odmienne zdanie w kwestii poruszonej pod koniec
podkastu. Nie sądzę, aby czasownik "jest" został użyty w pierwszej z prawd w
sposób polaryzujący do czasownika "wierzę". Wydaje mi się, iż po pierwsze
już sam tytuł owych sześciu prawd sugeruje, że odnoszą się one do wiary, a
po drugie sądzę, iż "jest" nie odnosi się do aspektu egzystencjalnego Boga,
a więc nie jest to sensu stricto teza, że Bóg jest, a raczej zwraca ono
uwagę na monoteizm. Myślę, że można by sparafrazować pierwszą prawdę tak:
Bóg jest jeden, a więc nacisk położony jest na zupełnie coś innego niż
istnienie, bo chodzi o jedyność.
I jeszcze jedno. Po zapowiedzi i po tytule spodziewałem się raczej
odniesienia do sześciu prawd bardziej konkretnie. Dyskutanci raczej krążyli
dookoła prawd wiary, ale żadnej wprost nie zakwestionowali. Pewnie trudno
dyskutować z tezą, iż dusza ludzka jest nieśmiertelna, ale już druga prawda
wiary to totalne wykrzywienie obrazu Boga, więc wymaga naprawy. I rozumiem
ogólny przekaz, że trzeba te sześć prawd zresetować, ale oczekiwałem
jakiegoś argumentu przemawiającego za tym bardziej konkretnie i wskazania,
co tu nie gra. Z niecierpliwością czekam na kolejne odsłony podkastu. Tomek.
Pełna zgoda, zwłaszcza z drugą częścią Pańskiego komentarza.
👌👍
Wydumane. Sugeruje się, że formacja katolicka redukuje obraz Boga do - li tylko - do sprawiedliwego sędziego,, pozbawionego miłosierdzia, a tak nie jest. Wczoraj była czytana Ewangelia o wizji sądy ostatecznego: "owce po prawej - kozły po lewej", która była wizualizacją drugeij prawdy wiary: Bóg wynagradzający dobro i karzący zło. Druga kwestia, padło stwierdzenie, że "wierzę", nie oznacza stwierdzenia, że Bóg jest. Cóż za wydumane stwierdzenie. W słowie "wierzę" w sposób konieczny zawiera się istnienie Boga, gdyż inaczej to wyznanie byłaby pogańskie. Mogę się jedynie zgodzić z autorami w tym, że katecheza i formacja nie może być zredukowana do tego skrótowego ujęcia prawd wiary ale przeciwnie, musi być rozwinięta. Tak jest przecież w każdej dziedzinie duchowości. Bo na przykłada i Pismo Święte wymaga dobrego komentarza, reguły zakonne wymagają dobrego komentarza w formie konstytucji zakonnych, komentarza wymaga równiez Credo. Rozumiem, że temu miała być poświęcona nagrana wyżej dyskusja. Niestety szanowni teologowie pozwalali sobie na oceny i aluzje, co znacznie obniża poziom tych rozważań oraz trywializuje w moim odczuciu sam temat.
Chodzi tylko o jedno: realizację powiedzenia - Hulaj dusza, piekła nie ma. Ot cała teologia.
@@k.b.8221 Aż tak nie, ale dziwię się, że współcześni teolodzy(niektórzy) chcą cenzurować te fragmenty przesłania Biblii, nie są niewygodne, a może przedstawiają szokującą prawdę dla współczesnego człowieka. Np. "Mówi głupi w sercu swoim, nie ma Boga", lub "Tego kogo kocham, karcę i ćwiczę".
Oczywiście te dwa cytaty wymagają szerszego komentarza, ale nie można traktować współczesnego człowieka jak niedojrzałego nastolatka i karmić go tylko prawdą o miłości nie stawiającej wymagań.
@@34poldek O to, to, właśnie !
Dokładnie ten sam fragment przyszedł mi do głowy jak słuchałem wywodu na ten temat. Podobnie jak Chrystus opowiada przypowieść o talentach i o pannach roztropnych i niemądrych. Na końcu przypowieści mówi , że będzie płacz i zgrzytanie zębów , a słudzy gnuśni będą wyrzuceni w ciemności, Panny niemądre zaś nie zostaną wpuszczone do Pana Młodego, Chrystus nie przyzna się do nich. Kojarzy mi się też fragment "Nie każdy kto mówi mi Panie , Panie wejdzie do królestwa niebieskiego" , albo przypowieść o Łazarzu i bogatym człowieku odzianym w bisior i purpurę (jak dobrze pamiętam).
A we fragmencie o kozłach Chrystus mówi o wiecznej karze.. Także Chrystus też mówi , o tym , że za zło czeka nas kara.
Można jeszcze więcej takich fragmentów znaleźć. Tylko , że On mówi to do nas z troski jak rodzic mówi do dziecka nie dotykaj żelazka bo będzie bardzo bolało albo nie skacz z balkonu na beton bo sobie połamiesz nogi. Kara więc polegałaby na tym , że nasza dusza będzie na tyle wyzuta ze światła i miłości , że po prostu nie będzie chciała prosić o przebaczenie i nie będzie chciała okazać skruchy, bo będzie zbyt arogancka , nie będzie synem marnotrawnym czy dobrym łotrem z krzyża, albo samarytanką spod studni, czy ladacznicą którą żydzi chcieli ukamienować.
Król postawi duszę tam gdzie jej miejsce. Bóg będzie w stanie ocenić całość człowieka i jego życia , a nie tak jak my przez pryzmat kilku zdarzeń i niepowodzeń, to zupełnie inna sprawiedliwość niż nasze ludzkie jurysdykcje i tego wydaje mi się, że powinniśmy uczyć nasze dzieci. Do tego trzeba dodać , że Chrystus podkreśla , że ukarani zostaną Ci co czegoś NIE ZROBILI , a nie Ci którzy coś zrobili. Nie daliście mi pić , nie daliście mi jeść , nie przyodzialiście mnie etc.. Nie wzięliście oliwy do lampy , nie wykorzystaliście talentów. Czyli gnuśność i acedia jest gorsza niż chuć i inicjatywa (nawet zła).
Trzeba zestawić ze sobą zarówno fragmenty o karze , jak i fragmenty o przebaczeniu , szalonej miłości z krzyża etc. Wtedy dopiero mamy " pełen " obraz.
@@34poldekPrawdziwa miłość, Jezusowa, zawsze stawia wymagania, a największym z nich jest - miłość nie szuka swego, kto próbuje tak żyć, szybko się przekonuje, że bez pomocy Boga jest to niemożliwe.
Ale w końcu, czy ta druga prawda wiary to prawda, czy nie ? Bo ks. Strzelczyk mówi ( wykład na you tube ), że nie ( bardzo). Więc jak ? Bo mam prawie 70 i wreszcie chcę wiedzieć. Już trochę się przyzwyczaiłem, że nie . Ale może ....? Pracuję sobie teraz ( po amatorsku,ale na UKSW ) nad zagadnieniem różnicy między religią/ wiarą a filozofią/ światopoglądem/nauką. Myślę, że jest różnica i to zasadnicza. Skądinąd to oczywiste, że jest, ale mnie chodzi o pewne rzadziej dyskutowane aspekty. Prawda wiary to coś zupełnie innego niż prawda w filozofii albo w nauce. Nie chodzi o treść, ani przedmiot , bo to oczywiste i wiadome. Ale wiele - myślę- spraw w Objawieniu pozostaje nie całkiem zrozumiałe, jeśli tej różnicy nie dostrzega się . No, właśnie: nie -prawo, a też i nie - filozofia/nauka. Cieszę się bardzo z Waszej inicjatywy - Szanowni Teologowie. Nie milczcie !!! Łask Bożych życzę w tę Wielką Sobotę.
Jednym słowem protestanci w wielu przypadkach mieli rację, gdy krytykowali Kościół katolicki. Szkoda, że KK nie chciał poważnie rozważyć tych zarzutów. Nie byłoby tylu znerwicowanych religijnie pokoleń katolików...
Jeszcze odnośnie do 1 prawdy, czy słowa Jezusa z Mk 12,29: «Pierwsze jest: Słuchaj, Izraelu, Pan Bóg nasz, Pan jest jeden.» to też według was „oświeceniowa teologia”
Brawo 👍🏻
Pamietamy slowa, rytm. Nie zastanawiamy sie nad trescia. Otoz to. Ilez to mowi o tym, w jaki sposob bylismy (i byc moze nadal jestesmy) "uczeni religii". Kiedys, jako dziecko, bylam na wycieczce, chyba w Istebnej, w kazdym razie w tamtych okolicach. Zwiedzialismy drewniany kosciolek. W kosciolku byl wyrzezbiony przez lokalnego rzemieslnika, drewniany zegar. Wokol zegara byl napis. Jedna starsza pani, uczestniczka wycieczki, naboznym tonem odczytala ten napis glosno: "ANDEJ z tych godzin bedzie twoja ostatnia..." I zadumala sie gleboko. A ja, ktora od zawsze lubilam wiedziec co sie do mnie mowi, od razu zaczelam pytac co to znaczy ANDEJ. Zostala zbyta i ofuknieta, bo jak mozna byc na tyle obrazoburczym, zeby w kosciele pytania zadawac. :) Po czym sama zaczelam sie przygladac zegarowi. I odkrylam, ze napis jest wokol zegara i artysta, nie wiem co chcac oddac, napisal slowo JEDNA wspak. Stad ANDEJ. :)))
a w podręcznikach moich dzieci, z kościelnymi pozwoleniami, dalej 6 prawd wiart
'Bóg jest Ojcem sprawiedliwym, zło karci/może potępia, dobro pochwala.' Tak byłoby lepiej na początek bo odnosi do pedagogii.
Koniecznym jest podać dzieciom fundament etyczny, można się zastanowić tylko ;- Ojciec czy sędzia, bo w ojcostwie odnosimy do zstępującej hierarchii i autorytetu ojców w porządku posłuszeństwa ( Bóg Ojciec, ziemski ojciec), a w Sędzi, do autorytetu osądu sumienia i Sądu Ostatecznego i wskazujemy fundament dla prawa.
Unikamy 'za złe karze', bo tu jest główny błąd, jako że kara wynika wprost z grzechu jako konsekwencja, co nie usprzecznia obrazu Ojca.
W sumie temat powinien chyba zacząć się od tego, jaka forma ustroju prawnego dla państwa i formacji sumień wynika z Ewangelii, i chyba winniśmy wziąć za normę początek I Listu do Tymoteusza który mówi czym i do czego prawo, a kim są sprawiedliwi uwolnieni od prawa do miłości, tym samym co cesarskie a co boskie.
Bardzo mądry ksiądz
Niestety w podręczniku do religii dla kl. 3 (nie będę podawał wydawnictwa, żeby im wstydu nie robić, a i takich wydawnictw może być więcej), te "prawdy" wiary wciąż istnieją. Dobrze, by było żeby władze Kościelne uwzględniły usunięcie ich z podręczników i z nauczania.
Mam nadzieję, że kiedyś to nastąpi...
Panowie, czy zdajecie sobie sprawę, że wasze nauki, defacto, brzmią - "możesz wyrządzać innym zło, bo Bóg nie osądza", "grzesz ile chcesz, bo Bóg nie osądza"?
Jeśli jesteś osobą która nie czyta Biblii i nie jest nowo narodzona i prawdopodobnie nie jest nawet nawrócona to właśnie dlatego możesz takie wnioski wysuwać bo nie rozumiesz litery Ewangelii
@@AdamDJS Ewangelizacja ma być tak prowadzona, żeby trafiać do tych co się jeszcze nie narodzili na nowo. Bo po co tłumaczyć tym, co już rozumieją? Dla mnie wypowiedzi księdza są mętne, pokręcone i tak formułowane, żeby na siłę wypaczyć prawdy wiary.
supere super super materiał! trzeba zwiększać świadomość wśród katolików o tym katechizmowym potworze. Nie rozumiem, dlaczego w XXI wieku wciąż on obowiązuje. To wyrządza tak wielką krzywdę ludziom... Niezliczoną ilość razy słyszałem argument typu: Bóg nie może być aż tak miłosierny jak ty mówisz, przecież jest napisane: Bóg jest sędzią sprawiedliwym, za dobre wynagradza, a za złe karze...
powiedzcie to tradycjonalistom
Nie przyznawanie się do błędów, tylko ciche wycofywanie z wcześniejszych pomysłów jest pójściem na łatwiznę. Nie wystarczy wyrzucić 6 p. Z katechizmów, trzebaby jeszcze wytłumaczyć dlaczego. Ludzie oddziałują na siebie. To nie jest tak, że będą w cichości pielęgnować swoje przywiązanie do koncepcji "Sędzi sprawiedliwego " itp.
Początki schizmy ;-)
Ufam, że koniec. Zwłaszcza patrząc jak trzęsie schizmatykami.
Czy w naszej Diecezji jest biskup? Dlaczego katolicy Diecezji Katowickiej są skazani na słuchanie takich herezji/ 6 Prawd Wiary to Prawdy podane do wierzenia, a zatem 1. Wierzę, że jest Jeden Bóg, 2. Wierzę, że jest sędzia sprawiedliwym (zgodnie z Credo: "I powtórnie przyjdzie w chwale sądzić żywych i umarłych"; wierzymy, że sąd będzie sprawiedliwy, analogicznie jak oczekujemy sprawiedliwych wyroków w sądach ludzkich. Oczywiście kryteria sądzenia należą do Boga), 3. Wierzę, że są 3 Osoby Boskie..., 4. Wierzę , że Syn Boży stał się człowiekiem i umarł na krzyżu dla naszego zbawienia. 5. Wierzę, że dusza ludzka jest nieśmiertelna, 6. Wierzę, że Łaska Boska jest do zbawienia koniecznie potrzebna (zgodnie z nauczanie św. Pawła). Co tu się nie zgadza? Jedynie nie zgadzają się poglądy występujących panów, którzy odrzucają w ten sposób wiarę Kościoła Katolickiego. Poza tym tak sformułowane prawdy przeznaczone są dla dzieci przygotowujących się do I Komunii świętej. To jest najprostszy sposób zapoznania dziecka z prawdami Wiary Katolickiej. Uwaga pana Kity, że nie ma nic o Zmartwychwstaniu też jest bezzasadna. Czwarta prawda wskazuje na źródło naszego zbawienia. Tak wierzymy, że zbawienie przyszło przez Krzyż. Niech Bóg im wybaczy te bluźnierstwa. Pycha kroczy przed upadkiem Na szczęście nie przemożecie.
Szanowna Pani, no właśnie nigdy ta forma nie została podana do wierzenia ani przez papieża, ani przez sobór, ani nawet przez żadną z kongregacji. A problemem jest jej wybiórcza niezgodność z wyznaniem wiary - co do rozłożenia akcentów.
Proszę wskazać niezgodność z Credo. Poza tym Boża sprawiedliwość dokonuje przez konfesjonał i Sakrament Pokuty. Tekst 6 praw wiary nic nie mów o okrucieństwie Boga, tylko sprawiedliwości Boga.
@@renatat.6407Brak zmartwychwstania.
@@grzegorz.strzelczyk to chyba nie jest powód takiego rozjeżdżania 6 Prawd Wiary. Jezus zbawił nas na Krzyżu. 4 Prawda nie jest fałszem. Poza tym 6 Prawd Wiary poznajemy razem Credo, 10 przykazaniami i innymi artykułami KKK. Skoro od 1830r. KK nie zakazał nauczanie 6 Prawd Wiary, to chyba oznacza, że są Prawdą.
@@renatat.6407 Dobrze, że wspomniała Pani KKK. Tam "6 prawd" po prostu nie ma! Proszę zerknąć do Kompendium Katechizmu Kościoła Katolickiego wydanego przez Benedykta XVI - w nim znajduje się oficjalna, obowiązująca w Kościele katolickim wersja tzw. "Małego katechizmu". Nie ma tam tego, co uczymy w Polsce.
Jak wykładowca teologii, profesor może mówić publicznie, że ZWALCZA PRAWDY WIARY KATOLICKIEJ 😮?! ?! ?! ?! Ten cały wywiad jest oburzający!!! 😢Wasz wydział teologiczny powinien zniknąć. 😢
Proszę zerknąć do Kompendium Katechizmu Kościoła Katolickiego wydanego przez Benedykta XVI - w nim znajduje się oficjalna, obowiązująca w Kościele katolickim wersja tzw. "Małego katechizmu". Jeśli znajdzie Pan/Pani tam owe "główne prawdy wiary", to rozważymy samozamknięcie.
Proszę aby Pan nie przeszkadzał w wypowiedzi.
Mam zdjęcia katechizmu z 1932 roku, w którym te prawdy brzmią zupełnie inaczej, są jeszcze prostsze, chętnie je prześlę... i jestem za wyrzuceniem ich w całości, choć mój współbrat by je reformował... nie ma co reformować karykatury...
Można przesłać na adres podkast@dogmatyka.pl
księża się wygłupiają, podważając naukę Kościoła! Nie tędy droga, profesorki...
Proszę zerknąć do oficjalnej wersji "małego katechizmu", który znajduje się w Kompendium Katechizmu Kościoła Katolickiego wydanym za Benedykta XVI. I proszę tam znaleźć "główne prawdy wiary". A jeśli nie będzie, to fajnie by było przeprosić. Bo to nie jest "nauka Kościoła".
a cóż żeście sie tak zasłonili tymi laptopami, jakiś problem psychologiczny macie?
Ideologiczny katolicyzm. Super okreslenie.
Nie odnieśliście się do ewangelii, bo ewangelia i w ogóle cała Biblia zadaje kłam waszym tezom.
Co tam się dzieje w tych Katowicach😢!!!
A w którym miejscu? Pokaż konkrety. 😊
Wręcz przeciwnie, cała Ewangelia potwierdza przytoczone tezy.
@@aniak1300 dobrze że powiedziałeś tezy.
@@aniak1300 Radzę w takim razie zacząć czytać Ewangelię.
No muszę przyznać, że ten projekt podcastu przypomniał mi pismo Doulos 😊 więc od razu dałem subscribe i życzę powodzenia, potrzeba nam wyjścia poza pop-duchowe kanały katolickie.