Wspaniałe kazanie o. Adamie. Czasem mam wrażenie, że religijność zeżarła wiarę w KK. Ludzie jakby chcieli się nauczyć Boga na pamięć, wykuć jak tabliczkę mnożenia i mieć spokój. To co przekonało mnie do śledzenia Langusty na Palmie to właśnie sposób myślenia o. Adama. Inspiruje, zanurza w Bogu, a jednocześnie pozwala na swobodne myślenie i poznawanie. Dziękuję ❤
Piszę dzisiaj, choć uczestniczyliśmy z mężem we mszy on-line w niedzielę. Chcę Ojcu powiedzieć, że ta "nieprofesjonalnie" transmitowana Msza św, odprawiana w pojedynkę, rzeczywiście była mega petardą. Bardzo ją przeżyliśmy i usłyszeliśmy to, czego potrzebowaliśmy Dziękujemy. Niech Pan Bóg Ojcu błogosławi
Ja dziekuje ciagle za TA wewnetrzna chec i pragnienie poznawanie i nauki🙏🍀za to,ze dostaje czasem bolesne, ale Jak potrzebne lekcje...bez noch nie bylabym tym Kim dzis jestem🙏🍀
Ojcze Adamie, jak zwykle wywraca ojciec cały świat do góry nogami, a ja potem dniami i nocami rozważam i dumam... Bardzo za to dziękuję!😉 Szczęść Boże!
Szukałam tego kazania Ojca (z wczorajszej mszy o 19-tej ) w całym internecie , bo chciałam go udostępnić dalej - i jest !!! - niech pracuje w nas. Słucham go znów i znowu cieszę się, że mogę wątpić i uczyć się. Nie ustawać w poszukiwania swojej drogi do Jezusa.
Trafiłem kilka dni temu na ten kanał i muszę przyznać że słucham fantastycznego człowieka,gdy zacznie się słuchać,słucha się do końca.Dar przekazywania dobra!!!!Dziękuję
Jak dobrze jest czuć, gdy Pan Jezus mnie słucha i nieustannie mi odpowiada na moje pytania i wątpliwości... Tylko, że nie potrafię ruszyć w to, co mi Pan przygotował. Nie wiem, w którą iść stronę. To nie jest lenistwo, ja po prostu nie wiem jak. Chciałabym w końcu zmienić swoje życie! To wszystko tak przytłacza, cały ten świat, z góry narzucone zasady... Nie chcę tak żyć..
Dzięki, usłyszałam swoje ostatnie 2 lata, stałam się uczennicą i dopiero teraz nie nudzi mnie różaniec i czekam na postna środę i uwielbiam msze św i wiele wiele więcej.
Ojcze Adasiu, dlatego uwielbiam ojca słuchać 😳 jestem sluchaczem od samego początku i widzę zmiany u siebie. Inaczej podchodzę do wiary. Nie automatem tylko ze zrozumieniem. Nieraz zachecam ludzi, by szukali księdza, który pomoże im zrozumieć tą całą przeogromna wiedzę. Ja znalazłam ☺ uwielbiam też biskupa Rysia, choć trzeba Go słuchać z wielkim skupieniem. Dobrej nocy wszystkim. Zostańcie z Bogiem 😘
Ojcze. Przypomniałam sobie jak studiując przeczytałam zdanie" uczeń to nie beczka, którą trzeba napełnić, ale świeca, którą trzeba zapalić ". Ty Ojcze zapalasz w nas pragnienie poszukiwania i poznania Boga.......pomimo wątpliwości.
Zanurzać człowieka w Chrystusie, zanurzyć go w Trójcy Św. Życiem i uczynkami przyciągać ludzi do Boga - niby takie proste a często takie trudne ♥️ 💞 Panie pomóż nam zanurzać innych w Twojej miłości 💞 Panie pomóż mi zanurzać innych w Twojej miłości 💞
Ojcze Adasiu, a ja miałam w Liceum troje wspaniałych nauczycieli - panią od j.polskiego oraz panów od matematyki i od fizyki oraz wspaniałą wychowczynię, która była dla nas jak mama ♥️♥️♥️♥️♥️ Proszę za nich o modlitwę, aby żyli jak najdłużej w zdrowiu i szczęściu ! Szczęść Boże !
Tak jako się stało, że nie poszedłem na mszę do kościoła. Tylko do o.Dominikanów 😁👍 Kolejne kazanie, które "wgniata" w fotel i daje odpowiedzi na moje pytania. 😁 Proszę Tatę aby Wam błogosławił kochani ojcowie.
Wykład który uczy w głębokim sercem zanużyć się w Duchu świętym .Mam cel pisać książkę o przepudzeniu w 21 wieku.Wielki JESTEŚ ‼dziękuję Pozdrawiam 🌈☀️‼
Niedawno powiedziałam do pewnej osoby, zadawaj pytania Panu Bogu, a zblizysz się do Niego. Tak było że mną i ciągle je zadaje, ale już mało. Na pewne pytania nie ma odpowiedzi, ale ja już nie potrzebuje ich tak bardzo.Chociaz nadal szukam.
Dziękuję ❤ Tak czułam, a teraz widzę, że moje czucie w tym przypadku miało podstawy :) Najpierw trzeba zachwycić się Bogiem, postanowić zostać uczniem - i dopiero wtedy można słuchać konkretnych nauk :)
O tak, dr Żywiołek (teraz prof.) - jeden z najlepszych nauczycieli, jakich miałam okazję spotkać. Mnie akurat uczył na WSP/AJD (nie pamiętam, to na przełomie było). Był też opiekunem moich praktyk na 5 roku😊 Serdecznie Pana profesora pozdrawiam 😊
Chce wątpić bo nie chce wszystkiego wiedzieć. Miłość to nie jest wiedza tylko m.in. bezgraniczne zaufanie i do tego chciałbym dotrzeć. Zaufać na 100% i przy ciężkim pytaniu móc ze spokojem odpowiedzieć "nie wiem, ale ufam że jest na to wyjaśnienie ale narazie dla mnie zakryte" 🙂 niestety narazie jestem w pozycji wątpiącego próbującego na swój sposób odpowiedzieć na prawie każde pytanie. Super kazanie o.Adamie - Adamie 😉
Ale my mamy gorzej ,minęło 2000 tyś lat ,nasze wątpliwości są bardziej uprawnione niż tych którzy wiedzieli naocznie ,my musimy wierzyć w to co jest napisane w Piśmie, na wiarę musimy przyjąć...
Sw Paweł list do Koryntian " lecz wiedza wbija w pychę, miłość zaś buduje. Gdyby ktoś mniemal , że coś wie ,to jeszcze nie wie ,jak wiedzieć należy " myślę że cytat sw Pawła pasuje do tego co ojciec Adam powiedział pozdrawiam
Słuchaj kazań Pawlukiewicza, świętej pamięci cudownego księdza, to co usłyszysz w swoim kosciele potraktuj jako dodatek, czasem zdarzy się że będzie uzupełnieniem nauki
Nie mam wątpliwości, że Jezus mnie zbawił, mam życie wieczne, dzięki Jezusowi Chrystusowi i Jego ofierze za wszystkie moje grzechy. Bóg chce zbawić również Ciebie, dziś i teraz, czy chcesz tego? Uczyń Jezusa swoim Zbawicielem, wierz w to czego dokonał dla Ciebie na krzyżu, całkowitego odkupienia, nie cząstkowego, ale całkowitego, doskonałego, raz na zawsze. Tak mówi Pismo Święte, Słowo Boże.
Ojcze Adasiu ja to bym chciała nie mieć żadnej wątpliwości że Pan Bóg mnie słyszy,że moje modlitwy docierają do nieba,chciałabym mieć bezgraniczną wiarę i odwagę .
@@smart_ledtv ech,cóż my wiemy,tak naprawdę to niewiele,kolejne odkrycie rodzi następne pytanie,ważne by odnaleźć drogę którą stąpał Jezus,a do tego potrzebna niezachwiana wiara,trudne to ach trudne w życiu gdzie co krok potykamy się o kamienie przeciwności losu,ale możliwe nie poddawajmy się.
Piękne słowa tylko trudno jest jej wcielić w życie. W obliczu kryzysu, cierpienia, w momencie gdy wszystko się wali, niestety wtedy zaczynamy wątpić. W moim odczuciu wątpienie to rzecz ludzka, każdy z nas wątpi. Jednak prawdziwym czynem jest walczyć z naszymi wątpliwościami , mimo tych wszystkich trudności podnosic się i znów wierzyć.
Polecam stare kazanko o. Adama dot. fragmentu Ewangelii Mt 8, 23-27 (ew. analogiczny Mk 4, 35-41; ew. Łk 8, 22-25) - wg mnie b. pomocne na szczególnie trudne czasy: "dominikanie: Adam Szustak OP - XII Niedziela Zwykła 2009" (niestety nie znalazłem tego na RUclips'ie) soundcloud.com/dominikanie/adam-szustak-op-xii-niedziela?in=dominikanie/sets/dominikanie-na-xii-niedziele-zwykla ew. "17. 21 VI 2009 | XII niedziela zwykła" na stronie LangustaNaPalmie.pl, "Zasoby"\"Kazania"\"Homilie 2009" www.langustanapalmie.pl/media_library/download/62 Z Panem Bogiem!
„A podczas wspólnego posiłku przykazał im nie odchodzić z Jerozolimy, ale oczekiwać obietnicy Ojca..” (Dz1,4) By czekali na Ducha, gdyż wiedział, że nie są przygotowani. Niegotowi do roli, jaka była im przeznaczona, do drogi, do siebie i na siebie samych. Przebywali z nim trzy lata, doświadczając i świadcząc. Doświadczając Jego obecności, mądrości, słów, miłości, sposobu bycia, kroku, oddechu, emocji, byli jak cienie. Tak nieświadome cienie, podążające krok w krok, nie śladem jednak, które są jednak nieobecne. Byli świadkami wydarzeń, działania i oddziaływania na tłumy. Byli uczniami, w których wlewane było słowo, wiedza i rozumienie, obrazowane przypowieściami i ….. Byli błądzącymi, w czas próby i niedowierzającymi w zmartwychwstaniu, nierozpoznającymi Mistrza mimo towarzyszenia. Podnoszeni ze zwątpienia przez czterdzieści kolejnych dni, gdzie Powstały z martwych nadal uczy, tłumaczy i przygotowuje. On wie… nie są gotowi. „Matko są tak ciemni i prości że muszę pokazywać cuda robię takie śmieszne i niepotrzebne rzeczy ale ty rozumiesz i wybaczysz synowi zamieniam wodę w wino wskrzeszam umarłych chodzę po morzu oni są jak dzieci trzeba im ciągle pokazywać coś nowego wyobraź sobie..” T. Różewicz Bez Ducha, bez wsparcia, bez Tchnienia, nie staną się gotowi, bo osadzeni są ciągle w ludzkim, materialnym, rozumowym postrzeganiu jednej tylko sfery istnienia człowieka. Nakazuje więc im zostać w Jerozolimie i czekać na Parakleta, aby ten dał im gotowość. I wszystko wydaje się być Prost, jasne - pójdziemy i będziemy czekać, bo to tak powiedział? Nie. „«Mężowie z Galilei, dlaczego stoicie i wpatrujecie się w niebo?...” (Dz1,11) Stanęli, wpatrując się we własne niepojmowanie, niedowierzanie, zalęknienie z osamotnienia, mimo iż doświadczyli przemiany na górze Tabor. Nieprzygotowani. Przez całą treść Pisma wciąż ludzie przygotowują się do roli, do zdarzeń, na siebie samych w otwartości na Ojca. 40 dni, 40 lat - niemal jak zaklęcie brzmi - czterdzieści - a jednak… Po 40 lat panowania monarchów, 40 dni potopu, 40 dni Niniwy na nawrócenie, 40 dni wędrówki Eliasza do góry Horeb, 40 lat Mojżesza w pałacu Faraona i 40 lat wędrówki po pustyni, 40 dni na górze Synaj (by otrzymać przykazania), 40 dni Chrystusa na pustyni, 40 dni nauczania po zmartwychwstaniu, 40 wciąż dla przygotowania….. Przemija nam raz setny nieraz 40 dni, przemija 40 tygodni, miesięcy i lat. Czy jesteśmy przygotowani? Chcemy wciąż ogarniać własnym umysłem, według własnych norm, pojęć, kodów, wzorów, nawyków, przyzwyczajeń to, co wykracza poza pojmowanie, poza zdefiniowane pojęcia. Przeraża nas nieznane, niemierzalne, niedoświadczone, więc wypieramy, albo na siłę wciskamy we własne reguły. I nawet jeśli uda nam się na chwilę przyporządkować znanym definicjom i granicom to, co niemierzalne, niewyobrażalne, po chwili wymyka się to z naszych norm i upadamy przytłoczeni „niepojęciem”. (wyobcowaniem, ogromem niezrozumianego, nieznanego) Co wtedy? Uciekamy na własne utarte ścieżki, gdzie wszystko jest po naszemu, według naszych zasad i wyobrażeń. Ogarniane utartą perspektywą, uzależnieniami, przywiązankami i ogłupianiem siebie (jak się nie rozwijasz to się cofasz). Stajemy i wparujemy się by za wszelka cenę pojąć, po swojemu, według własnych kategorii. Chcemy wiedzieć, a nie wierzyć, chcemy mieć pewność nie wiarę, stąd wybieganie w przyszłość i ustalanie we własnym życiu elementów constans (stałych wartości i pewniaków). Stąd też wysyp jasnowidzów, wróżek, numerologów i wielu innych „branż”, dziedzin nauki, które mają wytłumaczyć, udowodnić, przewidzieć, zmierzyć i zdefiniować. Mają za zadanie dać pewność. Nieświadomi tego, że pewność jest okradaniem siebie z wolności, z daru wolnej woli, własnej decyzji i samostanowienia (bo skoro ktoś mówi co będzie, to jaka w tym nasza wola?) Chcemy dowodów, zapewnień, umocnień, powtórzeń w nieskończoność, by w sobie samych wyrabiać przekonanie w miejsce zawierzenia. By poczuć bezpieczeństwo w stałości. Nawet kiedy ktoś dostarcza nam słowo, treść, wyjaśnienie, dokument i dowód to wystarcza nam na chwilę, do zawahania, gdy zażądamy kolejnego udowodnienia, zapewnienia, wciąż bardziej, więcej, częściej, dosadniej…. Bo wciąż za mało i brak. Bo pojawia się jak mantra … a jeżeli ? a jeśli ? a gdyby? a może? Stąd „czterdziestka” w przygotowaniu, w zapowiedzi zmiany, w zapowiedzi przemiany roli, jakości i treści. Czterdzieści by stać się gotowym, choćby przez pojęcie własnych ograniczeń i niegotowości na każde kolejne „a jeżeli? a jeśli?” Wędrowiec dnia DMS SoniQ
to w zasadzie kazanie dla nauczycieli. Jak ja bym chciała, żeby nauczyciele zachęcali uczniów do nauki zamiast zmuszać. Ten cały nasz system jest kompletnie bez sensu kiedy uczniowie nie są zachęcani. Byłoby cudownie gdyby oświata wreszcie sobie to uświadomiła i coś z tym zrobiła
"Gdyby stałby się cud, boże jak ja bym wierzył"-wielokrotnie w myślach to mówiłem, zastanawiałem się nad tym czemu wszystkich znaków od boga muszę się doszukiwać i doszedłem do wniosku, że jak chcesz coś zobaczyć to zobaczysz, siła sugestii. Nie oszukujmy się, bóg wszechmogący lepiej by nam się objawiał i dałby nam coś więcej niż książkę z zeznaniami poszczególnych ludzi. A jak wiele dobrego by zrobił gdyby każdemu z nas się pokazał. Mam teorie, że większość osób po objawieniu z automatu przestała by grzeszyć bo świadomość wiecznego pobytu w piekle i zachęta w postaci nieba by ich skutecznie od tego odstraszała.
Duch Święty daje intuicję - tak właśnie ja uważam, że należy mówić ludziom o Bogu - najpierw o Nim, a dopiero jak Go zapragną o reszcie - i tylko wtedy to ma sens, bo kiedy ktoś zapragnie Boga, zapragnie też Mu się oddawać we wszystkim 💜
Mówić dopiero, gdy zapytają. Wcześniej trzeba raczej pokazywać swoim życiem, wyborami i przyjmowaniem ich konsekwencji, świadczyć naszymi czynami pełnymi miłości i miłosierdzia... nawet dla nieprzyjaciół. Z Panem Bogiem!
Może by wreszcie ktoś przetłumaczył tę grecką, najbardziej oryginalną wersję Pisma Świętego na język polski, bo mnie już wkurza, że o. Adam, czy abp. Ryś często mówią, że mają bardziej trafne tłumaczenie. Też chcę z takiego korzystać.
Dzięki a jesteś zbawiony? Wiesz czego dokonał dla Ciebie Jezus na krzyżu? Zapłacił za WSZYSTKIE Twoje grzechy, wierzysz w to? Jeśli za wszystkie to nie ma już nic do zapłaty, musisz tylko w to uwierzyć. Pozdrawiam "Bo nie ma tu różnicy: wszyscy bowiem zgrzeszyli i pozbawieni są chwały Bożej, a dostępują usprawiedliwienia darmo, z Jego łaski, przez odkupienie które jest w Chrystusie Jezusie. Jego to ustanowił Bóg narzędziem przebłagania przez wiarę mocą Jego krwi." Rzymian 3;22-25
@@alamiki2836 Tak, wiem czego dokonał dla mnie Jezus i wiem jaką miłość ma do mnie i miłsierdzie za każdym razem jak kolejny raz zrobię to samo, jak znowu zgrzesze, nadal dla mnie ma miłosierdzie (łatwiej mi się o tym z kimś rozmawia niż pisze, ale ok ;)
No dobra, pięknie, zgrabnie powiedziane, ale... no ale jak kogoś zanurzać w Trójcy Świętej? Jak to fizycznie, tak namacalnie robić??? Mam właśnie w domu sytuację z Ojca kazania, że mój mąż i synowie są lata świetlne od Boga i co ja mam zrobić? Modlę się za nich, błogosławię im, opowiadam co się dzieje w moim życiu (byciu we wspólnocie), a oni to wyśmiewają, gardzą tym, utrudniają wręcz... Co mam robić?
Ostatnio przeglądając internet natrafiłam na taki komentarz i poszukuję opinii ludzi o tym co ten człowiek napisał ,,Gdzie Bóg był i jest jak ludzie ginęli i giną, przecież to w jego imię mordowali narody, to kościół i Watykan przemycał do Włoch niemieckich oficerów pod koniec II wojny światowej."
To nie jest problem tylko Kościoła Katolickiego. Poziom w jakiejkolwiek hierarchii na tej Ziemi nie ma ścisłego związku z ew. mądrością/głupotą. Nie żyjemy w Raju i nie tylko wola Boga się tu wypełnia, niestety. Nie myl powołania (do wykonywania jakiegokolwiek zawodu/zajęcia) z wyrachowaniem, albo oportunizmem wynikającym z żądzy władzy lub pieniędzy. We wszystkich strukturach na tej Ziemi nawet na najwyższych poziomach hierarchii można znaleźć ludzi (zazwyczaj) głupich lub złych - także w polityce, w miejscach pracy, a nawet w niektórych rodzinach.
Myślę (choć nie wiem tego), że Jezus ukazał się im w innym ciele. Twarz, to tylko to, co widzimy, a Jezus mówił często: "Kto ma uszy, niechaj słucha". Jak się mylę, to przepraszam i też proszę o wyjaśnienie :)
Jak nie masz pieniędzy a chcesz się szybko dorobić załóż swój własny kościół, powiadają w USA. Podobno na świecie jest około 30 tyś donacji, a są tacy,którzy mówią o 50 tyś. Jaki z tego wniosek? kościół ta struktura polegająca na wyciąganiu tzw kasy bo kasa daje władzę , władza daje kasę, kasa daje itd itp.
Prosze Ojca , prosze ptzestac przeinaczac Ewangelie . Ja juz nie moge sluchac pokretnych kazan Ojca . Prosze pojsc po rozum do glowy i modlic sie do Ducha Swietego o oswiecenie . Boze ratuj Ojca Adama od glupich watpliwosci ! Boj sie mnie bo ja nie mam watpliwosci ! AVE MARYJA !
Wyobrazcie sobie ze sa ludzie ktorzy zostali dobrze wychowani w wierze katolickiej , mieli dostep w domu do odpowiedniej literatury , byli pod opieka swiatobliwych ksiezy i w domu praktykowano zywa wiare wiec dlaczego mam miec watpliwosci
A ja mam watpliwosci w wierze z powodu zachowania najwyzszych i najlepiej wyksztalconych ranga przedstawicieli kosciola. Pomyslalam sobie: to sa ludzie, ktorzy wiedza wiecej, sa naszymi przewodnikami, latami studiowali nauki teologiczne, latami rowazali istnienie Boga, sa powolani przez Boga. I robia takie straszne rzeczy jak zatajanie i nie wyciaganie konsekwencji z powodu pedofilii. Maja na sumieniu tysiace ofiar. Pomyslalam, ze jak ja bym byla na ich miejscu to bym sie skichala ze strachu przed odpowiedzialnoscia przed Bogiem. A oni nijak strachu nie maja. Moze wiedza cos wiecej? Sa przeciez madrzejsi niz ja. Wiec moze oni juz dawno wiedza, ze Boga nie ma, a mowia nam o tym aby trzymac nas w posluszenstwie? Takie mi mysli coraz powazniejsze przychodza do glowy.
Poziom w jakiejkolwiek hierarchii na tej Ziemi nie ma ścisłego związku z ew. mądrością/głupotą. Nie żyjemy w Raju i nie tylko wola Boga się tu wypełnia, niestety. Nie myl powołania (do wykonywania jakiegokolwiek zawodu/zajęcia) z wyrachowaniem, albo oportunizmem wynikającym z żądzy władzy lub pieniędzy. We wszystkich strukturach na tej Ziemi nawet na najwyższych poziomach hierarchii można znaleźć ludzi (zazwyczaj) głupich lub złych - także w polityce, w miejscach pracy, a nawet w niektórych rodzinach.
@@smart_ledtv Ale ja nie mowie, ze nie mozna znalezc takich ludzi w polityce czy miejscu pracy. Nie o tym mowa. Nikt w polityce czy miejscu pracy nie naucza nas o kwestiach moralnych, nie ma Boga na jezyku. Jesli ktos tak robi w kosciele to odrazu pojawia sie pytanie. Takie wyksztalcony czlowiek, madry, tyle wie, tak bardzo wglebil sie w tematy religijno-duchowe, ze az zaprowadzilo go to na tak wysokie stanowisko koscielne a zachowuje sie tak ze nie mozna miec watpliwosci, ze ten czlowiek w Boga nie wierzy. Wiec co mozna sobie pomyslec; taki madry czlowiek tyle wie, i wie, ze Boga nie ma, to w co ja mam wierzyc, taka mala i majaca ulamek jego wiedzy.
Proszę księdza wiem że może ksiądz wgl nie odczyta tego komentarza ale proszę księdza o rozmowę , wystarczy wpisać na Skype mój email adrian.maol15@gmail.com
Myślę że wątpliśwoci a dążenie do prawdy to dwie różne rzeczy . W momencie gdy w kościele katolickim połowa duchownych to masoni watpliwosci trzeba mieć, a swoją droga wątpliwosci to woda na mlyn masonów. Po czym poznać prawdziwego duchownego od fałszywego. Powinniśmy iść z zamkniętymi oczami za duchownym i wierzyć bez wątpienia w jego słowa, ale czy on jest prawdziwy czy fałszywy? Potrzebujemy duchownych do kierowania nami w poszukiwaniu prawdy, komu wierzyć?
Wspaniałe kazanie o. Adamie.
Czasem mam wrażenie, że religijność zeżarła wiarę w KK. Ludzie jakby chcieli się nauczyć Boga na pamięć, wykuć jak tabliczkę mnożenia i mieć spokój. To co przekonało mnie do śledzenia Langusty na Palmie to właśnie sposób myślenia o. Adama. Inspiruje, zanurza w Bogu, a jednocześnie pozwala na swobodne myślenie i poznawanie. Dziękuję ❤
Dzięki ojcze że budzisz w nas nieustanna chęć poszukiwania prawdy o Bogu
..co dla zmysłów niepojęte ,niech dopełni Wiara w nas ...!❤️🤔
W samo sedno :)
OJCZE Adamie dziękuję
I dlatego ordynarne próby nawracania "na siłę" przez tzw. wojujących wyznawców są skazane na porażkę. I chwała Panu Bogu za to!
Piszę dzisiaj, choć uczestniczyliśmy z mężem we mszy on-line w niedzielę. Chcę Ojcu powiedzieć, że ta "nieprofesjonalnie" transmitowana Msza św, odprawiana w pojedynkę, rzeczywiście była mega petardą. Bardzo ją przeżyliśmy i usłyszeliśmy to, czego potrzebowaliśmy
Dziękujemy. Niech Pan Bóg Ojcu błogosławi
Bóg zapłać
Ja dziekuje ciagle za TA wewnetrzna chec i pragnienie poznawanie i nauki🙏🍀za to,ze dostaje czasem bolesne, ale Jak potrzebne lekcje...bez noch nie bylabym tym Kim dzis jestem🙏🍀
Ojcze Adamie, jak zwykle wywraca ojciec cały świat do góry nogami, a ja potem dniami i nocami rozważam i dumam...
Bardzo za to dziękuję!😉
Szczęść Boże!
Bynajmniej, o. Adam właśnie stawia świat ponownie na nogach. 😉
Uff, 😅 Dobrze że można wątpić - jestem wielką chodzącą wątpliwością
Szukałam tego kazania Ojca (z wczorajszej mszy o 19-tej ) w całym internecie , bo chciałam go udostępnić dalej - i jest !!! - niech pracuje w nas. Słucham go znów i znowu cieszę się, że mogę wątpić i uczyć się. Nie ustawać w poszukiwania swojej drogi do Jezusa.
Trafiłem kilka dni temu na ten kanał i muszę przyznać że słucham fantastycznego człowieka,gdy zacznie się słuchać,słucha się do końca.Dar przekazywania dobra!!!!Dziękuję
Dla poszukujących nauk o. Adama o określonej treści polecam całkiem niezłą wyszukiwarkę:
langusta.dodekstudio.com/
😉
Dziękuję za to kazanie. Przez Ojca naprawdę Duch Święty przemawia. Przepiękne ujęcie wiary. Dziękuję, dziękuję, dziękuję 🙏♥️🙏🙂🙏
Jak dobrze jest czuć, gdy Pan Jezus mnie słucha i nieustannie mi odpowiada na moje pytania i wątpliwości... Tylko, że nie potrafię ruszyć w to, co mi Pan przygotował. Nie wiem, w którą iść stronę. To nie jest lenistwo, ja po prostu nie wiem jak. Chciałabym w końcu zmienić swoje życie! To wszystko tak przytłacza, cały ten świat, z góry narzucone zasady... Nie chcę tak żyć..
Też nie wiem..
Trudne to dla mnie też Jezu zaradzić memu niedowiarstwu
Dzięki, usłyszałam swoje ostatnie 2 lata, stałam się uczennicą i dopiero teraz nie nudzi mnie różaniec i czekam na postna środę i uwielbiam msze św i wiele wiele więcej.
Ojcze Adasiu, dlatego uwielbiam ojca słuchać 😳 jestem sluchaczem od samego początku i widzę zmiany u siebie. Inaczej podchodzę do wiary. Nie automatem tylko ze zrozumieniem. Nieraz zachecam ludzi, by szukali księdza, który pomoże im zrozumieć tą całą przeogromna wiedzę. Ja znalazłam ☺ uwielbiam też biskupa Rysia, choć trzeba Go słuchać z wielkim skupieniem. Dobrej nocy wszystkim. Zostańcie z Bogiem 😘
Dziękuję Panu Bogu za ojca Adama , niech Ci ojcze Bóg błogosławi
Piekne kazanie Ojcze Szczesc Boze
Ojcze. Przypomniałam sobie jak studiując przeczytałam zdanie" uczeń to nie beczka, którą trzeba napełnić, ale świeca, którą trzeba zapalić ". Ty Ojcze zapalasz w nas pragnienie poszukiwania i poznania Boga.......pomimo wątpliwości.
Bóg zapłać za piękne kazanie Ojcze Adamie ☺🙏❤
Zanurzać człowieka w Chrystusie, zanurzyć go w Trójcy Św.
Życiem i uczynkami przyciągać ludzi do Boga - niby takie proste a często takie trudne ♥️ 💞
Panie pomóż nam zanurzać innych w Twojej miłości 💞
Panie pomóż mi zanurzać innych w Twojej miłości 💞
Tak trzymaj Ojcze Adamie ! Czyń uczniów !👌❤️💝
Bóg zapłać ojcze Adasiu - pozdrawia kropelka z morza życia Bożego.
Dziękuję.
Ojcze Adamie dziękuję bardzo
Ksiądz jest taki.. i mówi tak.. że brak mi słów
Ojciec nawet nie wie..ile mi dał i pomógł..
Bóg zapłać... dziękuję Bogu za Ojca
Tak mało mamy takich kapłanów dobrych jak o.Adam.
Ojcze Adasiu, a ja miałam w Liceum troje wspaniałych nauczycieli - panią od j.polskiego oraz panów od matematyki i od fizyki oraz wspaniałą wychowczynię, która była dla nas jak mama ♥️♥️♥️♥️♥️ Proszę za nich o modlitwę, aby żyli jak najdłużej w zdrowiu i szczęściu ! Szczęść Boże !
Przychodzisz Panie mimo drzwi zamkniętych Jezu Zmartwychwstały ze śladami męki....... Dziękuję Ci Mój Jezu......
przepieknie wszystko powiedziane, znowu odpowiedz na moj problem, Bog działa przez Ciebie Ojcze, chwała Tobie ze jestes tutaj!!!
Lubie te kazania...konkretne! i piękne! ☺
To jest wykład !!!...to jest talent !!!......ale takich wykładowców ze świecą szukać...ale mamy O. Adama.......pozdrawiam wszystkich
Chwala Panu dzieki pozdrawiam serdecznie super słowo to jest moc Ducha św.
Tak jako się stało, że nie poszedłem na mszę do kościoła. Tylko do o.Dominikanów 😁👍 Kolejne kazanie, które "wgniata" w fotel i daje odpowiedzi na moje pytania. 😁 Proszę Tatę aby Wam błogosławił kochani ojcowie.
Wykład który uczy w głębokim sercem zanużyć się w Duchu świętym .Mam cel pisać książkę o przepudzeniu w 21 wieku.Wielki JESTEŚ ‼dziękuję Pozdrawiam 🌈☀️‼
2 część bardzo mocno weszła mi do serca. Najpierw pobudzić ciekawość, a potem nauczać. Kocham Pana, za piękną mądrość, jaką Pan przekazuje!
Dobre gadane ksiezulku BOG ZAPLAC
Witam jaka Wielka mądrość tkwi w Tobie Ojcze. Adamie Miałeś mądrych nauczycieli
Niedawno powiedziałam do pewnej osoby, zadawaj pytania Panu Bogu, a zblizysz się do Niego. Tak było że mną i ciągle je zadaje, ale już mało. Na pewne pytania nie ma odpowiedzi, ale ja już nie potrzebuje ich tak bardzo.Chociaz nadal szukam.
Doswiadczenie i poznanie. 🥀🐾
Dziękuję ❤ Tak czułam, a teraz widzę, że moje czucie w tym przypadku miało podstawy :) Najpierw trzeba zachwycić się Bogiem, postanowić zostać uczniem - i dopiero wtedy można słuchać konkretnych nauk :)
Dziękuję za kolejne dające do myślenia kazanie😇❤
w moim otoczeniu na razie bez rezultatow ;) zyje nadzieja
O. Adamie co mówisz to robisz. ❤️
Kochany o.Adamie dziękuję, z Bogiem. 😍
Nie wiedzieć, ale chcieć ale to jest mądre Bóg zapłać!!!!
Zarąbiste kazanie
Dzięki Ci Adaś. To znaczny że idę dobrą drogą 🙏💕
Ale to jest mocne! ❤😲
Cudownie prowadzi Nas Ojciec do Boga ❤️
Boga niema
@@Rico_-ce3mc
To dlaczego próbujesz z Nim walczyć? 😂
Bardzo mi pomogło zdanie Ojca..... Nie szkodzi!!!!!!!!🙏❤
wspaniały materiał!
Milion lajków to znów za mało ...🙏🏻💚
O tak, dr Żywiołek (teraz prof.) - jeden z najlepszych nauczycieli, jakich miałam okazję spotkać. Mnie akurat uczył na WSP/AJD (nie pamiętam, to na przełomie było). Był też opiekunem moich praktyk na 5 roku😊 Serdecznie Pana profesora pozdrawiam 😊
0JCZE ADAMIE CIEKAWE KAZANIE !!! W TRAKCJE TWOJEJ EWANGELII DOTYCZY MNIE Z BOGIEM OJCZE ADAMIE 💚💙💚💙
Amen
Chce wątpić bo nie chce wszystkiego wiedzieć. Miłość to nie jest wiedza tylko m.in. bezgraniczne zaufanie i do tego chciałbym dotrzeć. Zaufać na 100% i przy ciężkim pytaniu móc ze spokojem odpowiedzieć "nie wiem, ale ufam że jest na to wyjaśnienie ale narazie dla mnie zakryte" 🙂 niestety narazie jestem w pozycji wątpiącego próbującego na swój sposób odpowiedzieć na prawie każde pytanie. Super kazanie o.Adamie - Adamie 😉
GOOD JOB
CNN po CNN koronka za wszystkich oglądających i o. Adama 🙌🙏🙂
Ale my mamy gorzej ,minęło 2000 tyś lat ,nasze wątpliwości są bardziej uprawnione niż tych którzy wiedzieli naocznie ,my musimy wierzyć w to co jest napisane w Piśmie, na wiarę musimy przyjąć...
Prawda!!!Prawda!!!Prawda❤❤❤❤Amen
Sw Paweł list do Koryntian " lecz wiedza wbija w pychę, miłość zaś buduje. Gdyby ktoś mniemal , że coś wie ,to jeszcze nie wie ,jak wiedzieć należy " myślę że cytat sw Pawła pasuje do tego co ojciec Adam powiedział pozdrawiam
Gdyby ktoś szukał: 1 Kor 8, 1-3. 😉
💗
Bóg zapłać za słowo !
Ojcze Adamie jak zanurzyć człowieka w Trójcy Świętej ?
Amen 🕊️
Chciałbym usłyszeć takie kazanie wczoraj w kościele..
Słuchaj kazań Pawlukiewicza, świętej pamięci cudownego księdza, to co usłyszysz w swoim kosciele potraktuj jako dodatek, czasem zdarzy się że będzie uzupełnieniem nauki
@@Anna-Tom1 znam niektóre kazania śp. Księdza Pawlukiewicza. Brakuje go
Nie mam wątpliwości, że Jezus mnie zbawił, mam życie wieczne, dzięki Jezusowi Chrystusowi i Jego ofierze za wszystkie moje grzechy. Bóg chce zbawić również Ciebie, dziś i teraz, czy chcesz tego?
Uczyń Jezusa swoim Zbawicielem, wierz w to czego dokonał dla Ciebie na krzyżu, całkowitego odkupienia, nie cząstkowego, ale całkowitego, doskonałego, raz na zawsze. Tak mówi Pismo Święte, Słowo Boże.
moze ktos wspomoże zrzutkę daje id zrzutki h9d5az zrzutka.pl/h9d5az
Ojcze Adasiu ja to bym chciała nie mieć żadnej wątpliwości że Pan Bóg mnie słyszy,że moje modlitwy docierają do nieba,chciałabym mieć bezgraniczną wiarę i odwagę .
Bez wątpliwości nie ma wiary tylko jest wiedza.
@@smart_ledtv ech,cóż my wiemy,tak naprawdę to niewiele,kolejne odkrycie rodzi następne pytanie,ważne by odnaleźć drogę którą stąpał Jezus,a do tego potrzebna niezachwiana wiara,trudne to ach trudne w życiu gdzie co krok potykamy się o kamienie przeciwności losu,ale możliwe nie poddawajmy się.
@@danuta123dbso2
Wiara rodzi się z niedostatku wiedzy, a z miłości wynika zaufanie nawet w obliczu wątpliwości. Z Panem Bogiem!
Jakby Pan się do mnie odezwał, ostatni czas miałem rozkminę na ten temat... :)
Piękne słowa tylko trudno jest jej wcielić w życie.
W obliczu kryzysu, cierpienia, w momencie gdy wszystko się wali, niestety wtedy zaczynamy wątpić.
W moim odczuciu wątpienie to rzecz ludzka, każdy z nas wątpi.
Jednak prawdziwym czynem jest walczyć z naszymi wątpliwościami , mimo tych wszystkich trudności podnosic się i znów wierzyć.
Polecam stare kazanko o. Adama dot. fragmentu Ewangelii Mt 8, 23-27 (ew. analogiczny Mk 4, 35-41; ew. Łk 8, 22-25) - wg mnie b. pomocne na szczególnie trudne czasy:
"dominikanie: Adam Szustak OP - XII Niedziela Zwykła 2009" (niestety nie znalazłem tego na RUclips'ie)
soundcloud.com/dominikanie/adam-szustak-op-xii-niedziela?in=dominikanie/sets/dominikanie-na-xii-niedziele-zwykla
ew.
"17. 21 VI 2009 | XII niedziela zwykła" na stronie LangustaNaPalmie.pl, "Zasoby"\"Kazania"\"Homilie 2009"
www.langustanapalmie.pl/media_library/download/62
Z Panem Bogiem!
Juz bardziej prosto wytlumaczyc sie tego nie da.....gdzie Ty ojcze byles....gdyby ktos 15 lat temu powiedzial by mi to w ten sposob.....ah 😢😥😥😥
Kto z neo? 👍👍👍
„A podczas wspólnego posiłku przykazał im nie odchodzić z Jerozolimy, ale oczekiwać obietnicy Ojca..” (Dz1,4)
By czekali na Ducha, gdyż wiedział, że nie są przygotowani. Niegotowi do roli, jaka była im przeznaczona, do drogi, do siebie i na siebie samych.
Przebywali z nim trzy lata, doświadczając i świadcząc. Doświadczając Jego obecności, mądrości, słów, miłości, sposobu bycia, kroku, oddechu, emocji, byli jak cienie. Tak nieświadome cienie, podążające krok w krok, nie śladem jednak, które są jednak nieobecne. Byli świadkami wydarzeń, działania i oddziaływania na tłumy. Byli uczniami, w których wlewane było słowo, wiedza i rozumienie, obrazowane przypowieściami i …..
Byli błądzącymi, w czas próby i niedowierzającymi w zmartwychwstaniu, nierozpoznającymi Mistrza mimo towarzyszenia. Podnoszeni ze zwątpienia przez czterdzieści kolejnych dni, gdzie Powstały z martwych nadal uczy, tłumaczy i przygotowuje.
On wie… nie są gotowi.
„Matko są tak ciemni
i prości że muszę pokazywać
cuda robię takie śmieszne
i niepotrzebne rzeczy
ale ty rozumiesz
i wybaczysz synowi
zamieniam wodę w wino
wskrzeszam umarłych
chodzę po morzu
oni są jak dzieci
trzeba im ciągle
pokazywać coś nowego
wyobraź sobie..” T. Różewicz
Bez Ducha, bez wsparcia, bez Tchnienia, nie staną się gotowi, bo osadzeni są ciągle w ludzkim, materialnym, rozumowym postrzeganiu jednej tylko sfery istnienia człowieka.
Nakazuje więc im zostać w Jerozolimie i czekać na Parakleta, aby ten dał im gotowość. I wszystko wydaje się być Prost, jasne - pójdziemy i będziemy czekać, bo to tak powiedział? Nie.
„«Mężowie z Galilei, dlaczego stoicie i wpatrujecie się w niebo?...” (Dz1,11)
Stanęli, wpatrując się we własne niepojmowanie, niedowierzanie, zalęknienie z osamotnienia, mimo iż doświadczyli przemiany na górze Tabor.
Nieprzygotowani. Przez całą treść Pisma wciąż ludzie przygotowują się do roli, do zdarzeń, na siebie samych w otwartości na Ojca.
40 dni, 40 lat - niemal jak zaklęcie brzmi - czterdzieści - a jednak…
Po 40 lat panowania monarchów, 40 dni potopu, 40 dni Niniwy na nawrócenie, 40 dni wędrówki Eliasza do góry Horeb, 40 lat Mojżesza w pałacu Faraona i 40 lat wędrówki po pustyni, 40 dni na górze Synaj (by otrzymać przykazania), 40 dni Chrystusa na pustyni, 40 dni nauczania po zmartwychwstaniu, 40 wciąż dla przygotowania…..
Przemija nam raz setny nieraz 40 dni, przemija 40 tygodni, miesięcy i lat. Czy jesteśmy przygotowani?
Chcemy wciąż ogarniać własnym umysłem, według własnych norm, pojęć, kodów, wzorów, nawyków, przyzwyczajeń to, co wykracza poza pojmowanie, poza zdefiniowane pojęcia. Przeraża nas nieznane, niemierzalne, niedoświadczone, więc wypieramy, albo na siłę wciskamy we własne reguły. I nawet jeśli uda nam się na chwilę przyporządkować znanym definicjom i granicom to, co niemierzalne, niewyobrażalne, po chwili wymyka się to z naszych norm i upadamy przytłoczeni „niepojęciem”. (wyobcowaniem, ogromem niezrozumianego, nieznanego)
Co wtedy? Uciekamy na własne utarte ścieżki, gdzie wszystko jest po naszemu, według naszych zasad i wyobrażeń. Ogarniane utartą perspektywą, uzależnieniami, przywiązankami i ogłupianiem siebie (jak się nie rozwijasz to się cofasz).
Stajemy i wparujemy się by za wszelka cenę pojąć, po swojemu, według własnych kategorii.
Chcemy wiedzieć, a nie wierzyć, chcemy mieć pewność nie wiarę, stąd wybieganie w przyszłość i ustalanie we własnym życiu elementów constans (stałych wartości i pewniaków). Stąd też wysyp jasnowidzów, wróżek, numerologów i wielu innych „branż”, dziedzin nauki, które mają wytłumaczyć, udowodnić, przewidzieć, zmierzyć i zdefiniować. Mają za zadanie dać pewność.
Nieświadomi tego, że pewność jest okradaniem siebie z wolności, z daru wolnej woli, własnej decyzji i samostanowienia (bo skoro ktoś mówi co będzie, to jaka w tym nasza wola?)
Chcemy dowodów, zapewnień, umocnień, powtórzeń w nieskończoność, by w sobie samych wyrabiać przekonanie w miejsce zawierzenia. By poczuć bezpieczeństwo w stałości.
Nawet kiedy ktoś dostarcza nam słowo, treść, wyjaśnienie, dokument i dowód to wystarcza nam na chwilę, do zawahania, gdy zażądamy kolejnego udowodnienia, zapewnienia, wciąż bardziej, więcej, częściej, dosadniej…. Bo wciąż za mało i brak.
Bo pojawia się jak mantra … a jeżeli ? a jeśli ? a gdyby? a może?
Stąd „czterdziestka” w przygotowaniu, w zapowiedzi zmiany, w zapowiedzi przemiany roli, jakości i treści. Czterdzieści by stać się gotowym, choćby przez pojęcie własnych ograniczeń i niegotowości na każde kolejne „a jeżeli? a jeśli?”
Wędrowiec dnia
DMS SoniQ
💞🙏🕊️
Polecam sprawdzać audio przed wrzuceniem bo leci po lewej słuchawce strasznie balans
Ja bym sie raczej zapytał czy można nie mieć wątpliwości. Wątpliwości często są błogosławieństwem z ktorego rodzi się jeszcze większa wiara!
Można. Ale brak wątpliwości oznacza fanatyzm lub głupotę.
💞
Ładne o tym mówił też Łona w "Miej Wątpliwość". bardziej o polityce zdaje się, ale sedno takie samo
to w zasadzie kazanie dla nauczycieli. Jak ja bym chciała, żeby nauczyciele zachęcali uczniów do nauki zamiast zmuszać. Ten cały nasz system jest kompletnie bez sensu kiedy uczniowie nie są zachęcani. Byłoby cudownie gdyby oświata wreszcie sobie to uświadomiła i coś z tym zrobiła
👍❤
"Gdyby stałby się cud, boże jak ja bym wierzył"-wielokrotnie w myślach to mówiłem, zastanawiałem się nad tym czemu wszystkich znaków od boga muszę się doszukiwać i doszedłem do wniosku, że jak chcesz coś zobaczyć to zobaczysz, siła sugestii. Nie oszukujmy się, bóg wszechmogący lepiej by nam się objawiał i dałby nam coś więcej niż książkę z zeznaniami poszczególnych ludzi. A jak wiele dobrego by zrobił gdyby każdemu z nas się pokazał. Mam teorie, że większość osób po objawieniu z automatu przestała by grzeszyć bo świadomość wiecznego pobytu w piekle i zachęta w postaci nieba by ich skutecznie od tego odstraszała.
Jakby Bóg nam wszystkim się objawił, to już nie byłoby wiary, tylko wiedza. Jeszcze nie teraz...
potrzebuje wymiany myśli z Ojcem... zgodzi się Ojciec? mam strasznie ważne pytanie
Nawet po cudzie są wątpliwości ;(
Ksiądz to me te swoje teksty 😂🙏👍
Duch Święty daje intuicję - tak właśnie ja uważam, że należy mówić ludziom o Bogu - najpierw o Nim, a dopiero jak Go zapragną o reszcie - i tylko wtedy to ma sens, bo kiedy ktoś zapragnie Boga, zapragnie też Mu się oddawać we wszystkim 💜
Mówić dopiero, gdy zapytają. Wcześniej trzeba raczej pokazywać swoim życiem, wyborami i przyjmowaniem ich konsekwencji, świadczyć naszymi czynami pełnymi miłości i miłosierdzia... nawet dla nieprzyjaciół. Z Panem Bogiem!
Może by wreszcie ktoś przetłumaczył tę grecką, najbardziej oryginalną wersję Pisma Świętego na język polski, bo mnie już wkurza, że o. Adam, czy abp. Ryś często mówią, że mają bardziej trafne tłumaczenie. Też chcę z takiego korzystać.
Też mnie to wkurza. Ojcze Adamie weż przetłumacz Biblię z Greki albo namów Biskupa Rysia... Ogarnijcie temat.
Oj tam, oj tam... A potem tłumaczenie bezpośrednio z hebrajskiego, czy aramejskiego? 😂
Polecam Biblię Pierwszego Kościoła, tłumaczoną na podstawie najstarszych manuskryptów... „ Idźcie zatem i uczyńcie uczniami wszystkie narody...”
@@smart_ledtv a co to źle, że ludzie chcieli by , być jak najbliżej źródła..
Witam, chyba jestem pierwszy :), miłego oglądania. Pozdrawiam
Dzięki a jesteś zbawiony? Wiesz czego dokonał dla Ciebie Jezus na krzyżu? Zapłacił za WSZYSTKIE Twoje grzechy, wierzysz w to? Jeśli za wszystkie to nie ma już nic do zapłaty, musisz tylko w to uwierzyć. Pozdrawiam
"Bo nie ma tu różnicy: wszyscy bowiem zgrzeszyli i pozbawieni są chwały Bożej, a dostępują usprawiedliwienia darmo, z Jego łaski, przez odkupienie które jest w Chrystusie Jezusie. Jego to ustanowił Bóg narzędziem przebłagania przez wiarę mocą Jego krwi." Rzymian 3;22-25
@@alamiki2836 Tak, wiem czego dokonał dla mnie Jezus i wiem jaką miłość ma do mnie i miłsierdzie za każdym razem jak kolejny raz zrobię to samo, jak znowu zgrzesze, nadal dla mnie ma miłosierdzie (łatwiej mi się o tym z kimś rozmawia niż pisze, ale ok ;)
Pierwsi będą ostatnimi, a ostatni pierwszymi... wg Biblii oraz sortowania komentarzy na RUclips'ie od najnowszych. 😉
Spróbuj wyszukiwania po sigla dz1,1-11 ef1,17-23 mt28,16-20, np. langusta.dodekstudio.com?q=mt28,16-20&s=_sigla
No dobra, pięknie, zgrabnie powiedziane, ale... no ale jak kogoś zanurzać w Trójcy Świętej? Jak to fizycznie, tak namacalnie robić??? Mam właśnie w domu sytuację z Ojca kazania, że mój mąż i synowie są lata świetlne od Boga i co ja mam zrobić? Modlę się za nich, błogosławię im, opowiadam co się dzieje w moim życiu (byciu we wspólnocie), a oni to wyśmiewają, gardzą tym, utrudniają wręcz... Co mam robić?
Mimo wszystko kochać. Dobrze myśleć, dobrze się modlić, dobrze mówić i dobrze czynić. Z Panem Bogiem!
@@smart_ledtv Dziękuję za dobre słowo ❤️
@@klikakate
Szkoda, że nie moje - przykazanie miłości wskazane jako najważniejsze przez samego Jezusa Chrystusa. 😏
Ostatnio przeglądając internet natrafiłam na taki komentarz i poszukuję opinii ludzi o tym co ten człowiek napisał ,,Gdzie Bóg był i jest jak ludzie ginęli i giną, przecież to w jego imię mordowali narody, to kościół i Watykan przemycał do Włoch niemieckich oficerów pod koniec II wojny światowej."
Heh, tak po prostu jest bo boga nie ma. Pedofilia w sutannach też istnieje, nie musimy szukać tak daleko w historii żeby znaleźć tego przykłady.
To nie jest problem tylko Kościoła Katolickiego. Poziom w jakiejkolwiek hierarchii na tej Ziemi nie ma ścisłego związku z ew. mądrością/głupotą. Nie żyjemy w Raju i nie tylko wola Boga się tu wypełnia, niestety. Nie myl powołania (do wykonywania jakiegokolwiek zawodu/zajęcia) z wyrachowaniem, albo oportunizmem wynikającym z żądzy władzy lub pieniędzy. We wszystkich strukturach na tej Ziemi nawet na najwyższych poziomach hierarchii można znaleźć ludzi (zazwyczaj) głupich lub złych - także w polityce, w miejscach pracy, a nawet w niektórych rodzinach.
Wątpię więc żyjē...
Nie wierzę więc żyję
@@Rico_-ce3mc
Żyjesz, mimo że nie wierzysz, bo Bóg obdarza niektórymi łaskami również grzeszników lub niewierzących.
No ale jak mam zanurzyć kolegę, którego zostawiła żona?
Miłość
Ciekawe
A ja mam pytanie czemu uczniowie nie poznawali Jezusa po zmartwychwstaniu? Napewno znali Jego twarz na pamięć
Myślę (choć nie wiem tego), że Jezus ukazał się im w innym ciele. Twarz, to tylko to, co widzimy, a Jezus mówił często: "Kto ma uszy, niechaj słucha". Jak się mylę, to przepraszam i też proszę o wyjaśnienie :)
Już o tym było! Dla poszukujących nauk o. Adama o określonej treści polecam całkiem niezłą wyszukiwarkę:
langusta.dodekstudio.com/
😉
Nie wiem jak u was, ale chyba przeważnie tak jest, że nauczyciele języka polskiego są ciekawymi ludźmi i charyzmatycznymi.
Nieprawda
Jak nie masz pieniędzy a chcesz się szybko dorobić załóż swój własny kościół, powiadają w USA. Podobno na świecie jest około 30 tyś donacji, a są tacy,którzy mówią o 50 tyś. Jaki z tego wniosek? kościół ta struktura polegająca na wyciąganiu tzw kasy bo kasa daje władzę , władza daje kasę, kasa daje itd itp.
Tyle odłamów mają protestanci. Kościół Katolicki to coś innego.
Prosze Ojca , prosze ptzestac przeinaczac Ewangelie . Ja juz nie moge sluchac pokretnych kazan Ojca . Prosze pojsc po rozum do glowy i modlic sie do Ducha Swietego o oswiecenie . Boze ratuj Ojca Adama od glupich watpliwosci ! Boj sie mnie bo ja nie mam watpliwosci ! AVE MARYJA !
Brak wątpliwości oznacza fanatyzm lub głupotę. Człowiek mądry wie, że o bardzo wielu rzeczach jeszcze nie wie. A głupiec myśli, że wie już wszystko. 😂
@@smart_ledtv zgadzam się a kazań O Szustaka chcę słuchać do końca świata i jeden dzień dłużej
Nie zgadzam się z Tobą rozmówców czy wszystko wiesz????
Wyobrazcie sobie ze sa ludzie ktorzy zostali dobrze wychowani w wierze katolickiej , mieli dostep w domu do odpowiedniej literatury , byli pod opieka swiatobliwych ksiezy i w domu praktykowano zywa wiare wiec dlaczego mam miec watpliwosci
To pocieszające
A ja mam watpliwosci w wierze z powodu zachowania najwyzszych i najlepiej wyksztalconych ranga przedstawicieli kosciola. Pomyslalam sobie: to sa ludzie, ktorzy wiedza wiecej, sa naszymi przewodnikami, latami studiowali nauki teologiczne, latami rowazali istnienie Boga, sa powolani przez Boga. I robia takie straszne rzeczy jak zatajanie i nie wyciaganie konsekwencji z powodu pedofilii. Maja na sumieniu tysiace ofiar. Pomyslalam, ze jak ja bym byla na ich miejscu to bym sie skichala ze strachu przed odpowiedzialnoscia przed Bogiem. A oni nijak strachu nie maja. Moze wiedza cos wiecej? Sa przeciez madrzejsi niz ja. Wiec moze oni juz dawno wiedza, ze Boga nie ma, a mowia nam o tym aby trzymac nas w posluszenstwie? Takie mi mysli coraz powazniejsze przychodza do glowy.
Poziom w jakiejkolwiek hierarchii na tej Ziemi nie ma ścisłego związku z ew. mądrością/głupotą. Nie żyjemy w Raju i nie tylko wola Boga się tu wypełnia, niestety. Nie myl powołania (do wykonywania jakiegokolwiek zawodu/zajęcia) z wyrachowaniem, albo oportunizmem wynikającym z żądzy władzy lub pieniędzy. We wszystkich strukturach na tej Ziemi nawet na najwyższych poziomach hierarchii można znaleźć ludzi (zazwyczaj) głupich lub złych - także w polityce, w miejscach pracy, a nawet w niektórych rodzinach.
@@smart_ledtv Ale ja nie mowie, ze nie mozna znalezc takich ludzi w polityce czy miejscu pracy. Nie o tym mowa. Nikt w polityce czy miejscu pracy nie naucza nas o kwestiach moralnych, nie ma Boga na jezyku. Jesli ktos tak robi w kosciele to odrazu pojawia sie pytanie. Takie wyksztalcony czlowiek, madry, tyle wie, tak bardzo wglebil sie w tematy religijno-duchowe, ze az zaprowadzilo go to na tak wysokie stanowisko koscielne a zachowuje sie tak ze nie mozna miec watpliwosci, ze ten czlowiek w Boga nie wierzy. Wiec co mozna sobie pomyslec; taki madry czlowiek tyle wie, i wie, ze Boga nie ma, to w co ja mam wierzyc, taka mala i majaca ulamek jego wiedzy.
Proszę księdza wiem że może ksiądz wgl nie odczyta tego komentarza ale proszę księdza o rozmowę , wystarczy wpisać na Skype mój email adrian.maol15@gmail.com
Myślę że wątpliśwoci a dążenie do prawdy to dwie różne rzeczy . W momencie gdy w kościele katolickim połowa duchownych to masoni watpliwosci trzeba mieć, a swoją droga wątpliwosci to woda na mlyn masonów. Po czym poznać prawdziwego duchownego od fałszywego. Powinniśmy iść z zamkniętymi oczami za duchownym i wierzyć bez wątpienia w jego słowa, ale czy on jest prawdziwy czy fałszywy? Potrzebujemy duchownych do kierowania nami w poszukiwaniu prawdy, komu wierzyć?
To wygląda jak jakąś protestancka prowokacja. 😝