U mnie na egzaminie ósmoklasisty chcieli angielski zrobić na sali gimnastycznej, która miała chyba ze 100 m² (było na niej takie echo, że jak ktoś coś mówił na apelach to dosłownie nikt tego nie rozumiał XD), co w połączeniu z cudownymi magnetofonami i głośnikami chyba jeszcze z lat 90-tych zapowiadało się nieciekawie
Miałam tak samo ale potem nagle pięniądze w szkole się znalazły na magnetofony w każdej klasie się pojawiły ale na papier toaletowy już szkoła nie miała pięniędzy
Zacna historia 😅 Ja mam podobnie, tylko w drugą stronę... Czuję, że mnie kręci w nosie i kichnę za chwilę, po czym przestaje po chwili i jest ok, gdy nagle w randomowym momencie jednak kicham XD Raz nawet podczas nagrywania materiału na YT miałem taką sytuację, ale ogólnie zdarza mi się to raz na jakiś czas z tym kichnięciem niespodzianką 😆 Najgorsze jest, kiedy ma się obie ręce zajęte i nagle zaczyna swędzieć coś i nie ma jak się podrapać, ja tak mam zawsze... Gdy tylko mam obie ręce zajęte, to jak na złość musi mnie swędzieć nos i najczęściej nie ma jak się podrapać, moje własne ciało mnie trolluje 🤣 Na szczęście podczas testów nie miałem takiej sytuacji, jedyne co to stresik był, ale miałem ten plus, że ja dyslektyk jestem i pisałem dłużej, choć i tak przed czasem kończyłem pisać 🙃 Co do słuchania na angielskim, zawsze mówili dla mnie za szybko na nagraniach + zawsze beka była, bo niemal za każdym razem płyta się zacinała i lektor czytający coś po angielsku brzmiał, jakby skreczował... nawet na egzaminach XD
Jeny, współczuję, chyba bym tam padła z nerwów na Twoim miejscu. Ja też miewam takie napady kaszlu jak mam bardzo podrażnione gardło, pamiętam jak kiedyś za czasów liceum dopadło mnie coś takiego W TEATRZE. Mała sala, ja gdzieś w środkowym rzędzie, mega cicho, słychać tylko aktorów... Dusiłam się tam dosłownie, niby miałam wodę, ale mało pomogło. Każdy oddech był jakby mnie coś paliło od środka. Istna mordęga. Okazało się potem, że to była zapowiedź czegoś większego, bo następnego dnia dopadła mnie gorączka.
Ja to się kij znam na tych sprawach ale wydaje mi się, że w takim wypadku kobitka powinna puścić nagranie znowu. Przecież to było za kłócenie dla całej grupy i było to niezależne od was. A czy ty lub ktokolwiek inny z tej sali zdał jeśli można spytać?😅
Развлечения
U mnie na egzaminie ósmoklasisty chcieli angielski zrobić na sali gimnastycznej, która miała chyba ze 100 m² (było na niej takie echo, że jak ktoś coś mówił na apelach to dosłownie nikt tego nie rozumiał XD), co w połączeniu z cudownymi magnetofonami i głośnikami chyba jeszcze z lat 90-tych zapowiadało się nieciekawie
O matko, to by było mocne 😅
Miałam tak samo ale potem nagle pięniądze w szkole się znalazły na magnetofony w każdej klasie się pojawiły ale na papier toaletowy już szkoła nie miała pięniędzy
@@dragonix3579
Zacna historia 😅 Ja mam podobnie, tylko w drugą stronę... Czuję, że mnie kręci w nosie i kichnę za chwilę, po czym przestaje po chwili i jest ok, gdy nagle w randomowym momencie jednak kicham XD Raz nawet podczas nagrywania materiału na YT miałem taką sytuację, ale ogólnie zdarza mi się to raz na jakiś czas z tym kichnięciem niespodzianką 😆
Najgorsze jest, kiedy ma się obie ręce zajęte i nagle zaczyna swędzieć coś i nie ma jak się podrapać, ja tak mam zawsze... Gdy tylko mam obie ręce zajęte, to jak na złość musi mnie swędzieć nos i najczęściej nie ma jak się podrapać, moje własne ciało mnie trolluje 🤣
Na szczęście podczas testów nie miałem takiej sytuacji, jedyne co to stresik był, ale miałem ten plus, że ja dyslektyk jestem i pisałem dłużej, choć i tak przed czasem kończyłem pisać 🙃
Co do słuchania na angielskim, zawsze mówili dla mnie za szybko na nagraniach + zawsze beka była, bo niemal za każdym razem płyta się zacinała i lektor czytający coś po angielsku brzmiał, jakby skreczował... nawet na egzaminach XD
Ach, te zacinające się płyty 😍 Odblokowałeś mi fajne wspomnienie, u mnie bywało podobnie 😄
Jak się siedzi w lochach od 12 dni, to te filmy są 2x śmieszniejsze XD
Nie wiedziałem, że tak to działa 😅 W takim razie lecę wtrącić parę kolejnych osób do lochu, niech też się pośmieją, a co! 😂
Jeny, współczuję, chyba bym tam padła z nerwów na Twoim miejscu. Ja też miewam takie napady kaszlu jak mam bardzo podrażnione gardło, pamiętam jak kiedyś za czasów liceum dopadło mnie coś takiego W TEATRZE. Mała sala, ja gdzieś w środkowym rzędzie, mega cicho, słychać tylko aktorów... Dusiłam się tam dosłownie, niby miałam wodę, ale mało pomogło. Każdy oddech był jakby mnie coś paliło od środka. Istna mordęga. Okazało się potem, że to była zapowiedź czegoś większego, bo następnego dnia dopadła mnie gorączka.
O nie, najgorzeeeej! W tych teatrach to w ogóle jakieś dziwne powietrze się unosi, bo zawsze jak tam idę, to mnie trochę drapie w gardle
Jesteś prawdziwym Picasso
A dziękuję, dziękuję 😆
Ja to się kij znam na tych sprawach ale wydaje mi się, że w takim wypadku kobitka powinna puścić nagranie znowu. Przecież to było za kłócenie dla całej grupy i było to niezależne od was.
A czy ty lub ktokolwiek inny z tej sali zdał jeśli można spytać?😅
Chyba zdała większość, bo na szczęście to słuchanie nie było najważniejsze 😅