Zawsze Was lubilem i "Pytania syna poety" np mlodosc mi zaprzataly.. Kaczuszka byla moim niespelnionym marzeniem, i wąsatemu zazdroscilem.. ;)) Chlopak z Lodzi 68 rocznik, od dawna Szwecja.. Trzymajcie sie, i oboje sie fajnie starzejecie.. :DDD
Strasznym pesymistą. Bywało pięknie, ogniska z gitarą, imprezy w domach i szalone dyskoteki w akademikach, a jednocześnie kiedy masz 20 lat nie masz świadomości ryzyka, czujesz się nieśmiertelny, aż do pierwszej wpadki kolegi z bibułą, który dostał 7 lat, do pierwszego pogrzebu zakatowanego na śmierć kolegi przez milicjanta gdy wracał pijany do akademika - zabrakło mu 200 metrów. Milicjanta za karę przenieśli do przemyśla. Innego zastrzelił milicjant gdy zaczął uciekać - miał bibułę, milicjanta uniewinniono - działał w obronie własnej bo mu się wydawało że uciekinier trzyma broń. Jak? Wisząc na płocie który przeskakiwał? Takie sprawy były częste, pamiętamy o Pzemyku bo jego mama była znaną działaczką i nagłaśniała sprawę solidarność, ale nie pamiętamy dziesiątek przypadków o które nikt się nie upomniał, bo nie byli działaczami. Własne mieszkanie przed 40-stką? Chyba jak byłeś synem prominenta, musiałeś ciężko zapierdalać i nigdy nie podpaść, być na każdym pochodzie na 1-go maja źeby mieć jakąś szanse na mieszkanie po 40, 10 lat później nawet telefon.- jak nie podpadłeś. Cyba że gdzieś budowano nową kopalnię, albo inną fabrykę gdzie mieszkanie dostawałeś od razu i dość szybko je zwalniałeś umierając naołowicę, pulicę czy raka. Bo o żadne normy nikt wtedy nie dbał. Jest jeszcze w Polsce takie osiedle, gdzie w samym centrum był niewielki zakład wytwarzający eternit i płytki azbestowe na kuchenki - 40% dzieci nie dożywało 10 lat - umierały na raka, jak ich rodzice - mimo walki iprotestów zamknięto ten zakład dopiero w 1989 roku. A ludzie którzy tam mieszkali dalej umierają.
maju nie przestawaj spiewac ! przyjedz do pabianic !!!!!!!!!!!!!! bo masz duzo fanow !!!! a pan andrzej oczywiscie hmmm ????????????jest osoba - jak i pani maja super brak slow dla was co robicie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Zawsze Was lubilem i "Pytania syna poety" np mlodosc mi zaprzataly.. Kaczuszka byla moim niespelnionym marzeniem, i wąsatemu zazdroscilem.. ;)) Chlopak z Lodzi 68 rocznik, od dawna Szwecja.. Trzymajcie sie, i oboje sie fajnie starzejecie.. :DDD
Super uwielbiam te piosenke , ma moc i wielki przekaz!!!
Te dwadzieścia kilka lat, tak szybko mija i już nigdy nie wraca :-)
Cudowny kawałek
!!!
Pozdrawiam cieplutko koleżankę z klasy, ze Szkoły Podstawowej nr.3 w Olsztynie .❤❤❤
zarąbisty utworek i to jest prawda
Cudne
Swietne!
EXTRA
Te dwadzieścia kilka lat.
Jedna z dziewczyn tańczy jak Alizee. Też cudowne.
mam bardzo ponurą myśl, że teraz to wygląda inaczej i znacznie gorzej. ale może jestem pesymistą.
taka ładna, optymistyczna pioseneczka
Strasznym pesymistą. Bywało pięknie, ogniska z gitarą, imprezy w domach i szalone dyskoteki w akademikach, a jednocześnie kiedy masz 20 lat nie masz świadomości ryzyka, czujesz się nieśmiertelny, aż do pierwszej wpadki kolegi z bibułą, który dostał 7 lat, do pierwszego pogrzebu zakatowanego na śmierć kolegi przez milicjanta gdy wracał pijany do akademika - zabrakło mu 200 metrów. Milicjanta za karę przenieśli do przemyśla. Innego zastrzelił milicjant gdy zaczął uciekać - miał bibułę, milicjanta uniewinniono - działał w obronie własnej bo mu się wydawało że uciekinier trzyma broń. Jak? Wisząc na płocie który przeskakiwał? Takie sprawy były częste, pamiętamy o Pzemyku bo jego mama była znaną działaczką i nagłaśniała sprawę solidarność, ale nie pamiętamy dziesiątek przypadków o które nikt się nie upomniał, bo nie byli działaczami. Własne mieszkanie przed 40-stką? Chyba jak byłeś synem prominenta, musiałeś ciężko zapierdalać i nigdy nie podpaść, być na każdym pochodzie na 1-go maja źeby mieć jakąś szanse na mieszkanie po 40, 10 lat później nawet telefon.- jak nie podpadłeś. Cyba że gdzieś budowano nową kopalnię, albo inną fabrykę gdzie mieszkanie dostawałeś od razu i dość szybko je zwalniałeś umierając naołowicę, pulicę czy raka. Bo o żadne normy nikt wtedy nie dbał. Jest jeszcze w Polsce takie osiedle, gdzie w samym centrum był niewielki zakład wytwarzający eternit i płytki azbestowe na kuchenki - 40% dzieci nie dożywało 10 lat - umierały na raka, jak ich rodzice - mimo walki iprotestów zamknięto ten zakład dopiero w 1989 roku. A ludzie którzy tam mieszkali dalej umierają.
Super.
kłaniam się nisko kaczkom...Pozdrawiam z Podlasia...
Ja także.
A i ja. Wielkopolska
Nic się nie zmieniło to przykre ale prawdziwe!
bardzo ładne
może ktoś wie jak usłyszeć zimową piosenki TOK Saneczki
Życie jest to najlepsza piosenka kaczuchy i tekst i wykonanie często słucham
maju nie przestawaj spiewac ! przyjedz do pabianic !!!!!!!!!!!!!! bo masz duzo fanow !!!! a pan andrzej oczywiscie hmmm ????????????jest osoba - jak i pani maja super brak slow dla was co robicie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!