Panie Tomaszu zazwyczaj nie komentuje, nie udzielam się w dyskusjach "w sieci", szkoda mi na to czasu. Ale tutaj muszę. Znalazłam Pana i dziękuję za ten kanał. Tak cudownie się Pana słucha. Zazwyczaj Jak gotuje dzieciom 😁i nieważne że niektórych filmów nawet nie obejrzałam i pewnie nie obejrzę przez brak możliwości i czssu ( matka z malej miejscowości) Nieważne. Pana opowieści poprawiają mi dzień. Dziękuję jescze raz. Jest Pan cudownym człowiekiem. pozdrawiam
Rozdanie Oskarów oglądam od dziecka i nadal to robię tylko teraz bardziej świadomie ale Pana opinia jest dla najważniejsza bo Pan kocha kino a nie tylko kalkuluje ile na nim można zarobić !!!!!!!!!!!! Miłego dnia !!!!!! i dziękuje !!!!!!!!!!!!!!!!!
Witam serdecznie, za dodatek premium bardzo dziękuję. Łykam te przypowieści jak chłodny napój w dokuczliwy letni upał. Co do oscarów, to ma pan świeże i uczciwe spojrzenie. Miłego dnia
Witamy z Toronto. Gratulacje Panie Tomaszu, wielka wiedza i kultura, z przyjemnoscia sie Pana slucha. Jednoczesnie dziekujemy, ze w rozmowie w Radio Zet, stanol Pan a obronie Pana Biedronia. Takiego prezydenta potrzeba w Polsce. Pozdrowienia
Oj, Panie Tomaszu - bardzo, bardzo szanuję Pana za te osobiste wspomnienia. Za to, że nie wstydzi się Pan uczuć, niejednokrotnie trudnych i bolesnych. Ogromny szacunek. A co do samych Oscarów ja także się cieszę, że kino amerykańskie, te produkcje TYPOWO POD OSCARA się powoli "przejada". Że do głosu mają szanse dojść właśnie takie perełki jak NIESAMOWITY "Parasite" czy nasze rodzime DOSKONAŁE filmy (w pamięci mam jeszcze "Zimną wojnę"). A z drugiej strony żal mi trochę tegorocznych przegranych. Bo, moim zdaniem, nie był to rok PATETYCZNEGO, nadmuchanego i rozbuchanego kina ale właśnie produkcji mądrych, lekkich i niesztampowych. Nawet "Jokera", który przecież jest takim właśnie "typem pod Oscara" jak i "Judy" zaliczam do filmów naprawdę mądrze zrobionych. Nie do końca "pod publiczkę". Szkoda mi naszego "Bożego Ciała", "Jojo Rabbita", "BÓLU I BLASKU", "Historii małżeńskiej" i animacji "Klaus", którą też uważam za dużo mądrzejszą i lepiej zaanimowaną niż kolejna odsłona "Toy story". Ale świat Hollywood rządzi się swoimi prawami. Czasem należy oddać "Bogu co boskie a Cezarowi co cesarskie". Zobaczymy co przyniesie nam ten filmowy rok i z jakimi wyborami będzie miała do czynienia Akademia w przyszłym roku. Oby nasz film także znalazł się wśród wybrańców. P.S. Nieśmiało przypominam, że jest tu mały fanklub filmu "Lighthouse", który nadal niecierpliwie czeka na Pańską recenzję tego filmu. Może jako następny? Niech się Pan da skusić Panie Tomaszu...
Panie Tomaszu, jest Pan WIELKI, szkoda, że bez Pana Zygmunta i moich ukochanych PzL. Można łyżkami jeść. 😉 Pozdrawiam serdecznie Pana oraz Wszystkich oglądających 😊
To, co powiedział Pan o tytaniczności pracy, jest równoległe z tym, co usłyszałem niegdyś od jednego z moich profesorów. A i ponad to, nawiązując do jednego z koreańskich filmów, "nie jest ważne, co w życiu robisz.. ale jak robisz". Bodaj jedyna sensowna maksyma, którą warto przysposobić.
Uwielbiam te ciekawostki i dodatki z sekcji premium, która jak dla mnie mogłaby trwać jeszcze nawet dłużej ponieważ słucha się tego po prostu świetnie.
Mam podobnie spostrzeżenia co do regresji filmu amerykańskiego. Pokazywał to już ostatni rok, w którym najlepszy film na Oscarach był film "Roma", a "Zimna Wojna" była lepsza od większości filmów z głównej kategorii, podobnie z resztą jak brytyjska "Faworyta". Najbardziej mnie zaskoczyło, że odważono się w tym roku dać najważniejsza nagrodę "Parasite". W końcu wygrał najlepszy film.
Od jakiegoś czasu podglądam te recenzje "przy okazji". Dziś subskrybuję z 2 powodów: 1. żeby podziękować właśnie za nieugięcie się przed "skracaniem" recenzji, bo takie są trendy; 2. lubię komentarze poboczne (z pozdrowieniami dla Pana doradców, którzy polecają skracanie nagrań;) )
ach, za przypomnie Isaury kocham Pana Tomka jeszcze bardziej. Polska wersja była z lektorem, ale rosyjska już z dubbingiem. Ech, co to był za serial, dźwięki czołówki do dziś wywołują ciarki, nawet ich wspomnienie 🤩. Pozdrawiam.
cieszę się, że formuła wydarzenia stopniowo ulega zmianie; coraz mniej durnego puszenia się, nacisk przesuwa się na sprawy najważniejsze, chociażby dieta nasza powszechna - patrz catering i my personal joker
Wszystko można zmienić-weganka od dwóch lat😁rozwódka od pięciu🤣 życie zawsze można zacząć od nowa😍 Dziekuje za każda recenzje filmowa i za pańskie programy, które zaszczepiły mi miłość do kina.Co pan sądzi o Dr Doolittle?wiem, moje córy były zachwycone...ech.za młode na krytykę. Pozdrawiam
Nie mogę się zgodzić, że Hollywood brakuje oryginalnych konceptów. Ten rok wcale tego nie pokazuje. Przecież to rok takich produkcji jak "Na noże" - niezwykle oryginalnie rozrysowany kryminał, autoironiczny i zabawny, "Jojo Rabbit" - doskonale łączy tragiczną opowieść o wojnie z komediowym i przewrotnym obrazem perspektywy dziecka. Ten rok to nowe pomysły na horror - niezwykle oryginalne "To my", biały horror "Midsommar", to wreszcie szalony, nawiązujący do starego Bergmanowskiego stylu film "Lighthouse". Nie nakręcono nic w tak niesamowity sposób, jak "1917", którego fabułę obserwujemy jak grę fabularną. Mamy niezależną "Historię małżeńską:, która pokazuje miłość w bardzo świeżym świetle tragedii rozwodu. To rok, w którym nakręcono film antygangsterski - "Irlandczyka", w którym Trantino igrał z widzem i po swojemu przedstawił historię Sharon Tate, mamy "Jokera", który przemyca kino psychologiczne na grunt popkulturowej rozrywki. Na brak oryginalności nie można w tym roku narzekać, to był bardzo dobry rok dla kina.
I zauważmy, że dosyć sporo było filmów, które nie są "specjalnie nakręcone, by dostać Oscara, rozpieszczające akademię oscarową". Filmy, o które się można kłócić a nie powiedzieć, że są poprawne.
@@nefthegrey Też uważam, że Parasite jest lepszy i nie sądzę, że w tym roku nie zasłużył na statuetkę. W swoim komentarzu starałem się zwrócić uwagę, że zwycięstwo Parasite nie musi oznaczać, że Hollywood nie ma już ciekawych i oryginalnych propozycji. Na tle chociażby wcześniejszych lat, w tym roku powstało wiele filmów wyróżniających się świeżymi pomysłami na scenariusz czy realizację.
Oglądałam "Boże ciało", 'Opowieść małżeńską", "Parasite" i oczywiście "Judy" - i TAK kibicowałam Renée Zellweger - i się stało - PERFEKCYJNIE..........
Witam witam, rano słyszałam i czekałam na Pana audycje w radiu Zet odnośnie Oskarów. A tu taka 'niespodzianka na yt , zeszłoroczne filmy były dobre, trzymałam kciuki za Corpus Christi.
Nagrodę dla Parasite odczytuję jako docenienie naprawdę bardzo dobrego filmu. Fellini, Bunuel robili doskonałe filmy, ale nie były tak dostępne mentalnie dla szerokiej publiczności. Oscary prawie zawsze były przede wszystkim "populistyczne" nie artystyczne. A w Parasite może się przejrzeć każdy człowiek na całym świecie. Wypowiedź Phoenixa najlepsza, najbardziej prawdziwa i wzruszająca na całej gali. Żenujące wystąpienie Zellweger, miałam wrażenie że nie wie co chce powiedzieć, a na pewno słowa jej się poplątały. Tak na marginesie naprawdę wielkie swoim przesłaniem i mądrością są filmy doceniane w Cannes, Wenecji i innych mniejszych festiwalach.
Zawsze z wielką przyjemnością oglądam Pana recenzje.Są mądre i rzeczowe.A wersje Premium to prawdziwe cudo.Czekam zawsze z niecierpliwością.Pozdrawiam serdecznie.
Pana Tomasza to ja posłuchać bardzo lubię i dobrze powiedziane to jest zawsze ale całe szczęści mnie ucieszyło że ten filmik o wojnie nie wygrał za wiele bo docenili go za zdjęcia i to dosłownie majstersztyk. Wystarczy mu bo fabuła przedzkolna
Zgodzę się jak najbardziej z tym że potrzeba nowych filmów, świeżych pomysłów ale nie zgodzę się że ich całkowicie nie ma. Po prostu wydaje mi się że akademia nie przepada za takimi filmami. Dobrym przykładem jest Lighthouse, odświeżające, oryginalne i genialne kino więc mogło by powalczyć w wielu kategoriach a miało tylko jedną nominację.
Cieszę nie ogromnie, że Parasite rozbił bank ... bo ubolewałam nad tyloma nominacji dla 1917 choć to dobry film bez wątpienia ... i Joaquin Phoenix i jego przemówienie MOCNE ... panie Tomaszu jak zwykle świetnie i okulary gwiazdorskie ...
Oscar dla Brada Pitta to dla mnie nieporozumienie. Jak zwykle grał siebie czyli fajnego kolesia. Nagroda należała się Pacino, którego kreacja w "Irlandczyku" była przejmująca. "Parasite" świetny film, ale czy najlepszy. "Joker" oraz "Irlandczyk" zrobiły na mnie o wiele większe wrażenie. Scorsese powinien dostać statuetkę za reżyserię, bo odważył się na demitologizację kina gangsterskiego, nie bał się nowych technologii ani współpracy z Netflixem. Mimo wieku jest większym rewolucjonistą od młodszych twórców. Wielki przegrany tej gali. Najlepszym filmem zaś pozostanie dla mnie chwytający za gardło "Joker". Kino popkulturowe na najwyższym poziomie. Wzruszająca i mądra przemowa Phoenixa tchnęła życie w tę skostniałą galę. Cieszą mnie też nagrody dla dwóch wspaniałych, zupełnie niehollywódzkich aktorek. I Oscar za scenariusz dla "Jojo Rabbit".
Mi się zdecydowana większość decyzji oscarowych spodobała. Bardzo przykro, że The Lighthouse jednak nie dostał żadnych nominacji. Willem Defoe zasłużył najbardziej na Oscara ze wszystkich aktorów.
Słuchałem dziś pana w radio zet a potem oglądałem na zet online. Sporo wchodziła panu w zdanie, prowadząca w radio. Film parasite, jest filmem dobrym wg mnie. Pierwszą godzinę filmu oglądałem z zachwytem ale jak doszło do morderstwa to już przestał zachwycać, to było bardzo brutalne. Szkoda że reżyser nie zakończył filmu jakoś inaczej w sposób zabawny, pokojowy. Takie to moje przemyślenia. Miłego dnia wszystkim życzę co to czytają 😊
no właśnie zakonczenie jest idealną eskalacją wszystkiego co nawarstwiło sie w filmie wcześniej. w ogole nie pasowaloby tu pokojowe rozwiązanie. takie jak jest idealne.
Słowa o Renee Zellweger, która sama zaśpiewała i pod siebie zinterpretowała piosenki w Judy przypomniało mi, jak żałuję, że pominięty został Taron Egerton, który zrobił dokładnie to samo w Rocketmanie.
Panie Tomku, dziękuję za tę relację. Mówi Pan, że Hollywood się kończy i cieszy Pana, że nadchodzi ambitniejsze niskobudżetowe kino. No cóż, jako odwieczna fanka starego Hollywoodu i wielbicielka gal z czasów kiedy ich gospodarzem był Billy Crystal jednak żałuję. Ale mam też świadomość, że w dzisiejszych czasach nie ma już miejsca na taki niedostępny szaremu śmiertelnikowi świat legend kina. Jedna po drugiej odchodzą. Dziś mieliśmy okazję jeszcze zobaczyć Jane Fondę... Kiedyś nas uwięzionych w szarej polskiej rzeczywistosci zachwycał tamten blichtr. Dziś kiedy deprecjonuje się autorytety, kiedy gwiazdy same sie odbrązawiają wpuszczając nas do swoich kuchni i sypialni mam wrażenie, że jednak wszystko trochę schodzi na psy. Niel Patrick Harris witający uczestników gali w slipach, Seth McFarlan pokazujący nagie biusty aktorek siedzących na sali, Agata Kulesza w toalecie podczas ogłaszania nagrody dla Idy, no i dzisiejsi nominaci pozujący przy pisuarach... Może to i luźne i bez zadęcia, ale... trochę mi będzie brakowało tego blasku z nie mojego świata... Facet, który może i nakręci fantastyczny film, ale któremu mogę zajrzeć do gara i klepnąć go w plecy nie będzie dla mnie nigdy legendą...
Ok boomer. Tęsknisz po prostu za swoją młodością. Za czasami już minionymi. Świat się zmienia. Aktorzy to nie pół-bogowie, tylko zwykli ludzi. Musisz się pogodzić z tym faktem, że dotychczas żyłaś złudzeniami.
Od pewnego czasu kino USA dusi się w sosie własnym. Brak świeżości i oryginalności. Wielki budżet i super efekty specjalne dla nikogo nie są już wykładnikiem dobrego kina. Dojdzie do tego, że producenci będą inwestować w seriale, bo po pierwszym sezonie widać czy warto inwestować większe pieniądze w dane widowisko. Wszystko wskazuje na to, że dobre kino USA jest u schyłku swej świetności. Pozostaje im już tylko wrócić do korzeni kina. Tylko to daje szansę na uzyskanie właściwej perspektywy dla sztuki filmowej....
Panie Tomaszu, pytanie: Czy moglby Pan wyjasnic co to znaczy, ze zdolny, utalentowany aktor/aktorka wykonala tytaniczna prace dla jakies roli? Oczywiscie domyslam sie..., ale bardzo chcialbym uslyszec opinie Eksperta. Z gory dziekuje, Serdecznie Pozdrawiam. I oby wiecej, czesciej i dluzej !!! :-))) Czlonek Klubu Extra Premium Plus :-)
Panie Tomku dlaczego Pan nie prowadzi gali w Canal + ? Pani Karolina Korwin -Piotrowska to totalna pomylka !!! Mlode pokolenie krytki powinno brac lekcje od Pana bo tego co oni mowia nie mozna ogladac ☹️
Wydaje mi się, że Trzy Bilbordy... były chyba jednak jakimś ciekawym pomysłem na kino amerykańskie, bo film jest bardzo amerykański, tak jak bardzo amerykański był Forrest Gump. Ale za dużo tego Disneya i Marvela w kinie amerykańskim... Problem kina komercyjnego, jest bazowanie ciągle na tych samych aktorach " gwiazdach" (w produkcjach komercyjnych także w Polsce ciągle Karolak, Stuhr, Pazura, etc.). Stąd też - poza scenariuszem i reżyserią, oraz muzyką i zdjęciami (Parasite) sukces kina międzynarodowego
Trzy bilbordy to fajny western, typowe kino amerykanskie, ale zakonczenie mi ten film zepsuło ( tzn sam fakt, ze jadą zemscic sie na kims innym - super, ale potem to ich gadanie w aucie i juz wiesz, ze nikomu krzywdy nie zrobia, to mnie rozczarowalo, bo bohaterka kipiała złoscia i checią zemsty ). Kino amerykanskie, to nie tylko Holywood ( wystarczy poogladac filmy z festiwalu np Sundance ). Natomiast Oscary to nagrody dla kina holywoodzkiego, to fakt. Czy dopuszczone do tego grona beda filmy spoza USA, przekonamy sie w kolejnych latach. Bo jedna jaskolka wiosny nie czyni.
@@coockiekat Całkowicie się zgadzam, też nie wydaje mi się aby figurka Oscara stała się złotą palmą, gdyż wymaga to zmiany pokoleniowej i mentalnej jury (co jednak jak mówią fachowcy pomału się jednak dzieje).
@@Dudzij Mendesa wyrąbali bez mydła, niestety, wspołczuje mu.Akademia zachowuje sie tak jakby nigdy w zyciu nie widziała azjatyckiego filmu i to byl ich pierwszy!A tyle bylo o wiele lepszych.. ale parasite to komercyjne (g....), nie ma w sobie NIC z Azji, jest to czysty produkt na rynek zachodni, zeby biali zrozumueli.
@@marikafasola8771 "wyrąbali bez mydła", hm... Ty chyba lubisz jakieś bardzo specyficzne kino, PSY 1,2,3 , arcydzieła Vegi, e65 dni etc. Ba masz duzo racji! MOgę sie z Tobą zgodzić, ze Parasite jest bardzo amerykański jak na kino wschodnie, to bardzo bliskie Tarantino, wrećz wariacja na temat Tarantino. Ale sorry, to może czytają dzieci - albo - nawet Twoja Matka (jak było w instrukcji dla Policjantów w pewnej komedii). A Mendesa nie lubię po jego "Skyfall" to była parodia Bonda (chyba że miał taki zamiar).
@@Dudzij W zeszłym roku byli zachwyceni pantera zdobyla pare oscarów, cieszyli sie jak idioci, KOlorowi zdobyli tez 3 oskary aktorskie za zesżły rok, pozostali to prawie wszyscy biali. W tym roku odwrotnie- nagrody aktorskie powędrowaly TYLKO do bialych, wiec reszta po prostu musialła pojść w ciemniejszym kierunku.No , niestety , nie dla czarnych, ale azjatów.Tez nie biali.T jest wszystko wykalkulowane.Amerykanie tez nie pomogli, bo tarantino i scorsese zawiedli, !917 jest brytyjskie , wiec mieli pod gorke, ale jakby yblo amerykanskie - moze by wygrało
Konflikt Netflixa z Cannes, Ricky Gervais i jego "przemowa" jako najbardziej zapamiętana chwila z pewnej złotej imprezy, Scorsese o Marvel, a teraz to... Walka o widza, odbiorcę, konsumenta trwa, ale przecież Oscary to szlachetna impreza...
Nie rozumiem, jak można narzekać na Hollywood po roku w którym dostaliśmy filmy takie jak 1917, Knives Out, czy Jojo Rabbit. Wydaje mi się, że jest to narzekanie dla narzekania. Przecież na wszystko jest miejsce, zarówno na niskobudżetowe, ambitne kino(Jojo Rabbit, Parasite) przez średnie, autorskie kino(Once upon a time in... Hollywood, Knives Out) jak i na wielkie filmowe widowiska(Avangers: Endgame). Osobiście uważam, że w kinie teraz dzieje się naprawdę dobrze i każdy ma coś dla siebie, w zależności od preferencji.
1917 to nie Hollywood . Film brytyjski. A jojo moze i amerykanski ale stworzony przez nowozelamdczyka. I raczej nie niskobudzetowy (14mln). Tylko tak fyi;)
Musze, niestety, nie zgodzić się z panem. Jak można mówić, że w zeszłym roku Hoolywood nie zrobiło nic nowego, jest "słabe" kiedy : "Joker" - absolutnie nowatorskie podejście do kina superbohaterów. "Historia małżeńska" - chyba najlepszy, najbardziej autentyczny dramat ostatniej dekady. "1917" - montaż i zdjęcia.. Kiedy ostatnio cos takiego było w kinach? "Irlandczyk" - mnie osobiście nie zachwycił, ale sposób realizacji to jednak było coś nietypowego. "Pewnego razu...." - Quentin to Quentin, cudownie kompetentny i oryginalny. A Dicaprio w tym filmie to klasa sama w sobie... no i... "Jojo Rabbit" - przecież to jeden z najbardziej kreatywnych i najlepszych filmów od wielu lat. Ale w Hollywood bez zmian.. Ech..
Obejrzyj raz jeszcze wywód Pana Raczka, może wtedy zrozumiesz przekaz Ps Wszystkie filmy, które wymieniłeś, to nie są spektakularne obrazy dla Hollywoodu. Między dobre a spektakularne jest ogromna róznica
To sa lekcje sztuki ilmowe j, tysiackrotnie lepsze niz te ktore mialam na studiach , to juz nie same recenzje i bardzo dziekuje za to , czy jest jakas virtualna forma naszego aplauzu i zainteresowania?ja daja oklaski i te gesty ktorymi aktorzy domagali sie o wiecej czasu dla rezysera koreanskiego ;-)
Nareszcie jakaś trochę inna ceremonia...4 Oscary dla Parasite zasłużone, jak najbardziej...no i w końcu docenieni Brad Pitt, Laura Dern oraz J.Pheonix...👍🏼
Panie Tomaszu ja od zawsze odkąd interesuję się świadomie kinem preferowałem i wciąż preferuję kino Europejskie ponieważ ma ono więcej do powiedzenia człowiekowi. Choćby z tego względu że cała kultura zachodu z Ameryką włącznie wywodzi się z europy ściślej antycznej Grecji i Rzymu. Ponad to jak słusznie pan zauważył nie można postrzegać kina i całej kultury inaczej jak tylko przez siebie a ja jestem Europejczykiem i kino Europejskie przemawia do mnie bardziej niż Hollywoodzkie Nie będę płakał po Amerykańskim kinie także dlatego że takiego prawdziwego kina Amerykańskiego jakie znaliśmy już nie ma. Nawiasem mówiąc seriale mówią nam dziś znacznie więcej.
a co tak po jaruzelsku Panie Tomaszu? mnie bardzo cieszy Oscar Brada Pitta, uwazam ze juz dawni zasluzyl na takowego ... i tak Hollywood sie konczy, za to na Berlinale mamy komu kibicować ... serdecznie macham z Frankfurtu
Te dwie Panie Krytyczki(w studio oskarowym) robiły takie same miny jak Billie Eilish podczas Gali kiedy Pan tłumaczył co powinno i jak się zmienić by kobiety dostawały więcej nagród. Jak zawsze w punkt Panie Tomaszu.
Ten fragment wypowiedzi (T. Raczka w Onet Rano do dwóch pań krytyczek) był dramatyczną próbą znalezienia argumentu, że NIE wszystko na świecie to wina białych mężczyzn... NIE jest. Jednak zupełnie z chybionymi argumentami pana Tomasza. :-( ;-) Bycie kobietą to nie cecha charaktetu ; NIE wszystko co stworzyły kobiety ma obowiązek podobania się wszystkim kobietom.
@@magdamilda14 Dramatyczna próba znalezienia argumentu?! nie zauważyłem;) Fakt odwrócił i znów posłużę się przysłowiowym kotem, kota ogonem, ale dramatyczne to było argumentowanie, że Akademia nie zauważa i nie docenia kobiet i coś w tej kwestii musi się zmienić. No właśnie co i jak się musi zmienić? Samym naciskiem czy feminizowaniem wyborów daleko ten pociąg nie zajedzie bo stacja końcówa to zawsze aż I tylko gusta widzów. Dowód: Harley Quinn: Birds of prey;)
@@legendaryMrP Gusta widzów często można modyfikować działaniami. To dlaczego kobiety nie mogą działać i lobbować na rzecz filmów innych kobiet. Jednak nie wszystkich, takich które uważają za dobre. A NIE tylko dlatego, że to film reżyserski, a nie reżysera. Wiadomo, że parytety na siłę się nie sprawdzą.
Tajemnica zwycięstwa koreańskiego filmu tkwi m.in. w tym, iż coraz więcej głosujących członków Akademii Filmowej pochodzi spoza USA a więc głosują na zupełnie inne kino...
Panie Tomku, jak to możliwe, ze wideorecenzja z gali oscarowej, która skończyła się dziś nad ranem jest opublikowana wczoraj 09.02? pisze to przy rozpoczęciu filmu ale pytam z ciekawości bo ten detal rzucił mi się w oczy.
Ma Pan rację, że Hollywood powinno skupić się nie tylko na tworzeniu filmów wysokobudżetowych, ale i tworzeniu kina tak jak to teraz zrobił Parasite. Filmy oskarowe jak teraz Joker i 1917 zarobiły swoje pieniądze, ale nie tak duże jak blockbustery jak filmy z MCU czy z serii Fast and Ferious i to może być spora zachęta aby tworzyć filmy z tej drugiej grupy. Ten rok uważam za bardoz udany, dostaliśmy bardzo dużo filmów, i to filmów udanych. Jestem fanem kino rozrywkowego, Endgame było dla mnie czymś niesamowitym ale trzymam kciuki za Holywood aby nie straciło pomysłów na film.
Myślę, że członkowie Akademii wyraźnie widzą koniec epoki (w tym Hollywood) i nie to, że chcą się desperacko doczepić do nowego, a uczestniczyć w jego tworzeniu.
Panie Tomaszu, jestem bardzo ciekaw twojego zdania na temat tegorocznych animacji. Widać, że raczej nie oglądasz ich zbyt dużo na facebooku czy filmwebie w zasadzie nie pisałeś o niczym, poza Vincentem. Czy widział pan choćby I lost my body czy Klausa, oba pochodzące z Netflixa?
No właśnie są filmy amerykańskie, które są takim votum separatum od tego, co robi typowe Hollywood. Choćby produkcje A24, studia, które realizuje pomysły niechciane przez największych graczy. Tylko z jakiegoś powodu Akademia przy nominacjach po kolei ignoruje ich osiągnięcia. W tym roku było fantastyczne Lighthouse, Nieoszlifowane Diamenty a najważniejsze nagrody postanowiły pokazać im środkowy palec (Lighthouse dostał nominację za zdjęcia, ale to marne pocieszenie). Mało tego, jeszcze na tej liście było Midsommar, bez żadnej nominacji również, a jednocześnie w piosence otwarcia gali nagle było wyraźne nawiązanie do produkcji Ariego Astera. Te cztery filmy reprezentują tzw. wielkie kino, niekoniecznie komercyjne. Skoro Akademia chce odrzucić status quo i zachęcić przemysł filmowy do eksperymentów, to czemu jednocześnie ignoruje rzeczywiście nowe rozwiązania proponowane przez filmy nie tak kasowe, a jednocześnie zbierające rzesze wielbicieli?
Panie Tomaszu ma pan oczywiście sporo racji i nie neguję niczego co pan w tej recenzji opowiedział. Nie mniej moim zdaniem to nie jest całość kwestii, które doprowadziły do takich a nie innych wyborów Akademii. Nie należy zapominać o dwóch czynnikach - w gronie Akademii dokonuje się wymiana pokoleniowa, pamiętajmy, że głosuje bardzo wielu ludzi (ilu? coś koło 4000? może się mylę) i wielu z nich nie wychowało się już na kinie złotej ery Hollywood, oraz nie są oni aż tak ściśle związani z wytwórniami jak kiedyś. Drugą kwestią jest otwarcie się młodszego pokolenia na produkcje nieanglojęzyczne. Do niedawna nic co nie było w języku angielskim nie miało szans na zaistnienie na rynku amerykańskim. Internet, streaming, seriale bardzo zmieniły tą sytuację. Jeszcze inną kwestią jest też i to, że grono akademików nie jest też już tak hermetyczne etnicznie. Wielu z nich ma nie ściśle amerykańskie korzenie, więc też inaczej, bardziej naturalnie odbiera kino nieamerykańskie. Oskary powoli przestają być tylko nagrodami dla Hollywood, ale coraz wyraźniej nagrodami stricte filmowymi, czego przykładem może być tegoroczny wybór. Może, ale nie musi, możliwe, że to jednorazowy ewenement, zobaczymy :)
W Hollywood już dawno skończyły się pomysły na nowe oryginalne filmy. Teraz to tylko adaptacje książek, biografie, remake'i czy kolejne filmy z superbohaterami. Jeśli pojawia się coś nowego to okazuje się, że to jakaś część z innego uniwersum, które ma za zadanie przyciągnąć tych, którzy widzieli poprzednie filmy. W każdym razie ja odnoszę takie wrażenie...
Jeśli chodzi o występ Frozen, byłam trochę zawiedziona, że tak mało mogliśmy usłyszeć pozostałe piosenkarki... Gdyby podzielić pierwszą zwrotke dla innych, a refren zaśpiewała piosenkarka z Ameryki było by lepiej, a tak jedna linijka i robienie za chórek, skoro już je sprowadzili na te Oscary to mogli to bardziej wykorzystać. Poza tym... występ piosenkarki z Ameryki nie był taki rewelacyjny na żywo, ale pomysł bardzo fajny... chcieli pokazać, że otwierają się na świat, a jednak wciąż przypomnieli, że Ameryka jednak jest najważniejsza. Trochę to smutne...
Pstryczek w kierunku kina amerykańskiego jest przestrzelony, bo to nie ten czas. W tym roku byłem akurat mile zaskoczony ilością dobrych filmów z USA. W przeciwieństwie do ostatnich kilku lat.
SPOILER PARASITE : i dodam że jak dla mnie, od momentu znalezienia pana w piwnicy, film Parasite się posypał. A końcówka bajkowa (skąd ten młody uzbierał kasę na ten dom? Ile by mu to lat zajęło? pfff).
Panie Tomku, wiele wiele osób będzie oglądać wszystkie pana recenzje do samego końca, również z powodu jakiego pan się pewnie nie domyśla. Niechcący pana spokojny głos ma właściwości ASMR 😊 (polecam sprawdzić na YT „ASMR” lub „unintentional ASMR”)
Młodzi ode mnie ludzie przede wszystkim nie są zainteresowani Oskarami w takim stopniu jak moje pokolenie i przede mną. Gdyby to w sobotni wieczór się odbywało, może by od niechcenia obejrzeli by ten blihtr, który warto zobaczyć. Nas fanów zawsze to fascynuje, ale po za moimi emocjami potrzebne jest mi posłuchać pana
Ostatnio coraz bardziej skłaniam sie ku filmom Brytyjskim, lepiej zrobione, lepsi aktorzy, mniej naiwne i nie tak głupie jak liczne hollywoodzkie produkcje.
@@coockiekat Fakt, ale chodziło mi również o tzw. "poprawność polityczną". Wiesz, w tym roku więcej gejów otrzyma nagrodę, w innym czarnoskórzy, w kolejnym feministki a w jeszcze innym jakiś uciśniony kraj (nie mam nic do manifestów). Albo nagrody dostają ci, którzy lepiej lobbują. Podziękowania ze sceny dla bardzo wpływowego Scorsese i Tarantino od twórcy "Parasite" są dla mnie czymś bardzo wymownym;) Ale optymiści i romantycy widzą to oczywiście inaczej. Sam film może być naprawdę wybitny i zasługiwać (nie widziałem), ale nie o to chodzi. Raczej o to, że twórcy już od dawna nie dostają nagród Akademii za wybitność, tylko kto kogo zna, za aktualnie 'modny' temat, kto więcej wyda na promocję, itd. [ale oczywiście wszystkie nominowane filmy muszą jakiś poziom mieć]
Generalnie nagrody i festiwale są śmieszne. Jak można porownywac różne gatunki, różne style? Które zwierzę jest najładniejsze - krowa, koń czy może słoń? Który sportowiec? Lewandowski czy Zmarzlik? A czy aby na pewno startowali w tych samych konkurencjach. Ps. Parasite nie jest filmem wybitnym a rozwiązaniami dramataturgicznymi przypomina 'la cara oculta' z 2011.
Panie Tomaszu zazwyczaj nie komentuje, nie udzielam się w dyskusjach "w sieci", szkoda mi na to czasu. Ale tutaj muszę. Znalazłam Pana i dziękuję za ten kanał. Tak cudownie się Pana słucha. Zazwyczaj Jak gotuje dzieciom 😁i nieważne że niektórych filmów nawet nie obejrzałam i pewnie nie obejrzę przez brak możliwości i czssu ( matka z malej miejscowości) Nieważne. Pana opowieści poprawiają mi dzień. Dziękuję jescze raz. Jest Pan cudownym człowiekiem. pozdrawiam
Z całym szacunkiem, ale nie chce mi się wierzyć, że są jakyś widzowie nie-premium
Hahaha
Wisienka na torcie 😊
Serio jeżeli jest ktoś wyłącza ostatnie trzy minuty bo już się znudził i że już za długo to nie mam słów haha
nie wiedziałam że Pan ma takie fajne recenzje, myslałam że jest Pan nudny, a tu proszę:D poczucie humoru i trafne spostrzeżenia
Uwielbiam słuchać Pana recenzji. Spokojnie i rzeczowo.
Miłego dnia!
Panie Tomaszu, dziękuję za tak osobistą recenzję z rozdania Oscarów.
Rozdanie Oskarów oglądam od dziecka i nadal to robię tylko teraz bardziej świadomie ale Pana opinia jest dla najważniejsza bo Pan kocha kino a nie tylko kalkuluje ile na nim można zarobić !!!!!!!!!!!! Miłego dnia !!!!!! i dziękuje !!!!!!!!!!!!!!!!!
Witam serdecznie, za dodatek premium bardzo dziękuję. Łykam te przypowieści jak chłodny napój w dokuczliwy letni upał. Co do oscarów, to ma pan świeże i uczciwe spojrzenie. Miłego dnia
Witamy z Toronto. Gratulacje Panie Tomaszu, wielka wiedza i kultura, z przyjemnoscia sie Pana slucha. Jednoczesnie dziekujemy, ze w rozmowie w Radio Zet, stanol Pan a obronie Pana Biedronia. Takiego prezydenta potrzeba w Polsce. Pozdrowienia
Oj, Panie Tomaszu - bardzo, bardzo szanuję Pana za te osobiste wspomnienia. Za to, że nie wstydzi się Pan uczuć, niejednokrotnie trudnych i bolesnych. Ogromny szacunek. A co do samych Oscarów ja także się cieszę, że kino amerykańskie, te produkcje TYPOWO POD OSCARA się powoli "przejada". Że do głosu mają szanse dojść właśnie takie perełki jak NIESAMOWITY "Parasite" czy nasze rodzime DOSKONAŁE filmy (w pamięci mam jeszcze "Zimną wojnę"). A z drugiej strony żal mi trochę tegorocznych przegranych. Bo, moim zdaniem, nie był to rok PATETYCZNEGO, nadmuchanego i rozbuchanego kina ale właśnie produkcji mądrych, lekkich i niesztampowych. Nawet "Jokera", który przecież jest takim właśnie "typem pod Oscara" jak i "Judy" zaliczam do filmów naprawdę mądrze zrobionych. Nie do końca "pod publiczkę". Szkoda mi naszego "Bożego Ciała", "Jojo Rabbita", "BÓLU I BLASKU", "Historii małżeńskiej" i animacji "Klaus", którą też uważam za dużo mądrzejszą i lepiej zaanimowaną niż kolejna odsłona "Toy story". Ale świat Hollywood rządzi się swoimi prawami. Czasem należy oddać "Bogu co boskie a Cezarowi co cesarskie". Zobaczymy co przyniesie nam ten filmowy rok i z jakimi wyborami będzie miała do czynienia Akademia w przyszłym roku. Oby nasz film także znalazł się wśród wybrańców.
P.S. Nieśmiało przypominam, że jest tu mały fanklub filmu "Lighthouse", który nadal niecierpliwie czeka na Pańską recenzję tego filmu. Może jako następny? Niech się Pan da skusić Panie Tomaszu...
Panie Tomaszu, jest Pan WIELKI, szkoda, że bez Pana Zygmunta i moich ukochanych PzL. Można łyżkami jeść. 😉 Pozdrawiam serdecznie Pana oraz Wszystkich oglądających 😊
To, co powiedział Pan o tytaniczności pracy, jest równoległe z tym, co usłyszałem niegdyś od jednego z moich profesorów. A i ponad to, nawiązując do jednego z koreańskich filmów, "nie jest ważne, co w życiu robisz.. ale jak robisz". Bodaj jedyna sensowna maksyma, którą warto przysposobić.
Wspaniale się Pana słucha. Pozdrawiam serdecznie.
Uwielbiam te ciekawostki i dodatki z sekcji premium, która jak dla mnie mogłaby trwać jeszcze nawet dłużej ponieważ słucha się tego po prostu świetnie.
Mam podobnie spostrzeżenia co do regresji filmu amerykańskiego. Pokazywał to już ostatni rok, w którym najlepszy film na Oscarach był film "Roma", a "Zimna Wojna" była lepsza od większości filmów z głównej kategorii, podobnie z resztą jak brytyjska "Faworyta". Najbardziej mnie zaskoczyło, że odważono się w tym roku dać najważniejsza nagrodę "Parasite". W końcu wygrał najlepszy film.
Konkretna i rzeczowa recenzja, pozdrawiam Panie Tomaszu.
Od jakiegoś czasu podglądam te recenzje "przy okazji". Dziś subskrybuję z 2 powodów:
1. żeby podziękować właśnie za nieugięcie się przed "skracaniem" recenzji, bo takie są trendy;
2. lubię komentarze poboczne (z pozdrowieniami dla Pana doradców, którzy polecają skracanie nagrań;) )
Bardzo lubię Sz. P. wypowiedzi - bardzo dobrze się ich słucha. Są grzeczne, wyważone i inteligentne :) pozdrawiam :)
Laura Dern zagrała też w 2019 bardzo dobrą rolę w Wielkich Kłamstewkach(2 seria).
Powiedziałabym, że identyczną.
@@mp102 Pan Tomasz powiedział o jej dwu rolach w 2019, wspomniałem o trzeciej z 2019, też dobrej.
ach, za przypomnie Isaury kocham Pana Tomka jeszcze bardziej. Polska wersja była z lektorem, ale rosyjska już z dubbingiem. Ech, co to był za serial, dźwięki czołówki do dziś wywołują ciarki, nawet ich wspomnienie 🤩. Pozdrawiam.
Jak zwykle rzeczowo. Miło, że wypuszcza Pan analizę na gorąco
Dziękuję serdecznie za bardzo ciekawą recenzję ☺Pozdrawiam
Krótko i na temat ...
Choć czasem nie stroi -:) to miło posłuchać .
Pozdrawiam !
Ale się przyjemnie słuchało:)
cieszę się, że formuła wydarzenia stopniowo ulega zmianie; coraz mniej durnego puszenia się, nacisk przesuwa się na sprawy najważniejsze, chociażby dieta nasza powszechna - patrz catering i my personal joker
Wszystko można zmienić-weganka od dwóch lat😁rozwódka od pięciu🤣 życie zawsze można zacząć od nowa😍 Dziekuje za każda recenzje filmowa i za pańskie programy, które zaszczepiły mi miłość do kina.Co pan sądzi o Dr Doolittle?wiem, moje córy były zachwycone...ech.za młode na krytykę. Pozdrawiam
Nie mogę się zgodzić, że Hollywood brakuje oryginalnych konceptów. Ten rok wcale tego nie pokazuje. Przecież to rok takich produkcji jak "Na noże" - niezwykle oryginalnie rozrysowany kryminał, autoironiczny i zabawny, "Jojo Rabbit" - doskonale łączy tragiczną opowieść o wojnie z komediowym i przewrotnym obrazem perspektywy dziecka. Ten rok to nowe pomysły na horror - niezwykle oryginalne "To my", biały horror "Midsommar", to wreszcie szalony, nawiązujący do starego Bergmanowskiego stylu film "Lighthouse". Nie nakręcono nic w tak niesamowity sposób, jak "1917", którego fabułę obserwujemy jak grę fabularną. Mamy niezależną "Historię małżeńską:, która pokazuje miłość w bardzo świeżym świetle tragedii rozwodu. To rok, w którym nakręcono film antygangsterski - "Irlandczyka", w którym Trantino igrał z widzem i po swojemu przedstawił historię Sharon Tate, mamy "Jokera", który przemyca kino psychologiczne na grunt popkulturowej rozrywki.
Na brak oryginalności nie można w tym roku narzekać, to był bardzo dobry rok dla kina.
Też jestem tego zdania. Konkurencja w tym roku jest na tyle silna, że co by nie wygrało to byłbym ukontentowany
100% racji
I zauważmy, że dosyć sporo było filmów, które nie są "specjalnie nakręcone, by dostać Oscara, rozpieszczające akademię oscarową". Filmy, o które się można kłócić a nie powiedzieć, że są poprawne.
Niemal wszystkie filmy są na podstawie czegoś albo to kino gatunkowe. Broniłbym Lighthouse i Na noże, ale Parasite jest jednak ciekawszy.
@@nefthegrey Też uważam, że Parasite jest lepszy i nie sądzę, że w tym roku nie zasłużył na statuetkę. W swoim komentarzu starałem się zwrócić uwagę, że zwycięstwo Parasite nie musi oznaczać, że Hollywood nie ma już ciekawych i oryginalnych propozycji. Na tle chociażby wcześniejszych lat, w tym roku powstało wiele filmów wyróżniających się świeżymi pomysłami na scenariusz czy realizację.
Oglądałam "Boże ciało", 'Opowieść małżeńską", "Parasite" i oczywiście "Judy" - i TAK kibicowałam Renée Zellweger - i się stało - PERFEKCYJNIE..........
Dziękuję 🤗 miłego dnia 🤗
Brat Phoenixa wypowiedział słowa o tym jak dobrze przeżyć życie po czym sam się do nich nie zastosował i zmarł po zażyciu narkotyków 👍🏻
Panie Tomku trafiłeś w samo sedno...zgadzam się w stu procentach..no i właśnie żeby Hollywood nie pierdyknal to dopuszczaja filmy zagraniczne...
Jak Pan mi umila wieczorną pracę:)
Jak zwykle świetnie się słuchało ;-)
Witam witam, rano słyszałam i czekałam na Pana audycje w radiu Zet odnośnie Oskarów. A tu taka 'niespodzianka na yt , zeszłoroczne filmy były dobre, trzymałam kciuki za Corpus Christi.
Panie Tomaszu, dziękuję za te okulary:)
Nagrodę dla Parasite odczytuję jako docenienie naprawdę bardzo dobrego filmu. Fellini, Bunuel robili doskonałe filmy, ale nie były tak dostępne mentalnie dla szerokiej publiczności. Oscary prawie zawsze były przede wszystkim "populistyczne" nie artystyczne. A w Parasite może się przejrzeć każdy człowiek na całym świecie. Wypowiedź Phoenixa najlepsza, najbardziej prawdziwa i wzruszająca na całej gali. Żenujące wystąpienie Zellweger, miałam wrażenie że nie wie co chce powiedzieć, a na pewno słowa jej się poplątały. Tak na marginesie naprawdę wielkie swoim przesłaniem i mądrością są filmy doceniane w Cannes, Wenecji i innych mniejszych festiwalach.
Kocham pana, jestem premium.
Jak zawsze zgadzam się z Panem i podziwiam za zebranie tylu refleksji tuż po Gali.
Zawsze z wielką przyjemnością oglądam Pana recenzje.Są mądre i rzeczowe.A wersje Premium to prawdziwe cudo.Czekam zawsze z niecierpliwością.Pozdrawiam serdecznie.
Pana Tomasza to ja posłuchać bardzo lubię i dobrze powiedziane to jest zawsze ale całe szczęści mnie ucieszyło że ten filmik o wojnie nie wygrał za wiele bo docenili go za zdjęcia i to dosłownie majstersztyk. Wystarczy mu bo fabuła przedzkolna
Zgodzę się jak najbardziej z tym że potrzeba nowych filmów, świeżych pomysłów ale nie zgodzę się że ich całkowicie nie ma. Po prostu wydaje mi się że akademia nie przepada za takimi filmami. Dobrym przykładem jest Lighthouse, odświeżające, oryginalne i genialne kino więc mogło by powalczyć w wielu kategoriach a miało tylko jedną nominację.
Kochany Panie Raczku, pozdrawiam serdecznie z Toronto
Pan ma słuszná rację, kiedyś organizowalo się czas , aby nic nie przeszkodziło w obserwowamiu rozdawania Oskarów, dziś większość już tego nie robi,,,
Cieszę nie ogromnie, że Parasite rozbił bank ... bo ubolewałam nad tyloma nominacji dla 1917 choć to dobry film bez wątpienia ... i Joaquin Phoenix i jego przemówienie MOCNE ... panie Tomaszu jak zwykle świetnie i okulary gwiazdorskie ...
Oscar dla Brada Pitta to dla mnie nieporozumienie. Jak zwykle grał siebie czyli fajnego kolesia. Nagroda należała się Pacino, którego kreacja w "Irlandczyku" była przejmująca.
"Parasite" świetny film, ale czy najlepszy. "Joker" oraz "Irlandczyk" zrobiły na mnie o wiele większe wrażenie. Scorsese powinien dostać statuetkę za reżyserię, bo odważył się na demitologizację kina gangsterskiego, nie bał się nowych technologii ani współpracy z Netflixem. Mimo wieku jest większym rewolucjonistą od młodszych twórców. Wielki przegrany tej gali.
Najlepszym filmem zaś pozostanie dla mnie chwytający za gardło "Joker". Kino popkulturowe na najwyższym poziomie. Wzruszająca i mądra przemowa Phoenixa tchnęła życie w tę skostniałą galę.
Cieszą mnie też nagrody dla dwóch wspaniałych, zupełnie niehollywódzkich aktorek. I Oscar za scenariusz dla "Jojo Rabbit".
A mnie cieszy ta wypowiedz i docenienie "Jokera" :)
Mi się zdecydowana większość decyzji oscarowych spodobała. Bardzo przykro, że The Lighthouse jednak nie dostał żadnych nominacji. Willem Defoe zasłużył najbardziej na Oscara ze wszystkich aktorów.
Słuchałem dziś pana w radio zet a potem oglądałem na zet online. Sporo wchodziła panu w zdanie, prowadząca w radio.
Film parasite, jest filmem dobrym wg mnie. Pierwszą godzinę filmu oglądałem z zachwytem ale jak doszło do morderstwa to już przestał zachwycać, to było bardzo brutalne. Szkoda że reżyser nie zakończył filmu jakoś inaczej w sposób zabawny, pokojowy. Takie to moje przemyślenia. Miłego dnia wszystkim życzę co to czytają 😊
no właśnie zakonczenie jest idealną eskalacją wszystkiego co nawarstwiło sie w filmie wcześniej. w ogole nie pasowaloby tu pokojowe rozwiązanie. takie jak jest idealne.
@@yorkee95 może i Tak ale nie aż tak.
Zgadzam się, że zakończenie to już przesada przesady, ale miłe zakończenie nie może być po takiej tragicznej akcji.
@@annas.6242 chodziło mi o to żeby nie było tej tragicznej akcji wogole.
0:40 mial pan raczej na mysli dzwiek Bongu*
Pan tutaj na youtubie to moje ostatnie największe odkrycie tego portalu! Jestem absolutnie widzem premium
Recenzja na wysokim poziomie💐
Słowa o Renee Zellweger, która sama zaśpiewała i pod siebie zinterpretowała piosenki w Judy przypomniało mi, jak żałuję, że pominięty został Taron Egerton, który zrobił dokładnie to samo w Rocketmanie.
dzwiek gongu z misy tybetanskiej to moj nowy najlepszy dzwiek
Panie Tomku, dziękuję za tę relację. Mówi Pan, że Hollywood się kończy i cieszy Pana, że nadchodzi ambitniejsze niskobudżetowe kino. No cóż, jako odwieczna fanka starego Hollywoodu i wielbicielka gal z czasów kiedy ich gospodarzem był Billy Crystal jednak żałuję. Ale mam też świadomość, że w dzisiejszych czasach nie ma już miejsca na taki niedostępny szaremu śmiertelnikowi świat legend kina. Jedna po drugiej odchodzą. Dziś mieliśmy okazję jeszcze zobaczyć Jane Fondę...
Kiedyś nas uwięzionych w szarej polskiej rzeczywistosci zachwycał tamten blichtr. Dziś kiedy deprecjonuje się autorytety, kiedy gwiazdy same sie odbrązawiają wpuszczając nas do swoich kuchni i sypialni mam wrażenie, że jednak wszystko trochę schodzi na psy. Niel Patrick Harris witający uczestników gali w slipach, Seth McFarlan pokazujący nagie biusty aktorek siedzących na sali, Agata Kulesza w toalecie podczas ogłaszania nagrody dla Idy, no i dzisiejsi nominaci pozujący przy pisuarach... Może to i luźne i bez zadęcia, ale... trochę mi będzie brakowało tego blasku z nie mojego świata... Facet, który może i nakręci fantastyczny film, ale któremu mogę zajrzeć do gara i klepnąć go w plecy nie będzie dla mnie nigdy legendą...
Tak. Tez tesknie za tamtymi galami
@@moniamonia1009 Ja również....pozdrawiam !!!
Ok boomer.
Tęsknisz po prostu za swoją młodością. Za czasami już minionymi. Świat się zmienia. Aktorzy to nie pół-bogowie, tylko zwykli ludzi. Musisz się pogodzić z tym faktem, że dotychczas żyłaś złudzeniami.
@@miodowemiodowe4161 Dziękujemy za wnikliwą psychologiczną analizę. 😉
Ja chcę dożyć czasòw, kiedy nie będzie już kategorii "Najlepszy film nieanglojęzyczny" tylko po prostu "Najlepszy film"
Od pewnego czasu kino USA dusi się w sosie własnym. Brak świeżości i oryginalności. Wielki budżet i super efekty specjalne dla nikogo nie są już wykładnikiem dobrego kina. Dojdzie do tego, że producenci będą inwestować w seriale, bo po pierwszym sezonie widać czy warto inwestować większe pieniądze w dane widowisko. Wszystko wskazuje na to, że dobre kino USA jest u schyłku swej świetności. Pozostaje im już tylko wrócić do korzeni kina. Tylko to daje szansę na uzyskanie właściwej perspektywy dla sztuki filmowej....
Kocham pana. Po prostu. :-)
Bardzo oskarowy look! 👍🤗
Panie Tomaszu, pytanie: Czy moglby Pan wyjasnic co to znaczy, ze zdolny, utalentowany aktor/aktorka wykonala tytaniczna prace dla jakies roli? Oczywiscie domyslam sie..., ale bardzo chcialbym uslyszec opinie Eksperta. Z gory dziekuje, Serdecznie Pozdrawiam. I oby wiecej, czesciej i dluzej !!! :-))) Czlonek Klubu Extra Premium Plus :-)
Panie Tomaszu, kiedy poprowadzi Pan dźwięk wokół misy? Pozdrowaśki
🔔🔮🖥️🏆🙏💐 dziękuję T R 🤔🎧
Panie Tomku dlaczego Pan nie prowadzi gali w Canal + ? Pani Karolina Korwin -Piotrowska to totalna pomylka !!! Mlode pokolenie krytki powinno brac lekcje od Pana bo tego co oni mowia nie mozna ogladac ☹️
Korwin Piotrowska nieciekawa jak zawsze, ale zaliczanie jej do młodego pokolenia krytyków ? Ciekawe.
Wydaje mi się, że Trzy Bilbordy... były chyba jednak jakimś ciekawym pomysłem na kino amerykańskie, bo film jest bardzo amerykański, tak jak bardzo amerykański był Forrest Gump. Ale za dużo tego Disneya i Marvela w kinie amerykańskim... Problem kina komercyjnego, jest bazowanie ciągle na tych samych aktorach " gwiazdach" (w produkcjach komercyjnych także w Polsce ciągle Karolak, Stuhr, Pazura, etc.). Stąd też - poza scenariuszem i reżyserią, oraz muzyką i zdjęciami (Parasite) sukces kina międzynarodowego
Trzy bilbordy to fajny western, typowe kino amerykanskie, ale zakonczenie mi ten film zepsuło ( tzn sam fakt, ze jadą zemscic sie na kims innym - super, ale potem to ich gadanie w aucie i juz wiesz, ze nikomu krzywdy nie zrobia, to mnie rozczarowalo, bo bohaterka kipiała złoscia i checią zemsty ). Kino amerykanskie, to nie tylko Holywood ( wystarczy poogladac filmy z festiwalu np Sundance ). Natomiast Oscary to nagrody dla kina holywoodzkiego, to fakt. Czy dopuszczone do tego grona beda filmy spoza USA, przekonamy sie w kolejnych latach. Bo jedna jaskolka wiosny nie czyni.
@@coockiekat Całkowicie się zgadzam, też nie wydaje mi się aby figurka Oscara stała się złotą palmą, gdyż wymaga to zmiany pokoleniowej i mentalnej jury (co jednak jak mówią fachowcy pomału się jednak dzieje).
@@Dudzij Mendesa wyrąbali bez mydła, niestety, wspołczuje mu.Akademia zachowuje sie tak jakby nigdy w zyciu nie widziała azjatyckiego filmu i to byl ich pierwszy!A tyle bylo o wiele lepszych.. ale parasite to komercyjne (g....), nie ma w sobie NIC z Azji, jest to czysty produkt na rynek zachodni, zeby biali zrozumueli.
@@marikafasola8771 "wyrąbali bez mydła", hm... Ty chyba lubisz jakieś bardzo specyficzne kino, PSY 1,2,3 , arcydzieła Vegi, e65 dni etc. Ba masz duzo racji! MOgę sie z Tobą zgodzić, ze Parasite jest bardzo amerykański jak na kino wschodnie, to bardzo bliskie Tarantino, wrećz wariacja na temat Tarantino. Ale sorry, to może czytają dzieci - albo - nawet Twoja Matka (jak było w instrukcji dla Policjantów w pewnej komedii). A Mendesa nie lubię po jego "Skyfall" to była parodia Bonda (chyba że miał taki zamiar).
@@Dudzij W zeszłym roku byli zachwyceni pantera zdobyla pare oscarów, cieszyli sie jak idioci, KOlorowi zdobyli tez 3 oskary aktorskie za zesżły rok, pozostali to prawie wszyscy biali. W tym roku odwrotnie- nagrody aktorskie powędrowaly TYLKO do bialych, wiec reszta po prostu musialła pojść w ciemniejszym kierunku.No , niestety , nie dla czarnych, ale azjatów.Tez nie biali.T jest wszystko wykalkulowane.Amerykanie tez nie pomogli, bo tarantino i scorsese zawiedli, !917 jest brytyjskie , wiec mieli pod gorke, ale jakby yblo amerykanskie - moze by wygrało
Konflikt Netflixa z Cannes, Ricky Gervais i jego "przemowa" jako najbardziej zapamiętana chwila z pewnej złotej imprezy, Scorsese o Marvel, a teraz to... Walka o widza, odbiorcę, konsumenta trwa, ale przecież Oscary to szlachetna impreza...
Okulary to po ogladaniu Oscarów pół nocy? 🙂
Ubogaca mnie to co Pan mówi
Panie Tomku, ja zauważyłem że na środku sali były małe monitorki a na nich napis aplause, więc nawet te oklaski nie były same z siebie naturalne..
Nie rozumiem, jak można narzekać na Hollywood po roku w którym dostaliśmy filmy takie jak 1917, Knives Out, czy Jojo Rabbit. Wydaje mi się, że jest to narzekanie dla narzekania. Przecież na wszystko jest miejsce, zarówno na niskobudżetowe, ambitne kino(Jojo Rabbit, Parasite) przez średnie, autorskie kino(Once upon a time in... Hollywood, Knives Out) jak i na wielkie filmowe widowiska(Avangers: Endgame). Osobiście uważam, że w kinie teraz dzieje się naprawdę dobrze i każdy ma coś dla siebie, w zależności od preferencji.
1917 to nie Hollywood . Film brytyjski. A jojo moze i amerykanski ale stworzony przez nowozelamdczyka. I raczej nie niskobudzetowy (14mln). Tylko tak fyi;)
Knives out byl bardzo sredni. Przewidzialam zakonczenie na poczatku filmu I moze dlatego mnie nie zaskoczyl
@@anniet8146 Dokładnie. Mnie Knives Out nie zachwycił. Dobry, przyjemny film i tyle. Raz obejrzany i do zapomnienia.
Na YouTubie od dawna istnieje zwyczaj tworzenia wersji Multilanguage wszystkich piosenek Disneya.
Musze, niestety, nie zgodzić się z panem. Jak można mówić, że w zeszłym roku Hoolywood nie zrobiło nic nowego, jest "słabe" kiedy :
"Joker" - absolutnie nowatorskie podejście do kina superbohaterów.
"Historia małżeńska" - chyba najlepszy, najbardziej autentyczny dramat ostatniej dekady.
"1917" - montaż i zdjęcia.. Kiedy ostatnio cos takiego było w kinach?
"Irlandczyk" - mnie osobiście nie zachwycił, ale sposób realizacji to jednak było coś nietypowego.
"Pewnego razu...." - Quentin to Quentin, cudownie kompetentny i oryginalny. A Dicaprio w tym filmie to klasa sama w sobie...
no i...
"Jojo Rabbit" - przecież to jeden z najbardziej kreatywnych i najlepszych filmów od wielu lat.
Ale w Hollywood bez zmian.. Ech..
No własnie, celna uwaga
Obejrzyj raz jeszcze wywód Pana Raczka, może wtedy zrozumiesz przekaz Ps Wszystkie filmy, które wymieniłeś, to nie są spektakularne obrazy dla Hollywoodu. Między dobre a spektakularne jest ogromna róznica
@@siuraj90 W takim razie Oscary można było przestać rozdawać kilkadziesiąt lat temu :v
@@siuraj90 Sprawdź definicję słowa "spektakularny".
Witam Panie Tomaszu😄
To sa lekcje sztuki ilmowe j, tysiackrotnie lepsze niz te ktore mialam na studiach , to juz nie same recenzje i bardzo dziekuje za to , czy jest jakas virtualna forma naszego aplauzu i zainteresowania?ja daja oklaski i te gesty ktorymi aktorzy domagali sie o wiecej czasu dla rezysera koreanskiego ;-)
Nareszcie jakaś trochę inna ceremonia...4 Oscary dla Parasite zasłużone, jak najbardziej...no i w końcu docenieni Brad Pitt, Laura Dern oraz J.Pheonix...👍🏼
Panie Tomaszu ja od zawsze odkąd interesuję się świadomie kinem preferowałem i wciąż preferuję kino Europejskie ponieważ ma ono więcej do powiedzenia człowiekowi. Choćby z tego względu że cała kultura zachodu z Ameryką włącznie wywodzi się z europy ściślej antycznej Grecji i Rzymu. Ponad to jak słusznie pan zauważył nie można postrzegać kina i całej kultury inaczej jak tylko przez siebie a ja jestem Europejczykiem i kino Europejskie przemawia do mnie bardziej niż Hollywoodzkie Nie będę płakał po Amerykańskim kinie także dlatego że takiego prawdziwego kina Amerykańskiego jakie znaliśmy już nie ma. Nawiasem mówiąc seriale mówią nam dziś znacznie więcej.
Mnie brakowało (chociaż) nominacji dla Tarona Edgertona. A to wszystko przez Maleka w zeszłym roku, prawdopodobnie
Uwielbiam
a co tak po jaruzelsku Panie Tomaszu? mnie bardzo cieszy Oscar Brada Pitta, uwazam ze juz dawni zasluzyl na takowego ... i tak Hollywood sie konczy, za to na Berlinale mamy komu kibicować ... serdecznie macham z Frankfurtu
Te dwie Panie Krytyczki(w studio oskarowym) robiły takie same miny jak Billie Eilish podczas Gali kiedy Pan tłumaczył co powinno i jak się zmienić by kobiety dostawały więcej nagród.
Jak zawsze w punkt Panie Tomaszu.
Ten fragment wypowiedzi (T. Raczka w Onet Rano do dwóch pań krytyczek) był dramatyczną próbą znalezienia argumentu, że NIE wszystko na świecie to wina białych mężczyzn... NIE jest. Jednak zupełnie z chybionymi argumentami pana Tomasza. :-( ;-)
Bycie kobietą to nie cecha charaktetu ; NIE wszystko co stworzyły kobiety ma obowiązek podobania się wszystkim kobietom.
@@magdamilda14 nic nie rozumiem z tej TWOJEJ wypowiedzi. Dużo jakiś wielkich słów czyt. frazesów, a treści i meritum tyle co kot napłakał.
"Jak zawsze w punkt..." to dla mnie troszkę frazes, @@legendaryMrP.
Trudno, nie wszyscy muszą się rozumieć.
@@magdamilda14 Dramatyczna próba znalezienia argumentu?! nie zauważyłem;) Fakt odwrócił i znów posłużę się przysłowiowym kotem, kota ogonem, ale dramatyczne to było argumentowanie, że Akademia nie zauważa i nie docenia kobiet i coś w tej kwestii musi się zmienić. No właśnie co i jak się musi zmienić? Samym naciskiem czy feminizowaniem wyborów daleko ten pociąg nie zajedzie bo stacja końcówa to zawsze aż I tylko gusta widzów. Dowód: Harley Quinn: Birds of prey;)
@@legendaryMrP Gusta widzów często można modyfikować działaniami. To dlaczego kobiety nie mogą działać i lobbować na rzecz filmów innych kobiet. Jednak nie wszystkich, takich które uważają za dobre. A NIE tylko dlatego, że to film reżyserski, a nie reżysera.
Wiadomo, że parytety na siłę się nie sprawdzą.
Tajemnica zwycięstwa koreańskiego filmu tkwi m.in. w tym, iż coraz więcej głosujących członków Akademii Filmowej pochodzi spoza USA a więc głosują na zupełnie inne kino...
Panie Tomku,
jak to możliwe, ze wideorecenzja z gali oscarowej, która skończyła się dziś nad ranem jest opublikowana wczoraj 09.02?
pisze to przy rozpoczęciu filmu ale pytam z ciekawości bo ten detal rzucił mi się w oczy.
czlowiek malej wiary ? ja wpadam do pana Tomka okazjonalnie,na poprawe humoru,na dobre inteligentne recenzje,tak po prostu
Adam Driver zdecydowanie powinien wygrać tego Oscara! Najlepsze aktorstwo jakie widziałam od lat!
Dałem lajka " w ciemno" przed gongiem.
bohater naszych czasów!
Dużo nie ryzykowałeś
Ja też, okulary mnie urzekły 😂
Też tak robię😛na tym kanale
Ma Pan rację, że Hollywood powinno skupić się nie tylko na tworzeniu filmów wysokobudżetowych, ale i tworzeniu kina tak jak to teraz zrobił Parasite.
Filmy oskarowe jak teraz Joker i 1917 zarobiły swoje pieniądze, ale nie tak duże jak blockbustery jak filmy z MCU czy z serii Fast and Ferious i to może być spora zachęta aby tworzyć filmy z tej drugiej grupy.
Ten rok uważam za bardoz udany, dostaliśmy bardzo dużo filmów, i to filmów udanych.
Jestem fanem kino rozrywkowego, Endgame było dla mnie czymś niesamowitym ale trzymam kciuki za Holywood aby nie straciło pomysłów na film.
Myślę, że członkowie Akademii wyraźnie widzą koniec epoki (w tym Hollywood) i nie to, że chcą się desperacko doczepić do nowego, a uczestniczyć w jego tworzeniu.
Bardzo liczyłam na Oscara dla Antonio Banderasa. Szkoda! Pozdrawiam i dziękuję za świetne recenzje!
Panie Tomaszu, jestem bardzo ciekaw twojego zdania na temat tegorocznych animacji. Widać, że raczej nie oglądasz ich zbyt dużo na facebooku czy filmwebie w zasadzie nie pisałeś o niczym, poza Vincentem. Czy widział pan choćby I lost my body czy Klausa, oba pochodzące z Netflixa?
Az chce sie sluchac, doskonale podsumowanie Oskarow, store same w sobie sa podsumowaniem.
No właśnie są filmy amerykańskie, które są takim votum separatum od tego, co robi typowe Hollywood. Choćby produkcje A24, studia, które realizuje pomysły niechciane przez największych graczy. Tylko z jakiegoś powodu Akademia przy nominacjach po kolei ignoruje ich osiągnięcia. W tym roku było fantastyczne Lighthouse, Nieoszlifowane Diamenty a najważniejsze nagrody postanowiły pokazać im środkowy palec (Lighthouse dostał nominację za zdjęcia, ale to marne pocieszenie). Mało tego, jeszcze na tej liście było Midsommar, bez żadnej nominacji również, a jednocześnie w piosence otwarcia gali nagle było wyraźne nawiązanie do produkcji Ariego Astera. Te cztery filmy reprezentują tzw. wielkie kino, niekoniecznie komercyjne. Skoro Akademia chce odrzucić status quo i zachęcić przemysł filmowy do eksperymentów, to czemu jednocześnie ignoruje rzeczywiście nowe rozwiązania proponowane przez filmy nie tak kasowe, a jednocześnie zbierające rzesze wielbicieli?
Panie Tomaszu ma pan oczywiście sporo racji i nie neguję niczego co pan w tej recenzji opowiedział. Nie mniej moim zdaniem to nie jest całość kwestii, które doprowadziły do takich a nie innych wyborów Akademii. Nie należy zapominać o dwóch czynnikach - w gronie Akademii dokonuje się wymiana pokoleniowa, pamiętajmy, że głosuje bardzo wielu ludzi (ilu? coś koło 4000? może się mylę) i wielu z nich nie wychowało się już na kinie złotej ery Hollywood, oraz nie są oni aż tak ściśle związani z wytwórniami jak kiedyś. Drugą kwestią jest otwarcie się młodszego pokolenia na produkcje nieanglojęzyczne. Do niedawna nic co nie było w języku angielskim nie miało szans na zaistnienie na rynku amerykańskim. Internet, streaming, seriale bardzo zmieniły tą sytuację. Jeszcze inną kwestią jest też i to, że grono akademików nie jest też już tak hermetyczne etnicznie. Wielu z nich ma nie ściśle amerykańskie korzenie, więc też inaczej, bardziej naturalnie odbiera kino nieamerykańskie. Oskary powoli przestają być tylko nagrodami dla Hollywood, ale coraz wyraźniej nagrodami stricte filmowymi, czego przykładem może być tegoroczny wybór. Może, ale nie musi, możliwe, że to jednorazowy ewenement, zobaczymy :)
Szkoda, że nie powiedział Pan co tak naprawdę powiedział Joaquin Phoenix w swoim przemówieniu.
W Hollywood już dawno skończyły się pomysły na nowe oryginalne filmy. Teraz to tylko adaptacje książek, biografie, remake'i czy kolejne filmy z superbohaterami. Jeśli pojawia się coś nowego to okazuje się, że to jakaś część z innego uniwersum, które ma za zadanie przyciągnąć tych, którzy widzieli poprzednie filmy. W każdym razie ja odnoszę takie wrażenie...
Jeśli chodzi o występ Frozen, byłam trochę zawiedziona, że tak mało mogliśmy usłyszeć pozostałe piosenkarki... Gdyby podzielić pierwszą zwrotke dla innych, a refren zaśpiewała piosenkarka z Ameryki było by lepiej, a tak jedna linijka i robienie za chórek, skoro już je sprowadzili na te Oscary to mogli to bardziej wykorzystać. Poza tym... występ piosenkarki z Ameryki nie był taki rewelacyjny na żywo, ale pomysł bardzo fajny... chcieli pokazać, że otwierają się na świat, a jednak wciąż przypomnieli, że Ameryka jednak jest najważniejsza. Trochę to smutne...
Pstryczek w kierunku kina amerykańskiego jest przestrzelony, bo to nie ten czas. W tym roku byłem akurat mile zaskoczony ilością dobrych filmów z USA. W przeciwieństwie do ostatnich kilku lat.
Poprzednie wideorecenzje T R zgadzają się z Oscarami 🙏 Mistrz T R 🤔
bez sensu że Parasite był nominowany jako najlepszy film i najlepszy film międzynarodowy.
SPOILER PARASITE : i dodam że jak dla mnie, od momentu znalezienia pana w piwnicy, film Parasite się posypał. A końcówka bajkowa (skąd ten młody uzbierał kasę na ten dom? Ile by mu to lat zajęło? pfff).
@MrLoui13 no a ma to sens? dawać temu filmowi 2 Oscary za praktycznie tę samą kategorię. To zagraniczny film dla Amerykanów.
Panie Tomku, wiele wiele osób będzie oglądać wszystkie pana recenzje do samego końca, również z powodu jakiego pan się pewnie nie domyśla. Niechcący pana spokojny głos ma właściwości ASMR 😊 (polecam sprawdzić na YT „ASMR” lub „unintentional ASMR”)
Mnie się kojarzy z kazaniem w kościele, a z tym gongiem to już w ogóle xd
Mnie ten głupi gong wyrywa ze snu.
Na takie Oskary czekaliśmy latami XD
Wraz ze wzrostem pojawiania się koronawirusa, mam wrażenie że pańska teoria z "upadkiem" kina blockbusterowego z Zachodu może się okazać prawdziwa
Młodzi ode mnie ludzie przede wszystkim nie są zainteresowani Oskarami w takim stopniu jak moje pokolenie i przede mną. Gdyby to w sobotni wieczór się odbywało, może by od niechcenia obejrzeli by ten blihtr, który warto zobaczyć. Nas fanów zawsze to fascynuje, ale po za moimi emocjami potrzebne jest mi posłuchać pana
Lucelia Santos jest również bardzo drobną kobietą, wg imdb ma 155 cm wzrostu.
Ostatnio coraz bardziej skłaniam sie ku filmom Brytyjskim, lepiej zrobione, lepsi aktorzy, mniej naiwne i nie tak głupie jak liczne hollywoodzkie produkcje.
"Robią wrażenie";) Oscary to polityka i zależny biznes. Z docenianiem ma tyle wspólnego co wrestling z prawdziwą walką.
W tym roku tej polityki chyba nie było, biorac pod uwage zbliżajace sie wybory prezydenckie, to jestem zdziwiona.
@@coockiekat Fakt, ale chodziło mi również o tzw. "poprawność polityczną". Wiesz, w tym roku więcej gejów otrzyma nagrodę, w innym czarnoskórzy, w kolejnym feministki a w jeszcze innym jakiś uciśniony kraj (nie mam nic do manifestów). Albo nagrody dostają ci, którzy lepiej lobbują. Podziękowania ze sceny dla bardzo wpływowego Scorsese i Tarantino od twórcy "Parasite" są dla mnie czymś bardzo wymownym;) Ale optymiści i romantycy widzą to oczywiście inaczej. Sam film może być naprawdę wybitny i zasługiwać (nie widziałem), ale nie o to chodzi. Raczej o to, że twórcy już od dawna nie dostają nagród Akademii za wybitność, tylko kto kogo zna, za aktualnie 'modny' temat, kto więcej wyda na promocję, itd. [ale oczywiście wszystkie nominowane filmy muszą jakiś poziom mieć]
Generalnie nagrody i festiwale są śmieszne. Jak można porownywac różne gatunki, różne style? Które zwierzę jest najładniejsze - krowa, koń czy może słoń? Który sportowiec? Lewandowski czy Zmarzlik? A czy aby na pewno startowali w tych samych konkurencjach. Ps. Parasite nie jest filmem wybitnym a rozwiązaniami dramataturgicznymi przypomina 'la cara oculta' z 2011.