Po pierwsze: dziękuję za fajną robotę w doborze tematu i obróbki materiału. Doceniam. Sama książka wydaje się być niezwykle doskonale przemyślana jak na tamte czasy. Skąd jednak wiadomo, że to byli akurat Marsjanie, jak miał na imię Narrator no i morał z tej książki, że warto żyć w zasranej Anglii :) Pozdro z UK.
Dzięki za miłe słowa. Kwestia tego, że byli to Marsjanie była bardziej szczegółowo opisana w książce, te tajemnicze wybuchy na Marsie były od wystrzelenia cylindrów przez obcych. A postać główna czyli narrator był anonimowy autor nie podał jego imienia . Pozdrawiam trzymaj się w tym UK 😉😉
Po pierwsze: dziękuję za fajną robotę w doborze tematu i obróbki materiału. Doceniam. Sama książka wydaje się być niezwykle doskonale przemyślana jak na tamte czasy. Skąd jednak wiadomo, że to byli akurat Marsjanie, jak miał na imię Narrator no i morał z tej książki, że warto żyć w zasranej Anglii :) Pozdro z UK.
Dzięki za miłe słowa. Kwestia tego, że byli to Marsjanie była bardziej szczegółowo opisana w książce, te tajemnicze wybuchy na Marsie były od wystrzelenia cylindrów przez obcych. A postać główna czyli narrator był anonimowy autor nie podał jego imienia . Pozdrawiam trzymaj się w tym UK 😉😉