#146

Поделиться
HTML-код
  • Опубликовано: 8 янв 2025

Комментарии • 12

  • @magorzatasojkowska8537
    @magorzatasojkowska8537 Год назад

    Dziękuję za Waszą mądrość. Jestem edukatorem wlasnych dzieci w ED , czasem myślę, że inni specjaliści pomogliby im lepiej, bardzo uwolniły mnie dzisiejsze słowa i pozwoliły mi docenić moją Obecność z dziećmi😊

  • @oladereszowska7642
    @oladereszowska7642 Год назад +3

    Dziękuję! Ilu mamom mówilam, że mają zdrowe dzieci, tylko po prostu male/wesole/zywe/w emocjach... nie zliczę

  • @nowaknowak2140
    @nowaknowak2140 Год назад

    Bardzo potrzebna była ta rozmowa. Jestem pedagogiem specjalnym (oligo i tyflo-) obecnie na emeryturze, mamą 8 dzieci i babcią 20 wnuków i całym sercem podpisuję sie pod Waszymi słowami. Kochani rodzice - najpierw pełne pochylenia się możliwosciami dziecka relacje, potem w razie konieczności specjaliści. Naprawdę empatyczni rodzice są najlepszymi terapeutami. I nie wierzcie, że kazdy kto ma uprawnienia do terapii jest dobry dla Waszego dziecka. Wszystkim życzę dużo Miłości!!

  • @malwinastodolna-jacyno1375
    @malwinastodolna-jacyno1375 Год назад +1

    Jest też druga strona medalu. Ilość specjalistów z roku na rok wzrasta, tworzy się rynek na takie usługi, tworzy się ten efekt pompy, gdzie jedno pompuje drugie i finalnie wzrasta też z roku na rok ilość "diagnoz". Oczywiście można dyskutować czy ilość tych diagnoz to efekt realnego stanu rzeczy, czy po prostu w tym momencie już głównie potrzeba "rynku".

  •  Год назад +3

    Dziękuję za Państwa podcast. Jednocześnie mam prośbę, by sprawdzić poziom głośności. Przy przeglądaniu różnych filmików, tutaj muszę dać max w telefonie, aby słuchać komfortowo, nie wiem czym to jest spowodowane. Pozdrawiam serdecznie

  • @morhy5501
    @morhy5501 27 дней назад

    Trochę się zgadzam, a trochę nie. Uważam, że rzeczywiście wiele dzieci powinno mieć większe wsparcie w rodzicach i nauczycielach niż tysiącu specjalistów, ale diagnoza sama w sobie jest ważna. Mój mąż ma adhd, które przez wiele lat było niezdiagnozowane, ponieważ jego rodzice mieli takie podejście jak Państwo. Bardzo pomagali mu w domu w nauce i ukończył szkołę i studia z dobrymi wynikami, ale... W życiu dorosłym i w pracy miał różnego rodzaju problemy na które nie miał wpływu. Dopiero jego współpracownik zasugerował nam, że powinien udać się na diagnozę w tym kierunku i o ile hiperaktywność miał minimalną, to problemy z uwagą były znaczne. Po rozpoczęciu leczenia zarówno jego problemy w pracy, jak i nasze w związku znacznie się wygładziły, a to co czasami jeszcze się przejawia lepiej rozumiemy i łatwiej jest zaakceptować. Także tak, uważam, że można i powinno się pomagać dzieciom na własną rękę, ale nie rezygnować w tym czasie z diagnozowania.

  • @paularaubo9161
    @paularaubo9161 8 месяцев назад

    Gdy mówiła Pani o dziecku koleżanki i fakcie, że idą na diagnoze a Pani wydaje się, że dziecko jest po prostu ruchliwe - proszę nie wierzyć we wszystko, co mówi rodzic. Rodzic może powiedzieć, że dziecko jest ruchliwe, a nie przyznać się ze wstydu z tego, co dzieje się po za tą ruchliwością. Bardzo często te ruchliwe dzieci mają bardzo silne tiki, napady nieświadomości, epizody autoagresji i agresji, silną wybiórczość, zespół obsesyjno-kompulsywny i wiele innych problemów o których rodzice zwyczajnie wstydzą się mówić. Jestem psychologiem, nigdy nie spotkałam się z rodzicem, który wybrał się na diagnoze "na wyrost". Zawsze to rodzic widzi najwięcej i z mego doświadczenia nie idzie z błachym powodem na diagnozę, ale za tym powodem stoi też szereg problemów, których nie ma szans by dojrzała osoba z zewnątrz. Tak jest w zespole pans/pandas, który jest bardzo częsty, jednak często błędnie diagnozowany jako spektrum autyzm/zespół aspergera/adhd etc. Jeśli rodzic posłucha Państwa nagrania pomyśli sobie ee tam, mają rację, nie ma po co przyklejać łatki dziecku, wrzucać go do worka. Nie pójdę. Tylko po kilku latach dziecko może skończyć na sznurku, bo okazuje się, że CHORUJE na zespół pandas, który w odpowiednim momencie leczony odbiera objawy CHOROBOWE takie jak np.adhd
    Z mego doświadczenia - jest co raz więcej specjalistów różnicujących zespół pans/pandas od asd/adhd i mogą uratować dziecku życie, bo samobójstw w przypadku pans/pandas trochę jest. Pierwszymi objawami są zazwyczaj te "śmieszne" bieganiny i nadaktywność. Jeśli garstka specjalistów w Polsce jest w stanie prawidłowo diagnozować, lepiej iść na diagnoze, może te chore dzieci będą częściej wyłapywane niż po latach znaleźć dziecko na klamce, bo stwierdziliśmy, że to na pewno nie choroba, że nie warto diagnozować, bo każdy ma jakieś indywidualne cechy charakteru. Przepraszam, ale przykład z doświadczenia. Bardzo polecam zapoznać się z tematem zespołu pans/pandas bo tych dzieci w Polsce jest ogrom, również ogromna ich część jest nieprawidłowo zdiagnozowana. Dziękuję za Wasze treści, bardzo lubię Wasze podcasty. To jedyny, który ciężko mi się słuchało z uwagi na znajomość tej choroby o której w rozmowie nawet przez moment nie wspomnieli się i znajomości jej konsekwencji dla układu nerwowego i życia dziecka.

  • @dorotaochmann6055
    @dorotaochmann6055 Год назад +1

    Szkoda, ze nie bylo tego podcastu rok temu we wrzesniu. Duzo rzeczy zrobilabym inaczej jako rodzic...

  • @konradadrzejewski2859
    @konradadrzejewski2859 Год назад

    Druch Marcin na yt? Szok😂 aż nie wierzyłem kiedy mi wasz film na yt wyświetliło. Co słychać?

    • @olaimarcinsawiccy8578
      @olaimarcinsawiccy8578 Год назад +1

      Tak to ja, mieszkamy w górach i cieszymy się jak nasi starzy znajomi przypominają sobie o nas, pozdrawiam mocno :)

    • @konradadrzejewski2859
      @konradadrzejewski2859 Год назад

      @@olaimarcinsawiccy8578 wiem, byłem przecież na obozie u was :), ale to lata temu. Tak swoją drogą rodzice wspominają cię jako dobrego pedagoga z powołania i pasji. 😁

  • @kamilatajanowicz-tymura2271
    @kamilatajanowicz-tymura2271 Год назад +1

    Prawda niestety...Jako wieloletni nauczyciel i mama w ed zastanawiam sie,dlaczego jako rodzice tak zaczęliśmy "uciekac" od naszych dzieci? Co sprawiło,że zrzeklismy się poczucia sprawczosci i w tak dużym stopniu oddaliśmy dzieci w ręce systemu? Notorycznie obserwuje rozpedzonych i sfrustrowanych rodziców. Dlaczego ulegamy temu pedowi skoro zarobione pieniądze i tak oddajemy systemowi na terapię nasze lub dzieci? To chyba lepiej pograć w planszówki,pójść na spacer,ulepić bałwana i rodzinnie "stracić" czas 🙂