Szkoda, że nie pokazałeś dokładnie od początku jak się zaczyna zakładać tą sprężynę bo wczoraj późno w nocy szukałem bezskutecznie takiego instruktażu gdyż przed snem zauważyłem, że w moim kieszonkowcu (jednak z niewielkim werkiem) wskazówka minutowa zaparła się o godzinową - i zaczęło się. Chciałem podgiąć wskazówki ale ciągle przeszkadzał mi centralny sekundnik, więc postanowiłem rozluźnić sprężynę aby zegarek się zatrzymał. Niefortunnie odciągnięciu blokady - powrotnej wymknął mi sie bęben spreżyny i z impetem sprężyna się rozluźniła ale wyskoczyła z wałeczka z ząbkiem naciągającym. Musiałem więc rozebrać niemal całkowicie mechanizm aby otworzyć bęben w celu porawienia tej sprawy. Niestety podczas otwierania pokrywki bębna - sprężyna wyskoczyła i musiałem ją założyć od samego początku a nie miałem absolutnie wiedzy w tym tenacie - tym bardziej, że jest tam nowego typu sprężyna tzw. eSka. Nie miałem pojęcia jak z nią sie postępuje i straciłem dwie godziny po pólnocy szukając jakiegoś instruktażu lecz bezskutecznie. Przez następną godzinę kominowałem jak (koń pod górkę) i w końcu gdy uruchomiłem szerokie myślenie, udało mi się. Przy okazji wypadły z zegarka taka (elementy przełaczające ustawienie wskazówek i nakręcanie sprężyny) beczułka i taki drugi trybik z nia współpracujący. Odłzyłem te elementy na potem i zabrałem się do składania mechanizmu. Duży problem miałem z mostkiem gdzie nie mogłem popaść w otworki kamieni czopów wybieraka, w celu lepszego dostępu zdemontowałem kotwicę i balans. Mam jyż 71 lat więc oczy miałem tak zmęczone, że odłożyłem wszystko do rana bo przy swietle dnia znacznie lepiej widać. Rano już było z górki. Założyłem ten nieszczęsny mostek a potem kotwicę i balans. Zabrałem się do tej beczułki i trybiku. Musiałem rozebrać układ przesuwajacy beczułkę gdyź bez rozebrania nie mogłem sprząc beczułki z języczkiem przesuwajacym a gdy z tym się uporałem założyłem odpowiednio tentrybik przy beczułce lekko go smarując aby nie wypadał. Założyłem Tarczę z cyferblatem, wskazówki (tym razem usawiając odpowiedni dystans między nimi). Włożyłem mechanizm do obudowy - zatrzasnąłem odpowiednio koronkę i zatrzsnąłem tylną pokrywkę zegarka. Sprężyna nakręca się idealnie i zegarek został przywrócony do życia a już w pewnym momencie chciałem to wszystko wyrzucić do śmieci. Skończyłem ok 8:00 rano a jest 12:20 i widzę, że zegarek zrobił może 1sek. różnicy. Całe szczęście, że miałem śrubokręciki zegarmistrzowskie, lupkę (słaba bo x3) sprzed 30 lat. Najgorsze jest to, że musiałem krok po kroku do wszystkiego dochodzić bo wiedzę miałe tylko ogólną. Pozdrawiam
Я из Беларуси работаю уже сорок лет часовщиком католик мама была полькой в крови каждого поляка хоть немножко но есть авантюризм рад что ваша авантюра с часами закончилась хорошо главное не бояться
@@АндрейЛовец-х2д Ведаеце, я не баяўся, таму што гэта кітайскі, вельмі танны гадзіннік, так што я асабліва не рызыкаваў, таму што я магу купіць новы замест яго ў любы момант. Скажу вам, што найбольшай цяжкасцю, напэўна, было наладзіць штыфты селектара так, каб яны ўпісваліся ў адтуліны ў камянях. І, нарэшце, гэтыя няшчасныя стрэлкі, якія з'яўляюцца адзінымі стрэлкамі на гэтым гадзінніку, - простае дзярмо. Усе астатнія элементы зроблены з высокай дакладнасцю і з добрых матэрыялаў. Замовіў гэты кішэнны гадзіннік на кітайскім партале "ТЭМУ". Таксама замовіў аўтаматычны наручны гадзіннік фірмы "LIGE", думаю, да канца тыдня. Калісьці паміж нашымі народамі былі добрыя адносіны і сяброўства. На жаль, Пуцін і Лукашэнка ўсё гэта разбурылі. З найлепшымі пажаданнямі і жадаю здароўя. Tomek iз Польшчы
Danke Schön! Tolle Arbeit. 😊
Ładny klasyk. Szkoda, że dekielek na wcisk, a nie zakręcany.
No cóż, taki był standard w połowie XX wieku😅
Szkoda, że nie pokazałeś dokładnie od początku jak się zaczyna zakładać tą sprężynę bo wczoraj późno w nocy szukałem bezskutecznie takiego instruktażu gdyż przed snem zauważyłem, że w moim kieszonkowcu (jednak z niewielkim werkiem) wskazówka minutowa zaparła się o godzinową - i zaczęło się. Chciałem podgiąć wskazówki ale ciągle przeszkadzał mi centralny sekundnik, więc postanowiłem rozluźnić sprężynę aby zegarek się zatrzymał. Niefortunnie odciągnięciu blokady - powrotnej wymknął mi sie bęben spreżyny i z impetem sprężyna się rozluźniła ale wyskoczyła z wałeczka z ząbkiem naciągającym. Musiałem więc rozebrać niemal całkowicie mechanizm aby otworzyć bęben w celu porawienia tej sprawy. Niestety podczas otwierania pokrywki bębna - sprężyna wyskoczyła i musiałem ją założyć od samego początku a nie miałem absolutnie wiedzy w tym tenacie - tym bardziej, że jest tam nowego typu sprężyna tzw. eSka. Nie miałem pojęcia jak z nią sie postępuje i straciłem dwie godziny po pólnocy szukając jakiegoś instruktażu lecz bezskutecznie. Przez następną godzinę kominowałem jak (koń pod górkę) i w końcu gdy uruchomiłem szerokie myślenie, udało mi się. Przy okazji wypadły z zegarka taka (elementy przełaczające ustawienie wskazówek i nakręcanie sprężyny) beczułka i taki drugi trybik z nia współpracujący. Odłzyłem te elementy na potem i zabrałem się do składania mechanizmu. Duży problem miałem z mostkiem gdzie nie mogłem popaść w otworki kamieni czopów wybieraka, w celu lepszego dostępu zdemontowałem kotwicę i balans. Mam jyż 71 lat więc oczy miałem tak zmęczone, że odłożyłem wszystko do rana bo przy swietle dnia znacznie lepiej widać. Rano już było z górki. Założyłem ten nieszczęsny mostek a potem kotwicę i balans. Zabrałem się do tej beczułki i trybiku. Musiałem rozebrać układ przesuwajacy beczułkę gdyź bez rozebrania nie mogłem sprząc beczułki z języczkiem przesuwajacym a gdy z tym się uporałem założyłem odpowiednio tentrybik przy beczułce lekko go smarując aby nie wypadał. Założyłem Tarczę z cyferblatem, wskazówki (tym razem usawiając odpowiedni dystans między nimi). Włożyłem mechanizm do obudowy - zatrzasnąłem odpowiednio koronkę i zatrzsnąłem tylną pokrywkę zegarka. Sprężyna nakręca się idealnie i zegarek został przywrócony do życia a już w pewnym momencie chciałem to wszystko wyrzucić do śmieci. Skończyłem ok 8:00 rano a jest 12:20 i widzę, że zegarek zrobił może 1sek. różnicy.
Całe szczęście, że miałem śrubokręciki zegarmistrzowskie, lupkę (słaba bo x3) sprzed 30 lat. Najgorsze jest to, że musiałem krok po kroku do wszystkiego dochodzić bo wiedzę miałe tylko ogólną. Pozdrawiam
To był przyśpieszony kurs zegarmistrzowski. Jestem pełen podziwu i szczerze gratuluję. Tak trzymać!
Я из Беларуси работаю уже сорок лет часовщиком католик мама была полькой в крови каждого поляка хоть немножко но есть авантюризм рад что ваша авантюра с часами закончилась хорошо главное не бояться
@@АндрейЛовец-х2д Ведаеце, я не баяўся, таму што гэта кітайскі, вельмі танны гадзіннік, так што я асабліва не рызыкаваў, таму што я магу купіць новы замест яго ў любы момант. Скажу вам, што найбольшай цяжкасцю, напэўна, было наладзіць штыфты селектара так, каб яны ўпісваліся ў адтуліны ў камянях. І, нарэшце, гэтыя няшчасныя стрэлкі, якія з'яўляюцца адзінымі стрэлкамі на гэтым гадзінніку, - простае дзярмо. Усе астатнія элементы зроблены з высокай дакладнасцю і з добрых матэрыялаў.
Замовіў гэты кішэнны гадзіннік на кітайскім партале "ТЭМУ". Таксама замовіў аўтаматычны наручны гадзіннік фірмы "LIGE", думаю, да канца тыдня.
Калісьці паміж нашымі народамі былі добрыя адносіны і сяброўства. На жаль, Пуцін і Лукашэнка ўсё гэта разбурылі.
З найлепшымі пажаданнямі і жадаю здароўя.
Tomek iз Польшчы
@@АндрейЛовец-х2д Zaczynaliśmy pracę w zawodzie w tym samym czasie.