Pisał to grafoman bez polotu! Ględzi i ględzi w koło to samo i to samo! Nie mogę zrozumieć co mnie zmusiło do wysłuchania tego. Dawno już nie zmarnowałem tyle czasu. Już tytuł winien ostrzegać, bo to nie o "zdradach" tylko faktycznie o "zdradówach". Tylko nic nie wyjaśnia co to jest? Wspólnik uciekł z żoną przyjaciela i sekretarką. A zajęty pracą mąż był ślepy co się w firmie dzieje. Cały czas ględzi, co musi zrobić po zdradzie i o tym, że zrozumiał, ale musi więcej czasu spędzać z rodziną (której nie miał!).
Pisał to grafoman bez polotu! Ględzi i ględzi w koło to samo i to samo! Nie mogę zrozumieć co mnie zmusiło do wysłuchania tego. Dawno już nie zmarnowałem tyle czasu. Już tytuł winien ostrzegać, bo to nie o "zdradach" tylko faktycznie o "zdradówach". Tylko nic nie wyjaśnia co to jest? Wspólnik uciekł z żoną przyjaciela i sekretarką. A zajęty pracą mąż był ślepy co się w firmie dzieje. Cały czas ględzi, co musi zrobić po zdradzie i o tym, że zrozumiał, ale musi więcej czasu spędzać z rodziną (której nie miał!).