Pudełko tej gry krzyczy: Kup mnie!!! Ono jest najładniejsze i najbardziej klimatyczne ze wszystkich pudełek gier jakie dotąd widziałem. Już to wystarczy żeby chcieć ją mieć. Cieszę się, że jest droga i mnie na nią nie stać, bo napewno nie znalazłbym u siebie kompanionów do grania, a jeśli byłaby w moim zasięgu, kupiłbym i nie zdejmując folii schowałbym ją w najgłębszych zakamarkach szafy. Nocami w tajemnicy przed domownikami zaglądałbym do niej mrucząc pod nosem: My precious :) Znakomita robota Tomaszu. Pozdrawiam
Brawo Gambit za podjęcie wyzwania, brawo za świetną recenzję. Myślę, że teraz może uda Ci się spróbować powalczyć z innymi grami Lacerdy, a trochę ich zostało. Naprawdę taka jedna recenzja jest warta więcej niż 5 recenzji nowości, o których wszyscy zapomną za kilka miesięcy.
No i narobił Pan! A nie, znów zapomniałem, że recenzenci nie mają wpływu na sprzedaż gier planszowych ;-P (taki mały ... tenteges) Gra wjechała na półkę, wjechała na stół i wjechała do serca! O jakie to dobre jest! Kiedyś byłem z siebie dumny, że udało mi się odpuścić ten interesujący ale drogi tytuł. Teraz cieszę się niemożebnie, że uległem pokusie. On Mars ląduje wśród naszych ulubionych eurasów jak Anachrony, Barrage czy Projekt Gaja. Dzięki za kolejny film!
@@dieged3065 Obawiam się, że nie umiem dać jednoznacznej odpowiedzi. Miałem to szczęście, że nie musiałem pomiędzy nimi wybierać i obie gry oceniam równie wysoko. Dla mnie różnią się przede wszystkim klimatem, niektórzy powiedzą tematem. Ogólnie rzecz biorąc mają sporo podobieństw: solidne wykonanie i atrakcyjną szatę graficzną, wiele zależności podczas podejmowania decyzji, konieczność przemyślanych działań i strategii już od początkowych ruchów, pewne abstrakcyjne rozwiązania (świetnie działających) mechanik, małą tolerancję na błędy, wysoki próg wejścia, spory downtime. Nie są to więc gry idealne, ale ja takie tytuły uwielbiam. U mnie sprowadza się to do pytania: co chcę robić wieczorem - budować tamy w górach czy kolonizować Marsa. Najlepiej jedno i drugie w dowolnej kolejności :-)
Dobra robota Tomku. Miło usłyszeć jak mój ulubiony recenzent daję identyczną oceną co ja i że jest zachwycony ilustracjami Ian'a O'Toole'a, który jest mistrzem w swoim fachu. Ciekawe jak wysoko znajdzie się On Mars na nowej TOP50 Gambita ;) oraz kiedy będą kolejne recenzje gier Lacerdy.
Zgodzę się, że trzeba planować na wiele tur ale nie zgodzę się, że nie wybacza błędów. Jest masę okazji do odbicia się od błędów pierwszej, drugiej i trzeciej tury dlatego, że dopiero późniejsze tury rozpędzają machinę punktową i można podpinać się pod silnik, który wszyscy budujemy. Ale żeby to zobaczyć... trzeba pokonać próg wejścia.
Nie zawsze. Są momenty, kiedy jeden wczesny błąd będzie się za Tobą ciągnął, waląc co chwilę po łapach. Tę masę okazji trzeba nie tyle zauważyć, co często samemu sobie stworzyć. A to bywa trudne jeśli na początku zrobiliśmy coś mega głupio, albo po prostu źle.
@@GambitTV Jasna sprawa, że jak ktoś postawi coś, czego nie potrzebujemy albo poleci na orbitę bez planu i wyraźnej potrzeby to owszem. Trzeba dużo planować, ale to jest i tak gra promująca oportunistów. Korzystniejsze zagrania, niż te planowane przez dwie rundy rodzą się na naszych oczach i często więcej niż jedno.
a u mnie wciąż leży i czeka na pierwszą rozgrywkę. Miałam nadzieję, że uda się ogarnąć jeszcze w tym roku, ale teraz już wiem, że się nie uda. No cóż może w styczniu w takim razie :D.
Ciezkie euro to nie moj konik, ale gry Lacerdy pod katem designu, UX i wykonania (tercet Lacerda, O'Toole, Eagle) to dzieła sztuki, które warto miec. Zreszta dzieki grafice i wykonaniu to euro ma autentyczny klimat
na 1,5 można słuchać całkiem sprawnie :D następną dłuższą spróbuję na 1,7 jak radzisz :D Co to materiału, to jak zwykle świetna robota, już chciałem wbijać się na grybezprądu albo aleplanszówki żeby wciągać, ale jak strzeliłeś kwotą to się powstrzymałem i muszę się zastanowić :D Dzięki za materiał i pozdrowienia!
Może jestem dziwny, ale co mi tam...On Mars jest u mnie już chyba od roku, jeszcze nie wyjechał na stół, bo czas teraz mi przelatuje w tempie Formuły 1. Ale dodatek już zakupiony u Hobbitów. Po prostu jestem pewny, że On Mars będzie u mnie w ścisłym topie gier.
Ja chyba nie umiałabym wybrać która z gier Lacerdy jest najlepsza. Jestem więc bardzo ciekawa która dla Ciebie byłaby naj. To kiedy Kanban, Lisboa czy The Gallerist?? 😉
Gra idealna dla wszystkich, którzy po pracy w ramach relaksu chcą sobie jeszcze trochę popracować. W sumie - to aż dziwne, że na koniec rozgrywki nie dostaję się wypłaty. Po 3 rozgrywkach wziąłem L4, by odpocząć a grę sprzedałem :P
Może jestem dziwny, ale to że On Mars jest ciężką grą zauważyłem dopiero jak zacząłem tłumaczyć zasady kumplowi - wtedy do mnie dotarło że ta gra MOŻE być trudna... :P To pierwszy Lacerda z mojej kolekcji i pierwsza styczność z tym autorem, uwielbiam od pierwszej partii.
@@jacekgasior4795 dla mnie niezmiennie najlepszą grą Lacerdy zostaje Gallerist. On Mars jest świetny, jednak to typ gry w którą cieszę się, że zagrałem... ale więcej nie muszę :)
@@boardgamepanda8395 słyszałem o Galleriście dobre opinie, nawet mam tę grę ale jeszcze nie doczekała się wyjścia na stół, ciekawe czy zmieni u mnie pozycję On Mars :)
@@jacekgasior4795 z pewnością jest bardziej przystępna :) tam zasady ta się ogarnąć w 30min - a pozostawianie tego asystenta dodaje podobny smaczek "pozytywnej interakcji" jak w On Mars
Bardzo fajna recenzja, cieszę się, że gra podeszła :D I to pomimo, że dla mnie okazała się jednak zawodem, chociaż wciąż daję szansę i mam nadzieję, że siądzie, bo wiele rzeczy tam ciekawie działa ;) Tylko, póki co tak w połowie rozgrywki przestaję czuć frajdę i gdzieś te wszystkie ciekawe myki gry stają się tylko procedurami wykorzystywanymi do trzepania punktów, co sprawia, że czuje się bardziej znużony niż rozemocjonowany. Raczej to nie jest kwestia ciężaru bo ta gra nie jest wg mnie aż tak trudna, ale no coś mi nie gra jak na razie, a szkoda :/ Ale nie skreślam, dostałem jeszcze motywacji by zgłębić grę. Dzięki za materiał i pozdrawiam!
mam Kanbana UV, jest to też wielki mózgożer. Tam też inni gracze muszą posuwać grę na przód. Co do wypraski mam jedną uwagę, nie ma instrukcji jak to ułożyć. Kupiłem nówkę i przez godzinę myślałem co gdzie wsadzić, potem odkryłem filmiki na YT. Nie podoba mi dodatek do tej gry, w podstawce jest on w instrukcji, są nawet zapasowe komponenty, ale sam dodatek musiałem dokupić sam.
@@GambitTV Nie do końca, dla mnie On Mars to takie 7,5 - czyli dobra gra, ale jednak ma dla mnie trochę za dużo przekombinowanych mechanik (ale to generalnie tak mam zawsze z grami Vitala L.), że po tej grze czuję się zmęczony, więc nie jest to pierwszy wybór, ale od czasu do czasu chętnie zagram. Z Vitala, ja najbardziej lubię Kanbana - on jest taki najbardziej smoothy - taki sweet spot pomiędzy trudnością gry a przyjemnością płynącą z rozgrywki.
Gambit w chodzi w cięższe tytuły :) 9.5 za On Mars. Spokojnie, po początkowym zachłyśnięciu przyjdzie refleksja. On Mars to wypadek przy pracy Lacerdy. Daleko za Kanbanem, Lisboa czy Galleristem.
Nie mam porównania bo w Kanbana, Lisboa i Gallerista nie grałem. Mam porównanie tylko z CO2. A co do cięższych tytułów, to od zawsze się ich nie boję :)
Jak ze skalowaniem? Szczególnie interesuje mnie rozgrywka 2-osobowa. Grałeś? Jeśli tak to jaki czas rozgrywki i czy warto polować wiedząc że tylko w takim składzie będzie grane?
Grałem. Jest całkiem dobrze. Nie pamiętam ile nam to zajmowało, ale gdzieś w okolicach 2 godzin (chyba). Czy warto? To kwestia tego, czy chcesz wydać 500 złotych na grę dla dwóch osób. Działa całkiem dobrze, choć kilka decyzji zostało "spłyconych", czy też w pewien sposób wyciętych jeśli chodzi o interakcję między graczami. Z drugiej strony nieco więcej da się zaplanować i nieco łatwiej ten plan dociągnąć do końca. Nie mam oporów, żeby w On Mars znowu zagrać w dwie osoby raczej.
Stołożerność, wysoki próg wejścia, nie wybaczająca - w przypadku gier Lacerdy to cecha, nie wada lub zaleta. Odnośnie miliona zasad, obliczania kosztu zagrania karty to zapraszam do lisboa
Gra na radarze od dawna - powstrzymują mnie przed zakupem 2 sprawy : cena i czy jak już wydam te 500 to czy będę miał z kim grać? Jak widzisz grę solo - grałeś?
Gra jest świetna, kupiłam po twojej recenzji. Mam pytanie odnośnie pozyskanych projektów. Czy można akcję z projektu, przy użyciu naukowca lub kryształów, wykorzystać bez względu na to gdzie się jest? Czy trzeba być po odpowiedniej stronie planszy, np. na Marsie ?
Akcję dodatkową (z wybudowanych kart projektów zaawansowanych budynków - czy to odpaloną kryształami czy naukowcem) można wykonać niezależnie od aktualnej pozycji na planszy.
Nie wiem jakie koszulki ma Gambit ale ja mam MTL TS63 (thick) 63 x 63 mm i pasują idealnie, wcześniej zanim je wykopałem z czeluści Internetu (zamawiałem od producenta) miałem przycięte koszulki CCG w kwadrat.
Mam bardzo podobne zdane co Ty Tomku co do tej gry ale jak będziesz miał okazję spróbuj inna grę Lacerdy Lisboa bo w mojej opinii jest ona nejleosza jego gra (mam lub miałem wszystkie) :)
Nareszcie rzetelna recenzja mojego TOP 1 !!! Oczywiście On Mars nie musi się każdemu podobać, bo nie ma takiej gry co by każdemu dogodziła... ale pewne fakty są niezaprzeczalne. - bardzo dobrej jakości wykonanie - prawie brak losowości (w przypadku euro gier bardzo istotny argument), wszystko co się dzieje na planszy to efekt decyzji Twoich i Twoich współgraczy. - wyjątkowo widoczny klimat niespotykany w innych euro - bardzo duża różnorodność rozgrywek, mam za sobą 33 partie w tą grę, nigdy nie było podobnie... tu nie ma też oklepanych taktyk, granie na pamięć z dobrymi graczami kończy się zawsze porażką - ta gra zawsze pali mi mózg i zawsze okazuje się, że coś mogłem zrobić jeszcze lepiej, trzeba bardzo wnikliwie obserwować działania innych graczy być w planie zapasu surowców i kolonistów na 2 ruchy w przód co najmniej, do tego tutaj nie ma opcji by Ci ktoś zablokował akcję, jak to jest w typowych grach worker placement, lub byś utknął bez ruchu... zawsze możesz polecieć na orbitę. Tutaj nie ma też możliwości byś nachlapał sobie surowców i żył jak król, wszystko ma też swój limit związany z kwaterami, jeśli chcesz mieć szansę na 1 miejsce to musisz grać tak, że cały czas masz wszystko na styk. - gra jest zajebista w każdym składzie... w 2, 3, 4... każdy skład daje zupełnie inny typ rozgrywki... ale zawsze gra się świetnie. Tomek, jak będziesz zbierał skład na On Mars lub będzie brakowało wam gracza do kompletu... pisz zawsze :) Ja też będę Ci wspominał przy kolejnych rozgrywkach, fajnie że wpadłeś na On Mars miesiąc temu :) Hejterzy niech se grają w Barrage, gdzie taktyki są z góry oklepane :)
Gambicie drogi, ja się pytam za co Ty nie lubisz Suhego? Gdzie recenzje Pulsara, Podwodnych miast, Pragi? (tak mi teraz przyszło do głowy, że omijasz tego autora szerokim łukiem)
Nie ma to żadnego związku z lubię / nie lubię. Po prostu Jakoś się nie spinało. Pulsar faktycznie jakoś mnie nie zachęcił.. Podwodne Miasta i Praga były na mojej liście do zagrania, ale miałem wtedy tyle na głowie, że nie miałem na nie czasu. Nawet, żeby usiąść i zagrać, a co dopiero mówić o recenzowaniu. Dlatego nawet nie pytałem Portalu, czy udostępnią. A wcześniej grałem w dwie gry Suchego.. 20th Century i Ostatnią Wolę. Obie całkiem przyjemne.
Tak się zastanawiam, w jakim celu w swoich filmach pokazujesz taki obszerny skrót zasad? Bo to jest zbyt suche aby nauczyć się z tego zasad, a jednocześnie zbyt obszerne aby po prostu dowiedzieć się jakie są najważniejsze mechaniki. Czy nie lepiej byłoby pokazać jak się w to gra przez 5 minut? Kluczowe mechaniki, co w grze jest najwazniejsze itp? A reszta to Twoja recenzja?
Pudełko tej gry krzyczy: Kup mnie!!! Ono jest najładniejsze i najbardziej klimatyczne ze wszystkich pudełek gier jakie dotąd widziałem. Już to wystarczy żeby chcieć ją mieć. Cieszę się, że jest droga i mnie na nią nie stać, bo napewno nie znalazłbym u siebie kompanionów do grania, a jeśli byłaby w moim zasięgu, kupiłbym i nie zdejmując folii schowałbym ją w najgłębszych zakamarkach szafy. Nocami w tajemnicy przed domownikami zaglądałbym do niej mrucząc pod nosem: My precious :) Znakomita robota Tomaszu. Pozdrawiam
Brawo Gambit za podjęcie wyzwania, brawo za świetną recenzję. Myślę, że teraz może uda Ci się spróbować powalczyć z innymi grami Lacerdy, a trochę ich zostało. Naprawdę taka jedna recenzja jest warta więcej niż 5 recenzji nowości, o których wszyscy zapomną za kilka miesięcy.
No i narobił Pan! A nie, znów zapomniałem, że recenzenci nie mają wpływu na sprzedaż gier planszowych ;-P (taki mały ... tenteges)
Gra wjechała na półkę, wjechała na stół i wjechała do serca! O jakie to dobre jest! Kiedyś byłem z siebie dumny, że udało mi się odpuścić ten interesujący ale drogi tytuł.
Teraz cieszę się niemożebnie, że uległem pokusie. On Mars ląduje wśród naszych ulubionych eurasów jak Anachrony, Barrage czy Projekt Gaja. Dzięki za kolejny film!
Co wyżej oceniasz, Barrage, czy On Mars?
@@dieged3065 Obawiam się, że nie umiem dać jednoznacznej odpowiedzi. Miałem to szczęście, że nie musiałem pomiędzy nimi wybierać i obie gry oceniam równie wysoko.
Dla mnie różnią się przede wszystkim klimatem, niektórzy powiedzą tematem. Ogólnie rzecz biorąc mają sporo podobieństw: solidne wykonanie i atrakcyjną szatę graficzną, wiele zależności podczas podejmowania decyzji, konieczność przemyślanych działań i strategii już od początkowych ruchów, pewne abstrakcyjne rozwiązania (świetnie działających) mechanik, małą tolerancję na błędy, wysoki próg wejścia, spory downtime. Nie są to więc gry idealne, ale ja takie tytuły uwielbiam. U mnie sprowadza się to do pytania: co chcę robić wieczorem - budować tamy w górach czy kolonizować Marsa. Najlepiej jedno i drugie w dowolnej kolejności :-)
On Mars - mam, gram, lubię bardzo. Dzięki za materiał :)
Dobra robota Tomku. Miło usłyszeć jak mój ulubiony recenzent daję identyczną oceną co ja i że jest zachwycony ilustracjami Ian'a O'Toole'a, który jest mistrzem w swoim fachu. Ciekawe jak wysoko znajdzie się On Mars na nowej TOP50 Gambita ;) oraz kiedy będą kolejne recenzje gier Lacerdy.
Zgodzę się, że trzeba planować na wiele tur ale nie zgodzę się, że nie wybacza błędów. Jest masę okazji do odbicia się od błędów pierwszej, drugiej i trzeciej tury dlatego, że dopiero późniejsze tury rozpędzają machinę punktową i można podpinać się pod silnik, który wszyscy budujemy. Ale żeby to zobaczyć... trzeba pokonać próg wejścia.
Nie zawsze. Są momenty, kiedy jeden wczesny błąd będzie się za Tobą ciągnął, waląc co chwilę po łapach. Tę masę okazji trzeba nie tyle zauważyć, co często samemu sobie stworzyć. A to bywa trudne jeśli na początku zrobiliśmy coś mega głupio, albo po prostu źle.
Ja też się zgadzam, z K D. Tu się nie gra na pamięć, z jednego bledu jesteś w stanie wyjść obronną ręką... Jak robisz je cały czas to już inna sprawa.
@@GambitTV Jasna sprawa, że jak ktoś postawi coś, czego nie potrzebujemy albo poleci na orbitę bez planu i wyraźnej potrzeby to owszem. Trzeba dużo planować, ale to jest i tak gra promująca oportunistów. Korzystniejsze zagrania, niż te planowane przez dwie rundy rodzą się na naszych oczach i często więcej niż jedno.
Gambittv to jest Twój najlepszy materiał. Gratulacje. Mam On Mars i gram. Gra świetna.
Za ten materiał to ja Cię jeszcze bardziej szanuję :) mam tą grę ale jeszcze nie ruszyłem. Tego... zaraz wyciągnę ze stosu.
Zagrałem w końcu w On Mars i gra jest światna, z każdą grą chce więcej! Zgadzam się z oceną w całości!
Dzięki za świetny materiał! Moja kopia leży na półce i czeka na ogranie, mam nadzieję że w święta namowię Męża...
a u mnie wciąż leży i czeka na pierwszą rozgrywkę. Miałam nadzieję, że uda się ogarnąć jeszcze w tym roku, ale teraz już wiem, że się nie uda. No cóż może w styczniu w takim razie :D.
Ciezkie euro to nie moj konik, ale gry Lacerdy pod katem designu, UX i wykonania (tercet Lacerda, O'Toole, Eagle) to dzieła sztuki, które warto miec. Zreszta dzieki grafice i wykonaniu to euro ma autentyczny klimat
Jedyna gra Lacerdy ktora mi sie podobala i w ktora chetnie jeszcze kiedys zagram :)
na 1,5 można słuchać całkiem sprawnie :D następną dłuższą spróbuję na 1,7 jak radzisz :D
Co to materiału, to jak zwykle świetna robota, już chciałem wbijać się na grybezprądu albo aleplanszówki żeby wciągać, ale jak strzeliłeś kwotą to się powstrzymałem i muszę się zastanowić :D
Dzięki za materiał i pozdrowienia!
Przyspieszanie na YT jest najlepszą rzeczą, zależy od osoby i sposobu mówienia, Gambit mówi na tyle wyraźnie źe mogę go słuchać na 1,7 :)
O Świetna recenzja.
Dzięki wielkie za recenzję 👍
Smacznej kawusi!!! 😜 A przez Ciebie ja przez najbliższe 55 dni kawy nie pije... :/
Dziękuję za recenzje. Gra nie na moje warunki😉
Dzięki Gambit. Świetna robota, świetna gra!
@GambitTV: mam wrażenie, że to pytanie prędzej czy później musi paść - On Mars czy Dominant Species? :)
Najlepsza gra ever. Słuchałam dwa razy zasad a i tak nie pamiętałam wszystkiego jak grałam XD . Majstersztyk
Proszę zagrać w następne Lacerdy i zrobić filmik ;)
Może jestem dziwny, ale co mi tam...On Mars jest u mnie już chyba od roku, jeszcze nie wyjechał na stół, bo czas teraz mi przelatuje w tempie Formuły 1. Ale dodatek już zakupiony u Hobbitów. Po prostu jestem pewny, że On Mars będzie u mnie w ścisłym topie gier.
Ja chyba nie umiałabym wybrać która z gier Lacerdy jest najlepsza. Jestem więc bardzo ciekawa która dla Ciebie byłaby naj. To kiedy Kanban, Lisboa czy The Gallerist?? 😉
Jak wygląda organizacja elementów w pudełku i setup ? Czy jest upierdliwy ? Na KS była jakaś wypraska, a w wersji sklepowej?
Gra idealna dla wszystkich, którzy po pracy w ramach relaksu chcą sobie jeszcze trochę popracować. W sumie - to aż dziwne, że na koniec rozgrywki nie dostaję się wypłaty. Po 3 rozgrywkach wziąłem L4, by odpocząć a grę sprzedałem :P
xD xD xD
Może jestem dziwny, ale to że On Mars jest ciężką grą zauważyłem dopiero jak zacząłem tłumaczyć zasady kumplowi - wtedy do mnie dotarło że ta gra MOŻE być trudna... :P To pierwszy Lacerda z mojej kolekcji i pierwsza styczność z tym autorem, uwielbiam od pierwszej partii.
@@jacekgasior4795 dla mnie niezmiennie najlepszą grą Lacerdy zostaje Gallerist. On Mars jest świetny, jednak to typ gry w którą cieszę się, że zagrałem... ale więcej nie muszę :)
@@boardgamepanda8395 słyszałem o Galleriście dobre opinie, nawet mam tę grę ale jeszcze nie doczekała się wyjścia na stół, ciekawe czy zmieni u mnie pozycję On Mars :)
@@jacekgasior4795 z pewnością jest bardziej przystępna :) tam zasady ta się ogarnąć w 30min - a pozostawianie tego asystenta dodaje podobny smaczek "pozytywnej interakcji" jak w On Mars
Łapka 👍
Bardzo fajna recenzja, cieszę się, że gra podeszła :D I to pomimo, że dla mnie okazała się jednak zawodem, chociaż wciąż daję szansę i mam nadzieję, że siądzie, bo wiele rzeczy tam ciekawie działa ;) Tylko, póki co tak w połowie rozgrywki przestaję czuć frajdę i gdzieś te wszystkie ciekawe myki gry stają się tylko procedurami wykorzystywanymi do trzepania punktów, co sprawia, że czuje się bardziej znużony niż rozemocjonowany. Raczej to nie jest kwestia ciężaru bo ta gra nie jest wg mnie aż tak trudna, ale no coś mi nie gra jak na razie, a szkoda :/ Ale nie skreślam, dostałem jeszcze motywacji by zgłębić grę. Dzięki za materiał i pozdrawiam!
mam Kanbana UV, jest to też wielki mózgożer. Tam też inni gracze muszą posuwać grę na przód. Co do wypraski mam jedną uwagę, nie ma instrukcji jak to ułożyć. Kupiłem nówkę i przez godzinę myślałem co gdzie wsadzić, potem odkryłem filmiki na YT. Nie podoba mi dodatek do tej gry, w podstawce jest on w instrukcji, są nawet zapasowe komponenty, ale sam dodatek musiałem dokupić sam.
Uuu. Sporo. Miałem, zagrałem, sprzedałem. Niczego nie żałuję :)
Bo to właśnie taka gra. Albo wściekły tłum, albo ołtarzyk :)
@@GambitTV Nie do końca, dla mnie On Mars to takie 7,5 - czyli dobra gra, ale jednak ma dla mnie trochę za dużo przekombinowanych mechanik (ale to generalnie tak mam zawsze z grami Vitala L.), że po tej grze czuję się zmęczony, więc nie jest to pierwszy wybór, ale od czasu do czasu chętnie zagram. Z Vitala, ja najbardziej lubię Kanbana - on jest taki najbardziej smoothy - taki sweet spot pomiędzy trudnością gry a przyjemnością płynącą z rozgrywki.
Gambit w chodzi w cięższe tytuły :) 9.5 za On Mars. Spokojnie, po początkowym zachłyśnięciu przyjdzie refleksja. On Mars to wypadek przy pracy Lacerdy. Daleko za Kanbanem, Lisboa czy Galleristem.
Nie mam porównania bo w Kanbana, Lisboa i Gallerista nie grałem. Mam porównanie tylko z CO2. A co do cięższych tytułów, to od zawsze się ich nie boję :)
intekacja między graczami to klasyczny Lacerda, chyba powinieneś zagrać w Lisboę, Gallerista ... :D
Jak ze skalowaniem? Szczególnie interesuje mnie rozgrywka 2-osobowa. Grałeś? Jeśli tak to jaki czas rozgrywki i czy warto polować wiedząc że tylko w takim składzie będzie grane?
Grałem. Jest całkiem dobrze. Nie pamiętam ile nam to zajmowało, ale gdzieś w okolicach 2 godzin (chyba). Czy warto? To kwestia tego, czy chcesz wydać 500 złotych na grę dla dwóch osób. Działa całkiem dobrze, choć kilka decyzji zostało "spłyconych", czy też w pewien sposób wyciętych jeśli chodzi o interakcję między graczami. Z drugiej strony nieco więcej da się zaplanować i nieco łatwiej ten plan dociągnąć do końca. Nie mam oporów, żeby w On Mars znowu zagrać w dwie osoby raczej.
Stołożerność, wysoki próg wejścia, nie wybaczająca - w przypadku gier Lacerdy to cecha, nie wada lub zaleta. Odnośnie miliona zasad, obliczania kosztu zagrania karty to zapraszam do lisboa
Gra na radarze od dawna - powstrzymują mnie przed zakupem 2 sprawy : cena i czy jak już wydam te 500 to czy będę miał z kim grać? Jak widzisz grę solo - grałeś?
Gra jest świetna, kupiłam po twojej recenzji. Mam pytanie odnośnie pozyskanych projektów. Czy można akcję z projektu, przy użyciu naukowca lub kryształów, wykorzystać bez względu na to gdzie się jest? Czy trzeba być po odpowiedniej stronie planszy, np. na Marsie ?
Akcję dodatkową (z wybudowanych kart projektów zaawansowanych budynków - czy to odpaloną kryształami czy naukowcem) można wykonać niezależnie od aktualnej pozycji na planszy.
@@jacekgasior4795 dziękuję 😘😘😘
Jakie koszulki używałeś na karty naukowców i kontraktów? :) Recenzja oczywiście złoto jak zawsze!! :) Pozdrawiam :)
Nie wiem jakie koszulki ma Gambit ale ja mam MTL TS63 (thick) 63 x 63 mm i pasują idealnie, wcześniej zanim je wykopałem z czeluści Internetu (zamawiałem od producenta) miałem przycięte koszulki CCG w kwadrat.
Mam bardzo podobne zdane co Ty Tomku co do tej gry ale jak będziesz miał okazję spróbuj inna grę Lacerdy Lisboa bo w mojej opinii jest ona nejleosza jego gra (mam lub miałem wszystkie) :)
Kocham ciężkie gry. Niech mózg paruje :D
Toksyczna miłosc gambita do on mars
Pytanie: jak ona się ma poziomem trudności do Feudum? Bo na bgg bardzo blisko
Nareszcie rzetelna recenzja mojego TOP 1 !!!
Oczywiście On Mars nie musi się każdemu podobać, bo nie ma takiej gry co by każdemu dogodziła... ale pewne fakty są niezaprzeczalne.
- bardzo dobrej jakości wykonanie
- prawie brak losowości (w przypadku euro gier bardzo istotny argument), wszystko co się dzieje na planszy to efekt decyzji Twoich i Twoich współgraczy.
- wyjątkowo widoczny klimat niespotykany w innych euro
- bardzo duża różnorodność rozgrywek, mam za sobą 33 partie w tą grę, nigdy nie było podobnie... tu nie ma też oklepanych taktyk, granie na pamięć z dobrymi graczami kończy się zawsze porażką
- ta gra zawsze pali mi mózg i zawsze okazuje się, że coś mogłem zrobić jeszcze lepiej, trzeba bardzo wnikliwie obserwować działania innych graczy być w planie zapasu surowców i kolonistów na 2 ruchy w przód co najmniej, do tego tutaj nie ma opcji by Ci ktoś zablokował akcję, jak to jest w typowych grach worker placement, lub byś utknął bez ruchu... zawsze możesz polecieć na orbitę. Tutaj nie ma też możliwości byś nachlapał sobie surowców i żył jak król, wszystko ma też swój limit związany z kwaterami, jeśli chcesz mieć szansę na 1 miejsce to musisz grać tak, że cały czas masz wszystko na styk.
- gra jest zajebista w każdym składzie... w 2, 3, 4... każdy skład daje zupełnie inny typ rozgrywki... ale zawsze gra się świetnie.
Tomek, jak będziesz zbierał skład na On Mars lub będzie brakowało wam gracza do kompletu... pisz zawsze :)
Ja też będę Ci wspominał przy kolejnych rozgrywkach, fajnie że wpadłeś na On Mars miesiąc temu :)
Hejterzy niech se grają w Barrage, gdzie taktyki są z góry oklepane :)
Niby fajne... Ale jednak nie ma to jak "Gwiezdny kupiec" "D
Gwiezdny kupiec najlepszy :)
Podsumowując: gra tak dobra, jak jej okładka
Jeżeli nie grałem w żadną grę w tematyce wyprawy na Marsa, to który tytuł polecacie w pierwszej kolejności?
właśnie tą, aczkolwiek nie powinieneś w nią grać bo jest o marsie, ale dlatego że jest rewelacyjną grą.
Polecam też Martians a story of civilization.
Gambicie drogi, ja się pytam za co Ty nie lubisz Suhego? Gdzie recenzje Pulsara, Podwodnych miast, Pragi? (tak mi teraz przyszło do głowy, że omijasz tego autora szerokim łukiem)
Nie ma to żadnego związku z lubię / nie lubię. Po prostu Jakoś się nie spinało. Pulsar faktycznie jakoś mnie nie zachęcił.. Podwodne Miasta i Praga były na mojej liście do zagrania, ale miałem wtedy tyle na głowie, że nie miałem na nie czasu. Nawet, żeby usiąść i zagrać, a co dopiero mówić o recenzowaniu. Dlatego nawet nie pytałem Portalu, czy udostępnią.
A wcześniej grałem w dwie gry Suchego.. 20th Century i Ostatnią Wolę. Obie całkiem przyjemne.
Przywalenie się o połączone sety dla graczy w wyprasce. Szanuję 😂
Problem z wypraską to tacka na surowce zintegrowana z resztą.
W drugim druku zostało to poprawione, ja swoją ostrożnie i prosto odciąłem
Świetna gra
Przeskoczyłem tutaj z top 8 i skończy się zakupem gry mimo, że miałem już nic nie kupować :S dzięki? :P
Proszę bardzo? :D
oho
O, co? Już koniec?
gdyby ta gra nie była tak droga...
Gra nie dla mnie. Nie mam stolicha, nie mam czasu i za dużo "zasadek"
Ad mortem defecatam 😁😁😁
Coooo
Nie podejrzewałeś mnie o recenzję Lacerdy?
Tak się zastanawiam, w jakim celu w swoich filmach pokazujesz taki obszerny skrót zasad? Bo to jest zbyt suche aby nauczyć się z tego zasad, a jednocześnie zbyt obszerne aby po prostu dowiedzieć się jakie są najważniejsze mechaniki. Czy nie lepiej byłoby pokazać jak się w to gra przez 5 minut? Kluczowe mechaniki, co w grze jest najwazniejsze itp? A reszta to Twoja recenzja?
W tajemnicy napiszę Ci, że zawsze staram się opowiedzieć o grze jak najbardziej ogólnie i skrótowo. Tylko mi nie wychodzi. Taka przypadłość :)