Dlaczego Jackson Pollock nie nazywał swoich dzieł?
HTML-код
- Опубликовано: 2 фев 2021
- Zbiorowisko przypadkowych plam czy świadome i starannie przemyślane kompozycje? Jackson Pollock twierdził, że "nigdy nie traci kontroli nad tym, co robi", jednak jak to możliwe w przypadku dynamicznego rozlewania farby prosto z puszki?
W tym odcinku "Historii sztuki w 10 obrazach" odpowiadamy dlaczego malarz nie nazywał swoich obrazów i jaką rolę odegrała jego żona Lee Krasner.
Zapraszamy na opowieść o obrazie numer 30 Jacksona Pollocka, potocznie nazywanego "Jesiennym rytmem", w interpretacji historyczki sztuki Mai Michalak z Poza Ramami.
#abstrakcjonizm #numer30 #rytmjesieni
Ja tak maluję i nie potrzebuje do tego pracowni ....wystarczy spotkanie z naturą 🙂.
Nie jestem malarką ale sprawia mi ogromną przyjemność przekładanie emocji na płótno .
Pozdrawiam serdecznie 🙂
nom dzień dobry to pomogło mi z plastyki dzk za film
Witam serdecznie
Witam
To bardzo ciekawe, że wokół Pollocka wytworzył się dziwny, niemalże religijny kult i często w jego kontekście mówi się o tańcu autora, jakiejś magii itp. Twierdzenie, że to Pollock "zrewolucjonizował podejście do malowania obrazu" jest mocno naciągane. Jego prace przed tzw. action painting wpisywały się we wszystkie tendencje tamtych czasów: taszyzm, informel, ekspresjonizm abstrakcyjny. Słynną manierę czy technikę malowania zwaną drippingiem (po polsku prozaicznie: kapanie) zastosowała kilka lat wcześniej Janet Sobel (nie była to Lee Krasner, żona Pollocka), którą Pollock podpatrzył w tej samej galerii (słynnej MOMA) w której sam później wystawiał i która go wypromowała.
I tak z dziada na ojca , z ojca na syna. Nic nowego pod słońcem.
no nie każdy ma tak wielką pracownie
+1
@@PLAGUENDOC ale każdy może być artystą
Bochomazy
Podobnie robił Beksiński
To prawda! Krytyków konkretyzacji i narzucania interpretacji obrazów poprzez nazwę było więcej. Dzięki za komentarz :)