Fajny materiał video. Z tamtych czasów jest mój film Krutynia Perła Mazur, ale tam pływam na kajaku. Dzięki za zamieszczenie, Dobrze się ogląda i mile wspomina Nidzkie, Pranie i Karwicę no i Ruciane.
Witam, mam pytanie: w roku 2016 po raz pierwszy mam zamiar dopłynąć do Nidzkiego, i czy łatwo się tam żegluje, bo na jez. Nidzkim jest rezerwat i nie wolno pływać na silniku? I jakie miejsca polecasz do zobaczenia. Dzięki i pozdrawiam.
Witaj! Na silniku można pływać od Rucianego do linii energetycznej, nie liczą podejść do przystani w Nidzie, Krzyżach czy Karwicy. Przy dobijającym wietrze trudno inaczej; podobnie z odejściem z Karwicy, gdy wieje z północnego wschodu. Każde z wymienionych miejsc ma swój specyficzny nastrój. Jest jeszcze Jaśkowo i odległy od niego o 2 km Wiartel na końcu wschodniej odnogi jeziora. Ale tam b. płytkie podejście i metan buzuje, gdy szorujemy mieczem po muławym dnie. Warto podpłynąć do Prania z muzeum Gałczyńskiego na zachodnim brzegu. Największy urok Nidzkiego polega jednak, moim zdaniem, na bliskości bezbrzeżnych lasów (we wrześniu niepowtarzalny koncert ryczących jeleni), na ukształtowaniu linii brzegowej: zatoczki i zatoki, wyspy. Do tego mnóstwo kormoranów, czapli, łosie przeprawiające się przez wodę (sfilmowałem to). A na zatoce Wielkie Zamordeje niezłe pływanie, bo to kawał wody. Trzeba tylko uważać na mielizny na zachodniej odnodze. Kto raz zawita na Nidzkie, ten MUSI tam wracać, zauroczony jego pięknem i różnorodnością. Pozdrawiam.
+Wojciech Wielgoszewski Dziękuje za odpowie. Pytałem dlatego ze jezioro jest wąskie a długie, las rośnie do samej wody, i są problemy z wiatrami, a pływać bene z rodzina i nie ma komu być na pagajach. Mam zamiar dopłynąć do Karwicy, a jacht czarteruje z Wilkas. W tym roku przepłynąłem cala północ z Wilkas do Węgorzewa Czy możesz jeszcze polecić jakieś miejsca do noclegu, ale mnie interesują na dziko z możliwością zrobienia ogniska. Ja bene pływał miedzy 18/07 - 31/07/2016
Żegluje się naprawdę przyjemnie (tylko te mielizny przed wejściem na Zat. Wielkie Zamordeje). Usytuowanie zachodniej odnogi jeziora korzystne pod względem kierunku wiatrów. Trzy tygodnie temu przeszliśmy z przystani "Pod Dębem" fordzielem i bakszt. w 4 godz. do pd brzegu jeziora. Las jest blisko, ale sporo dojść do brzegu po wschodniej stronie. Wszędzie miejsce na ognisko. Na zachodnim brzegu przed Praniem tzw. Zielona Binduga. Stamtąd piękny półgodzinny spacer oznakowaną trasą w lesie nad jeziorem do muzeum. Minusem jest niefortunny termin - szczyt sezonu i praktycznie łódka stoi przy łódce. My pływamy przed lub po sezonie, kiedy łatwiej o miejsce do cumowania. No i współczuję przeprawy z Niegocina kanałami. Widokowo ciekawie, ale to ciągłe kładzenie i podnoszenie masztu, ściąganie i wciąganie szmat, a z załogą rodzinną, wiadomo...My ostatnio czarterujemy łódkę w Nidzie "Pod Dębem" albo w Piaskach na Bełdanach wtedy jest więcej żeglowania niż "motorowania", bo w drodze do Rucianego tylko jedna śluza - Guzianka. Na RUclips nagrałem drogę z Piasków do Giżycka. Pozdrawiam! Przyjemnie jest marzyć w te szare miesiące o mazurskim pływaniu...
+Wojciech Wielgoszewski No tak termin jest nie za ciekawy, ale dzieci maja wtedy wolne w szkole a ja z żona akurat mamy w tym czasie 2 tygodniowe przestoje w pracy. Oglądałem wszystkie filmy, minusem jest to że nie są w HD, bo pięknie uchwyciłeś przyrodę mazurska. Na jakich jachtach pływasz (bo chyba w jednym z filmów widziałem Antilie) i czy korzystasz z poleconych czarterów?
Fajny materiał video. Z tamtych czasów jest mój film Krutynia Perła Mazur, ale tam pływam na kajaku. Dzięki za zamieszczenie, Dobrze się ogląda i mile wspomina Nidzkie, Pranie i Karwicę no i Ruciane.
Witam, mam pytanie: w roku 2016 po raz pierwszy mam zamiar dopłynąć do Nidzkiego, i czy łatwo się tam żegluje, bo na jez. Nidzkim jest rezerwat i nie wolno pływać na silniku? I jakie miejsca polecasz do zobaczenia. Dzięki i pozdrawiam.
Witaj! Na silniku można pływać od Rucianego do linii energetycznej, nie liczą podejść do przystani w Nidzie, Krzyżach czy Karwicy. Przy dobijającym wietrze trudno inaczej; podobnie z odejściem z Karwicy, gdy wieje z północnego wschodu. Każde z wymienionych miejsc ma swój specyficzny nastrój. Jest jeszcze Jaśkowo i odległy od niego o 2 km Wiartel na końcu wschodniej odnogi jeziora. Ale tam b. płytkie podejście i metan buzuje, gdy szorujemy mieczem po muławym dnie. Warto podpłynąć do Prania z muzeum Gałczyńskiego na zachodnim brzegu. Największy urok Nidzkiego polega jednak, moim zdaniem, na bliskości bezbrzeżnych lasów (we wrześniu niepowtarzalny koncert ryczących jeleni), na ukształtowaniu linii brzegowej: zatoczki i zatoki, wyspy. Do tego mnóstwo kormoranów, czapli, łosie przeprawiające się przez wodę (sfilmowałem to). A na zatoce Wielkie Zamordeje niezłe pływanie, bo to kawał wody. Trzeba tylko uważać na mielizny na zachodniej odnodze. Kto raz zawita na Nidzkie, ten MUSI tam wracać, zauroczony jego pięknem i różnorodnością. Pozdrawiam.
+Wojciech Wielgoszewski Dziękuje za odpowie. Pytałem dlatego ze jezioro jest wąskie a długie, las rośnie do samej wody, i są problemy z wiatrami, a pływać bene z rodzina i nie ma komu być na pagajach. Mam zamiar dopłynąć do Karwicy, a jacht czarteruje z Wilkas. W tym roku przepłynąłem cala północ z Wilkas do Węgorzewa Czy możesz jeszcze polecić jakieś miejsca do noclegu, ale mnie interesują na dziko z możliwością zrobienia ogniska. Ja bene pływał miedzy 18/07 - 31/07/2016
Żegluje się naprawdę przyjemnie (tylko te mielizny przed wejściem na Zat. Wielkie Zamordeje). Usytuowanie zachodniej odnogi jeziora korzystne pod względem kierunku wiatrów. Trzy tygodnie temu przeszliśmy z przystani "Pod Dębem" fordzielem i bakszt. w 4 godz. do pd brzegu jeziora. Las jest blisko, ale sporo dojść do brzegu po wschodniej stronie. Wszędzie miejsce na ognisko. Na zachodnim brzegu przed Praniem tzw. Zielona Binduga. Stamtąd piękny półgodzinny spacer oznakowaną trasą w lesie nad jeziorem do muzeum. Minusem jest niefortunny termin - szczyt sezonu i praktycznie łódka stoi przy łódce. My pływamy przed lub po sezonie, kiedy łatwiej o miejsce do cumowania. No i współczuję przeprawy z Niegocina kanałami. Widokowo ciekawie, ale to ciągłe kładzenie i podnoszenie masztu, ściąganie i wciąganie szmat, a z załogą rodzinną, wiadomo...My ostatnio czarterujemy łódkę w Nidzie "Pod Dębem" albo w Piaskach na Bełdanach wtedy jest więcej żeglowania niż "motorowania", bo w drodze do Rucianego tylko jedna śluza - Guzianka. Na RUclips nagrałem drogę z Piasków do Giżycka. Pozdrawiam! Przyjemnie jest marzyć w te szare miesiące o mazurskim pływaniu...
+Wojciech Wielgoszewski No tak termin jest nie za ciekawy, ale dzieci maja wtedy wolne w szkole a ja z żona akurat mamy w tym czasie 2 tygodniowe przestoje w pracy. Oglądałem wszystkie filmy, minusem jest to że nie są w HD, bo pięknie uchwyciłeś przyrodę mazurska. Na jakich jachtach pływasz (bo chyba w jednym z filmów widziałem Antilie) i czy korzystasz z poleconych czarterów?
Ostatnio czarterujemy w ośrodku "Pod Dębem" w Nidzie Antile: 24 albo 26cc.