O matko jak ten odcinek BOLI, ale dziękuję za niego i za wszystkie inne. Bardzo poukładały mi bałagan w głowie po różnych chaotycznych terapiach I pozwoliły nie tyle zrozumieć, co zdać sobie sprawę, że mogę się od tego bagażu uwolnić i mam do tego prawo.
Droga Kasiu-Joasiu;-)...kiedyś miałam takie dwie Ciocie Krysia i Marysia. Byly tak do siebie podobne że nigdy nie moglam rozpoznac ktora jest ktora wiec postanowiłam mówić do nich Krysia-Marysia;-) Akurat teraz przypomniały mi się te chwile...Ciocie byly to bardzo cieple i serdeczne osoby dlatego postanowiłam napisac do Was Kasiu-Joasiu gdyż bardzo cieplo Was odbieram i slucham niekiedy wielokrotnie Waszych bardzo mądrych podcastów ze łzami w oczach...DZIĘKUJĘ ŻE JESTEŚCIE...robicie dla wielu tu słuchających świetną robotę az chciałoby się w Was przytulić;-) WDZIĘCZNOŚĆ❤ Aleksandra
Psychoterapeuta kiedyś powiedział, że byłam sparentyfikowanym dzieckiem. Jako 11l. starsza siostra przez całe lata bylam opiekunka brata. Zabieralam go nieraz na wakacje, tam mialam za zadanie zadbac o wyżywienie, czas wolny, o to zeby wrocil z wakacji nauczony np. angielskiego. Po rozwodzie rodzicow dotarło do mnie, że brat traktowal mnie jak swoją drugą matkę. Przytulał sie do mnie w wieku 18-19l. gdy tylko mnie widział...a moj mąż się śmiał, ze musi sobie znalezc dziewczynę i go zawstydzał. Musialam w pewnym momencie postawić granice. Teraz z bratem mam znikomy kontakt. Pewnie czuje sie porzucony nie tylko przez rodzicow, ale i siostre...ale ja mam swoje życie, swoja rodzinę. Wszyscy wyszliśmy z domu pokaleczeni emocjonalnie. Jako dziecko od dziecinstwa spedzalam wakacje z mama w pracy. Nie moglam odmowic. Zawsze slyszalam, ze za cos trzeba kupic mi przybory szkolne...ze musze 'pomóc'. No i tak pomagalam cale zycie...wlacznie z tym, że na studiach jak czasem bylam w domu, to ojciec budził mnie o 5.30-6 zebym mu śniadania robiła, wracalam raz w miesiacu do domu tylko zeby im sprzatać. A to pracownikom kawki mialam robić. Pieniadze na swoje wakacje musialam zawsze zarobić. Jestem jedyna, ktora poszla do psychologa zeby rozwiazac emocjonalne problemy po rozwodzie rodzicow. 😢 Jedyna zaleta to to, ze jestem pracowtia, ale myślę ze wszyscy w mojej rodzinie powinni isć do terapeuty, a nie tylko ja.
Przez ostatnie ok 3 lata czuje ze coś jest nie tak - mam w miarę dobra pracę wspaniale dzieci, partnera. A czegos mi brakuje... Ten odcinek otworzył mi oczy, mam wiele ale nie do końca to czego chciałam, mam to czego oczekiwali ode mnie rodzice. Czuję smutek ale jednocześnie ulgę, że zdałam sobie z tego sprawę. Dziś wieczorem siadam do pustej kartki i zapisze co ja tak właściwie lubię robić i co sprawia MI przyjemność. Zacznę się tego uczyć zmienię się i odkryje na nowo 😊 dziękuję za ten odcinek ❤
To że dzieci nas nie słuchają nie jest złe. Wpadnie i wypadnie. Uwagę należałoby zwrócić na to, że dzieci nas obserwują i potem to duplikują. I dlatego należy zacząć od siebie 😊
Uwielbiam te momenty, w których pani Katarzyna naśladuje sposób mówienia i takie typowe teksty różnych ludzi. Robi to w bardzo udany sposób i przede wszystkim niewielu psychoterapeutów na to się zdobywa, ewentualnie w bardziej stonowany sposób (tak jakby uważali, to za coś niestosownego?) - a to jest bezcenne!
Dziękuję 🥰Opisałyście w 100% cechy moich rodziców i sposób, w jaki "wychowywali" mnie i moją siostrę. Bardzo trudno po takim dzieciństwie zaleczyć rany i samemu być rodzicem.
Moje kochane, dziękuję, że jesteście! Swoim podcastem wnosicie dużo radości i mądrości do moich dni, propozycja kolejnego odcinka: jak afirmować zmiany; kiedy zmiany są potrzebne- od czego zacząć ❤
Dziękuję Kasiu i Joasiu. Dużo dobrego wyniosłam z tego podcastu. Otworzyły mi się oczy. Czy miałybyście ochotę zrobić o wdzięczności ? Jak nauczyć siebie i dzieci wdzięczności ?😃
Год назад+1
Dziękujemy za propozycję tematu, przekazaliśmy ją Kasi i Joasi. Tymczasem może zainteresuje Panią taki podcast: zwierciadlo.pl/podcasty/536198,1,podcast-zdrowie-psychiczne-twoja-glowa-w-twoich-rekach-odc-4-o-korzysciach-z-bycia-zyczliwym-rozmowa-z-psychologiem-danielem-jerzym-zyzniewskim.read
Jestem rozgoryczoną matką 25 latka. Byłam ciepłą, dobrą, słuchającą mamą, zawsze blisko z synem, mieliśmy świetna relację mniej więcej do jego wieku 20 lat. I nagle, kiedy nie spodziewalam się, że coś może się zmienić, syn wszedł w środowisko szaleńczych imprez, narkotyków, alkoholu. Z inteligentnego studenta, zamienił się w agresywnego oprawcę. Poniża mnie, wyzywa, wszczyna awantury, nie szanuje mnie. Jak słucham takich podcastow jest mi smutno, bo dalam synowi ogrom miłości i szacunku, a teraz płaczę i jestem zrozpaczona, że całe to wychowanie na nic😢
Jest taki deser Eatonmess, miała być piękna bezą, nastąpiła katastrofa, ale ktoś pozbieral, udekorowal, podał... nie wyrzucił do kosza. Mam taką myśl- to jest Child's mess, ale jak się spotka odpowiednich ludzi, ma się chęć pracy nad sobą, samoświadomości, zaakceptowania, odpuszczenia... to życie staje się dobre❤😊😊😊
Moja mama spełniła wszystko, co pani wymieniła. Poza tym bylo tysiąc reguł. Ale bym to zrozumiała, ale jak się okazało, że sama ani grama z tego, co mi nałożyli, nie spelnia, to poczułam odrazę. Była narcystyczna. I najgorsze jest to, ze nawet jej nie obchodziło, że nie mogę jej to powiedzieć. Jestem taka zmęczona tym emocjondlnym bagażem. Chciałam mamie pomóc, ale nie można kogoś uszcześliwić na siłę. i nie można powiedzieć było rodzicowi, ze było niedojrzałym uparciuchrm, egoistą.
To prawda, nie da sie kogos sterapeutyzowac na sile, nawet jesli masz racje i toksyczne osoby z twojej rodziny powinny sie udac na terapie, bo z pewnoscia bardzo by im pomogla, to jednak nie da sie ich tam zawlec na sile. A nawet nie powinno sie, bo jest to zachowanie aroganckie i opresyjne (ja mam niekiedy takie ciagoty, zeby cala moja rodzine wyslac na terapie, najlepiej pod przymusem 😂😈). Ale mnie najbardziej zabolalo to, ze odkrylam w mojej rodzinie tak zapyziale ubytki emocjonalne oraz chyba intelektualne, oraz osli upor przy swoim, ze tam tysiaclecia terapii nie dotarlyby do tych zakutych lbow i nigdy nie wydobylyby ani grama czlowieczenstwa. Mam tu na mysli dojrzale procesy myslowe i przezywanie emocji jak normalny czlowiek. Tam to chyba nie ma czego szukac, mam wrazenie. Jest mi lepiej, odkad mysle o tym w ten sposob, ze nie musze sie spinac ich niewiedza i odklejeniem od rzeczywistosci, bo nie sa moja odpowiedzialnoscia. Ja mam swoje zycie, za ktore chce byc odpowiedzialna. Przynosi mi to ulge i daje oddech. Pozdrawiam serdecznie!❤
Tez tak myślę, ze wybaczenie I wdziecznosc, za to co bylo dobre pomaga stanac na nogi. Ale aby dojsc do tego etapu to jest sporo goryczy I roznych trudnych uczuc do przejscia, ktore byly upchniete bardzo gleboko... jesli dojdziemy do momentu, kiedy znamy i doceniamy siebie, jestesmy niezalezni I odpowiedzialni za siebie, to jest możliwe prawdziwe wybaczenie a wdziecznosc jest tego konsekwencja, wdziecznosc za nasze zycie chociazby:)
@@karolinawojciechowska6820 A Ja się nie zgadzam. Wybaczenie to kompletnie niezależna kwestia od wdzięczności i w wcale nie idą w parze. Wybaczyć można po latach...albo jakoś pogodzić się z trudną historia. Ale można nie być za nią wdzięcznym. Jeśli było się w dzieciństwie źle traktowanym, to przeważnie wpływa całe życie człowieka w dorosłości. Człowiek ma prawo nie być za to wdzięcznym, zwłaszcza jak się boryka z problemami natury psychicznej. Nigdy bym nie dziękowała rodzicom za życie, gdyby ich decyzje/zachowania sprawiałyby u mnie cierpienie. Wybaczenie to totalnie inna sprawa. Wybaczać warto, bo człowiek sam się mniej męczy. Ale dziękowanie mimo złego traktowania....to trochę zaprzeczanie swoim doświadczeniom, zaprzeczanie sobie i często krzywdzenie siebie samego.
Moje Kochane „ kiedy zaczęłam terapie 10 lat temu dowiedziałam się jak bardzo jestem skaleczoną Mama a zarazem dzieckiem które ,kiedy mówiło prawdę otrzymywało cielesne kary .Dziś wiem ,ze byli bardzo niedojrzali emocjonalnie powielając rodzinne standardy .( pokoleniowe” Dzieci musza być posłuszne , nie maja nic do powiedzenia maja wykonywać rozkazy podopiecznych ) Dzięki mojej prababci z która mieszkaliśmy do 7 roku dostałam ciepło i zrozumienie .Kiedy rodzice się rozwiedli miałam 12 lat cała nienawiść do taty który odszedł Mama przelała na mnie .Rodzicow już nie zmienię ; lecz jak będę reagować dla mojego Dobra . Czekam na książkę która opowiedziała by Rodzicom 10 przykazań Dobrego Opiekuna 💝
Drogie panie czy możliwe jest poruszenie tematu : Rodziców społeczników oddanych wszystkim zapominajacych czasem 😢o swoich dzieciach , bliskich bo oni i tak są i nic im nie brakuje.
@@adesigning mój ojciec to psychopata, a matka była totalnie w roli ofiary, nie broniła mnie jak byłam dzieckiem. Nikomu nie zaufam na tyle, by mieć dziecko! Zresztą uważam, że ten świat to bardzo złe miejce...
Rozmowa w większości na mój temat, niestety. Czytałam poradniki Lindsay C. Gibson, również je polecam. Ale czepnę się - Gibson rzeczywiście w którymś z nich mówi, że jeśli ktoś zadaje sobie pytanie, czy jest niedojrzały emocjonalnie, to najprawdopodobniej nie jest, bo osoby niedojrzałe nie mają tego rodzaju autorefleksji. 😋
a pytanie, jesli ktos po czasie zdal sobie sprawe ze byl czasem niedojrzylaym rodzicem, czy mozemy porozmawiac z dziecmi jak to widzialy, czy po czasie mozemy sobie pewne rzeczy wyjasnic, wyprostowac....
O matko jak ten odcinek BOLI, ale dziękuję za niego i za wszystkie inne. Bardzo poukładały mi bałagan w głowie po różnych chaotycznych terapiach I pozwoliły nie tyle zrozumieć, co zdać sobie sprawę, że mogę się od tego bagażu uwolnić i mam do tego prawo.
Droga Kasiu-Joasiu;-)...kiedyś miałam takie dwie Ciocie Krysia i Marysia. Byly tak do siebie podobne że nigdy nie moglam rozpoznac ktora jest ktora wiec postanowiłam mówić do nich Krysia-Marysia;-) Akurat teraz przypomniały mi się te chwile...Ciocie byly to bardzo cieple i serdeczne osoby dlatego postanowiłam napisac do Was Kasiu-Joasiu gdyż bardzo cieplo Was odbieram i slucham niekiedy wielokrotnie Waszych bardzo mądrych podcastów ze łzami w oczach...DZIĘKUJĘ ŻE JESTEŚCIE...robicie dla wielu tu słuchających świetną robotę az chciałoby się w Was przytulić;-) WDZIĘCZNOŚĆ❤ Aleksandra
Psychoterapeuta kiedyś powiedział, że byłam sparentyfikowanym dzieckiem. Jako 11l. starsza siostra przez całe lata bylam opiekunka brata. Zabieralam go nieraz na wakacje, tam mialam za zadanie zadbac o wyżywienie, czas wolny, o to zeby wrocil z wakacji nauczony np. angielskiego. Po rozwodzie rodzicow dotarło do mnie, że brat traktowal mnie jak swoją drugą matkę. Przytulał sie do mnie w wieku 18-19l. gdy tylko mnie widział...a moj mąż się śmiał, ze musi sobie znalezc dziewczynę i go zawstydzał. Musialam w pewnym momencie postawić granice. Teraz z bratem mam znikomy kontakt. Pewnie czuje sie porzucony nie tylko przez rodzicow, ale i siostre...ale ja mam swoje życie, swoja rodzinę. Wszyscy wyszliśmy z domu pokaleczeni emocjonalnie.
Jako dziecko od dziecinstwa spedzalam wakacje z mama w pracy. Nie moglam odmowic. Zawsze slyszalam, ze za cos trzeba kupic mi przybory szkolne...ze musze 'pomóc'. No i tak pomagalam cale zycie...wlacznie z tym, że na studiach jak czasem bylam w domu, to ojciec budził mnie o 5.30-6 zebym mu śniadania robiła, wracalam raz w miesiacu do domu tylko zeby im sprzatać. A to pracownikom kawki mialam robić. Pieniadze na swoje wakacje musialam zawsze zarobić.
Jestem jedyna, ktora poszla do psychologa zeby rozwiazac emocjonalne problemy po rozwodzie rodzicow. 😢 Jedyna zaleta to to, ze jestem pracowtia, ale myślę ze wszyscy w mojej rodzinie powinni isć do terapeuty, a nie tylko ja.
Rozumiem Cię. Prawie moja historia. Nie jesteś sama. Pozdrawiam serdecznie
Przez ostatnie ok 3 lata czuje ze coś jest nie tak - mam w miarę dobra pracę wspaniale dzieci, partnera. A czegos mi brakuje... Ten odcinek otworzył mi oczy, mam wiele ale nie do końca to czego chciałam, mam to czego oczekiwali ode mnie rodzice. Czuję smutek ale jednocześnie ulgę, że zdałam sobie z tego sprawę. Dziś wieczorem siadam do pustej kartki i zapisze co ja tak właściwie lubię robić i co sprawia MI przyjemność. Zacznę się tego uczyć zmienię się i odkryje na nowo 😊 dziękuję za ten odcinek ❤
"Parentyfikacja jako niteczka w Moim Gobelinie" Piekne, dziękuje
To że dzieci nas nie słuchają nie jest złe. Wpadnie i wypadnie. Uwagę należałoby zwrócić na to, że dzieci nas obserwują i potem to duplikują. I dlatego należy zacząć od siebie 😊
Uwielbiam te momenty, w których pani Katarzyna naśladuje sposób mówienia i takie typowe teksty różnych ludzi. Robi to w bardzo udany sposób i przede wszystkim niewielu psychoterapeutów na to się zdobywa, ewentualnie w bardziej stonowany sposób (tak jakby uważali, to za coś niestosownego?) - a to jest bezcenne!
Dziękuję 🥰Opisałyście w 100% cechy moich rodziców i sposób, w jaki "wychowywali" mnie i moją siostrę. Bardzo trudno po takim dzieciństwie zaleczyć rany i samemu być rodzicem.
Dziękuję za tą przepiękną, mądrą i pomocną rozmowę 😘
Moje kochane, dziękuję, że jesteście! Swoim podcastem wnosicie dużo radości i mądrości do moich dni, propozycja kolejnego odcinka: jak afirmować zmiany; kiedy zmiany są potrzebne- od czego zacząć ❤
Bardzo wartościowy materiał, dziękuje ❤
Kobitki, kolejny super temat, bravo👌🥳... Miło zaczynać z Wami dzień... Nawet jak za oknami paskudnie 🙌
Dziękuję Kasiu i Joasiu. Dużo dobrego wyniosłam z tego podcastu. Otworzyły mi się oczy.
Czy miałybyście ochotę zrobić o wdzięczności ? Jak nauczyć siebie i dzieci wdzięczności ?😃
Dziękujemy za propozycję tematu, przekazaliśmy ją Kasi i Joasi. Tymczasem może zainteresuje Panią taki podcast: zwierciadlo.pl/podcasty/536198,1,podcast-zdrowie-psychiczne-twoja-glowa-w-twoich-rekach-odc-4-o-korzysciach-z-bycia-zyczliwym-rozmowa-z-psychologiem-danielem-jerzym-zyzniewskim.read
Dziekuje kochane Dziewczyny. Bardzo❤️
Dziękuję bardzo moje kochane❤ Jak zwykle przystępnie dużo wiedzy.
Dziękuję ❤
Kawka z Wami najlepsza 😊
Dziękuję i pozdrawiam. :)
Jestem rozgoryczoną matką 25 latka. Byłam ciepłą, dobrą, słuchającą mamą, zawsze blisko z synem, mieliśmy świetna relację mniej więcej do jego wieku 20 lat. I nagle, kiedy nie spodziewalam się, że coś może się zmienić, syn wszedł w środowisko szaleńczych imprez, narkotyków, alkoholu. Z inteligentnego studenta, zamienił się w agresywnego oprawcę. Poniża mnie, wyzywa, wszczyna awantury, nie szanuje mnie. Jak słucham takich podcastow jest mi smutno, bo dalam synowi ogrom miłości i szacunku, a teraz płaczę i jestem zrozpaczona, że całe to wychowanie na nic😢
Cudna rozmowa. Dziękuję !
Jest taki deser Eatonmess, miała być piękna bezą, nastąpiła katastrofa, ale ktoś pozbieral, udekorowal, podał... nie wyrzucił do kosza. Mam taką myśl- to jest Child's mess, ale jak się spotka odpowiednich ludzi, ma się chęć pracy nad sobą, samoświadomości, zaakceptowania, odpuszczenia... to życie staje się dobre❤😊😊😊
Moja mama spełniła wszystko, co pani wymieniła. Poza tym bylo tysiąc reguł. Ale bym to zrozumiała, ale jak się okazało, że sama ani grama z tego, co mi nałożyli, nie spelnia, to poczułam odrazę. Była narcystyczna. I najgorsze jest to, ze nawet jej nie obchodziło, że nie mogę jej to powiedzieć. Jestem taka zmęczona tym emocjondlnym bagażem. Chciałam mamie pomóc, ale nie można kogoś uszcześliwić na siłę. i nie można powiedzieć było rodzicowi, ze było niedojrzałym uparciuchrm, egoistą.
To prawda, nie da sie kogos sterapeutyzowac na sile, nawet jesli masz racje i toksyczne osoby z twojej rodziny powinny sie udac na terapie, bo z pewnoscia bardzo by im pomogla, to jednak nie da sie ich tam zawlec na sile. A nawet nie powinno sie, bo jest to zachowanie aroganckie i opresyjne (ja mam niekiedy takie ciagoty, zeby cala moja rodzine wyslac na terapie, najlepiej pod przymusem 😂😈).
Ale mnie najbardziej zabolalo to, ze odkrylam w mojej rodzinie tak zapyziale ubytki emocjonalne oraz chyba intelektualne, oraz osli upor przy swoim, ze tam tysiaclecia terapii nie dotarlyby do tych zakutych lbow i nigdy nie wydobylyby ani grama czlowieczenstwa. Mam tu na mysli dojrzale procesy myslowe i przezywanie emocji jak normalny czlowiek. Tam to chyba nie ma czego szukac, mam wrazenie. Jest mi lepiej, odkad mysle o tym w ten sposob, ze nie musze sie spinac ich niewiedza i odklejeniem od rzeczywistosci, bo nie sa moja odpowiedzialnoscia. Ja mam swoje zycie, za ktore chce byc odpowiedzialna. Przynosi mi to ulge i daje oddech. Pozdrawiam serdecznie!❤
Wdzięczność i wybaczenie pomaga pójść do przodu w życiu ❤
Wdzięczność za co? Za to, że było się rodzicem dla własnych rodziców i opuszczonym emocjonalnie? Ciężko być za to wdzięcznym.
Tez tak myślę, ze wybaczenie I wdziecznosc, za to co bylo dobre pomaga stanac na nogi. Ale aby dojsc do tego etapu to jest sporo goryczy I roznych trudnych uczuc do przejscia, ktore byly upchniete bardzo gleboko... jesli dojdziemy do momentu, kiedy znamy i doceniamy siebie, jestesmy niezalezni I odpowiedzialni za siebie, to jest możliwe prawdziwe wybaczenie a wdziecznosc jest tego konsekwencja, wdziecznosc za nasze zycie chociazby:)
@@karolinawojciechowska6820 A Ja się nie zgadzam. Wybaczenie to kompletnie niezależna kwestia od wdzięczności i w wcale nie idą w parze. Wybaczyć można po latach...albo jakoś pogodzić się z trudną historia. Ale można nie być za nią wdzięcznym. Jeśli było się w dzieciństwie źle traktowanym, to przeważnie wpływa całe życie człowieka w dorosłości. Człowiek ma prawo nie być za to wdzięcznym, zwłaszcza jak się boryka z problemami natury psychicznej. Nigdy bym nie dziękowała rodzicom za życie, gdyby ich decyzje/zachowania sprawiałyby u mnie cierpienie. Wybaczenie to totalnie inna sprawa. Wybaczać warto, bo człowiek sam się mniej męczy. Ale dziękowanie mimo złego traktowania....to trochę zaprzeczanie swoim doświadczeniom, zaprzeczanie sobie i często krzywdzenie siebie samego.
Jakie to ważne... ale robicie robotę! dziękuję
Moje Kochane „ kiedy zaczęłam terapie 10 lat temu dowiedziałam się jak bardzo jestem skaleczoną Mama a zarazem dzieckiem które ,kiedy mówiło prawdę otrzymywało cielesne kary .Dziś wiem ,ze byli bardzo niedojrzali emocjonalnie powielając rodzinne standardy .( pokoleniowe” Dzieci musza być posłuszne , nie maja nic do powiedzenia maja wykonywać rozkazy podopiecznych ) Dzięki mojej prababci z która mieszkaliśmy do 7 roku dostałam ciepło i zrozumienie .Kiedy rodzice się rozwiedli miałam 12 lat cała nienawiść do taty który odszedł Mama przelała na mnie .Rodzicow już nie zmienię ; lecz jak będę reagować dla mojego Dobra . Czekam na książkę która opowiedziała by Rodzicom 10 przykazań Dobrego Opiekuna 💝
Drogie panie czy możliwe jest poruszenie tematu : Rodziców społeczników oddanych wszystkim zapominajacych czasem 😢o swoich dzieciach , bliskich bo oni i tak są i nic im nie brakuje.
Moi rodzice w ogóle nie powinni mieć dzieci, a zrobili sobie czwórkę;( gorzej być nie mogło... Też nie mam i nie chcę mieć własnych dzieci
Współczuję...
To były całe pokolenia niedojrzałych emocjonalnie rodziców. Ale to nie znaczy, że samemu nie można być dobrym rodzicem.
@@adesigning mój ojciec to psychopata, a matka była totalnie w roli ofiary, nie broniła mnie jak byłam dzieckiem. Nikomu nie zaufam na tyle, by mieć dziecko! Zresztą uważam, że ten świat to bardzo złe miejce...
@@Joanna-wy8gd To nie jest złe miejsce, to twoja rodzina takim je uczyniła. Ale teraz to ty masz wpływ na to, jak będzie wyglądał
@@adesigning ja już jestem za bardzo zmęczona tym bajzlem...
Rozmowa w większości na mój temat, niestety. Czytałam poradniki Lindsay C. Gibson, również je polecam. Ale czepnę się - Gibson rzeczywiście w którymś z nich mówi, że jeśli ktoś zadaje sobie pytanie, czy jest niedojrzały emocjonalnie, to najprawdopodobniej nie jest, bo osoby niedojrzałe nie mają tego rodzaju autorefleksji. 😋
To o moich niedojrzałych rodzicach i o mnie...
🌻🌻🌻
a pytanie, jesli ktos po czasie zdal sobie sprawe ze byl czasem niedojrzylaym rodzicem, czy mozemy porozmawiac z dziecmi jak to widzialy, czy po czasie mozemy sobie pewne rzeczy wyjasnic, wyprostowac....
A co to znaczy jak dziecko przed nauką wiersza na pamięć płacze i cały czas mówi że nie da rady nauczyć się tego wiersza na pamięć?
🤍🤍
czy moze zwykla polska wygoda zapoczatkowana przez mamusie, ktore nie chcialy oderwac swoich doroslych synkow od przyslowiowego " cycka" 😊
Bardzo