Fajny materiał. Spoko chemia i humor:). Odpowiem na pytanie w subiektywnej ocenie: 1. Desmond = Vorian Atryda -> jest pewna opcja, jako, że Vorian poddał się operacji plastycznej i zszedł do "podziemia", a był poddany zabiegowi wydłużenia życia, jeśli jest Vorianem i chce zniszczyć Bene Gesserit to widzę dwa powody - po pierwsze sama Valia jest najpotężniejszą Harkonnen w historii, reszta jest słaba, poza tym Vorian widział frakcje Tytanów i nie chce pozwolić na shadow plany w planach w celu sterowania Imperium z tylnego siedzenia. 2. Dorothea i lekcja - to nie jest pierwsza lekcja, a Dorothea została wysłana do Manforda Torrondo, żeby uzyskać kontrolę nad ruchem Butler'ian, ale sama dała się zindokrynować przez fundamentalizm ruchu i ma świra i ona zwyczajnie wiecznie biega z pomorańczową księgą i czyta jej główne zapisy do znudzenia:), 3. Brak podbudowy jest rzeczwywiście widoczny - osoby nie czytające książek mogą mieć problem, 4. Głos - dokładnie, jak powiedziano - istota głosu i panowania nad ciałem ma charakter naukowy, nie magiczny. Duże pozdro!
Dzięki chłopaki za kolejny świetny wieczór! Bawiłam się lepiej niż w trakcie serialu! :) FILIP wspomniałeś o FROM- CZEKAM NA OMÓWIENIE I TWOJE TEORIE!! ❤
Kilka wniosków po tym odcinku: - młodej Tulli nie byłby potrzebny głos żebym zrobił dokładnie to co mi powie - baza genetyczna rodów jest trzymana w komputerze w Exelu zatytułowanym "pracadomowa" - Valia byłaby świetną szefową kuchni (WEŹ NÓŻ, POKRÓJ CHLEB, DODAJ PLASTER SZYNKI, DODAJ GARŚĆ OREGANO, DODAJ SER, ZAPIECZ KANAPKĘ W TOSTERZE) - Najłatwiejszym sposobem żeby nauczyć kogoś Głosu, to powiedzieć temu komuś za pomoca Głosu żeby nauczył się Głosu - Młodej Valii nie byłby potrzebny Głos żebym zrobił dokładnie to co mi powie - balio jalio balio jalio JA CI DAM KURWA BALIO JAJLIO NA SALUSA SECUNDUS JESTEŚ
Kocham humor Filipa. Dzisiaj ten odcinek był boski i w sumie nie lubię tego serialu ale oglądam tylko po to żeby później obejrzeć wasze umówienia. To jest właśnie to że jak jest słaby odcinek to można robić takie bardziej humorystyczne odcinki jak dzisiaj bo super się uśmiałem dawno nie miałem takiego ataku śmiechu z wami Edit. oczywiście też chodziło mi że Michał też jest spoko.
@BezSchematu dodałem edita do posta bo mam zepsutą rękę i nie mogę za bardzo pisać ale chodziło mi że Michał też jest spoko. Oglądam twój kanał od 3 lat. I ogólnie każdy gość jest super.
Ja tu jestem tylko dla Filipa i Michała(no i dla Krzysztofa „brrrrrr” Maja).Miło słucha się ich rozmów.Ja nawet nie interesuję się Diuną,ale oba filmy widziałem.
Zauważcie, że powiedziane jest, że kluczem do odpowiedzi jest: "istota dwukroć zrodzona; we krwi i w przyprawie" Valya od razu założyła, że chodzi o Desmonta. Ale teraz przecież równie dobrze może chodzić o młodą :)
Jak to valyia zabiła jej babkę bo chyba przegapiłem? Mi się wydaje że to będzie bardziej jakiś wynik opętania/wypaczenia związanego z tą technologią @@Jawanna13
Cały czas mam nieodparte wrażenie ze serial mógł paść ofiarą redukcji odcinków, co nie bylo by żadnym zaskoczeniem. Powiedzmy sobie szczerze gdyby dodać dwa odcinki rozwijające lore, historie aktualnego świata i niedopowiedziane historie to całościowy odbiór serialu mógłby być znacznie lepszy, a tak caly czas z tyłu głowy mam przeczucie że ucięto nam serial.
Witajcie Panowie, na wstępie zaznaczę, że sam mam ambiwalentne odczucia do do serialu. Słuchałem jednak waszych trzech recenzji i jak rzadko udzielam się jakkolwiek w internecie to nie mogę się powstrzymać od napisania komentarza. Wiem, że nie każdy czytał wszystkie książki a ten serial jest szczególnie trudny w odbiorze dla osób które nie są za zaznajomieni z twórczością Herbertów i Andersona. Tak muszę stanąć w obronie bo wiele dla was kontrowersyjnie podanych wątków jest właśnie świetnie i wiernie oddana. Choćby fakt małej ilości harkonenow na planecie. Tak rzeczywiście było i żyli w można powiedzieć skrajnych warunkach. A posiłki z wieloryba były ich codziennością. Oczywiście to nie wszystko i trudno od was wymagać byście teraz przerobili blisko 3k stron książek bo serial łączy wydarzenia nie tylko z jednej z nich. Oczywiście są większe i mniejsze zmiany względem książki i można dywagować czy są one słuszne i oddają zamysł autora. Polecam wam natomiast zapoznać się choćby z omówieniem lub streszczeniem Zgromadzenie Żeńskiego z Diuny. Pozdrawiam no offence 🙃
Serial bardzo mi się podoba, postacie są ciekawe, dobrze dobrani aktorzy, świat Diuny pokazany w klimacie książek i ostatnich filmów. Chyba trochę oglądający zapominają że akcja serialu dzieje się bardzo w tył od losów Poula Atrydy. Zakon dopiero się tworzy, nie nazywa się jeszcze nawet bene gesserit, Valia ma pewną zdolność która wytworzyła się w niej naturalnie a którą przez lata rozwijała, a wiemy też że była w stanie to przekazywać innym siostrom, nauczyć je, także nie są to żadne czary ale umiejętność którą jest się w stanie przekazywać. Fabuła póki co mi się ładnie układa, nie widzę jakiś kalek z gry o tron, jedynie klimat że tam gdzie władza tam intrygi i trup też. Serial miło mnie zaskakuje i co tydzień czekam na kolejny odcinek. Pozdrawiam :)
[tu powinna być emota czerwia] Wspaniałe to było omówienie Ci co nie byli niech żałują Co do samego odcinka, miałam mieszane uczucia. Po tym lajwie rozumiem trochę więcej (tylko dzięki czatom ofkors) ale trochę za mało jest wytłumaczone a to już połowa serialu. Nie rozumiem czemu nie ma klasycznie 10 odcinków, byłoby scenarzystom łatwiej to rozpisać
Też mnie uderzyły sceny na Lankiveil. Baronówna zasuwa po zakupy na bazar, bez żadnej obstawy, ród władający było nie było całą planetą żyje jak kmiecie, no naiwność widza amerykańskiego musi być zaiste nieskończona. Atrydzi to już wybaczę, bo to ewidentnie był taki wakacyjny wypad pod namiot, nawet sensowne, że jak robić zamach, to nie pod nosem straży w pałacu rodowym, też bym tak zrobił. Aktorka grająca młodą Tulę wyjątkowo urocza, oby się wybiła. I na koniec, o ile wcześniej zdawało mi się, że wątkiem przewodnim serialu będą narodziny Bene Gesserit jakie znamy, tak po tym odcinku widać, że jednak waśń rodowa jest równie istotna. Toteż skłaniam się ku teorii, że Desmond to Vorian Atryda, kluczowa postać tego konfliktu. Plus twórcy raczej by sobie nie odpuścili tego WOW, legendarny Vorian! I z jakiegoś powodu został wymieniony z imienia w tym odcinku EDIT: czy tylko mi ta młoda Tula przypomina Panią Ewę Zajączkowską?
Z tym jak wybierały zakon to da się wytłumaczyć indoktrynacją. większość tych młodych zakonnic była bez większych perspektyw celowo wyselekcjonowanych. Walia wydaje się być wyjątkiem także w tej sprawie.
20:00 Chłopaki: Nie chcemy, żeby nam za dużo tłumaczono ekspozycją! Też chłopaki: No tak, ale to możemy tylko domniemywać, nikt nam tego nie tłumaczy wprost...
Moja teoria: ta młoda co umarła, ale ją sztucznie podtrzymują w przyprawie jest właśnie tą z przepowiedni co ma zniszczyć zakon. Tym bardziej patrząc na tytuł odcinka.
no nie do końca tak jest jak mówicie, odnośnie głosu da się to wytłumaczyć na pewien sposób, że w sytuacji stresowej itd. człowiek jest zdolny do wielu rzeczy, dlatego możliwość śmierci jej brata mógł być impulsem który spowodował że nieświadomie użyła głosu nie wiedząc o tej umiejętności :) wiedziała że jeśli nic nie zrobi to on umrze. Ale w serialu jest to po prostu słabo oddane
Jezu jakie to jest złe. Książki Briana Herberta są strasznymi popłuczynami po książkach jego ojca ale to jest jeszcze gorsze. Absolutne zero wiarygodności w akcjach postaci. Siostry zakonne (w szczególności stare) z manierami matron z epoki wiktoriańskiej. Światotwórczo dno. 'Głos' zostaje "wymyślony" przez jedną siostrę przez przypadek? pod wodą? w pełnej mocy? Nie jest doskonalony przez pokolenia, krzyżowanie ras, medytację? użycie przyprawy etc? Artrydzi i Harkonennowie jak średniowieczne plemiona z jakieś ubogiej intelektualnie wizji podbojów Rzymu? I to są wysokie rody? żyjące w wiosce i w lesie? Spiski o żenującej złożoności, wszystkie opierające się na zasadzie "zamordujmy kogoś tak żeby było to widać". Generalny pomysł na fabułę obejmującą krótki odcinek czasu a nie pokolenia jest słaby. Bene Gesserit działały w perspektywie pokoleń, setek lat prowadząc zakulisowe działania na wielu frontach. Do tego musiały być obdarzone zaufaniem rodów przy których służyły. Niepodważalnym zaufaniem, bo raz utracone zaufanie prowadziłoby do odrzucenia zakonu w przyszłości. Tu intrygi są prawie jawne. Siostrom nikt nie ufa, a z drugiej strony wcale nie okazują się im przydatne (co być może równoważyło by brak zaufania). No i gdzie są mentaci? Skoro jihad wyeliminował komputery to mentaci musieli pojawić się jeszcze w czasie wojny pozwalając ludziom uzyskać przewagę. Wyobraźnia twórców tego serialu zatrzymała się gdzieś pomiędzy Księżniczką Kseną a Star Trekiem za lat 60tych.
@@BezSchematuodpowiem no... z momentami. Zakończenie 3 odcinka to dopiero początek postaci Lili a Deasmond to zapewne będzie pierwszym z Saurdarkarów. Wiem, bo tam byłem miód i wino piłem.
Z tego co rozumiem (jako osoba nie czytająca książek) to tego typu zdolności jak głos są wyjaśnione na podstawie wpływu psychologicznego/ mechanizmów psychologicznych. Zatem można to podpiąć pod wyjaśnienie naukowe.
Kurcz, ale miałem hype jak zobaczyłem pierwsze omówionko jakie tu dałeś. (mimo że filmowa Diuna zrujnowała moją ulubioną postać - Hawata) Nie wiedziałem że serial powstaje. Ale postaram się pozytywniej. Na yt sobie wpisałem 'Ned Stark executes the deserter' Mniejsza o egzekucje. Żołnierze, sztandary, kostiumy, oficerowie jakieś specificzne miejsce na wyżynach, jakaś scena z życia rodu władającego dużym terem, a nie że ktoś idzie sobie na targ po rybkę - czuć ten ród i ich pozycję
Po tych 3 odcinkach na razie bawię się całkiem nieźle, jak na osobę która nie czytała książek i nie jest fanem filmów Villeneuve. Niestety patrzenie 3 h na piasek, narkotyczne sny, proroctwa i pełno pompatycznych dialogów nie jest dla mnie, natomiast przy serialu bawię się dobrze jak na takiej Grze o Tron soft wersji😅
Serial ma ten problem, że do tego by się nim cieszyć (lub się w nim odnaleźć) wymaga dużej znajomości książek (Wielkie Szkoły Diuny, Legendy Diuny), a pomija czy przeinacza tyle wątków, że jako fan mam grymas na twarzy za każdym razem jak dochodzi do retrospekcji.
Paradoks polega na tym, że chyba lepiej się to ogląda bez znajomości książek. Background na poziomie filmów jest tu idealny, bo wiesz w skrócie co to zakon, przyprawa etc, ale nie widzisz dziur i przeskoków fabularnych z książek. W serialu to jest prosta historia babek, które chcą kierować imperium z tylnego siedzenia i przy okazji zemsty za rodzinną krzywdę.
@@Avax116 W sumie jest to prawda. Z drugiej strony obejrzałem ten materiał i oczywiście poprzednie i słyszę, że dużo pytań, niejasności czy teorii, o których tu mowa, nie są wynikiem tego, że te sprawy nie są wiadome - one są opisane w książkach i nie stanowią tajemnicy. Problem w tym, że to nie konfunduje tylko osób, które te uniwersum dobrze znają, a sam serial i filmy tego nie wyjaśniają albo przeinaczają (w mniej lub bardziej tragiczny sposób). Np. retrospekcja dotycząca Valii i Tuli jest tu okropnie okrojona i przeinaczona. Brakuje ekstremalnie ważnych elementów, które powinny zostać pokazane. Nie zgadza się też za bardzo timeline oraz same lokalizacje.
Ja tylko dodam, że Matka Wielebna wybrała Valie nie z uwagi na głos, czy charakter ale głównie na poglądy. Przecież jak ją prowadzi to pojawia się dialog w którym ewidentnie widać że Valia praktycznie kończy po niej zdania i ma takie samo zdanie jak ona. Tymczasem pewnie większość otaczających ją Matek pewnie ma wątpliwości co do programu genetycznego jeśli w ogóle o nim wie. Któż więc lepiej by się nadawał do kontynuowania jej schedy? Co nie zmienia faktu że nadal to wszystko jest dla mnie klejone na śline i ledwo się kupy trzyma.
Serial o serialu, żeby wyjaśnić serial po każdej serii. 🤣 Poziom absurdu przebija sufit samodzielnego myślenia 😏Już podpinam się do gpt żeby omówił i zanalizował mi życie, moje życie 🤪
Mnie się tam ten seria podoba i trochę nie rozumiem aż takiej ilości osób krytycznie nastawionych. Najbardziej mnie dziwią opinię "że nudny". Ja jestem osobą która jest mega wyczulona na tę tzw. nudę. Bardzo łatwo się zniechęcam, kiedy oglądanie serialu czy filmu powoduje że w czasie seansu myślę o czymś innym, a podświadomie już czekam żeby odcinek się skończył. Przy Proroctwie tego u mnie nie ma - serial ma sporo różnych zakosów i niedoróbek, ale szybko mi się go ogląda i czekam na następne odcinki. Ludzie chyba oczekiwali że to będzie Diuna 3 tyle że w odcinkach. Tu mamy 6 odcinków i twórcy muszą się wyrobić z historią. Ktoś powie że to copium z mojej strony, ale mi się to naprawdę spoko ogląda, być może też dlatego, ze jak oglądam tego typu produkcje to podświadomie wyłączam nadmierne analizowanie i po prostu jak jest jakieś flow to lecę na nim. Często dopiero jak Was słucham to zauważam nieścisłości czy głupotki.
Z recenzji na recenzję coraz słabiej, zaczynają mnie męczyć teksty, że recenzent siedział w telefonie zamiast oglądać, prawdopodobnie oglądając nowe odcinki przed południem, w dziennym świetle, pewnie jeszcze na kompie. Ja wiem, że jak się ma „ponarzekajmy” w nazwie to trochę zobowiązuje, ale fajnie byłoby posłuchać konstruktywnej krytyki zamiast bejowego czepialstwa 😅
To chyba jest jakaś nowa strategia na seriale i firmy, robi się dzieło pełnie idiotyzmów i już mamy oddane grono wyznawców którzy mogą "tłumaczyć maluczkim" o co tak naprawdę w tym chodzi. Im głupiej tym większe pole do popisu dla "wyjaśniaczy" :)
@@BezSchematu ok! Czyli ten “zakon” Bene G… działa w zasadzie od początku na zasadzie lawirowania. Czerpie ze wszystkich możliwości. Cel to władza. Nie wiem, tak to rozumiem
Nie spodziewam się niczego gdy Brian Herbert i drugi koleś produkowali masowo kolejne prequele. Ich styl pisania jest lata świetlne w tyle od kunsztu Franka Herberta. Gówno opakowane w sreberko nadal jest gównem
Wg mnie nie można mieć pretensji o brak wytłumaczenia pewnych rzeczy, które są w książkach i na tematycznej wiki. Ja chcę samo gęste i chcę traktowania mnie jako ogarniętego widza. Jeśli czegoś nie czaję to będę szukał, nadmierną ekspozycję typu "jestem siostrą twojej biednej matki i to właśnie ja cię wychowałam" zostawmy dla Amerykanów, ok?
To cudo jest na podstawie wypocin syna Herbera i kolegi syna? szau. Syn zrobił , dorobił zakończenie podstawki po Diuna Kapitularz i to było booolesne.Czy po tym serialu jest jakaś kontynuacja w innym miejscu i czasie o tym uniwersum? Powstanie mentatów, Tleilax i zbiorniki , Ixianie, Gildia nawigatorów??? już nie mogę się doczekać nieoglądania.
Nie wiem czy to tylko moje odczucia ale im więcej czasu w tym serialu spędzamy z tym zakonem tym bardziej mam go dość. Nie wspominając już o samej valii harkonen. Zakon bardziej mi przypomina sektę niż faktycznie graczy w polityce wewnątrz imperium. Natomiast co do valii to im dłużej na nią patrzę tym bardziej mi przypomina takiego typowego zlola z gry i z każdą z nią spędzona minuta na ekranie mam większą chęć żeby zginęła brutalna śmiercią. Podkreślę że nie czytałem żadnej z książek diuny i wiem tyle o tym świecie ile zostało pokazane w 2 filmach.
Serio nie mogę słuchać tego "ja nie wiem ja nie wiem". No to się domyśl, bo potem będzie narzekanie, że twórcy zbyt łopatologicznie wszystko wyjaśniają. Myślcie symbolami, zmiennymi, wątkami a nie futbolem amerykańskim
@@wiziek wiadomo że książki Braiana odstają od Herberta, już Ci tłumaczę dlaczego: bo bazują na pomysłach i notatkach Herberta :) a tylko pierwotny autor byłby wstanie to zlepić np. nie na 7/10 a na 10/10 to tak samo jakby ktoś po x czasie po Martinie kontynuowałby grę o tron itd. to spadek jakości książki byłby taki sam jak tutaj
Sorki ale waszych omówień nie ma sensu oglądać. Jesteście jak dzieci we mgle. Wrócę do was jak weżniecie się za coś o czym ma choć blade pojęcie. Nara.
Fajny materiał.
Spoko chemia i humor:).
Odpowiem na pytanie w subiektywnej ocenie:
1. Desmond = Vorian Atryda -> jest pewna opcja, jako, że Vorian poddał się operacji plastycznej i zszedł do "podziemia", a był poddany zabiegowi wydłużenia życia, jeśli jest Vorianem i chce zniszczyć Bene Gesserit to widzę dwa powody - po pierwsze sama Valia jest najpotężniejszą Harkonnen w historii, reszta jest słaba, poza tym Vorian widział frakcje Tytanów i nie chce pozwolić na shadow plany w planach w celu sterowania Imperium z tylnego siedzenia.
2. Dorothea i lekcja - to nie jest pierwsza lekcja, a Dorothea została wysłana do Manforda Torrondo, żeby uzyskać kontrolę nad ruchem Butler'ian, ale sama dała się zindokrynować przez fundamentalizm ruchu i ma świra i ona zwyczajnie wiecznie biega z pomorańczową księgą i czyta jej główne zapisy do znudzenia:),
3. Brak podbudowy jest rzeczwywiście widoczny - osoby nie czytające książek mogą mieć problem,
4. Głos - dokładnie, jak powiedziano - istota głosu i panowania nad ciałem ma charakter naukowy, nie magiczny.
Duże pozdro!
Dzięki chłopaki za kolejny świetny wieczór! Bawiłam się lepiej niż w trakcie serialu! :)
FILIP wspomniałeś o FROM- CZEKAM NA OMÓWIENIE I TWOJE TEORIE!! ❤
Nie mogę już słuchać tych omówień w miejscach publicznych, bo ludzie się na mnie dziwnie patrzą jak śmieje się pod nosem.
Kilka wniosków po tym odcinku:
- młodej Tulli nie byłby potrzebny głos żebym zrobił dokładnie to co mi powie
- baza genetyczna rodów jest trzymana w komputerze w Exelu zatytułowanym "pracadomowa"
- Valia byłaby świetną szefową kuchni (WEŹ NÓŻ, POKRÓJ CHLEB, DODAJ PLASTER SZYNKI, DODAJ GARŚĆ OREGANO, DODAJ SER, ZAPIECZ KANAPKĘ W TOSTERZE)
- Najłatwiejszym sposobem żeby nauczyć kogoś Głosu, to powiedzieć temu komuś za pomoca Głosu żeby nauczył się Głosu
- Młodej Valii nie byłby potrzebny Głos żebym zrobił dokładnie to co mi powie
- balio jalio balio jalio JA CI DAM KURWA BALIO JAJLIO NA SALUSA SECUNDUS JESTEŚ
Kocham humor Filipa. Dzisiaj ten odcinek był boski i w sumie nie lubię tego serialu ale oglądam tylko po to żeby później obejrzeć wasze umówienia. To jest właśnie to że jak jest słaby odcinek to można robić takie bardziej humorystyczne odcinki jak dzisiaj bo super się uśmiałem dawno nie miałem takiego ataku śmiechu z wami
Edit. oczywiście też chodziło mi że Michał też jest spoko.
Michał też jest w porządku.
@BezSchematu dodałem edita do posta bo mam zepsutą rękę i nie mogę za bardzo pisać ale chodziło mi że Michał też jest spoko. Oglądam twój kanał od 3 lat. I ogólnie każdy gość jest super.
Ja tu jestem tylko dla Filipa i Michała(no i dla Krzysztofa „brrrrrr” Maja).Miło słucha się ich rozmów.Ja nawet nie interesuję się Diuną,ale oba filmy widziałem.
Zauważcie, że powiedziane jest, że kluczem do odpowiedzi jest: "istota dwukroć zrodzona; we krwi i w przyprawie" Valya od razu założyła, że chodzi o Desmonta. Ale teraz przecież równie dobrze może chodzić o młodą :)
to; sugerowanie Desmonda ustami Valyi to taka zmyłka scenarzystów
Tak. Młoda ma teraz powody, żeby się wkurzyć na Valię i zakon ;) Raz, że poczuła się wykorzystana, dwa, że odkryła, że to Valia 'zabiła' jej babkę.
Jak to valyia zabiła jej babkę bo chyba przegapiłem? Mi się wydaje że to będzie bardziej jakiś wynik opętania/wypaczenia związanego z tą technologią @@Jawanna13
Dla mnie lepszy od 2 pierwszych. Genialnie zrobiony. Świetna muzyka i klimat. Oglądałem w pełnym zaangażowaniu
To co Filip odwalasz w tym odcinku to jest hit xdd
Wnioskuję częściej o takie duety xdd
Licznik nawiązań do Gry o Tron wyjebał poza skalę XD
Egg Zack Lee
Także w samym serialu.
Gdzie można głosować na stream roku ? 😂
Na takie omówienia liczyłem ❤❤❤
No i się kurwa popłakałem. Dzięki. Balia i Tula.
Dzięki za filmik!
Cały czas mam nieodparte wrażenie ze serial mógł paść ofiarą redukcji odcinków, co nie bylo by żadnym zaskoczeniem.
Powiedzmy sobie szczerze gdyby dodać dwa odcinki rozwijające lore, historie aktualnego świata i niedopowiedziane historie to całościowy odbiór serialu mógłby być znacznie lepszy, a tak caly czas z tyłu głowy mam przeczucie że ucięto nam serial.
Witajcie Panowie, na wstępie zaznaczę, że sam mam ambiwalentne odczucia do do serialu. Słuchałem jednak waszych trzech recenzji i jak rzadko udzielam się jakkolwiek w internecie to nie mogę się powstrzymać od napisania komentarza. Wiem, że nie każdy czytał wszystkie książki a ten serial jest szczególnie trudny w odbiorze dla osób które nie są za zaznajomieni z twórczością Herbertów i Andersona. Tak muszę stanąć w obronie bo wiele dla was kontrowersyjnie podanych wątków jest właśnie świetnie i wiernie oddana. Choćby fakt małej ilości harkonenow na planecie. Tak rzeczywiście było i żyli w można powiedzieć skrajnych warunkach. A posiłki z wieloryba były ich codziennością. Oczywiście to nie wszystko i trudno od was wymagać byście teraz przerobili blisko 3k stron książek bo serial łączy wydarzenia nie tylko z jednej z nich. Oczywiście są większe i mniejsze zmiany względem książki i można dywagować czy są one słuszne i oddają zamysł autora. Polecam wam natomiast zapoznać się choćby z omówieniem lub streszczeniem Zgromadzenie Żeńskiego z Diuny. Pozdrawiam no offence 🙃
Kurczę, im mniej gości tym często lepiej wychodzi- mniej przekrzykiwania i piłeczka ładniej się układa dobija między uczestnikami ❤
Po dzisiejszym omówieniu odcinka 3 to już nie wiem czy bardziej czekam na odcinek 4 czy na live po nim. Genialnie Wam to chłopaki wyszlo 😅 Pozdrawiam
Serial bardzo mi się podoba, postacie są ciekawe, dobrze dobrani aktorzy, świat Diuny pokazany w klimacie książek i ostatnich filmów. Chyba trochę oglądający zapominają że akcja serialu dzieje się bardzo w tył od losów Poula Atrydy. Zakon dopiero się tworzy, nie nazywa się jeszcze nawet bene gesserit, Valia ma pewną zdolność która wytworzyła się w niej naturalnie a którą przez lata rozwijała, a wiemy też że była w stanie to przekazywać innym siostrom, nauczyć je, także nie są to żadne czary ale umiejętność którą jest się w stanie przekazywać. Fabuła póki co mi się ładnie układa, nie widzę jakiś kalek z gry o tron, jedynie klimat że tam gdzie władza tam intrygi i trup też. Serial miło mnie zaskakuje i co tydzień czekam na kolejny odcinek. Pozdrawiam :)
[tu powinna być emota czerwia] Wspaniałe to było omówienie Ci co nie byli niech żałują
Co do samego odcinka, miałam mieszane uczucia. Po tym lajwie rozumiem trochę więcej (tylko dzięki czatom ofkors) ale trochę za mało jest wytłumaczone a to już połowa serialu. Nie rozumiem czemu nie ma klasycznie 10 odcinków, byłoby scenarzystom łatwiej to rozpisać
Wg 3 odcinka Bene Geserit krzyżują rody, żeby zlikwidować korupcję itp. I potem przez 10 tys. lat nie udało się. Widać jakie Harkoneny im wyszły :)
Dziękuję wam bardzo śmiechłem, wasz komentarz powinien być dodawany do każdego odcinka
Ten serial jest spoko, ale wasze humorystyczne omówienie wymiata
omówinia lepsze niż serial
Też mnie uderzyły sceny na Lankiveil. Baronówna zasuwa po zakupy na bazar, bez żadnej obstawy, ród władający było nie było całą planetą żyje jak kmiecie, no naiwność widza amerykańskiego musi być zaiste nieskończona. Atrydzi to już wybaczę, bo to ewidentnie był taki wakacyjny wypad pod namiot, nawet sensowne, że jak robić zamach, to nie pod nosem straży w pałacu rodowym, też bym tak zrobił. Aktorka grająca młodą Tulę wyjątkowo urocza, oby się wybiła. I na koniec, o ile wcześniej zdawało mi się, że wątkiem przewodnim serialu będą narodziny Bene Gesserit jakie znamy, tak po tym odcinku widać, że jednak waśń rodowa jest równie istotna. Toteż skłaniam się ku teorii, że Desmond to Vorian Atryda, kluczowa postać tego konfliktu. Plus twórcy raczej by sobie nie odpuścili tego WOW, legendarny Vorian! I z jakiegoś powodu został wymieniony z imienia w tym odcinku
EDIT: czy tylko mi ta młoda Tula przypomina Panią Ewę Zajączkowską?
Z tym jak wybierały zakon to da się wytłumaczyć indoktrynacją. większość tych młodych zakonnic była bez większych perspektyw celowo wyselekcjonowanych. Walia wydaje się być wyjątkiem także w tej sprawie.
20:00
Chłopaki: Nie chcemy, żeby nam za dużo tłumaczono ekspozycją!
Też chłopaki: No tak, ale to możemy tylko domniemywać, nikt nam tego nie tłumaczy wprost...
Bo to jest ta wredna matka z Bridżertonów,dlatego się wyżywa na Walli
Moja teoria: ta młoda co umarła, ale ją sztucznie podtrzymują w przyprawie jest właśnie tą z przepowiedni co ma zniszczyć zakon. Tym bardziej patrząc na tytuł odcinka.
O tym samym pomyslalam, ze to Laila bedzie ta drugi raz zrodzona z przyprawy.
W sumie to się wydaje totalnie prawdopodobne, aż za proste@@dotidotka5795
progres w świecie diuny jest niesamowity, w 30 lat ze średniowiecza do ultra zaawansowanej technologii a potem 10000 lat nic
i do tego każda planeta to jakieś jedno miasto albo nawet wioska
Co? Przecież ludzkość w czasie zniewolenia przez maszyny nie żyła w zacofaniu
Pozdrawiam, dzieki.
no nie do końca tak jest jak mówicie, odnośnie głosu da się to wytłumaczyć na pewien sposób, że w sytuacji stresowej itd. człowiek jest zdolny do wielu rzeczy, dlatego możliwość śmierci jej brata mógł być impulsem który spowodował że nieświadomie użyła głosu nie wiedząc o tej umiejętności :) wiedziała że jeśli nic nie zrobi to on umrze. Ale w serialu jest to po prostu słabo oddane
Michał w końcu nam coś więcej pogada 😁
Michał niczym Daesmond Hart eliminuje po kolei rozmówców... Pytanie na czyje polecenie jest pytaniem retorycznym.
Jak tak dalej pójdzie to w następnym odcinku zostanie już tylko sam Filip
Bartosz i Filip
Jezu jakie to jest złe. Książki Briana Herberta są strasznymi popłuczynami po książkach jego ojca ale to jest jeszcze gorsze. Absolutne zero wiarygodności w akcjach postaci. Siostry zakonne (w szczególności stare) z manierami matron z epoki wiktoriańskiej.
Światotwórczo dno. 'Głos' zostaje "wymyślony" przez jedną siostrę przez przypadek? pod wodą? w pełnej mocy? Nie jest doskonalony przez pokolenia, krzyżowanie ras, medytację? użycie przyprawy etc?
Artrydzi i Harkonennowie jak średniowieczne plemiona z jakieś ubogiej intelektualnie wizji podbojów Rzymu? I to są wysokie rody? żyjące w wiosce i w lesie?
Spiski o żenującej złożoności, wszystkie opierające się na zasadzie "zamordujmy kogoś tak żeby było to widać".
Generalny pomysł na fabułę obejmującą krótki odcinek czasu a nie pokolenia jest słaby. Bene Gesserit działały w perspektywie pokoleń, setek lat prowadząc zakulisowe działania na wielu frontach. Do tego musiały być obdarzone zaufaniem rodów przy których służyły. Niepodważalnym zaufaniem, bo raz utracone zaufanie prowadziłoby do odrzucenia zakonu w przyszłości. Tu intrygi są prawie jawne. Siostrom nikt nie ufa, a z drugiej strony wcale nie okazują się im przydatne (co być może równoważyło by brak zaufania). No i gdzie są mentaci? Skoro jihad wyeliminował komputery to mentaci musieli pojawić się jeszcze w czasie wojny pozwalając ludziom uzyskać przewagę.
Wyobraźnia twórców tego serialu zatrzymała się gdzieś pomiędzy Księżniczką Kseną a Star Trekiem za lat 60tych.
Komentarz nieskładny bardzo jest trudno po polsku napisać. Co mogę to robię.
Teraz trzeba tłumaczyć żeby go odczytać 😁
Jeden z ciekawszych odcinków, ale że kargul i pawlak tego nie skumali zapewne jest wynikiem postrzegania obrazu a nie fonii zapisanej w fabule.
Aha
@@BezSchematuodpowiem no... z momentami. Zakończenie 3 odcinka to dopiero początek postaci Lili a Deasmond to zapewne będzie pierwszym z Saurdarkarów. Wiem, bo tam byłem miód i wino piłem.
Z tego co rozumiem (jako osoba nie czytająca książek) to tego typu zdolności jak głos są wyjaśnione na podstawie wpływu psychologicznego/ mechanizmów psychologicznych. Zatem można to podpiąć pod wyjaśnienie naukowe.
Kurcz, ale miałem hype jak zobaczyłem pierwsze omówionko jakie tu dałeś. (mimo że filmowa Diuna zrujnowała moją ulubioną postać - Hawata) Nie wiedziałem że serial powstaje. Ale postaram się pozytywniej.
Na yt sobie wpisałem
'Ned Stark executes the deserter'
Mniejsza o egzekucje. Żołnierze, sztandary, kostiumy, oficerowie jakieś specificzne miejsce na wyżynach, jakaś scena z życia rodu władającego dużym terem, a nie że ktoś idzie sobie na targ po rybkę - czuć ten ród i ich pozycję
Wieloryby miały futro. To było fajne, bo zimno jest.😎
Po tych 3 odcinkach na razie bawię się całkiem nieźle, jak na osobę która nie czytała książek i nie jest fanem filmów Villeneuve. Niestety patrzenie 3 h na piasek, narkotyczne sny, proroctwa i pełno pompatycznych dialogów nie jest dla mnie, natomiast przy serialu bawię się dobrze jak na takiej Grze o Tron soft wersji😅
Nie oglądam nawet serialu. Przyszedłem tylko się pośmiać i jak zwykle się nie zawiodłem 😅
Serial ma ten problem, że do tego by się nim cieszyć (lub się w nim odnaleźć) wymaga dużej znajomości książek (Wielkie Szkoły Diuny, Legendy Diuny), a pomija czy przeinacza tyle wątków, że jako fan mam grymas na twarzy za każdym razem jak dochodzi do retrospekcji.
Paradoks polega na tym, że chyba lepiej się to ogląda bez znajomości książek. Background na poziomie filmów jest tu idealny, bo wiesz w skrócie co to zakon, przyprawa etc, ale nie widzisz dziur i przeskoków fabularnych z książek. W serialu to jest prosta historia babek, które chcą kierować imperium z tylnego siedzenia i przy okazji zemsty za rodzinną krzywdę.
@@Avax116 W sumie jest to prawda. Z drugiej strony obejrzałem ten materiał i oczywiście poprzednie i słyszę, że dużo pytań, niejasności czy teorii, o których tu mowa, nie są wynikiem tego, że te sprawy nie są wiadome - one są opisane w książkach i nie stanowią tajemnicy. Problem w tym, że to nie konfunduje tylko osób, które te uniwersum dobrze znają, a sam serial i filmy tego nie wyjaśniają albo przeinaczają (w mniej lub bardziej tragiczny sposób).
Np. retrospekcja dotycząca Valii i Tuli jest tu okropnie okrojona i przeinaczona. Brakuje ekstremalnie ważnych elementów, które powinny zostać pokazane. Nie zgadza się też za bardzo timeline oraz same lokalizacje.
Ale oczywiście to się dalej dobrze ogląda! (przynajmniej mi😅)
No serial jest niezły ale streamy wybitne! Uśmiałem się do łez
Brrr
Trrrrrrrran.
Jak ktoś już wspomniał to sorka ;) Ale chodziło o Jean-Claude Van Damme a nie Kurta Russella 💪
Chodziło o Kurta, tylko miałem na myśli film „Żołnierz Przyszłości”
Ja tylko dodam, że Matka Wielebna wybrała Valie nie z uwagi na głos, czy charakter ale głównie na poglądy. Przecież jak ją prowadzi to pojawia się dialog w którym ewidentnie widać że Valia praktycznie kończy po niej zdania i ma takie samo zdanie jak ona. Tymczasem pewnie większość otaczających ją Matek pewnie ma wątpliwości co do programu genetycznego jeśli w ogóle o nim wie. Któż więc lepiej by się nadawał do kontynuowania jej schedy? Co nie zmienia faktu że nadal to wszystko jest dla mnie klejone na śline i ledwo się kupy trzyma.
Serial o serialu, żeby wyjaśnić serial po każdej serii. 🤣 Poziom absurdu przebija sufit samodzielnego myślenia 😏Już podpinam się do gpt żeby omówił i zanalizował mi życie, moje życie 🤪
Mi się wątek Atrydów skojarzył z Wikingami.
Mnie się tam ten seria podoba i trochę nie rozumiem aż takiej ilości osób krytycznie nastawionych. Najbardziej mnie dziwią opinię "że nudny". Ja jestem osobą która jest mega wyczulona na tę tzw. nudę. Bardzo łatwo się zniechęcam, kiedy oglądanie serialu czy filmu powoduje że w czasie seansu myślę o czymś innym, a podświadomie już czekam żeby odcinek się skończył. Przy Proroctwie tego u mnie nie ma - serial ma sporo różnych zakosów i niedoróbek, ale szybko mi się go ogląda i czekam na następne odcinki. Ludzie chyba oczekiwali że to będzie Diuna 3 tyle że w odcinkach. Tu mamy 6 odcinków i twórcy muszą się wyrobić z historią. Ktoś powie że to copium z mojej strony, ale mi się to naprawdę spoko ogląda, być może też dlatego, ze jak oglądam tego typu produkcje to podświadomie wyłączam nadmierne analizowanie i po prostu jak jest jakieś flow to lecę na nim. Często dopiero jak Was słucham to zauważam nieścisłości czy głupotki.
Filip do dubbingu! 😂
Z recenzji na recenzję coraz słabiej, zaczynają mnie męczyć teksty, że recenzent siedział w telefonie zamiast oglądać, prawdopodobnie oglądając nowe odcinki przed południem, w dziennym świetle, pewnie jeszcze na kompie. Ja wiem, że jak się ma „ponarzekajmy” w nazwie to trochę zobowiązuje, ale fajnie byłoby posłuchać konstruktywnej krytyki zamiast bejowego czepialstwa 😅
To chyba jest jakaś nowa strategia na seriale i firmy, robi się dzieło pełnie idiotyzmów i już mamy oddane grono wyznawców którzy mogą "tłumaczyć maluczkim" o co tak naprawdę w tym chodzi. Im głupiej tym większe pole do popisu dla "wyjaśniaczy" :)
Lilia wróci jako Dorothea nie jako Raquela
Tak! Pomyliłem się
@BezSchematu będziecie omawiać nowe Star Wars odcinki?
Hej, nie rozumiem jednej rzeczy. Jak to jest, że zakazali myślących maszyn a na końcu jakieś ustrojstwo gada? To co to jest?
A no właśnie, to AI. Zakon posługuje się w ukryciu zakazaną technologią.
Herezja
@@BezSchematu ok! Czyli ten “zakon” Bene G… działa w zasadzie od początku na zasadzie lawirowania. Czerpie ze wszystkich możliwości. Cel to władza. Nie wiem, tak to rozumiem
Ten materiał trochę wyjaśnia sprawy:
ruclips.net/video/9Spcq5A7y6c/видео.htmlfeature=shared
Nie spodziewam się niczego gdy Brian Herbert i drugi koleś produkowali masowo kolejne prequele. Ich styl pisania jest lata świetlne w tyle od kunsztu Franka Herberta. Gówno opakowane w sreberko nadal jest gównem
Duna Proroctwo BARDZO mi się podoba. Hm, myślę,że troszkę bardziej podejdzie ten serial kobietom?
Akurat sceny w deszczu moim zdaniem wyszły super, totalnie się nie zgadzam z Michałem
Trzeci odcinek serii Diuna Proroctwo to gówno... Jeśli kolejny będzie takim gównem to przestaję oglądać tą serię.
Wg mnie nie można mieć pretensji o brak wytłumaczenia pewnych rzeczy, które są w książkach i na tematycznej wiki. Ja chcę samo gęste i chcę traktowania mnie jako ogarniętego widza. Jeśli czegoś nie czaję to będę szukał, nadmierną ekspozycję typu "jestem siostrą twojej biednej matki i to właśnie ja cię wychowałam" zostawmy dla Amerykanów, ok?
Ten cały serial śmierdzi takim Troche women power woke🥲 A ogólnie za dużo wątków za mało czasu!tnie wiem przynajmniej 1 sezon jeśli już…
Zabrakło trzeciego w analizie i Filip zaczął nadrabiać kvrvami :(
To cudo jest na podstawie wypocin syna Herbera i kolegi syna? szau. Syn zrobił , dorobił zakończenie podstawki po Diuna Kapitularz i to było booolesne.Czy po tym serialu jest jakaś kontynuacja w innym miejscu i czasie o tym uniwersum? Powstanie mentatów, Tleilax i zbiorniki , Ixianie, Gildia nawigatorów??? już nie mogę się doczekać nieoglądania.
Na to wyglada, szkoda czasu na ogladanie serialu moim zdaniem.
Syn dorobił minimum 15 książek
Krzysztofie, wróć i przywróć godność tym lajwom
Nie wiem czy to tylko moje odczucia ale im więcej czasu w tym serialu spędzamy z tym zakonem tym bardziej mam go dość. Nie wspominając już o samej valii harkonen. Zakon bardziej mi przypomina sektę niż faktycznie graczy w polityce wewnątrz imperium. Natomiast co do valii to im dłużej na nią patrzę tym bardziej mi przypomina takiego typowego zlola z gry i z każdą z nią spędzona minuta na ekranie mam większą chęć żeby zginęła brutalna śmiercią. Podkreślę że nie czytałem żadnej z książek diuny i wiem tyle o tym świecie ile zostało pokazane w 2 filmach.
Nudy panie nudy zawód roku bardziej niż the boys Hotd czy the bear...tegonpo prostu nie da oglądać
Grifterzy
Serio nie mogę słuchać tego "ja nie wiem ja nie wiem". No to się domyśl, bo potem będzie narzekanie, że twórcy zbyt łopatologicznie wszystko wyjaśniają. Myślcie symbolami, zmiennymi, wątkami a nie futbolem amerykańskim
Przestan bredzic, w ksiazkach syna herberata nie bylo zadnych symboli tylko slaba fabula i slabe postacie.
@@wiziek wiadomo że książki Braiana odstają od Herberta, już Ci tłumaczę dlaczego: bo bazują na pomysłach i notatkach Herberta :) a tylko pierwotny autor byłby wstanie to zlepić np. nie na 7/10 a na 10/10 to tak samo jakby ktoś po x czasie po Martinie kontynuowałby grę o tron itd. to spadek jakości książki byłby taki sam jak tutaj
Sorki ale waszych omówień nie ma sensu oglądać. Jesteście jak dzieci we mgle. Wrócę do was jak weżniecie się za coś o czym ma choć blade pojęcie. Nara.
No nareszcie. Papa
Ja też spadam. Narka.
To nie lotnisko