@@alchemik2010 Nie wiem gdzie. Kiedyś mialem dziurę na skraju czoła opony i połatał mi to dopiero 10 odwiedzony wulkanizator bo inni twierdzili że to już jest bok i opona jest na śmietnik.
Z jednej strony trzeba ludzi uświadamiać, że po czymś takim opona jest bezwzględnie do wyrzucenia, z drugiej jeśli na 100 nieświadomych osób, które to obejrzą wystarczy jedna, która w przypadku przebicia opony stanie na środku drogi, bo przecież zniszczy oponę i będzie musiał wydać te parę stówek to mamy potencjalną tragedię gotową... Kiedyś byłem świadkiem jak jeden taki as w E46 (przypadek?) zatrzymał się na lewym pasie ekspresówki bo miał koło przebite. Serio...Czasami po prostu dla włąsnego i innych bezpieczeństwa trzeba jechać i zniszczyć tę oponę. Trudno się mówi.
@@problemiarz to były czasy, gdzie taki przeciętny Seba musiałby jednej raty za to e46 nie zapłacić, zeby sobie oponę kupić xD Ale serio taką akcję widziałem... BMW to stan umysłu.
Często tak się zdarza na niskim profilu. Po prostu krawężniki nie lubią takich opon. A każda dziura na bocznej powierzchni to opona nadaje się tylko na śmietnik. Niech się cieszy, że felga ocalała, więc sukces bo kilka tysi w kieszeni zostało
Tak, gdzieś około 2005, założyłem nówki Nokiany letnie, strzelił wentyl (bo nie wymieniłem profilaktycznie na nowy). Przejechałem tak ze 300 metrów, bo było z górki nie nie było gdzie stanąć założyć zapas. Trochę ścięło, ale minimalnie, nie tak jak na filmie. Jeździłem na nich dalej, do końca były OK.
Jeśli to był tylko kilometr to ja jestem ksiądz chyba że te opony to teraz robią z sadzy , po za tym to coś ma czujniki ciśnienia w kołach , typ albo olał temat albo już wcześniej olał czujniki i się kontrolka świeciła non stop.
opony niskoprofilowe wymagają ciągłego pilnowania poziomu powietrza, nawet spadek o 0.2bara niszczy opone bo od razu zaczyna pracować tam gdzie nie ma.
@@EdwardBaranowski Miałem niski profil w Avon ZV coś tam asymetryczne i przejechałem 30km na laćku. Jedyne co czułem to delikatne ściąganie na jedną stronę przez ułamki sekund podczas jakiegoś manewru. Gdy ściągnęło mnie 3ci raz zatrzymałem się dopiero, ale to było po tych ok 30km. Oczywiście laciek. Dojechałem do serwisu, załatali, i dalej w drogę. Mega zaje opony, ale na deszczu tragedia. Teraz uniroyal rain sport coś tam i zero aquaplaningu. Na suchym kleją jak pojebane, ale podczas jesiennych mokrych poranków lepiej nie pałować, bo się można zdziwić. Zatem w kwestii opon trzeba nabrać doświadczenia, i znać swój samochód (stan zawiasu, możliwości motoru jak i umiejętność prowadzenia samego kierowcy - te przydają się, gdy na mokrym asfalcie nagle zabraknie absu, a musimy dość znacznie wytracić prędkość).
Rozciąłem 2 tygodnie temu podobnie. Nie wiem jak to się stało, ale najeżdżając przodem na taki "murek". Opona rozcięta bokiem, śmietnik. Udało się blisko akurat na sztukę wymienić na trochę inny rozmiar i letnią tak by dojechać. Miałem w planach dokupić takie same, albo jak się uda jakąś sensowną używkę, ale nie było nic wartego, a model już wycofany WR D4. Skończyło się na kupnie nowej pary Snowproof 2. Z kolei w jednej letniej miałem wkręta tak niefortunnie na "kancie", udało się naprawić.
Zdziwienie? Kuzyn nie miał płynu chłodzącego, świeciła mu się kontrolka, że mało oleju w silniku i co najlepsze jak to powiedział "coś stuka" a to koło na szpilkach było poluzowane😂😂😂😂 Ot tak beztrosko żyją 30latki😂😂😂😂
A tak w kwesti tej marki i modelu opon. W lipcu kupiłem samochód, który miał na drugim komplecie właśnie ten model opon. Też z 2023 roku z przebiegiem pewnie kilka tysiecy kilometrów, No byłem zachwycony do momentu załozeni ich na koła. No bo opony zimowe, które zajmują pierwsze miejca w prawie wszystkich testach. Po założeniu na samochód w listopadzie, czar prysł. Myślałem że ktos mi podmienił zawieszenie w samochodzie. Letnie miałem Dunlopy 17/225/45 i te zimowe są w tym samym rozmiarze. Te opony z filmu są niemiłosiernie głośne, w czasie jazdy czuje się każdą nierówność drogi. Szybko je wymieniłem na nowe Nokiany takie same jakie mam w drugim samochodzie, za połowę ceny Brigstona.
To już nie te czasy, gdzie jednak marka oznaczała jakość... Teraz qrwią się najwięksi, najbardziej znani, bo srają na plebs, który i tak kupi, dla prestiżu chociażby...
Miałem tak samo 70 na zegarku , nagle zaczyna prowadzać . Zatrzymałem się po 500 metrach , a z opony został szrot , nawet bardziej niż na filmie . W moim przypadku urwał się zaworek w feldze . Nauczka dla mnie i przestroga dla innych - macie koła na wymianę , to przynajmniej raz na dwa lata wymieniajcie zawory nie warto oszczędzać na swoim bezpieczeństwie .
Kiedyś miałem rozerwaną oponę w Fiacie Punto. Powietrze nie zeszło więc powoli dojechałem. Pokazałem koledze a on na to: eh ja ciężarówką z taką jeżdżę.
Oj tam...... Każdy 1 cm bieżący przekopu przez Mierzeję kosztował podatników czyli nas ok. 20 000zł bez względu czy to piasek ,beton czy wrota śluzy........
ludzie, no nie jeździ się na kapciu, co za pomysły..... to nie komputer żeby resetować!!! tak samo jak ci wywali kontrolkę na zegarach to się trzeba natychmiast zatrzymać, natychmiast na poboczu a nie myśleć pare minut aż skrzynia albo silnik się zatrze!!!
To jest uuujjj , tydzien temu założyłem nowe firmowe wahacze, nowe 4 opony, zbieżność a moja pani dwa dni tenu pomyliła gaz z hamulcem przy parkowaniu i wjechała z rozpędu do przodu na skreconych kołach na krawężnik 12-15cm i tuleje naderwane i pewnie teraz znowu wywazyc kola i na zbieżność 😊
Wyważenie kół i zbieżność chyba taniej wyjdą od ponownego wprasowania tulejek. Każda ingerencja w zawias powinna kończyć się zbieżnością. Chyba, że drążek stabilizatora się przestawi z różnych powodów, to jest szansa, że się obejdzie bez, ale to tylko w szczególnych przypadkach.
@@telewizor55cali16 Z reguły brak kobiet w życiu faceta wychodzi bardziej ekonomicznie dla portfela. Chyba, że to sponsorka utrzymująca jakiegoś czarodzieja, który jedyne co potrafi, to udawać... Mnóstwo pizdeczek zostało tak wychujanych na gruby hajs - i bardzo dobrze zresztą.
Panie, w firmance to jeszcze ze 30 lat pojeździ. Do furmana i ze 2 litry bimberku podrzuci w zamian. Sorka, 15stki były chodliwe do furmanek. Takie do felgi z Syrenki / Żuka.
dziś dodają tylko zestaw naprawczy w postaci pompki na 12v i proszku. Auta robi się by miały duże bagażniki a opona to zajmuje. Na całe szczęście się tym nie przejmuje bo mam AC i ASS.
@@szpynda to niezłym truchłem musisz jeździć skoro takie masz myślenie, ja w a4 b8 w 2008 już nie miałem zapasówki xD a bagnet miałem i wskaźnik temp. także… wystarczyły opony runflat, assistance i ubezpieczenie kół za 200-400zł rocznie i masz spokój wszędzie, nawet w górach.
Nexen to marka koreańska, też mam takie letnie na jednym samochodzie. Moim zdaniem bardzo dobre opony, porównywalne do opon jakie wcześniej miałem na tym samochodzie za 1,5 razy wyższą cenę. Ale nie spodziewałem sie że produkowane są w Chinach.
@@humanworld6785 ja też miałem letnie koreańskie nexeny i były super- cichutkie i z super trakcją. Kupiłem w ciemno wielosezonowe i jest głośno i twardo. Strasznie huczą. Porażka.
@@andyandy1183 dokładnie, wcześniej miałem Rikken, po trzech latach zdarte, a przy tym śliskie na deszczu. Kupiłem nexen i są bardzo ciche i miękkie. Jeżdżę z 5 rok i mają 50% bieżnika. Następnym razem też kupię Nexen N'Blue.
@@alchemik2010 Nexeny dostałem od szefa w pracy za darmo przejechane 8 tyś. powiedział że na mokrym nie da rady ruszyć spod świateł takie śliskie. Musze je przetestować.
Kurcze przecież to tłucze, jechałem pół kilometra na wulkanizację, wolno. Opona gorącą, porozprówana, ale zdawałem sobie z tego sprawę że takie będą straty, guma i tak była do utylizacji.
3:05 Otóż proszę pana. naprawa od zewnątrz nie przejdzie. to naprawa doraźna której ubezpieczyciel nie zaakceptuje w razie kolizji wypadku itp. zawsze trzeba ściągać i kleić poprawnie dziurę.
Nie wystarczył kilometr, łajza musiała jeździć bez powietrza. Przejechałem z 50 km na bardzo niskim ciśnieniu i opona była mniej uszkodzona, nie było do metalu cięć. Na całkiem pustej zrobić takie uszkodzenia będzie szybciej, ale nadal nie 50x szybciej.
NO tak, każdy mechanik po studiach powinien mowić ąęćdź... odnośnie rynsztoku to powinny być przekleństwa Panie *H. (powineneś się domyślić, że chodzi mi o "uju", a nie o hejtera ) Nie pozdrawiam.
Panie, toć to Szok!😮
Z takim uszkodzeniem na boku opona i tak była na śmietnik, nawet jakby na niej nie jechać.
dokladnie
kleją boki opony.
@@alchemik2010 Nie wiem gdzie. Kiedyś mialem dziurę na skraju czoła opony i połatał mi to dopiero 10 odwiedzony wulkanizator bo inni twierdzili że to już jest bok i opona jest na śmietnik.
@@alchemik2010 ty możesz sobie kleić , tylko proszę jeździć polnymi drogami ażeby nie zrobić krzywdy niewinnym osobom, piepszony skrob
Z jednej strony trzeba ludzi uświadamiać, że po czymś takim opona jest bezwzględnie do wyrzucenia, z drugiej jeśli na 100 nieświadomych osób, które to obejrzą wystarczy jedna, która w przypadku przebicia opony stanie na środku drogi, bo przecież zniszczy oponę i będzie musiał wydać te parę stówek to mamy potencjalną tragedię gotową... Kiedyś byłem świadkiem jak jeden taki as w E46 (przypadek?) zatrzymał się na lewym pasie ekspresówki bo miał koło przebite. Serio...Czasami po prostu dla włąsnego i innych bezpieczeństwa trzeba jechać i zniszczyć tę oponę. Trudno się mówi.
Na ekspresówkach nie ma awaryjnego pasa...? Nie ma poboczy z pasami zieleni...?
W hameryce uciekają na felgach, a tu się o jedną oponę srają.
@@problemiarz to były czasy, gdzie taki przeciętny Seba musiałby jednej raty za to e46 nie zapłacić, zeby sobie oponę kupić xD Ale serio taką akcję widziałem... BMW to stan umysłu.
@@luk8885 Nie generalizuj, bo o każdej marce można tak pisać, o każdym narodzie etc.
@@problemiarz ale badźmy szczerzy bmw przoduje
@@bax75-ni6cvtak to prawda BMW przoduje ale najczęściej powtarzają to ludzie którzy zazdroszczą głupiego E46 😂 trochę wstyd co xd
Cześć 🤝🏻
Łapkę zostawiam 👍🏻👍🏻
Pozdro 👋🏻👋🏻
Często tak się zdarza na niskim profilu. Po prostu krawężniki nie lubią takich opon. A każda dziura na bocznej powierzchni to opona nadaje się tylko na śmietnik. Niech się cieszy, że felga ocalała, więc sukces bo kilka tysi w kieszeni zostało
Tak, gdzieś około 2005, założyłem nówki Nokiany letnie, strzelił wentyl (bo nie wymieniłem profilaktycznie na nowy). Przejechałem tak ze 300 metrów, bo było z górki nie nie było gdzie stanąć założyć zapas. Trochę ścięło, ale minimalnie, nie tak jak na filmie. Jeździłem na nich dalej, do końca były OK.
Jeśli to był tylko kilometr to ja jestem ksiądz chyba że te opony to teraz robią z sadzy , po za tym to coś ma czujniki ciśnienia w kołach , typ albo olał temat albo już wcześniej olał czujniki i się kontrolka świeciła non stop.
opony niskoprofilowe wymagają ciągłego pilnowania poziomu powietrza, nawet spadek o 0.2bara niszczy opone bo od razu zaczyna pracować tam gdzie nie ma.
Nie każde "takie coś " ma czujnik ciśnienia. Ale powinien poczuć, że jedzie na feldze.
@@jaro931027Weź większych głupot dawno nie czytałem xD
@@telewizor55cali16 znaczy że wcześniej czytałeś tylko pudelka
@@EdwardBaranowski Miałem niski profil w Avon ZV coś tam asymetryczne i przejechałem 30km na laćku. Jedyne co czułem to delikatne ściąganie na jedną stronę przez ułamki sekund podczas jakiegoś manewru. Gdy ściągnęło mnie 3ci raz zatrzymałem się dopiero, ale to było po tych ok 30km. Oczywiście laciek. Dojechałem do serwisu, załatali, i dalej w drogę. Mega zaje opony, ale na deszczu tragedia. Teraz uniroyal rain sport coś tam i zero aquaplaningu. Na suchym kleją jak pojebane, ale podczas jesiennych mokrych poranków lepiej nie pałować, bo się można zdziwić. Zatem w kwestii opon trzeba nabrać doświadczenia, i znać swój samochód (stan zawiasu, możliwości motoru jak i umiejętność prowadzenia samego kierowcy - te przydają się, gdy na mokrym asfalcie nagle zabraknie absu, a musimy dość znacznie wytracić prędkość).
Rozciąłem 2 tygodnie temu podobnie. Nie wiem jak to się stało, ale najeżdżając przodem na taki "murek". Opona rozcięta bokiem, śmietnik. Udało się blisko akurat na sztukę wymienić na trochę inny rozmiar i letnią tak by dojechać. Miałem w planach dokupić takie same, albo jak się uda jakąś sensowną używkę, ale nie było nic wartego, a model już wycofany WR D4. Skończyło się na kupnie nowej pary Snowproof 2.
Z kolei w jednej letniej miałem wkręta tak niefortunnie na "kancie", udało się naprawić.
Poważnie? Kierowca nie wie, czy ma zapasówkę, klucz do kół i podnośnik? Czy zamiast tego nie ma "wspaniałego" zestawu naprawczego?
Zdziwienie? Kuzyn nie miał płynu chłodzącego, świeciła mu się kontrolka, że mało oleju w silniku i co najlepsze jak to powiedział "coś stuka" a to koło na szpilkach było poluzowane😂😂😂😂 Ot tak beztrosko żyją 30latki😂😂😂😂
Toź to nowa opona jeszcze by ją sprzedał na olx
Za szpan trzeba płacić
A tak w kwesti tej marki i modelu opon.
W lipcu kupiłem samochód, który miał na drugim komplecie właśnie ten model opon. Też z 2023 roku z przebiegiem pewnie kilka tysiecy kilometrów,
No byłem zachwycony do momentu załozeni ich na koła. No bo opony zimowe, które zajmują pierwsze miejca w prawie wszystkich testach.
Po założeniu na samochód w listopadzie, czar prysł. Myślałem że ktos mi podmienił zawieszenie w samochodzie. Letnie miałem Dunlopy 17/225/45 i te zimowe są w tym samym rozmiarze. Te opony z filmu są niemiłosiernie głośne, w czasie jazdy czuje się każdą nierówność drogi. Szybko je wymieniłem na nowe Nokiany takie same jakie mam w drugim samochodzie, za połowę ceny Brigstona.
To już nie te czasy, gdzie jednak marka oznaczała jakość... Teraz qrwią się najwięksi, najbardziej znani, bo srają na plebs, który i tak kupi, dla prestiżu chociażby...
Wszystkie Bridgestone jakie miałem huczały i były głośne. Aktualnie Chinczyki upalam jest ok
Miałem tak samo 70 na zegarku , nagle zaczyna prowadzać . Zatrzymałem się po 500 metrach , a z opony został szrot , nawet bardziej niż na filmie . W moim przypadku urwał się zaworek w feldze . Nauczka dla mnie i przestroga dla innych - macie koła na wymianę , to przynajmniej raz na dwa lata wymieniajcie zawory nie warto oszczędzać na swoim bezpieczeństwie .
Kiedyś miałem rozerwaną oponę w Fiacie Punto. Powietrze nie zeszło więc powoli dojechałem. Pokazałem koledze a on na to: eh ja ciężarówką z taką jeżdżę.
Niski profil, przejebał na flaku i teraz wina jakości opon 🤣🤣🤣.
Dziwne, że nic podczas jazdy nie poczuł
...
Mi się zdążyło a w Hiszpanii gdzie mieszkasz jest to na początku dziennym aż opona się rozleci pozdrawiam
Matko😊😊 szok😊
SZOOOOK! A jakby miał opony w wersji run-flat to by się nic nie stało.
Oj tam...... Każdy 1 cm bieżący przekopu przez Mierzeję kosztował podatników czyli nas ok. 20 000zł bez względu czy to piasek ,beton czy wrota śluzy........
👍
ludzie, no nie jeździ się na kapciu, co za pomysły..... to nie komputer żeby resetować!!! tak samo jak ci wywali kontrolkę na zegarach to się trzeba natychmiast zatrzymać, natychmiast na poboczu a nie myśleć pare minut aż skrzynia albo silnik się zatrze!!!
Oj tam oj tam. Jak jechałem dziewczyny Punto i kontrolka wspomagania się zapaliła to i tak przejechałem. Trochę się z kierownicą posiłowałem hehe
To jest uuujjj , tydzien temu założyłem nowe firmowe wahacze, nowe 4 opony, zbieżność a moja pani dwa dni tenu pomyliła gaz z hamulcem przy parkowaniu i wjechała z rozpędu do przodu na skreconych kołach na krawężnik 12-15cm i tuleje naderwane i pewnie teraz znowu wywazyc kola i na zbieżność 😊
Kobietę sobie wymień takiej wyjdzie.
Wyważenie kół i zbieżność chyba taniej wyjdą od ponownego wprasowania tulejek. Każda ingerencja w zawias powinna kończyć się zbieżnością. Chyba, że drążek stabilizatora się przestawi z różnych powodów, to jest szansa, że się obejdzie bez, ale to tylko w szczególnych przypadkach.
@@telewizor55cali16 Z reguły brak kobiet w życiu faceta wychodzi bardziej ekonomicznie dla portfela. Chyba, że to sponsorka utrzymująca jakiegoś czarodzieja, który jedyne co potrafi, to udawać... Mnóstwo pizdeczek zostało tak wychujanych na gruby hajs - i bardzo dobrze zresztą.
@@telewizor55cali16 to jego pani to ona może co najwyżej go wymienić 🙂
Chciałbym zapytać co kosztuje tysiąc złotych ??.
Opona plus robota ?.
tak opona prawie 900
Panie, w firmance to jeszcze ze 30 lat pojeździ. Do furmana i ze 2 litry bimberku podrzuci w zamian.
Sorka, 15stki były chodliwe do furmanek. Takie do felgi z Syrenki / Żuka.
Żuk miał 16 -tki...
@@wiesawwiesaw122 Czyli Sarenka ;-)
Tej oponki przy takim rozcięciu raczej nie dałoby się uratować. Mnie zastanawia jakim cudem nie było zapasu w nowym aucie.
Od dawna nie ma zapasu…
@@efektmurowany Tak jak miarki oleju i temp. cieczy chłodzącej? Dzięki bogom nie jeżdżę nowymi szrotami.
dziś dodają tylko zestaw naprawczy w postaci pompki na 12v i proszku. Auta robi się by miały duże bagażniki a opona to zajmuje. Na całe szczęście się tym nie przejmuje bo mam AC i ASS.
Takim cudem, że zapasówki as teraz za dopłatą. Kupowałem 6 lat temu z salonu i tak miałem.
@@szpynda to niezłym truchłem musisz jeździć skoro takie masz myślenie, ja w a4 b8 w 2008 już nie miałem zapasówki xD a bagnet miałem i wskaźnik temp. także… wystarczyły opony runflat, assistance i ubezpieczenie kół za 200-400zł rocznie i masz spokój wszędzie, nawet w górach.
U Was przed warsztatem asfalt nówka, ale w Dąbrowie dziury że auto jęczy 😎
900 zł to ja za komplet zapłaciłem -nufki sztuki jak się okazało chińskie nexeny
Nexen to marka koreańska, też mam takie letnie na jednym samochodzie. Moim zdaniem bardzo dobre opony, porównywalne do opon jakie wcześniej miałem na tym samochodzie za 1,5 razy wyższą cenę. Ale nie spodziewałem sie że produkowane są w Chinach.
@@humanworld6785 ja też miałem letnie koreańskie nexeny i były super- cichutkie i z super trakcją. Kupiłem w ciemno wielosezonowe i jest głośno i twardo. Strasznie huczą. Porażka.
@@andyandy1183 dokładnie, wcześniej miałem Rikken, po trzech latach zdarte, a przy tym śliskie na deszczu. Kupiłem nexen i są bardzo ciche i miękkie. Jeżdżę z 5 rok i mają 50% bieżnika. Następnym razem też kupię Nexen N'Blue.
@@alchemik2010 Nexeny dostałem od szefa w pracy za darmo przejechane 8 tyś. powiedział że na mokrym nie da rady ruszyć spod świateł takie śliskie. Musze je przetestować.
Kurcze przecież to tłucze, jechałem pół kilometra na wulkanizację, wolno. Opona gorącą, porozprówana, ale zdawałem sobie z tego sprawę że takie będą straty, guma i tak była do utylizacji.
Może chłop w szoku był😅
Było kupić Stomile
znaczy kondomy?
☕☕☕
Nie takie sie naprawia
Shock
3:05 Otóż proszę pana. naprawa od zewnątrz nie przejdzie. to naprawa doraźna której ubezpieczyciel nie zaakceptuje w razie kolizji wypadku itp. zawsze trzeba ściągać i kleić poprawnie dziurę.
Dobry wyklad dla matolkow👍😛
A czy dla zasady nie powinno się wymienić dwóch opony na jednej osi ? . Po kilku tys. km. różnica w wysokości bieżnika jest już mierzalna .
pierwszy sezon założone miesiąc jazdy
Nie wystarczył kilometr, łajza musiała jeździć bez powietrza. Przejechałem z 50 km na bardzo niskim ciśnieniu i opona była mniej uszkodzona, nie było do metalu cięć. Na całkiem pustej zrobić takie uszkodzenia będzie szybciej, ale nadal nie 50x szybciej.
yyyyy yyyyy yyyyy słownictwo niczym z rynsztoku co to za mechanik
NO tak, każdy mechanik po studiach powinien mowić ąęćdź... odnośnie rynsztoku to powinny być przekleństwa Panie *H. (powineneś się domyślić, że chodzi mi o "uju", a nie o hejtera ) Nie pozdrawiam.