BRAKUJE NAM PRĄDU. ELEKTROWNIA ATOMOWA KONIECZNA, ALE MA WADY | Godzina z Jackiem
HTML-код
- Опубликовано: 10 фев 2024
- - Średni wiek polskiego bloku węglowego to 50 lat, przechodziły wiele modernizacji, ale muszą już zostać zamknięte, dlatego zużywamy więcej energii niż produkujemy, dlatego potrzebujemy ściągać prąd od sąsiadów - powiedział w "Allegro ma non troppo, czyli godzinie z Jackiem" analityk ds. energetyki "Polityki Insight" Robert Tomaszewski.
- Atom na pewno jest technologią, która pozwoli Polsce osiągnąć neutralność klimatyczną, czyli zrealizować cel, który stawia przed nami Unia Europejska. Nie jest to jednak technologia doskonała, bez wad, a ponadto będziemy na nią długo czekać. Wbicie pierwszej łopaty i budowa pierwszych reaktorów ma nastąpić w 2026 roku, oficjalnie zakończyć się w 2033 - tak jednak nie będzie. Jako optymista, przy założeniu, że będzie odpowiednia determinacja polityczna, tradycyjna pierwsza w Polsce elektrownia atomowa powinna pojawić się do końca lat 30. - podkreślił analityk.
Subskrybuj nasz kanał ► bit.ly/naTemat_subskrybuj
Odwiedź naszą stronę ► natemat.pl/
Obserwuj nas na Instagramie ► / natematpl
Twitter ► / natematpl
Wyszło mi sporo uwag, ale trudno się było powstrzymać od korekt nieścisłości, a nawet błędów.
Zaskoczyliście mnie Panowie, że obaj zgadzacie się, że szczytowe zapotrzebowanie na prąd wyniosło u nas ponad 28 TW. Tymczasem to było 1000 razy mniej, 28 GW, a średnio zużywamy 20 GW.
To że elektrownie mogą produkować za dużo, to nic nadzwyczajnego. Wtedy zmniejsza się ich produkcję. Nowością jest jedna z zestawu nowych skomplikowanych reguł produkcji i konsumpcji prądu - że niektórych elektrowni nie wolno wyłączyć. Gdyby te ujemne ceny powodowały, że producent dopłaca klientom, to może miałoby to sens. Ale niestety w takiej sytuacji jedni klienci dopłacają drugim klientom, a producent nadal zarabia, dodatnio, nie ujemnie.
Uwaga, że elektrownie jądrowe są drogie wymaga komentarza. Pojedynczy reaktor jest dużo droższy niż nawet bardzo duży blok węglowy albo jeden wiatrak. Ale zbudowanie w inny sposób tak dużych źródeł energii, jakie potrzebujemy jest jeszcze droższe. W przypadku elektrowni spalinowych drogie jest paliwo i koszty środowiskowe, w przypadku czystych, ale niedysponowalnych źródeł bardzo dużo kosztuje ich niedysponowalność, ale same źródła też dużo. Planowane wiatraki morskie na Bałtyku to 40 mld zł za średni gigawat + koszty niedysponowalności, typowe małe elektrownie słoneczne to 50 mld zł/GW + koszty niedysponowalności (oczywiście tańsze są duże elektrownie słoneczne - rozproszenie produkcji zwiększa koszty - ale i tu koszty dodatkowe niewiele mniejsze). Reaktory mamy nadzieję zbudować za ok. 30 mld zł za średni GW, ale gdyby nawet gdybyśmy źle zorganizowali finansowanie i zbudowali za 50 mld zł/GW lub więcej (jak Hinkley Point C), to i tak będzie to źródło tańsze o brak kosztów niedysponowalności i żyjące kilka razy dłużej niż elektrownie słoneczne, więc kilka razy tańsze nawet jeżeli chodzi o koszty netto.
Jeżeli chodzi o magazynowanie energii, to system oparty na źródłach niedysponowalnych potrzebowałby kilka TWh tych magazynów w skali średniego kraju, co jest nie do osiągnięcia finansowo i materiałowo. Ale bardzo dużo energii daje się zgromadzić w postaci prętów paliwowych. Zasoby Francji szacuję na ok. 250 TWh w tej postaci.
Potem była mowa o rosnącej mocy elektrowni. 65 GW to znacznie więcej niż potrzebujemy, ale dla bezpieczeństwa systemu energetycznego istotna jest moc źródeł dysponowalnych. Obecne 16 GW mocy PV to średnio 1,8 GW, a często 0 GW.
Niezwykle mnie zaskoczył ekspert mówiąc, że produkcję energii liczymy w terawatach, a moc w gigawatach. Niestety, TW to nie jednostka energii, ale jednostka mocy, tyle że 1000 razy większa od GW. Produkcję wynikającą z danej mocy mierzymy mnożąc ją przez czas, np. w kWh, TWh, GWy. Żeby było trudniej, produkcja czyli moc często jest podawana w jednostkach energii, ale podzielonych przez czas, np. w TWh/rok. To niezbyt wygodna jednostka, zwykle lepiej używać watów. 1 TWh/rok równa się 114 MW.
Ceny. Po owocach poznajemy, że najbardziej na wysokość cen wpływa udział źródeł niedysponowalnych. Najwyższe ceny na świecie mają Dania i Niemcy, a przy tym sporą emisję, w Niemczech nawet bardzo dużą. Za to Finlandia zbudowała ostatnio bardzo drogi reaktor EPR i ma tani prąd. Posiadacze paneli z akumulatorami nie mają prądu za darmo. Taki zestaw jest bardzo drogi, zwłaszcza w wersji bez połączenia z siecią. Przeważająca większość ma panele bez akumulatorów i duże dotacje od nas, właśnie m.in. od tych emerytów w blokach. Zyski są prywatne, koszty, np. backupu i sieci, są eksternalizowane.
Zasilanie mieszkania tak żeby przetrwać brak systemu energetycznego może być ciekawe, ale też bardzo drogie. Podobnie nie należy przesadzać z ewentualną wojną, która może zniszczyć źródła energii. Można zniszczyć też sieć i to właśnie próbowała zrobić Rosja w Ukrainie, a my możemy być mniej odporni. Więc pewnie można by również narzekać, że musimy postawić baterię Patriotów przy każdym większym transformatorze.
Z AP-1000 może być taki problem, że firma buduje wyspę jądrową, a do skoordynowania całości trzeba wynająć inną firmę. Odpowiedzialność się rozprasza i może to działać gorzej niż gdyby producent odpowiadał za całość. Inny problem to budowanie reaktorów, które potrzebują jeszcze tysięcy drobnych poprawek. Ponieważ AP-1000 składa się z wielkiej liczby małych modułów, wiele poprawek powoduje kaskadę poprawek w innych modułach, co często wiąże się z formalnościami z nadzorem jądrowym. Możemy mieć nadzieję, że te niedługo uruchamiane reaktory są w końcu zaprojektowanie do ostatniego szczegółu i u nas moduły od razu będą pasować do siebie.
Małe reaktory były używane w energetyce zanim zaczęto budować duże. Ich wadą może być wyższy koszt, bo rozproszenie produkcji to zawsze wyższe koszty. Ale koszt jednej sztuki będzie mniejszy, tyle że małej, więc mało produkującej. Takie reaktory będą miały sens jako własne źródła przedsiębiorstw lub w ciepłowniach. Oczywiście duże reaktory też produkują ciepło i też mogą zasilać sieci ciepłownicze, ale w praktyce są rzadko do tego wykorzystywane.
Pierwszy etap recyklingu, produkując paliwo MOX, przeprowadza rutynowo Francja. Ale potrzebujemy też drugiego etapu, w reaktorach prędkich. Po takim przetwarzaniu, kilkuprocentowa reszta, której nie da się do niczego zutylizować to izotopy o czasie półrozpadu koło 30 lat.
Reaktory IV generacji już istnieją, chociaż ciągle nie ma wersji na sprzedaż. Znacznie mniej nadziei budzi energia fuzji jądrowej. Ostatnie osiągnięcia są tak wielkie, że autorzy materiałów dla prasy przemilczają wydajność energetyczną, a prasa, jak to prasa, nie pyta. Zapewne wydajność wynosi nadal 0,01, a do sensownego wykorzystania potrzebujemy 100. Więc pewnie już za jakieś 30 lat… - jak mówi się od lat 50-tych.
Cykl rozmów na tym kanale ma podnieść wiedzę jej odbiorców i ufam że spełnia ten warunek . Dzięki za tekst . Przeczytałem cały mimo że z energetyką nie mam nic wspólnego . Pozdrawiam :-)
Dziękuję za bardzo rzeczową i merytoryczną wypowiedź poprawiającą kilka istotnych błędów które padły na początku wywiadu kiedy prowadzący mówiąc o zapotrzebowaniu użył zawyżonych 1000 krotnie jednostek mocy zapotrzebowania w kraju. Aż dziwię się że zaproszony ekspert i analityk R. Tomaszewski nie zwrócił uwagi i nie skorygował tego poprawnie. W 19′35′′ materiału próbował już korygować ale nie do końca dość dobrze. O ile moc podał prawidłowo o tyle produkcję wymienił w terawatach niestety zabrakło na jaką jednostkę czasu.
Co do zasadności budowy elektrowni jądrowych znaczącej mocy nie mam wątpliwości. Polska powinna i musi mieć swoje stabilne źródła zasilające sieć. Generacja z wiatru i słońca bez możliwości akumulowania znacznych ilości energii nie jest idealnym pomysłem. Rozsądny mix energetycznych źródeł zasilania powinien powstawać. Niestety energetyka polska mocno kuleje i nie widać na jakimś rozsądnym horyzoncie szans poprawy jej funkcjonowania czy znaczących zmian dających w określonej perspektywie poprawę jej stanu. Reasumując. Jest słabo i niestety przez wiele lat nie widać szans na poprawę a wręcz przeciwnie, niestety będzie gorzej jeśli nie zapadną istotne decyzje i nie ruszą określone prace.
Generalnie miło jest posłuchać dyskusji w kwestii przyszłości polskiej energetyki. To strategiczna dziedzina każdej gospodarki i nie wyobrażam sobie byśmy nie mogli zaspokoić własnego zapotrzebowania i uzależnili się od dostaw stabilnej energii spoza Polski.
Jesteśmy starszym i wcześniejszym pokoleniem natomiast samo życie uczyło i dało nam doświadczenie pozdrawiam serdecznie.. ❤❤
Co do technologii wodorowych to są one w takich samych powijakach co SMR. NIE MA jeszcze działającej komercyjnie elektrowni na zielony wodór i długo nie będzie.
Czarowanie że należy budować porty do transportu zielonego amoniaku to mrzonka tak jak opłacalność lotniczego CPK
Wiecie Rodacy co politycy mogą zostawić po sobie spadku! Smród, bród i zgnilizne, gdyz tylko to potrafia i nic po za tym.
Oj panie panie, stare czerwone korzenie, a wegla nie lubi. Wegiel stabilny, dobre elektro filrtry i mozna 4 el zostawić.
Prądu w jeszcze polskich sieciach przesyłowych jest więcej niż lodu na Antarktydzie, jakoś amerykańskie korporacje ulokowane na specjalnych strefach ekonomicznych mają prąd po 0.40 zł za kWh, a Polak w własnym kraju płaci 2 zł za kWh i jak tu mieć konkurencyjne ceny usług i towarów w stosunku do takiej przewagi...? Przecież energia to najważniejsza rzecz podczas prowadzenia jakiegokolwiek biznesu...
Placisz 2 zł za 1 kWh? Masz prąd z agregatu na benzynę?
Pradu to Polakom nie brakuje bo enrgii i pradu w sobie maja do oporu bo ludzie zaradni moze byc
Rada Europy napisała raport o tym że armie, europejskie muszą być bardziej ekologiczne!
A co z sytuacją zamknięcia Turowa, podczas, gdy niemcy uruchamiają kolejne elektrownie węglowe?
A elektrownie na gaz wykańczają powoli Brytyjską gospodarkę, bardzo zły pomysł dlatego Niemcy chcieli kupować gaz i odsprzedawać go dalej, zamiast szaleć i niszczyć nieodwracalnie reaktory mogli zbudować mosty strategia karania społeczeństwa za nieudactwo polskich elit precz z dopłatami do oze w rachunkach... oczywiście energetyka do nacjonalizacji absolutnie wadliwa zideologizowana strategia.
i co wiatraczki nic nie poprawiają sytuacji ? a miały rozwiązać problem
W latach 80 - tych Jasnowidz Filipek opowiedział mi o przyszłości. Między innymi o obecnej sytuacji polityczno gospodarczej. Powiedział że: „Jeśli zdecydujemy się na elektrownie atomowe, to będziemy zmuszeni do płacenia kar za produkowanie brudnej energii i stanie się ta energia drogą”.
Jeśli NIE zdecydujemy się na elektrownie atomowe. O ociepleniu klimatu rozmawiano między innymi przy Okrągłym Stole, ale „Solidarność” nie miała dla nas litości i w 1990 roku została zniszczona nasza pierwsza, w dużej części już zbudowana, elektrownia.
16:00 Dlaczego nie wprowadzic mozliwosci technicznych oddawania energii do sieci z samochodow elektryczych?
Wszystko pięknie. To tak się skończy jak z Izerą. 😂
Bardzo ciekawa i potrzebna rozmowa, ciągle temat budzi dużo emocji i kontrowersji, należy edukować starzejące się społeczeństwo, które nie bardzo rozumie, o co chodzi z tym "atomem" i nie tylko, jak można się było zorientować po tym, co działo się w Sejmie przy temacie "tabletka po", brak podstawowej wiedzy jest porażający, więc: edukacja, edukacja, edukacja do wyrzygania
👌👍👏
Pod domem sobie wybuduj😮
Straciliśmy 8 lat na rozwój i na dodatek miliardy ,praktycznie bilion został rozdany nie wiadomo na co i teraz mamy przy takich cenach i globalnych problemach wydawać następne pieniądze ,których praktycznie nie mamy. Podziwiam tych ,którzy wierzą w cuda.
Widzę że nie słuchałeś, dokonaliśmy skoku z niecałego 8% do 27% z OZE. PIS kopalnie zamykał. Mamy najwięcej w UE gospodarstw z instalacjami fotowoltaicznymi.
Nie 8 lat, Żarnowiec powinien już dawno pracować.
Bosz, jak dobrze się słucha specjalisty, który na dodatek umie mówić.
Dziękuję, dziękuję, dziękuję!
Polska gotowa na atom... ta.. chyba Intel Atom
A ten komuch jeszcze w mediach
Bzdury! Mam fotowoltaikę 10 KWP i nawet nie widzę szans na odłączenie od sieci nawet gdybym dokupił wielki magazyn energii. Teraz w zimie kiedy potrzebuję najwięcej energii moje panele produkują tyle, że nie starcza nawet na oświetlenie domu. Gość opowiada bzdury. Raczej wątpliwe jest żeby w zimie były ceny ujemne pozwalające na tanie ładowanie magazynu Energii
Dziś niestety prowadzący za dużo przerywa i się wcina, źle się slucha
Trochę się Pan rozpędza - perowskity to ciągle technologia niedopracowana , niedostępna komercyjnie , od kilku lat wszyscy się nią zachwycają i zapowiadają jej wejście i nic
Temat niestety zakłamany, przez pominięcie kwestii odporności gridu i braku powiązania z zapotrzebowaniem na ciepło - tematu kogeneracji. Ekspert raczej nie jest obiektywny, przekazał punkt widzenia tzw. lobby dużych firm energetycznych, przez co wydamy pieniądze wielokrotnie. Przykaladem było dofinansowanie pieców gazowych w ogrzewaniu gospodarstw domowych, które za 5 lat zostaną zabronione prawem unijnymi przepisami- będą wymagać wymiany. Ten brak perspektywicznego myślenia w przypadku eksperta dyskwalifikujefo jako bezstronne, niezależne źródło wiedzy.
Niestety Polsce nie brakuje prądu i na 1000 lat nie braknie .
Tak mówił ksiundz?
Czyli nie będzie rozwoju przemysłu, suszarek do ubrań etc?
Serio?
Zabraklo mi paru informacji jak sadze kluczowych. Kto jest beneficjentem transformacji energetycznej europy ? CHINY. Panele fotowoltaiczne to 95% produkcji swiatowej. Samochody elektryczne - Chiny. Ile lat moze pracowac wiatrak 20 -25 lat maks. Elektrownia atomowa 3 razy dluzej.
Nie ma i nie będzie zgody na atom, skończcie to wyłudzanie!
Wrócimy do mieszkania w jaskiniach i ziemiankach. Ogrzewanie i oświetlenie to będzie realizowane przez ognisko. 😂
o jakiej zielonej energii Jacuś pieprzysz. powiedz PRAWDĘ o produkcji i utylizacji paneli solarnych
Czy jesteśmy gotowi na atom w formie elektrowni czy bomby?
Bomba chyba mniej szkodliwa, czy coś do tej pory przewyższyło w szkodliwości Czarnobyl?
Jaki atom Siemens właśnie zbudował turbiny na wodór Szach mat ;) ale to my mamy lokomotywę na wodór;D
A czy jest możliwe wbić nie tylko wiatraki, ale też turbiny wodne w dno Bałtyku by fale morskie produkowały energię elektryczną?
Elektrownia atomowa na terenie Polski budowana jest już ponad 40 lat. Czekam na 100 lecie budowania elektrowni atomowej.
To mamy szansę doczekać, gorzej z rocznicą np. 20 lecia funkcjonowania polskiej elektrowni atomowej, takiej to już nikt tu nie doczeka, ani nawet 10-lecia.
Jak brakuje prądu to należy uwolnić jego produkcję przez małe elektrownie wodne, a nie atomowe.
A skąd woda do tych turbin?
To drogie rozwiązanie i szkodliwe dla środowiska.
@@rafamaszkowski6796 Kłamiesz.
@@waldemarwozniak8328 Z rzek.