@@kazicekkazicek5827 Proszę pytać na kanale Owady... Ja dbam o moje pszczoły, nie wnikam co inni myślą,liczy się,, że od kilku lat mam 100% przezimowanych rodzin, przeszłam dwie choroby na pasiece, które dały mi ogromne doświadczenie i wytrwałość. Uczę się na błędach, nie tylko swoich ale też innych,zdobywam doświadczenie co roku większe, zdaję sobie sprawę z kruchości życia nie tylko pszczół ale też człowieka, stąd nie tracę energii na myślenie co inni myślą, tylko co ja mogę zrobić aby było lepiej 🧡. Proszę spróbować, życie wtedy jest piękniejsze
Cześć Kochanie! Wraz z wieloma zaletami, posiada Pani również zacięcie hardkora, nie przepuszczenie zaplanowanej akcji, choćby następnego dnia, pogoda była nieporównywalnie korzystniejsza do aktualnej ;-). Pozdrawiam andrzejkowo!
@@bogdank8138 Bogdanie, pogoda może będzie lepsza ale znam mój grafik, niestety nie współgra z pogodą. Wolę zrobić to co należy wtedy kiedy wiem , że mogę. Życie polega na podejmowaniu decyzji szybko,bo następna szansa może się nie powtórzyć. Dzięki temu spotkałam wiele wspaniałych ludzi i spełniłam niejedno marzenie i następnym razem, zrobiłabym dokładnie tak samo, przecież życie jest pełne niespodzianek, nie wiem czy jutra dożyje a tak wiem przynajmniej, że matka w ulu jest bezpieczna, jeśli dożyje jutra, mogę zrobić spokojnie po praktykach,stojak na drewno u mojej mamy, to ważne dla mnie, już kupiłam piłę, jeśli bym dziś tego nie zrobiła, musiałabym późnym popołudniem jutro tracić niepotrzebnie czas i drugi raz jechać na pasiekę, tracić paliwo, zużywać części w samochodzie... Patrzę długoterminowo i mam dużo fajnych zajęć jeszcze do wykonania. Powiedz mi tak szczerze,po co czekać 24 h jeśli mogę zrobić to od razu 😉🧡
W ubiegłym roku 50% zaizolowalem koniec Wrzesnia w Listopadzie cześć wypuściłem z izolatora Pszczoly z matkami w izolatorze przezimował w dużej i średniej sile Pozostałe z matkami na wolności cześć się osypala niektóre przetrwały dosłownie garść Pszczoly i matka Ta zimowla wszystkie matki w izolatorach Na wszelki wypadek nad izolatorem w powalce zrobiony pajączek gdyby kłąb się przesuwał w bok mogę położyć ciasto co zatrzyma je tam Pozdrawiam
Nie za wczesnie na wypuszczanie? Na swieta w grudniu standartowo bedzie ocieplenie zapewne i matka zacznie składac jajka. Taka jest moja obserwacja juz od ladnych paru lat. Wypuszczam po pierwszym oblocie, koniec lutego przeważnie albo poczatek marca
@@michal_pasieka_komorow Reszta zostaje w izolatorze, nie miałam czym poluzować ramek aby przestawić izolator, ruszyły mi się tylko dwie skrajne ramki. Jeśli bym szarpała bardziej ulem to niepotrzebnie bym stresowała pszczoły,do jutra nie mogłam czekać,mam praktyki i wrócę późno,mam jeszcze pracę u rodziców więc, wypuszczenie matki to jedyna decyzja. Reszta będzie wypuszczana na przedwiośniu, podobnie jak u Pana. Przeważnie wypuszczam ok połowy lutego.
Cześć Anka .U mnie ule pod śniegiem a Ty furt grzebiesz w swoich ulach .To jest ratowanie rodzin ??? , ratunkiem by było nie grzebać w ulach o tej porze i nie izolować matek .Jakoś moje Alpejki nie mają z tym problemu , nie pozwoliły na dalsze czerwienie matce .Dziwne te wasze ratowanie pszczół .Pozdrawiam .
@@gerardkrawiec7994 Tak, wiem Gerardzie, życzę Ci aby zawsze pszczelarstwo było takie łatwe. Zapraszam do mnie. Dużo pasiek wkoło, mało pożytków, dużo dręcza i chorób, mało zrozumienia. No nic,jak dla mnie, jest super. Chodzę, zaglądam,odwiedzam i dzielę się wiedzą. Wszystkim nie dogodze, ale sobie mogę dogodzić,i tego się będę trzymać. Lubię moje pszczoły, ciebie też lubię. Miło, że jesteś 🌷
@@marmil1oo To rodzina z matką rezerwową,zimowania na pięciu ramkach, izolator był w środku . Nie Zimuje centralnie na środku, potrzebuje wtedy dodatkowy sprzęt,a tego chcę uniknąć,w tamtym roku zimowałam na środku, zimują dobrze, problem w tym, że muszę mieć dwa zatwory, inaczej robią jeszcze większe zamieszanie, przynajmniej u mnie tak było. Zrezygnowałam, nie sprawdziło się to u mnie, wróciłam do ułożenia bocznego. W większości ładnie się wiążą, ale bywają też takie sytuacje, że przy pogodzie, przejdą w bok. W przyszłym roku, pewnie wrócę do zatworomat od środka tak jak robiłam dawniej,sprawdzam różne ułożenia i oceniam. Tak jak jest teraz, jest dobrze, nie ma wilgoci, nie pleśnieją ramki, wadą jest to, że pszczoły lubią przejść w bok. Jak dawałam zatwór, kłąb nie wędrował tak, ale bywało, że boczna ramka mi trochę pleśniała, stąd eksperymentuje aby sprawdzić różne sposoby. Ten jest dobry,bez wilgoci, pleśni, szybko można wypuścić matki, dołożyć ramki z pokarmem w czasie mrozów, z zatworem zawsze dłużej schodzi, może nie aż tak bardzo, ale przy 50 ulach 😅. Zatwory ostatnio dawałam na wiosnę. Pogoda jest tak zmienna, że wrócę do dawnych sposobów z ułożeniem ale otworzę szerzej wentylację po przeciwnej stronie kłębu ☺️ . Lubię sprawdzać czy w ulach jest wszystko ok, dużo można zrobić w sytuacji kryzysowej, udało mi się uratować nie jedną rodzinę w ten sposób. 🧡
@@tomektomkowski886 Są i tacy co mają i izolują. Kwestia wprawy. Wbrew pozorom nie jest to aż takie pracochłonne. Ja mam 50 rodzin, myślę że 100 zrobię spokojnie,przy 200 są przeważnie dwie,trzy osoby,tym bardziej praca pójdzie szybko
no .. tego jeszcze brakowalo.. i to z miłosci dla pszczół, ciekawe co na to OWADY1
@@kazicekkazicek5827 Proszę pytać na kanale Owady... Ja dbam o moje pszczoły, nie wnikam co inni myślą,liczy się,, że od kilku lat mam 100% przezimowanych rodzin, przeszłam dwie choroby na pasiece, które dały mi ogromne doświadczenie i wytrwałość. Uczę się na błędach, nie tylko swoich ale też innych,zdobywam doświadczenie co roku większe, zdaję sobie sprawę z kruchości życia nie tylko pszczół ale też człowieka, stąd nie tracę energii na myślenie co inni myślą, tylko co ja mogę zrobić aby było lepiej 🧡. Proszę spróbować, życie wtedy jest piękniejsze
No na Katarzyne od jutra zbieranie ramek i czyszczenia dennic ,opalanie i takie tam.
Cześć Kochanie! Wraz z wieloma zaletami, posiada Pani również zacięcie hardkora, nie przepuszczenie zaplanowanej akcji, choćby następnego dnia, pogoda była nieporównywalnie korzystniejsza do aktualnej ;-). Pozdrawiam andrzejkowo!
@@bogdank8138 Bogdanie, pogoda może będzie lepsza ale znam mój grafik, niestety nie współgra z pogodą. Wolę zrobić to co należy wtedy kiedy wiem , że mogę. Życie polega na podejmowaniu decyzji szybko,bo następna szansa może się nie powtórzyć. Dzięki temu spotkałam wiele wspaniałych ludzi i spełniłam niejedno marzenie i następnym razem, zrobiłabym dokładnie tak samo, przecież życie jest pełne niespodzianek, nie wiem czy jutra dożyje a tak wiem przynajmniej, że matka w ulu jest bezpieczna, jeśli dożyje jutra, mogę zrobić spokojnie po praktykach,stojak na drewno u mojej mamy, to ważne dla mnie, już kupiłam piłę, jeśli bym dziś tego nie zrobiła, musiałabym późnym popołudniem jutro tracić niepotrzebnie czas i drugi raz jechać na pasiekę, tracić paliwo, zużywać części w samochodzie... Patrzę długoterminowo i mam dużo fajnych zajęć jeszcze do wykonania. Powiedz mi tak szczerze,po co czekać 24 h jeśli mogę zrobić to od razu 😉🧡
W ubiegłym roku 50% zaizolowalem koniec Wrzesnia w Listopadzie cześć wypuściłem z izolatora Pszczoly z matkami w izolatorze przezimował w dużej i średniej sile Pozostałe z matkami na wolności cześć się osypala niektóre przetrwały dosłownie garść Pszczoly i matka Ta zimowla wszystkie matki w izolatorach Na wszelki wypadek nad izolatorem w powalce zrobiony pajączek gdyby kłąb się przesuwał w bok mogę położyć ciasto co zatrzyma je tam Pozdrawiam
Nie za wczesnie na wypuszczanie? Na swieta w grudniu standartowo bedzie ocieplenie zapewne i matka zacznie składac jajka. Taka jest moja obserwacja juz od ladnych paru lat. Wypuszczam po pierwszym oblocie, koniec lutego przeważnie albo poczatek marca
@@michal_pasieka_komorow Reszta zostaje w izolatorze, nie miałam czym poluzować ramek aby przestawić izolator, ruszyły mi się tylko dwie skrajne ramki. Jeśli bym szarpała bardziej ulem to niepotrzebnie bym stresowała pszczoły,do jutra nie mogłam czekać,mam praktyki i wrócę późno,mam jeszcze pracę u rodziców więc, wypuszczenie matki to jedyna decyzja. Reszta będzie wypuszczana na przedwiośniu, podobnie jak u Pana. Przeważnie wypuszczam ok połowy lutego.
@@michal_pasieka_komorow ☺️ Miło przeczytać, że Pan też izoluje 🌷
Cześć Anka .U mnie ule pod śniegiem a Ty furt grzebiesz w swoich ulach .To jest ratowanie rodzin ??? , ratunkiem by było nie grzebać w ulach o tej porze i nie izolować matek .Jakoś moje Alpejki nie mają z tym problemu , nie pozwoliły na dalsze czerwienie matce .Dziwne te wasze ratowanie pszczół .Pozdrawiam .
@@gerardkrawiec7994 Tak, wiem Gerardzie, życzę Ci aby zawsze pszczelarstwo było takie łatwe. Zapraszam do mnie. Dużo pasiek wkoło, mało pożytków, dużo dręcza i chorób, mało zrozumienia. No nic,jak dla mnie, jest super. Chodzę, zaglądam,odwiedzam i dzielę się wiedzą. Wszystkim nie dogodze, ale sobie mogę dogodzić,i tego się będę trzymać. Lubię moje pszczoły, ciebie też lubię. Miło, że jesteś 🌷
Gerard wie co robi.
Witam , nie stosowałem izolatorów, pytanie jak by ten izolator był centralnie na środku lepiej by zimowały? po bokach zastosować zatwory Pozdrawiam
@@marmil1oo To rodzina z matką rezerwową,zimowania na pięciu ramkach, izolator był w środku . Nie Zimuje centralnie na środku, potrzebuje wtedy dodatkowy sprzęt,a tego chcę uniknąć,w tamtym roku zimowałam na środku, zimują dobrze, problem w tym, że muszę mieć dwa zatwory, inaczej robią jeszcze większe zamieszanie, przynajmniej u mnie tak było. Zrezygnowałam, nie sprawdziło się to u mnie, wróciłam do ułożenia bocznego. W większości ładnie się wiążą, ale bywają też takie sytuacje, że przy pogodzie, przejdą w bok. W przyszłym roku, pewnie wrócę do zatworomat od środka tak jak robiłam dawniej,sprawdzam różne ułożenia i oceniam. Tak jak jest teraz, jest dobrze, nie ma wilgoci, nie pleśnieją ramki, wadą jest to, że pszczoły lubią przejść w bok. Jak dawałam zatwór, kłąb nie wędrował tak, ale bywało, że boczna ramka mi trochę pleśniała, stąd eksperymentuje aby sprawdzić różne sposoby. Ten jest dobry,bez wilgoci, pleśni, szybko można wypuścić matki, dołożyć ramki z pokarmem w czasie mrozów, z zatworem zawsze dłużej schodzi, może nie aż tak bardzo, ale przy 50 ulach 😅. Zatwory ostatnio dawałam na wiosnę. Pogoda jest tak zmienna, że wrócę do dawnych sposobów z ułożeniem ale otworzę szerzej wentylację po przeciwnej stronie kłębu ☺️ . Lubię sprawdzać czy w ulach jest wszystko ok, dużo można zrobić w sytuacji kryzysowej, udało mi się uratować nie jedną rodzinę w ten sposób. 🧡
Izolatory jak ktos ma 100-200 rodzin. Powodzenia
@@tomektomkowski886 Są i tacy co mają i izolują. Kwestia wprawy. Wbrew pozorom nie jest to aż takie pracochłonne. Ja mam 50 rodzin, myślę że 100 zrobię spokojnie,przy 200 są przeważnie dwie,trzy osoby,tym bardziej praca pójdzie szybko
W lubuskim W.Wakuluk w pasiece 800 rodzin izoluje w sezonie i drugi raz na zimę Pracuje w dwie osoby.
@igorpawyk730 ❤️
Zaraz zalacze link. Pszczelarz zaizolował w tym roku 1500 matek i bardzo sobie chwali taki sposób zimowania. Więc da się a na dodatek się opłaca.
ruclips.net/video/QvngcZx8KlI/видео.htmlsi=WDv-8mpbp7DL46PZ